Jeszcze kilka lat temu w Polsce żyło ponad 400 tys. osób z padaczką. Na świecie choruje na nią około 50 mln osób. Obecnie skala tego problemu może być podobna, jak i nie większa. Jednocześnie sytuacja takich osób na rynku pracy wcale nie ulega znacznej poprawie. Pracodawcy boją się zatrudniać osoby z epilepsją, co w większości przypadków wynika z ich niewiedzy na temat tego schorzenia. W poniższym artykule sprawdzamy możliwości podjęcia pracy przy epilepsji i jakie zawody w takiej sytuacji warto wybierać.

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_38264163_los-wywiadu-m%C4%99skiej-kandydatem-do-pracy-w-biurze.html
Nikogo nie dziwi to, że pracodawcy chcą zatrudniać najlepszych – odpowiednio wykwalifikowanych, wykształconych, z doświadczeniem zawodowym i… zdrowych. Czy to oznacza jednak, że na rynku pracy nie znajdzie się praca dla epileptyka? Choć padaczka należy do najczęstszych chorób neurologicznych, cały czas traktowana jest jako przeszkoda w zdobyciu stabilnej pracy. Taki problem rodzi z kolei poważne konsekwencje.
Praca dla chorych to bowiem nie tylko źródło dochodów, ale również sposób na podniesienie samooceny oraz świadomość pełnienia istotnej funkcji dla społeczeństwa. Jak wyglądają perspektywy zawodowe osób z padaczką? Czy osoby chore mają szansę na rynku pracy? W jakich zawodach mogą pracować, a które powinny unikać osoby z padaczką?
Epilepsja a praca zawodowa: czy to da się połączyć?
Z danych podawanych kilka lat temu w Polsce żyło ponad 400 tysięcy osób z padaczką, a jedynie 40% z nich było aktywnych zawodowo. Wynika to po części z braku społecznej świadomości na temat natury tego zaburzenia o podłożu neurologicznym w postaci ataku padaczki, wywoływanego najczęściej przez czynniki genetyczne, urazy, czy współistniejące choroby.
To, jak chorzy muszą z nimi walczyć, nie musi jednak bezpośrednio przekładać się na pracę. Większość epileptyków może wykonywać różne zawody takie jak kasjer czy pracownik biurowy, a są i tacy, którym udaje się zdobyć zawód informatyka, księgowego, nauczyciela czy nawet prawnika.
Jak informuje Serwis Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, w przypadku 70-80% osób chorych, dzięki zażywaniu leków udaje się wyeliminować drgawki.
SPRAWDŹ TEŻ: Praca fizyczna – jakie doświadczenie i kwalifikacje muszą mieć pracownicy fizyczni?
Kiedy osoba z padaczką może pracować?
Osoby z padaczką mogą podejmować zatrudnienie, o ile posiadają aktualne orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy, które wydaje lekarz medycyny pracy. Czy stan zdrowia bywa w pierwszej kolejności interpretowany telefonicznie? Tutaj nie ma takiej możliwości. Potrzebne jest orzeczenie wystawione po realizacji badania.
Zgodnie z Kodeksem pracy (art. 211 pkt 5), każdy pracownik ma obowiązek poddać się badaniom lekarskim, w tym kontrolnym, jeśli stan jego zdrowia może wpłynąć na bezpieczeństwo w miejscu pracy. Pracodawca, w razie pogorszenia stanu zdrowia pracownika lub rozpoznania choroby, jaką jest padaczka, ma prawo skierować go na dodatkowe badania kontrolne.
Pracownik z padaczką musi dostarczyć zaświadczenie lekarskie potwierdzające, że nie ma przeciwwskazań do wykonywania danej pracy. Ważność tego zaświadczenia traci moc, jeśli dojdzie do zdarzeń zdrowotnych wskazujących na pogorszenie stanu zdrowia, takich jak atak padaczki. Ponadto pracownik powinien przestrzegać wszystkich zaleceń zawartych w orzeczeniu lekarskim.
W przypadku wypadku w pracy związanego z zatajeniem stanu zdrowia przez pracownika, to on może ponosić odpowiedzialność. Pracodawca natomiast nie ponosi winy, jeśli dopuścił do pracy osobę z aktualnym i ważnym orzeczeniem lekarskim. Wyjątkiem jest sytuacja, w której zignorował zalecenia lekarskie lub przyjął do pracy osobę bez ważnych badań.
Osoby z padaczką a problemy z zatrudnieniem
W zatrudnieniu osób z padaczką nie jest problemem ich chęć do pracy. Chorzy leczą się i uczą, jak zmniejszyć wpływ epilepsji na ich jakość życia. Istotną rolę odgrywa tu jednak fakt, że dla pracodawców padaczka kojarzy się bardzo negatywnie.
W związku z tym w wielu przypadkach osoba chora doświadcza dyskryminacji, a więc albo nie jest zatrudniania, albo jeśli już zdobędzie pracę, nie przyznaje się do swojej choroby z obawy przed współpracownikami lub zwolnieniem. Realia w kwestii zdobywania pracy dla cierpiących na padaczkę są niestety nieprzychylne.
