- 2015-07-18 02:44 przez nonick
Przebieg rekrutacji
Koledzy przepytujący technicznie to jakieś małolaty na poziomie Junior+, którzy zwyczajnie oszukują! Nie zadali mi żadnego pytania, na jakim bym się wyłożył, a mimo to na rozmowie z szefem dowiedziałem się, że mam za niskie kwalifikacje na stanowisko Senior Java Developer, bo "nie wiedziałem tak wielu rzeczy" ("jakich?" zapytałem i była cisza), co nie było prawdą, a do tego ja startowałem przecież na stanowisko Principal, bo obecnie w firmie mam taką pozycję względem innych Senior Developer, dla których jestem mentorem i wzorem. Jak można kogoś, kto aplikuje na Principal zestawić na rozmowie z Junior+? Przecież oni nawet nie wiedzieli jakie pytania zadać. Rozmowa z szefem była dziwna. Na początku była to życzliwa wymiana doświadczeń, pytania padały po obu stronach. Niestety pod koniec przerodziła się wiązankę zarzutów, że co ja tu taj robię, skoro nie mam kwalifikacji i moje doświadczenie odbiega od jakiegoś ideału. Momentem zwrotnym mogły być moje oczekiwania finansowe, które przecież umieściłem w mailu i mieściły się w środku widełek i gdyby były parę procent mniejsze, to musiał bym zarabiać w Spartez mniej niż obecnie. Propozycję pracy jako Mid odrzuciłem. Widać te widełki kłamią, a może Spartez poluje na paru dobrych developerów, co w 100% pasować będą do ich potrzeb. Zwyczajnie zmarnowany czas.
Pytania
Z Java, trochę z systemów, ogólnie o projektach. Nic wielkiego, na wszystko odpowiedziałem poprawnie.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
- 2015-01-26 03:00 przez eiV5au9x
Przebieg rekrutacji
Jeżeli ktoś chciałby się sprawdzić, bo w ogłoszeniu zobaczył "Prepare for a series of demanding interviews" to się rozczaruje, od innych firm rekrutacja różni się co najwyżej ilością etapów, poziom trudności taki sam jak wszędzie. Jak żartobliwie zauważył "SUM" najchętniej zatrudniliby kandydatów, którzy są choć trochę zainteresowani rozwojem narzędzi Atlassiana a nie po prostu jakąkolwiek pracą.
Pytania
Większość pytań dotyczy samego rdzenia języka(Java SE) z pewnym naciskiem na wielowątkowość i JVM.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
- 2014-12-18 23:13 przez NostrAdam
Przebieg rekrutacji
I ja byłem i nie rozumiem końcowej konkluzji rozmowy, bo liczyłem, że ostatnie zdanie zabrzmi "witamy w naszej firmie", ale nie i też mam wrażenie, że o kasę się rozchodzi, a może za dużo chciałem pokazać, powiedzieć, byłem za otwarty, za co mnie skrytykowano na odchodnym słowami: "my tu nie lubimy jak ktoś zmienia temat" i nie wiem czego się to tyczyło. Mi też proponowano niższe stanowisko w formie hipotetycznej, czekając chyba na moją reakcję i przytkało mnie ze zdziwienia, bo było ono niższe aż o dwa stopnie, a ja już Senior Developer w Java jestem od lat i teraz mam bym spaść na Middle w dużo mniejszej firmie? Miałem wrażenie, że testują odporność na sytuację stresową, ale chyba bardziej był to pośpiech, bezduszna rutyna, czy brak pomysłu, co mają zrobić z osobą doświadczoną. Filtrują w/g trudnego do rozszyfrowania klucza i na pewno nie chodzi tylko o doświadczenie, umiejętności, samodzielność, odpowiedzialność, a o coś zupełnie innego i nie wiem co to może być. Sposób ubierania się, zachowania, szybkość wymiany wypowiedzi, zdawkowość, konkretność? Może nie udało mnie się rozgryźć? Tak to podsumuję, że była to najdziwniejsza rozmowa kwalifikacyjna jaką miałem w ponad 15 letniej karierze i uczciwie mówiąc nie mam o to do nikogo żalu, lecz niestety nie płyną z niej żadne dla mnie (i chyba dla Spartez wnioski), oprócz tego aby gadać tylko i wyłącznie na zadany temat :), czyli nie wychylać się, nie wychodzić przed szereg.
Pytania
Dużo, różnorodne, ale łatwe. Głowili się z pytaniami aby mnie zapędzić w ślepą uliczkę, ale nie udało im się. Niestety potem krótki raport z szefem, albo zastępcą, wykazywał dziwne braki wiedzy u mnie i to akurat tam gdzie mam duże doświadczenie, bieżącą wiedzę ekspercką, co mogą potwierdzić fora gdzie pomagam innym, więc powinien być max!
