Nie polecam pracy w Zamościu. Dużo znajomych tam pracowało. Więc wiem jak wygląda tam praca, zero szacunku do pracownika. Cały czas kierownicy i starsi co pracują tam po x lat siedzą na magazynie i przeglądają kamery. Nie miła atmosfera. Zlecenia pracują jak głupie, a dziewczyny się mają (usunięte przez administratora). Sama tam chwilę pracowałam ale godzinę przed dzwoniły, że np już mam nie przychodzić do pracy. Więc im podziękowałam. Cały Zamość jak słyszy pracę w New Yorkerze to odradza. A inne firmy ale śmieją z tej pracy jak tam można wg traktować ludzi.
Gdyby praca w tym zespole mi się nie podobała, już dawno przestałabym przychodzić nawet i na to zlecenie. „ Jak dzwonienie godzinę przed było ok tak np dzwonić godzinę przed, że jednak masz nie przychodzić jest słabe” nie rozumiem trochę tego podejścia w takim razie, ponieważ zawsze świat działa w dwie strony. 30min przed pracą?? Chyba naprawdę nie mówimy o tym samym sklepie. Zlecenie nie przychodzi na 16 godzin pracy, żeby tam było czas zemdleć. Gdy pracuje 8 godzin i schodzę na przerwę to nikt mnie nie rozlicza, czy byłam na tej przerwie 15 czy 20minut.
Jedno wielkie mycie sobie rączek i lizanie czterech liter, awanse zdobywane po koleżeńsku jak wejdziesz komuś w (usunięte przez administratora). Kierownik regionalny będzie cie poniżał jak ostatnia (usunięte przez administratora). Wszystko za wolno nic nie potrafisz. Może ci lecieć krew z nosa z wysiłku jak woda a powiedzą ze się nie angażujesz i jesteś nikim. I ze swoim wyglądem nie zachęcasz klientów. Pracujesz na pół etatu? Po to żeby nie być tam codziennie? I tak będziesz :) tak ci ułożą grafik ze brdziesz tam 5/7 dni w tygodniu a pod telefonem 24h/7 dzwonią w twoim czasie prywatnym wypisują smsy zebys przyszedł szybciej wziął dodatkowa zmiane bo jesteście w tyle ze wszystkim bo zawsze robicie za mało. Nie masz życia prywatnego, robią pretensje jak nie odbierasz telefonu poza praca. Kierownik siedzi i ogląda twój garb na nosie z kamery w biurze i udaje ze coś robi, masz zakaz wody na sklepie nawet w upał.
No tak. Zarówno wtedy gdy przychodzisz na 8h do pracy ale około 10 razy w miesiącu, jak i wtedy gdy przychodzisz ze 20 razy na 4h. Ale do czego zmierzch, i co to ma wspólnego z New Jorkerem?
Jaka jest kultura pracy w New Yorker Polska?
Wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami, bez świadków najczęściej, jeśli podpadniesz tej regionalnej, to zawsze znajdzie sposób żeby ciebie zniszczyć psychicznie.
Z tego co czytałam w ogłoszeniu dla Asystentki Kierownika Filii to praca również dotyczy sprzedaży w 90%. Akurat w tym ogłoszeniu podana jest typowo umowa o pracę więc dla mnie super bo zlecenie odpada, ale wielu osobom może to po prostu pasować. Interesują mnie zarobki, ponieważ nie zostały wymienione w ofercie. Podacie widełki?
Nie polecam pracy w Zamościu. Dużo znajomych tam pracowało. Więc wiem jak wygląda tam praca, zero szacunku do pracownika. Cały czas kierownicy i starsi co pracują tam po x lat siedzą na magazynie i przeglądają kamery. Nie miła atmosfera. Zlecenia pracują jak głupie, a dziewczyny się mają (usunięte przez administratora). Sama tam chwilę pracowałam ale godzinę przed dzwoniły, że np już mam nie przychodzić do pracy. Więc im podziękowałam. Cały Zamość jak słyszy pracę w New Yorkerze to odradza. A inne firmy ale śmieją z tej pracy jak tam można wg traktować ludzi.