Problemem jest też samo to, że pula dostępnych stanowisk jest znacznie mniejsza niż w przypadku osób zdrowych. Tutaj jednak ograniczenia są związane z konkretnym rodzajem wykonywanej pracy, dlatego każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie.
Padaczka a praca – jaki zawód wybrać?
Osoby cierpiące na padaczkę jak najbardziej mogą być aktywne zawodowo, wybierając zawód dla siebie, należy jednak pamiętać o pewnych obostrzeniach. Warto również dodać, że większość chorych jest leczonych na tyle skutecznie, że nie doświadczają żadnych napadów epilepsji w pracy i poza nią.
To nie wszystko. U niewielu procent epileptyków napady spowodowane są bodźcami świetlnymi. O ile więc w takich przypadkach nawet praca biurowa może stanowić problem, o tyle dla pozostałych osób cierpiących na padaczkę praca przy komputerze jest całkowicie bezpieczna i nie zwiększa ryzyka wywołania napadu.
ZOBACZ TEŻ: Rekompensata za pracę przy komputerze – jak ją uzyskać?
Osoby z padaczką mogą także, wbrew obiegowym opiniom, prowadzić pojazdy mechaniczne. Warunkiem uzyskania prawa jazdy jest tu jednak co najmniej 2-letni okres braku napadów padaczkowych i jednoczesne, ciągłe przyjmowanie leków im zapobiegającym.
Padaczka i praca fizyczna
Epilepsja nie jest jednoznacznym przeciwskazaniem dla wykonywania pracy fizycznej, natomiast z danych wynika, że większość aktywnych zawodowo pacjentów wykonuje inne zawody: osoby z epilepsją są pracownikami biurowymi, naukowcami, a nawet sprawują funkcje menedżerskie. Epileptyk świetnie sprawdzi się także jako sprzedawca, mechanik, kucharz, a nawet pielęgniarz: nie ma tu jednej reguły. Wszystko zależy głównie od stopnia nasilenia choroby, częstotliwości napadów padaczkowych i rodzaju leczenia.
Padaczka – przeciwskazania do pracy. Jakich zawodów lepiej nie wybierać?
Istnieją także takie zawody, których epileptyk wykonywać nie powinien. Napady padaczkowe na poniższych stanowiskach wpływają na bezpieczeństwo nie tylko pracownika, ale pozostałych osób w miejscu pracy. Jakie są przeciwskazania do pracy przy padaczce? Oto najważniejsze z nich:
1) obejmowanie stanowisk, gdzie napad padaczkowy może stworzyć zagrożenie życia lub zdrowia innych osób, czyli np. zawodowy kierowca pilot lub przy obsłudze zbiorników wodnych;
2) obejmowanie stanowisk, gdzie napad padaczkowy może stanowić zagrożenie dla mienia firmy;
3) obsługa maszyn, które mogą stwarzać zagrożenie, takich jak wiertarka, szlifierka, czy dźwig;
4) obejmowanie stanowisk, na których należy wykonywać czynności w szybkim tempie;
5) obsługa niebezpiecznych, ciężkich lub ostrych przedmiotów;
6) praca na wysokościach;
7) praca w służbach mundurowych;
8) obejmowanie stanowisk w przestrzeniach, gdzie dochodzi do nagłych zmian temperatury;
9) praca w pobliżu ognia, żaru lub substancji parzących;
10) praca w kontakcie z alkoholem.
Szukasz pracy w Katowicach? Sprawdź najnowsze oferty w serwisie GoWork.pl już teraz!
Epilepsja a praca w nocy
Praca w godzinach nocnych to także nie najlepsze rozwiązanie dla osób cierpiących na napady epilepsji. Zachowanie prawidłowego rytmu dobowego i przeznaczanie odpowiedniej ilości czasu na sen i odpoczynek są kluczowe w leczeniu padaczki. Z tego względu zdecydowanie lepiej jest wybierać zawody umożliwiające regularną pracę w stałych godzinach w ciągu dnia: w tym wypadku motywacja w postaci dodatku za godziny nocne nie powinna być decydująca: pamiętajmy, że zdrowie jest najważniejsze.
Zatrudnienie pracownika z epilepsją a dofinansowanie
Zatrudnianie osób z padaczką, czyli schorzeniem uznanym za niepełnosprawność, może wiązać się z możliwością uzyskania dofinansowania dla pracodawcy. Takie wsparcie jest dostępne w ramach programów realizowanych przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Pracodawca może ubiegać się o środki finansowe na adaptację stanowiska pracy, zakup niezbędnego wyposażenia czy organizację szkoleń.
Warunkiem uzyskania dofinansowania jest zatrudnienie pracownika z orzeczeniem o niepełnosprawności. Dofinansowanie obejmuje m.in. refundację kosztów zatrudnienia osoby z epilepsją, co motywuje firmy do podejmowania takich działań. Pracodawcy mają także obowiązek informowania urzędów pracy o zatrudnieniu osób z niepełnosprawnościami, co pozwala na sprawną realizację programów wsparcia i pomaga w integracji osób z padaczką na rynku pracy.
O co zadbać, przyjmując osobę z padaczką do pracy?
