Przyjąłem pracę niechętnie po przeczytaniu opinii tutaj, no i cóż. Pytania na rozmowie rekrutacyjnej celowo banalne, bo nikt nie chce wbijać do projektu z napisana na kolanie javą i js'em byle jak. Hardy beton, staż pracowników w teamie to rok max, a wyżej już tylko dinozaury sprzed przemiany firmy na Sygnity. Management uprawia kolesiostwo, rączka rączkę myje. Jak się nie spodobasz, to licz na ganienie za najdrobniejsze i najgłupsze rzeczy. Przekroczyłeś planowany czas zadania o godzinę? Przeniosłeś zadanie na następny sprint? Jak mogłeś! Spowiadaj się z każdej godzinki! Ktośtam z góry może próbować się solidaryzować, rozmawiać ale zaraz potem przy reszcie managementu wszystkiego się wyprze i zrzuci wszystkie oskarżenia na Ciebie. Bardzo nierówne traktowanie pracowników, feedback na temat jakichś problemów na ostatnią chwilę z wielkimi wyrzutami. Współpracownicy bardzo w porządku ale trudno to oceniać bo rotacja to prawie 10 osób na rok. Dramat. (usunięte przez administratora) Podsumowując, może i kod w systemach jest napisany tragicznie ale za to management (sic!)liczy linijki kodu :) Coś za coś!
Brak szacunku dla klienta instytucjonalnego; przedstawiciele firmy myślą, ze jak obsługują państwówkę, to mogą zachowywać się jak akwizytorzy z lat 90. Niesmaczne podlizustwo w stosunku do dyrekcji, a w stosunku do osób pracujących w ramach projektu ignorancja na poziomie tak personalnym jak i profesjonalnym. Zapominają jednak, że są osoby, które do instytucji przyszły z korporacji czy dużych biznesów i w tych środowiskach mają wciąż relacje i wracają tam do pracy . Nigdy przenigdy nie zarekomenduję Signity nikomu ze znajomych z biznesu, jak i nigdy nie wybiorę tego dostawcy jako osoba decyzyjna w biznesie. Pamiętam bowiem, jak traktowali mnie jako pracownika biorącego udział w projekcie IT ze strony instytucji państwowej.
Dzień dobry. Pokazała mi się oferta dla Rady Prawnego. Niestety nie ma w niej wskazanych potencjalnych przedziałów płacowych, które pomogłyby mi w dalszym rozważaniu ewentualnej kandydatury. Czy jest tu ktoś kto współpracował jeszcze niedawno w tej formie i mógłby taką współpracę polecić?
Wiadomo, że widełki płacowe byłyby praktyczniejsze, jednak po prostu umów się na rozmowę i uzyskasz wymagany poziom szczegółowości. Powodzenia.
Hejka. :) planuje aplikować na programistę Oracle PL/SQL. widzę, że na mida teraz kogoś szukają, więc chętnie dowiem się jak procesy rekrutacyjne są teraz prowadzone. Jest jakieś zadanie?
Brak szacunku dla klienta instytucjonalnego; przedstawiciele firmy myślą, ze jak obsługują państwówkę, to mogą zachowywać się jak akwizytorzy z lat 90. Niesmaczne podlizustwo w stosunku do dyrekcji, a w stosunku do osób pracujących w ramach projektu ignorancja na poziomie tak personalnym jak i profesjonalnym. Zapominają jednak, że są osoby, które do instytucji przyszły z korporacji czy dużych biznesów i w tych środowiskach mają wciąż relacje i wracają tam do pracy . Nigdy przenigdy nie zarekomenduję Signity nikomu ze znajomych z biznesu, jak i nigdy nie wybiorę tego dostawcy jako osoba decyzyjna w biznesie. Pamiętam bowiem, jak traktowali mnie jako pracownika biorącego udział w projekcie IT ze strony instytucji państwowej.
Podobnie jak poprzednik zastanawiam się których stanowisk mogą dotyczyć te niektóre opinie z ostatniego czasu? Obecnie na trzy miasta szukają konsultanta ds. wdrożeń. Pierwsza sprawa to lokalizacja, czy zależnie od miasta może być całkiem inaczej? Atmosfera i kasa? Mnie o biuro przy Strzegomskiej chodzi, jaka występuje w nim atmosfera? To open space czy można sobie pozwolić na odosobnione stanowisko?
