Osoby, które wiążą swoją przyszłość z kierunkiem medycznym, ale nie chcą podjąć się zawodu lekarza, mają do wyboru różne ścieżki kariery. Jedną z nich jest farmaceuta. Stanowisko popularne, ale wymagające bardzo dużej wiedzy. Ile zarabia farmaceuta? Czy łatwo nim zostać? Jak długo trzeba się uczyć, aby móc wykonywać obowiązki farmaceuty? Tłumaczymy krok po kroku.
Farmaceuta – co to za zawód?
Kto to jest farmaceuta? Nazywamy tak osobę udzielającą usług farmaceutycznych, która ukończyła studia na kierunku farmacji. Farmaceutę najczęściej można spotkać w aptece, ale nie tylko!
Z tego tekstu dowiemy się, co robi farmaceuta i jak nim zostać. Ważną odpowiedzią będzie też kwestia tego, ile zarabia farmaceuta. Czy to dobry zawód? Droga do jego zdobycia nie jest wcale łatwa i wymaga zainteresowania takimi dziedzinami jak chemia, biologia, anatomia czy psychologia.
Pracy dla farmaceutów jednak nie brakuje, a choć zawód ten jest oceniany jako mniej prestiżowy niż np. lekarz, może zapewnić naprawdę dobre zarobki!
SPRAWDŹ TAKŻE: Praca zmianowa – jak sobie radzić? Skutki pracy zmianowej dla zdrowia i snu
Matura na 6 – farmacja
Farmacja to przyszłościowa i dość oblegana profesja. Jak wskazuje serwis MaturaNa6.pl, który zajmuje się tematami dotyczącymi studentów, kierunek ten znajduje się na liście najpopularniejszych zawodów, tuż obok architekta, dietetyka, biotechnologa, fizjoterapeuty, geodety, kosmetologa, czy psychologa. Jak widać, wielu studentów wiąże swoją przyszłość z dziedziną farmacji i nie zapowiada się na większe zmiany w tej kwestii.
Jak zostać farmaceutą?
Jak zostać farmaceutą i uzyskać prawo do wykonywania zawodu? W tym celu konieczne będzie ukończenie 5-letnich studiów na kierunku farmacja. Nie jest to najłatwiejsza ścieżka edukacji, gdyż wymaga nauki takich medycznych przedmiotów, jak m.in.:
chemia leków,
farmakologia,
historia farmacji,
toksykologia,
metodologia badań,
psychologia,
anatomia,
immunologia,
mikrobiologia,
opieka farmaceutyczna,
prawo farmaceutyczne.
Studia kończą się uzyskaniem tytułu magistra farmacji. W ich trakcie obowiązkowe jest odbycie praktyk – można to zrobić w aptece ogólnodostępnej, aptece szpitalnej, stacji sanitarno-epidemiologicznej, przemyśle farmaceutycznym lub w laboratoriach kontroli leków.
Studia farmaceutyczne: dla kogo?
Najlepiej na tego typu studiach odnajdą się absolwenci klas biologiczno-chemicznych. Aby zdobyć fach farmaceuty, konieczne będzie również złożenie wniosku o wydanie prawa do wykonywania zawodu. Przyznaje się je wyłącznie osobom posiadającym polskie obywatelstwo, a także pełnię praw publicznych.
Dodatkowo absolwenci farmacji, aby móc zdobyć prawo wykonywania zawodu farmaceuty, muszą potwierdzić swój stan zdrowia orzeczeniem lekarskim. Ostatnim etapem przed rozpoczęciem samodzielnej pracy jest odbycie 6-miesięcznej praktyki w aptece, uprawniającej do podjęcia pracy. To integralna część studiów – dopiero po zaliczeniu semestru praktyk możemy ubiegać się o prawo do wykonywania zawodu.
Farmaceuta a technik farmaceutyczny: różnice
Aby zdobyć wykształcenie farmaceutyczne, możemy też wybrać prostszą i krótszą drogę, czyli ukończyć po szkole średniej kierunek technik farmaceutyczny. Takie kursy oferuje także Szkoła Policealna GoWork.pl! Jednak w tym wypadku zakres naszych kompetencji będzie znacznie mocniej ograniczony niż w przypadku farmaceutów.
Technik farmacji: szczegóły
Zakres obowiązków technika farmaceutycznego różni się od zakresu obowiązków farmaceuty. Osoba posiadająca ten tytuł może jednak wykonywać w aptece wszelkie czynności fachowe, polegające na sporządzaniu, wytwarzaniu i wydawaniu leków. Wyjątek stanowią leki, które zawierają silne substancje psychoaktywne, odurzające oraz o silnym działaniu. Są one wymienione w Urzędowym Wykazie Produktów Leczniczych dopuszczonych do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Będąc technikiem farmacji, możemy również uczestniczyć w analizach oraz procesie kontroli produktów leczniczych. Ciągle jednak pozostajemy pod ścisłą kontrolą magistra farmacji. Nieco większy zakres kompetencji mamy jedynie pracując w punkcie aptecznym, gdzie po trzech latach pracy możemy awansować na kierownika.
Technik farmacji może pracować nie tylko w aptece, ale też w firmach farmaceutycznych, przygotowując leki i produkty zastosowaniu medycznym.
Należy mieć również na uwadze, że aby zdobyć pełne uprawnienia do pracy w zawodzie, technik farmaceuta musi ukończyć dwuletni staż w punkcie aptecznym lub aptece.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Technik Farmacji – Szkoła
Co robi farmaceuta?
Wróćmy jednak do osób, które mogą pochwalić się tytułem magistra farmacji. Czym się zajmują? Odpowiedź nie może być w tym przypadku jednoznaczna. Choć utarło się, że możemy ich spotkać tylko w osiedlowej aptece, nie zawsze tak jest. Istnieje także pojęcie tzw. farmaceuty szpitalnego. Osoby, pracujące w aptekach szpitalnych mają znacznie szerszy zakres obowiązków, niż pozostali farmaceuci. Zadaniem takich osób jest zarządzania lekami oraz opieka farmaceutyczna nad pacjentami, z zachowaniem najwyższych standardów szpitalnych.
Wiele wątpliwości związanych z zawodem farmaceuty wynikało z braku jednoznacznych regulacji prawnych dotyczących tej pracy. Sytuacja uległa zmianie w grudniu 2020 roku, kiedy to w życie weszła Ustawa o zawodzie farmaceuty.
Zgodnie z jej treścią do obowiązków farmaceuty należą:
klasyfikowanie, przechowywanie i wydawanie leków,
konsultacje farmaceutyczne,
przeglądy lekowe,
opracowywanie indywidualnych planów opieki farmaceutycznej,
proste badania diagnostyczne, związane z farmakoterapią,
merytoryczne świadczenie opieki farmaceutycznej niezależnie od właściciela apteki.
Jak dodają doświadczeni farmaceuci, ustawa wreszcie jasno wskazała uprawnienia i kompetencje specjalistów, umożliwiając im samodzielną pracę. Ustawa nie reguluje jednak w żadnym stopniu swobody wykonywania zawodu przez techników farmaceutycznych.
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERSOWAĆ: Feedback w pracy – co to jest? Jak udzielać informacji zwrotnej? Przykłady
Cechy dobrego farmaceuty
Oprócz kompetencji twardych i ogromu wiedzy dobry farmaceuta powinien także odznaczać się konkretnymi cechami charakteru. W zawodzie tym niezbędne będzie:
odporność na stres,
gotowość do poświęceń,
samozaparcie,
niezawodna pamięć,
sztuka logicznego myślenia,
skrupulatność,
cierpliwość,
precyzja,
otwartość na ludzi,
kultura osobista,
stanowczość i opanowanie.
Dodatkowo dobrze jest, gdy przyszły farmaceuta nie ma poważnych problemów ze wzrokiem i alergii skórnych.
Może Cię również zainteresować artykuł: Praca w biurze podróży – co trzeba wiedzieć? Wynagrodzenie i wymagania
Ile zarabia farmaceuta?
Jak wyglądają zarobki farmaceutów i czy rekompensują niełatwą drogę do uzyskania zawodu? Wiele zależy od regionu, w którym pracują, doświadczenia, a także zakresu obowiązków.
MAMY TEŻ DLA CIEBIE: Kierunki medyczne bez matury
Farmaceuta – zarobki
Ile zarabia farmaceuta w aptece? Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń magister farmacji zarabia średnio 6 330 zł brutto, czyli znacznie poniżej średniej krajowej w Polsce.
Początkowe wynagrodzenie na tym stanowisku jest zwykle niższe niż 5 720 zł, jednak najlepsi w swoim fachu osiągają pensje powyżej kwoty 7 250 zł.
Mówiąc o wynagrodzeniu w tym zawodzie, należy wziąć pod uwagę fakt, że każdego roku podmioty lecznicze podnoszą wynagrodzenie zasadnicze pracowników medycznych i innych pracowników, których wynagrodzenie jest niższe od najniższej kwoty zasadniczego wynagrodzenia. Obejmuje to również farmaceutów. Ostatnie podwyżki przeprowadzono w maju 2023 roku. Zarządzono w nich, że zasadnicze wynagrodzenie będzie wynosić:
8 186 zł w przypadku farmaceuty z tytułem magistra farmacji i specjalizacją;
6 473 zł w przypadku farmaceuty z tytułem magistra.
Co ma wpływ na pensję?
Wskazana wyżej pensja nie mogłaby odzwierciedlać rzeczywistych zarobków bez uwzględniania zajmowanego stanowiska pracy. Jak w każdy zawodzie, tutaj również na nieco większe zarobki mogą liczyć kierownicy aptek. Średnie wynagrodzenie dla takiego stanowiska to aż 9 020 złotych, ale najlepiej zarabiający otrzymują pensję powyżej 10 310 złotych.
