Brak integracji, wykonywanie działań na komendę, dzieci się nudziły. Na półkoloniach było dużo aktywności i one były bardzo fajne, natomiast oboz nas rozczarował małą liczbą aktywności, brakiem działań budujących grupę. Typowa masówka, Hobbit idzie na ilość a nie na jakość. Brak jednego stałego wychowawcy dla grupy. Supermarketowe podejście. Rutynowe i bez polotu. Dzieci i ich potrzeby się nie liczą. Nie polecam.
Jezdze tam od 4 lat i jest swietnie smacznego oraz dziekuje to nie jedzenie na komendę tylko tradycja u żeglarzy więc jak cos sie nie podoba to do domu integracja jest i to nie mala poznalam tak wiele osob nigdy sie tam nie nudze jak nie zajecia to gramy w planszówki a na przerwie obiadowej tyle sie dzieje
Brak integracji, wykonywanie działań na komendę, dzieci się nudziły. Na półkoloniach było dużo aktywności i one były bardzo fajne, natomiast oboz nas rozczarował małą liczbą aktywności, brakiem działań budujących grupę. Typowa masówka, Hobbit idzie na ilość a nie na jakość. Brak jednego stałego wychowawcy dla grupy. Supermarketowe podejście. Rutynowe i bez polotu. Dzieci i ich potrzeby się nie liczą. Nie polecam.
Jezdze tam od 4 lat i jest swietnie smacznego oraz dziekuje to nie jedzenie na komendę tylko tradycja u żeglarzy więc jak cos sie nie podoba to do domu integracja jest i to nie mala poznalam tak wiele osob nigdy sie tam nie nudze jak nie zajecia to gramy w planszówki a na przerwie obiadowej tyle sie dzieje
Jeżdżę regularnie od 2004 roku na obozy żeglarskie- najpierw jako uczestnik, a od 7 lat jako wychowawca i z czystym sumieniem mogę polecić- swojego syna też będę tam wysyłał, gdy tylko osiągnie odpowiedni wiek. Kolonie dla młodszych dzieciaków zaanimowane w odpowiedni dla nich sposób, nie ma czasu na nudę, każda wolna chwila jest wypełniana zajęciami, pływaniem na żaglach, grami i zabawami w terenie. Zajęcia prowadzą młodzi ludzie, często studenci, którzy także przez długi czas jeździli jako uczestnicy i znają zasady panujące w hobbicie. Są to na pewno osoby odpowiedzialne i kompetentne. Do pomocy wychowawcom często przydzielana jest tzw. Młoda Kadra- są to uczestnicy (14-18 lat), którzy w czasie roku szkolnego brali udział w zajęciach przygotowujących do bycia pełnoprawnym kadrowiczem po zdaniu matury i ukończeniu 18-stego roku życia- która wspiera ich w działaniu i organizacji zajęć. Są to osoby sprawdzone i mimo swojego młodego wieku odpowiedzialne, ale nadal dzieci za które odpowiedzialni są wychowawcy. Z obozem żeglarskim sytuacja wygląda podobnie, z tym, że zakwaterowanie jest w namiotach i do wyboru oprócz żagli jest windsurfing i szkolenie na patent. Obóz też jest przeznaczony dla starszej młodzieży. Dzieciaki mają zapewnioną stałą opiekę, zakwaterowanie, wyżywienie, picie, łazienki etc... Wszystko co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Do sklepu chodzi się PRZYNAJMNIEJ raz na 2-3 dni. Należy pamiętać, że w tej formie spędzania czasu wolnego najważniejszy jest kontakt z naturą, poczucie wiatru we włosach i żaglach, a nie wypady na "shopping". Jeśli ktoś ma problem z tym, że wyjścia do sklepu nie są obowiązkiem a dobrą wolą wychowawcy (nie mamy tego w planie obozu a mimo wszystko staramy się, aby te wyjścia odbywały się w miarę potrzeb) to nie jest to sposób na wakacje dla niego. Są również zasady których należy przestrzegać i z którymi rodzic jak i dziecko zaznajamiają się jeszcze w procesie składania papierów do biura. Należy pogodzić się z faktem, że za nie przestrzegania tych zasad w szczególnych przypadkach można opuścić obóz i wrócić do domu. Należy pamiętać, że to właśnie dzięki takiej organizacji podczas trwania kolonii i obozów rodzic może być spokojny o zdrowie swojej pociechy i o to, że na pewno po wakacjach nie wróci do domu z tzw "patologicznymi" nawykami i słownictwem. Bardzo polecam Krzysztof Flank
Dziękujemy, że tak szczegółowo opisałeś pracę jak również atmosferę panującą podczas wyjazdów. Możesz nam przybliżyć jak wygląda to z perspektywy pracownika? Czy firma dba o was podczas wyjazdów? Bardzo ważne jest aby każdy pobyt był ubezpieczony jak również kontakt z przełożonym odbywał się w dobrych relacjach. Daj znać jak to wygląda z Twojej perspektywy.
