(usunięte przez administratora)
Dobry wierszyk
Pracuje tutaj od kilku miesięcy. Firma jest fajna ale naprawde nie rozumiem po co są ci liderzy siedzący naprzeciwko martwego DMFa? Połowa nic nie wnosi do firmy a drugie 50 % nie ma pojęcia co robi.
Aby dać jeszcze jeden przykład, rozpatrzmy powszechny zwyczaj organizowania w firmach regularnych zebrań. Zebrania te mają tendencję do mnożenia się i dezorganizowania rozkładu dnia pracowników do tego stopnia, że dłuższe skupienie uwagi na jakiejś sprawie staje się niemożliwe. Skąd się bierze? Bo tak jest łatwiej. Permanentne zebrania są dla wielu prostą (ale prymitywną) formą organizacji pracy. Zamiast samemu zarządzać swoim czasem i obowiązkami, menedżerowie wolą urządzić zebranie. To ono ma ich zmusić do podjęcia jakichś działań w sprawie opracowywanego projektu, a ogólniej, stworzyć widoczne dla wszystkich pozory postępów w pracy.
Hmmm... A ty w ogóle znasz się na zarządzaniu, czy próbujesz się tutaj wybić po prostu? Spotkania są niezbędną formą zarządzania, ale kwestia ich ilości, długości i treści to rzecz zupełnie inna. Takie generalizowanie świadczy o tym, że jesteś po prostu głupi, jak całe Axito - większość szeregowych pracowników wcale nie odbiega od poziomu opisywanego tutaj.
Spotkania raz w tygodniu w piątek na podsumowanie tygodnia są ok lub zorganizowane z okazji jakiegoś wydarzenia np. zmiany kadrowe itd. W dobrej organizacji pracy pracownik idzie do swojego stanowiska pracy i pracuje, bo wie co ma robić, ewentualnie kierownik zmiany podchodzi do jego stanowiska i omawia jakieś ważne aspekty. Ciągle organizowanie zebrań świadczy o chaosie i udawaniu, że się coś robi. Ps jak kolega może się chcieć tutaj wybić skoro pisze anonimowo? Nie rozumiem.
Krzątanina jako miara produktywności: Z braku jednoznacznych mierników produktywności i przydatności zawodowej wielu pracowników umysłowych sięga po przemysłowy wskaźnik produktywności, czyli robi wiele rzeczy tak, aby było to widoczne. Stąd popularność kierownika znanego z biegania po hali który od dwóch lat nie stworzył mechanizmów które by same funkcjonowały.
@ Ktoś. Zdradź nam sekret czy szukasz już nowej pracy? Atmosfera napięta jak bycze j.ja, ale to dobrze. Po burzy zawsze powietrze się oczyszcza i łatwiej oddychać
Co tam słychać w Axito już nie zoo a GmbH? Dzieje się coś?
Jackob rozdaje smutne buźki za samo nawet pytanie taka napięta atmosfera w biurach. Ponoć kilka osób może polecieć ze ścisłego kierownictwa
Robimy zrzutę na snicersa dla nowego lidera bo już zaczyna gwiazdorzyć ?
Odpowiada standardom firmy. Kolejny nietrafiony nabytek działu HR. Trzeba mu pomóc jak Łysemu
Hej, co masz na myśli? Jaki jest nowy lider w Axito? Czy coś się zmieniło odkąd się zjawił? Jaki ma wpływ na pracowników, pracę w firmie oraz jej organizację?
Tak bez związku z tematem przypominam żebyście uważali na narkotyki bo was zmiotą z planszy, a używki są powodem wielu wypadków również w miejscu pracy.
A ten lizak magazynier jeszcze pracuje? Ten przyjaciel logistycznego Pawła. Chyba Przemek miał na imię, albo coś podobnego,ten taki szybki
Jacku zamiast zdradzać nam swoje sekrety odnośnie prezesa powiedz lepiej jak wytłumaczysz się, gdy Beata złapie Cię aktywnego wbrew zakazowi na GoWorku. Czy z okazji Dnia Dziecka firma planuje jakieś prezenty dla naszych pociech? Poważne firmy dbające o pracowników pamiętają o ich dzieciach. Moze być 6 cukierków Lindt. Tych samych co dostaliśmy jako bonus na Boże Narodzenie tylko koniecznie rozdawane w tym samym składzie. To będzie taki mały, mily gest ze strony firmy wobec najmniejszych milusińskich. A może lepiej jest się nie starać?
Firma którą można nazywać 'XD'. Który to już raz żenada przekroczyła kolejną granicę?
