witam ile obecnie czeka sie na zamustrowanie na asystenta elektryka?
Przypuszczalnie nie doczekasz się wcale bo elektryków jest w tej chwili pod dostatkiem a asystentów zatrudnia się bardzo niewielu. Jeśli już to z bazy ludzi, którzy jeżdżą regularnie. Przez ostatnie cztery statki nie spotkałem asystenta.
A po co elektrykowi asystent?do przykręcenia żarówki?Dziwię się że asystenci zarabiają więcej niż marynarz:/ albo cadet pokl......ale to tylko PŻM:)
mhmm, to według Ciebie elektryk na statku tylko żarówki wymienia? jeśli tak to ja się nie dziwię, że vice versa na temat marynarzy jest zdanie, że tylko stukają i na trapie w porie "pracują".
A stukanie młotkiem, maźniecie farbą i siedzenie przy trapie to ciężka robota? No czasem ładownie umyć i pokład, po czym elektryk ma robotę z zalanymi lampami, sygnalizatorami, skrzynkami bo ciężko lać wodę i pomyśleć.
Zobaczyć pingwina w locie to tak jak elektryka przy robocie. Jakbyś fachowcu zabezpieczył odpowiednio wspomiane lampy to nie byłoby tego problemu czyli twojej pracy tak wyczerpującej . Już mi cie żal . Nawet steward nie ma tak prze.....e . Niebawem scedują na mechników elektrykę więc wreszcie będziesz leżeć w domu na kanapie .
Zapomnialem dodac do oceny powyzej ,ze jak masz wyzsza uczelnie to jestes wrogiem dla idioty ,ktory z ciebie chce zrobic idiote do kwadratu.Praca tutaj jest oglednie mowiac jest bardzo meczaca i bez perspektyw.Pisze ten tekst w wielka sobote autentycznie szczerze bez picu ku przestrodze mlodych malo doswiadczonych marynarzy.WSzyscy armatorzy,ale nie ten.PRzyklad mialem ciezko chra zone ,potrzebowalem troche pieniedzy na leki,ale skadrze zla opinia i dowidzenia.To tylko mala dygresja.temat jest nieaktualny poniewaz zona mi zmarla,lecz w sercu pozostaje ta wlasnie ocena.
Kocham wypowiedzi że Pżm nie jest zły ,że to firma matka i takie tam duperele..... Zacznijmy od socjalu-widziałem że paru pisze że jest super-duper,jest co najwyżej przeciętny,niskiej jakości meble,często i gęsto brak porządnych foteli,pościel często i gęsto gówniana,to że załoga ma ,,telewizornię,,też wcale nie jest niczym niezwykłym-u wielu armatorów w kabinach są telewizory....kwestia internetu też mocno dyskusyjna 20$ za 3gb neta i to z taką zawrotną prędkością 56kb/s gdzie u wielu moich kolegów którzy uciekli do innego armatora każdy ma po 1,5-2 h neta za free..... Kolejna kwestia kadry-brak spójnej polityki mustrowania ludzi ,standardowo na wakacje i święta nagle nie ma ludzi i zaczynają się telefony z prośbami grozbami, śmiech na sali,są pracownicy kategori A i B ,Panowie A to banda lizusów i kapusiów często i gęsto nie prezentujących sobą nic ,przejadą działkę zapuszczą i tyle i na statek wsiadają kiedy im się podoba. Panowie B to ludzie -cytryny wycisn (usunięte przez administratora) i wywalić,a telefon to dopiero zadzwoni przed świętami i wakacjami.... KWESTIA kapitanów i działu hotelowego-Panowie (oczywiście z małymi wyjątkami bo takie s (usunięte przez administratora) tak bo inaczej nie można tego określić Polski Kapitan= kombinator byłem świadkiem przekrętów gdzie stawka 7,5 $ (której nie ma,tak mówią na odprawach)jest mała i jeszcze potrafi być uszczuplona do 3,80-5,08 $ i tak Kapitan twierdzi że są przypały że załoga za dużo Je ,czy też fakt że sięgają po jakieś dziwne przepisy typu że 1 lit wody na dzień (butelkowej) do tego jeszcze dochodzą wysokiej rangi ,,,specjaliści,, kucharze co drugi twierdzi że na lądzie to by taką knajpę otworzył że szok....a są to zwykłe