Przyjąłem pracę niechętnie po przeczytaniu opinii tutaj, no i cóż. Pytania na rozmowie rekrutacyjnej celowo banalne, bo nikt nie chce wbijać do projektu z napisana na kolanie javą i js'em byle jak. Hardy beton, staż pracowników w teamie to rok max, a wyżej już tylko dinozaury sprzed przemiany firmy na Sygnity. Management uprawia kolesiostwo, rączka rączkę myje. Jak się nie spodobasz, to licz na ganienie za najdrobniejsze i najgłupsze rzeczy. Przekroczyłeś planowany czas zadania o godzinę? Przeniosłeś zadanie na następny sprint? Jak mogłeś! Spowiadaj się z każdej godzinki! Ktośtam z góry może próbować się solidaryzować, rozmawiać ale zaraz potem przy reszcie managementu wszystkiego się wyprze i zrzuci wszystkie oskarżenia na Ciebie. Bardzo nierówne traktowanie pracowników, feedback na temat jakichś problemów na ostatnią chwilę z wielkimi wyrzutami. Współpracownicy bardzo w porządku ale trudno to oceniać bo rotacja to prawie 10 osób na rok. Dramat. (usunięte przez administratora) Podsumowując, może i kod w systemach jest napisany tragicznie ale za to management (sic!)liczy linijki kodu :) Coś za coś!
W Sygnity pracuję od niedawna ale już uważam że to najlepsza praca w IT jaką miałem. Panuje niespotykany spokój, nikt nie krzyczy, nie jest nieuprzejmy co niestety w poprzednich korporacjach działo się nieustannie. Godziny pracy są elastyczne, informacje przekazane podczas wdrożenia merytoryczne i uporządkowane. Zespół HR nienachalny i zwięzły w przekazywaniu informacji. Współpracownicy przyjaźni, szczerzy i uczynni. Przełożony zawsze dostępny i pomocny. Uprzedzając domysły dodam, że nikt nie prosił mnie o opinię. W trakcie rekrutacji patrzyłem na wasze opinie i trochę z przerażeniem przyjąłem ofertę pracy. Dlatego zostawiam komentarz, żeby kolejna osoba szukająca informacji na temat firmy wiedziała, że można się bardzo miłe zaskoczyć mimo tak wielu negatywnych opinii.
Od czego zacząć. Niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego na temat firmy. Pierwsze 3 miesiące pracy to partyzantka. Brak wdrożenia. Wyjaśnienia procesów. Każdy ma pretensje o to, że śmiesz o coś prosić. Później jest tylko gorzej. Pracując kilka lat nie masz co liczyć na podwyżkę. Pójdziesz i poprosić równać się może ze złożeniem wypowiedzenia. Nigdy na nic nie zasłużysz. Zawsze pretensje. Ty powinieneś móc zrobić wszystko. Nie ma mowy, że czegoś się nie da ponieważ firma nie daje takiej możliwości. Na każdym etapie dostajesz błędne instrukcje co skutkuje późniejszymi błędami. Nie ma czegoś takiego jak integracja. Ludzie się nie znają. Firma bardzo pilnuje by nie można było ze sobą swobodnie rozmawiać. Przystaniesz przy kimś na chwile i już jesteś na celowniku przełożonego. Atmosfera jest bardzo zła. Podejmuje się działania naprawcze komunikacji, które są wymierzone w pracowników i pm. Szefostwo nie widzi błędów w swoich działaniach. Na nieszczęście pracowników, którzy tam jeszcze zostali dodam, że firma kombinuje jak jeszcze "umilić" im życie. Bardzo by chcą kontrolować przerwy pracowników. Wyznaczać ile i kiedy, a najlepiej z kim. Co do płac. Proszę nie spodziewać się kokosów. W porównaniu do innych firm płaci średnio. Mamuty, które pracują w firmie od x lat często zarabiają tyle co nowy.
Damian.. w jakim OB miałeś tę "nieprzyjemność" pracować? Mam inne doświadczenia jako "Mamut" :)
No cóż...może masz jakieś nieformalne relacje z którymś z dyrektorów ? Wtedy masz różne dodatkowe przywileje...