Jestem zaskoczona tą opinią. Sama pracuje obecnie w New Yorkerze w Zamościu od roku na zleceniu. Jest to moja dodatkowa praca, ponieważ jestem studentką. Dziewczyny pracujące tam dłużej od początku pomogły mi się tam zaaklimatyzować. Nigdy nie czułam się gorzej traktowana. Sama praca jest bardzo łatwa i całkiem przyjemna, ale nie każdy się w niej sprawdza, jak widać po opinii powyżej :). Zarobki też naprawdę zadowalające.
Umowę zlecenie sama wybierałaś? Bo widzę, że sprzedawcy oferują w ogłoszeniu umowę o pracę, tyle że w innej miejscowości. Co do wymagań napisali, że wystarczy zaangażowanie. A propos pieniędzy natomiast, to jest parę słów o atrakcyjnych dodatkach motywacyjnych, czy bonach okazjonalnych. Możesz więc podać jakieś kwoty, jeśli u Ciebie wygląda to podobnie? Bo widzę, że sobie chwalisz ten aspekt pracy.
Umowa zlecenie była w moim przypadku najbardziej dla mnie korzystna. Wszystko się zmienia w zależności, czy sklep potrzebuje kogoś na etat. Jeśli chodzi o wymagania to owszem jest napisane, że tylko zaangażowanie, ale czasem jest to AŻ zaangażowanie, ponieważ dotyczy to różnych aspektów w tej pracy. Natomiast jeśli chodzi o zarobki, to ja jako studentka zarabiam 28,50zł za godzinę, więc sądzę, że jest to atrakcyjna kwota. Jeśli potrzebujesz więcej informacji to warto przyjść i porozmawiać na żywo. Tak jak wspominałam pracują tam miłe osoby, więc na pewno udzielą Ci takich informacji.
Taka super atmosfera? I takie super dziewczyny? Też tam pracowałam i ta sama sytuacja dzwonienie godzinę przed czy przyjdę, albo godzinę przed że jednak mam nie przychodzić. Jak dzwonienie godzinę przed było ok tak np dzwonić godzinę przed, że jednak masz nie przychodzić jest słabe. Tak samo przychodzenie 30 min wcześniej do pracy żeby mieć 30 min przerwy żeby co kolwiek zjeść i nie zemdleć im tam na sklepie. Dogadać się z dziewczynami i wejść w ten zespół ciężki temat. Zlecenia trzymały się razem, a tamte razem. Uważam że każdy jest człowiekiem i czy to umowa o pracę czy umowa zlecenie każdy powinien być tak samo traktowany w zespole. Każdy kiedyś zaczyna i z czasem może być wyżej niż te laski z Umowy o Parce. Szacunek się należy.
Gdyby praca w tym zespole mi się nie podobała, już dawno przestałabym przychodzić nawet i na to zlecenie. „ Jak dzwonienie godzinę przed było ok tak np dzwonić godzinę przed, że jednak masz nie przychodzić jest słabe” nie rozumiem trochę tego podejścia w takim razie, ponieważ zawsze świat działa w dwie strony. 30min przed pracą?? Chyba naprawdę nie mówimy o tym samym sklepie. Zlecenie nie przychodzi na 16 godzin pracy, żeby tam było czas zemdleć. Gdy pracuje 8 godzin i schodzę na przerwę to nikt mnie nie rozlicza, czy byłam na tej przerwie 15 czy 20minut.
(usunięte przez administratora)
Z tego co ja pamietam numer do regionalnego zawsze był ogólnie dostępny na socjalu wiec z tym nie powinno być problemu.
Witam czy warto aplikować do new yorkera ? Jakie sa tam zarobki i benefity ?
