Pracowałam w magazynie Decathlon w Łodzi wiele lat i chciałabym podzielić się swoimi odczuciami. To miejsce pracy na chwilę obecną śmiało mogę nazwać (usunięte przez administratora) dla kierowników oraz ludzi, którzy zarządzają nie liczy się człowiek i jego potrzeby tylko cyfry, tabelki, produktywność i inne tego typu wartości. Od momentu kiedy stanowisko dyrektora zajmują Polacy w magazynie atmosfera jest naprawdę trudna i robi się jeszcze gorsza, na pierwszy rzut tego nie widać, ale medal ma zawsze dwie strony. Pracując na umowę o pracę przez 3 miesiące jest czas na przyuczenie niezależnie jaką funkcje i na jakim dziale się pracuje wówczas kierownik będzie w (usunięte przez administratora) właził, a później trzeba wyrabiać w mojej ocenie bardzo wysokie normy zwłaszcza na e commersie i jak ich nie ma to już jest źle, a jeśli dodatkowo nie chcesz brać dodatkowej odpowiedzialności to już jest bardzo źle. Kierownicy w dużej mierze bardzo są niekompetentni i w większości nie ludzcy. Jeśli idzie coś nie tak z jakimś pracownikiem, który ma umowę na czas nieokreślony(np. Nie wyrabia norm czy nie dogaduje się z managerem) kierownik będzie dawał jasno do zrozumienia, że wolałby aby osoba się usunęła albo wyrzucają za wyniki i inne głupoty (w mojej ocenie niesłusznie, ponieważ nikt nie ma podpisanej umowy na acord) zamiast wystosować inne rozwiązanie, natomiast osoby z umową na czas określony najczęściej nie mają przedłużonej umowy. Ja przez większość lat pracowałam na e commersie i śmiało mogę stwierdzić, że każdy zmieniony na tym dziale kierownik był coraz gorszy obecni kierownicy są wyjątkowo niekompetentni, nie pomocni w niczym i nie potrafią docenić pracownika. Ludzie odwalają najczarniejszą i najcięższą robotę i nie są często wynagradzani a jak coś dostaną łaskawie to jakieś byle co, ochłapy. Tam panuje ulubione hasło kierowników skierowane głównie do osób, które trochę lat przepracowali „Jak się coś nie podoba to nikt ciebie tu nie trzyma”. Wiele rzeczy mogłabym jeszcze napisać, ale nie starczyło by dnia. Na koniec dodam, że wszystkie wartości jakimi kieruje się firma to jedna wielka bzdura. NIE POLECAM TAM PRACY
Pracowałam w tym miejscu kilka lat temu. Łącznie około 4 lata. Nadal mam tam znajomych, dlatego wpadłam tutaj poczytać, co ciekawego się tam dzieje i czy mam czego żałować, że mnie tam nie chcieli. Z perspektywy czasu przyznaję, że lepszego treningu mentalnego nie dostałam w żadnym innym miejscu. Bardzo wpłynęli na moją osobowość. Dużo mnie nauczyli. Ciężko stwierdzić, czy były to pozytywne lekcje, czy niekoniecznie. Na pewno budujące moją osobowość. Patrząc teraz na swoje życie zdecydowanie nie żałuję, że nie pozwolili mi tam zostać, a wręcz patrząc z szerszej perspektywy jestem im wdzięczna, że nie dali mi możliwości. Dziękuję. Obecnie zdecydowanie dwa razy bardziej bym się zastanowiła nad wieloma kwestiami. O ile kiedyś myślałam, że może jeszcze kiedyś wrócę do firmy samej w sobie to teraz wiem, że nie ma takiej możliwości. Powodzenia i już trzeci rok z rzędu nie próbujcie "przypadkiem" dzwonić, aby człowiek do Was wrócił - co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza, że z tego, co czytam daleko nam do wspólnych wartości. PS. Pozdrawiam w szczególności jedną Kasię, która wprost dała mi do zrozumienia, że to nie było miejsce dla mnie. 200% racji. Zasugerowała, gdzie powinnam być i jestem. :) Dobry strzał.