Jako rodzic mocno się nie zgadzam z opinia. Duży brak zainteresowania dziećmi. Dla starszych pewnie to plus,a dla młodszych niekoniecznie. 10 lat chodzący sam po obiekcie przez 4 dni do godziny 23- 24 i nikt z opiekunów tego nie zauwazyl. Dziecko samo przychodziło zapłakane na komendę. Szkoda,że nikt z nim nie pogadał za dnia,co się dzieje,albo jak zmienić jego stan......Do tego same warunki spania. Masakra na ok 9m2 jak śledzie poukładane dzieci na łóżkach polowych. Trochę wyże dziecko kopie po głowie w trakcie spania drugie.
Byłam na 3 obozach i bardzo mi się podobało. Miła atmosfera, ciekawe zajęcia i cudowne osoby które tworzą to miejsce sprawiają, ze warto pojechać ;)
Już 3? To faktycznie chyba Ci się spodobało. Jakie w sumie koszty musiałaś ponieść w związku z tego typu wyjazdem?
Opinie dosyć mieszane.. Ale to i tak głównie opinie uczestnikó kolonii. A czy ktoś ma informację na jak rozliczane są godziny opiekuna na takiej kolonii?
Opiekun otrzymuje wynagrodzenie za całość (usunięte przez administratora) Należy pamiętać, że jako wychowawca jest odpowiedzialny za swoje dzieci 24 godziny na dobę. (Oczywiście nie oznacza to, że nie można pójść spać haha) Oprócz wynagrodzenia ma zagwarantowane wyżywienie oraz zakwaterowanie.
Chcesz przez to powiedzieć, że można tutaj śpiąc jednocześnie zarabiać? Gdzie można składać cv? ;p Widzę, że jeden z rodziców coś narzekał tutaj niestety, że niby dzieciom nie było tu za dobrze. Często zdarzają się tacy czepialscy i roszczeniowi?
W nocy zawsze mamy wachtę służbową gdzie na zmianę jeden z wychowawców jest w ogólnodostępnym miejscu :) Jeśli chodzi o rodziców to wydaje mi się, że rzadko. W obecnych czasach, dla dzieci rozpoczęcie jedzenia w jednym momencie, razem ze wszystkimi na słowo "smaczenego" oraz zakończeniem na słowo "dziękuję" jest (cytując) "jedzeniem na komende". Są to dzieci (oraz rodzice) które nie pojmują, że (usunięte przez administratora) kreci się w temacie marynistycznym a na żaglowcach normą jest, że wszyscy jedzą razem :)
Jedno z lepszych miejsc w jakich przyszło mi pracować :0
Świetnie oceniana na Facebooku oraz mająca dobre opinie, pracuje się tu z przyjemnością.