Tragedia ( Mielec) . Kierowniczka boi się osób z większym doświadczeniem niż ma sama. W ofercie jest napisane że praca zmianowa, a na rozmowie wychodzi, że tylko drugie zmiany bo funkcyjne są tylko na pierwszych????. Urlopy brane na bieżąco, nie można brać przy długich weekendach. Śmiechu warte, ani jedno pytanie do mnie, tylko wysłuchiwanie jakie są zasady pracy. Najgorsza rozmowa o pracę na jakiej byłam.
Żadne.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Jedno wielkie mycie sobie rączek i lizanie czterech liter, awanse zdobywane po koleżeńsku jak wejdziesz komuś w (usunięte przez administratora). Kierownik regionalny będzie cie poniżał jak ostatnia (usunięte przez administratora). Wszystko za wolno nic nie potrafisz. Może ci lecieć krew z nosa z wysiłku jak woda a powiedzą ze się nie angażujesz i jesteś nikim. I ze swoim wyglądem nie zachęcasz klientów. Pracujesz na pół etatu? Po to żeby nie być tam codziennie? I tak będziesz :) tak ci ułożą grafik ze brdziesz tam 5/7 dni w tygodniu a pod telefonem 24h/7 dzwonią w twoim czasie prywatnym wypisują smsy zebys przyszedł szybciej wziął dodatkowa zmiane bo jesteście w tyle ze wszystkim bo zawsze robicie za mało. Nie masz życia prywatnego, robią pretensje jak nie odbierasz telefonu poza praca. Kierownik siedzi i ogląda twój garb na nosie z kamery w biurze i udaje ze coś robi, masz zakaz wody na sklepie nawet w upał.
A co by się stało, gdybym jednak miał przy sobie wodę na sklepie i nie odbierał telefonów po pracy od nikogo z firmy? W Twojej wypowiedzi nie było ani jednej zalety, to się zastanawiam, czy tak dobrze tu płacą, że choć nie podoba Ci się to, to nadal to robisz?
Ten początek, że już dawno nie pracujesz sugeruje przy tym, że możliwe byłyby jakieś pomniejsze zmiany? Czy źle interpretuję? Właśnie w necie jest teraz sporo ofert na stanowiska asystenckie oraz kierownicze. Nawet na tych wyższych nie będzie to jakaś super stabilna praca? Ile tak na oko się zgarnie przy naprawdę dobrych obrotach?
Pół etatu to po 4h dziennie, po co pracownik na pół etatu który przyjdzie 10 razy w miesiącu na 8h? Pół etatu to pół etatu
No tak. Zarówno wtedy gdy przychodzisz na 8h do pracy ale około 10 razy w miesiącu, jak i wtedy gdy przychodzisz ze 20 razy na 4h. Ale do czego zmierzch, i co to ma wspólnego z New Jorkerem?
Jaka jest kultura pracy w New Yorker Polska?
Tutaj nie ma żadnej kultury a w szczególności na Śląsku, w szczególności z strony regionalnej Panie Annie. Co najwyżej mogłaby pracować na call center z tym swoim wrednym pyskiem a nie z ludźmi ...
Zgadzam się w 100% z opinią o pani Annie, to jak miesza z błotem swoich podwładnych to mało powiedziane a góra na to pozwala bo za dużo w nią zainwestowali
Co takiego zainwestowali. Masz na myśli szkolenia? Jak więcej osób zgłosi tego typu zachowania to raczej nie będą mogli nie reagować. Chodzi tylko o słabe odzywki do ludzi czy też kary finansowe typu obcinanie premii?
Wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami, bez świadków najczęściej, jeśli podpadniesz tej regionalnej, to zawsze znajdzie sposób żeby ciebie zniszczyć psychicznie.
