Cudowni ludzie i niekompetentny zarząd. Nic dziwnego, że cała firma opiera się na juniorach - kiedy dopiero zaczynasz swoją ścieżkę zawodową to budżet edukacyjny (który swoją drogą został ostatnio "wstrzymany") może być ważniejszy niż stabilność zatrudnienia, ale wraz z doświadczeniem wzrastają też wymagania wobec sposobu zarządzania projektami i komunikacji, a to niestety leży.
Czy zatrudnianie juniorów plus projekty, które działają na produkcji oraz zawierają dane medyczne to nie przepis na porażkę?
O to jest fajny komentarz :) dokładnie tak, wówczas po prostu próbujesz pogadać o lepszy projekt/body leasing albo zmieniasz. Z tego co pamietam HTD samo siebie określało jako Academy company wiec skąd zdziwienie ze nie spotyka się tu raczej kozaków w innych komentarzach?
Firma by przyciągnąć (usunięte przez administratora) do pracy w najnowszych postach na Facebooku chwali się, że każdy pracownik ma 5k educational budgetu. Szkoda tylko, że nie ma to pokrycia w rzeczywistości, gdyż budżet edukacyjny został wstrzymany.
Przecież to typowy sposób - obiecywanie gruszek na wierzbie. Polecam uświadomienie sobie faktu że praca to praca a firma ma przynosić przede wszystkim zyski. O budżet czy finansowanie certyfikatów pewnie można jednak powalczyć, zwłaszcza jeśli przełoży się to na zysk finansowy firmy, polecam dostrzegać takie zależności.
Jeśli firma jest słaba/mała/mało znana/ma średnie projekty musi jakoś zachęcać - super komputery, „wielka” pensja na B2B (XD). Jednak polecam zastanowienie się czy to dobry wpis w CV i jest się od kogo uczyć - zwłaszcza ze idą tu raczej mało doświadczone osoby. Na początku trzeba sobie wyrobić markę a małe kontraktownie to chyba średni pomysł. Jeśli masz markę i fajne wpisy to nawet w kryzysie będą Cię chcieli gdzie indziej
Myśle, że warto wspomnieć jak zwalniają, typowo amerykański i bezduszny sposób. Traktują pracowników jak (usunięte przez administratora) jak tylko dzieje się gorzej. Według mnie firma jest niekompetentnie zarządzana, nic nie potrafią przewidzieć i zaplanować i teraz są tego konsekwencje.
Wręczenie wypowiedzenia zgodnego z kodeksem pracy (UoP) bądź przy dżentelmeńskich umowach (B2B/UZ) wraz z okresem wypowiedzenia to bezduszny sposób? Firmę prowadzi się dla zysków a jeśli dany pracownik jest jedynie kosztem to w obecnych czasach trudno go trzymać. Tak działają firmy consultingowe. Z drugiej strony rozumiem, że utrata pracy nie jest miłym doświadczeniem ale publiczne wylewanie żalów też nie jest fajne zwłaszcza, że z zasłyszanej opinii wiem że HTD wręczyło po prostu wypowiedzenia. Pracownikiem HTD byłem przez chwilę jeszcze w czasach prosperity i narzekać na możliwości rozwoju nie mogłem, mimo że aplikacje to były typowe Crudy dla małych klientów (wtedy). Ale tu znów - jeśli klient płaci to się go bierze, zwłaszcza jak to jedyny sposób generowania zysku firmy.
Jeśli sytuację w której rano otwierasz kompa i nie masz do niczego dostępu, a informacja o tym, że już nie pracujesz jest na Slacku do którego nie masz jak się dostać traktujesz jak wypowiedzenie zgodne z UOP to pozdro!
Masz jak się dostać. Całość była średnio przeprowadzona ale pracownicy mieli dodatkowe kilka godzin dostępu do Slacka żeby mogli się pożegnać. Poza wiadomością był jeszcze mail z oficjalnym pismem i rozmowa z menadżerem.
