Do Administratorów . Skoro propagujecie "hejt to nie opinia" to czemu jeszcze w dalszym ciągu sa tu wypowiedzi obrażające i szkalujące innych ??? Wypowiedzi w stylu " ty pedale" , "bezmuzgi" , itd. nadal z powodzeniem w tym wątku sobie widnieją. Wypowiedzi nie mające nic z opinii, mające na celu tylko obrzucić błotem byłego pracodawce, obrażające pracowników , czy to tak ma wyglądać ? Chyba czas zająć się tym wątkiem i zrobić tu porządek !!!
Dziwne,dziwne,hhmmmm,takie uniesienie,mmmmm,mmmm,chyba coś tu jest na rzeczy,takie,takie,takie jakieś.Powiem wprost może,jakieś dziwne orientacje(nie,nie,nie),tak to nazwać.Ale jak znam życie i tych chłopaków,to nie myśleli żle,tak myślę.Przecież korba rowerowa i jej naciskadło,no,nie ma mózgu,jest bez niego, prawda?.Jest korbą i tyle,ma korbe albo korbotronik.
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem waszego teamu w PROTOR S.A.?
Polacy nie mają co liczyć na członkostwo. Zarząd ewidentnie pokazuje że ma gdzieś doświadczonych pracowników i hurtowo zatrudnia Ukraińców, którzy jak biali murzyni grają po 16 godzin dziennie na smartfonach... ale nie ma co ich za to winić, bo jak inaczej wytrzymać tyle godzin w robocie...
Proponuję wam strajk głodowy,dobrze wyszczupla i poprawia figurę,koniec z obwisłym brzuchem i celulitem, potem można robić za atrakcje sezonu na pogori.Same plusy.Ale sie uśmiałem,hahaha.
Garbate nosy i długie tłuste włosy. Strajk głodowy to już jest, ceny lecą w górę a podwyżek jak nie było tak nie ma i stawki pomału się zbliżają do minimalnej krajowej. Podobno tak się pracownikom powodzi że kradną papier toaletowy... no chyba że to Ci Ukraińcy biorą sobie po rolce na pamiątkę do domu, dobrze że są limity na granicy bo puścili by zakład z torbami... a reszta musi używać szmat do podcierania, bo przecież skoro kradną to niech się palcami wycierają, taki jest genialny kierownik utrzymania który zresztą uważa się za pana i władcę całego oddziału.
Osoby mające ukraińska narodowość mogą legalnie pracować w Polsce, więc to nic dziwnego, że są akurat zatrudnieni w firmie. Czy pracodawca oferuje pracę w nadgodzinach i dzięki temu można więcej zarobić?
Wiesz,no,hhmmmm ,mówisz za władce,może mentalnie ugrzązł w latach 80/90 i potrzeba mu pierestrojki,a on o tym nie chce słyszeć.Za mojego czasu też nic nie było,dosłownie nic,zwłaszcza narzędzi i części,pamiętam póżniej było czyściwo,,sukces,,.Znikało wszystko,dosłownie.Były naloty,łapano a,grochem o ściane. Ale papier był,powaga.Póżniej niemiec sprzedał i miał racje,cudowne wyroby i terminy.Kosmos. Dosłownie nobel za cało kształt kulturwy.I to skakanie do oczu niektórych do młodych,k.donosy.I ci przełożeni co im w to wierzyli,też tak skończyli, jak ci młodzi,no tak.Szkoda gadać.Wodogłowie i tyle.Ale słyszałem przy piwie że zajmują teraz kluczowe i strategiczne stanowiska w zabawkowym,pasowali z wyglądu jak ulał..Ci wyżsi co byli w 2012.Słyszałem że ich ulubione produkty to firma matell,różowe jednorożce,barbie,keny,rozwijane trąbki urodzinowe, itp, pewnie założą fan klub.Cóż,wolni im,trzeba mieć jakieś hobby.
Powiem ci coś jeszcze,jeśli nie ma dobrego gospodarza lub chce mieć spokój, to choćbyś stanął na głowie to nic nie zdziałasz.Popatrz na niemców i zachód,mniej robią za to dobrze,są dobrymi gospodarzami i myślą,zapłacą dobrze.Jest motywacja?? Jest.Wszystko.Tylko brać z nich przykład.Też mają dwie nogi i ręce jak my,tylko myślą i wybiegają w przyszłość.Nie sztuka jest siedzieć lub gapić się w ścianę,se podbierać i pocieszać się, jakoś to będzie,nie,nie będzie.Ja się dziwię że to jeszcze działa i jest.Nie ogarniam,może są gdzieś po parku jakieś puszki po śledziach na datki,no cud.Albo sponsoruje was jakaś bogata parafia,w zamian za co ????HHmmm.... No nie wiem,no nie.A tak na poważnie,moim skromnym zdaniem to jest początek końca.Deweloperzy uwielbiają takie tereny.Tam cena nie gra roli,to tylko cyferki, a to praktycznie już taki ostatni skrawek tam,jeziora i las nie są z gumy.Spełnia super wyuzdane wymogi bogatych snobów,dosłownie wszystkie. Można to nazwać kurort śląska i zagłębia,praktycznie w centrum i na uboczu ze wszystkimi bajerami.Po prostu bajka.
Taki scenariusz też jest możliwy,drogi pomidorku,popatrz jak to się skurczyło a jakie było.Więc proponuje mieć wyobrażnię i ostro wziąść się do pracy.Bo szkoda by tego było.
Coś mi się wydaje, że ktoś tu wysłuchał ,coś sam na siebie,a chciał takimi postępkami i zachowaniem dopiec innym i im nie pykło.A to pech,faktycznie pozostaje tylko siedzieć cicho.Prawda.No,to sprawa wyjaśniona.Ale słabo.
Czy firma Protor to ten zakład przy Pogorii III ?
Cześć, macie w firmie jakąś obróbkę Cnc? Z kim można się tam kontaktować?
Są podobno tępe pilniki CNC do golenia,prosto z nasa i fachowcy też,oraz podobno stado swojaków(takie mini zoo jak było w parku) ,żartowałem,sami porządni przodownicy pracy.Hahaha.Ale ogólnie fajnie.Tam się nic nie zmienia.Prl,że w ogóle są jeszcze takie miejsca,no nie i co niektórzy ludzie.Kosmos.
Piszesz bo pracujesz i widzisz, czy tylko słyszałeś ? Może jesteś jednym z tych biedaków sfrustrowanych co im pracować karzą, a oni przecież do pracy odpocząć przyszli? A może poszedłeś do innej firmy, bo miało być lepiej i teraz tęsknisz ? Nie chcesz chyba powiedzieć że pracujesz w tak " zacofanej" firmie, taki wspaniały pracownik jak TY ?!