Siemka wszystkim. Dokładnie to jakiej dyspozycyjności wymagają tu w firmie? Bo napisali w ogłoszeniu na tego opiekuna technicznego, że ludzi chcą dyspozycyjnych, ale już zero konkretów, co i jak , jakie dni i godziny itp. Nie wiem, czy mi pasuje ich plan pracy, potrzebuje się zorientować.
Większość negatywnych opinii jakie się tu znajdują jest prawda. Zarobki są nieadekwatne do wymogów i stanowiska. Benefity zerowe. Premie świąteczne – brak. Jedyna jaka możesz zrobić premie to w wyznaczone dni przez firmę wypracowujesz sobie bona na ciuchy jakie kupujesz w sklepie. W wolne dni dzwonią by przyjść i pomoc, bo ktoś nie przyszedł, bo dużo towaru, bo to, bo tamto. Jak zostajesz nadgodziny to jesteś super, ale za nie, nie płaca tylko musisz te godziny odebrać. A z tym już gorzej, bo tu nie możesz, tam nie możesz, bo firmie to nie pasuje. Urlop to tez problem. Tu nie wolno tam nie wolno, bo jakaś akcja, bo przecena, bo święta ciągle booo coś. Jeśli zgadzasz się na wszystko jest ok i jesteś cacy, ale tylko miej inne zdanie lub odmów to już jesteś be i od razu opinia na twój temat leci do regionalnego który w to wszystko wierzy. Pozytywna opinia na twój temat nie jest przekazywana, ale jak tylko coś nie tak to od razu jaki ty jesteś bee… W tej firmie nie ważne jaki masz etat musisz wiedzieć ze ta firma jest twoim całym życiem i masz być na jej zawołanie, ale ze strony firmy dla ciebie się nic nie należy. Kurs, zajęcia przy całym etacie są problemem. Na początku jest ok a później ci wypomną ze twoje zajęcia przeszkadzają. L4 – jak ci wypadnie bardzo rzadko to też jesteś od razu be. Wydzwaniają do ciebie i pytają czy po np. 4 dniach wracasz do pracy a ty masz być wróżka i powiedzieć czy ci choroba przejdzie po tych dniach. Ogólnie mówiąc, jeśli ktoś nie ma co robić po pracy lub chce tylko padać na twarz po przyjściu z pracy to polecam ta firmę, ale to na krótką metę, bo pani sprzątająca magazyn czy magazynier zarabiają więcej niż kadra. Jedyny plus to ludzie jakich poznajesz tylko szybko się zmieniają, bo nie wytrzymują tego traktowania. Dlatego rozstałem się z ta praca, bo szkoda zdrowia i nerwów.
Ale ja nie wiem, ile zarabia Pani sprzątająca magazyn, ani ile zarabia magazynier. Mam iść się ich zapytać, ile zarabiają, czy napiszesz, ile tu płacą i o jakie stanowisko chodzi? Zapytam też, w jaki sposób dawano Ci odczuć, że byłeś "bee", jak to nazwałeś, w sytuacjach, gdy odmawiałeś nadgodzin i zastępowania kogoś?
Jako pracownik w Katowicach szczerze nie polecam. Asystentki i osoby, które one polubiły mogą siedzieć na zapleczu ile chcą, nikt tego nie kontroluje, bo wszystko im wolno, dowalają pracy innym a same nie pomogą z przymierzalniami, których czasami jest masa. Nie maja pracowników, wiec co chwile kogoś szukają. Osoby na zleceniu wielcy przyjaciele z asystentką, która się wywyższa ponad wszystkich i używa stwierdzenia ze nie będzie się zniżać do poziomu tych niżej i sprzątać przymierzalni, żenada. Wybieracie nieprofesjonalne osoby na takie stanowiska. Zabraniają usiąść nawet 5 minut przed zamknięciem po 12 godzinnej zmianie, a same siedzą na zapleczu 3/4 dnia.
Jak dużo osób pracuje na stanowisku Asystent biura w firmie New Yorker Polska?