Ciekawe co nowym obiecali? Pewnie podwyżki i rychły awans na kierowników zmiany przy czy zabronili czytać Gowork bo tam same bzdury pisze tylko jedna osoba, reszta jest happy. Alez clar? To sznel do roboty żeby buble już nie wychodzily
Witaj, zaintrygowałeś mnie. Z Twojego wpisu wnioskuję, że jeszcze do niedawna byłeś zatrudniony w Axito- mam nadzieję, że opowiesz co się stało. Czy firma wywiązuje się z warunków umowy?
Wiecie może czy będą wypłacać wyrównanie za te 20 minut niezgodnie doliczonych do czasu pracy w Calamari? Po wizycie której nie było zostało to poprawione ponieważ było niezgodne z przepisami. W związku z tym należy się chyba rozliczyć z załogą za ten czas. Jacku, może się wypowiesz w końcu zamiast wstawiać tylko smutne buźki pod komentarzami?
Chciałem ustosunkować się do kwestii zmiany liderów na produkcji. Moje spostrzeżenia są następujące: wcześniejsi liderzy czyli Piotrki są rzeczowymi, doświadczonymi, zaangażowanymi pracownikami posiadającymi jakiś zakres wiedzy. Jak na standardy Axito zoo (nie mylić z ogrodem zoologicznym) jest to wiedza duża. Jedyną ich słabością jest to, że są dobrymi chłopakami. Ktoś pewnego dnia zdał sobie sprawę, że inżynierowie procesu tak na prawdę są na stanowiskach zbędnych, które zostały jak wszystko w tej firmie utworzone zbyt szybko (podobnie jak montaż), niepotrzebnie i chaotycznie lub po prostu zrobili wszystko co mieli zrobić i stanowiska te są już niepotrzebne (może nie ma na ich utrzymywanie kasy). Reasumując- ustalono (za zgodą Piotrków lub i nie), że inżynierowie są już niepotrzebni i coś trzeba z nimi zrobić, ale co? Można zwolnić lub przenieść na inne stanowisko (równoważnego chyba nie ma w firmie)- niższe? No, ale byłaby to przecież degradacja bez podstaw. Obecnym liderom czyli Piotrkom dużo obiecano, ale niewiele dano (jak to w Axito), więc prawdopodobnie też byli niezadowoleni i rozczarowani. Co ustalono? Ano, że (może za zgodą Piotrków lub nie) obecni liderzy zostaną przesunięci na stanowiska operatorów (może z tą samą kasą, bez obniżki, bez odpowiedzialności za całość), a inżynierowie procesu zostaną przesunięci na stanowiska liderów produkcji zachowując te same wynagrodzenie lub niższe takie jakie miały Piotrki. Generalnie wszyscy są częściowo zadowoleni, ponieważ Piotrki pozbyły się odpowiedzialności, a inżynierowie zachowali pracę. Generalnie wszyscy oni są prawdopodobnie też rozczarowani i zniesmaczeni, że znowu w Axito coś nie wyszło.
Czy tylko mi znikają tu posty? Było 119, a jest 118. Już drugi raz to zauważyłem. Jacek chyba działa i nawet mimo samych negatywnych opinii przybyla im trzecia gwiazdka. Za co pytam się? Chyba , że to w kategorii "bylejakość" to owszem zgodzę się
Czara goryczy już sie przelała . Nocki chcą wprowadzić taka zmiana mała. Pracownicy smutni, często w tej firmie dochodzi do kłótni. Marne wysyłki? Bałagan,pomyłki? Czyja to wina? Zarządzająca kadra to kpina? Dano nam nadzieje lepszych zarobków, mają nas tylko za (usunięte przez administratora) kmiotków. Operatorzy CNC jak to dumnie na cv wygląda, dużo osób w stronę drzwi już spogląda. Na DatroniE same płyty. Programista ciągle wryty. Wie co robi?Powiem szczerze same błedy ma w karierze Operatorzy na telefonie grają w giereczki na ajfonie. Dmf naprawiony,ciągle kraczą mi te wrony. Lecz maszyna ta jest trudna, lekka praca dla operatora jest żłudna. Same Piotrki tam pracują,cieżką pracą dokazują. CTX kręci kręci programisci są zawzięci.Programersi super ludzie nie poddają się obłudzie. Zapraszamy na fastemsa gdzie zawitała sama nędza. W szafkach braki pochowane, laptopy kawą zalane. Ludzie są uśmiechnięci chyba od tej trawy zaklęci. Mamy nawet automaty robot wykonuje szpagaty. Szybki system co za cud techniki lubi błędy mechaniki. Na hali uważajcie też na wózek widlowy magazynier ma szalony kontakt wzrokowy. Zapraszam do Axito wylęgarnia porażek na cito!