Słuchaj loki co robi na boki,na szczęście kiedyś pracowałem,już długo nie uuff,ale tam są ze trzy tokarki,duża poręba do której możesz założyć fortunkę haha(o ile wiesz co to jest),frezarka jotes z krańcówkami do ustawień i szlifierka magnesówka też jotes 7 ton wagi DDR,i może coś tam.Tylko że do tych maszyn trzeba mieć mózg i rękę,k, rozumiesz ,a nie telefon z obrazkami i kreskówkami, a zrobia ci wszystko za grosze.Jak znasz komputer to po przeszkoleniu poradzisz CNC,ale nie odwrotnie,bo to grozi kalectwem,delikatnie mówiąc. CNC jest szybsze,ale do serii,koszty narzędzi,łooo, Ale nie trać wiary,byłeś kiedyś w cyrku,tam małpy tez umią jeżdzić na rowerze.Opowiem ci kawał,jak bym chciał, to pracując tam rok mogłem nie robić nic,dosłownie nic,pracowałem z nudów i z wdzięczności że dostałem taką prace,bo taka mi sie podobała,kaprys roku.No i jako chyba,no nie wiem, ewenement nie waliłem z ucha,tam nie mile widziane. A teraz znajdż im taka druga pracę,oni nie maja wyjścia i robią se teatrzyk ,,gumowa gęś,, .A ty pewnie miałeś a szkole Andrychówkę A 25,no nie i do tego CAD-a,łaaaaał ,ziemio si rozstąpppppppp.
Jak już ochłonąłeś przyjacielu po tym bieda prysznicu , to może jakieś pytania,dam ci fory,nie znam się na prądzie,bo nie i tyle.30 lat kolejowego hobby,chyba nie poszło na marne,prawda.To tylko hobby,ale ja na twoim miejscu bym zaryzykował.
Jednak trafiłem, frustrat . Patrzcie jaki to kowboj dobroczyńca, pracował z wdzięczności, chwała Ci o WIELKI. Musieli Cie chyba bardzo ukrzywdzić o WIELKI skoro, jak piszesz, kiedyś tam pracowałeś AŻ !!! ROK i to z wdzięczności, a teraz chce Ci się jeszcze pisać kretyń...e komentarze.
Fiuu,fiu co za snajper,drugi zajcew,ruszyło cię co.A co byś powiedział na tuning pilnika.Tak rok,póżniej mi się znudziło,a co.Tak mnie skrzywdzono że się śmieje do tej pory.Wolno mi,krzywdy nie wyrządzam.
Przyjacielu,ale powiedz tak serio, jak można do was przyjść i się nie śmiać,no jak,jak.No nie dałem rady,przykro mi bardzo, ale to było silniejsze.Nic nie poradzę.A czy kolega zawsze jest poważny?.Chyba nie.
Słowo na niedziele,..Dziś pracować ci się chce bo masz pilnik CNC.Haha.Tesknić, za cyrkiem, no chyba tylko śmiech.Dosłownie można się ze śmiechu popłakać.Zapomnij.Z czym do ludzi. Kolego miałem zaproszenia z powrotem, tylko ja sobie nie dam rolki puścić.Przykre,ale prawdziwe.Dowidzenia.
A samo widać,nie mogą takiego podkablować,coś mu zrobić na złość,zwolnić,albo coś podłożyć,nie mogą takiemu zrobić nic to jak cichutko siedzą,a to ci peerelaski znajomaski,ino dętki dać. Nie udało się tym razem,hmmm,a to pech,haha.
A na kolanach cie też błagali? Jeszcze nie ? O "WIELKI" a może nie zasługujemy na ciebie, oj chyba nie, ale to dobrze, że nie !
Brawo,trzeba znać granice swoich możliwości,bo normalność jest dziś w cenie.Ale mamy nadzieje,że będziesz do końca się tam wesoło realizował,w swoich gumiakach i zaolejonym wacioku i czapce uszatce albo kasku.Powodzenia.My nie musimy już tego robić i nadskakiwać drugim,ani kablować na innych żeby się utrzymać, pracy jest dość.A znajomaski niech sobie siedzą w prlkowie.Papa.
prawda jest taka jak ktos sie nie nadaje i tylko chodzi i płacze że mu źle to nigdzie nie porobi..
Przyjacielu,powiem krótko,u was nie ma obcych i nie było. Pamiętam było nie,nie i koniec,choćbyś ręce do łokci star,najwyżej zrobiłeś za drugich,mogli poleżeć,spowalniać cię i dla hecy zakapować ku uciesze innych,było takich trochę.Taka przechowalnia.Więc nie opowiadaj mi tu o pracy,bo już kiedyś w innych zakładach miałem do czynienia z asami od was,no.Wystarczy.I dlatego chciałem zobaczyć to na własne oczy i nie których też.Śmieje się do dziś,naprawdę.Że to działało,czary i magia.Hary poter przy nie których to przedszkolak.No czar prl-u.Wyrwało mnie z gumiaków.Szacun.
Biedaku nie doceniono cie, to chyba nie jesteś tak dobry jak ci się wydaje ! Idź siać popelinę gdzie indziej, tylko nie zapomnij gumiaków z których cie wyrwało. Nie wiem jak Ty ale ja w czary nie wieżę, i w H. Potera też nie, a firma działa i ma się dobrze. Tylko tobie zwieracze z wrażenia puszczają hehe.
Hahaha,o kurcze,dobre,dobre.Podejrzewam,że i teraz popeliny i wazeliny jest dość,proponuję otworzyć z nią sklep.Gumiaki jak pamiętam to wam zostawiłem,w ogóle nie używane,skompletowałem specjalnie dla pewnych osób,terenowy bieżnik super cross, weżta se na pole.Poco mi dwa lewe.Dorzuciłem też beretke z antenką i kalesony,tak na odchodne od serca. Także macie już sprzęt,coś dla adeptów i mistrzów.Ale przyznaje,bawiłem się przednio jak nigdzie.Po drugie jak się ma taki super sprzęt,to nic tylko działać,a dobrze to musi być i pewnie jest .No to, trzymojta sie ciepło,pozdrawiam.
No nie,jeszcze dodam że gościu mi mówi że nie wierzy w czary i Potera,nareszcie, nigdy w niego nie wątpiłem, gość trzyma poziom,bez dwóch zdań,siła wyższa,to gratuluje.A więc takie jazdy tylko tam,polecam.
Oj biedaku, spać nie możesz , dorabiasz pilnując kapcie sąsiada w nocy i cie napada twórczość radosna. Bądź dzielny, a medal dostaniesz i dyplom , może sąsiad doceni skoro tu nie docenili.
Za 6 z przodu z grilem też byś pewnie lezał i pilnował.Ale wróćmy do potera,pomyśl jaką ty im opinie i sobie wystawiasz,skoro tłumaczysz się że nie wierzysz(pewnie już) w harego.Czyli niedawno pewnie jeszcze część z was wierzyła.Uwielbiałem te jazdy z wami.Hahaha.Czyli pszczółki już trochę nie ma,zastapił go hary,trzeba w coś wierzyć,wiara nie znosi próżni, ale wierzyłeś w niego pewnie tak fundamentalnie. Skrajny fundamentalizm harego. Ale jazda.
