Jedyny i ostatni plus którym była wypłata na czas przestał istnieć. W szczycie sezonu, kiedy ludzie pracują ponad siły, wynagrodzenia dziesiątego - brak. Problemy finansowe firmy? Gratulujemy, teraz wasze "akcje" na rynku pracy sięgnęły dna. Nie polecam zatrudnienia w tej firmie, cokolwiek z nią związane - nie polecam.
Sprawa ewidentnie nadaje się do PIP, zresztą skoro cześć ludzi dostała wypłaty to chyba mamy równych i równiejszych
Czy pracodawca wyjaśnił, skąd wynikało opóźnienie w wypłacie wynagrodzenia? Rozumiem, że była to jednorazowa sytuacja? Niestety przerwy w płynności finansowej firm czasami się zdarzają, przez co najbardziej cierpi pracownik. Napisałeś, że nie polecasz pracy w Artgeist - z jakiego powodu? Może jednak znajdziesz też coś, co Ci się podoba? Zachęcam do rozwinięcia wpisu, ponieważ w takiej formie nie ukazuje zbyt wieku aspektów funkcjonowania tego miejsca pracy.
wyjaśniło się, wszystko wyszło terminowo, to akcja awarii wielu systemów bankowych, głośno o tym było w mediach
Obecny pracownik to obecny dyrektor? Przelewy opóźnione były nawet w bankach, które awarii nie miały. To takie trudne przyznać, że coś się nie udało? Tak, wiem. Kłamstwo lepiej brzmi. ps. nadal nic się w tej firmie nie zmieniło.
MCin, Jeżeli jesteś zainteresowany otrzymaniem potwierdzenia terminowej wysyłki wynagrodzeń, to zapraszam do księgowości/ działu płac. Pozdrawiam, Monika Kondziołka
Ciekawi mnie w takim razie, czy w przeszłości zdarzały się może podobne problemy związane z terminowością wypłaty wynagrodzeń? Miałeś może podobną sytuację, czy była to pierwsza taka sytuacja w Twojej karierze w firmie artgeist? Jeżeli wcześniej tego typu zdarzenia nie miały miejsca, to myślę, że zbyt krzywdzące jest twierdzenie, że w firmie nie można liczyć na otrzymanie wynagrodzenia na czas. Tego typu awarie mogą się przecież zdarzać.
Co to znaczy terminowa wysyłka wynagrodzeń? Wynagrodzenie jest ustalane DO danego dnia miesiąca. Jest sporo czasu przed tym dniem aby to ogarnąć. W normalnych firmach w grudniu kasa dociera jeszcze przed Mikołajkami, bo wiadomo, że ludzie mają rodziny. Tutaj dociera po czasie, bo "sorry ale awaria", choć część osób dostała kasę przed czasem. Czyli taka wybiórcza awaria. Magia świąt widocznie. Miło, że kadry znowu zawitały na ten serwis, ale może warto zając się problemami wymienionymi w pozostałych komentarzach. O co w ogóle chodzi z gloryfikowaniem wypłacania wynagrodzeń w terminie? To jakiś przywilej? Dziesiątki spraw zgłaszanych i nierozwiązanych, a odpowiedzi tylko na temat kasy. Nikt by się nawet nie zorientował, gdyby sytuacja miała miejsce w wakacje. Ale miała miejsce w środku sezonu. Jako firma macie ludzi gdzieś w momencie, kiedy najciężej harują i chcieliby komuś prezent zrobić.
@Zyx - przecież oni doskonale wiedzą, że odpowiedziami tutaj tylko "zwiększą" burzę tu panującą.
Po staremu, akurat do księgowości czy innych biur warto, ale praca na produkcji to jest strzał w kolano. I ciężko z kimś pogadać jak nie znasz Ukraińskiego.
Uważam, że firma jest super, przyjemnie mi się pracuję, kierownictwo bardzo pomocne, ludzie sympatyczni. Wypłata też niczego sobie, nie przymieram głodem a nawet raz na pół roku wyjdę do kina :)
Upominam Cię, swoim wpisem łamiesz regulamin Gowork.pl który zabrania obrażania innych osób. Zapoznaj się z regulaminem https://www.gowork.pl/regulamin i stosuj się do niego, gdyż wypowiedzi z nim niezgodne mogą zostać usunięte. Rozumiem, że możesz nie zgadzać się z przedmówcą i mieć inna opinię o warunkach zatrudnienia w Artgeist, ale należy zachować wzajemny szacunek. Jeśli możesz napisz jak z Twojego punktu wiedzenia wygląda praca w firmie?
Ludzie wystawiają laurkę firmie chyba na życzenie prezesa, a kasa mała i warunki nie najlepsze.
...skonczony (usunięte przez administratora) naucz sie czytac cala wiadomosc a nie jej czesc.
Terminowe wypłacanie wynagrodzenia to ważny aspekt zatrudnienia. Co sądzisz o atmosferze w firmie i umowach zawieranych z nowymi pracownikami. Są stabilne i długoterminowe, czy raczej zlecenie? Na stronie https://www.praca.pl/732282,artgeist_sp_z_o_o,wroclaw,firma.html można znaleźć ogłoszenia rekrutacyjne, może ktoś zdecyduje się na zatrudnienie?