No pewnie to nie jest miłe doświadczenie ale trzeba iść dalej, będzie dobrze. Słabo ze strony firmy że tak robią. Polecam zawsze wychodzić z założenia że to praca a nie rodzina :) jak masz tam interes - rozwój, pieniążki cokolwiek to jest okej. Jak siedzisz bo Ci wygodnie to dwa razy zastanów się czy druga strona postąpi tak samo i co będzie po wyjściu na rynek pracy
HTD było firmą do, której miałam przejść z początkiem nowego roku. Po researchu i podpytaniu wsród znajomych doszłam do wniosku, że jest to dobre miejsce, aby rozwinąć skrzydła (większość mocno pozytywnych opinii). Rozmowa przebiegła pomyślnie, umowa została podpisana. Wrażenie było ekstra, zostałam bardzo dobrze zaopiekowana podczas rozmów. Był to też czas na wypowiedzenie umowy w obecnej pracy i odrzucenie pozostałych ofert. Po miesiącu otrzymałam wypowiedzenie od HTD z powodu braku potencjalnego projektu. W tym czasie było prowadzone parę innych rekrutacji, jestem ciekawa czy tylko mnie trafił taki los. Nie mogę zrozumieć dlaczego prowadzone były tak rozległe rekrutacje po czym nagle rozpoczęły się cięcia i zwolnienia? Zupełnie mi się to kupy nie klei...
Przykra sprawa, ale dla twojego zdrowia psychicznego lepiej że pracowałaś tam miesiąc a nie 2 lata.
Jakoś mnie to nie dziwi. Firma jest kiepsko zarządzana, problemy z pozystakiem kompetentnych pracowników. Masa osób niedoświadczonych i gburowatych. Moja opinia jest taka: lepiej że odmówiono, niż miałabyś tytaj pracować i oglądać ten cały chaos i niekompetencję.
Hej, też już miałem wszystko nagrane po czym wypowiedzenie umowy i trach. Firma porażka.. W sumie dobrze bo wstyd mieć wpis w CV tej firmy.
Myśle że osoby doświadczone (starsze wiekiem) wybierają większe firmy bądź firmy produktowe to przez to głównie tak to wyglada. Polecam nie skupiać się na tym i wyciągnąć to co najbardziej wartościowe z firmy i rozwijać się jak tylko można.
Patrząc na Twoje komentarze mam wrażenie, że jesteś kimś Leadership Teamu. Podobna narracja była na wewnętrznym Slido. Nie tak odzyskuje się zaufanie pracowników.
Droga Aleksandro, zaskoczę Cię. Nie, jestem byłym pracownikiem i doszły mnie słuchy o zwolnieniach i z ciekawości i sentymentu (dobrze wspominam firmę) tu zajrzałem. Projekty (przynajmniej te w których byłem) były takie sobie. Może jakbym posiedział dłużej i widział rozwój firmy i więcej jej poświecił to by się trafiły lepsze - nie wiem. Polecam sprawdzić większe firmy consultingowe czy globalne korporacje tam każdy będzie Cię miał jeszcze głębiej i nawet nie mrugnie okiem jak przyjdzie dyspozycja z centrali ze projekt jest ucinany. Doceniłbym jeśli HTD chociaż wyrażała ubolewanie przy zwalnianiu albo jakoś wyjaśniła sprawę (nawet na UZ/B2B!). Mam wrażenie ze większość komentarzy tutaj to rozbudzeni emocjonalnie studenci którzy dali się nabrać na „rodzinna” otoczkę i tego że z owej „rodziny” się nie zwalnia. To jest praca, a firma ma przynosić zyski. Fajne było w HTD ze było „luźno”, sporo znajomych i faktycznie było czuć że jakoś się góra stara jak może… Natomiast! Nadal to tylko praca, trzeba to przetrawić w głowie - sam przez to przechodziłem. Polecam pracować ciężko jak ma się okazje, budować markę osobista, przynosić wartość dla klientów (produktu) i będzie dobrze. Często wówczas przy zwolnieniu owy szef/manager poleci Cię dalej. Dobrych pracowników trudniej się pozbyć… i raczej nie maja problemu z pracą potem. :) Trudno oczekiwać tez od kameralnej agencji consultingowej żeby mogła sobie pozwalać na utrzymywanie dużego bencha ale zgodzę sie ze zwalnianie zaraz po przyjęciu jest słabe - ale ponownie to świat dorosłych i takie historie również słyszałem tez w „powaznych” firmach :) Trzeba iść dalej z podniesiona głowa :)
Coś jeszcze konkretnego miałoby wybrzmieć przy tamtej narracji, że taka opinia padła? Co w kontekście sytuacyjnym się wydarzyło i co tak naprawdę teraz z tym zaufaniem? Jest jakaś wizja, żeby ewentualnie je odbudować o ile faktycznie zostało ono naruszone?