No cóż,chyba pan loki gdzieś sobie poszedł,hmm,nie ma go,szkoda.Za łoże się że bawi się swoim pilnikiem cnc,przy okazji zaczytując się w poterze.W końcu musi coś robić,przecież jest w pracy.
OO co to sie stało zboczek sie zwolnił, hmm troche dziwne nic nie robił gosc kasa za darmo wpadała jeszcze mało mu było czy jak?, ale w sumie dobrze jednego lesera mniej w firmie......
Obrażanie kogokolwiek na forum publicznym nie wnosi nic dobrego do wątku. Przepraszam, ale tego typu określenia bardzo kują w oczy. Zamiast się obrażać, może moglibyście mi pomóc, ponieważ zastanawia mnie, czy istnieje możliwość zrobienia kursu na maszynistę za pośrednictwem firmy PROTOR?
Pedał to w firmie był z łysą pałą i ty nim byłeś ;-) pooglądaj sobie panienki i się szczep zboku ...
Ale jazda,no cóż poradzić,aby życie miało smaczek raz panienka,raz chłopaczek.Nie obrażając tu nikogo,ale to już podchodzi pod sztukę,a przy sztuce trzeba skąś czerpać inspirację.Sztuka wyzwolona.
Ale zobacz,na oglądał się pięknych panien,pięknych panien nigdy dość,miał zapłacone i dobrze, se poszedł,wolno mu,coś znajdzie no i co. Zrobił jak chciał.A tobie co kolego zostało,zima i gumofilce wypchane gazetami.Mam rację,no.AAAhaha,był cwańszy.Ale nie pękaj i pamiętaj,, cza na kumpla z ucha strzelić,żeby póżniej sie weselić,, hihi.A przełożony i grzejnik da dotknąć,widziałeś,no.Tak trzymaj.Ty musisz być prl plastik elastik fantastik,z miodowego ucha szczelić, tu przychlibić,tam nadskoczyć i pyk drugiego bezbronnego, ajjajajjjj.A ty pyk,a on znikł z laurką,no nie.
a kto powiedział ze ja fizycznie pracuje ??? sam sobie gazety w gumofilce wepchaj jak tak robisz. Pewnie że dobrze ze odszedł jednego lesera mniej...
To nie dobrze,co,...że sobie poszedł. Jak on śmiał,no pomyśl kto teraz na ciebie będzie robić,samo się nie zrobi, co brakuje naiwniaków żeby na ciebie robili.Też byłem naiwny,byłłłemmm.Zobaczysz,jeszcze przeprosisz się z gumofilcami,nie będę się tu rozwodził,że tak czy owak.Nić mi do tego.Zobaczysz,zostaniesz sam,szykuj gazety,a gumofilce same cię księciuniu znajdą.Dasz czadu.Powodzenia,tylko się nie ubrudż.Wiesz z czym mi się tacy jak pan kojarzą,z plastikowym kenem,bratem barbie firmy matell.Tak.
Hhhmmmm,nie ma mojego kolegi, co za szkoda,pewnie poszedł szukać gumowców żeby wypchać je gazetami,tak jak miśka do spania.
Nie wypada tak mówić,bo ten pan to bardzo dobry fachowiec i nie raz wam tyłki uratował, bo go znałem, i jak znam życie to ma kolegów.
A teraz loki,popatrz k... sam na siebie,wystarczyło ci podłożyć podobną ksywkę która wyszła mi przypadkowo tak, dla jaj,a ty już rzucasz nazwiskiem i innym po kolei,no i co, zmieniło się coś,NIE!!!. Teraz wiesz czemu on, jak twierdzisz, nie ma kolegów?. Bo ja tez takich nie chciałem,przy ponownej rekrutacji.Taka prawda,po prostu wielu z was to zwykli AMIGOS-PeReLOS prl. A teraz powiedz mi kto przetrwał rok 2010,2012 i dalej bez zwolnienia skoro nawet najważniejsi nie dali rady bo wylecieli,no.To teraz zadaj sobie pytanie kim jesteś.A ,,,,zapomniał bym,czy jest tu jakiś gumowe ucho b..a,mom dętkę na kaca.Hahahaha,na jadalni, i podobni ,całe stadko.Teraz możecie iść mnie pod kapować wyżej,a póżniej wyższego wyżej to w waszym stylu.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Co za dno, to mają być opinie o pracodawcy, żenujące ! To jakieś nieporozumienie, jest tu jakiś moderator ? Czy naprawdę właścicielom marki "GoWork" zależy na takich wypowiedziach. Szybko zróbcie porządek z niemerytorycznymi wypowiedziami, bo marka idzie na dno szybciej niż Titanic.
Masz rację dyskusja jest prowadzona zupełnie nie na temat. Znajdujemy się na forum pracowniczym i nie ma tu miejsca na kłótnie i dyskusje o prywatnych sprawach. Czy mógłbyś napisać jak wygląda sprawa ze szkoleniami nowych pracowników, a także takich, którzy chcą podnieść swojej kwalifikacje i w przyszłości awansować?
Trzy slowa do Ojca Prowadzącego. 1.Konfidencji.2.Słaba Kasa. 3.Bez Mózgi na stanowiskach biurowych. Czyli ogółem omijać szerokim łukiem. PS. Ludzie pracujący jak fizole w porządku.
Skupiłeś się na samych negatywnych aspektach pracy w PROTOR. Jeśli chodzi o wynagrodzenie - jest to oczywiście kwestia raczej indywidualna. A co, jeśli chodzi o pozostałe warunki zatrudnienia? Opiszesz mi je?
Gdzie pracowałeś, na której hali i jakim stanowisku? bo rozumiem, że już nie pracujesz jak tak źle było ?
Dobrze , że mamy dobrą firmą i spokojną przyszłość!
hehhe dobre każdy robi co chce, normalna firma juz by padła dawno, nie wiem jakim cudem to jeszcze działa , ale widzę że coraz gorzej jest w firmie ale co zrobic coś wyjdzie nie tak i wszystko sie sypie ....
To skoro jest tak źle to zmień to szukaj pracy gdzie indziej. Narzekasz i stękasz jak to źle i jacy ludzie i wszystko do (usunięte przez administratora) , a nadal tam pracujesz ???
nie napisze tego w prost czemu tam pracuje nadal bo bedzie afera z tego, ale sam widzisz jak jest i jak sie tam pracuje jakie podejscie jest...
Napisz co Ci szkodzi. Jeśli zależy Ci na pracy, to zgłoś przełożonemu problemy, jak nie posłucha to idź wyżej, jak dalej nic to jeszcze wyżej, aż do skutku. Pisz konkretnie co jest nie tak, może ktoś z przełożonych to czyta i zareaguje, jeśli sam boisz się iść do przełożonych z problemem. Po co "opluwać" pracodawce i psuć mu opinie ? Zła opinia to mniej zleceń, mniej kasy i jeszcze gorsze warunki. Powinno wszystkim co chcą tu pracować zależeć na dobrej opinii firmy i na dobrze wykonanej pracy , to ma bezpośrednie przełożenie na lepszą kondycje finansową firmy. Łatwiej wtedy o lepszą płace i lepsze warunki pracy. A tak sami sobie szkodzicie i nie tylko sobie ! Jeśli komuś nie odpowiada praca, to przecież wolny kraj, niech idzie tam gdzie mu będzie lepiej.