Haha to co ludzie wcześniej pisali jednak się spełniło. Jest taki natłok pracy, że kierownicy na pierwszej zmianie wchodzą na montaż pracować. Kapelusze z głów za dobrą organizację pracy i to że pozbyliście się doświadczonych pracowników przed samym sezonem. Gratuluję, to był świetny ruch. Dużo osób dodatkowo jest na L4 i nie ma kompletnie ludzi do roboty, a ilość zleceń ciągle wzrasta. Zadziwiające jest, że od lata minęło już sporo czasu a Panie od PR albo HR nic z tym nie zrobiły. Oderwane od świata i chyba w szoku, że produkcja to też część firmy. Ta firma zapomina, że wszystkie działy muszą dobrze działać, żeby praca szła gładko. Może kiedyś czegoś się nauczą, co roku powtarza się to samo.
Na pewno wszystko wiedzą, tylko mają to gdzieś. Nie zdziwię się, jak sezon chcą przejechać w takim pięknym stylu jak upalne lato - kolejny dzień z głowy i byle do jutra. Szczerze mówiąc nic dziwnego z ich perspektywy, skoro ludzie jeszcze żyją to przecież nie ma problemu. Polecam przeglądać oferty pracy
Ciężko żeby się nie spełniło jak firma wyciąga wnioski tylko z tego forum a opinię swoich ludzi olewa xd
Lub jak się coś powie to zwalnia. Słabe zarządzanie i słaba kadra mendzerska z nikla wiedzą o budowaniu zespołów, kumoterstwo, tolerowane rasistowskich wypowiedzi przez różnych decydujących, często zadeklarowanych rasistow, niejasne zasady, chaos - to wszystko sprawia, że nie warto. To epoka kamienia łupanego jeśli chodzi o kulturę pracy i szacunek do pracownika.
Czy rasizm na plantacji bawełny to rzeczywiście problem? :D Swoją drogą faktycznie były przypadki, że kogoś zwolnili bo się odezwał?
Mało kto pamięta już całą brygadę Przema, którzy jako jedyni postawili się obowiązkowym nadgodzinom. Miesiąc później ze wszystkimi rozwiązano umowy.
ok
rekrutacja odbyła się szybko, w miłej atmosferze, jednak prowadziła ją osoba mało kompetentna. Uważam, że na stanowiska kierownicze powinny być przyjmowane osoby, które zdają sobie sprawę z tego, że będą pracować "pod nimi" inni ludzie - więc poza wiedzą o firmie i o stanowisku, powinny się również wykazać wiedzą HRową. Kierownictwo niesprawiedliwe, nie byłam pod wrażeniem.
pytania bardzo łatwe. Patrząc na poziom pytań i przeprowadzonej rozmowy, wiele osób było zatrudnionych za szybko, wręcz okazało się później, że zupełnie nie nadają się do danej pracy: takie łatanie dziury.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
całkiem ok
Czyli co, wielkie przygotowania do sezonu trwały co najmniej od sierpnia, a i tak wszystko skończyło się jak zwykle? Co za niespodzianka. Szkoda, że nikt tutaj nie uczy się na błędach, a człowieka wciąż traktuje się jak kolejny bezduszny trybik w rozregulowanej już niemal kompletnie maszynie. Niezależnie od tego, czy ktoś pracuje tutaj 5 lat, czy jest dopiero pierwszy tydzień. Zadziwiający jest tylko fakt, jak z roku na rok to wciąż się "ślizga" - drukowanie listów do paczek, które w rzeczywistości będzie leżeć w firmie w formie nie skończonego produktu jeszcze przez kilka dni czy coroczne "bunty" pracowników przeciwko ciągłemu wyzyskowi, które jakimś cudem udaje się zagasić obietnicami, że kiedyś będzie lepiej. Takich rzeczy, prowadzących do powstania całościowego obrazu tej firmy jest tak wiele, że jest to aż przerażające gdy spojrzy się na to z boku. Sam mam już serdecznie dość pracy tutaj i podwójnych standardów, wypowiedzenie jest już napisane i w najbliższej przyszłości będzie przekazane do przełożonych. Trzeba mieć odwagę, by powiedzieć DOŚĆ, tym bardziej słysząc opinie pracowników, którzy ostatnio opuścili firmę i pracują już u pracodawcy ze zdrowym podejściem. Polecam zatrudnienie tutaj dla wszelkiej maści masochistów - nigdzie was tak nie zaorają i nie pokażą miejsca w niskim szeregu jak tutaj :).
Brawo kierownicy! Przytakujcie dalej na kosmiczne plany, niebawem będziecie mogli je wykonywać samodzielnie :)
Moim zdaniem plan jest wręcz za mały. W Artgeist pracują tylko i wyłącznie ambitni ludzie, którzy lubią podnosić sobie poprzeczkę. Plan ich tylko blokuje. Powinni dać plan co najmniej 100 większy. Skoro 600 dla produkcji, 400 dla drukarni jest do zrobienia, to czemu nie robić jeszcze więcej? A brygadziści i kierownicy, żeby wreszcie jako tako komunikacja działała (bo nie działa nadal) powinni chodzić na zebrania o 6, 14, 22 bez względu na zmianę, którą aktualnie mają. To na pewno poprawi komunikację.
Witam, chciałbym się dowiedzieć, czy sytuacja nadal wygląda tak jak w komentarzach. Zastanawiam się nad aplikacją, jednak patrząc na to jak długo narzeka się tu na to samo, ciekaw jestem, czy zmieniło się cokolwiek.
Jedyne co się zmieniło to na chwilę obecną zwolniła się połowa Polaków. Na każdej zmianie można ich teraz policzyć na palcach 1 ręki.