parzygnaty ,lenie śmierdzące idące po jak najmniejszej lini oporu ,kradnący ze starym po równo.Na ostatnim statku zaproponowałem kucharzowi napisanie książki.........,,30 lat recyklingu z Pżm,,Stewardzi w pżm zarabiają zdecydowanie za dużo co do innych członków załogi -pensja steward oscyluje ok 2400$ -2500$ + przewałki ze starym a obowiązki mają śmieszne,na zachodzie taki pan dostanie 1100$-1400$ i jeszcze sprząta oficerom kabiny ...... Kwestia zarobków-Panowie to trochę też jest śmieszne jak piszecie że kasa ,,na czas,, bzdury na promach kasę dostają do 10 góra,my ok 19-23 jak brakuje kasy i co to jest fajnie że Firma obraca jeszcze naszymi zarobkami ???Też nie oszukujmy się są to najniższe stawki ITF ,sam też fakt że mechanicy zarabiają tyle samo co ich odpowiednicy na mostku zakrawa na kpinę.U wielu armatorów oficerowie -mechanicy mają wyższe pensje ze względu na charakter pracy i jest dobrze....za każdą dodatkowo wykonaną pracę bonus ,nie jak w Pżm że wszystko w obowiązkach tylko dziwnie nie jest to nigdzie sprecyzowane..... Panowie Ja na szczęście jestem po 1 rejsie dla Niemca i serio NIE MA PORÓWNANIA też 4-5 miesięczne kotrakty ale jaki socjal....uszanowanie zdolności i chęci do pracy bez porównania....za jakieś głupie prace pt. mały przegląd agregatu,kapitalka wirówki itp. dostałem dodatkow 1800 euro bez proszenia się i pisania jakiś głupich pism o nagrodę do ,,ręki,, dostałem z podziękowaniem i nadzieją że jeszcze popłynę z tymi ludzimi.......Panowie jest porównie ???? sami ocencie
Ja również pierwsze szlify zdobywałem w PŻM-ie. Pracowałem kilka lat i jak nadarzyła się okazja pożegnałem firmę przeszedłem na OFFSHORY. Niebo a ziemia darmowy telefon internet i inne "atrakcje" o których w PŻM można tylko i wyłącznie pozostawić w kwestii marzeń. Jedzenie do oporu maszyny z soft drinkami etc. Praca którą wykonuję jest doceniana, nie ma złej atmosfery ogólnie mówiąc bajka. Pozdrawiam wszystkich obecnych marynarzy PŻM i namawiam do aplikowania do innych agencji może nie z dnia na dzień czy z tygodnia na tydzień ale wreszcie uda się coś znaleźć i jak już się uda to zobaczycie co to znaczy praca w firmie na poziomie.
Kolego wielki mechaniku jeżeli u innych ( obcych ) armatorów tak niebiańsko dlaczego siedzisz w tej ch..... firmie jaką jest pżm ?. Zamiast narzekać pociągnij za sobą załogi aby zawalczyły o zarobki . Nie ? No pewnie że nie bo lepiej ponarzekać że nie ma internetu , że nie ma telewizorów w kabinach i innych duperelach . Pływałem z takimi fachmanami jak ty , tak samo narzekali mimo że telewizory były we wszystkich kabinach , czy działały to inna sprawa bo człowiek kulturalny z wyższym wykształceniem po kilku piwach rzucił w telewizor tym co miał pod ręką w ramach dobrej zabawy . Były motorynki i rowery ale załoganci porozpiepszali ten sprzęt . Nigdy do niczego nie dojdziecie to wam gwarantuję , dlaczego ? z prstej przyczyny nie ma spójności . Jest podział nie tylko na działy , nie tylko załoga szeregowa i oficerowie ale nawet na oficerów pokładowych i maszynowych . Targowisko kto więcej pracuje i kto więcej zarabia . Jesteście ( przepraszam ) głupsi od filipinów i to od nich powinniście się uczyć jak dbać o swoje interesy . W ich załogach jest spójność , trzymają się razem . W pżm jest rywalizacja , koleżeństwo tylko przy piwie w kabinie . Zastanawiam się czy lub kiedy zmieni się wasz tok myślenia . Chyba nie bo ważniejszy internet , i to ile kto zarabia a nie daj boże jak więcej od takiego jak ty a lżej nieco.