Kolego tam normalny człowiek z zewnątrz nigdy nie opluje pracodawcy,bo to są jego pieniądze.Resztę się domyśl,a tak ogólnie to nie jest zła robota,tylko.........no.
no moze jak piszesz robota nie jest zła, ale z zarobkami jesteśmy w czarnej ..... i odstajemy od podobnych firm
Dobrze,no ale, coś za coś ,prawda.A teraz sam sobie odpowiedz,gdzie znajdziesz taka drugą,co by to i jakie by nie było.Nie ma,tak.I dobrze o tym wiesz i co byście robili.Takich prl-ków już nie ma raczej,bez znajomości.No tylko pomyśl kazali by wam pracować,no,ooo i co wtedy.Pieniążki jakie są,ale są i płacą w terminie,to się liczy.I ciesz się że taką masz,ja też bym taką chciał.No tak.
Szału z zarobkami nie ma to fakt, ale zapłacone w terminie, a i socjal jest. Robota nie jest najgorsza, a jak znasz się na rzeczy to i zarobki większe.
Z Waszej dyskusji ciężko się dowiedzieć konkretów o tym, czy warto pracować w Protor S.A. a po to jest przecież forum GoWork.pl. Napisz coś więcej o tym, jaki jest socjal w tej pracy? A jeśli ktoś chętny zna się na rzeczy i to udowodni, to może liczyć na wyższe zarobki od razu, czy jest jakiś okres próbny?
jak ktoś pracuje to jest to widziane i po jakimś czasie dostanie się podwyżkę to pewne, od razu nikt ci nie da dużo. Podwyżek nie dostają tylko lewusy i leserzy tacy co prawie nic nie robią tylko łażą albo na telefonie siedzą i panienki oglądają zamiast pracować a potem użalają się nad sobą jacy to oni są biedni itd hehe, jest tu kilku takich niestety zawsze jakaś łajza w każdej firmie się trafi...
Zgadza się, ale jak się nie nadaje do niczego to nic nie dostanie , bo widać kto robi a kto się obija
Masz racje, za dużo tu dyskusji o niczym i narzekania byłych pracowników. Firma jak każda ma swoje minusy, ale ogólnie dobrze się pracuje jak ktoś chce pracować. Czasem trzeba się upomnieć o swoje.
(usunięte przez administratora)
Dziś nikt nikogo w niczym nie okrada,panie link,nie podoba mi się,albo słabo płacą to (znikam,i za miesiąc po świadectwo,bo tak) następna praca,zawsze to jakaś nowa rozrywka.A tamten niech zrobi sobie sam,bez nerwów i cześć.
Witam i pytam czy są u was przyjęcia do pracy jako mechanik i jakie są zarobki
Ludzi chętnych do pracy, znających się na swojej robocie, nigdy dość. Podjedz pogadaj, wszystkiego się dowiesz.
Dokładnie, jak się chce tylko robić jest ok, a nie jak ten ochlaptus co robił kilka tygodni na zapadni i przepadł hehe ponoć jakiś menel z pod sklepu to był i tacy nieudacznicy też się tu pojawiają...
Pewnie że pracuje parówa jedna, hehehhe i te jego mądrości co wygaduje, jak lidera nie ma to jest jak bez ręki heheh
Biedaczek będzie tam robił do śmierci bo gdzie tak dobrze będzie miał że lider kryje go za wszystko ?(usunięte przez administratora)
A tam chłopaki coś na stołówce mówili ze jakiś zboczeniec od kilku miesięcy pracuje u nas hehehehe, ponoć łazi mało co robi i tylko na telefonie siedzi i Panie lekkich obyczajów ogląda cały dzień, ciekawe o kim mowa bo jest kilku nowych ale nie mam zbytnio czasu żeby obserwować ;-)
A dziwisz się,skoro się tam tak da,to pewnie jest na to ciche przyzwolenie,tak podejrzewam.Niech wam zrobi korepetycje i po problemie.
Pewnie jest pozwolenie, albo jakiś nietykalny jest bo nikt mu nawet uwagi nie zwróci, dziwi mnie takie coś ze koleś mało co robi i każdego to wali, ale teraz już wiem o kim pisze bo wcześniej nie bardzo wiedziałem ;-)
A ci nowi co są to z tego co widzę to od samego początku prawie nic nie robią, nikt im nawet uwagi nie zwraca każdy robi co chce to nie powinno tak być ale co zrobić jaka firma takie wszystko, masakra :-( ...
Wiesz co,jak się cofnę pare lat wstecz to z nami zrobili to samo.Było nas kilkoro nowych,ja pracowałem i domagałem się pracy,lub z nudów sam ja sobie organizowałem,reszta olewała i to jak.Wywalono równo wszystkich.Robili za pociski i zbędny balast,żeby uratować swoich wafelków od ciepłych wafelków.I to szło z dołu,czaisz,dlatego niektórzy tak długo się trzymają nic prawie nie robiąc.Czyli podejrzewam że jest to druga umowa młodych,podejrzewam że coś wisi w powietrzu.Nie z góry,nie,nie,,, z dołu,ale kartoflaków łatwo przejrzeć,postępują szablonowo,brak im inwencji twórczej do której potrzebny jest mózg.Tak,tak.No cóż,pogoria.Jaka kraina takie morze.Czyli nic się nie zmieniło,polecam film,,walka o ogień,, .Ostatni bastion prl.
Wieś gra i tańczy na bąkach,burczybasach i bębenkach w gumiokach wypchanych trybunami po splaszczonych kanapkach z peerelowskim salcesonem,charaktery co niektórych do tego podobne, tak kochany,było tak że jeśli nie miałeś pola,lub jakiegoś psełdo biznesiku po pracy z kozą w nosie,to zaraz jakiś wymyślał ci śmieszną ksywkę i byłeś pociskiem i to np.na święto,lub podobne.Niestety.A skąd znam powiedzenie,,nie ma takiego złomu co się nie przyda w domu,,.No? , Noszenie do roboty fantów z roli i donoszenie,listy i telefony.Nie miał co robić to latał za drugim i na niego donosił,byłeś gdzieś, za czymś, zostałeś zapisany,nie robi, do kierownika i do domu .Mam nadzieje że sie to już tam skończyło,lub skończy niebawem.Z tego co wiem już,, tak nie jest,,. Jest,, bardzo dobrze,, ale co na niektórych, bym bardzo uważał.A ,ale kiedyś tak było,prl.