SPRAWDŹ TAKŻE: Jak założyć bloga i zarabiać na tym?
Ile zarabiają farmaceuci w Niemczech?
Kończąc pięcioletnie studia i uzyskując niezbędne kwalifikacje zawodowe być może mamy większe ambicje, niż to, co może nam zaoferować polski rynek pracy. Jeśli chcielibyśmy więc naprawdę dobrze zarobić, pracując jako farmaceuci, powinniśmy rozważyć wyjazd do Niemiec.
Przeciętne wynagrodzenie u naszego zachodniego sąsiada wynosi 3 500 euro brutto miesięcznie. Oczywiście kwoty różnią się od miejsca zatrudnienia. Farmaceuci pracujący w punktach aptecznych są bowiem słabiej opłacani niż osoby wykonujące swój zawód w szpitalach i laboratoriach.
Ile zarabia technik farmacji?
W naszym zestawieniu nie moglibyśmy pominąć pensji techników farmaceutycznych. Jak się one obecnie przestawiają? Według najnowszych danych Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń średnia pensja, którą otrzymuje technik farmacji, oscyluje w kwocie 4 310 zł brutto. Najmniejsze płace dotyczą stawek poniżej 3 800 zł. Wśród najlepiej opłacanych są osoby, które uzyskują wynagrodzenia powyżej 5 000 zł.
Zobacz też: Ile zarabia się w McDonald’s? Czy warto tam pracować?
Jak wygląda ścieżka kariery farmaceuty po uzyskaniu dyplomu?
Po ukończeniu studiów farmaceutycznych i uzyskaniu tytułu magistra farmacji, młody farmaceuta ma wiele możliwości zawodowych. W większości przypadków pierwszym krokiem jest odbycie obowiązkowego stażu zawodowego, który trwa 6 miesięcy. Jest to czas, w którym przyszły farmaceuta zdobywa praktyczne doświadczenie, ucząc się pracy w aptece, poznając zasady dystrybucji leków oraz obsługi pacjentów.
Po zakończeniu stażu i zdaniu odpowiednich egzaminów farmaceuta może podjąć pracę w aptece ogólnodostępnej, szpitalnej lub zdecydować się na rozwój w specjalistycznych dziedzinach, takich jak farmakologia kliniczna, przemysł farmaceutyczny czy naukowe badania nad lekami. Niektórzy farmaceuci wybierają również ścieżkę akademicką, podejmując pracę na uczelni i prowadząc badania naukowe. Dzięki różnorodności ścieżek kariery farmaceuci mogą dostosować swoje obowiązki i zakres pracy do indywidualnych zainteresowań i aspiracji.
Jakie umiejętności miękkie są niezbędne w pracy farmaceuty?
Praca farmaceuty to nie tylko wiedza teoretyczna i znajomość farmakologii, ale także umiejętności interpersonalne, które są kluczowe w codziennej obsłudze pacjentów. Warto podkreślić, że farmaceuta często pełni rolę pierwszego kontaktu z pacjentem, doradzając w wyborze leków czy rozwiewając wątpliwości dotyczące dawkowania. W związku z tym kluczowe umiejętności obejmują:
Komunikatywność – zdolność do jasnego i zrozumiałego wyjaśniania zawiłości związanych z farmakoterapią.
Empatia – umiejętność wsparcia pacjenta w trudnych sytuacjach zdrowotnych, co buduje zaufanie i relację z klientem.
Zarządzanie czasem – farmaceuci muszą skutecznie organizować swoją pracę, szczególnie w aptekach, gdzie obsługuje się wielu klientów jednocześnie.
Zdolności analityczne – niezbędne do dokładnego analizowania recept, przeciwwskazań oraz interakcji między lekami.
Rozwijanie tych kompetencji pozwala farmaceutom na lepsze spełnianie potrzeb pacjentów i podnoszenie jakości świadczonych usług.
Jak wygląda rynek pracy dla farmaceutów w Polsce i za granicą?
Farmaceuci w Polsce są wciąż bardzo poszukiwani, a ich zawód uznawany jest za stabilny i perspektywiczny. W ostatnich latach obserwuje się rosnące zapotrzebowanie na specjalistów z tej dziedziny, zwłaszcza w małych miejscowościach, gdzie liczba aptek jest ograniczona. Wynagrodzenie farmaceuty zależy od miejsca pracy – w dużych miastach zarobki są wyższe, ale konkurencja na rynku pracy również jest większa.
Za granicą polscy farmaceuci cieszą się dużym uznaniem, dzięki solidnemu wykształceniu i umiejętnościom praktycznym. W takich krajach jak Niemcy, Norwegia czy Wielka Brytania wynagrodzenia w branży farmaceutycznej są znacznie wyższe niż w Polsce, co zachęca wielu specjalistów do emigracji. Jednak praca za granicą często wiąże się z koniecznością uzyskania lokalnych licencji i znajomością języka, co może być barierą dla części farmaceutów.
Świadomość różnic w rynku pracy oraz możliwości zawodowych w kraju i poza jego granicami pozwala lepiej zaplanować karierę i wybrać najbardziej odpowiednią ścieżkę rozwoju.
Farmaceuta – czy warto nim zostać?
Aby zostać dyplomowanym farmaceutą, trzeba nie tylko zaplanować dosyć długą edukację, ale i przygotować się na konieczność bieżącego aktualizowania swojej wiedzy. Czy warto zdobyć taki zawód?
Jeśli marzyliśmy o karierze w obrębie medycyny, zawód farmaceuty faktycznie może być dla nas ciekawą alternatywą! To także doskonały wybór dla tych, którzy nie wiedzą, jak wykorzystać w praktyce swoją pasję do chemii czy biologii. Pracy tu na pewno nie zabraknie. Z drugiej strony technik farmacji może uzyskiwać słabsze wynagrodzenie, które nie zachęca do rozwijania się w tym kierunku.
CV farmaceuty
Na koniec wspomnijmy o dobrym CV dla osób, które właśnie ukończyły studia farmaceutyczne. Dobrze sporządzony dokument powinien zawierać informacje o praktykach, szkoleniach, w których uczestniczyliśmy, a także wzmiankę o uczestnictwie w konferencjach i warsztatach.
Zamieszczenie tych informacji da nam większe szanse na pracę w firmie, która stawia na rozwój swoich pracowników. Cenne w zawodzie farmaceuty jest uzyskane wcześniej doświadczenie. Warto też podkreślić własne cechy charakteru i predyspozycje, dzięki którym dla pracodawcy staniemy się atrakcyjnym kandydatem na aplikowane stanowisko.
Jak przebiega nostryfikacja dyplomu farmaceuty za granicą?
Dla farmaceutów planujących pracę za granicą jednym z pierwszych kroków jest nostryfikacja dyplomu, czyli uznanie polskiego wykształcenia w innym kraju. Proces ten różni się w zależności od państwa, ale zwykle obejmuje kilka istotnych etapów. Na początku należy zgromadzić odpowiednie dokumenty, takie jak dokumenty stwierdzające przebieg studiów, w tym wykaz przedmiotów, osiągniętych wyników i zrealizowanych praktyk. Wymagane może być także ukończenie programu oceny zagranicznych kwalifikacji, aby potwierdzić zgodność wykształcenia z lokalnymi standardami.
Kolejnym krokiem jest zgłoszenie się do odpowiedniej instytucji w celu oceny dokumentów i wyznaczenia terminu egzaminu. W większości przypadków konieczne jest zaliczenie egzaminu kwalifikacyjnego, który sprawdza zarówno wiedzę teoretyczną, jak i umiejętności praktyczne w zakresie farmacji. Po pozytywnym zaliczeniu egzaminu farmaceuta może ubiegać się o pozwolenie wykonywania zawodu w danym kraju.
Nostryfikacja dyplomu wymaga również spełnienia dodatkowych wymagań, takich jak znajomość języka urzędowego na odpowiednim poziomie czy odbycie praktyki zawodowej w miejscowych aptekach lub laboratoriach. Proces może być czasochłonny, ale otwiera drzwi do pracy w prestiżowych instytucjach, takich jak laboratoria kontroli leków czy międzynarodowe koncerny farmaceutyczne. Warto również skonsultować się z lokalnymi organizacjami, jak związek zawodowy pracowników farmacji, które mogą pomóc w formalnościach i negocjacjach warunków pracy.
Technik farmacji – zarobki i możliwości kariery
Chociaż zawód farmaceuty jest najbardziej znany w branży, warto pamiętać o roli techników farmacji, którzy pełnią istotne funkcje w procesie obsługi pacjentów i wydawaniu leków. Technik farmacji może pracować w aptekach ogólnodostępnych, szpitalnych czy nawet w przemyśle farmaceutycznym. Obowiązki na tym stanowisku obejmują m.in. przygotowywanie leków recepturowych, doradztwo w zakresie stosowania produktów farmaceutycznych oraz kontrolę dokumentacji związanej z lekami.
Jeśli chodzi o wynagrodzenia, zarobki technika farmacji zależą od lokalizacji, doświadczenia i miejsca pracy. W Polsce średnie wynagrodzenie na tym stanowisku wynosi od 3500 do 4500 zł brutto, przy czym w dużych miastach może być wyższe. Praca w aptece prywatnej często wiąże się z dodatkowymi benefitami, takimi jak premie czy elastyczne godziny pracy.
Dla osób, które chcą rozwijać się zawodowo, technikum farmacji może być pierwszym krokiem do uzyskania wyższego wykształcenia i zostania farmaceutą. Wymaga to jednak zrealizowania pracy magisterskiej i kontynuacji edukacji na uczelni medycznej. Dzięki temu możliwe jest zdobycie pełnych uprawnień do prowadzenia bardziej zaawansowanych działań, takich jak prowadzenie badań w laboratoriach czy zarządzanie apteką. Technik farmacji to zawód, który zapewnia stabilność zatrudnienia i daje możliwości rozwoju, co czyni go atrakcyjnym wyborem na rynku pracy.
