Po kolei 1 Profesjonalizm. Wysyłanie sms-ów z groźbami odbycia wizyty do ludzi., którzy spłacają zadłużenie w ustalonym terminie. Bałagan. Awantutująca się pracownica CC nie ma żadnego podejścia do klienta. Klienci niejednokrotnie nie chcieli z nią rozmawiać. Woleli dogadywać się z terenowymi. Jakość obsługi pozostawia wiele do życzenia. Tyle to ma z profesjonalizmem wspólnego co krowa z kartą. 2.Empatia, szacunek? Polega na fundowaniu klientowi wizyt windykacyjnych i jednocześnie wysyłania sprawy do sądu generują dodatkowe koszty, nie dając szansy na spłatę długu bez tych kosztów. To się nazywa dopiero pomoc i empatia. Chodzeniu po sąsiadach i wypytywanie o zagadnienia ze sfery prywatnej klienta zakrawa o łamanie fundamentalnych podstaw ochrony danych osobowych już nie wspominając o RODO. 3. Klienci tak im ufają szczególnie jak przychodzą dokumenty z sądu. Działania przejrzyste tylko dla tej firmy. A pracowników jest tyle co kot napłakał. Pracownicy trzymają stronę naciągnietego klienta na dodatkowe koszty. Wizja na koniec 2019 r. Fakt była wielka gorzej z wykonaniem. Były plany, ruchy strategiczne i procedury kosmiczne, a skończyło się tragicznie. A. Z kapitału własnego nakupowali portfeli aściągalnych. Klienci narkomani, bezdomni z monaru nieuchwytni. Więcej z rzepy utoczysz jak z ich spraw. Sprawy poobjeżdżane przez 5 windykacji wcześniej. Bez efektów, więc sprzedane tej firmie. Te portfele już ktoś tu trafnie opisał. Jednym słowem komuś się wydało, że pieniądze będą z tego płynęły oknem, drzwiami, lufcikiem, kranem. Wszystko się spłaci przez rok. Okazało się, że kupiec tych portfeli nie miał zielonego pojęcia, co kupuje. Czasem trzeba poświęcić i 30 lat, ktoś ma 6700 długu, a komornik ściąga po 13 złotych na miesiąc. W tym czasie klient umrze. Czas leci, a etaty i firmę trzeba utrzymać. B. Kupowanie portfeli z kapitału za obligacje. Tu trzeba się zastanowić z czego ta firma odda 8% więcej potencjalnym kupującym obligacje skoro "sama cienko pierdzi" jak to mowa do pracowników była. Wzrost skali działania może się okazać spadkiem skali mniemania. C. Stale rozbudowujemy naszą kadrę i szkolimy. No tu to się dopiero ubawiłem po pachy. Tak kadrę rozbudowano, że jest jeszcze czy aż 2 pracowników terenowych na kraj. Szkolenia to kolejny śmiech na sali. Raz był jakiś niby szkoleniowiec co palił świeczki, sztuczki karciane, odstawiał seanse spirytystyczne, bluźnił, a jak pojechał w teren z pracownikiem na Wielkopolsce to nie pokazał kompletnie nic. Zresztą, na każdym innym terenie jak jakiś grosz został zainkasowany to z całą pewnością nie z jego zasługi. Ogólnie windykację wycięto w pień. Były plany nawet, że na każde województwo będzie jeden windykator. Ta firma tak się rozwinęła, że z 6 tych co było w terenie i to z ciągłą rotacją zostało jak wspomniałem 2 na kraj. D. Wdrażamy nowe technologie. No kolejna mrzonka. Jakie technologie? Napisane jakby program kupili z doliny krzemowej. Tymczasem nie stać ich na laptop i drukarkę. Muszą u pracowników żebrać o używanie tych sprzętów jako prywatne do celów służbowych. Nawet szkoda na umowę ustalającą ekwiwalent za używanie prywatnego sprzętu. Nie stać ich na kartę do wpłatomatu. Pracownik robił sobie sztuczne niepożądane w oczach urzędu skarbowego przepływy środków na koncie. Brak odpowiedniej wiedzy merytorycznej tzw. managera odnośnie możliwości sprzętowo systemowych. Chłopina nawet nie wiedział, że na tablecie jest możliwość obsługi systemu, który rzekomo miał działać tylko na komputerze. Wkoło powtarzając jak mantrę, że nie można obsługiwać, bo tablet nie ma dwukliku. Ręce opadają. E. Ciągle udoskonalone procesy wierzytelności w celu osiągnięcia maksymalnej efektywności naszych portfeli. Fakt, portfel tej firmy tylko się liczy, a klienta i pracownika już nie. F. Haha i znowu coś pod humor. Firma krzak jakich wiele w tej branży, a ma aspiracje by stać się potentatem z taką polityką. Nie jest żadnym znaczącym potentatem i nigdy nie będzie. Za skalę tej pseudo potęgi można podać zatrudnienie mniej niż 20 osób i aż jeden samochód służbowy segmentu A we flocie. Reszta aż dwa auta z wypożyczalni. To dopiero rozmach ogólnopolski. G. No to to już boki zrywać. Jakie grono liderów. Założenia na koniec 2019 r. Na dzień dzisiejszy nie dość, że ta kancelaria się nie rozwinęła to jeszcze cofnęła się w rozwoju. Straciła znaczącą cześć kadry terenowej, bo nie umiała jej utrzymać. To ci mamy dopiero lidera w branży. Oto cała prawda o tej firmie.
Jak się pracuje w Kancelaria Odszkodowawcza RUBIKON Łódź? Zadaj pytanie
Niżej możesz zadać pytania o to jak się pracuje w Kancelaria Odszkodowawcza RUBIKON Łódź, jak wygląda praca, jak kształtują się zarobki. Sprawdź czy praca w Kancelaria Odszkodowawcza RUBIKON jest dla Ciebie!