Ja powiem wprost,lubiałem to miejsce i dużo ludzi też,było sympatyczne i w miarę spokojne,oby tak do teraz,ale wystarczy 5 procent tych innych ludzi żeby wszystko popsuć.A z takiego miejsca powinna być niezła kasa,tam jest prawie wszystko co potrzebne.No ale nie dziwię się że niemiec wtedy sprzedał,chyba każdy by tak postąpił.
No nie powinno tak być ,ale z tego co mówisz,wnioskuję,że jak by tam był Pan,,koziołek,, to by tak nie było,znał sie,pracował przy sprzętach i uczniów by poprowadził jako instruktor i przełożony,to jest dobry fachowiec,tak kolego,tylko nie doceniany przez was niektórych.Jak to mówił Fidel,postęp,postęp i jeszcze raz postęp. Z ogólnej motoryzacji sprzętów jeżdżących to przeor.Radzę skorzystać z okazji i przeprosić,no,no,no! Bo druga szansa może się już nie powtórzyć.I proszę nie lamentować ,,ło mój ty boże,,tylko iść przeprosić i poprosić.A może,może,może przyjdzie.I czeka was świetlana przyszłość.
Witam serdecznie ,mam pytanie ile mechanik lokomotyw zarabia ,ile podstawy jakie dodatki ? Proszę o odpowiedź ????Pracuje w Kolpremie i chciałbym się przenieść Pozdrawiam
a ze 3000 brutto na początek hehe nie wiem, z tego co widzę tych 2 nowych co byli to już ich nie ma, to się narobili chłopaki ;-) łysy zbok dalej robi i gołe babki ino ogląda co przechodzę to telefon i telefon, ten młody co z nim robi coś się tam wydziera na niego niby ale z tego co widzę na marne ;-)
a ze 3000 brutto na początek hehe nie wiem, z tego co widzę tych 2 nowych co byli to już ich nie ma, to się narobili chłopaki ;-) łysy zbok dalej robi i gołe babki ino ogląda co przechodzę to telefon i telefon, ten młody co z nim robi coś się tam wydziera na niego niby ale z tego co widzę na marne ;-)
Dawali mi 11 zł. na łape za koszenie trawy przed blokami i to w małej firmie,czyli 1850,no to sobie teraz porównaj te czynności z waszymi.Niebo a ziemia,odpowiedzialność.A tam wystarczyło iść i zmiksować wymachując kosą spalinową to wszystko jak leci z niespodziankami,ale ja nie mam zadatków na miksermena.Hmmm,możemy się dogadać,ale,ale,ale.....Są pewne ale.
Ale po ok.2 miesiącach,dawali więcej coś ok.może 2,2 na rękę i umowa oczywiście.Więc chyba nie chce się dogadać.A to była tylko trawa.Wiec z czym do ludzi.
;-) tez cie pozdrawiam i kolegę twojego z pod sklepu też ;-) pracuj tak dalej jak pracujesz to zakończysz tak samu karierę jak kolega ;-)
Dejcie chłopu spokój,może lubi,a co.Kupcie mu barbi i marker, np.zielony,to sobie dorysują nim co trzeba,młody uszyje jej ubranka i po kłopocie,niech się bawią,a co.Wypisać skrzynkę narzędziowa. Wy macie problem z głowy,oni zadowoleni,robota jest zrobiona z nawiązką no,no same plusy.Już sobie wyobrażam ten szelest papierów podczas odpakowywania nowego podarku,ajjaj.
Ależ niech sobie ogląda ale nie w pracy, ktoś mu płaci za jego prace co nie ?? a ten robi tyle co nic, wstyd bo gość nie ma żadnej ambicji... .
Dobrze,ale sam widzisz że w swoich poczynaniach są bardzo ambitni,dążenie do celu,osiągnięcie satysfakcji i samozadowolenia z siebie,tak,tak,cel uświęca środki.Pomyśl sobie że to taka terapia na stres od trosk życia codziennego,pracownik wtedy podchodzi do pracy bardziej na luzie i jest lepszy i wydajniejszy.Tylko Ty mój drogi jeszcze na to nie wpadłeś,ale tak jest na podobno zachodzie.Ja wiem,ja wiem że prl i w ogóle.Ale pora zburzyć mur.
Szkoda tego gościa z zapadni, wywala się człowieka który robi i nie ściemnia, masakra ktoś pewnie coś na niego nagadał złamas jakiś.
No ale ja cie nie nie rozumię, jak to ,tu mówicie o gosciu z zapadni takie rzeczy a teraz k... żałujecie,no co jest (usunięte przez administratora).Co skończyły się ofiary na które można bezkarnie postrzelać z ucha i nawymyślać,co.Sprawiedliwość kogoś dosięgła,co.Ja ci powiedziałem jako OOOOO że do tego trezeba mieć mózg,a nie kartofla.Rozumiesz,chyba nie,pobaw się kapustą,lato idzie.Słuszałem, że podobno możesz być następny,aż sie zdziwisz.W necie wszyscy wszystko wiedzą.A wiec desant.Papa,przecholowałeś,jakieś straty muszą być.Zobaczysz.Kojarzysz mi się z gościem,, czy jest tu jakiś b..a ,mam dętkę na kaca,,.Ksywka na cztewry litery,no,tylko inna.Haha.
Taaaaak,zapewne tak,pewnie.Pewnie też nie spełniał waszych surowych kryteriów wyglądu i posiadania.Nie ważne,powiedzmy że ci wierzę.Sobowtór.
jak ktoś normalnie pracuje to nie ma się o co doczepić wiadomo, a jak ktoś ściemnia i tylko łazi to widać
No nie wiem czy z wami nie którymi na normalności i pracowitości da się gdzieś zajechać.Może.Teraz sami dobrzy,niech będzie,ok.Ja pracowałem,no,moi znajomi też,no.Wiesz jak było,bez urazu.No ale to było przedtem,to się nie liczy.No.Wiesz ile dziś jest pracy,łłooooooo i jeszcze troche.No to dętka.
Ktoś ( a tak na prawdę każdy wie kto ) ma problem z przepisami BHP , najwyższa pora żeby przeszkolić faceta bo pewnego dnia kogoś zabije gdy jedzie suwnicą ,lider nic , kierownik nic tylko tak dalej a będzie zakład miał prokuratora na karku
Grzegorzu jeżeli widzisz że ktoś wykonuje źle swoją pracę, bądź zagraża Twojemu bezpieczeństwu ... czym prędzej zgłaszaj to kierownictwu a na pewno nie zostawią tego bez poruszenia. Po to tam są !!!
zgłaszać to ??? Ha ha ha śmiech mnie ogarnia !!! Każdy to widzi KAZDY !!! I nikt nic nie robi z tym ....... Wiadomo o kogo chodzi ,facet jest chyba nietykalny lub ma szerokie plecy bo w innym zakładzie za takie coś wylatuje na dzień dobry na zbity pysk !!!