Jakie specjalizacje może wybrać farmaceuta?
Farmaceuci mogą rozwijać swoją karierę w różnych kierunkach, nie ograniczając się jedynie do pracy w aptece. Specjalizacje takie jak farmacja kliniczna, przemysł farmaceutyczny, toksykologia czy farmakognozja pozwalają na pracę w szpitalach, laboratoriach badawczych oraz firmach farmaceutycznych.
Czy farmaceuta może prowadzić własną działalność?
Tak, po zdobyciu odpowiednich uprawnień farmaceuta może otworzyć własną aptekę lub punkt apteczny. Wymaga to jednak spełnienia szeregu formalności, w tym uzyskania zgody inspekcji farmaceutycznej oraz spełnienia wymogów lokalowych i technicznych.
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_107921047_dobrze-wygl%C4%85daj%C4%85ca-szczup%C5%82a-dziewczyna-o-ciemnych-w%C5%82osach-i-okularach-w-fartuchu-laboratoryjnym.html
Komentarze
Przemyśl lepiej swój wybór studiów
Farmaceuci już dawno temu powinni zostawić ten wielki apteczny ZAWÓD.
Beznadziejne godziny pracy jak w sklepie- wiecznie wieczory i weekendy w pracy.
Do tego narzucane jako jedynej grupie społecznej przez państwo NIEFINANSOWANE dyżury odbywające się w nocy, całodobowo w święta czy niedziele. Minister Zdrowia już nie raz pokazał gdzie ma zdanie farmaceutów i ich bierne, słabe Izby Aptekarskie, służące w prawdzie chyba tylko do pobierania składek od aptekarzy.
Odradzam ten upadły zawód.
Krystyna
Dziękuję za szczerą wypowiedź
Ryba
Popieram. Słabe zarobki, do wieczora w pracy jak pani w sklepie spożywczym. Do tego słabo płacą.
eliza
slabo ?? 7 -8 tys to slabo ?? to trzeba isc do biedrony za 3 🙂
misia
Dla zastanawianących sie nad wyborem tego kierunku studiów – ODRADZAM, studia bardzo ciężkie. Po 5 latach człowiek wypalony, zarobki mniejsze niż po pielęgniarstewie… Także przemyślcie, mówie Wam to żebyscie nie przerabiali tego samego co ja i moi znajomi ze studiów zmęczeni życiem…
FARM
Cóż, czytając komentarze w internecie zawsze dowiemy się, że każdy zawód jest zły i się go odradza. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, a takie czy inne postawy często mają podstawy i oparcie w prywatnych doświadczeniach, więc nie chce tutaj kogoś krytykować za wyrażanie własnego zdania. Dlatego powiem tak – ja szerze polecam młodym farmację z uwagi na duże możliwości, ale z zaznaczeniem dwóch rzeczy.
Po pierwsze nie mówię o aptece, którą aktualnie odradzam i przyznaje rację narzekającym (choc pracowałem w niej tylko na stazu). Faktycznie coś się zmienia patrząc na to co się dzieje ostatnio w porównaniu do ostatnich nastu lat, ale za wcześnie by wyciągać tutaj wnioski. Czas pokaże jak szerzej wejdzie opieka farm itd.
Po drugie idąc na farmację trzeba od razy mieć sprecyzowane oczekiwania i po prostu działać, udzielać się, zapisywać na staże w firmach i rozwijać. Gwarantuje że wszystko się zwróci dużymi możliwościami rozwoju i naprawde duzych zarobków na rynku badań klinicznych, przemysłu farmaceutycznego i chociażby kosmetyków (możliwości ciężko wymienić jednym tchem ale trzeba być ich swiadomym). Pisząc to wyrazam się jako osoba której się po prostu tutaj udało, a obserwując moich kolegów i kolezanki z roku nie jestem żadnym wyjątkiem. Dla niektórych smutnym faktem będzie, że młodym po prostu jest aktualnie łatwiej uciec z apteki, ale muszą tego chcieć i coś robić, bo studia to narzędzie a nie złoty klucz do milionów na koncie. Warto też pamiętać że apteka też nie musi być czymś złym i każdy może prezentować inne podejście
Sfarm
FARM Brawo! Powiedziałeś to co najważniejsze.
mgr
zobaczcie sobie ile trzeba mieć punktów na farmację, jednym słowem biorą wszystkich. Jest to poważny i ciężki zawód za śmieszne pieniądze, nie zarobicie nawet dwóch pensji minimalnych! Kiedyś szło się na to żeby otworzyć swoja aptekę lub przejąć aptekę po rodzinie, teraz zupełnie nieopłacalne studia bez żadnej przyszłości…
T
Co się stało z forum matura na 6, pewnie jakiś uczelniany troll zablokował , a było to jedyne forum pełne prawdy o śmiesznym zawodzie
Obecnie nikt przy zdrowych zmysłach na to nie pójdzie, tak marne zarobki i żenująca praca – mówię o aptece
Mgr
Brawo pracuje w aptece zgadzam się nie Idź na te studia chyba że chcesz zarabiać jak śmieć
oszukany
W tym kraju zawód farmaceuty jest bardzo złym wyborem. Ja czuję się oszukany przez państwo polskie. Szkoda, ze trudno to zrozumieć przed czy nawet na studiach. To dopiero zauważysz po skończeniu farmacji. Na tym polega oszustwo.
Niskie płace, wciąż spadające – jako pracownik najemny konkurujesz z technikami farmaceutycznymi. Aż trudno uwierzyć, ale to prawda. To jeden z elementów tego oszustwa.
Brak mozliwosci otwarcia własnej apteki, co przesądza o perspektywie niskich zarobków. To kolejny element oszustwa .
Obecnie nie ma sensu otwierać własnej apteki, bo politycy wprowadzili monopol sieci aptek. Wytną was w ciągu kilku miesięcy. Otwieranie własnej apteki, to w tym kraju duży błąd. Monopol sieci aptek to następny element oszustwa.
Te wszystkie elementy zostały przez polityków wprowadzone celowo w w yniku ich współpracy z obcym kapitałem.
Jak najdalej od farmacji!
Anna
Pandemia covida pokazała dobitnie gdzie Ministetstwo Zdrowia i NIA ma farmaceutów. 10 mld zł dodatków covidowych lekarzom i pielęgniarkom, a farmaceutom nie dość, że nic to jeszcze ciągle zmiany przepisów realizacji recept oraz strasznie karami. A to właśnie pracownicy aptek najbardziej byli narażeni na zachorowanie, bo zarażeni pacjenci zanim trafili do szpitala licznie odwiedzali apteki. Nie idzicie na ten kierunek. Będzie tylko gorzej.
Eryk
Operator wózka widłowego w Niemczech ma brutto 10-15tys zł. Polecam.
Nie zawracajcie sobie głowy pracą w zawodzie farmaceuty w Polsce. Pandemia pokazała komu lekką ręką relokowano 10 mld zł dodatków covidowych.
M
Nie ma pracy dla farmaceuty, liczba aptek stałe spada, a każda apteka zatrudnia 1 mgr góra 2, pozostali to technicy bo tańsi, w przemyśle chcą chemików, biotechnologię a na pewno nie farmaceutów , odradzam zawód, bardzo niskie zarobki, za wszystko kary, ciężka fizyczna praca na nogach
Absolwent
Farmaceuci w internecie to najgorszy typ forumowicza jakiego można spotkać… Nie ma grupy zawodowej, która w większym stopniu psioczy na swoje własne wykształcenie i kompetencje.
Przez ostatnie 20 lat zdecydowana większość jak jeden mąż zamykała się w aptekach, nie walczyli o swoje. W dużym skrócie dali się sprowadzić do roli sprzedawcy. Teraz po latach wszystko to procentuje negatywnym podejściem do zawodu i szambo wybija, a niektórzy młodzi wchodzący do aptek przyjmują takie postawy patrząc na starych (wygodniej tak niż powalczyć o swoje, bo przecież skończyłem trudne studia, więc mi się wszystko od tak należy. Zostałem oszukany xD).
Z moich obserwacji większość młodych farmaceutów aktualnie ma kompletnie inne podejście do tego zawodu (wspominają o tym też niektóre raporty branżowe co do ich oczekiwań), aktualnie moi koledzy z roku pracują w firmach farmaceutycznych, firmach kosmetycznych, czasami przy badaniach klinicznych. Inni realizują się w startupach, dziennikarstwie branżowym. Jeszcze inni robią doktoraty i pracują w placówkach badawczych. Każdy z nich aktywnie działa i się rozwija (rozwój po farmacji to nie jest tylko wybijanie na kasie i realizowanie punktów edukacyjnych na szkoleniach z izby). Delikatnym problemem jest fakt, że Ci zadowoleni raczej nie marnują czasu na pisanie na forach.
Z moich znajomych ze studiów w aptece jest może kilka-kilkanaście na cały rok (ja znam 3 i akurat oni bardzo to lubią). W międzyczasie na rynku aptecznym próbuje się wprowadzać opiekę farmaceutyczną i ograniczać patologie sieci aptecznych i tutaj oczywiście też jest narzekanie tych, którzy już wydali osobisty werdykt, że ktoś będzie od nich czegoś oczekiwał za darmo.