Aplikować zawsze warto, przecież wysłanie CV zawsze może zaprocentować w postaci otrzymania zaproszenia na rozmowę. Może warto przekonać się na własną rękę jak wyglądają warunki pracy i wynagrodzenia w tej firmie. Na forum opinie zawsze będą podzielone. Co sądzicie?
Podsumowując - wysokie normy, słabe zarobki, brak socjalu, wysokie stężenie Ukraińców i "sezon". Opinie nie są podzielone, są identyczne. Patrząc na komentarze od roku jedyne co się zmieniło, to kwestia upalnego lata. Szczerze mówiąc wolę wysłać CV gdzieś, gdzie pracownicy są traktowani jak ludzie.
Bawi mnie, gdy osoba która nie ma zielonego pojęcia jak wygląda sytuacja w firmie, jak traktowani są wieloletni pracownicy twierdzi, że warto aplikować. Ale rozumiem, że to jakaś opinia na zlecenie :)). Nie wspominając już o fakcie napisania tutaj o "podzielonych zdaniach" otóż zdania proszę pana nie są podzielone. W każdej firmie co kilka negatywów widać pozytywną opinię. U nas niestety same negatywy, więc nie rozumiem skąd się tu wziął zwrot "podzielone zdania". Nie bez powodu w firmie została garstka Polaków, a i tak albo kończą się im umowy, albo są na wypowiedzeniu. Osobiście cieszę się, że za kilka dni moja przygoda z tym miejscem się kończy. Jedynym plusem jest fakt, że gdy potrzebujesz się zwolnić nikt cię na siłę na wypowiedzeniu trzymał nie będzie. A negatywów ile jest chyba widać po poprzednich wypowiedziach. Ostatnio dostaliśmy wspaniałe podwyżki... Co przez to rozumiem? Wyrównano nam pieniądze do najniższej krajowej, jaka zaczyna się w styczniu 2019 już teraz, dwa miesiące wcześniej WOW Nie wspominając o tym, że w tym miesiącu każdy brygadzista, oraz wielu pracowników ma po kilka stówek na minusie (bo w naszej firmie potracane są pieniążki pracownikom, a także ich brygadzistom za każdą reklamację zgłoszona przez klienta. Jednak klient nie musi nawet udokumentować owej reklamacji) Po kilku latach pracy tyle otrzymałem od firmy, czyli kary finansowe na każdym kroku, podwyżka... żadna. Najniższa krajowa. Plus premie które są ucinane na każdym Kroku.. Jeżeli bym tu przepracowal jeszcze z 10 lat i rząd w końcu ustanowił by 2000zl netto jako najniższa krajowa to wtedy byłbym bogaty asior normalnie.
@MCin, rozumiem, że największe zastrzeżenia w firmie budzi komunikacja między pracownikami. Wspomniałeś o ankietach w zeszłym roku. Czy w tym roku pracownicy firmy Artgesit już wypełniali takie ankiety? Może tym razem firma odpowie na sugestie i uwagi pracowników?
Komunikacja między pracownikami stoi na wysokim poziomie - problemy komunikacyjne są pomiędzy działami ogólnie. Bardzo często nikt nic nie wie, bo ktoś komuś nie przekazał. O zebraniach i innych rzeczach trzeba się dowiadywać od znajomych. Wystarczyłoby postawienie prostej tablicy do której przypinałoby się informacje. Albo zebranie na koniec miesiąca by podsumować co było w porządku, a co nie. Nie ogarniam tej firmy pod tym względem, jest tyle prostych rozwiązań, ale lepiej kombinować. Po raz kolejny zarząd planuje funkcjonowanie pracowników nie pytając ich nawet o zdanie czy propozycje.
Największe zastrzeżenia budzi socjal (a konkretnie jego brak) oraz wysokość wynagrodzeń miesięcznych.
Oczywiście taka ankieta się już więcej nie pojawiła i nie wiem czy kiedykolwiek pojawi, a jeśli już to o jej wynikach i tak sądzę, że się nie dowiemy. @zyx zgodzę się ze wszystkim, jednak wiemy dobrze, że najlepiej to jest nie robić w tym kierunku nic (osoby decyzyjne), a niżeli posłuchać dobrych rad ludzi pracujących na niższym szczeblu.
Firma chyba nie chce, żeby było lepiej. To się musi kręcić na błędach i osobach z którymi nie da się porozumieć. Który to już rok jest tak samo lub gorzej..?
Komunikacja nie istnieje pomiedzy dwoma zakladami, i widocznie pani dyrektor od rzekomych spraw komunikacji z tym nic nie robi. Ankiety byly i to chyba 2 razy ale my nie poznalismy nigdy ich wyników.
Ile w tym momencie wynosi wynagrodzenie dla początkującego pracownika firmy Artgeist? Wspomniałeś także o świadczeniach socjalnych. Jakie według Ciebie świadczenia socjalne powinna wprowadzić firma?
Przedmówcy już pisali o tym jakie świadczenia socjalne można wprowadzić, oraz o wysokości wynagrodzenia. Na umowie najniższa krajowa, dodatkowo premia uznaniowa do 700 zł. Porównując zarobki do kosztów utrzymania w mieście to ledwo starcza od 10go do 10go. Koszt wynajmu pokoju we Wrocławiu to 1000 zł nie mówiąc już 9 mieszkaniu.