Proszę Cię, żebyś mimo wszystko wypowiadał się na forum w sposób bardziej stonowany. Obecnie pracownicy mają naprawdę bardzo dużo praw, a zatem i Ty powinieneś walczyć o swoje. Masz bardzo niepochlebne zdanie na temat pracodawcy, jakim jest firma PROTOR. A co powiedziałbyś o poziomie zarobków, które można w niej uzyskać?
Kobieto wiesz dobrze co się w firmie dzieje ,jakie są nieprawidłowości więc przestań pouczać innych co mają zrobić tylko sama coś z tym w końcu zrób !!! Takie idiotyczne komentarze są nie na miejscu , ludzie w biurze wszystko wiedzą a tak samo mają to gdzieś b
Zgadza się maja nas gdzieś, kierownicy straszne dno nic nie potrafią załatwić byle z daleka od nich, proszenie ich o coś to stracony czas, nie dziwie się że ludzie odchodzą z firmy bo mają tego dość !!!!
Zero organizacji, w magazynie są braki nie ma podstawowych rzeczy a robotę jakoś trzeba zrobić, Dno totalne i wstyd... .
Niestety, nie wiem, co dokładnie dzieje się w firmie PROTOR, bowiem nie jestem tam zatrudniona. Chce jedynie pomóc osobom szczególnie zainteresowanym tym pracodawcą w zebraniu rzetelnych informacji o nim. I dlatego właśnie moje posty mają tak dociekliwy charakter. A zatem w żadnym razie nie chce tu nikogo pouczać. Może zaczniesz od napisania, czym zajmujesz się w tym przedsiębiorstwie?
Agato uważam że skoro nie jesteś w firmie Protor zatrudniona to nie powinnaś się tu wypowiadać no chyba że firma ci płaci żebyś się tu udzielała i dawała DOBRE RADY , po co wogole mówisz co kto ma robić bo chyba że się tam zatrudnisz i sama zobaczysz jak jest a jeśli nie to komentuj inne strony innych firm , pozdrowienia od pracowników
I właśnie dlatego nic się nie zmienia, bo wy też macie to gdzieś. Wymówka, że każdy widzi jest żałosna. Masz obowiązek zgłosić, jeśli brygadzista nic nie robi to idź wyżej, jeśli nie pomoże to jeszcze wyżej, aż do skutku, jeśli tego nie zrobisz to w momencie wypadku będziesz współwinny, bo wiedziałeś o zagrożeniu i mogłeś zapobiec wypadkowi.
To nie ta Agata , hehehe . To jest moderator, zresztą widać po wpisach, dziwne że się nie zorientowałeś, hahaha
A co z kierownictwem ??? Oni cały czas to widzą ,zgłaszane to mieli nie raz i ani oni nie poszli z tym wyżej ani notatki służbowej nie zrobili ,lider chroni swojego pupila tak to jego pupil bo kroku bez siebie nigdzie nie zrobią ,nawet do WC razem idą ,ile razy by mu nie mówić on mu nawet słowa nie powie a kierownik też wie że lider to jego obrońca to skoro i lider wie i kierownik to oboje są do wymiany bo mają wszystko gdzieś nic ich nie interesuje i każdy wątpi żeby idąc wyżej coś się zmieniło a wie o tym CAŁY ZAKŁAD !!!!
Nie wiem jak jest teraz ,ale mnie uczono że jeżeli porusza się jakiś pojazd produkcyjny lub inny,bądż jest w trakcie wykonywania jakiejś czynności, to mam obowiązek zejść mu z drogi i na niego uważać,bo on nie zawsze ma dobrą widoczność.Wyjątek stanowi tylko migający żółw na kółkach z gumowym odbojnikiem na nosie, pilotujący taczkę.
Ponoć jeden z nowych pracowników juz wyleciał za to ze go 2 tygodnie w pracy nie było bo pił hehehe co za ludzie ida do pracy i po pierwszej wypłacie juz maja po pracy, pewnie jakis alkoholik to był... .
Do sprawy trzeba było podejść bardziej ekonomicznie.Powiesić takiemu na drzewie,na cienkiej gałązce wysoko jagodziankę w plastiku,ale tak żeby jej nie dostał, to roboty by się trzymał i by nie uciekł,bo coś by go zatrzymywało.A na koniec miesiąca,o masz tu proszę i powiesić następną.
Ja się nie pier.... jak w narzędziowni chciałem nowy nóż, bo mój się rozleciał i usłyszałem, że nie ma i nie dostanę, to jak spotkałem kierownika od narzędziowni powiedziałem jak sprawa wygląda, za tydzień dostałem nowy nóż. To ja nie wiem w czym jest problem?
@Mietek Dziękuję Ci za czynny udział w dyskusji, ale zawsze pilnuj tego, żeby wypowiadać się tu w sposób kulturalny. Cieszymy się, że uzyskałeś od Kierownika niezbędną pomoc. Zdradź nam, jak długi jest już Twój staż pracy w firmie PROTOR. Warto w chwili obecnej tam aplikować, czy może należy z tym poczekać?
Ja tam pracowałem tam około 5 lat temu,ale nic się tam nie zmieniło,zapewne,mentalność jeszcze z tamtąd,nie ważne.Też nieraz słyszałem że nie ma,tego czy owego.Ale jak trzeba było,to załatwili.Może nie nowe,może nie mitutoyo ,albo proxon industrial albo oryginalne japońskie yato ,bądż sandvik .Ale były,tylko K....!!!! musiałeś pracować,rozumiesz pracować.Nie jak inni,co robili wszystko żeby cię zahamować a sami nic,banda cebulaków.Powiem wprost,co chciałem to miałem,może nie od razu ale robota w miarę szła,nawet jak po tobie to ktoś złośliwie ci rozkręcił na drugiej zmianie a ty już to podpisałeś,dałeś rade.Tylko,ludzie.Nie którzy CDD.Mentalność prl i kable z bujną wyobrażnią.Wymiana 100 %.
@OOOOO To dobrze, że postanowiłeś wziąć aktywny udział w dyskusji, ale pamiętaj o tym, żeby zawsze używać tu bardziej kulturalnego słownictwa. Pracowałeś w firmie PROTOR już pieć lat temu, a zatem warunki pracy mogły ulec tam diametralnej zmianie. A wiesz może coś o rekrutacji na chwilę obecną?
Tam zmiany?? To przechowalnia,kapsuła czasu,tam się nic nie zmienia.No może tylko przełożeni,którym zrobili na złość.
Jeden,drugi przychodzi to zwalnia i przyjmuje sobie nowych,tak w kółko.Zostaje grupka ludzi od roboty,oraz ci swoi co donoszą póżniej i jemu też zrobią kawał,wylatuje.I tak w kółko.Znam to z doświadczenia.Proponowali kiedyś powrót znajomi,tylko po co? Żeby robić za pocisk,bez jaj. Tam było zrób i spadaj.My sobie teraz posiedzimy i poudajemy. Szkoda nerwów,ale dzięki za troskę.