Witam.Pracuję w Pżm za marynarza już kilka lat...jak dałem radę???po prostu mam ich w d...ie..Co nie którzy powinni trafić na Mączną.Jest paru Kapitanów co w domu nie mogą rządzić i swoje frustracje wyrzucają na statku.PŻM dobrze wie co oni wyrabiają a dalej ich zatrudniają!!!jedna wielka mafia z wazeliną:)Praca jest gorsza niż w więzieniu...jedzenie..?hahaha z chęcią bym przywiązał Pana Dyrektora do krzesła i karmił go mortadelą i ciekawe czy by tak dobrze pracował...po prostu żenada...jeszcze trochę i stanę na nogi finansowo a wtedy Avidaverci roma....
Ci na których załogi narzekają to też tylko ludzie i też tylko pracownicy tej firmy tyle że na innym stanowisku z inną pensją , więc jeżeli na takiego "oszczędnisia ' pracusia cudzymi rękami ( ja wszystko zrobi€ tylko ludzi mi dajcie) się trafi można sprawę wygrać , pod jednym warunkiem a mianowicie że nie wyśle się jako kozła ofiarnego delegata załogowego tylko poprze się go a nie nabiera wody w usta i wzrok w stronę butów. Przerabiałem to przez ponad 30 lat właśnie w tej firmie . Byłem na statku gdxie zaganiano nas do pracy od 0800- 2200 lub 23-ciej.Nigdy nie było wiadomo o której będzie koniec dniówki . Nasi poprzednicy tak pracowali ich poprzednicy itd. oczywiście bez nadgodzin ponad gwarantowane w kontrakcie . Jednak nasza ekipa w tym systemie przepracowała tylko 1 m-c ale na koniec nie podpisałem listy płac bo nie było nadgodzin tyle ile przepracowaliśmy , postawiłem na swoim ale nie sam poparli mnie wszyscy oprócz kierowników działów i kapitana . Efekt był taki że wypłacono nam za nadwyżkę nadgodzin i od następnego m-ca pracowaliśmy od 0800 - 1700 z godzinną przerwą na obiad. Jeżeli nie działa się w pojedynkę i nie da zastraszyć to można wiele zyskać . Pojedynczo jesteś skazany na odstrzał bo na związki zawodowe nie ma co liczyć gdyż te dbają tylko o swoje interesy .
Piszecie o pracy na statkach za małe pieniądze? Wasze wynagrodzenie pobiera biuro. Inspektorzy, którzy biorą łapówki za podpisanie odbioru nie wykonanych prac przez firmy remontowe na statku. A przecież zarabiają tyle samo co my pływający i z dala od domu. Przy każdym jego przyjeździe/kontroli na statku dostaje w łapę, bo mu ciągle mało i nie podpisze dokumentów i jeszcze doniesie na Was do Dyrektora. Czemu o tym nikt nie pisze? Czas najwyższy aby za nich się ktoś wziął, bo otrzymują wynagrodzenie również z naszej pracy na statku, gdyby nie my to by tyle nie zarabiali. W piórka już obrośli. Niech sami wezmą się do pracy bo zapomnieli jak to jest na statku.
Popatrzcie fachowcy ile godzin tygodniowo pracuje steward i kucharz a ile wy!!! a potem oceniajcie kto więcej zarabia???
To kto kontrolował PŻM - Rada Pracownicza z zakładowymi związkami zawodowymi, administracja państwowa czy też lokalni politycy ? Jak to się stało, że nagle okazało się że jest firma ma tyle długów że trzeba obnizać pensje marynarzy. Firma państwowa, statki zarejestrowane w spółkach w rajach podatkowych a jak polski marynarz z PŻM próbuje uzyskać odszkodowanie za wypadek to mówią mu żeby dochodził swoich praw na Cyprze lub Nowej Zelandi. Jedno wielkie oszustwo - amber gold przy PŻM-ie to pikuś.
stara grupa trrzymająca władze w PZM nie odpusci rozpieprzą owoce cieżkiej pracy załog
czy ktoś coś wie na tematy seksualne jakie się dzieją na promach? mąż koleżanki ją zostawił a pływa właśnie na promach. siedziała biedna tęskniła a tu jak zaczął zarabiać to fiuuu wyleciał jak ptaszek.