Cześć, jakiś człowiek tutaj może miał okazje u nich popracować jako asystent kierownika filii? Teraz jeszcze jest ogłoszenie i nie mogę się zdecydować, mam w sumie kilka ofert i muszę coś wybrać. Dużo w ogóle tego stażu wymagają? A jak tak to czy zarobki są adekwatne?
Niestety opinie tu to czysta prawda , (usunięte przez administratora)w pracy , oraz ciągła obserwacja pracowników na kamerach. Pseudo kierownicy siedzący na zapleczu robiący minimum. Jak im coś nie pasuje to biorą cię na rozmowę za zamkniętymi drzwiami, piszą poza godzinami pracy , pół godziny przed rozpoczęciem pracy potrafią powiedzieć żebyś jednak nie przychodziła . Brak profesjonalizmu i porządku w czymkolwiek, ciagle coś nie pasuje, a sami ciagle siedzą :) mówiąc jak praca w handlu jest ciezka
A często zdarzają się takie odwołania przed praca? Co w drugą stronę? Jeśli np Ty nie dałabyś rady przyjść? Byłby to duży problem żeby dać znać przed samą zmianą że cię nie będzie?
A wydarzyło się kiedyś coś, że teraz trzeba ciągle monitorować personel? Macie dział HR, gdzie można zgłosić takie sytuacje? Co przykładowo może nie pasować kierownikowi, jakie typu zachowania?
Jako były pracownik nie polecam.. Nazywają sie" Koncernem "a w toalecie dla pracowników szary papiery... Brak narzędzi do pracy.. wszystko pisane na kartach..szkolenia na kasach prowadzone przez pracowników na umowę zlecenie... Przerwa wyliczona co do sekundy ... Jak pójdziesz do WC masz to odcięte z Przerwy... Zarabiasz 3000 masz ,-30 %na ciuchy ale pracujesz za wszystkich .. kierownik robi sobie zdjęcia "swojej stylówki " w przymierzalni,stoi na sali sprzedaży wyciska sobie syfy do lustra....w czasie kiedy pracownicy są poganiani " szybciej sprzątaj!".. A kiedy Ty źle się czujesz ,i Chcesz wcześniej się zwolnić... Oo zgozo wzrok kierownik zaraz Cie uleczy...
A co było tym przeważającym argumentem, że postanowiłeś rozwiązać współpracę, atmosfera o której piszesz? Dobrze rozumiem, że jak pójdziesz do WC poza przerwą to wtedy odcinają czas z kolejnej? Jakich narzędzi do pracy głównie Tobie brakowało, zgłaszaliście to przełożonym?
Firma na pierwszy rzut oka spoko wszystko układało się jak należy. Jak się nie ma własnego zdania oraz chce się być pomiatanym na każdym kroku przez regionalnych oraz kierownictwo z Poznania to idealna praca. Człowiek jest traktowany przedmiotowo i nie jest to wyssane z palca gdyż sam pracowałem na wysokim stanowisku z nastawieniem w pełni pozytywnym rozwiązywałem wiele problemów. Kwestia czasu i człowiek staje się niepotrzebny a by pokazać swoją wyższość mieszany z błotem. Koniec końców pozostaje niesmak i walka z samym sobą by nie zwariować oraz sprawa w sądzie pracy przeciwko NY gdyż zgłoszenie do wewnętrznej komisji mobbingu przełożonych jest bezsensowne(nawet nie byli łaskawi porozmawiać z świadkami tylko chronią swoich z próbą zatuszowania faktów. Szczerze nie polecam a swoje prawa dochodzę sądownie.
Rozumiem z Twoich słów, że sprawa przed sądem pracy jest w toku? Zarzut poważny, ale piszesz też, że masz świadków. Zechcesz coś więcej napisać o sytuacji, która stała się podstawą zgłoszenia do wewnętrznej komisji w firmie, a teraz do walki o swoje przed sądem? Warto, by ludzie szukający zatrudnienia mieli jak największą wiedzę o wszelkich aspektach pracy w danej firmie.