Jeśli jesteście pracodawcami, którzy są otwarci i nie boją się zmian, zatrudnienie osoby z padaczką nie musi być dla Waszej firmy ryzykiem lub wyzwaniem. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba będzie zadbać o kilka szczegółów dotyczących stanowiska pracy takiej osoby. O czym trzeba pamiętać?
Przy łączeniu padaczki i pracy ważne będzie zapewnienie bezpieczeństwa pracy całego zespołu. Wiele osób z epilepsją nie zdradza informacji na temat swojej przypadłości współpracownikom z obawy przed byciem „traktowanym jak niepełnosprawny”.
Blisko 10% respondentów badania portalu PoradnikZdrowie.pl przyznało, że to główna przyczyna, dla której ukrywają chorobę. Z kolei 11% choć raz w życiu zostało zwolnionych z powodu wystąpienia napadu w trakcie pracy. Blisko 19% zwierzyło się, że ilekroć informują potencjalnego pracodawcę o swojej chorobie, na otrzymanie pracy nie może już liczyć.
Jak z tym walczyć? Okażcie zaufanie i zrozumienie zatrudnianemu, jednak delikatnie wytłumaczcie mu, że choć częściowe poinformowanie zespołu o możliwym ryzyku wystąpienia napadu może okazać się konieczne. Jeśli zajdzie taka sytuacja, ktokolwiek powinien nie tylko wiedzieć, co robić, ale też jak udzielić pomocy choremu, aby chronić jego życie i zdrowie.
Jak przygotować stanowisko pracy dla epileptyka?
Należy zadbać o odpowiednie warunki pracy dla osób z padaczką. Przede wszystkim powinno się usunąć ze stanowiska wszelkie niebezpieczne przedmioty, które mogłyby spowodować skaleczenie podczas napadu padaczkowego. Są to przede wszystkim ostre przedmioty, czy wrzątek. Należy też zadbać o uniknięcie czynników wyzwalających ataki padaczki, do których należą m.in. migające światła czy głośna muzyka.
Ponadto w przypadkach nieco trudniejszych, konieczne jest zainstalowanie klimatyzacji, pozwalającej na utrzymanie temperatury w przedziale 18-23 °C. Wymaga się także, by stanowisko było wytłumione oraz wyposażone w system oddymiania, który usunie niekorzystne pyły. Powinno mieć też stały dopływ światła, ale bez sztucznego naświetlenia wykraczającego poza zakres normowy i nagłych zmian promieniowania. Warto za każdym razem podjąć też rozmowę z nowym pracownikiem o szczegółach jego przypadłości. Każdy przypadek może być inny.
Jeśli już pracodawca wie o przypadłości, warto również poinformować o niej współpracowników. Dzięki temu inne osoby w miejscu pracy będą wiedzieć, jak się zachować w momencie ewentualnego ataku. To znacznie zwiększa poziom bezpieczeństwa zarówno chorego, jak i pozostałych zatrudnionych.
Zasady udzielania pierwszej pomocy pracownikowi z padaczką
Chorzy na epilepsję zwykle doświadczają napadu padaczkowego związanego z utratą przytomności. W wielu przypadkach jest to możliwe to wyeliminowania poprzez odpowiednie leki. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że istnieje ryzyko ataku, a przy tym pomaga wiedza na temat odpowiedniego postępowania w takiej sytuacji.
Jak udzielić pierwszej pomocy podczas ataku padaczkowego?
Sam atak padaczkowy i chwilowa utrata przytomności wywołuje wśród wielu ludzi przerażenie, dlatego bardzo ważne jest, aby zachować spokój i zastosować odpowiednie zalecenia.
Jak wygląda pierwsza pomoc osobie z padaczką w miejscu pracy? Przede wszystkim nie należy szarpać ani próbować unieruchomić osoby chorej. Ważne jest zapewnienie bezpiecznej pozycji na podłodze, aby zmniejszyć ryzyko urazów.
Najlepiej zabezpieczyć głowę przed obrażeniami przykładowo podkładając pod nią coś miękkiego typu kurtka. Powinno się rozluźnić ciasną odzież chorego np. krawat. Nie wolno wkładać takiej osobie niczego do ust. Podczas ustępowania ataku można położyć chorego w pozycji bocznej ustalonej. Istotne jest również mierzenie czasu napadu. Zwykle trwają one 3-5 min. Jeśli trwa to dłużej, należy powiadomić pogotowie.
Po pomoc należy również zadzwonić w przypadku, gdy to pierwszy taki atak pracownika, a także wtedy, kiedy napad dotyczy ciężarnej lub chorego na cukrzycę. Wsparcia medycznego może potrzebować osoba, która w trakcie epizodu epilepsji dozna jakiegoś urazu.
Jakie zawody są odpowiednie dla osób z padaczką?
Osoby cierpiące na epilepsję mogą wykonywać wiele zawodów, jednak ich stan zdrowia wymaga unikania pracy, która może stanowić zagrożenie w razie nagłego ataku. Pracownicy z padaczką nie powinni podejmować zajęć związanych z obsługą maszyn niebezpiecznych, prowadzeniem pojazdów, pracą na wysokościach czy w środowiskach, gdzie ryzyko wypadku jest wysokie. Samoistne wyładowania elektryczne, które mogą wystąpić w trakcie napadu, mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, zwłaszcza jeśli osoba chora wykonuje zadania wymagające precyzji lub kontaktu z urządzeniami elektrycznymi.