Czy ktoś z Was robił może kursy stcw i kursy itr w Gdyni na Skwerze osrgdynia.pl? Polecacie?
Każdy z załogantów jest w stanie przynieść sobie posiłek z kuchni, pościel większość pierze sama. Im dopłacają za pranie po 100$ na miesiąc za to że wypiorą parę obrusów i poszewek. Podpisuję się obiema dłońmi za obniżkami płac stewardów w PŻM i na tych właśnie stanowiskach najwięcej tam garbatych pociotków. Siedzą w klimaciku, mop na klatce i obraza majestatu jeszcze jak im zwróci się uwagę że jest brudno! Nie mogę mówić tu o wszystkich stewardach w tej firmie ale ok. 70% z nich wali w człona za ponad 2300$ gdzie na lądzie za taką robotę jak oni odwalają, żaden pracodawca by im połowy tego nie zapłacił. i nie.... żal mi dupy nie ściska. Stewardzi na statkach i banda darmozjadów z termosa to najsłabsze ogniwa tej firmy.
Chciałbyś?? To zejdź do siłowni czasem jak robimy remonty urządzeń albo jak po nocach zasuwamy przy awariach. A ty jak pracujesz, no słucham... talerzyki ci się zrobiły za ciężkie czy klimat w pentrze nie działa? Macie szczęście parasole że biały anioł nad wami jeszcze czuwa... ale założę się że to długo nie potrwa :P i w końcu was odpowiednio firma wynagrodzi za tą pracę wtedy, nie skończy się tylko zabraniem stówki za pranie.
Przepracowałem w PŻM-ie ponad 40 lat , obecnie jestem na emeryturze . Przez te 40 lat stykałem się z różnymi ludżmi , bardzo dużo było takich marudów którym nic nie pasowało i cały czas podpierali się słowami bo u innego armatora to było tak lub tak , ale jakby nie było było lepiej , jednak żaden nie planował przenieść się tam do pracy.Pytanie samo pcha się na usta - dlaczego . Przyczyna bardzo prosta , tu (PŻM) bardziej pobłażliwie patrzy się się na różne sprawy , np alkohol , fachowość itp. Na pżm-owskich statkach konsekwencje wyciągane są np za nadużycie alkoholu jak naprawdę coś się zacznie dziać poważniejszego typu pobicie lub kontrola wyrywkowa w porcie , natomiast u innych armatorów alkohol nie jest zakazany , ale wszyscy wiedzą kiedy i ile, nie ma czegoś takiego że na ciężkim kacu wychodzi do pracy . na miejscu kapitan nakłada karę pieniężną na delikwenta i nie jest to 50 usd. W pżm kapitan rzadko takie kary nakłąda , mało tego udaje że nie widzi co się dzieje bo takimi ludżmi łatwiej sterować . Zawsze pytałem takich marudów dlaczego siedzą w PŻM jeżeli u innych jest lepiej .
W PŻM kapitan nie nakłada kar za nadużycie alkoholu bo sam chodzi pijany przez większość kontraktu. Poprzedni rejs: kapitan i chief z maszyny przez pierwszy miesiąc chodzili zapici: brudni i poobijani...szkoda gadać. Jak tylko będę miał okazję to uciekam z tej pseudo firmy i innym też tak radzę. Tam nie ma możliwości rozwoju!
To też prawda że niektórzy kapitanowie przeginają z ognistą wodą , byłem z takim co to nie trzeżwiał przez 3 m-ce. Jednak głównym powodem nie nakładania kar za alkohol to moim zdaniem atut na przymykanie oka ( nie fikanie ) na machlojki prowiantowe i inne , na zasadzie siedż cicho bo ja też "nie widziałem " jak byłeś nabuzowany lub na ciężkim kacu.