Stale odświeżają ogłoszenia a do nikogo się nie odzywają, może to wyłudzanie danych ? potem wydzwaniają do mnie jacyś naciągacze :P Widocznie mam za dobre CV, ale patrząc po opiniach to widzę żadna strata
Otóż prawie wszystkie opinie to prawda.... podpisuję niemal pod każdą... pracownik jest tylko trybikiem który jak nie bedzie odpowiednio pracował ,sie wymieni na inny ... w myśl zasady nie pasuje to nara ,na twoje miejsce znajdzie sie kto inny, i tu mamy ową częstą zmianę rotacji pracowników, a co za tym idzie kulawą obsługe bo jak juz delikwent nauczy sie podstaw obsługi i pracy ,pozna też realia tej pseudo fajnej atmosfery i ucieka !!! wcale sie nie dziwić skoro płaca nie adekwatna do wymagań , po powrocie do domu ledwo żywy i spocony jak po obsłudze jakiegoś bankietu na pół miliona osób ..opinie klientów są oczywiscie na miejscu mówiąc ze bywami niewykwalifikowani do końca jak i nie mający na nic czasu... otóż nie mamy nawet na napicie sie wody lub załatwienie spraw fizjologicznych.. a jak juz pójdziesz na L4 o MASAKRA , nie chciej wiedzieć jakie psy sa wieszane pod Twoim adresem wśród kierownictwa i czy wogóle chcesz wracać po chorobie zlinczowana juz mentalnie...wymogi wymogi i jeszcze raz wymogi ale od siebie jako pracodawcy nie wymagaja nic , zero pochwał tylko to źle tamto źle i ciagłe zmiany ..jednego dnia tak jutro inaczej a przyjedzie dyro i wszystko skrytykuje i znowu od nowa i tak biegasz jak porypany po tym sklepie robiac nową, zabudowe jednoczesnie otwierając sam dostawę skladającą sie z 80 kartonów, poczym zabezpieczając towar bedą tez na sklepie po skopiowaniu i na kasie, aaaaa i także obsługując klientów pomagają im w wyborze ,,zapomnialam o przerwie>>? oj nie spokojnie kazda minute spóźnienia wyjscia na sklep Ci wyliczą nie martw się... jednym slowem MASAKRA Pip by sie przydał, a jak nie pomoże zawsze są media .. oni kochają takie tematy.
Dokładnie!! 4 lata różnicy i nic się nie zmieniło. Lepiej się tego nie dało opisać. I to nie tylko w Gdańsku tak jest. Najlepsza opinia na temat tego (usunięte przez administratora). Ja już nie wyrabiam psychicznie.
A jak długo już tu pracujesz tak w sumie? i w sumie nie łapię trochę, bo sama pisała o tym pipie i temat się urwał. chyba, że był a nie wiem?
Jakie zarobi aktualnie? Czy jest możliwość dogadania się w kwestii grafiku? Muszę kupować ich ubrania?
W kwestii zarobków nie bardzo mogę się wypowiadać. Z resztą to też zależy od miasta. Jest możliwość dogadania się w kwestii grafiku. Jak uczysz się czy studiujesz to dopasujesz sobie pracę do zajęć, z tym nie ma problemu. Ubrań nie musisz kupować. Na siłę nie każą ;) jest 30% rabatu na nieprzecenione rzeczy dla pracowników na umowę o pracę
Ja tam nie pracuję już 8 lat, ale widzę że nic się nie zmienió, więc słabiuteńko... Też wspominam wieczne pretensje, (usunięte przez administratora)jak z motorkiem w (usunięte przez administratora) i krzyki kierownictwa. Nie wspominając, że zawsze mówili że jest 1000 osób na Twoje miejsce, a jak szukali pracowników to mało kto się decydował albo po tzw dniu próbnym (darmowym oczywiście) rezygnował..