Nie wiem skąd Twoja opinia. Ja pracowałem dla Sygnity Business Solutions ( spółka zależna) i uważam, że atmosfera była rewelacyjna. Dostałem to czego oczekiwałem, nawet więcej. Miałem super managera, relacje mega przyjacielskie. Piszę tylko dla tego, że kolega dał mi znak, że piszą głupoty o firmie. A zmieniłem pracę z zupełnie innych powodów czego żałowałem później. Swoją drogą, i tak pewnie nikt tego nie czyta. Osoby, które mają dobre wspomnienia też tu powinny pisać!
Firma pokazała swoją twarz już na samym początku mojej przygody z niej tzn. w 2018. Na rozmowie rekrutacyjnej zapewniono mnie, oraz ludzi którzy dołączyli do firmy w tym samym czasie, co ja o "gwarantowanej podwyżce po okresie próbnym", co jak się okazało było kłamstwem - usłyszeliśmy że nic nie można zrobić, bo nie dostaliśmy tego na piśmie. Zdobycie pieniędzy na szkolenia graniczyło z cudem, a co najzabawniejsze to nawet wydzielenie czasu w ciągu dnia na wewnątrzprojektowe szkolenia zostało ubite przez tych z góry. W skrócie praca tutaj jest idealna dla kogoś, kto nie oczekuje od pracodawcy niczego poza klepaniem codziennie tych samych zadań, bez większego rozwoju w tym, co się robi.
Przykro czytać. Pewnie jest to kwestia OB, w którym pracujesz. Trudno powiedzieć, czy zarobki pomiędzy różnymi OB są identyczne, ale osobiście symboliczną podwyżkę przy przedłużaniu umowy otrzymałem. Trzymam kciuki, bo wiadomo ostatnimi czasy wszyscy ponosimy wyższe wydatki. Kiedyś też ,wysokość zarobków mnie uwierała, ale przeliczyłem + i - i co najważniejsze fakt, że nigdzie nie zgram się tak mocno jak z osobami z którymi współpracuję, dlatego stwierdziłem że po prostu przeczekam na lepszy czas. Jak tak bardzo zarobki Ciebie uwierają, odezwij się do PM, umów spotkanie w konkretnym temacie i na nim po prostu uwypuklij swoje dobre strony, wykaż progress rozwojowy w porównaniu do etapu zatrudnienia i nie sądzę byś takiej podwyżki nie otrzymał, w oczywiście ludzkim zakresie.
Zdradzisz tutaj, jaka to "symboliczna" podwyżka? 17 procent waloryzacji inflacji, czy jeszcze konkretniej? Jeśli nie w PLN, to może właśnie w procentach podałbyś, proszę...
To było kilka lat temu i wyniosło raptem ~ 10 %. Nie będę ukrywał, że przykro obserwuje się zachowania o nieprzyznawaniu podwyżek dla pracowników, zwłaszcza że multum firm dużo mniejszych ten problem zdaje się rozumieć. Może taka strategia, trudno wnioskować wprost. Ale, tu nie chodzi już w podwyżkę inflacyjną, ale zwykłe wyrównywanie wynagrodzenia rdr do współczynnika: wynagrodzenie uzyskiwane do wynagrodzenie minimalnego (ustawowego) czego również nie ma. Mówiąc wprost, gdyby inflacja była na poziomie Wenezueli (2022 rok ponad 200%) pewnie nie oczekiwalibyśmy wyrównywania wynagrodzenie do wartości porównywalnej, ale jeśli mamy 17%, zmian cen produktów podstawowych, spekulacje na cenach niektórych produktów i zmiany kosztu energii elektrycznej distro i wytrworzenie (czyli wszystkiego de facto) , to jednak brak wyrównania wydaje się być niezrozumiały. Nasza praca opiera się na konsumpcji energii elektrycznej. W mojej opinii w funkcji czasu, nastąpi wyraźne zubożenie, co w konsekwencji doprowadzi do odpływu pracowników. Może to jest klo͞o / cel.
Brak podwyżek (niestety), wyłącznie dodatek świąteczny.
Szukają Specjalistki ds. Gwarancji i Ryzyka, zanim zaaplikuję, może ktoś wspomoże mnie sugestią co do widełek wynagrodzenia? Dzięki. Dziwne, że nawet w ofertach pracy IT nie podają stawek, myślałam, że to standard.