Zaleca się, aby osoby z epilepsją wybierały zawody, które pozwalają na normalną pracę w stabilnych warunkach. Idealnymi branżami są IT, marketing, administracja, edukacja czy finanse. Praca biurowa lub zdalna może zapewnić większe bezpieczeństwo pracownika, a także elastyczność w dostosowaniu harmonogramu pracy do potrzeb zdrowotnych. Dobrą opcją są także zawody kreatywne, np. projektowanie graficzne, copywriting czy analiza danych. Praca w środowisku, które nie wymaga intensywnego wysiłku fizycznego i minimalizuje ryzyko wypadku, pozwala osobom z epilepsją na komfortowe funkcjonowanie zawodowe i rozwijanie kariery w zgodzie ze swoimi możliwościami.
Jakie prawa przysługują osobom z epilepsją na rynku pracy?
Osoby z padaczką są objęte ochroną prawną i nie mogą być dyskryminowane przez pracodawcę z powodu swojego stanu zdrowia. Łamanie przepisów prawa pracy, polegające na odrzuceniu kandydata wyłącznie z powodu epilepsji, jest niedopuszczalne, chyba że istnieją konkretne przeciwwskazania medyczne do wykonywania danej pracy. Kluczowym elementem procesu zatrudnienia są badania lekarskie, które określają warunki dopuszczenia pracownika do wykonywania obowiązków zawodowych.
Pracodawca ma obowiązek zapewnienia bezpiecznego środowiska pracy, które minimalizuje ryzyko ataku oraz jego konsekwencji. Higiena pracy oraz odpowiednie dostosowanie stanowiska mogą znacząco poprawić komfort osoby chorej i zmniejszyć potencjalne zagrożenia. W przypadku posiadania orzeczenia o niepełnosprawności, pracownik może korzystać z dodatkowych przywilejów, takich jak skrócony czas pracy, dłuższe przerwy czy możliwość pracy w elastycznych godzinach.
Ostatecznie, to pracodawca ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo pracownika i dostosowanie warunków jego pracy. Praca pracownika z epilepsją powinna odbywać się w miejscu, które nie naraża go na ryzyko wypadku, a jednocześnie umożliwia pełne wykorzystanie jego umiejętności. Dostosowanie obowiązków, uwzględnienie potrzeb zdrowotnych i odpowiednie przeszkolenie zespołu mogą znacząco poprawić sytuację osób cierpiących na padaczkę na rynku pracy.
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_107133435_zaniepokojeni-rekruterzy-p%C5%82ci-m%C4%99skiej-czytaj%C4%85cy-cv-kandydata-nie-s%C4%85-pewni-jej-kandydatury-na-wolne.html
Komentarze
Ekspert GoWork - Forum
A czy Ty jesteś epileptykiem aktywnym zawodowo? W jakiej branży pracujesz? A może zatrudniasz lub pracujesz z osobą z padaczką i zechciałbyś podzielić się swoimi doświadczeniami? Czekamy na Twoją odpowiedź na Forum! 🙂 👉 https://www.gowork.pl/forum/zycie-zawodowe/praca-dla-osoby-z-padaczka
też chory
Lekarz medycyny pracy na dokumentach nie wpisuje choroby, a przeciwwskazania do wykonywania pewnych czynności w pewnych warunkach. Jeżeli dane stanowisko nie ma takich wymogów, to lekarz wpisuje, że nie widzi przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku. Nigdzie nie jest napisane, że potencjalny pracownik ma padaczkę, bo to tajemnica lekarska.
Magda
Tak pracowałam przez 3miesiące i dostałam w każdym miesiącu po 2 ataki przed miesiączką. Korporacja wykonywania autobusów elektrycznych w UK.Moje ataki nie były silne jeden wyglądał tak ,że osunęłam się o ścianę z plastiku co było skutkiem wysiłku, ponieważ pomagałam za dużo leniwym Irlandczykom którzy patrzyli na telefony zamiast pracować. Następny atak wygłądał tak ,że skuliłam się już po odbijaniu karty,gdy stałam w kolejce i urwał mi się film co było też przyczyną wysiłku i kolejne,gdzie pamiętam tylko urywki. Więc zostałam zawieszona!!! Jestem WŚCIEKŁA CHCE MI SIĘ PŁAKAĆ! CZUJĘ SIĘ ŻE LUDZIE MAJĄ MNIE ZA GŁUPIĄ!!!JAKBYM PRZECHODZIŁA DEPRESJĘ!BYŁAM Z LUDŹMI PRACA BYŁA CUDOWNA,CHCE JEJ!A WSZYSTKO PRZEPADŁO!!!LECZ DODAM ZGŁOSIŁAM,ŻE MAM EPILEPSJĘ I MAM NAPADY!ALE TO SIĘ NIE LICZY😭JA MAM ZALEDWIE 32 LATA
Blablabla!!!!!9
Ja mam dokładnie to samo. Jestem dokładnie w twoim wieku. Pracuję w gastronomii od 5 lat. Znalazłam pracę w cukiernio-kawiarni, niedaleko miejsca zamieszkania, więc dojazd mam bezpośredni i szybki. Dopiero po około tygodniu zdecydowałam się powiedzieć pracodawcy, że mam padaczkę. Dała mi jednak szansę, nie zwolniła mnie ale poprosiła, żebym napisała o tym wszystkim na grupie na messengerze. Nie zrobiłam tego, ale powiedziałam kierowniczce punktu (nie ona mnie zatrudniła, tylko właścicielka). Ta się wydarła tak jakby miała pretensje do mnie o to, że jestem chora i nawet nie zapytała jak to u mnie wygląda i jak często mam ataki!! Kiedy właścicielka mnie zwolniła, płakałam jak bóbr. Przy okazji dowiedziałam się, że zwolniła też moją koleżankę, która ma cukrzycę typu 2. Tylko dlatego, że ma cukrzycę typu 2! Popracowałam tam miesiąc. Od tamtej pory nie chce mi się absolutnie nic. Dodam tylko, że obie powiedziały, żebym się zastanowiła czym dam radę szybciej się ruszać. Serio!!! A informowałam, że mam lek (prawdopodobnie tylko jeden z 3), który mnie spowalnia. To nie do przyjęcia.