Postaram się być neutralna i nie piszę po to żeby kogoś oczernić bezpodstawnie. Kolonia z założenia super nastawialiśmy się na niegodności 8,10,12 osobowe pokoje ok. W rzeczywistości pokój 12 osobowy plus kolejny przechodni ok. 8-10 osobowy na jedną łazienkę troszkę słabo. Sama lokalizacja bajka czyste , piękne jezioro zero ludzi przyroda lasy o to nam chodziło zero zastrzeżeń. Kadra- opiekunowie młodzi , ale odpowiedzialni ale mało empatyczni. Dzieci tęsknią szukają wsparcia a tego brak ,warunki bytowo-socjalne nie pomagają. Generalnie nie jest najgorzej , ale nie wyślę już swojego dziecka po raz drugi na kolonię. To opinia dla rodziców przede wszystkim , ale też dla organizatorów ma być konstruktywna i coś zmienić lub czegoś uniknąć nie chcę pluć jadem bo nie o to chodzi. Chodzi o dzieci ,żeby były szczęśliwe zwłaszcza te młodsze:)))) Pozdrawiam orgnizatorów i rodziców
Jeżdżę na obozy Hobbita od 7 lat a mam teraz 16 jestem z nich bardzo zadowolona, kolonie wspominam bardzo dobrze na żadnej innej się tak dobrze nie bawiłam, zajęcia w lesie, żeglarstwo, gry terenowe i w plenerze. Warunki w zameczku też bardzo w pożądku łóżka wygodne, plan dnia dokładnie zaplanowany a w razie złej pogody kadra jest przygotowana na zmianę planów. Jedzenie dobre. A obozy cudowne wieczorne messy (spotkania przy ognisku) a przy nich śmiech i zabawy. Kadra sympatyczna i odpowiedzialna (jak i ta młodsza). Żegluga na wysokim poziomie ale osobą początkująca jak najbardziej sobie poradzi. Jest również windsurfing, który prowadzi cudowny instruktor. Spanie w namiotach i ograniczony dostęp do prądu daje cudowną i rzadko spotykanom w tych czasach (zwłaszcza u dzieci) możliwość odcięcia się od elektryczności(a przynajmniej jej ograniczenia). Jedyny minus to nie wielka ilość pryszniców na obozie ????
Wiecie może coś o rekrutacjach na nowy sezon wakacyjny?
Nie polecam obozów hobbit fakt instruktorzy mili od snowboardu i nart ale kadra niebardzo jedzenie niedobre w pokojach jest brudno i są grzyby na ścianach
Co wieczorne zabawy które są obowiązkowe nie każde dziecko ma frajdę i zabawy Z bawienia się o 20:30 do 22
Na obozie jest młoda kadra która zachowuje się jak dzieci, jest nieprofesjonalna i niemiła
Jest brudno i nieprzyjemnie jak bolał moje dziecko brzuch to kadra nic nie zrobiła
Jak moje dziecko wruciło z zimowiska fundacji hobbit powiedziało że musieli jeść na komendę wychodzić ze stołówki na komendę
Moje dziecko było na koloniach - miejsce owszem ładnie położone, ale absolutnie nieprofesjonalna kadra. Kolonie nie są tanie, ponieważ kosztują 1390 zł. Za taką cenę rodzice mają prawo oczekiwać, że na koloniach dziećmi zajmować będą się profesjonaliści, a nie dzieci którym owszem można zapłacić mniej, ale nie mają pojęcia o wychowaniu młodzieży.W mojej ocenie totalna porażka.
Absolutnie podzielam tą opinię.Dzieci musiały podpisywać umowy na początku - jak w wojsku - moje dzieci jeździły na różne kolonie - teraz była tylko córka -te kolonie nie należały do najtańszych - ale wychowawcy słabiutko to organizowali.Dzieci zawsze po powrocie z koloni wyrażały się z szacunkiem o wychowawcach - teraz moja 11 letnia córka podsumowała, ze wychowawcy zachowywali się tak samo jak dzieci.