Rozmowa z rekruterką, chwila czekania i rozmowa techniczna, do której mam mieszane uczucia. Trudno było zrozumieć do czego dążą pytający, gdyż zadawali ogólnikowe pytania i pospieszali przy odpowiedzi, kończąc ich większą część zdaniem "dobra, nieważne, dalej". Natomiast największym problemem jest to, że nie otrzymałem obiecanego feedbacku po rozmowie, także do tej pory nie wiem jak mi poszło (spodziewam się, że chyba mnie nie przyjmą po tych zwolnieniach, ale mogli chociaż podziękować za rozmowę)
Standardowe o doświadczenie i sprawdzające wiedzę techniczną.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Instalator sieci swiatłowodowych
Jako była pracownica potwierdze część rzeczy już napisanych. Ludzi, ktorzy nie sa developerami traktuje sie inaczej. Nie chodzi o benefity, ale tez o pomysly na rozwoj firmy. Liderzy to w 70 % ludzie, ktorzy "dostali sie" na szczyt po trupach i zapomnieli ze jeszcze 2-3 lata wczesniej byli juniorami. Ale sadze ze to predzej czy pozniej wyjdzie na swiatlo dzienne. Na pewno na duzy + zasluguja ludzie pracujacy w People Operations, HR, oraz IT Support, Naprawde przemili, pomocni ludzie, ktorzy sprzataja po poprzednikach i staraja sie naprawiac bledy AL/PO oraz niesfornych developerow.
HTD to dziwne miejsce, bardziej spotkasz tu ziomeczka ze studiów, niż jakieś talenty. Oczywiście talenty też się tutaj zdarzają z małym/dużym EGO. Głównym paliwem tej firmy to studenciaki gdzie zazwyczaj nigdzie nie pracowali, nie mieli zbytniego doświadczenia. Jeżeli chodzi o developerów to jest w tej firmie tylko garstka osób, które umieją dobrze pisać kod i traktują swoją pracę odpowiedzialnie lub mają jakieś pojęcie i pomysł jak coś pisać. Stażyści, którzy przychodzą do firmy zazwyczaj pracują z juniorkami, więc nie ma tutaj mowy o nauce jakiś dobrych praktyk, pisania solidnego kodu etc. Jeżeli chodzi o zespół UX to często tworzą go ludzie, którzy nigdy nie tworzyły dużego produktu w ich szeregach też znajduje się dużo osób z bardzo niskim doświadczeniem. Firmie czasem zdarzy się, że tworzy produkty oparte o standardy medyczne, ale tak naprawdę te projekty nigdy tego nie widziały. Projekty pisane są w językach Ruby, Python, JS, Dart, Go(1 projekt z ludźmi, którzy nigdy w nim nie pisali). UI - figma/miro W tej firmie raczej nie spotka się dobrego seniora, który może poważniej podejść do problemu, przekazać jakąś wiedzę. Na całą firme jest ich mniej, niż palców u ręki. Częściej spotka się studenciaka, który przez miesiąc pisze w jakieś technologii i jest miszczuniem tego co robi. Zazwyczaj 80% studenciaki z małym doświadczeniem dużym ego. Jeżeli chodzi o seciurity to dba o to juniorek. Wszystkie ustawienia Jiry są zrobione na kolanie, jak się dobrze poklika to ma się dostęp do innych projektów. Niektórzy PO w tej firmie nie znają się na zarządzaniu projektem, nie mają doświadczenia w rozmowach z klientem, najczęściej ich rola sprowadza się do utworzenia taska. Jeżeli chodzi o stawki, wyposażenie pracownika to jest ono bardzo dobre (nowe komputery, możliwość dobrania sobie