Mieciu,kolego, a taką rączkę do druszlaka dał byś rade załatwić ,no bo wiesz, bez tej rączki to ja z tym druszlakiem już się cały muszę zanurzać, a zimno jest.Żółwia ci za to złapie,doprawisz mu kółka,dowiążesz sznurek za nos i będziesz miał z kim jeżdzić na rowerowe wycieczki z nim na sznurku.
@OOOOO Tym razem muszę Ci z kolei przypomnieć, że na forum zabronione jest również używanie danych personalnych konkretnych osób. Z Twoich wpisów jasno wynika, iż ogólna sytuacja w PROTOR jest bardzo niepokojąca. A czy firma zatrudnia osoby bez żadnego doświadczenia w pracy?
Jakich danych personalnych???!! Zastanów się co ty piszesz.Jak ci tak zależy,to ja ci tego żółwia dam,nawet z kołem zapasowym,lewarkiem i oświetleniem,prawie jak vw garbus.Nigdy nie używam danych,choćbym wiedział.Wiec nie kręć.
A z tego co pamiętam to tam mieli doświadczenie i to bogate, bo nas przeszkalali,więc o co chodzi.
Nalegam, abyś trochę się uspokoił, bowiem wypowiedzi w takim tonie nikomu tu nie służą. Proszę, żebyś na spokojnie zapoznał się z regulaminem tego serwisu: https://www.gowork.pl/regulamin A więc PROTOR zapewnia swoim pracownikom cykliczne szkolenia?
Rozumię, przyjacielu że do tokarni miałeś tylko jeden nóż,acha,ja rozumiem, pewnie jeszcze zgrub i zapewne oprawka,nie? I podtaczana mimośrodowa śrubka ci się urwała,no nie? I co? Robota stanęła ,acha.Tak z tego wnioskuję.Nie mów takich rzeczy,bo inni mogą to zobaczyć ,noży np.150 każdy do czego innego,nawet za 5 lat na utrzymaniu,nie przeostżane.Do hekerta też masz tylko jeden frez,jak znam życie to czołowy,albo głowice ,siła razy gwałt.Magnesówki też nie zabielasz,nie, magnez sam się wygniecie.No nie.
Żeby dostać narzędzia z tej całej narzędziowni to trzeba godzinami czekać aż łaskawie się pojawi ten co zarządza nią i robota cała musi czekać az się Łaskawca pojawi i ci da ,jakby samemu nie można było sobie narzędziowni otworzyć i zabrać to co człowiek potrzebuje a potem zdziwienie czemu jeszcze robota nie zrobiona ,śmiech na sali z tym
Jakby sami wszyscy brali,to szybko nie miał byś nic,dosłownie nic.Nie ma takiego złomu co sie nie przyda w domu.
Według tego w zakładzie są sami (usunięte przez administratora) ze trzeba narzędzi pilnować ?? Skoro mam robotę i chcę ją szybko skończyć to oczywiste jest że muszę mieć czym pracować a nie mam czekać aż się pojawi strażnik narzędziowni , a potem pretensje czemu robota nie zrobiona na czas ,najwyzsza pora zmienić ten głupi pomysł z narzędziownią,każdy pracownik powinien mieć w szafce narzedzia które potrzebuje
Bardzo Cię proszę, żebyś cały czas trzymał się głównego tematu obecnego wątku. Pytałam Cię już o wiele kwestii, związanych z warunkami pracy w firmie PROTOR, ale nie poruszaliśmy aspektu umów. Na podstawie jakich są zatem zatrudniani nowi pracownicy?
Ja większość narzędzi miałem,a nawet więcej,często byłem samowystarczalny nawet po ciemku.3 miesiące kompletowałem.Nie twierdzę że tam są sami,no wiesz,jak to nazwałeś , ale na zimne trzeba dmuchać.Wiem z doświadczenia kiedyś,np.miedż,kolory. Każdy popatrzeć sobie może,prawda,wolno mu.Ale lepiej pod kłódką trzymać,jakby tak ktoś przyszedł z dworu i też chciał sobie popatrzeć, tak bez pytania.Ale się nie wypatrzy,tak jak krzesło się nie wysiedzi,no może tam za hohoho lat.
Jak w każdym prawdziwym normalnym zakładzie,umowa o pracę, oczywiście.I zawsze są wypłacalni.
W takim razie śmiało można stwierdzić, że firma PROTOR daje swoim pracownikom poczucie pewnej stabilności, a to już bardzo ważne. Twoje posty na pewno służą tym, którzy zastanawiają się nad aplikowaniem tam - dlatego dziękuję Ci za nie. A czy zatrudniają tam pracowników tymczasowych?
Bardzo istotne jest tu to, aby czynnie uczestniczyć w dyskusji, bowiem tylko wtedy jesteśmy w stanie pomóc tym, którzy szukają konkretnych informacji o tym pracodawcy. Cieszę się zatem, że Ty starasz się być pomocnym. Powiesz Nam jeszcze, czy firma PROTOR jest skłonna do zatrudniania osób z niewielkim stopniem niepełnosprawności?
@Karlem Agnuss Trzeba wiedzieć, iż wysokość wynagrodzenia to już sprawa indywidualna, uzależniona od aktualnych potrzeb danej osoby. Piszesz, że firma PROTOR nie daje nadgodzin - a czy była o nich w ogóle mowa? @BHP Jak długo tam pracujesz? Może warto byłoby zgłosić to, iż sprzęt jest już stary i do wymiany. Jak uważasz?
Wszyscy wiedzą że sprzęt jest stary ,zużyty i się psuje a to należy do kierownika żeby to załatwił . Ktoś czeka już dwa miesiące na baterie do woltomierza DWA MIESIĄCE!!!!!!! Kina po prostu , wynika to ze nikomu nie zależy żeby wszystko dobrze funkcjonowało i robota sprawnie szła !
Na dodatek nikt nie przejmuje się tym że coraz więcej ludzi odchodzi chyba im na ludziach nie zależy albo zamkną zakład z braku pracowników!!! Aha zostanie dwóch jeden pedał co jest zwykłym donosicielem i nikt patrzeć na niego nie może i jego kompan z którym nawet pod prysznic chodzi
A jakbyś my się tak wymienili?Np. mmmmmmm... bateria za wyczynową rączkę do druszlaka z siatki od płotu do szukania złota również wyczynowego .Jest trochę baterii, z pół wiaderka. Znalezione nie kradzione. Sprawdzisz sobie na język która ma prąd... Albo dam Ci wszystkie.Posiadam również baterie od wanny z prysznicem,ale to już drogi Bhp, no,no.... za 2 druszlaki i tą rączkę też.
Prawda jest taka że w sobotę i niedzielę przychodzą tylko pupile od kierownika a reszta jak chce przyjść to słyszą ciągle że nie ma na tyle roboty lub innym razem i tak jest ciagle ,
Może nie pupile tylko tacy którym chce się pracować a kierownik w większości przypadków wie co to są za osoby i co może od nich oczekiwać.
Chętnych brak,więc proszę nie narzekać że ktoś czeka na baterię 2 miesiące,wiadro jeż pełne.Następnej okazji prędko nie będzie.