Było mi dane pracować w zabrzańskim oddziale tej firmy. Powiem jedno - dramat. Atmosfera fatalna, organizacji brak, zarządzanie wersja "janusz" i niesamowicie niesympatyczny zespół. Firma, która utrzymuje się na powierzchni tylko dlatego, że wygrywa daje najniższe oferty w przetargach dla instytucji budżetu państwa. Rozwiązania i sprzęt stosowany przez tą firmę są odzwierciedleniem jej kondycji. Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. Szukasz rozwoju-omijaj szerokim łukiem.
Czy w Sygnity S.A. obowiązuje nienormowany czas pracy? Czy Programista Java umożliwia pracę zdalną? Jest ogłoszenie z 29 września na Pracuj.pl.
Szczerze odradzam, nie wchodź w żadne interesy z tą firmą. Poszukaj sobie pracy jako programista w innej firmie.
Mógłbyś bardziej rozwinąć swoją myśl, czemu lepiej w innej firmie? To kwestia zarobków/ atmosfery czy co? Chyba chciałeś pomóc tą opinią a niestety zostaje po niej więcej pytań niż odpowiedzi. Widzę niżej sporo narzekania no ale interesuje mnie stricte opinia programisty
Computerland po fuzji z Emaxem przepoczważył się w Sygnity i wyrolowal ich i to są skutki. Położyli kilka firm z Emaxu m.in. Winuel... Cwaniaczki z Warszawki
Koledzy się już wypowiedzieli wyczerpująco i fachowo o sytuacji w tej firmie z czym się zgadzam w 101%. Podsumowując jedna wielka (usunięte przez administratora)
Pracowałem w Sygnity parę lat temu i mogę z ręką na sercu nie polecić. Zatrudniony byłem jako stażysta gdzie płacili 12,5zl na godzinę no dobra staż niech będzie jako pierwsza praca po stażu zostałem a stawka się nie zmieniła przez kolejne pół roku... Potem była podwyżka do 18,5zl na godzinę po 9 miesiącach pracy wtedy wiedziałem że czas zmienić firmę i tak się stało a w nowej firmie też na stażu od razu 35zl na godzinę sami sobie odpowiedzcie czy warto...
Ale nie polecasz firmy tylko ze względu na stawkę? Wiesz, to nic dziwnego że jako niedoświadczony pracownik zarabiałeś mało, często za staż w ogóle dostaje się jakieś grosze. Gdybyś popracował jeszcze trochę to na pewno byłaby szansa na lepszą wypłatę. Ale może opowiedz jeszcze o warunkach i atmosferze, nie samą wypłatą człowiek żyje.
Niestety, ale zgadzam się z Agatą. Często jest tak, że osoba zdobywająca doświadczenie zawodowe, po prostu posiada kwalifikacji do oczekiwanej pensji (nie mam podstaw do oceny kompetencji). To co opisujesz, jest być może przejawem braku kompetencji miękkich lub niekorzystnego zbiegu okoliczności. Przełożony też człowiek i zawsze może wystąpić trudna sytuacja losowa (jak nie udało Ci się zwiększyć kompetencji) - wątpię byś został pozostawiony bez pomocy. Osobiście, nigdy nie musiałem prosić o podwyżkę - nawiasem mówiąc / pisząc rozmowa na temat podwyżki, to nie "należy mi się", tylko rozmowa w której poruszasz rozwój swoich kompetencji, nawiązując porównawczo do stanu (kompetencji zaw.) z momentu zatrudnienia, do stanu bieżącego. Dla mnie w Sygnity liczy się przede wszystkim relacja personalna (świetny poziom), otwartość (również umysłów), kultura pracy (również w trybie pracy zdalnej - patrz komunikatory, połączenia wideo) i pomimo moich ok 15 lat w branży IT, możliwość poszerzania wiedzy. Na zakończenie: od stawki godzinowej cenniejsze jest stabilność zatrudnienia, transparentność, uczciwość. Stawki godzinowe, cóż jak ktoś Ci proponuje stawkę "nienaturalnie" wygórowaną, to już powinno budzić Twoje obawy. Osobiście znam ciekawą sytuację z przeszłości sprzed kilku lat: administratorowi obiecano stawkę dość wysoką i co istotne, stawka była adekwatna do kompetencji. Admin przyjął ofertę i rozpoczął pracę. W pierwszym miesiącu doprowadził do porządku dwa UTMy, szafę serwerową, dostępy zdalne, zarządzanie centralnymi zamkami, sieć, etc etc. Oczywiście zrobił to prawidłowo. ...a po 1,5 miesiąca najpierw otrzymał wynagrodzenie opóźnione o ok 1 tygodzień. Za ok 2 tygodnie wg KP powinien otrzymać najpóźniej kolejnąpensję. Tym razem opóźnienie wyniosło 3 tygodnie. Skończyło się na złożeniu przez admina wypowiedzenia. Podsumowując: niektórzy mogę Cię oszukać, nakłaniając do przyjęcia pozornie korzystniejszej oferty pracy; na stawkę godzinową trzeba zapracować lub przenieść inne korzyści dla spółki; najcenniejsza jest atmosfera pracy, a doświadczenie można zdobywać indywidualną pracą lub / i uczestnictwem w projektach.