Agata
Witam. Jestem osobą chorującą na epilepsję od urodzenia (uraz okołoporodowy). Obecnie mam 41 lat i od lat nie mam napadów padaczkowych,a mimo to trudno mi jest dostać pracę. Ostatnio ubiegałam się o pracę kasjera, ale usłyszałam,że nie mogę dźwigać.
Chciałabym być aktywna,chciałabym być osobą cenioną za swoją pracowitość, sumienność i odpowiedzialność,ale za każdym razem doświadczam odrzucenia. Chciałabym, by pracodawca mnie rozumiał i dawał mi możliwość wykazania się, a ja wtedy zapewniam, że dam z siebie wszystko.
Naukowiec
Ja także choruje na padaczkę od dziecka. Leki na padaczkę biorę już 19 lat. Mimo przyjmowania leków mam napady padaczkowe. Średnio od 2 do 5-7 w miesiącu. Na szczęście są to głównie małe napady padaczkowe i udaje mi się je w większości ukryć. Jest mi ciężko bo leki które biorę otumaniaja mnie i powodują u mnie wiele działań niepożądanych w tym nadwagę, bezsenność oraz migrenowe bóle głowy. Mimo choroby pracuję zawodowo, ukończyłam studia drugiego oraz trzeciego stopnia. Z wykształcenia jestem biotechnologiem. W 2020 roku uzyskałam stopień doktora nauk medycznych. Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta. Mimo specyficznego środowiska pracy, ukrywam swoj chorobę ale nie poddaje się. Przewracam się, podnoszę i idę dalej.. Pomimo choroby uważam że osoby z padaczką mogą odnosić sukcesy zawodowe tak jak osoby zdrowe i nie trzeba się ich bać. Nie poddawajcie się. Powodzenia.
Paweł
Ja obecnie też nie mam pracy mam do czasem 10 ataków w miesiącu zespół orzecznictwa daje mi lekki stopień od ponad 20 lat bo nie widzi pogorszenia, ZUS tu to samo. Pracodawca słysząc słowo epilepsja cieszy się na to jakie dostanie dotacje ale przy liczbie napadów i przeciwwskazań od razu przysłowiowe do widzenia, po pierwszym ataku w pracy zwalnia albo daje do zrozumienia lub robi wszystko by zwolnić. Takie są realia przynajmniej w moim przypadku
Marta
No dokladnie umnie to samo ZUS cudownie uzdrawia a jak sa alkocholicy to alkochol to choroba i oni dostana rente a ty sie czlowieku mecz bo epilepsja to nie choroba i mozesz zapiepszac bo ich to nie interesuje ze cierpisz tylko kasa ich interesuje nie dadza ci renty to za ciebie dostaja wielkie premie a oni cudownie cie uzdrawiaja.
Życie
Powiem ja mam padaczkę mam renta socjalna mogę spokojnie pracować do robić sobie
Papi
Czy długo stara się o rentę socjalną jak to jest
Mon f
Ja mam padaczkę od 7 roku życia i spokojnie sobie daję radę mogę sobie pracować dorobić sobie żeby kwota nie przekraczała ileś tam ZUS 3850zl nie może przekroczyć
Moni
Mam 34 lata. Padaczka od 5 roku życia pracowałam 12 lat w firmie na produkcji praca bardzo ciężka. Nic nie mówiłam w pracy ze mam padaczkę bałam się ze mnie zwolnią napadów zero od 12 lat. Zauważyłam ze od tej pracy gdzie naprawdę była ciężka było tam gorąco po paru latach moj stan zdrowia się pogorszył. Postanowiłam zmienić prace na lżejsza i nie ukrywać ze mam padaczkę. I niestety ale to była moja najgorsza decyzja bo niestety gdzie nie usłyszą ze mam padaczkę tam niestety nie chcą mnie. Nie wyobrażam sobie nie pracować ale nikt nie daje mi szansy. ☹️☹️☹️😩😩😩😩
Andrzej
Kiedyś pracowałem w sklepie . Mój pracodawca za to że powiedziałem mu prawdę o chorobie przyjął mnie od ręki. Miałem tam kilka ataków . Lecz dopiero zostałem zwolniony za porozumieniem stron po 17 latach. Ale tylko dlatego że lekarz zaczął eksperymentować nowy lek i stan się pogorszył do kilkunastu ataków w tygodniu.