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
- 2014-12-18 00:18 przez zażenowany procesem
Przebieg rekrutacji
Ruch tu spory ostatnio. Ciągle zatrudniają i zatrudnić nie potrafią? I ja byłem na rozmowie w Spartez i tak do końca nie rozumiem jej sensu. Testuje się mnie automatem i jest OK, pyta się mnie i odpowiadam poprawnie, a potem mi się mówi, że bardziej pasuję na managera, a potem, że jednak zupełnie nie pasuję do firmy i że ewentualnie zatrudnią mnie... może na niższe stanowisko programistyczne, na co się nie zgodziłem. Przecież przeszedłem testy i mam doświadczenie jako samodzielny specjalista, programista, architekt, menadżer produkcji, twórca i opiekun wielu pokręconych systemów napisanych chyba w każdej możliwej technologii jaką Java widziała [tu celowo przesadziłem]. W końcu zależy im na dobrych pracownikach czy nie? Jedyne wytłumaczenie jakie mi się nasuwa, to bojaźń tych maluczkich, co mnie maglowali, że znajdzie się w Spartez ktoś, kto ich przeskoczy. A może tak się leczy w Spartez kompleksy siedzenia ciągle w jednym produkcie i naprawiania błędów? Jeśli jesteś dobry, to nie idź tam, chyba że lubisz marnować czas i czuć się zwyczajnie oszukany, poniżony, czy wykpiony. Nie pamiętam tak podłej rozmowy kwalifikacyjnej od lat. Zresztą to, co napisałem, zostało tu już powiedziane...
Pytania
Ja w pojedynkę zadawałem trudniejsze pytania, gdy zatrudniałem do moich zespołów i zawsze odpowiadałem kandydatowi jaka jest oczekiwana odpowiedź i informowałem o stopniu poprawności tej, której udzielił - tu słyszałem tylko "może OK", "my też nie wiemy czy dobrze, czy dobrze? [jeden do drugiego]" i widziałem głupie uśmiechy/grymasy. Żenada! Może trafiłem po prostu na kretynów, robiących sobie jaja z kandydata, ze mnie. A może oni byli po prostu tak zmęczeni robotą, że tak się zachowali... nieprofesjonalnie.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
- 2014-12-17 20:26 przez mediator
Przebieg rekrutacji
@wujek Czy to Twoja druga praca, że aż tak mało czujesz o co chodzi? Czy po prostu łykasz jak pelikan wszystko czym Cię faszerują? A może po prostu w Spartez zmieli lepszy dzień... Kolega, co też był na rozmowie i chyba się wypowiedział przed Tobą dał mi cynk o tym "forum" na temat Spartez - on już nie ma siły tu pisać w tej kwestii, więc ja napiszę. Też tam byłem i powiem, tyle że pytania były przekrojowe i ale jak dla mnie łatwe i mógłbym zagiąć te "mądrale", które mnie testowały w każdym miejscu, za to parę dni później "okazało się", że mało wiem i że nie jestem godzien stanowiska Senior i oferuje mi się Middle za grosze :[ , że musiał bym jakąś pracę dorywczą chyba brać jeszcze. Gdybym stanowczo określił kasę, jakiej oczekuję, bo taką podobną zarabiam, to pojechali by chyba ze mną od razu, tak jak z moim kolegą. Zrozumcie, w Spartez nie chodzi o "kwalifikacje", tylko o kasę, ale tak aby znaleźć dobrego technicznie frajera zachęconego sporą kasą jaką się go wabi, którego się złamie na rozmowie, dając mu okazyjnie mało i nęcąc go awansem, który może nigdy nie nastąpić.
Pytania
Pytania przekrojowe, łatwe, takie z którymi poradzi sobie każdy grzebiący w szczegółach programista pracujący dla większej firmy ponad 6 lat, a mimo to wynik rozmowy mizerny. Czy to celowe oszukiwanie kandydatów, czy może kolejna pomyłka? O co tu chodzi?!? Boją się przyznać, że aż tyle kasy to nie mają, aby zatrudnić Senior Developera, czy może szukają tego jedynego, naj-naj? W międzyczasie miałem 7-10 innych rozmów techniczny/sprawdzających, nawet trudniejszych i wszystkie przeszedłem i tylko przy jednej próbowali manipulować lekko faktami, jak doszło do negocjacji finansowych, aby się usprawiedliwić, ale nie tak perfidnie jak w przypadku mojego kolegi w Spartez. Obecnie w Trójmieście ja mam wybór paru prac i to za nieco większą kasę jak w Spartez na Senior Developer, więc coś musi być nie tak z procesem rekrutacji w Spartez. A może im się nie śpieszy z zatrudnianiem i lubią się przy tym dobrze bawić?
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