To prawda, że sytuacja w magazynie w Łodzi zmieniła się, od kiedy funkcję dyrektora przejął Polak... Uważam, że winę za to ponosi klasyczne niedostosowanie osoby i jej wartości do kultury organizacyjnej firmy. Obecny dyrektor wierzy w cyferki, były dyrektor wierzył w ludzi. Dlatego było inaczej. Mimo, że obecny dyrektor będzie się starał jak może, żeby stworzyć "najlepsze miejsce pracy" to swojej natury nie oszuka... On po prostu reprezentuje naukowe zarządzanie, podejście ilościowe, nie daje dobrego przykładu do tego co "teoretycznie" wymaga... Wręcz "przerasta" go wizja Decathlonu, bo nie ma wewnętrznego "capacity", żeby tę wizję urzeczywistnić. Wierzy w podporządkowanie, strukturę, piramidkę, a to nie jest spójne z tym, co rekruterzy mówią na rekrutacji... i czym są karmieni pracownicy. Nie dziwię się, że w magazynie panuje niezadowolenie i rozdźwięk. Bo pracownicy mają co innego mówione, a lepsze słowo to - obiecywane, a co innego swoim zachowaniem komunikuje i rekomenduje wykonywać swoim kierownikom dyrektor. Cytując klasyka, ryba psuje się od głowy.
Dyskryminacja kobiet i pań a nie płaci to zakład pracy za pracę tylko agencje pracy różnych firm chamstwo wobec tej firmy
Pracowałam w magazynie Decathlon w Łodzi wiele lat i chciałabym podzielić się swoimi odczuciami. To miejsce pracy na chwilę obecną śmiało mogę nazwać (usunięte przez administratora) dla kierowników oraz ludzi, którzy zarządzają nie liczy się człowiek i jego potrzeby tylko cyfry, tabelki, produktywność i inne tego typu wartości. Od momentu kiedy stanowisko dyrektora zajmują Polacy w magazynie atmosfera jest naprawdę trudna i robi się jeszcze gorsza, na pierwszy rzut tego nie widać, ale medal ma zawsze dwie strony. Pracując na umowę o pracę przez 3 miesiące jest czas na przyuczenie niezależnie jaką funkcje i na jakim dziale się pracuje wówczas kierownik będzie w (usunięte przez administratora) właził, a później trzeba wyrabiać w mojej ocenie bardzo wysokie normy zwłaszcza na e commersie i jak ich nie ma to już jest źle, a jeśli dodatkowo nie chcesz brać dodatkowej odpowiedzialności to już jest bardzo źle. Kierownicy w dużej mierze bardzo są niekompetentni i w większości nie ludzcy. Jeśli idzie coś nie tak z jakimś pracownikiem, który ma umowę na czas nieokreślony(np. Nie wyrabia norm czy nie dogaduje się z managerem) kierownik będzie dawał jasno do zrozumienia, że wolałby aby osoba się usunęła albo wyrzucają za wyniki i inne głupoty (w mojej ocenie niesłusznie, ponieważ nikt nie ma podpisanej umowy na acord) zamiast wystosować inne rozwiązanie, natomiast osoby z umową na czas określony najczęściej nie mają przedłużonej umowy. Ja przez większość lat pracowałam na e commersie i śmiało mogę stwierdzić, że każdy zmieniony na tym dziale kierownik był coraz gorszy obecni kierownicy są wyjątkowo niekompetentni, nie pomocni w niczym i nie potrafią docenić pracownika. Ludzie odwalają najczarniejszą i najcięższą robotę i nie są często wynagradzani a jak coś dostaną łaskawie to jakieś byle co, ochłapy. Tam panuje ulubione hasło kierowników skierowane głównie do osób, które trochę lat przepracowali „Jak się coś nie podoba to nikt ciebie tu nie trzyma”. Wiele rzeczy mogłabym jeszcze napisać, ale nie starczyło by dnia. Na koniec dodam, że wszystkie wartości jakimi kieruje się firma to jedna wielka bzdura. NIE POLECAM TAM PRACY
Mam takie same spostrzeżenia. W tej firmie nie ma dobrych kierowników, w ciągu 6 lat pracy nie spotkałem ani jednego.