Do @Mechanik !!! Człowieku coś się tak czepił parasola-messboya , zazdrościsz ??? to do kadr i się przekwalifikuj i zarobisz jak byś chciał , ale pamiętaj parasol pracuje od wejścia na pokład do prawie ostatniej chwili do zejścia z pokładu po kontrakcie a TY ???? po pracy wolne , w porcie możesz wyjść na miasto , a HOTELOWCY dla Ciebie Twoich kolegów nawet dla jednego człowieka muszą być !!! bo nie ma kto podać. Mogą się zamienić , Ty też ale nie, lepiej judzić ,podpuszczać i ZAZDROŚCIĆ !!!! to takie nasze Piekiełko. Tacy jak TY za parę lat będą płakać na swoją emeryturą bo ważniejszy ktoś coś Walcz o podwyżki pensji bo obudzicie się TOBIE podobni ręką w .................... dpoisz sobie sam albo zawołaj parasola-messboy . Kpina zamierzona przepraszam HOTELOWCÓW . Trzymajcie się w jedności kupa.
Zanim wyrobisz sobie opinię, zawsze pomyśl. Normalny, zadowolony człowiek, po powrocie z kontraktu ma gdzieś ten statek i firmę i odpoczywa, do następnego rejsu. Tylko niezadowolony, będzie wypisywał najróżniejsze obelgi, ażeby tylko nosa utrzeć i nasmrodzić koło siebie. Nie pracowałem w PŻM i mam nadzieję nigdy tam nie trafię, trafiłem tutaj przeglądając różne oferty. Panowie, połowa z Was nie potrafi się wysłowić. Nie umiecie pisać poprawnie. Dla mnie osoba stawiająca dziesięć wykrzykników jeden po drugim, zaraz po zdaniu jacy tam są wszyscy ch,***e i lachociągi, tylko dobitnie oznajmia, że zdanie takiej osoby nie powinno być brane pod uwagę. Piszę to na przyszłość, dla nowych kandydatów. Nigdy nie patrzcie na innych, sami zawsze próbujcie. Każde doświadczenie buduje charakter i uczy czegoś nowego. Miejcie to na uwadze.
Nie wiem kiedy byly placone dodatki i bonusy....jestem pracownikiem od prawie 10 lat i ostatni bonus dostalem moze 3 lata temu o ile nie jeszcze dalej.na swieta nic nie placa. Jedyny plus to paczki dla dzieci na gwiazdke.
Plywam w PZM 6 lat.I i jak do tej pory nie moge narzekac na plywanie w tej firmie Wyplata jest ok,zawsze na czas,socjal mamy wyplacany,zus oplacany. A ludzie jak ludzie jedni gorsi drudzy lepsi.I na to zadna firma nie ma wplywu,dopoki sie na nim nie pozna.A jesli chodzi o kadry to nie mam z nimi zadnych problemow po mimo tego ze zalatwiam wszystko przez telefon,bo nie jestem z Szczecina. Pozdrawiam
Wie ktoś może na jakich statkach jest już internet?
Witam pomorze ktoś przekonać Panie z biura do zapisania na kolejny kontrakt OS (jestem już po jednym) i chciałbym pracować dalej lecz puki co muszę czekać na kolejne statki
Cisza i spokój jak w rodzinnym grobowcu?najlepszego w nowym 2016 roku a najbardziej liczę,źe zima nie wyemigruje z POLSKI,a partyjny świr jak ptasia grypa nie zaatakuje polskie elity czego sobie i wam źycie.
I nawet w wacku tez liza tylek1 i 2mechanikowi,zeby ankieta z opinia byla dobrze spreparowana i nie dala mozliwosci zalapania sie na statek nastepnemu pociotkowi z rodziny,a persektywy sa obiecujace,co roku firma daje 1% podwyzki,tak wiec paluszek bez gliceryny komu trzeba i kablowanie z podkresleniem,ze tylko Ja jestem najlepszy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PŻM?
Zobacz opinie na temat firmy PŻM tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PŻM?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 4 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PŻM?
Kandydaci do pracy w PŻM napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