@MCin, jakie zmiany pro pracownicze masz na myśli? Może warto napisać konkretnie jakie rzeczy według Ciebie powinny zostać w firmie Artgeist zmienione, a z jakich jesteś zadowolony? Firmy często zmieniają się z miesiąca na miesiąc, może warto uzbroić się w cierpliwość i po prostu poczekać?
Jakie zmiany pro pracownicze mam na myśli? Błagam, czytanie ze zrozumieniem nic nie kosztuje. Minusy są wypisane, więc można wyciągnąć z nich wnioski. Mówimy, że czujemy się źle traktowani? To może dobre słowo? Od kierownika, brygadzisty? Wystarczy: „Dobra robota!”. Czy kogoś to zaboli? Kosztuje to coś? Nie! Nie ma komunikacji między zmianami? To proponuje spotkania jak dawniej, codziennie na początku zmiany. Zmiana udająca się do domu mówi co udało jej się zrobić, a następna planuje co zrobi przez najbliższe osiem godzin. Mamy problem? Mówimy o nim i go rozwiązujemy, a nie zbieramy negatywne emocje przez niedopowiedzenia i przez to, że się mijamy. Może zastanowić się nad „opłacalnością” ucinania nam za każdy dzień L4? Może uchylenie tego da nam poczucie większej wartości dla firmy. Naprawdę mam dalej? Słuchajcie, my mamy bardzo dużo pomysłów, ale czy ktokolwiek nas o to zapyta? Rok temu, może coś koło tego dostaliśmy do wypełnienia ankiety dotyczące satysfakcji pracy oraz komunikacji w naszej firmie. Pytanie dodatkowe brzmiało: Co chcielibyście zmienić? Dużo osób pisało o braku komunikacji, pojawiły się wpisy o tym, że chcielibyśmy zostać poinformowani o wynikach wyżej opisanej ankiety. Było jak zawsze… ani słowa. Mówię o roku wstecz, i wiecie co? Zmieniło się, ale niestety na gorsze, bo rotacja pracowników robi swoje. Oczekujemy tych zmian, bo za chwilę będziemy opisywali jak to jest pracując w zakładzie pracy, w którym twoje zdanie się liczy. Kolejne osoby są na wypowiedzeniu, gratulujemy postępów, idzie sezon. Cierpliwości już brakuje.
@pracownik produkcji, Łatwo doradzić zmianę firmy, ale trudniej wnieść pozytywny wkład do jej funkcjonowania. Każdy pracownik powinien dbać o dobrą atmosferę w pracy oraz o dobro i jej rozwój. Napisałeś, że opinie w wątku o firmie Artgeist nic nie wnoszą, czy to oznacza, że uważasz je za niezgodne z prawdą?
Co do pozytywnego wkładu...żart. Cokolwiek chcemy ulepszyć, to albo odbijamy się od ściany pt: "Kierownik" albo "nie da się". Wierzcie, że jest grupa, która się stara. Do niedawna, ta grupa była spora, ale morale większości pracowników spadły do poziomu mułu, niestety. Przez nagromadzenie negatywnego stosunku do nas - zwykłych pracowników, bez których ta firma nie poszłaby dalej. Mam iść w statystyki?! (Choć może ulubione słowo: NORMA! bardziej tu pasuje). Rotacja pracowników to na moje oko ok. 60%, może więcej. Reszta jest przez zasiedzenie, ale i to już się kończy. Ludzie pracujący po 4-5 lat albo już składają wypowiedzenia, albo czekają na potwierdzenie od nowego pracodawcy. Słabo to o tej firmie świadczy. Ktoś pyta się o przyczynę? Nie, mają to gdzieś. Nie ten pracownik, to inny. Tylko, że ten inny na starcie ma tej firmy dość i od razu zaczyna szukać innej pracy. Ale żeby nie być jednostronnym przybliżę plusy i minusy pracy w tej firmie (mowa o dziale produkcji). MINUSY: - traktują Cię jak kogoś gorszego (nic nie wiesz i lepiej siedź cicho), - brak komunikacji między działami, zmianami, brygadzistami, kierownikami, - za każdy dzień za L4 zabierają pieniądze z premii, na którą pracujesz cały miesiąc, - nie ma osób decyzyjnych (kierownicy są dla picu), - ciągle dorzucają dodatkowe obowiązki, za które nie płacą, - wyrabiasz plan, bo kierownik Ci to rozkazuje. Ty nie masz z tego nic- on premię –HIT!, - brak doceniania pracowników, choćby tzn. ”stażowe” czy premia frekwencyjna; - opisana wcześniej „wielozadaniowość” (to trzecie ulubione słowo kierowników zaraz po słowie „norma” oraz „plan”) to temat rzeka, znam ludzi ogarniających w tej pracy nawet SIEDEM różnych stanowisk, szczęście nie na raz, ale sam fakt, że się na to zgadzają i nic z tego nie mają jest kretyński. Na szczęście coraz mniej jest takich ludzi, takich których się bezkarnie wykorzystuje, - jesteś studentem? To super, znaczy…nie jednak nie super. W niedzielę zaczyna się druga zmiana i nocka, powodzenia, - pracujesz szybko, bo masz do zrobienia swoją efektywność i plan kierowników? Super! Jak popełnisz przy tym jakiś błąd, to dostaniesz -20 zł z premii za każdy jeden, - masz umowę o pracę, masz prawo do dnia wolnego…za każdy dzień -100 zł z premii PLUSY: -wypłata na czas, -niesamowici ludzie,
Ze wszystkim się zgadzam, jednak jeden plus bym skreślił - wypłata na czas była świetnym argumentem, kiedy wszyscy jechali na umowie zlecenie. Teraz wypłata nie na czas byłaby nielegalna. No i z tym na czas to bym się kłócił, bo jak czegoś nie doliczą, to doliczą Ci dopiero za miesiąc, nikogo nie obchodzi, że pieniędzy potrzebujesz teraz. Jedyny plus to ludzie, ale patrząc, że wykruszają się pracownicy którzy pracują tu najdłużej, to chyba długo to nie potrwa. Ciekawe, kiedy normy podniosą, bo przecież wynik musi się zgadzać, nieważne, że pracowników coraz mniej. Nawet "nipanimaju" nie chcą tu przychodzić.