Do wierszyka można dopisać że fajne obostrzenia są w firmie. Na przykład w kantynie może być max 8osob, tylko 2 przy stolikach. Kiedyś to kierownik produkcji nawet nadliczbowe osoby wypraszał z kantyny. Jednak nikt nie piśnie nawet słówka gdy finanse łącza stoliki i jedzą burgery razem w 10 osób. Pewnie jeszcze opłacone za pozostałą kasę z naszych premi
Od niejednego dłużej tutaj pracuję. I muszę skomentować całą sytuację. Wypowiedź będzie obiektywna. Ludzie spoko. Nie wiem jak na innych stanowiskach ale wynagrodzenie operatora bez szału jak na strefę. Pracodawca wymaga od Nas siedzenia w robocie 8h 20min. Tak prawdę mówiąc guzik powinno ich interesować ile jesteśmy min przed i ile po wychodzimy z roboty, mamy być 6/14 na stanowisku pracy i zejść 14/22 i koniec kropka, a nie odwalają z 10 min przed i po. Fakt firma jest młoda i w niektórych sferach panuje nie ład, ale tak jest w każdej młodej firmie (nawet starszych), ja tam widzę różnicę jak przyszedłem a teraz. Nie bawią się w jakieś durne zliczanie czasu ile jest się na przerwie. Możliwość wykazania i nauczenia jest. Nowe maszyny:) Jak tak czytam wasze wypociny to czasem się zastanawiam, kim Wy jesteście? Podpiszcie się z imienia i nazwiska, choiraki od siedmiu boleści. Skoro tak wam tak źle to po jakiego grzyba tutaj pracujecie. Marudzicie tylko, że to jest nie tak i tam to. A sam wiem z doświadczenia, że duża większość ma wywalone. Odwalić 8h po najmniejszej linii oporu i do domu. Ci co tak marudzą sami nie mają wiedzy o zarządzaniu. Nigdy kadra kierownicza nie będzie przyjacielem pracownika. W pracy liczą się wyniki. Natomiast kadrze kierowniczej można zarzucić to, że wiedzą że ludziom jest źle a nic nie robią albo za wolno działają. Może coś robią ale nie informują ludzi. Za dużo jest biurokracji. W wiele obszarów jest nie doinwestowanych. Cyrk z planowaniem. Co do kadr. Czasami o coś się doprosić to jest cud. Cyrk, że nie ma ubezpieczenia grupowego. Uważam, że kadry powinny zrobić anonimową ankietę i zapytać się ludzi o 4 rzeczy, które najbardziej wkurzają i wtedy je zacząć zmieniać. P.S. Nie jestem Jackiem
-Kadra kierownicza jest niekompetentna i bez minimum doświadczenia- pomijając kilku z nich. - HR- dramat- załatwić coś to cud, ubrania robocze bylejak na sztukę dawane, doprosić się rozmiaru to jak 6 w totka trafić. Wyniki głosowań nieujawnianie lub wyniki po cichu uniewazniane - planowanie- kolejny dramat, skierowane do produkcji detale na które nigdy nie było materiału lub nie ma narzędzi - plan produkcyjny- kpina i oznaka braku doświadczenia i wiedzy podstawowej - kierownik programistów też nie ogarnia. Pozwala puszczać programy z błędami lub mimo że detal nie był robiony od dłuższego czasu nie pilnuje żeby takowy był sprawdzony przed ponownym wdrożeniem. Logistyka- też nie ogarniają, są od wszystkiego. Dwóch kumatych rzuciło tę robotę w cholerę, bo mieli już dosyć. Ich leader też im nie ułatwia. Młody, ambitny ale bez doświadczenia i na wszystko się zgadza. Niedługo kible będą sprzątać Zakupów nie skomentuje, podobnie jak kierownika słynnego ass embly. IT- coraz więcej ich mimo marnych efektów. Ksiegowosc- chyba najbardziej rozmnożony dział w firmie- wiadomo kto tam rządzi. Kontrola jakości- o tam jest spoko kierownik z dużą wiedzą i doświadczeniem, ale ten (usunięte przez administratora) też go dobija. Leadera narzędziowni też nie skomentuje. Dlaczego tu siedzimy? Dobre pytanie. Ps kierownik produkcji- chyba najmądrzejszy człowiek jakiego w życiu spotkałem. Spokojny,stonowany, ogromna wiedza mimo młodego wieku, ale czy posiada całą wiedzę potrzebną na tym stanowisku? Chyba nie, ale jest mistrzem.w swojej dziedzinie. Paweł, trzymam za Ciebie kciuki!