Żeby oczywiście nie było, nie uważam też apteki za złe miejsce pracy, uważam, że i tam farmaceuci powinni być godnie wynagradzani. Nie traktuję takich farmaceutów jako kogoś gorszego i mam szacunek do posiadanej wiedzy. Uważam natomiast, że jeśli chcemy zarabiać godnie w aptece to jako grupa zawodowa powinniśmy walczyć też o swoje, reprezentować coś sobą i przede wszystkim mieć szacunek do swojego wykształcenia. Aktualnie duża część potrafi iść na szkolenie z przeglądu lekowego organizowanego przez izbę i pisać w trakcie szkolenia komentarze „a kto za to zapłaci”, zamiast coś z tego szkolenia wynieść…
Informacja dla młodych, – jak rozważacie ten kierunek, to pytajcie proszę absolwentów ostatnich lat, a nie kierujcie się pełnymi jadu komentarzami w internecie albo opiniami aptekarzy, którzy 20lat pracują w aptece, od 15 narzekają i nic nie zrobili ze swoim życiem, żeby zmienić tą sytuację 🙂 Postarajcie się wybadać jakie są ewentualne możliwości i co wam odpowiada, nie bójcie się też robić drugiego kierunku lub studiów podyplomowych.
ZAPAMIĘTAJCIE TO !
Ponad 90% absolwentów farmacji trafia do aptek. Aktualnie do sieci aptek z których odchodzą w ciągu dwóch, trzech lat porzucając zawód.
W tym kraju nie ma rodzimego innowacyjnego przemysłu farmaceutycznego, więc
jedynie pojedynczy farmaceuci pracują u kilku producentów leków generycznych.
NIE STUDIUJCIE FARMACJI W POLSCE !
Aga
Proszę się nie dziwić ,że pytamy Anito za to zapłaci. Lekarze kończą podobnie ciężkie studia i szkołą się ale za wizytę biorą obecnie od 300 zł w górę. Za dyżur też dostają kilka tysięcy. Proszę wybaczyć ale dla przyjemności to ja sobie książkę mogę poczytać. Szkolenia zawodowe robię po to żeby być lepiej wynagradzaną a nie pracować i zarabiać jak operator wózka widłowego
Absowlent
Pytanie o to „kto za to zapłaci” padające w trakcie takich szkoleń nie jest nieuzasadnione, tylko zadane nie w tym miejscu i nie w tym czasie. Na tym szkoleniu osoba, która chce korzystać z dodatkowych nadanych nam dopiero co uprawnień, ma wynieść jak najwięcej wiedzy, żeby móc to zastosować w pracy z pacjentem i móc walczyć o dodatkowe benefity za tym idące (w Polsce otwierają się już nawet gabinety opieki farmaceutycznej, czyli są osoby na tyle odważne żeby realizować się jako farmaceuta w bardziej „zachodnim stylu” i niech im się powodzi jak najlepiej).
Osoba prowadząca szkolenie przekazuje wiedzę, a nie odpowiada za wprowadzenie opieki do codziennej rutyny w tej czy tamtej aptece, o to powinniśmy walczyć jako grupa zawodowa i walczyć o godne jej wycenianie. Zadawanie tego typu pytań w takim miejscu, w momencie kiedy kompetentna osoba przekazuje swoją wiedzę, wskazuje tylko i wyłącznie na to jak ci najbardziej narzekający usilnie starają się pozostać w swojej strefie komfortu, gdzie można narzekać na zawód i wmawiać sobie, że nie robią nic bo się nie da.
Studia podyplomowe jako uzupełnienie CV? Nie; Drugi kierunek studiów? Po co lepiej coś innego od razu; Prowadzenie opieki farmaceutycznej i walka o godne warunki płacowe z jej tytułu? Nikt za to nie zapłaci a lekarzom płacą; Praca w firmie farmaceutyczne? Na pewno mnie nie zatrudnią; Otworzenie własnej apteki i podjęcie ryzyka? Sieciówki wszystkich wykupiły, nie opłaca się. A w tym czasie mnóstwo ludzi dookoła to robi, nie narzeka w internecie i po prostu godnie żyje się rozwija.
Mgr
To prawda jesteśmy ofiarami losu
M
Po tych studiach i tak 90 % absolwentów trafia do aptek, a tej chwili że względu na niskie zarobki nikt nie chce pracować, dodatkowo jest bardzo mało ofert pracy bo pracodawcy nie potrzebują farmaceuty, wystarcza technik
Faktycznie po tych studiach najlepiej od razu zacząć inne, zresztą tylko zobaczcie limity punktowe na farmację w tym roku, biorą praktycznie wszystkich kto tylko zdał maturę
Niewytrzymie
Do roboty miernoto. Jest właśnie tak przez tą waszą nędzną bierność względem wszystkich: od polityków, po inne zawody medyczne. Jedynie potraficie pluć sobie w brode, że ojej jaki to był zły wybor! Jesteśmy oszukani! Tylko, że nigdy nic z tym nie robicie a patrzycie się jedynie jak ciele. Wystarczy ruszyć głową i szukać nowych obszarów, w których wasze umiejętności się przydadzą i strajkowac jak pielęgniarki o lepsze warunki. Nie zaszkodzi również domagac się większych praw w stosunku do technikow jak np. pobieranie krwi, przekazywanie moczu i wymazów do badań laboratoryjnych lub zrobić mobilną farmacje w domach starszych ludzi wykorzystując braki kadrowe innych zawodów medycznych. Oczywiście domagać się za to pieniędzy od NFZetu. Myśleć a nie oczekwiać cudu bo się wszystko należy! A już najważniejsze jest trzymać się razem i nie pluć tak na własny zawód.
M
Tak, robienie drugiego kierunku od razu to podstawa bo z farmacji zwłaszcza w aptece nie da się wyżyć, pensje bardzo niskie o bezrobocie bo nikt nie chce zatrudnić
Koton
Tak.tylko jaki ten drugi kierunek.byloby dobrze gdyby choć trochę nawiązywal do farmacji
basiaewak
Tylko jaki ten kierunek
Absolwent
To w końcu 90% trafia do aptek, czy nie ma pracy bo nikt nie chce farmaceuty i nie ma ofert? 🙂
Powtarzanie statystyk i powielanie bajki o 90% w aptece zawsze śmieszy (z tego co pamiętam jest to informacja z jednej ankiety z 2019/20 po roku od skończenia studiów w grupie ankietowanej, ale powielana wielokrotnie), nadal wysoki % (aktualnie około 70% wg. danych statystycznych) jest wynikiem lat zamykania się poprzednich roczników w aptece i nijak się ma do kolejnych pokoleń farmaceutów, wystarczy poczytać jak zmienia się liczba farmaceutów w aptekach rok do roku i nie opowiadać bajek.
Może przytoczę dane z popularnego serwisu, otóż ilość farmaceutów w aptece od 2020 do 2023 spadła o 150 osób i podpowiem – uczelnie wypuszczają ich od kilkuset do ponad tysiąca co rok. Zacytuję też prezesa PharmaNet „pomimo, że liczba praktykujących farmaceutów w Polsce jest zbliżona do średniej w państwach OECD, coraz częściej wybierają oni inne ścieżki kariery niż praca w aptece ogólnodostępnej. Najnowsze dane GUS opublikowane kilka dni temu pokazują, że na ponad 37 tys. farmaceutów uprawnionych do wykonywania zawodu w Polsce, tylko 26 tys. wybiera pracę w aptekach ogólnodostępnych i punktach aptecznych.”
Odnośnie studiów podyplomowych i dodatkowych kierunków, farmacja sama w sobie, jako interdyscyplinarny kierunek daje solidne podstawy do pracy praktycznie wszędzie na rynku farmaceutycznym i nic nie stoi na przeszkodzie, by się realizować tylko w oparciu o to i zdobywane szkolenia i doświadczenie. Dodatkowe studia podyplomowe, lub inne dodatkowe kierunki (np. z zarządzania, finansów) uzupełniają posiadaną wiedzę i dają po prostu jeszcze szersze horyzonty i ułatwiają dalszą karierę. Rozumiem, że specjalizacja lekarza, która trwa kilka lat jest ok, ale podyplomowe studia po farmacji to dla niektórych za dużo i trzeba się porównywać i nadal narzekać.
Co do pensji zgadzam się, że nie są to pensje godne za 5 lat trudnych studiów, ale nie zgadzam się, że są to pensje z których nie da się wyżyć, nie będę analizował wszystkich danych bo jest to kwota uzależniona od województwa, wklejam więc link do danych z 2023 https://aptekarski.com/artykul/ile-zarabiaja-farmaceuci-i-technicy-farmaceutyczni-oto-wyniki-internetowej-ankiety-z-poczatku-2023-r/galeria/zdjecie/715. Dobrym uzupełnieniem tego są płatne dodatkowe dyżury i w przyszłości mogą być dodatkowe usługi opieki farmaceutycznej, które podniosą zarobki i prestiż zawodu, dodatkowo zdywersyfikują też samych farmaceutów i dadzą impuls do pracy z pacjentem „na własne konto”. To oczywiście może zwiększyć chęci do pracy w aptece i z pacjentem wśród młodych. Wiadomym jest, że farmacja zawsze jako dziedzina będzie powiązana z apteką, aczkolwiek nie jest to jedyna droga i każdy ma pełne prawo wyboru, gdzie na rynku farmaceutycznym będzie się lepiej czuł, a jak wspomniałem studia dają możliwość pracy praktycznie wszędzie.