A może chociaż dział HR się wypowie? Może jakieś zmiany pro pracownicze? Czytacie te wypowiedzi, więc może wreszcie coś zaczniecie działać? Czy pokażecie, że jak zawsze macie to gdzieś...
Jeżeli są takie opinię, to zapraszam do poszukania ofert pracy i polecam zmienić pracę. Rynek jest bardzo konkurencyjny. Bardzo łatwo znaleźć pracę we Wrocławiu za lepszą stawkę, wystarczy tylko odrobina chęci do napisania CV. Osobiście powiem tyle. Opinie na tym portalu nic nie wnoszą jeśli chodzi o sytuacje w firmie. Polecam porozmawiać z przełożonymi o zarobkach, normach itd. Podejrzewam, że ta rozmowa nic nie wniesie, gdyż każdy z was wie jak jest. Analizowałem ostatnie wypowiedzi i zgodzę się z tym, że rozmowy nic nie wniosą, że firma będzie zdziwiona jak ludzie uciekną - tak samo było w zeszłym roku. Teraz jest plan, za który odpowiadają kierownicy i brygadziści, za który oni mają premię.. Plan miał być według założeń "DOBROWOLNY", czyli nie chcesz, nie wykonujesz planu. W praktyce wygląda to tak : Masz podniesioną normę (swoją drogą drugi raz) plan z reguły, podkreślam Z REGUŁY, bo nie zawsze jest ponad normę ustanowioną przez dyrektora. Plan miał być dobrowolny, jednak kierownicy cisną o niego brygadzistów, a brygadziści pracowników. Nie chcesz robić planu, twój brygadzista nie chce, jednak musi, bo kierownik na nim tego wymaga. Podejrzewam, że kierownicy też dostali ładną podwyżkę za plan.... W firmie modna jest teraz "wielozadaniowość", czyli masz swoją robotę do wykonania, jednak rzucają cię tu i tu i tu i tu, bo trzeba... Więc nie polecam uczyć się nowych rzeczy, bo to robi tylko pod górkę.. Komiczne jest to, że twoja "wielozadaniowość" w żaden sposób nie jest doceniana, czyli robisz więcej za te same pieniążki.. Tak samo staż pracy. Z moich obserwacji, opowieści znajomych z innych firm produkcyjnych inne firmy oferują podwyżki z każdym rokiem stażu pracownika, tutaj nie istotne, czy jesteś pracownikiem z 1,2,3 letnim stażem, zarabiasz 2300 zł na rękę Brygadziści tak samo, 2800/2900 i tyle. Nie ważne ile potrafisz, ile pracujesz. Jesteś traktowany tak samo jak reszta. Więc opłaca się przyjść do pracy na miesiąc dwa... Nie polecam siedzieć latami, bo to nic nie wnosi do twojego życia, nie polecam uczyć się obsługi nowych stanowisk, bo będą od ciebie wymagać nic nie dając w zamian
Opinie nic nie wnoszą, bo nikt z nimi nic nie robi - firma dobrze wie, jaka fala krytyki po niej spływa przez tą stronę. I jakie wnioski zostały wyciągnięte? Że trzeba bardziej sprawdzać punktualność pracowników. Coraz bardziej to zaczyna wyglądać tak, jakby testowali jak bardzo można upadlać ludzi zanim się zwolnią. No to pozdro w sezonie. Trzeba się pogodzić z tym, że góra ma nas gdzieś, kadry i dział HR również. Kierownicy to już temat rzeka, po jednych widać, że by chcieli coś zmienić, ale chyba boją się odezwać. Po innych widać, że mają to po prostu gdzieś, byleby zrobić plan i do domu. Kierownicy też zostali dobrani w większości przypadków tak, że w innej firmie takiego stanowiska by nie dostali, i można nimi pomiatać bo boją się jego utraty i będą siedzieć cicho. Jak firma była w jednym budynku to przynajmniej musieli trzymać jakieś pozory, teraz liczy się tylko biuro, produkcję można mieć gdzieś. Widocznie obsługa klienta jest najważniejsza.
@zyx, rozumiem, że negatywnie oceniasz atmosferę na dziale produkcji. Czy możesz napisać coś więcej na ten temat? Każda firma ma momentami lepsze i gorsze chwile. Może warto poczekać jeszcze z ostateczną oceną? Czy w ostatnim czasie warunki zatrudnienia na produkcji w firmie Artgeist się zmieniły?
Proszę poczytać komentarze przedmówców i samodzielnie wyciągnąć wnioski, czy warto czekać tu na cokolwiek.