Dokładnie tak jest. I nie tylko na @ ale i na innych działach. Cały decathlon to fasada zbudowana na (usunięte przez administratora). Decathlon, który Ci przedstawią na początku nie ma praktycznie nic wspólnego z prawdą. A im dłużej pracujesz, tym bardziej staje się to nieznośne. Szczególnie świadomość że Ci "wybitni" kierownicy decydują o Twoim losie. To wręcz uwłaczające.
Pracowałam w tym miejscu kilka lat temu. Łącznie około 4 lata. Nadal mam tam znajomych, dlatego wpadłam tutaj poczytać, co ciekawego się tam dzieje i czy mam czego żałować, że mnie tam nie chcieli. Z perspektywy czasu przyznaję, że lepszego treningu mentalnego nie dostałam w żadnym innym miejscu. Bardzo wpłynęli na moją osobowość. Dużo mnie nauczyli. Ciężko stwierdzić, czy były to pozytywne lekcje, czy niekoniecznie. Na pewno budujące moją osobowość. Patrząc teraz na swoje życie zdecydowanie nie żałuję, że nie pozwolili mi tam zostać, a wręcz patrząc z szerszej perspektywy jestem im wdzięczna, że nie dali mi możliwości. Dziękuję. Obecnie zdecydowanie dwa razy bardziej bym się zastanowiła nad wieloma kwestiami. O ile kiedyś myślałam, że może jeszcze kiedyś wrócę do firmy samej w sobie to teraz wiem, że nie ma takiej możliwości. Powodzenia i już trzeci rok z rzędu nie próbujcie "przypadkiem" dzwonić, aby człowiek do Was wrócił - co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza, że z tego, co czytam daleko nam do wspólnych wartości. PS. Pozdrawiam w szczególności jedną Kasię, która wprost dała mi do zrozumienia, że to nie było miejsce dla mnie. 200% racji. Zasugerowała, gdzie powinnam być i jestem. :) Dobry strzał.
Tym , którzy chcieli by zaczać pracę w tym (usunięte przez administratora) stanowczo ODRADZAM. Produktywności, których nie da się wyrobić, masz (usunięte przez administratora) jak maszyna żeby tylko zgadzały im się cyferki w Exelu, kierownicy , który traktują pracowników jak (usunięte przez administratora) , szczególnie pani M. z Gabarytów, której brakuje tylko bicza w ręku. Przy zatrudnieniu obiecują Ci złote góry , chwalą się wartościami , a z tego co wychodzi pracownik szeregowy nie jest dla nich żadną wartością. Szkoda, bo było miło a teraz każdy chce stad uciekać ..
Jednostka Decathlon CD w Łodzi to zdecydowanie miejsce nieprzyjazne dla ludzi. Po wielu latach pracy w firmie chciałbym podzielić się swoimi odczuciami i przestrzec inne potencjalne osoby przed chęcią zatrudnienia się tam. Przede wszystkim fakt, w którym magazyn osiąga zadawalające wyniki jest konsekwencją wielu klęsk w relacjach międzyludzkich. Jak to się mówi ryba psuje się od głowy w tym przypadku to Liderzy jednostki ponoszą pełną odpowiedzialność za nieposzanowanie pracowników zespołu logistycznego, koordynatorów zmian czy koordynatorów projektów dając nieodpowiedni przykład np managerom, którzy jak dzieci we mgle robią ślepo to co im karzę firma. Ci którzy dostrzegli fałszywy i obłudny sposób prowadzenia firmy już dawno odeszli i zostali Ci, którzy nie mają swojego zdania tylko grzecznie podporządkowują się zasadom tylko po to aby mieć na spłatę kredytu hipotecznego czy dla samej satysfakcji poczucia się lepszym od innych w roli menagera. Firma daje menagerom wolną rękę do przekraczania granic w sposobie traktowania ludzi. Jest to przykład pseudo korporacji, w której Liderzy i managerowie mają mocno zakorzenione w głowie przekonania o tym, że liczą się tylko wyniki a nie atmosfera firmy a potrzeby ludzi nie mają żadnego znaczenia. Jest to firma, która