Niestety obsługa na ul. Zana nie zawsze bywa przyjemna. Dzisiaj pracownik na pytanie dlaczego o godzinie 16 nie ma 90% pieczywa odpowiedział, żebym sobie poszła do Biedronki, bo on nie jest robotem. Rozumiem, że mały wybór pieczywa może być wieczorem, ale dlaczego wczesnym popołudniem były tylko pojedyncze bułki w koszach nic więcej? Szkoda, bo zawsze miałam pozytywna opinię o tym sklepie, ale widać, coraz gorzej traktuje się klientów. Trudno żeby pracownik dyktował mi do jakiego sklepu powinnam pójść. Jakieś kpiny, dodam że był to młody mężczyzna, a ja jestem starszą kobietą i jego zachowanie to ewidentny brak szacunku.
to idź sobie do piekarni po bułki. Klienci potrafią tylko przyjść i wymagać, żeby wszystko było gotowe, do wszystkiego dostęp, a jak nie ma jakiegoś towaru to afera. Nie zastanowia się jak to może wyglądać po drugiej stronie, pracownik jest z każdej strony strofowany że mało, źle, najlepiej jakby jednocześnie obsługiwal klientow, wykładał towar, wciągał palety i szykował bułki do wypieku. A przecież więcej ludzi nie zatrudnią do pracy, bo firmie szkoda pieniędzy. "Wczesnym popołudniem" nie ma bułek, skandal po prostu.