Co do progów to zgadzam się, progi znacznie spadły co jest wynikiem o wiele większej rekrutacji na kierunku lekarskim, nadal jest to jednak około 3-4 osoby aplikujące na jedno miejsce, co powinno wiązać się z większym odsiewem zbyt słabych studentów w trakcie studiów. Sam problem zbyt małego zainteresowania studiami jest bardziej skomplikowany, ale jest między innymi dyktowany ciągłym hejtem samych farmaceutów na swój własny los.
pop
wdg artykułu w aptekarzu polskim na wydziałach jest 1700 miejsc, tzn ,że tylu mniej więcej co roku kończy,
M
liczba aptek spada w każdym miesiącu o około 20 a w ciągu roku około 250 aptek jest zamykanych. Nic w tym dziwnego że w aptekach pracuje coraz mniej ludzi, bo po prostu nie ma dla nich ofert ani miejsca pracy. Dlatego Muszą szukać miejsca i robić ,, karierę ” gdzieś indziej np w innym handlu, w sanepidzie czy w sławnym przemyśle. Co do innych studiów to lepiej zacząć coś zupełnie innego np pielęgniarstwo bo sam dyplom mgr farm nic nie daje – tylko do apteki, zarządzanie, nauczanie chemii, biologii
Absolwent
Aktualnie apteki borykają się z rosnącymi brakami kadrowymi, ponieważ młodzi farmaceuci nie chcą w nich pracować z uwagi na nadal nieadekwatne warunki płacowe i brak możliwości rozwoju względem posiadanej po studiach wiedzy. Nie istnieje coś takiego jak bezrobocie farmaceutów, prędzej nielegalne otwieranie apteki bez magistra na dyżurze. Nie rozumiem, jak można sądzić, że farmacja nic nie daje. W trakcie studiów farmaceutycznych uczymy się chemii organicznej, analitycznej, fizycznej, chemii leków, farmakologii, bromatologii, farmakoterapii, farmakognozji, fizjologii, technologii postaci w odniesieniu aptecznym i przemysłowym, mikrobiologii, biochemii, prawa farmaceutycznego i wielu innych przydatnych przedmiotów, które bez najmniejszego problemu można wykorzystywać na rynku farmaceutycznym. Daje to solidne podstawy i możliwość dalszego rozwoju zawodowego. Osobiście pracując na rynku farmaceutycznym od ponad 5 lat spotkałem mnóstwo farmaceutów odpowiedzialnych za jakość, rejestrację, recepturę, nadzór nad obrotem i bezpieczeństwem farmakoterapii. Znam farmaceutów tworzących kosmetyki, pracujących w jednostkach badawczych i przy badaniach klinicznych. Często Ci ludzie dorabiają sobie w aptece na początku kariery żeby wyrabiać lepsze pensje, później porzucają apteki. Sugerowanie że farmacja nic nie daje, zdaje się być odrealnionym subiektywnym doświadczeniem (które oczywiście mogę zrozumieć). Już pomijam temat ustawy o zawodzie, nadanych nam przy tym uprawnień i otwarcie kolejnych dróg do rozwoju nawet w aptece.
Spadająca liczba aptek wynika z regulacji prawnych jak apteka dla aptekarza (nie uważam, żeby to była zła regulacja, ale ma też swoje efekty w tym kontekście), która zmniejsza liczbę potencjalnych podmiotów zdolnych do otworzenia apteki (logicznym jest, że więcej się przez to zamyka niż otwiera, zwłaszcza w dobie kryzysu). Istnieje też wiele innych regulacji utrudniających prosperowanie aptek w Polsce, ale to właśnie nadrzędnym celem powinna być walka samych farmaceutów o dobrą pozycję aptek w Polsce i o swój dobrobyt. Dużo z nas o to walczy i w perspektywie ostatnich lat nie można powiedzieć, że nie osiągamy sukcesów, choć droga jest długa.
M
Z tego co wiem to apteki nie zamykają się z powodów kadrowych, raczej funkcjonują na technikach. Nie wierzę w te mrzonki jak to farmaceuci są rozchwytywani przez przemysł, kosmetologię i inne takie
Może i są takie etaty np w Warszawie ale absolwenci farmacji są w całej Polsce a tam tylko upadające apteki i redukcję personelu. Ta sama robotę wykonuje mniej osób czyli optymalizacja kosztów
Absolwent
W pełni rozumiem, wszystko zależy co aktualnie chcemy robić po farmacji poza apteką. Oczywistym jest, że łatwiej o niektóre etaty w dużych miastach jak Warszawa, Gdańsk, Kraków, Wrocław, bo firmy raczej otwierają siedziby w takich miejscach z wielu przyczyn. To dotyczy wszystkich zawodów, a nie tylko farmaceuty. Poza dużymi miastami farmaceuta może szukać pracy w zakładach produkcyjnych (które są umiejscawiane za miastem z uwagi na łatwiejszą dystrybucję i też tańszą siłę roboczą),mowa tutaj o zakładach produkujących leki, wyroby medyczne, suplementy diety, kosmetyki, surowce farmaceutyczne. Stanowiska zwykle związane są z technologią produkcji, kontrolą jakości, kontrolą nad obrotem. Ciężej w takim miejscu znaleźć pracę jako specjalista ds. pharmacovigilance, albo marketingu leków. Analogicznie ciężej jest w centrum Warszawy zostać laborantem opracowującym nowe formulacje kosmetyków (co też nie znaczy, że się nie da). Zachęcam do szukania gdy ktoś ma taką potrzebę, rynek farmacji nie zamyka się tylko wokół największych podmiotów jak Pfizer, czy Astra zeneca (co nie znaczy, że odbija się to dosadnie na zarobkach, gdy ktoś jest odpowiednio wyedukowany i doświadczony). Warto jednak wziąć pod uwagę, że farmaceuta w aptece nie ma konkurencji poza innymi farmaceutami, a na rynku farmacji będzie tą konkurencję miał też z innych zawodów. To co próbuję przekazać, to fakt, że farmacja daje pełne prawo do konkurowania na tym rynku i w wielu miejscach ma przewagę nad innymi studiami, ale oczywiście też nie zawsze i nie w każdym dziale. Ze swojej strony napisałem chyba wszystko, pozdrawiam każdego i zachęcam do zgłębiania tych możliwości na własną rękę 🙂
kolo
Po skończeniu farmacji jesteś skończony….. 10 lat temu kończyłem to gó.., (rodzice farmaceuci mieli apteki, niestety już są zamknięte, plajta) , w tym roku mieliśmy spotkanie z roku. Było nas 70 osób, obecnie , 15 osób kobiet w ogóle nie pracują w tym zawodzie, siedzą w domu, lub dorabiają : jedna robi paznokcie, druga ma salon kosmetyczny, inna ubezpieczenia. Trzy osoby z 70 pracują w firmie farmaceutycznej w Warszawie(mieli swoje mieszkania , rodzice im kupili), reszta w aptekach skończyła…a jeszcze kolega otworzył piekarnię , szuka pracownika piekarza któremu jest skłonny zapłacić 8-9 tyś brutto, praca pon-piątek bez weekendów. Czyli więcej niż ma mgr farmacji w aptece :-))
Jednym słowem sami się zastanówcie czy chcecie wegetować w tym zawodzie? Dla mnie nawet praca w firmie farmaceutycznej u kogoś na kogoś jest porażką życiową. Będąc np lekarzem czy tez fizjoterapeutą pracujesz na swoje nazwisko, w aptece czy firmie jesteś tylko peselem, wyrobnikiem, za marne pieniądze.
Dent
W punkt, nic dodać nic ująć, ja po dwóch latach katorgi w sosnowcu, zdałem na stomę w Białymstoku, teraz po paru latach latach mam swój gabinet , koledzy farmaceuci tułają się po aptekach za marne grosze, przykra sprawa 🙁
Zd
I czytasz goworka o zawodzie farmaceuty? Seems legit…
Absolwent
Nie napisałem, że zamykają się z powodów kadrowych, tylko mają coraz większe problemy kadrowe i prędzej otwierają się bez magistra na zmianie, co jest oczywiście patologią rynku, a zła sytuacja wynika też z licznych regulacji rynku aptek, które trzeba po prostu zmienić (nawet aktualnie toczy się walka o ustawę refundacyjną). To już temat trochę inny temat.
Co do pracy w dużych miastach – wszystko zależy co aktualnie chcemy robić po farmacji poza apteką. Oczywistym jest, że łatwiej o niektóre etaty w dużych miastach jak Warszawa, Gdańsk, Kraków, Wrocław, bo firmy raczej otwierają siedziby w takich miejscach z wielu przyczyn. To dotyczy wszystkich zawodów, a nie tylko farmaceuty. Poza dużymi miastami farmaceuta może szukać pracy między innymi w zakładach produkcyjnych (które są umiejscawiane za miastem z uwagi na łatwiejszą dystrybucję i też tańszą siłę roboczą),mowa tutaj o zakładach produkujących leki, wyroby medyczne, suplementy diety, kosmetyki, surowce farmaceutyczne. Stanowiska zwykle związane są z technologią produkcji, kontrolą jakości, kontrolą nad obrotem. Ciężej w takim miejscu znaleźć pracę jako specjalista ds. pharmacovigilance, albo marketingu/rejestracji leków. Analogicznie ciężej jest w centrum Warszawy zostać laborantem opracowującym nowe formulacje kosmetyków (co też nie znaczy, że się nie da). Zachęcam do szukania gdy ktoś ma taką potrzebę, rynek farmacji nie zamyka się tylko wokół największych podmiotów i jest wiele mniejszych firm i związanych z nimi stanowisk, rynek jest ogromny (co nie znaczy, że odbija się to dosadnie na zarobkach, gdy ktoś jest odpowiednio wyedukowany i doświadczony). Warto jednak wziąć pod uwagę, że farmaceuta w aptece nie ma konkurencji poza innymi farmaceutami, a na rynku farmacji będzie tą konkurencję miał też z innych zawodów. To co próbuję przekazać, to fakt, że farmacja daje pełne prawo do konkurowania na tym rynku i w wielu miejscach ma przewagę nad innymi studiami, ale oczywiście też nie zawsze i nie w każdym dziale.