Gwiazda
Ja jestem dyskryminowana przez pracodawców tylko dlatego że jestem osobą niepełnosprawna chora na Padaczke od 8 m-ca życia i niczym innym się nie różnie od innych. Od 15 lat jestem bezrobotna bes środków do życia na rencie socjalnej najniższej jestem pół sierota i nawet nie przysługuje mi zasiłek staly . Jak tu Panie Premierze żyć?
Anka
Mam 43 lata,Na epi choruję 31 lat. Do tego dochodzi kilka innych chorób. Od liceum jestem na rencie ( całkowity zakaz pracy) . Ale mam męża,również chory m.in na epilepsję. Epi u męża jest dość mocno aktywna ,ponieważ ma napady uogólnione ( te na szczęście rzadko ),ale doszła epilepsja psychogenna. Tu napady są codziennie w formie omdleń. Kiedyś miał napady raz na 2-3 miesiące . Mąż stara się pracować,zawsze mówi od razu o epi. Do dwóch lat wstecz pracował do pierwszego napadu. Od dwóch lat jest zatrudniony w zakładzie aktywizacji zawodowej,gdzie pracują osoby niepełnosprawne. Niestety,codzienne omdlenia, zaczynają i tu przeszkadzać. Z jednej strony mąż bardzo chce pracować, z drugiej nie za bardzo może. Zobaczymy jak to będzie. Żeby coś robić w życiu ,założyliśmy internetową grupę wsparcia , na fb , dla epileptyków . Zapraszamy serdecznie : Padaczka na lawendowej łajbie. Pozdrawiam.
[email protected]
Witam,
Na padaczkę choruje od ponad 30 lat. Mam dużą rodzinę. Dzieci już studiują i pracują a ja szukam znajomych wśród chorych na epi.
Pozdrawiam,
Agata
Bagi78
Witam mam 43 lata choruję na padaczkę od 12 roku przyczyna nieznana, pracę mam jako ochroniarz to jest makabra, rentę też posiadam, mama kilka chorób współ istniejących jak depresja, cały układ pokarmowy jest do kitu od psychotropow i wiele by opowiadać życie z dnia na dzień.
Tęczowe procedury ... I żyje się gorzej
Artykuł skopiowany z 2017r. a w dodatku gdy dałem 1gwiazdkę i została jedna , po kolejnym wejściu zrobiły się dwie. Dajecie ludziom złudną nadzieję a żadnych rozwiązań, grając zwyczajnie na czas.
Epiludek
Jestem chora na Epi od 25 lat. Mam wykształcenie wyższe wielokierunkowe, oraz drugą grupę. Pomimo to i i dofinansowań z PFRON pracodawcy jak dowiadują się że rzeczywiście jestem Epileptykiem to nawet w tzw. zakładach chronionych szybko się mnie pozbywają. Zmienia się im ton głosu, spojrzenie, odnoszenie się do mojej osoby, a pracownicy potrafią pokazywać bez żadnej żenady jak wygląda mój atak…Komentarze też są takie że osoby takie jak MY powinny często odwiedzać zakład psychiatryczny, szczególnie oddział P2 – cokolwiek to znaczy.
Smutecek
31 lat i mimo tego, że nie miałem ataków w pracy, zawsze jak się przyznawalem, że od urodzenia choruje to odrazu dziękowali,ludzie się boją taka jest prawda i nigdzie nas nie chcą, trzeba się ukrywać aż coś się stanie bo państwo nie rozumie tego problemu. Przy niczym robić nie można, leki kosztują a renty na to nie ma co krwa alkoholik poleży w wariatkowie 3 miechy i ma, śmieszne te panstewko. Płakać się chce.
MEGI
W tym chorym państwie nie ma miejsca dla ludzi z epilepsją! Bez względu na wykształcenie, umiejętności jesteś traktowany jak gówno społeczne! Zawód jaki możesz wykonywać to m.in. sprzątaczka lub ochroniarz bo tam zdrowy człowiek zapier… nie będzie za marne grosze…. i nie ważne że dźwigasz , zapierdzielasz ponad swoje siły… tam możesz mieć ataki bo wstydu nie narobisz panom z klasy wyższej! Lekarze są opłacani przez firmy także zgodę na pracę masz gwarantowaną. Nie masz co szukać zrozumienia u zdrowych osób , po polak jak sam dupy nie sparzy nie zrozumie!
smutna
Kwestia wstydu jest tu najgorsza. Chciałabym pracować jako asystentka, sekretarka… w biurze, urzędzie, szkole – obojętnie. Jednak odkąd szukam nowej pracy (7 lat pracowałam zdalnie za grosze), mam wątpliwości: powiedzieć od razu, czy nie powiedzieć o padaczce. Jak nie powiem, a pewnego dnia np. stracę przytomność w drodze do pracy i przyjdę z obitą twarzą… Lub upadnę przy ludziach i narobię wstydu…
Okropny swiat
Zgadzam się, ze wstydem, który rzekomo mogę przynieść innym osobom w związku z moją chorobą spotkałam się niestety wielokrotnie.