Dobre to- ktoś kto podpisuję się jako szeregowy pracownik oczekuje od innych podpisywania się imieniem i nazwiskiem. Bądź tym pierwszym, daj przykład i ujawnij nam swoje nazwisko. Co do stwierdzenia że ludziom nie zależy... ludziom zależało, angażowali się, ale są już zmęczeni i wypaleni przez przełożonych. Zwolnią się wtedy kiedy będą chcieli i namawianie ich do tego stawia ciebie w jednym rzędzie z przełożonymi w tej firemce. Śmieszny jesteś. Oczekiwanie czegokolwiek od tych ludzi na takich zasadach jest zwykłym chamstwem i prostactwem. Pamiętaj, że ryba psuje się od głowy i tam powinne zacząć się zmiany. Pokaż Axito zoo że jesteś już dojrzała firmą i wyrosłaś z pieluch, że jesteś gotowa na konieczne zmiany. Ps ile twoim zdaniem powinni ludzie pracować?
Mamy nowych liderów zmiany. W której firmie inżynierowie zostaja brygadzistami? Słowa nie mogę złego o nich powiedzieć , sympatyczni młodzi ludzie. Szkoda mi tylko dawnych liderów/operatorów widać było smutek w ich oczach. Pewnie dowiedzieli się o tym dopiero na zebraniu.
Jak ktoś liczył na trzęsienie ziemi to może się czuć rozczarowanym. Reasumujsc- jaka firma takie zmiany, miał być wystrzał a był kapiszon lub scrap jak wolicie. Inżynierowie świetnie wsadzeni na minę odpowiedzialności za przyszłą bylejakość produkcji nakarmieni obietnicami rychłych marcowych podwyżek. Kierownicy zmiany teoretycznie bezpieczni w przyszłości jedynie zwolnią wspomnianych inżynierów. Takie zrzucenie odpowiedzialności na innych i granie na czas. Ratowanie siebie poświęcając innych. Byłym liderom zmian za wkład i wysiłek oraz zaangażowanie podziękowano w typowy dla firemki na tym poziomie sposob. Nowy pan mający obrócić nędzę w ojro dziwnym trafem przypomina mi dwóch ziomków kierownika Łysego którzy to pojawili się szybko w Axito sp zoo próbując usilnie w ostatnim geście rozpaczy ustalić błędy i skorygować je. Jak szybko się pojawili tak samo szybko zniknęli... a chwilę później sam Łysy popłynął. Zróbmy szybka sciepe na ponton, bo niedługo ktoś popłynie też. Poeto nasz napisz coś. Ps sprzedam Mercedesa, kolor biały, niezbity,ściągnięty z zachodu. Niemiec płakał jak oddawał
Ludzie przestanie narzekać! Macie darmowy parking, biała podłogę, białe biura, ręczniczki w łazience pięknie poskładane, drzwi się przed wami w firmie same otwieraja, a jak komuś mało to może się jeszcze sfotografować na tle tabliczek na parkingu i pochwalić się tym na Fejsie. Docencie owocowe wtorki i czwartki ( niedługo arbuzy wrócą). Odkąd zabronili wynoszenia owoców na talerzach do biur to naprawdę nie ma na co narzekać. A jak ktoś ma presję i stres to zawsze może udać się do pokoju matki karmiącej na odpoczynek lub pobawić się oknem za sto patysi w sali konferencyjnej. Czego więcej potrzebujecie? To że kadra nie doedukowana?To co, wy wszystko wiecie, tacy idealni? Ten który nie ma sobie nic do zarzucenia niech pierwszy rzuci scraprm (tylko nie w mesia i nie w audi)
Dzień dobry Jaki widełki na stanowisku operator CNC dla człowieka z doświadczeniem ponad 3 lata , oraz czy jest jakaś możliwość rozwoju czy głównie zielony się wojska i wymienia płytki ? Pozdrawiam kolegów z maszyn ????
Uciekaj jak najdalej, kilka postów niżej masz opisaną prace operatora CNC w rzeczowy i obiektywny sposób.
Ola a mi byk wjechało w (usunięte przez administratora)!!!! a wasza firma no cóż kominikujcie się ?! Czy zostaje wszystko dla ciebie ???