myszek, klawiatur, słuchawek, monitora..) W firmie pracuje się raczej 100% zdalnie czasem wpada się do biura. Ma się budżet do nauki około 5k. Rozmowy raczej w języku angielskim. Umowy o pracę/b2b/zlecenie. Jeżeli chodzi o stawki to są takie średnie. Jeżeli chodzi o stażystów to raczej nie załapią tutaj dobrych praktyk w pisaniu kodu - bardziej pykną sobie projekt jak na studiach jak się rozwali to trudno jak będzie się trzymał to super. Produkty hippa, nigdy tego nie widziały. Firma stawia apki na aws, heroku. Repozytoria na githubie, jirka publiczna, brak nocnej zmiany, jeżeli projekt się wywali. W sumie z mojej perspektywy to HTD dobre miejsce dla osób mało ambitnych, które dają się złapać w pętle szybkiego zarobienia $, niż nauczenia się poważnego programowania. Dobrzy developerzy tutaj przychodzą i szybko uciekają, a osoby, które naprawdę chciały coś zmienić w tej firmie raczej się poddają lub ich nie ma Tak miejsce 4/10.
Wow, cała opinia w punkt. Przekazałeś/przekazałaś wszystko w punkt. Zgadzam się w 100%. Gdyby określić sposób działania w projektach to brzmiało by to: 'jakoś to będzie'. Dodam od siebie duży plus dla procesu rekrutacyjnego - bardzo dobre wrażenie (super kontaktowe osoby rekrutujące) i wszystko terminowo, zgodnie z zapowiedzią.
"Wszystkie ustawienia Jiry są zrobione na kolanie, jak się dobrze poklika to ma się dostęp do innych projektów. Niektórzy PO w tej firmie nie znają się na zarządzaniu projektem, nie mają doświadczenia w rozmowach z klientem, najczęściej ich rola sprowadza się do utworzenia taska." I juz widze ze pisal to jakis niespelniony lider lub glowny bohater Mr. Robot.
Jak widzę pracujęe w tej firmie Product Ownerki to mi się śmiac chce, one nawet obok Product Ownera nie stały. Zero umiejetności prowadzenia projektu, ich zadanie to przeważnie utworzenie zadania w Jirze. Osobiście nie wiem w jaki sposób ludzie o małych umiejętnościach pojawiają sie w firmie, ale na dobre zarządzanie projektowe bym nie liczył. Bierzesz taska na twarz i pchasz, a że paniusie siedza i pierdza w stołek (bo o pracy nie ma co mówić) i jest im wygodnie, bo kasa wpada, bo mała odpowiedzialność za cokolwiek, bo pójdzie na spotaknie z zarządem i będzie płakać, że nie dowiezione, że kasa się nie zgadza ... no tak to moga sobie projekty robić. Żenada i śmiech na sali.
A stażysta ma ile teraz? @A pisał "taka średnia" o kasie, ale nie wiem, kogo (juniorów chyba?), a o stażystach nic.
Wyważona i sprawiedliwa opinia, zgadzam się w 100% jako były pracownik, który spędził tam trochę czasu. Ze swojej strony dodam, że było widać degradację jakości projektów i zarządzania wprost proporcjonalną do wzrostu firmy. HTD gdzie pracuje kilkanaście osób, a HTD gdzie pracuje 150 to zupełnie inne firmy. Osobiście życzę im jak najlepiej, może jak zapadnie tam kilka trudnych decyzji to wyjdzie to na dobre w długim terminie.
Na jakie wynagrodzenie można liczyć w firmie HTD Polska Sp. z o.o.? 7 września na portalu Pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie na stanowisko Kontroler Finansowy. Ktoś z Was aplikował?