daje przyzwolenie na (usunięte przez administratora) menagerów na pracownikach a dyrektor magazynu tłumaczy to jako nieumiejętność porozumienia się pracownika z menagerem… Jest to przykład firmy, która wykorzystuje zasoby sił ludzkich do granic możliwości narzucając produktywności nierealne do osiągnięcia czy nakłaniając do obowiązkowych odpowiedzialności (misji) niezwiązanych często z obowiązkami zapisanymi w umowie. Ale jest to konsekwencja tego, że decydują o tym ludzie niemający żadnego pojęcia o możliwościach wysiłkowych przy wykonywaniu konkretnych procesów czy innych czynności. Pracownicy upokarzani są na rozmowach indywidualnych, na których manager często posiadający średnie niepełne wykształcenie ma możliwość pokazania swojej wyższości nad innymi zachowując się jak by swoim stanowiskiem złapał Pana Boga za nogi i często nieposiadających podstawowej wiedzy na temat działu, którym zarządają. Dodatkowo kompletny brak kultury pracy przez osoby jakie firma zatrudnia a zatrudnia osoby, od których wymaga się tylko aby umiały ruszać rękoma i nogami. Sposób rozliczenia się firmy z pracownikami, którzy głośnio mówią i alertują o zachowaniach managerów czy nieodpowiednich sytuacjach dotyczących polityki firmy, które nie mogą mieć miejsca jest prosty - degradacja. Uprzykrzanie takim pracownikom codziennej pracy przez psychiczne manipulacje dotyczące np. rozmów, w których menager miesza pracownika z błotem mówiąc mu że nieoasuiendo firmy, zespołu bo brzydko wypowiada się o firmie lub przymusowej zmiany działu aby zniechęć do pracy i spowodować świadome zrezygnowanie z pracy. Zwodzenie pracowników przez firmę obiecywaniem stanowisk z poświadczeniem wykonywanych obowiązków w formie aneksu do umowy, który w wielu przypadkach nigdy nie dochodzi do skutku przez wmawianie pracownikom, że ich kwestia utknęła w dziale prawniczym ale jednoczenie firma chciałaby aby taka osoba wykonywała dane czynności przykładem liderzy zmiany, którzy otrzymali aneksy po 5 latach wykonywania bardo odpowiedzialnej pracy czy inni „koordynatorzy” którzy obecnie formalnie nie są koordynatorami przez brak podpisania aneksu, którego ewentualny powód opisany był wcześniaków. Następną kwestią są obowiązkowe pracujące dni weekendy bez żadnych dodatków finansowych. Wymogi firmy są takie aby pod każdym względem pracownik czasowo dostosował się do pracodawcy. Na prawdę współczuję wszystkim osobom, które muszą pracować w tej firmie bo mają dzieci do wydziwiania czy zobowiązania finansowe i na codzień zmagać się ze wszystkimi okropnościami tej firmy. W jednostce tej panuje hierarchia i kolesiostwo, w której nielicznym można zaufać. Chciałbym aby wszyscy pamiętali, że życie mamy jedno a możliwości wiele i nie warto tracić dużej części swojego życia na takie miejsce jak Centrun Dystrybucyjne Decathlon. Najważniejsze to pracować na swoje marzenia a nie na marzenia szefa a już na pewno nie takiego jakim jest Decathlon CD Łódź!
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
Ile można zarobic na magazynie???
Co wchodzi w socjal DECATHLON?
Jeśli szukasz pierwszej pracy i chcesz się czegoś nauczyć, to śmiało aplikuj. Jeśli jednak coś potrafisz, albo nie daj Boże jesteś w czymś dobry, unikaj. Wyssią z ciebie wiedzę, nie dając nic ciekawego w zamian. Znajdziesz tu wszystko, czego nie lubi się w korpo. Od żenujacych kierowników, po brak rozwoju i perspektyw. No chyba że masz znajomości.
Czy w decathlonie można mieć przy sobie swój telefon ? I swoje ciuchy ?