W Sygnity pracowałem jako stażysta programista, ogólnie wrażenia sa bardzo średnie - wszystko zalezy na co i na kogo sie trafi. Żadnego onboardingu, wprowadzenia nie ma - przez pierwsze tygodnie czeka sie na dostepy,a potem dostaje sie zadania i w ich trakcie sie costam człowiekowi tłumaczy mniej lub bardziej udanie. Jakiegos wiekszego zainteresowania sie nie dostanie, chyba ze sie ciagle prosi o pomoc i zadania. Zadania tez czasami byly nieprzemyslanie przyznawane, i po marnowaniu duzej ilosci przerzucane na kogos bardziej ogarnietego w danym temacie. Były tez momenty ze sam musialem szukac sobie zadan. Ludzie sami w sobie byli bardzo fajni, ale organizacja i zarzadzanie to troche porazka - na UZ trzeba wysylac potwierdzenie przerobionych godzin, gdzie pare razy musialem domagac sie o dopisanie mnie do projektow bo nie dalo sie rozliczyc czasu pracy. Jednakze jezeli chodzi o jakies dogadywanie sie co do chwilowej nieobecnosci w pracy - bardzo przychylnie podchodza, jak musisz wyjsc na godzine w czasie pracy do lekarza to dopoki zespol nie ma nic przeciwko jest Ok.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Sygnity S.A.?
Zależy do jakiego działu trafisz. Są gorsze i lepsze. Ale w każdym występuje jedna wspólna cecha, duże funkcjonalności są tworzone na ostatnią chwilę przez co u każdego jest nerwówka.
Na jakie benefity można liczyć w Sygnity S.A.?
Czy na stanowisku Konsultanta ds. Szkoleń i Usług można pracować w 100% zdalnie?(usunięte przez administratora)
Byłam w Sygnity jakiś czas, na stażu. Jak na osobę bez doświadczeni źle nie było, można opanować podstawy danego zawodu czy poznać wybrane narzędzia. Praca w pełni zdalna, więc również batdzo wygodnie. Trafiłam na bardzo fajny zespół, wszyscy pomocni i kontaktowi. Pensja jak na stażystę wiadomo, bez szału, jednak po zakończeniu stażu dostaje się UOP. Jedyny minus to to, że onboarding jest bardzo słaby, wręcz nie istnieje i nie ma konkretnej osoby od przeprowadani szkoleń. Inni pracownicy mnie wdrażali, jednak z uwagi na swoje zadania w pierwszym miesiącu te szkolenia były bardzo sporadyczne i głównie byłam zdana sama na siebie.
a ja ze strony klienta powiem, że poziom wiedzy pracujących na Help desku jest zerowy, a na pewno zerowa jest chęć pomocy i zaangażowanie. Tam nie ma po co dzwonić.
Ciekawe spostrzeżenie. Dużo razy miałeś taką sytuację że nikt nie chciał Ci pomóc czy to jakas pojedyncza akcja?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sygnity S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Sygnity S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 21.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sygnity S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 2 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sygnity S.A.?
Kandydaci do pracy w Sygnity S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.