Przyjdą tańsi koledzy z zagranicy, zrobią za mniejsze pieniądze. Nikt nie będzie pamiętał o byłych wartościowych pracownikach, a HTD dalej będzie oferowało budżet edukacyjny, na który nie ma pieniędzy.
Mimo bardzo wielu negatywnych wpisów o procesie rekrutacji ja złego słowa powiedzieć nie mogę. Fakt, po pierwszej rozmowie trzeba było czekać 2 tygodnie na zaproszenie na rozmowę techniczną - ale wszystkie informacje o harmonogramie rekrutacji są podane przy aplikowaniu. Jeżeli komuś to nie odpowiada wcale nie musi wysyłać cv. Pani Z HR-u bardzo uprzejma i pomocna, dobry kontakt, Panowie na rozmowie technicznej również sympatyczni, koleżeńskie podejście i dobre wyczucie w zadawaniu pytań o daną dziedzinę (rozpoczęcie tematu od podstaw i rozwinięcie, a nie jak w niektórych firmach na odwrót). Po rekrutacji (pozytywnie zakończonej) otrzymałem feedback co było dobrze, a co można poprawić. Stawka i benefity jak dla stażysty - kosmos
HTD zwolniło dziś 31 osób (kilka dni przed świętami, zostawiajac ludzi z dnia na dzień z niczym), miesiąc temu 8. Proszę się zastanowić aplikując do ten firmy.
Szef z USA raczej nie obchodzi
No tak, tak właśnie zarząda boss z USA. Jeszcze zatrudni kilki liderów z Polski i tak się robi biznes. I zwalnia bo biznes nie idzie, a nie idzie bo zatrudnił osoby niekompetente.
Nie polecam firmy, pracuje od 3 lat i wizja tego ze codziennie moge sie obudzic z wypowiedzeniem. Ogolnie porazka.
Bardzo nie polecam, firma traktuje ludzi nieludzko. Obiecują brak kolejnych zwolnień, podwyżki itp., a druga tura zwolnień i brak podwyżek czy awansów już za nami. Co dalej? Niekompetencja zarządu i działu finansów pełną parą.
Odradzam jeśli ktoś chce wiedzieć chociaż mniej więcej do jakiego projektu się rekrutuje. Podczas pierwszego jak i drugiego etapu rozmowy nie ma szansy wyciągnąć żadnych informacji o potencjalnych projektach do którego szukają teraz osób. Podobno decyzja jest podejmowana po przejściu całego etapu na podstawie umiejętności kandydata. Fajnie tylko co jeśli kandydat szuka całkowicie czegoś innego i żaden projekt do którego się nadaje nie jest dla niego ciekawy? Inne software house potrafią powiedzieć chociaż kilka zdań o tym gdzie teoretycznie można wylądować a tu jest robiona z tego tajemnica. Może warto przemyśleć ten temat tym bardziej, ze oba etapy to łącznie 2h.
Aha, czyli sugerujesz, że mimo wszystko będą wciskać kogoś gdzieś na siłę? :/ Ciekawe czemu tak, myślisz że mogą mieć problem z zatrudnieniem i nie chcą tracić potencjalnych pracowników?
Czy na siłę to wątpię ale chodzenie na kolejne etapy rozmów nie wiedząc jakie są potencjalne projekty, czy szukają pojedyńczych osób do podnajęcia czy osoby do ich zespołu i kiedy ta decyzja o przydziale do projektu będzie podjęta (przed podpisaniem umowy czy po) jak dla mnie jest średnie. Tym bardziej, że sami dopytują o poprzednie projekty i wymagają od kandydatów dostarczenia portfolio.
No w sumie to racja, bez sensu w takiej niepewności siedzieć. Ciekawa w sumie jestem jakby ktoś od nich się do tego odniósł?