Przykre jest to co się dzieje na niskim składzie, na pewnym dziale. Szkoda, ze dochodzi do tego iż pracownicy piszą skargi do Warszawy…
Dzień dobry. Widzę, że jest ogłoszenie do pracy na magazyn. Może mi ktoś powiedzieć jak wyglądają godziny pracy realnie i weekendy? Ile jest przerwy i czy można ją dzielić? Czy na przerwie można wyjsc na papierosa? Pozdrawiam
Masz pół godziny płatnej przerwy, podczas której możesz wyjść zapalić, zjeść na stołówce czy po prostu się poszwędać. Nigdy nie słyszałam o jej dzieleniu. Zmiany są dwie: 6-14 i 14:30-22:30.
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu DECATHLON?
Czy w DECATHLON zaszły jakieś zmiany od momentu pojawienia się ostatnich opinii?
To prawda, że sytuacja w magazynie w Łodzi zmieniła się, od kiedy funkcję dyrektora przejął Polak... Uważam, że winę za to ponosi klasyczne niedostosowanie osoby i jej wartości do kultury organizacyjnej firmy. Obecny dyrektor wierzy w cyferki, były dyrektor wierzył w ludzi. Dlatego było inaczej. Mimo, że obecny dyrektor będzie się starał jak może, żeby stworzyć "najlepsze miejsce pracy" to swojej natury nie oszuka... On po prostu reprezentuje naukowe zarządzanie, podejście ilościowe, nie daje dobrego przykładu do tego co "teoretycznie" wymaga... Wręcz "przerasta" go wizja Decathlonu, bo nie ma wewnętrznego "capacity", żeby tę wizję urzeczywistnić. Wierzy w podporządkowanie, strukturę, piramidkę, a to nie jest spójne z tym, co rekruterzy mówią na rekrutacji... i czym są karmieni pracownicy. Nie dziwię się, że w magazynie panuje niezadowolenie i rozdźwięk. Bo pracownicy mają co innego mówione, a lepsze słowo to - obiecywane, a co innego swoim zachowaniem komunikuje i rekomenduje wykonywać swoim kierownikom dyrektor. Cytując klasyka, ryba psuje się od głowy.
Byłem u nich na rozmowie na stanowisko wsparcie IT na aleii Ofiar Terroryzmu. Sami z siebie na koniec spotkania powiedzieli, że się odezwą nawet jak mnie nie wybiorą. Bardzo mi pasuje takie podejście, więc czekałem na telefon od nich. Mówili, że w przeciągu tygodnia wszystko będzie wiadomo kogo przyjmą do pracy. Po dwóch tygodniach napisałem do nich e-mail z pytaniem o moją rekrutacje. Nie dostałem odpowiedzi, a to było kilka miesięcy temu. Według mnie to chamstwo ze strony rekruterów, bo jak nie chcą powiadamiać kandydatów którzy byli na rozmowie kwalifikacyjnej to nie powinni tego obiecać. Od kompetencji miękkich była Kinga, a od technicznych jakiś informatyk.
Czy są podwyżki od nowego roku?
Mario część załogi dostała, ale to grosze typu 50 zł 100 zł część nie dostałą nic, dodatkowo firma jest tak perfidna, że wciskają CI kit, że polityka firmy nie pozwala Ci dać podwyżki bo słabo pracowałeś, a dwa tygodnie później Przedsiębiorca organizuje spotkanie firmowe dla wszystkich w Hiltonie :D na którym dyrektor żali się że ludzie nie są zadowoleni, a chciał budować wspaniałe miejsce pracy. To jest hipokryzja lewel 100. Prawda jest taka, że odkąd Polacy się za to wzięli to robią drugi (usunięte przez administratora) i "Amazona" czy następnego "Gilletta". Wszystkim którzy chcą tam pracują zdecydowanie odradzam. Zatrudnią was na okres wakacji, gdzie urobicie się jak świnie bo wszyscy zamawiają jak nienormalni, a później po tym okresie zwolnią was bo nie potrzebują tyle osób. (usunięte przez administratora) i dyskryminacja.