A czy to jest odpowiednia praca dla studenta? Pisali, że można się dogadać z grafikiem. Można pracować na niepełny etat i pogodzić to ze studiami?
Oczywiście ze można pogodzić :) a osoby które już nie pracują a negatywnie wypowiadają się na temat byłej firmy wydają tylko świadectwo sobie. Powodzenia W LEPSZYM ŚWIECIE!
Powiesz coś więcej? Na początek chciałabym wiedzieć, jakiej dostępności w ogóle oczekują, jeśli chodzi o godziny w miesiącu. I czy wymagają pracy w weekendy aktualnie?
Minimum 2 weekendy w miesiącu musza być przepracowane. Każdy pracownik jest równy, nie ma ulg weekendowych dla studentów. Ale zawsze można dojść do porozumienia z grafikiem i np pracować w soboty popołudniami. Godzin w miesiącu musisz przepracować tyle ile wynika z Twojego etatu np pół etatu to ok 84h (zależy jak długi miesiąc)
Czy okres wypowiedzenia na całym etacie to miesiąc czy 3 miesiące?
Jak to wygląda z wypowiedzeniem umowy na etacie?
Może dopytaj w kadrach to Ci pomogą? pomagają w takich sprawach gdy pracownik ma jakieś pytania? A tak w ogóle to czemu pytasz o wypowiedzenie, planujesz się zwolnić?
Jak jest ze zniżką pracowników? Ile wynosi? Czy na zleceniu też obowiązuje?
Czyli samemu się takiej zniżki nie posiada? Przeznaczona jest ona dla osób na etacie? Jakie jeszcze benefity obowiązują na zleceniu w New Yorkerze a jakie na etacie? Warunki zatrudnienia mocno się od siebie różnią w zależności od rodzaju zatrudnienia ?
Właśnie nie dostają byłam na umówię zlecenie i nie miałam zniżki dopiero jak przeszłam na umowę o prace zreszta widzę ze co filia to inne zasady są tworzone…. Chora jest ta firma
Regionalni i rewizorzy decydują co i jak jest w każdym sklepie i utrudniają wszystkim życie. Niemcy się tak nie interesują Polska. Ważne, żeby kasa spływała.
no ale skoro mają takie podejście a piszesz, że pieniądz się liczy to by nie było lepszego przypadkiem jakby inaczej z ludźmi tu się obchodzili? to nie polepszyłoby wyników jakkolwiek? chyba, że już jest przetestowane, że nie? To największe pieniądze z czego tu spływają?
Czy w New Yorkerze godziny ponad etat w umowie są płatne dodatkowo czy za tą samą stawkę?
Mi sie wydaje, że ta sama stawka lub ma się w zamian dni wolne. Tak przynajmniej ma moja koleżanka w innej sieciówce. Ale może ktoś dla pewności potwierdzić?
Tylko, że byłaś na zleceniu, tak? Czy wy o uop piszecie ale w takim razie byłabym zaskoczona, że nadgodziny są po normalnej stawce
Nadgodziny nie mogą być w takiej samej stawce bo na umowie o pracę nie płacą za godziny tylko ryczałtowo czyli za roboczogodziny w miesiacu . Za nadgodziny płacą nie wielkie sumy nie wychodzi tyle co godzina na zleceniu z Tym słabo jest .
4 tysiące to raczej po kilku latach pracy i to na stanowisku asystenta wzwyż (wraz z premią).
4 lata można pracować jako asystent? Myślałam, że to stanowisko max na rok. Taka premia na tym stanowisku to jaka potencjalnie wyjdzie i jakie zasady?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w New Yorker Polska?
Zobacz opinie na temat firmy New Yorker Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 24.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w New Yorker Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 2 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy New Yorker Polska?
Kandydaci do pracy w New Yorker Polska napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