Proces rekrutacyjny początkowo przebiegał stosunkowo szybko. Terminy jak najbardziej się zgadzały. Po odbyciu 2 godzinnej rozmowy technicznej, która (w moim odczuciu oczywiście) odbyła się w bardzo miłej atmosferze, otrzymałem informację, że odpowiedź otrzymam w przeciągu 2-3 tygodni. Był to początek maja. Do dnia dzisiejszego (tj. 14.06.2022) nie otrzymałem żadnego feedbacku. Nie polecam.
2-3 tygodnie to i tak bardzo długo. Niektóre firmy dają odpowiedź od razu albo następnego dnia
Może tutaj zależy im na tym, żeby porządniej przyjrzeć się kandydatom. Wiadomo ilu średnio się do nich zgłasza? Może jest ich za dużo?
W odróżnieniu do wielu osób tutaj mam bardzo pozytywne opinie o pracy w HTD. Pracuję w firmie mniej niż rok (100% zdalnie), ale wygląda na to że zostanę tu chwilę dłużej. Siedzę w DEV/UX/PO - nie zdradzę dokładnie na jakie stanowisko ;) Charakterystyka pracy to typowy software house co ma swoje pozytywne i negatywne aspekty. Dla mnie osobiście największym pozytywem było zmienianie projektów co jakiś czas i współpraca po ang. z klientami z USA. Dobre benefity, przyzwoita pensja, fajni ludzie. Dużo młodych osób ze świeżą perspektywą , a z drugiej strony też jest kilka bardziej doświadczonych osób, chętnie dzielących się wiedzą. Co do poprzednich opinii - osobiście mam większość pozytywnych doświadczeń co do współpracy z ludźmi wewnątrz firmy. Pamiętajcie o tym, że w każdej firmie są ludzie, którzy nie muszą ze sobą się super dogadywać. Wiadomo, można trafić do lepszych i gorszych projektów i zespołów, ale to po prostu tak wygląda w software-housach. Bardzo pozytywnie byłem zaskoczony profesjonalizmem co do pracy zdalnej - firma od początku tak pracuje i to widać - osobiście nie odczułem jakiejkolwiek różnicy w przypadku pracy zdalnej, a biurowej. Szczerze, po pracy w dużym korpo jest to miła odskocznia. Jeśli mądrze sobie ułożysz spotkania i obowiązki to znajdzie się chwila dla Ciebie - firma też podchodzi otwarcie do elastycznych godzin pracy (najważniejsze, aby czasem pokrywały się ze spotkaniami z USA - spotkania z klientami). Słyszałem też kilka przypadków zmiany projektów na życzenie pracownika w ich trakcie - jeśli np. szukasz odskoczni, albo zmiany technologii. Zobaczymy jak dalej - chciałbym mieć pole do rozwoju i przejścia wyżej niż senior - jestem ciekaw czy firma będzie wspierać mój rozwój i jak podchodzi do podwyżek.
Cześć, spotkała mnie dosyć niemiła sytuacja. Aplikowałem na staż wakacyjny. Pierwszy etap przeszedłem, a na rozmowie technicznej powiedziano mi, że za 2-3 tygodnie dostanę feedback. Poczekałem i nie dostałem żadnego maila, więc się upomniałem. Mniej niż godzinę po tym dostałem maila, że dostanę odpowiedź najpóźniej do końca maja. Moim zdaniem jest to mało profesjonalne zachowanie i nie uszanowali w ogóle mojego czasu.
Dobre tyle, że po godzinie chociaż zareagowali na to upomnienie się. A co tak właściwie na tym pierwszym etapie i rozmowie technicznej było? Myślisz, że dobre wypadłeś? Ciekawe czemu się tak ociągają, może to jakiś drugi nabór?
Firma dramat, a ludzie pracujący tam - szczególnie team UX i design - strasznie zapatrzeni w siebie egoiści. Nie polecam!