Jak ma się coś zmienić, jak wy nic z tym nie robicie?! Nikt nie przyszedł porozmawiać. Zapytać się co jest nie tak. To ze odpowiadacie na posty na tej stronie to bujda, że niby wam zależy na tym co się dzieje. Prawda jest taka, ze macie to wszystko gdzieś. Nie zdziwcie się jak pewna grupa osób zwolni się w środku sezonu. I zostaniecie z ręka w nocniku. Jeżeli się rozmawia z ludźmi na produkcji to dużo osób tak planuje. Tylko czekają na odpowiedni moment. Nikt nie lubi osób które zarządzają produkcją, bo traktują ludzi jak robaki. Przez cały czas(usunięte przez administratora)powtarza jak to ma ogromny szacunek do nas. A tu chlast. Praca w niewyobrażalnym gorącu. Gdzie sam codziennie przechodził przez hale i czuł jakie są straszne warunki. Zbywali kupno wiatraków. Przez miesiąc mówili ze już są zamówione, a na końcu się okazało ze nic takiego się nie wydarzyło.(usunięte przez administratora)się tylko spotyka z brygadzistami jak musi podwyższyć normę. Ogólnie codziennie przychodząc do tej pracy czujesz się jakbyś dostał w policzek od tej firmy. Bo ciagle jest coś nie tak. Zabierzcie się może za coś. Bo dalej macie to gdzies. Nic nie widać ze robicie. Może przeczytajcie wszystkie opinie i wyciągnijcie jakieś wnioski, może zmądrzejecie. Nie pozdrawiam
w kazdej firmie raz na jakiś czas jest wpisywana pozytywna opinia. tutaj takich brak. same negatywy. to chyba o czyms swiadczy...
@trybik, aktualnie rynek pracy jest bardzo konkurencyjny. Wiele firm zmienia się w ostatnim czasie w pozytywny sposób. Może warto dać jeszcze firmie Artgeist trochę więcej czasu. Nie ma firm idealnych, ale nie ma też firm całkowicie złych. Czy w związku z tym dostrzegasz jakieś plusy w tej firmie? Może jest mimo wszystko coś, z czego jesteś zadowolony?
Artgeist ma problem w postaci dyrektora produkcji, który jest fanem norm i podejścia do ludzi jak do błota. Przenosiny firmy z zeszłego roku, chłopak na stolarni przytrzasnął sobie palca na zbijarce. Najbliższa apteczka na końcu drukarni ( 2 koniec firmy) bo przenosiny firmy w pełnym biegu. W jednym wielkim bałaganie. A potem na zebraniu mówi Ci ze jest szczęśliwy że przenieśliśmy firme w środku sezonu bo jak stwierdził. Ze takie rzeczy tylko w Chinach potrafią i w artgeiscie. Nie wiem jaka wy uważacie ale porównanie do chińczyków na plantacji ryżu nie jest dla mnie komplementem. Jak dla mnie to wtedy powinny na firmę wleciec takie kary że szkoda gadać. Zebrania owszem, ale tylko by podnieść normy. Ogólnie szkoda strzepić ryja. Przy braku sezonu dało się pracować. Ale teraz gdy sezon się rozpocznie. Szkoda nerwów i zdrowia.
@Agata - oczywiście, ze jest konkurencyjny. Pracowałem w firmie produkcyjnej, wiec mam porównanie. Jakie wiele firm sie zmienia, podaj przykład? Co uważasz przez stwierdzenie "pozytywny"? Nie stwierdziłem, że jestem tylko niezadowolony, ze nie ma plusów. Plusy są - wypłata na czas, płatne nadgodziny a nie udzielanie wolnego czasu, jak w wielu innych firmach. Przerwy, nie 15 minutowa jak mówią przepisy, ale przerwa co 2h, nikt Ci nie powie nic złego, ze nie możesz odejść ze stanowiska. No i ludzie są fajni, pomocni.
(usunięte przez administratora)
Możemy o problemach rozmawiać tylko między sobą, bo każde nasze zgłoszenie działa: jednym uchem wpada, drugim wypada. Wiedza kierowników w zakresie zarządzania to jeden wielki żart, nie potrafią NIC! Zebrań brak, a jeśli są to tylko po to, by zwiększyć normę, albo "dodać" nam czynnik ucinający premię. Problemy i opinie pracowników...o tym tylko chyba tu możemy się wypowiedzieć.
Agato, Ty chyba nie masz doświadczenia w pracy na produkcji, gdzie większość ludzi to trybiki. Spotkania może i są - bardzo rzadko, ale co z tego, skoro osób decyzyjnych jest sznur - ja pracownik produkcji na najniższym szczeblu - brygadzista - kierownik zmiany - zastępca dyrektora -dyrektor i zarząd, a po drodze jeszcze inni (tablica organizacyjna wisi na hali) i mimo wyrażania opinii to nic nie daje. Albo daje mało. Zamiast siedzieć i ciągle pytać o nastroje weź idz popracuj fizycznie i wtedy zacznij zadawać pytania, ktore maja sens a nie filozofowanie na temat oczekiwań i gdybania gdzie jest coś. Oczekiwania a rzeczywistość to przepaść.