Jest to okropne nie tylko wtedy, kiedy już do napadu dojdzie, ale także kiedy przyznamy się do choroby i to już wystarcza innym aby nas bardzo negatywnie oceniać, a nawet na tylko tej podstawie podważać nasze umiejętności i kompetencje. Spotkałam się również z nierzadkim stwierdzeniem, że „ludzie z padaczką są upośledzeni umysłowo i głupsi od zdrowych”. Upośledzonymi i głupimi z całą pewnością można nazwać ludzi wygłaszających tego typu osądy!
Przez takie podejście do naszego schorzenia, boję się powiedzieć o chorobie nawet najbliższym znajomym i przyjaciołom (być może niesłusznie, ale i tak nie zaryzykuję).
Odrzucenie dotyka nas nie tylko na ścieżce zawodowej, ale również w zwykłych relacjach międzyludzkich.
Nie jesteśmy w żadnym calu gorszymi ludźmi, a jednak społeczeństwo w pewnym zakresie tak nas odbiera ;((
queMi
A,nawet w własnym domu cię odrzucają.I mówią -kto cię zatrudnieni-,-jesteś beznadziejna -i,tym,podobne.Wysyłają do zawodówki,myślisz w konkretnym,zawodzie.A,potem-TY, na,egzamin nie,idziesz-słyszałam.A,teraz,32.lata.jesteś służącą w,swym,domu.Mówią na,ciebie darmozjad.
Spojrzenia,z pretensjami,gdy,mają ci,załatwić leki.A jak mówisz,aby ci,pokazali,jak sama masz,załatwiać ,nie!
Monia
Niestety muszę zgodzić się z większością przedmówców.
Również choruję na epi od dziecka i przez przykre i dyskryminujące zachowania potencjalnych pracodawców od dawna ukrywam chorobę na rozmowach kwalifikacyjnych i w okresie zatrudnienia. Niestety szczerość nam zupełnie nie służy i kończy się odtrąceniem. Czasami mam wrażenie, że inni nie widzą w nas człowieka ;(
Żeby być aktywną zawodowo, muszę kłamać, co nie jest komfortowe dla nikogo, ale gdybym mówiła prawdę to dawno umarłabym z głodu przez brak pracy ;(
Ana
To prawda co piszecie. Te wszystkie mądre konferencje na tematy epi są kpiną, bo za tym nie idzie żadne wsparcie. To jest obrażane godności. Empatii zero. Ludzie zdrowi siedzą na pracach zdalnych gdzie właśnie tam powinno pójść dofinansowanie dla ludzi z padaczką. Na ochronie ludzie zasuwaja po 12 godz. warunkach niegodnych człowieka. Jak czytam wywody neurologow to mam odruch wymiotny. Większość tych mądrali jest odrealniona, zero pojęcia o rynku pracy i pracodawcach. To wszystko to wydmuszki a nie konkretna pomoc chorym. Do zaorania te wszystkie instytucje. Każdy patrzy jak napchać kieszenie gadaniem. Brak świadomości w społeczeństwie wynika z braku świadomości i poszanowania godności przez wszystkich lekarzy (dla nich kolejna tabletka to nie problem, to nic że ludzie mają rozwalone wątroby i chodzą otepieni. Statystyka i procedury opetały), instutucje, ministrów itd. Gowork.pl wypusciło artykuł i co za tym idzie nic, wydmuszka. Reklama jacy to są ludzcy. Wstydzcie się żeby ludzi brać na emocje, że niby co znajdą przez was pracę. Podaliscie chociaż jedno stanowisko dla czlowieka z padaczką. Nie.
Mapet
Ja szukam pracy dla osób z orzeczeniem niepełnosprawności. Innego wyjścia nie mam. Też choruję na padaczkę. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to jego problem.
Manga
Witam. Mam ten sam problem również choruję na epi ataki mam raz na miesiąc ale boję się przyznawać w pracy, że na to choruję. Ogólnie neurolog mi powoedział zeby się nie przyznawać ale jak tu isc do pracy jak nie wiem co się może stać a potem będzie na mnie, że ukrywałam chorobę. Powinna powstać firma, którą stworzyli epileptycy może by było łatwiej.
Looka
Dokładnie. Powinny powstawać firmy, którzy tworzą ludzie z problemami zdrowotnymi wtedy jeden drugiego zrozumie. Kto w dzisiejszych czasach jest zdrowy
Looka
Mam to samo. Tez choruję na epilepsję nie dawno się o niej dowiedziałam. Aż się boję wejść na rynek pracy z tą chorobą przez odrzucenie zimnych ludzi. To nie jest nasza wina, że jesteśmy chorzy ludzie nie mają empatii nie potrafią tego zrozumieć.