Elżbieta, pracowałem tam przez rok, zgadzam się z wpisem, że niektóre osoby w dziedzinie UX, które zaczynają brać udział w konferencjach, wystąpieniach zaczynają 'gwiazdorzyć', ciężko współpracuje się z takim teamem. Nie wiem czy pracujesz w HTD, czy masz zamiar. Możemy o tym porozmawiać, jednak nie chcę na forum ujawniać wiele szczegółów, tym bardziej, że zmieniłem pracę i nie jest mi potrzebne aby wzniecać pożar. Raczej chcę przestrzec juniorów, którzy szturmem wysyłali do nas zgłoszenia (akurat jak pracowałem, był otwarty program na staż). Obiecywany był im feedback, nie otrzymali nic, a firma po prostu sprawdziła rynek pod względem poziomu...
O jeju, to ile osób dało się tak zrobić w konia? :( Aż przykro mi się zrobiło. Ale co im takie sprawdzenie rynku teraz dało tak naprawdę, jaki konkretny cel w tym mieli?
Firma ma ewidentny problem z rekrutacją. Firmy IT starają się o pracownika, gdyż w IT panuje duża rotacja oraz ciężko o dobrych specjalistów. HTD nie posiada według mnie żadnej kultury. Rekrutacja to bufonada(usunięte przez administratora)UX chyba dawno zapomniała czym jest empatia i dobry smak. Jest ona przykładem chyba największej porażki, jak 'sława' i dobre stanowisko może zepsuć Cię. Brak szacunku do drugiej osoby. Rekrutacja oparta o brak rozmowy partnerskiej - raczej styl łaski i poniżenia dla rekrutującego (pomimo dobrego nastawienia drugiej osoby, doświadczenia i wiedzy). Rozumiem, że odrzucacie kandydata, coś wam nie odpowiada - ale naprawdę czy musi odbywać się to w taki sposób - bez szacunku na prawdziwą informację z poniżającym tonem na spotkaniu?
Jako pracownik po trzech miesiącach wypowiem się w kontrapunkcie dla wszystkich rozżalonych, że nie udało im się przejść rekrutacji... Jest to najlepsze miejsce, w którym miałem okazję pracować w Polsce. Standardy absolutnie zachodnie, zarówno jeśli chodzi o projekty i klientów (głównie z rynku USA), komfort pracy (pełna elastyczność godzin), perki (najnowszy sprzęt Apple, w większości nowy, cotygodniowe spotkania z agile liderem/psychologiem) oraz przygotowanie do pracy zdalnej bijące na głowie praktycznie każdą większą i mniejszą firmę w Polsce (tutaj z założenia pracowało się zdalnie jeszcze przed pandemią, choć biuro w Łodzi też jest dla chętnych dostępne). Bardzo wysoka jakość, stawki za pracę wysokie, ale nie najwyższe, przy czym ewentualnie różnice w finansach są dawane pracownikom w perkach (topowy sprzęt, psycholog/lider rozwojowy, multisport, nauka angielskiego z nativem w czasie pracy, prywatna opieka medyczna, integracje, możliwość rozwoju i nauki nowych języków programowania). Po paru miesiącach jest możliwość renegocjacji stawek. Ocena bez wahania 5/5.
Może w IT i tak jest, ale w finansach nie ma aż takich standardów. Brzmi to super. @Tomek, a zdradzisz jak rekrutacja wyglądała? Ile etapów?
Tomek, fajnie że dzielisz się informacjami jak wygląda praca w HTD nie uniżaj jednak (rozżalonym) osobą po nieudanych rekrutacjach, tak jakby nie miało to znaczenia. Firma ma ewidentny problem z rekrutacjami czego sama doświadczyłam. Organizujecie staże obiecując feedback młodym kandydatom po czym zostawiacie z niczym. Jeśli firma na samym początku tak traktuje ludzi to wybacz ale najlepszy sprzęt i budżet rozwojowy nie opłaci braku szacunku do drugiego człowieka.
Długo się czeka na feedback z rekrutacji, w tym czasie zdążyłem podjąć współpracę z inną firmą.
Jak długo się czeka? Bo ja zamierzam próbować, z natury jestem cierpliwą osobą, poczekam na kilka miesięcy :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HTD Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy HTD Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HTD Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 21, z czego 5 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy HTD Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w HTD Polska Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