Też nie chciałbym sugerować, że farmaceuci mają porzucać rynek zdrowia w szpitalach, czy aptekach na rzecz przemysłu i badań. Każdy powinien po prostu być świadomym możliwości i realizować się tam gdzie chce, a jako grupa zawodowa powinniśmy walczyć o swoje wszędzie, w tym na wspomnianym rynku aptek i szpitali (lekarze i pielęgniarki to umieją, my też musimy się nauczyć). Zachód nie ma złudzeń i zawód farmaceuty ewoluuje, u nas też to się powoli dzieje, sęk w tym, żebyśmy się tym zmianom nie opierali, tylko wykorzystywali je na swoją korzyść 🙂
Wydaje mi się, że poruszyliśmy wszystko co w temacie, po swojej stronie pozdrawiam wszystkim i zachęcam do dalszego zgłębiania tematu farmacji na swoją rękę 🙂
Absolwent
Wielka prośba do administratowa przedostatniego i przed-przedostatniego komentarza dla porządku 🙂 Zrobił się delikatny SPAM. Po swojej stronie wszystkich pozdrawiam i życzę sukcesów.
M
Ten zawód to pomyłka, nie idźcie na te studia jeśli nie widzicie siebie na kasie w aptece
W pozostałych miejscach typu przemysł czy kosmetologia czy badania kliniczne musicie konkurować z innymi którzy są bardziej do tego przygotowani typu absolwenci chemii, biologii biochemii, zdrowia publicznego, pielęgniarki itd. Z większością z nich nie macie szans konkurować bo nic nie umiecie po tych studiach poza kuciem na pamięć i bezmyślnym wykonywaniem poleceń – tego uczą te studia. Żadnego myślenia i samodzielności
Andersen
Dokładnie tak!! nawet farmaceuci posiadający apteki już nie posyłają swoich dzieci na te studia, a tylko trzymają jeszcze swoje apteki, aby je sprzedać w lepszej cenie, aby mieć spokojną i bezstresową emeryturę, a która wiele lat pracowali.
A ci farmaceuci co kupią je, od razu będą zadłużeni sporym kredytem na początek, a przy niskim zwrocie z takiej inwestycji i ciągle zmieniającym się prawie farmaceutycznym, powodującym często silne biegunki u właścicieli i pracowników, więc będzie ich to kosztować wiele zdrowia i nerwów. Dlatego marzenia o swojej aptece raczej można włożyć między bajki, bo nawet jak ma się kapitał na początek, to lepiej zainwestować go w bardziej dochodowy biznes niż apteka.
.
Wystarczy poczytać dokładnie że te zarobki to bzdura. Jak srednia może być poniżej pensji, która jest w rozporządzeniu. Na dodatek to co się dzieje w tych komentarzach to jest hit. Żaden kierunek nie jest tak bluzgany jak farmacja. Nie będę już się wypowiadać na temat tego jaki jest ten kierunek, ale ewidentnie widac, że takie komentarze są spowodowane tym, że na tym kierunku niestety nie utrzyma się osoba, która prezentuje sobą taki poziom i tak naprawdę chce być lekarzem, bo oni „mają lepiej”. Problemem gigantycznym jest też to, że ten zawod jest utożsamiany z technikami farm. Mało tego, ci technicy sami myślą, że są farmaceutami lub z zawiści biorą udział w ankietach na temat zarobkow farmaceutów. Szkoda tracić czasu tak naprawdę na takie rzeczy, ale zal mi jest osób, które nie mają az tak życia. To wy do końca swojej egzystencji będziecie w tym swoim szambie bez ambicji ^^ Nie obrzydzajcie mlodym ludziom tego kierunku bo ja uważam że samo skończenie tego kierunku to już jest taka ogromna ilość wiedzy, satysfakcji i doświadczenia, że nie ma czego nawet żałować
Ryba
To idź i ucz się po nocach a potem pracuj za darmo. Powodzenia
Niewytrzymie
Dokładnie na to wygląda. Celowe obrzydzanie kierunku 1. Ustanowić prawo, iż nie potrzeba mgr. farmacji w aptece wyganiając z aptek typu farmaceutów ile się da 2. Synalki i córeczki, które myślały, ze po rodzicach odziedziczą biznes i będą zarabiać kokosy, mimo że się kompletnie do farmacji nie nadają 3. Niespełnione ambicje bo w końcu jedyna słuszna droga to bycie lekarzem. Szczególnie patrząc na oferty z praca.farmacja widać jak manipulowane są dane. Młodzi ludzie nie wierzcie w te bajki, sami sprawdzajcie na stronach takich jak praca pl lub praca farmacja gdzie szukają farmaceutów i za jakie stawki.
farmaceuta
Zdecydowanie nie studiujcie farmacji.
Brak perspektywy otwarcia własnej apteki i słabo rozwinięty przemysł farmaceutyczny, to chyba wystarczy jako powód. Nie ma dobrej pracy po tych studiach.
Nie utrzymacie się nawet sami z pracy w sieci aptek, w korporacjach nie da się pracować na stałe. Farmaceutów traktują jak pracownika do wyeksploatowania, a potem do wymiany. Nie liczcie tez ,że to się zmieni, bo to błąd poprzedniego pokolenia farmaceutów, tych którzy kończyli studia po 1989 roku.
:D
Kurcze, uwielbiam tych wszystkich sfrustrowanych, którzy się wypowadają. Szkoda tylko, że tak mało zadowolonych zawraca sobie głowę i prezentuje inny punkt widzenia młodym (zaraz pewnie przeczytamy, że po prostu nie ma zadowolonych). Otwarcie własnej apteki niemożliwe – jesteś farmaceutą? Masz pełne prawo jako uprzywilejowany zawód z tytułu ada, więc zaryzykuj, ubiegaj się o kredyt/odłóż pieniądze i otwórz. To jak z każdym biznesem i nikt nie przyjdzie nie da gotowego planu. Przemysł farmaceutyczny słabo rozwinięty? A byłeś/aś tam? Rozmawiałeś/aś z młodymi farmaceutami którzy przy nim pracują? Bo brzmisz jak ktoś kto gdzieś coś słyszał, więc powtarza bo lepiej w takiej świadomości bytować i narzekać dalej.
Nick
Nie, no to już jakaś niedorzeczność. AdA to akurat gwóźdź do trumny niezależnego aptekarstwa. W Polsce, przy aktualnie obowiązujących przepisach o geo i demo OTWARCIE WŁASNEJ APTEKI W NOWEJ LOKALIZACJI JEST W PRAKTYCE NIEMOŻLIWE. Można oczywiście przejąć jakąś istniejącą, ale oferty sprzedaży dotyczą głównie placówek nierentownych, w kiepskich lokalizacjach. Te, które jakoś sobie radzą, są albo przedmiotem sukcesji, albo trafiają w ręce sieci. Było jasne, że AdA w tym kształcie stanowi przysługę dla właścicieli aptek sieciowych. Młodzi farmaceuci, niemający perspektywy przejęcia rodzinnej firmy, zostali przez PiS i swój samorząd pozostawieni na lodzie. Kochani, jeśli marzy Wam się praca w aptece, darujcie sobie ten kierunek, szczerze radzę, na tym polu w najlepszym wariancie zarobicie dwukrotność minimalnego wynagrodzenia, bez względu na dodatkowe kwalifikacje czy staż.
:D
Kurczę, wreszcie jakiś sensowny komentarz, napisany z pełnym szacunkiem i używający argumentacji osoby, która widać, że wie co pisze i co chce przekazać. Bardzo dziękuję, bo niestety czytając komentarze tutaj nie jest to tak oczywiste i większość komentujących to faktycznie, albo technicy (dlatego napisałem, że jak jest się farmaceutą to masz „uprzywilejowanie” z tytuły AdA), albo bardzo sfrustrowani farmaceuci. Sam fakt, że pan „farmaceuta” odczytał „😃” jako „wielkie D” już coś mi mówi o człowieku i wcześniej odebrało mi chęć do dalszej rozmowy.
Idąc po kolei zgadzam się, że AdA jest po pierwsze spóźnione, po drugie aktualne wspomniane przepisy geo i demo zdecydowanie utrudniają otworzenie apteki młodym farmaceutom. Zgadzam się również, że AdA jest pewnym „gwoździem do trumny”, kiedy jest uzupełniane o wspomniane przepisy, co znacznie ogranicza możliwość konkurowania szczególnie w dużych miastach. Jakkolwiek górnolotnie to nie zabrzmi, mam nadzieję, że spadająca liczba aptek zachęci do zmian tych regulacji, co przyczyni się do większych możliwości w konkurowaniu na tym rynku i tym samym poprawią się perspektywy do otwarcia własnej apteki. Proszę zwrócić tylko uwagę, że nie napisałem nigdzie, że otwieranie apteki to prosty i przyjemny proces, napisałem tylko, że AdA daje nam ku temu możliwości a cała reszta to już jak w każdym biznesie, czyli duże ryzyko, dużo nerwów i wcale nie jest to zawsze sukces. Odpisując na tamten komentarz chodziło mi raczej o bardzo pesymistyczny wymiar całej wiadomości, czyli po kolei:
-Nie ma szans na otwarcie apteki,
-Rynek farmaceutyczny jest słabo rozwinięty,
-Nie ma dobrej pracy po tych studiach,
-Nie można się utrzymać z pracy po tych studiach,
-W korporacjach nie da się pracować na stałe,
-Nie ma co liczyć że coś się zmieni na tym rynku.
Odpowiadając więc trochę szerzej, uważam że:
-Jest szansa na otwarcie własnej apteki, ale to jak z każdym biznesem i wiąże się to z ryzykiem, co zaznaczyłem. Nikt nie da nam nic „na gotowe”.
-Rynek farmaceutyczny jest w Polsce ogromny, są setki jak nie tysiące firm i wiele sektorów farmacji, w których można pracować, a farmacja jako interdyscyplinarny kierunek daje podstawy do pracy w każdym z tych miejsc.
-Jak wyżej, farmacja jako studia daje dobre podstawy do tego, żeby mieć świetną pracę, ale niekoniecznie tą pracą będzie apteka (to jest w moim odczuciu bardzo subiektywna rzecz). Zobaczymy co będzie się działo w następnych latach w wymiarze aptek, bo aktualnie młodzi grupowo obierają inną drogę zawodową, korzystając ze swojego wykształcenia farmaceutycznego.