Atmosfera pomiędzy "zwykłymi" pracownikami jak najbardziej w porządku, wręcz rodzinnie i jest to jedyna dobra rzecz w tej całej firmie. Traktowanie pracowników poprzez osoby wyżej postawione jest jak najbardziej niesprawiedliwe, nieraz wręcz chamskie, standardem jest również wysługiwanie się zwykłymi pracownikami którzy wykonują obowiązki wykraczające pod ich kompetencje. Co do finansów, sprawa "karania" minusową kwotą 100zł za pójście na L4 czy urlop to wielki i oburzający żart. Pracownicy pracujący po kilka lat zarabiają tyle samo co nowy pracownik, możliwości jakichkolwiek premii nie ma się nawet co spodziewać. W sezonie czy poza nim, również nie ma się co spodziewać usłyszenia nawet słowa "Dziękuję" za dobrze wykonaną pracę nieraz i ponad siły. "Premia" za efektywność jest tak naprawdę dopełnieniem kwoty którą posiada się na umowie i tak naprawdę daje nam kwotę zwykłej najmniejszej wypłaty która jest obecnie na rynku pracy. Socjalu nie ma w ogóle, nie licząc wcześniej wspomnianego multisporta. W okresie świątecznym jak dobrze pójdzie to można usłyszeć jedynie "wesołych świąt"
Można usłyszeć "dziękuję". Jak jest raz na ruski rok impreza i szef dziękuje całej firmie za super podejście i w ogóle. Co ciekawe za każdym razem podziękowania i cała radość idzie w stronę biur, ale nawet słowo nie padnie na temat ludzi, którzy te produkty faktycznie robią i wysyłają do ludzi. Zresztą znowu pojawiają się ludzie, którzy mówią wyłącznie po Ukraińsku, więc widać jak jest traktowana produkcja. Byle by to szło, a jak - to już nikogo nie obchodzi, niech się ludzie użerają.
Praca w artgeist jest w sumie jak każda inna na produkcji. Jedynie różnią płacą. W sąsiednich firmach na start można zarobić więcej niż brygadzista . Firma jest bardzo sprytna. Podstawowe wynagrodzenie wynosi najniższa stawkę 1500 zł plus premie. Co to oznacza dla pracownika? Firma w bardzo łatwy sposób może tobą manipulować. Czyli “Tylko jedno pełno płatne L4 w roku” W rzeczywistosci wyglada to tak, ze ludzie przychodzą chorzy do pracy bo szkoda im marnować L4, może przecież być gorzej, a do końca roku zostało trochę czasu. Dlatego przychodzą z zapaleniem gardła i tylko trzeba czekać aż to przejdzie na kogoś innego. Kolejna sprawa -100 zł za każdą nieobecność w pracy. Jeden chłopak tydzień był chory i miał umowę zlecenie, dostał 1500 zł wypłaty. Przeżyj za tyle we Wrocławiu. Idąc dalej temat nadgodzin, nadgodziny ludzi z umową o pracę są wyliczane z bardzo wysokiej podstawy 1500 zł. Jeżeli dodamy do tego nasza cała premie i wyliczymy ile dostajemy za godzinę to kompletnie nie opłaca się przychodzić dorabiać w weekendy, albo robić nadgodziny w tygodniu. Rozumiem, że jako firma chcą oszczędzać pieniądze ale bez przesady. Pracownicy, którzy pracują tutaj już wiele lat nie mają szansy na podwyżkę albo na jakiś rozwój. Kolejna sprawa, sposób traktowania pracowników. Przez ostatnie kilka miesięcy wszyscy pracownicy chodzili sfrustrowani. Zebrania brygadzistów odbywają się jedynie, jeżeli coś podwyższają. Kiedyś zebrania były przynajmniej raz w miesiacu, każdy mógł powiedzieć co przeszkadza, a nie tak jak teraz idziesz do kierownika i albo to ignorują albo działa spychologia. Najlepsza sytuacja była jak były upały. Każdy przechodził przez hale na której nie dało się oddychać . Było zgłaszane,że są potrzebne wiatraki. Przez dwa miesiące kierownicy mówili, że “już idą”. Po czym na zebraniu dowiedzieliśmy się że szanowny pan Andrzej dopiero pomyśli nad tym czy opłaca im się kupić wiatraki na hale gdzie codziennie było 40 stopni. Bo został tylko miesiąc upałów. Kolejną bardzo motywującą sprawą jest to jak są traktowane biura w porównaniu do produkcji. CHillout room, wszędzie klimatyzacja. Na hali oszczędzają na każdej bzdurze, ale jak trzeba wybulić 600 zł na fotel dla kogoś z biura to od ręki go mają. Ta przepaść jest strasznie demotywująca. Wszyscy wiemy jakie jest podejście do produkcji. Pracują tam same debile. Co nie jest prawdą. Dużo osób ma skończone studia, a w artgeist jest tylko przez zasiedzenie. Jedynym plusem tej pracy, są ludzie. Przychodząc do pracy od razu wita cię rodzinna atmosfera. Niestety jest to przykre, ze jedyna zaletą w tej pracy jest to, co nawet nie zależy od firmy. W tym roku pracownicy wyjątkowo źle znoszą tę pracę. I nie byłoby zdziwienia, gdyby bardzo duża ilość osób odeszła przed sezonem. A wtedy jestem ciekaw kto wejdzie na produkcje? Ludzie z biur? Andrzej? Kierownicy? W tej firmie ludzie skupiają się wyłącznie na liczbach. Ludzie są na ostatniej pozycji. Jak odejdą to znajdą się Ukraińcy. Niestety nawet oni zaczęli uciekać do innych prac. Podsumowując, jeżeli nic się nie zmieni to będzie bardzo ciężko szła praca w sezonie. Nie ma sensu więcej komentować. To od was zależy jak to się teraz potoczy.