Absolutnie podzielam tą opinię.Dzieci musiały podpisywać umowy na początku - jak w wojsku - moje dzieci jeździły na różne kolonie - teraz była tylko córka -te kolonie nie należały do najtańszych - ale wychowawcy słabiutko to organizowali.Dzieci zawsze po powrocie z koloni wyrażały się z szacunkiem o wychowawcach - teraz moja 11 letnia córka podsumowała, ze wychowawcy zachowywali się tak samo jak dzieci.
Chciałbym odnieść się do tej opinii jeśli mówimy o umowie pewnie niektórzy przeoczył Pan fakt że nie jest to (usunięte przez administratora) resocjalizacyjny i to że pańskie dziecko podpisywało umowę nie jest prawdą podpisywało zasady i normy funkcjonowania w obozie zarówno jako kadra i uczestnik kadrę te zasady też obowiązują taki sam podpis składało na karcie uczestnika i jeśli nie przestrzega tych zasad zagraża innym lub sobie to wraca do domu. Jest forma podpisania umowy w wyjątkowych sytuacjach jeśli czyjeś zachowanie jest na skraju powrotu do domu
Czy fundacja w ogóle potrzebuje pracowników czy opiera swoją działalność na pracy wolontariuszy?
Może ktoś z pracowników fundacji napisze kilka słów jak się pracuje i czy potrzebujecie ludzi?
Witam cóż pracownik ze mnie żaden jestem wolontariuszem z aspiracjami na pracownika jeżdżę na obozy Hobbita odkąd pamiętam chyba lat 6/7 miałem na 1koloni teraz mam 19 trochę już minęło wsparcie w fundacji jest zawsze mile widziane atmosfera jest przyjazna oczywiście wywiera się na nas jakiś nacisk i wymaga się od nas jakiejś pracy -Mówię odnośnie obozów i kolonii żeglarskich pomoc w organizowaniu zajęć tworzenie konspektów realizowanie ich dawanie dzieciom dużo pozytywnej energii która zachęci je do zabawy no i przedewszystkim racjonalne gospodarowanie zasobami energetycznymi. Jeśli chodzi o warunki w życiu w zameczku nie zdarzył mi się karaluch co najwyżej ćma wielkości nietoperza ale to domena sąsiedztwa lasu no albo osa czy inny tego typu owad. Wygodne łóżka ciepła woda i dużo pracy na głowie tyle jak masz pytania to pytaj
@Zainteresowany, i jak, podjąłeś pracę w Fundacja Hobbit? Jesteś zadowolony? Jak oceniacie Fundacja Hobbit jako pracodawcę? Warto jest starać się o pracę w tym miejscu? Czy chętnie przyjmowane są osoby młode, bez doświadczenia? Niedługo temperatura na dworze pozwoli na organizowanie wyjazdów na obozy, dlatego każda opinia wychowawcy który wcześniej pracował z Fundacją Hobbit będzie szczególnie cenna.
Witam, Bardzo NIE POLECAM kolonii z Hobbitem. Było wiele niefajnych sytuacji. Doszło nawet do tego, że moje dziecko zrobiło kupę w majtki, bo mu wychowawcy nie pozwolili iść do ubikacji, mimo kilkukrotnych próśb o to!
Ja uważam,ze jest to super obóz.Jeżdżę z Hobbitem od 7 roku zycia (mam 13 lat). Moja mama nie musi mnie pytać gdzie jadę w wakacje bo wiadomo ze na hobbita. Wiadomo,ze jeśli ktoś jest przyzwyczajamy do hoteli 5 gwiazdkowych to nie jest najlepszy dla niego obóz,są zasady których trzeba przestrzegać,jak za kogoś rodzice wszystko robią to nie poleca, wyjeżdżać na obóz.Kolonie są dla młodszych dzieci(7-9),a obozy dla starszych(9-17).sa rożne kategorie np.rekreacja(na dużych łódkach),regatowy(na optymistach) i inne. Ja serdecznie polecam:)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Hobbit?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Hobbit tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.