Możesz to samo napisać jeszcze raz tylko w zrozumiałym języku? Tego co tu napisałeś to nawet kierownictwo by nie zrozumiało. Jacek Anonimus chyba też nie.
Niestety wszystko co tutaj zostało napisane to prawda - jeden wielki chaos, zamęt i gaszenie pożarów. Na 75 pracowników 9 to finanse pracujące po 10h, operatorów jest bodaj 12 również po 10-12h także w soboty. Programistów podobnie. Planowanie w liczbie 3, choć niedługo już 2, zakupy - 3. Ślusarzy aż dwóch, gdzie 100% wyprodukowanych detali idzie na szlifowanie i inne ręczne wykańczanie/reworkowanie niezgodnych wymiarów. Na jakości też 2 osoby, które często nie są w stanie przerobić wszystkiego na bieżąco zwłaszcza w dniu wysyłki, podobnie jak magazyn gdzie są aż 3 osoby (ok. 2,5...) odpowiedzialne za wszystko: dostawy, wysyłki, pakowanie, dostarczanie surówki na piłę, później na maszyny, przewożenie półproduktów na następne miejsca obróbki lub na jakość. Dzień wysyłki... w czwartek przeważnie nie doprosisz się niczego ani na jakości ani magazynie, bo najważniejsza jest zawsze wysyłka. Która swoją drogą by nie wyjechała gdyby nie współpraca szeregowych pracowników z trzech działów: magazynu, ślusarni i jakości. Czasem montaż trochę pomoże, bo przeważnie nie mają co robić, chociaż od ponad roku są tam aż 3 osoby (długo robili za ślusarzy z braku laku). Gdyby nie czujność tych 3 osób z 3 działów już nieraz do klienta pojechałyby produkty bez odpowiedniej powłoki, nieoszlifowane, z niezgodnymi wymiarami lub wysyłka nie wyjechałaby w ogóle. Jakaś wdzięczność, podwyżka po wielu prośbach za starania, wkład, czujność...? Nic, HR nie potrafi nawet sporządzić porządnej umowy bez błędów i o czasie (tak, przedłużenie umowy dostaje się w ostatnim dniu starej umowy o ile się przez miesiąc chodzi i przypomina 2x w tygodniu, inaczej można przez tydzień pracować bez umowy...). Podstawowy sprzęt do pracy? Operatorzy zaczęli nosić swoje suwmiarki i imbusy, bo w firmie brakuje lub są niesprawne, chociaż na wyświetlane tabliczki na parkingu czy plakaty motywacyjne już hajsy są, nie wspominając o masie innych niekoniecznie niezbędnych bajerów. Ale jedno trzeba przyznać - na wejściu jest ten wielki efekt WOW.
System motywacyjny o którym ktoś niżej wspomniał? "Najbardziej wartościowe aktywa" dostały ochłapy pod nazwą "pre mia świąteczna". Tak, taki był tytuł przelewu. Ze spacją. Za każdy dzień L4 czy to choroba, czy kwarantanna czy opieka nad dzieckiem było ucinane 100zł. Wiele osób nie dostało nic lub 20-30% "wyjściowej" kwoty premii. I to w czasach pandemii, kiedy powinno się podkreślać jak ważne jest zachowanie bezpieczeństwa a nie motywować pracowników do przychodzenia do pracy chorym, z pozytywnym wynikiem lub po kontakcie z osobą która miała pozytywny test i zarażania innych. Prawda jest taka, że jakby kierownictwo ustaliło premię w wysokości np. 400zł dla każdego to pewnie zdecydowana większość byłaby po prostu szczęśliwa że wpadły dodatkowe pieniądze. To co zrobili było żenujące, bo z "podstatowych" 2k wyszło po 400, 200 lub 0zł. Niesmak mimo 6-ciu cukierków pozostaje.
W pierwszym roku istnienia tej garażowy przelicznik był 300/50, a w zeszłym roku 160/100, więc to o czymś świadczy. Ale okno w sali narad bojowych i awantur za 100 tysi jest? Jest!!
Dodaj jeszcze Horsza, bo kadry nie ogarniają i jeszcze ta garażowe od której częściej wracają w jeszcze gorszym stanie niż wyjechały. Operatorów 12tu, ale na parkingu nie ma gdzie zaparkować.
Bardziej angielski biznesowy czy potoczny, podczas rozmowy w Axito Sp. z o.o.?
najważniejsza jest po prostu komunikacja plus język techniczny w zakresie zależnym od zajmowanego stanowiska