Agata Meble (Agata S.A.)

Trafiłem tu przypadkiem, co do opinii o pracy, to myślę, że praca porównywalna do każdej innej, raz lepiej raz gorzej, a i za darmo już umarło, więc wysiłek i starania od siebie trzeba włożyć - jak z resztą wszędzie (nawet we własny biznes). Do pracy się idzie, żeby zrobić swoje, lepiej nie zajmować się pierdołami, plotkami czy podkładaniem świni, z takim podejściem (z własnego wieloletniego doświadczenia) wiem, że jest się wtedy uśmiechniętym w każdej pracy i można dogadać się z niemal każdym człowiekiem, a jeśli ktoś, mimo naszych starań nie wykazuje chęci - unikać i olać kogoś takiego:) Opinie tu przedstawiane są typowe (niestety) dla nas Polaków:(:( a szkoda, bo z narzekania nic nie ma,, trzeba patrzeć racjonalnie na świat, przyjmować go takim jaki on jest. Skoro niczego nie zmienię, to przynajmniej mogę cieszyć się ze swojego życia, a wtedy mój mały świat jest cu (usunięte przez administratora) y. Do rzeczy: piszę tu z jednego powodu, do łez rozbawiła mnie wypowiedz o pozostawionych kartonach :):) Jeśli ja coś kupuję i samemu odbieram, to też nie wyrzucam w sklepie kartonów i opakowań, które służą OCHRONIE I ZABEZPIECZAJĄ TOWAR W TRANSPORCIE. Widzę już mebel zapakowany w cienką folię, która w transporcie się rozrywa - na 100% klient tego samego dnia jest w sklepie z awanturą o uszkodzonym towarze!! (stan naszych dróg znamy :) proponuję przejażdżkę na pace pewnym osobom, może się przekonają, że trzeba zabezpieczyć towar, a dodatkowo może taki ponurak pośmiałby się przez chwile, jakby go tak trochę pozarzucało jak na karuzeli :) i przestałby narzekać. Na koniec dodam, że transport mebli to nie montaż! np. paneli, czy okien, gdzie ekipa również sprząta po sobie, ale zostawia odpadki i kartony do wyrzucenia przez klienta! POZDRAWIAM

jestem pracownikiem agaty z płocka. jeżeli chodzi o meble z ekspozycji czy wyprzedaży nie przypominam sobie żeby klient kupując taki mebel, był niezadowolony. my zawsze z klientem oglądamy dokładnie mebel i jeżeli jest coś nie tak to o tym informujemy. a to że meble klejone są przez montażystów, to chyba u was tak się działo. przecież jeżeli montażyści montują nam meble to trzeba je obejrzeć. skoro oni to \"zepsuli\" i nie da się tego naprawić, ja jako sprzedawca nie przyjmuję tego na dział. proste! informuję reklamację i kierownika sprzedaży i wtedy wspólnie załatwiamy sprawę. co do naszej obsługi to nikt nie ma zastrzeżeń. pozdrawiam wszystkich z płocka