-Można się utrzymać bez problemu po tych studiach.
-Da się pracować w korporacji na stałe i ludzie różnych zawodów pracują tak całe życie, a jak w jednym miejscu coś im nie pasuje, to zmieniają po prostu firmę.
-Mnóstwo się zmienia na tym rynku w ostatnich latach, ale jest to długotrwała praca, której nie wolno przerywać i o którą każdy z nas powinien walczyć chociażby w swojej własnej codziennej sferze zawodowej, prezentując duży profesjonalizm i fachową wiedzę. Walczyć trzeba dalej, żeby apteki mogły znowu być interesującym miejscem do pracy dla młodych, aktualnie ciągle czytam wyśmiewanie wszelkich zmian.
Na koniec chciałbym delikatnie podsumować: To co piszę ma trafić do ludzi młodych, którzy rozważają te studia/ są studentami, albo są po studiach i nie czują się dobrze w aptece. Znam ludzi lubiących aptekę, ale znam więcej takich, którzy pracują na rynku farmaceutycznym, gdzie korzystają ze swojej wiedzy, rozwijają się i bardzo sobie chwalą. Tymczasem bardzo dużo komentarzy na takich forach jak to, albo sławna „maturana6” to komentarze osób sfrustrowanych, interpretujących farmację tylko przez pryzmat apteki i szpitala, a to od lat już w ten sposób nie działa. Piszący takie komentarze mają małe pojęcie o farmacji poza apteką i prezentują bardzo ograniczony punkt widzenia. Tak więc, narzekacie na aptekę? Dobrze narzekajcie w oparciu o swoje doświadczenia, ale nie plujcie proszę na swoje własne wykształcenie, bo inni wykorzystują je inaczej i nie narzekają. Jak chcecie komuś doradzać, czy warto, to spójrzcie proszę trochę szerzej, niż tylko apteka. Innym tematem są technicy, który bardzo chętnie wypowiadają się „jako farmaceuci” o czym ktoś wspomniał kilka komentarzy wyżej. Co do wynagrodzeń w aptekach nie będę się wypowiadał szerzej, bo zaraz mnie wszyscy zjedzą. Warszawa i okolice Warszawy to aktualnie poziom od 6k netto w górę dla magistra (nie kierownika) do ponad 7k, rok temu było to 5-6k. Piszę to na podstawie informacji od moich kolegów i koleżanek, którzy w aptekach aktualnie pracują, ale po raz kolejny zaznaczam, że chodzi o Warszawę i jej okolice. W innych województwach i miastach sytuacja może się diametralnie różnić.
:D
Aha i jeszcze raz dziękuję za tamten komentarz, ponieważ naprawdę fajnie przeczytać co ma do powiedzenia ktoś, kto chce używać argumentów. Zaznaczam, że to co napisałem to jest również moje subiektywne doświadczenie i staram się patrzeć na to na tyle obiektywnie na ile pozwala mi moje doświadczenie zawodowe i moje kontakty. Nie trolluje jak to zostało zasugerowane i staram się operować faktami bez przejaskrawiania i idealizowania. Osobiście wyłączam się z tej dyskusji i życzę wszystkim samych sukcesów w swoim życiu i w zawodzie. Pozdrawiam.
farmaceuta
To „wielkie D” trolluje tutaj.
Jestem pewny, że to już wiecie, więc moja opinia zapewne nie jest konieczna.
Nie studiujcie farmacji w tym kraju, dla własnego dobra!
Niewytrzymie
Albo jest z pokolenia, które nie pracuje całe życie w jednym miejscu i jak za mało płacą to zmienia miejsce pracy…
kolo
matura na 6 farmaceuta to wpiszcie w google jak chcecie iść na farmacje
M
Ktoś tu pisze że nie można zarobić w aptece mniej niż w siatce wynagrodzeń. Tylko nie ma pojęcia że wszystkie apteki są prywatne i w żaden sposób nie podlegają regulacjom siatki plac
Płacą najmniej ile tylko mogą za ile ludzie będą pracować żeby przeżyć i mieć na opłaty i jedzenie
farmaceuta
Istota zawodu farmaceuty w Polsce.
Zawód medyczny po studiach jednolitych magisterskich traktowany i wynagradzany jak kasjer-sprzedawca.
A w przypadku jakichkolwiek problemów w pracy (błędów medycznych) czy wymagań merytorycznych traktowany jest już jak niezależny zawód medyczny, czyli jak osoba odpowiedzialna, którą można obwinić czy oskarżyć i ukarać.
Politycy wprowadzili wobec farmaceutów dualizm etyczny. To godzi w poczucie godnego traktowania człowieka.
Pozostaje Wam bycie obywatelem drugiej kategorii, chyba że nie zdecydujecie się na studia farmaceutyczne w IIIRP.
koordynator
Wybierając studia farmaceutyczne musicie wiedzieć, że uprawnienia do pracy w aptece którą podejmuje
9 na 10 absolwentów uniwersytetów medycznych można uzyskać alternatywnie.
Możecie mieć dokładnie te same uprawnienia, zakres czynności i oczywiście wynagrodzenia kończąc kursy w szkołach policealnych. Można to zrobić również zaocznie i szybko. Na dodatek nie musicie mieć matury. Szkoły policealne tego nie wymagają.
Studiowanie farmacji na uniwersytecie medycznym mija się z celem. Po co to robić?
Mgr
Nie Idź na te studia zarobki jak przy Łopacie na budowie ….
Denny zawód
Nie nie nie ….izba zbiera tylko kasę za nic zmowa lobbystów sieci aptek mgr traktują okropnie zarobki dno lepiej naucz się robić paznokcie
farmaceuta
W 2023 roku pierwszy raz od czasów PRL-u pojawił się drugi termin naboru na studia farmaceutyczne.
Na tym można zakończyć komentowanie sensu studiowania tego kierunku w tym parapaństwie.
Polecam za to studia farmaceutyczne na Zachodzie. To dobry zawód z perspektywą rozwoju
i adekwatnego zarobku.
mgr
W Polsce wiadomo że się nie opłaca iść na farmację, kiedyś się szło żeby swoja aptekę otworzyć, teraz praca u kogoś za marne grosze, często do 21 lub dłużej jest porażka życiową. Lekarze, fizjoterpeuci, dentyści otwierają swoje praktyki, farmaceuta nie może ..bo nic nie umie :-)) prócz skanowania pudełek.
W DE czy UK też brak perspektyw choć znacznie lepiej niż u nas , UK raczej Hindusi zawody medyczne studiują.
J24
Mogę potwierdzić farmacja i praca w aptece to największe dno. To degradacja do technika farmaceutycznego w zakresie obowiązków i wynagrodzenia. A do tego ogromny stres, praca w napięciu i presji czasu. Cały czas niepewność, że coś się przeoczylo, źle wybiło, niedopatrzylo błędów lekarza na recepcie. Zamiast budować własną moc, pewność siebie, obfitość finansową, kreujesz w tym zawodzie niepewność, lęk, niedowierzanie sobie, ciągle sprawdzanie. To powoduje zmiany osobowości i może wywołać stany ciągłego przygnębienia i depresji z powodu niskiej samooceny, ponieważ system matrixa zamnknal cię właśnie w aptecznych debilizmach i oplótł dokładnie wysysając całą energię życiową w zamian dając tylko nerwicę, choroby psychosomatyczne i stan braku, biedy, trudnego wiązania końca z końcem. Często farmaceuci pracujacy wiele lat w tym zawodzie mają zaburzenia emocjonalne, bo ciągły stres wywoluje wybuchy tłumionej złości, gniewu i agresji. Więc konkludując jeśli nie chcesz mieć zrabanego życia nie studiuj farmagówna. Jak dla mnie są to najgorsze studia w Polsce i upokarzająca, niskoplatna praca jaka po nich czeka.
5
Farmacja w Polsce i praca po studiach to najgorsze oszustwo w historii.
Ola
Studiowałam farmację na początku lat 2000 w Krakowie..ogrom materiału do opanowania niepojęty..było wszystko co możliwe..od łaciny..poprzez widma i różne cudy niewidy…skończyłam…w pracy w aptece następuje zderzenie z rzeczywistością..spływa na ciebie flustracja pacjenta związana z szeroko pojętą prawem realizacji recept na który nie masz wpływu..czyli tyle opakowań leku nie możesz wydać..a to recepta przeterminowana..a to braki leków..kończy się to agresja pacjenta w twoją stronę..na szczęście najczęściej słowna..stałe zmieniające się przepisy realizacji recept..kary za wszystko…praca w stresie..wydajesz leki..ludzie w kolejce rozmawiają między sobą..ciężko o jakiekolwiek skupienie w tej sytuacji..a musisz leki dobrze wydać..twoja wiedza w ogóle nie jest doceniana..co napisze Pan dr.jest święte..pacjent-klient całkowicie nie wierzy w to co mowisz..jeżeli to potwierdzi sąsiadka lub pielęgniarka to jest ok…dotyczy to także podstawowym preparatów dostępnych bez recepty .ogólnie nie polecam zawodu..przynajmniej w Polsce…
absolwent
Na polskich wydziałach farmaceutycznych studenci są wprowadzani w błąd przez całe studia.
Absolutnie nikt ich nie informuje, że praca jaką podejmie ponad 90% absolwentów nie ma nic wspólnego
z programem studiów.
Po co więc te studia? Na pewno nie po to , żeby mieć perspektywę kariery zawodowej.
M
Farmacja nie jest oblegana ani przyszłościowa. Raczej kto może to ucieka od tego fachu
Zarobki uwłaczające godności ok 5 tys po studiach i przez całe życie
Praca nudna, żmudna i fizyczna,cały czas na nogach
absolwent
Obecnie bardzo mało popularny kierunek.