Pracowałem w kilku firmach, w tej również, więc uważam, że warto się wypowiedzieć. Jak zauważyli przedmówcy, brygadziści dostali podwyżki, lecz tylko dlatego, że zarabiali tyle samo co pracownicy produkcji. Oczywiście wraz z podwyżkami dostali do wykonywania plan, który często jest przesadzony i niesprawiedliwie rozłożony między zmiany. Nie liczył bym na podwyżki. W sprawie klimatyzacji. Na hali gorąco strasznie, zwłaszcza na drugich zmianach. Gdy były upały nie dalo się wytrzymać. Jednak według osób zarządzajacych na miesiąc nie Opłaca się zakładać klimatyzacji. Dostaliśmy za to super wiatraki, dzięki którym mnóstwo osób jest przeziębiona. Na l4 niestety nie pojdziesz z powodu wiatraków, bo chyba że chcesz zarobić 1500zl, ponieważ można być w roku chorym raz, za każdym innym razem zegnasz się z premią. Co jest nie na miejscu, ponieważ firma nie oferuje ŻADNEJ premii za frekwencję. Jest premia za efektywność 600 zł na którą dwukrotnie w ciągu roku została podniesiona norma. I tak l4 pozbawia cię premii na którą pracujesz cały miesiąc. Social w tej firmie jest śmieszny, albo raczej go nie ma. Firma oferuje multi sport (ale to jest wszędzie indziej) Ubezpieczenie zdrowotne do którego tam trzeba dopłacić jakieś grosze. I tyle Żadnej premii świątecznej, kwartalnej, żadnych wczasów pod gruszą.. Nic. Inne firmy produkcyjne oferują dużo lepsze warunki, jak właśnie social wymieniony wyżej którego tu nie ma. Oferują umowy z dużo wyższa podstawa. Tutaj 2200 brutto. Jakoś 1500zl na rękę plus super premia 600 zł na którą trzeba tyrac jak murzyn na plantacji bawełny. Innego porównania aż mi brak. Obiecana była poprawa, miało pracować się lepiej. Puste słowa Temperatury na hali skrajne, normy wysrubowane, pieniądze śmieszne, socjal żaden. Jak kolega zauważył w sezonie pracownicy dostaną garba. Otóż nie, znowu ucieknie mnóstwo ludzi i wszyscy wyżej postawieni będą zdziwieni dlaczego, przecież tu jest tak fajnie. Pomijając już fakt zaslyszanych rozmów, że nawet pracownicy z Ukrainy zaczynają narzekać na stosunek pracy do zarobków.
Były pracowniku - efektywność wynosi 800 zł - i jest pomniejszenie za każdy dzień pracy o 100 zł. Ale masz calą premie za jedno zwolnienie lekarskie, tak samo za urlop planowany. Więc nie ma że w ogóle jej nie ma. Co do reszty się zgadzam.
@Były pracownik, wiele napisałeś na temat trudnych warunków pracy w firmie artgeist. Czy pracownicy zgłaszali te nieudogodnienia do przełożonych? Przecież pracownicy, ale też i pracodawcy powinni przestrzegać przepisów BHP. Przyjazne miejsce pracy, to przecież zwiększona efektywność zespołu, która ostateczne przekłada się na lepszy zysk firmy!
Wszystkie tematy są poruszane, ale nic z tego nie wynika. Zresztą widać to po komentarzach, cały czas przewija się to samo - podnoszenie norm i brak wzrostu wynagrodzeń, ucinanie premii za wolne i chorobowe. Teraz doszła kwestia temperatur, każdy to czuje wchodząc na produkcję, od pracowników po kierowników. Ale kolejny dzień zaliczony, idziemy do domu, jutro też damy radę. I fakt - Ukraińcy przechodzą gdzie indziej na lepsze warunki, a o czymś to świadczy.
@Anka, dołączam się do pytań . Dobrze by było wiedzieć, jak wygląda teraz praca i atmosfera w artgeist. Tak, jak wspominał Administrator od dłuższego czasu pracownicy milczą, chciałabym wiedzieć dlaczego tak jest. Co zmieniło się w tej firmie? A przede wszystkim czy zmieniło się na dobre czy na złe?
Brygadziści dostali podwyżki, oczywiście okupione wymaganiami nieraz niemożliwymi do spełnienia, reszta po staremu. Brak opinii zapewne wynika z tego, że osoby posługujące się cyrylicą nie mają pojęcia o tym portalu.
Dokładnie tak, cisza jest spowodowana tym, że 90% pracowników produkcji to osoby zza wschodniej granicy :)
Na montażu finalnym kolejna podwyżka norm sprawiła że w sezonie będą nie do ogarnięcia. Tym razem sięgają już nie możliwego. W sezonie pracownicy dostaną garba na plecach, przy upałach było 40 stopni na hali i nie dało się wytrzymać, klimatyzacji nie będzie. Na umowie najniższa krajowa + system premiowy z normami o których pisałem już wyżej. Podwyżki dostali kierownicy i brygadzisci. Reszta pracowników w tym niektórzy pracujący po kilka lat brak takiej możliwości. Ogólnie poza montażem finalnym polecam bo w pracy nie ma spiny i normy są do ogarniecia. Jednak unikać produkcji.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w artgeist Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy artgeist Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 63.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w artgeist Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 28, z czego 5 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy artgeist Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w artgeist Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