Świetne miejsce, fajna atmosfera, możliwości rozwoju. Generalnie polityka firmy mocno stawia na rozwój pracownika, słuchanie potrzeb i zadowolenie z pracy. Zdecydowanie polecam, szczególnie osobom, które chcą zdobyć doświadczenie managerskie. Na minus; niestety jeden z dyrektorów (@) kompletnie nie respektuje nie tylko wartości firmy, ale także łamie prawie pracy. Mam nadzieję, że odpowiedzialne osoby zainterweniują i nie pozwolą zniszczyć tego miejsca, bo naprawdę byłoby szkoda.
w jaki sposób ten dyrektor łamał prawo pracy? Było to jakoś związane z traktowaniem pracowników?
Zakres obowiązków na kilkanaście godzin dziennie po 7 dni w tygodniu. Nie widzi nic złego w pracy po 15h dziennie o czym mowi wprost, ale juz na mailu sie tego nie dostanie. Nadgodziny nie są wypłacane.
Jestem po rozmowie telefonicznej słabo to wygląda na start 7 dni w tygodniu i soboty niedziele do odbioru to raczej odstrasza niż zachęca.Jak mam tak pracować to myślę o zarobku a nie o celach charytatywnych bo wiem z doświadczenia że źle się wychodzić na odbiorze dni
Później jest już tylko gorzej, bo się pracuje trzy weekendy albo wszystkie. Bo przecież życie towarzyskie, to może mieć kierownik a nie jakiś tam zwykły magazynier.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie DECATHLON? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Widzę, że pojawiła się praca w okresie letnim jak co roku, umowa zlecenie na 3 miesiące a potem... umowa jest przedłużana czy raczej nie??? Z tego co słyszałem to większość ludzi po wakacjach jest zwalniana i tak co roku, prawda to?
Witam. Mam pytanko. Którego dnia miesiąca wypłacane są wypłaty w firmie Decathlon ?
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w DECATHLON?
Wszystko zależy na jaki dzial trafisz, różnie opinie można slyszec, negatywne czy pozytywne, jak wszędzie.
Ja jestem na dziale ecommers i są mega pozytywni ludzi. Pracowałem wcześniej w swoim mieście tez na magazynie ale jak mam porównać decathlon a magazyn w moim mieście to z tego pierwszego wracam zawsze uśmiechnięty i chce mi się jeździć tam codziennie nawet w weekendy.
Hej, mam doświadczenie w eCommerce wysyłki, administrowanie stroną sklepu, opisy, reklamacje zwroty, kontakt z klientem mail telefon chat - nie poszukują ludzi ?
Większość kierownictwa totalnie nie szanuje ludzi. Nie docenia starań ani tego że ktoś robi wynik oraz tego za ma ambicje aby pracować. Mimo że Pani M z e-commerce mówi swoim pracownikom żeby mówić jak coś nie pasuje, szczery feedback, to jak ktoś powie cokolwiek dostaje po (usunięte przez administratora) Niszczy ambicje i psychikę pracowników. Zwyczajnie boi się takich ludzi którzy jej zagrażają. Nie pozdrawiam
Jeśli na e-commerce chcesz robić dopełnienia do etatu, dostajesz po (usunięte przez administratora) mimo że normalnie w każdej innej pracy każdy by to zachwalał, tutaj określane jest to jako "nierespektowanie próśb grafikowych". Jeśli masz ambicje dostajesz po dupsku.
Dziwne, że Pani M z @ dalej tam pracuje. Niektóre zachowania są zwyczajnie nieetyczne, ale ona o tym nie wie, bo przecież nie zna PP, zresztą tak jak Panie z HRów i sporo innych kierowników. Jednak nie ma co ich za wszystko obwiniać - taka polityka firmy - wiedzą, że komuś bez doświadczenia (albo studiów kierunkowych) zapłacą połowę tego co powinni. Co za tym idzie, pracownicy są traktowani w połowie tak jak powinni..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DECATHLON?
Zobacz opinie na temat firmy DECATHLON tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DECATHLON?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 1 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