Młodzi omijają te studia, bo nie chcą być oszukani.
Faktycznie, po skończeniu farmacji można się tak poczuć.
Ab
Spokojnie, będzie lepiej. Za niecały rok będzie nowy prezydent z PO i nareszcie zniesiona zostanie pisowska Apteka dla Aptekarza. Bez tych bezsensownych ograniczeń będą mogły się rozwijać firmy aptekarskie, które będą prowadzić apteki na europejskim poziomie.
absolwent
Nie polecam tego kierunku. Studia są zbyt trudne, tylko w aptece zarabia się w miarę porządnie, bo jest wymóg prawny co najmniej jednego magistra na zmianie. Minimalne wynagrodzenie dla farmaceuty przewiduje się tylko dla tych pracujących w aptekach szpitalnych, co zostało wprowadzone niedawno (stawka minimalna). Ponadto wynagradza się tam także posiadanie specjalizacji, co jest rzadkością aby specjalizacja bezpośrednie wpływała pozytywnie na zarobki. W pozostałych miejscach, np. w firmach farmaceutycznych (na początku/bez doświadczenia) praca za niższą płacę niż w aptece plus duuuuuża konkurencja ze strony absolwentów studiów okołomedycznych. Liczy się bogate CV (dużo dodatkowych aktywności niekoniecznie związanych z pracą) i znajomość angielskiego. Znajomości w branży też mogą być przydatne. Najważniejsza jest jednak niska stawka, bo farmaceuci w porównaniu do innych absolwentów mają dość wysokie wymagania finansowe w stosunku do umiejętności/doświadczenia. Pozostaje liczyć, że kiedyś tę pensję podniosą i cieszyć się, udało się załapać. Żeby zrównać się z zarobkami jak w aptece trzeba popracować kilka-kilkanaście lat w przemyśle (jeżeli już się uda tę pracę dostać). Zdaniem wielu absolwentów studia te zdecydowanie niewarte są włożonego w nie wysiłku i takie jest też moje zdanie. Prestiż tego zawodu wynika z postrzegania go tak a nie inaczej przez ludzi spoza branży. Uległem temu złudzeniu i żałuję do dziś. Straciłem wiarę w szkolnictwo wyższe i pozostała mi niechęć do dalszego rozwoju (za wyjątkiem zawodowego w godzinach pracy oczywiście). W sporym stopniu jest to wina starszej kadry akademickiej i przestarzałego programu studiów, który przygotowuje głównie do pracy na uczelni (a bezpłatny półroczny staż i praktyki do pracy w aptekach szpitalnych lub ogólnodostępnych). Jeżeli ktoś lubi kontakt z ludźmi, zwłaszcza ze starszym pacjentem, to jest to praca dla niego. Zatrudnienie jest dosyć pewne. Zalecam jednak być kobietą z dobrze zarabiającym mężem, tak dla swojego spokoju ducha xD Zdecydowanie łatwiej jest dostać pracę w aptece ogólnodostępnej, niż aptece szpitalnej lub firmie farmaceutycznej. Co do farmacji klinicznej to się nawet nie wypowiem, bo nie wiem czy to w praktyce funkcjonuje. Wiele osób pcha się obecnie do badań klinicznych, gdyż zarobki tam są ponoć bardzo dobre, jednak konkurencja ze strony absolwentów studiów okołomedycznych nie ułatwia. Dodatkowo chwilowo firmom farmaceutycznym brakuje pieniędzy na inwestycje. Z analizy komentarzy wynika, że zarobki w aptece są słabe, jednakowoż jestem przekonany, że zarabiam zdecydowanie mniej od nich xD Zgodzę się jednak, że nakład pracy zapewne nie jest współmierny co do wkładanego na co dzień wysiłku i wszystkich niedogodności związanych ze specyfiką pracy w aptece. Standardowo pod zarobki rekomenduję studia lekarskie i lekarsko-dentystyczne, a rozsądniejsza od farmacji wydaje się analityka farmaceutyczna. Studia farmaceutyczne w Polsce póki co są dla koneserów 🙂 Nie minęły 3 lata od zakończenia studiów, a już część znajomych z roku pracujących w aptece ogólnodostępnej szuka innego miejsca pracy (poza apteką), niektórzy nawet zaczęli przekwalifikowywać się i szukaj pracy w IT.
P.S. Mężczyznom zdecydowanie odradzam te studia i zawód.
mgr farm.
Nie wybierajcie studiów farmaceutycznych w tym kraju. Możecie przegrać swoje życie zawodowe, a to ważna część życia.
magister tornister
Studiowałam farmację 20 lat temu i wtedy wydawało się, ze zarobki nie są najgorsze, ale teraz dzieci moich koleżanek kończą medycynę i dostają na rękę 200 zł na godzinę, gdzie ja mam 40 zł. Do tego lekarze biorą dyżury po 24 h i tak średnio za jeden dyżur dostają koło 4800 zł na rękę. Myślę, że to wystarczająca odpowiedź na pytanie czy warto studiować farmację
absolwent
Niektórzy farmaceuci zarabiają nawet mniej niż 40 zł na godzinę netto. Najgorzej płacą w dużych miastach akademickich, bo wielu absolwentów chce tam pozostać po ukończeniu studiów, więc sieci mają co roku zapewnionych nowych, tanich magistrów. Z dala od dużych ośrodków można wynegocjować trochę lepsze stawki, ale też nie są to satysfakcjonujące zarobki w dzisiejszych czasach. Szanse na posiadanie własnej apteki są niewielkie, a nawet gdyby ktoś się odważył, to konkurencja sieciowa może szybko doprowadzić do bankructwa. Znam kilka osób, które posiadały kiedyś własną aptekę, a dziś ich nazwiska figurują w rejestrze dłużników. Grafik w aptece obejmuje pracę także na zmiany popołudniowe, w soboty, w niedziele, dyżury nocne. Praca w aptece jest stojąca, zupełnie bez sensu i nikt tego nie próbuje zmienić, by farmaceuta rozmawiał z pacjentem i udzielał porad na siedząco. Praca jest odpowiedzialna, wymaga dokładności. Nic nie wskazuje na to, by stał się wkrótce jakiś cud i warunki pracy i sytuacja w aptekach uległa znacznej poprawie, nie warto się łudzić. Państwo dba o lekarzy i pielęgniarki i dorzuca im z budżetu niemałą kasę na pensje, a farmaceuci są całkowicie zależni od prywatnych pracodawców, których celem jest maksymalizacja zysków, a nie podnoszenie płac farmaceutom. Podsumowując, jeżeli kogoś zadowala bycie pracownikiem na etacie i wykonywanie odpowiedzialnej pracy za około 40 zł netto za godzinę z perspektywą niskiej emerytury w przyszłości i niczego więcej już nie oczekuje, to owszem, polecam ten zawód. Jeżeli jednak chcesz osiągnąć w życiu nieco więcej, to zajmij się czymś innym.
Obudź się
40 netto to 6400 na rękę – więcej niż średnia krajowa. Pobudka. Farmaceuci zarabiają 6-8 na rękę co jest godną pensją na warunki Polskie. Kierownicy to i 10+ wyciągną.
absolwent 2
Nie mówiąc o dodatkowych dyżurach, albo pracy na B2B i zleceniowej… Do tego zawsze opcja pracy i rozwoju na rynku farmaceutycznym/kosmetycznym 🙂
Oxy
Pieniądze są bardzo dobre za tę głównie sprzedażową pracę. Pracujesz za czystą ladą, w białym fartuchu, towar nie waży zbyt wiele. Szacunek klientów też jest większy niż w sklepie.
Mateo
Człowieku kończy się tak trudne studia z taką dużą odpowiedzialnością i takie zarobki to jakaś kpina.
Oxy
Przejrzałem oferty pracy dla magistrów farmacji i to nie na stanowisko kierownika tylko zwykłego magistra. Mnóstwo ofert po 8000 i 9000 NETTO. Człowieku, za taką robotę to bajeczne pieniądze. Nauczyciele też kończą trudne studia a zarabiają ponad 2 razy mniej.
Bez szacunku dla trolli.
Zajmij się uczciwą pracą, a nie trollowaniem.
Oxy
Dodajmy, że nieźle można sobie dorobić na dyżurach. Stawka to około 100 zł za godzinę. Dyżury finansowane z NFZ trwają zwykle od 19 do 23, co daje kwotę ok. 400 zł za dyżur.
Bez szacunku dla trolli.
Zmarnujecie sobie życie wybierając studia farmaceutyczne w tym kraju.
maggi
Serio ponad 3-krotność minimalnej stawki godzinowej za spokojną pracę na dyżurze? No ale jak tyle dają to trzeba brać.
Oxy
Biorąc pod uwagę, że od nowego roku minimalna stawka godzinowa wynosi 30 zł 50 gr, to jej dwukrotność byłaby zupełnie wystarczająca za tę pracę. Na dyżurze albo w normalnych godzinach, bez różnicy.
Młody ambitny
To nie ma znaczenia ile się zarabia. Najważniejszy jest rozwój. Żeby apteka zapewniała kursy doszkalające, np. jak radzić sobie z trudnym pacjentem.
Tyle na ten temat.
Naiwnych coraz mniej.
Młodzi już nie wybierają studiów farmaceutycznych i słusznie.
A farmaceuci przestają się poniżaj pracą w korporacyjnych sieciach.
Młody ambitny
Do @Tylenatentemat:
Po pierwsze korporacyjne sieci generalnie lepiej płacą niż indywidualni.
Po drugie w sieciówkach jest najwięcej rozmaitych szkoleń, kursów, konferencji, więc tam farmaceuta ma najlepsze możliwości się rozwinąć, poprawić kompetencje do kontaktów z pacjentami.