TOMASZ
Mam padaczkę, jestem po operacji płata skroniowego. Nie mam ataków utraty świadomości a jedynie lekkie ataki tzw. aure; kołatanie serca serca ect. Doktor mówi że najlepiej to iść na rentę częściowej niezd. do pracy. ZUS nie wie co to padaczka a 90% urzędów mówi że mi się należy xD Sporadycznie pracowałem bo mnie zwalniano lub nie przyjmowano po stażu że wzgl. na senność po lekach itd. Ci co nie chorują to gówno wiedzą. Czytam że epileptycy mają normalnie pracę, ale większość nie mówi o chorobie. Chociaż ostatnio składałem CV w sądzie i z przypadku sadzona mi powiedziała że przy ukrywaniu choroby grozi do 2 lat więzienia ale przeważnie kończy się na płaceniu kar jeśli pracodawca się uwezmie za was. Coś a’la ekwiwalent
Smutna
U mnie choroba od studiów (jestem inżynierem budownictwa), mam dziś 35 lat. W zawodzie mnie nie chcieli, bo brak prawa jazdy = dla większości eliminacja z góry. Poza zawodem, bo zakładali, że pewnie szukam zatrudnienia na chwilę, a dalej i tak będę walczyć o etat jako inżynier i szybko ucieknę. Najdłużej pracowałam w jednej firmie zdalnie (jako redaktor, copywriter). Tam, gdzie stacjonarnie, zawsze prędzej czy później jest przypał, bo u mnie cyklicznie co kilka tygodni jest utrata przytomności. Więc któregoś dnia albo upadam w pracy, albo przyjdę potłuczona, albo muszę wziąć dzień wolnego na rządanie, bo po prostu nie jestem w stanie pracować po ataku padaczki… Od jednego z ostatnich pracodawców po okresie próbnym usłyszałam „Potrzebujemy kogoś bardziej samodzielnego”. Rozumiem to, do chol…, ale nie umiem się pogodzić z tym, że taki mój los: non stop neurolog, kardiolog, masa leków, badania, z których nic nie wynika… I ten ciągły lęk, że mogę gdzieś upaść.
Roman Całus
Artykuł pisany bardzo egoistycznie bo od strony epileptyków – żaden (ponad 90%) pracodawca nie chcą epileptyków dlaczego : 1) tam gdzie jest jakikolwiek kontakt wzrokowy z klientem bo mam słaby atak jestem przez tych ludzi traktowany jako pijany lub naćpany a gdy silny jako zawałowiec , 2) praca przy komputerze (w biurze) ryzyko że w będąc w stanie przed/po napadowym popełnię błąd – a kiedykolwiek kontrola to wykryje on poniesie konsekwencje dlatego wolą inwalidów np na wózkach inwalidzkich bo w pracy pracują rękoma i głową więc niczym nie różnią od pełnosprawnych , Mało tego pamiętajmy że przy Umowie o Pracę pracodawca jest odpowiedzialny za zdrowie pracownika w czasie pracy + dojazd + powrót – nawet tzw. Zakłady specjalne dla inwalidów widząc częstość i siłę napadów poprzestawały na okresie próbnym. Wiem o tym bo mam pourazową epilepsję od 1 roku życia a w 1993 dał II gr inw. i napisał mi ZUS „… nie nadający się do zatrudnienia ….” i nic nie powiedział o tzw. rencie socjalnej. itd.
Epi się do mnie lepi
Jestem chora na epi od 25 lat. Zażywam leki, jestem pod stałą kontrolą u lekarza, mam robione badania. Czasem jest lepszy czas, czasem gorszy.
Pracowałam jako sprzedawca, nauczona wcześniejszymi doświadczeniami, nie przyznałam się, że jestem chora. Po 5 latach miałam mieć podpisaną umowę na czas nieokreślony. Niestety jedna z koleżanek, która wiedziała o mojej chorobie, zgłosiła to do kadr. Dostałam wypowiedzenie. Szefowa walczyła o zostawienie mnie w firmie. Niestety nic to nie dało. Od tamtej pory nie mogę znaleźć pracy. Jedyne oferty, gdzie mogę być przyjęta to sprzątanie… Jak tylko pracodawca pyta o kod grupy, rezygnuje.
Starałam się o rentę socjalną, jestem za zdrowa, chcę pójść do pracy, nie ma gdzie. Chyba, że poza miejscem zamieszkania (2 h drogi w jedną stronę).
Trudna praca
Od 32 lat mam padaczkę lekooporną przez wypadek we wczesnym dzieciństwie. Posiadam uszkodzenie mózgu. Mimo stałego leczenia mam od 1 do 4 ataków każdego dnia. Niestety w szpitalu mi powiedziano, że jeśli miałabym operację, to mogłabym całkowicie stracić pamięć. Udało mi się dostać pracę i jestem sprzątaczką od kilku lat. Niestety w pracy jest nadmiar mobbingu i ciągle jestem przez pozostałe sprzątaczki poniżana. Nawet dyrektorka mnie wyśmiewała, że jakoś nie słyszała o moich atakach, a prawda jest taka, że nie sprawdziła dokumentów które dałam przed zatrudnieniem mnie. Już kilka razy przez przemęczenie z pracy miałam zaniki pamięci i wyłączenia, nie potrafiłam mówić ani czytać i tylko ochroniarze są w stanie mi pomagać, bo widzą na własne oczy co się ze mną dzieje, a pozostali pracownicy wszystko wyrzucają drugim uchem co się do nich powie.