Protor wystawił oferty: Ślusarz 3400, mechanik 3200, co w tej firmie robią ślusarze? Hale są ogrzewa w zimie?
Ślusarze? Wszystko,naprawy + przeglądy,dorabianie części,regeneracja, składanie ,konserwacja,dosłownie wszystko.Wiem bo nim byłem.
Tak właśnie że pupile i wszyscy wiedzą kto przychodzi bo przychodzą jedni i ci sami a ci którzy chcą pracować bo im zależy to nie mogą a najczęściej przychodzi jeden i każdy wie kto !!!! Ten co wszystko wie najlepiej bo on jest najmądrzejszy nawet jak niewie nic !!!
Jak był byś tak zaangażowany to na pewno byś mógł zostawać ale zapewne jesteś zwykłym leserem i dlatego Cię nie chcą ?
Idzie zarobić to co piszesz tylko trzeba robić wszystkie soboty i niedziele bo sama pensja bez dodatków to tyle nie ma
Zwykłym leserem jest ten co wszystkich podpieprza ,chodzi i donosi bo to zwykły donosiciel jest ,sam nic nie robi a tylko innych obserwuje to jego najlepsze zajęcie
Ja przyznaję mimo że było to parę lat temu a dużo z nich(załogi) jest tam do tej pory,to pamiętam że nieraz sami proponowali mi nadgodziny,bo robiłem.Robisz to masz.Nadgodziny tam były i zapewne są. Nie korzystałem z nich dlatego, że pewne pojedyncze osoby(gumowe ucho) na trzeżwo były kompletnie nie do przyjęcia.I po całym tygodniu patrzenia się co na niektórych musiałem się odstresować.
Wszyscy wiedzą o kogo chodzi i nie trzeba go przedstawiać ,przemądrzały który myśli że wszystkie rozumy zjadł
Stary,już trochę minęło nie jestem już tak na bieżąco,oświeć mnie.Czy chodzi o gościa od dętki na kaca.
To szału nie ma,a zastanawiałem się kiedyś poważnie aby wrócić.Ale jak miałbym to wszystko łyknąć,tą spuściznę w postaci cało kształtu kulturwy,to tego nie przeskoczę.Z takim podejściem do sprawy to można tylko skończyć jako eko działka nad jeziorem pod inwestycje,szkoda by było.Cóż trudno,ale takie pieniądze są nieraz do zdobycia i to z mniejszą odpowiedzialnością.
Takich dwóch jak oni to nie ma na całym zakładzie dzięki nim protor zarabia są filarem tej firmy nikt nie robi tylko oni????
Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Małe zarobki DNO
Małe zarobki to raz a dwa że chcąc przyjść w weekend trzeba pewnym osobom wchodzić w tyłek a to nie każdy chce i potrafi więc wypłaty marne ,są pewne osoby że choćby przyjść i tylko kawę pić to przyjdą byle sobota była zaliczona
Ale prawda jest jaka jest,jakby było tak żle ,to już dawno by was tam nie było.Coś mi się zdaje że komuś kazano popracować i stąd te żale.Tak ja to widzę.
No to źle to widzisz albo niechcesz zrozumieć jak jest , ludzie pracują i w międzyczasie szukają innej roboty bo nie chcą robić za innych
Pracowałem u was,narobić się nie musiałem,wiem jak jest.Proszę,nie strasz i bo i tak nigdzie nie pójdziecie.Co najwyżej polecicie donieść na obcego,żeby się wykazać i zostać.Znam to z doświadczenia od was, na sobie.Gdzie indziej trzeba się narobić i sobie poradzić.A tu wystarczy mieć pole, albo panu nosić ,lub donosić i jest ok.Ja narzędzia zawsze miałem i mi działały,nowe nie były ale robote robiły.I oddałem je wszystkie w komplecie,tak jak i ja dostałem.Osobiście życzę wam 100% wymiany załogi,to by się coś zmieniło,bez żalu z mojej strony,hahaha.
@Anonim Jak najbardziej Cię rozumiem. Ale skoro twierdzisz, że Dyrektor PROTOR nie radzi sobie z prowadzeniem firmy, to może warto byłoby to jednak komuś zgłosić? Tylko taka interwencja może przyczynić się do poprawy sytuacji. @OOOOO Moim zdaniem jest również pilnowanie porządku na forum. W związku z tym jeszcze raz Cię proszę, abyś swoje wypowiedzi skupiał ściśle na opiniowaniu tego pracodawcy. @Ergo A czy firma pozwala pracować przez wszystkie niedziele w miesiącu?
Nikt nie twierdzi że dyrektor nie radzi sobie z prowadzeniem firmy tylko kierownicy ,bo jak można być kierownikiem i nie interesować się że ludzie pracują na starym , zużytym sprzęcie który nadaje się na złom ??? Skąd dyrektor ma wiedzieć że jego pracownicy nie mają narzędzi do pracy skoro kierownik / lider ma to gdzieś ???
(usunięte przez administratora) jak to,,moim zdaniem jest pilnowanie porządku ,, bo nie łape ,chyba miało być ,,moim zadaniem,, prawda? No to wtedy wkrada się nieporządek,no nie?
Kierownicy maja na gdzieś taka jest prawda, ale jak oni by coś chcieli i się im odmówi to są tacy potem obrażeni hehehe, kiedyś była sytuacja że przez kilka tygodni czegoś brakowało zapytałem kierownika o to bo już nie wiedziałem co mam zrobić z tym to on do mnie że on się tym nie zajmuje i sobie poszedł w swoja stronę , a zapytałem o coś co powinno być w każdej normalnej firmie....
Piszecie cały czas ogólnie, podaj konkrety czego nie masz? Jakich narzędzi, może tych, które sam zje.....!
@Anonim Dobrze, że mi to wyjaśniłeś. To w związku z tym należałoby od razu pójść z tymi problemami bezpośrednio do Dyrektora firmy PROTOR i od razu zgłosić takie zachowanie ze strony Kierowników - przecież chyba możecie tak zrobić. Postarasz się zatem coś z tym zrobić, czy dalej pozostaniesz bierny?
@Anonim Staram się zrozumieć Twoje rozżalenie, jednak uważam, że używasz zbyt emocjonalnego tonu. Oczywiście - Kierownik musi należycie wypełniać swoje zadania. A zatem, jeśli macie do swojego jakieś obiekcje, to po prostu powinniście to zgłosić wyżej postawionym ludziom - jak myślisz? @Karlem Agnuss Skoro wypłata z nadgodzin jest marna- chociaż jest to kwestia indywidualna - to może nie powinieneś ich brać. Są one w ogóle obowiązkowe?
Wygląda że w tej firmie nikt tak na prawdę nie interesuje się tym czy ludzie mają czym pracować ,czy są zadowoleni z warunków tam panujących ,nikt nie widzi lub nie chce widzieć że kierownik jest ale swoją pracą się nie przejmuje i ma gdzieś że jego ludzie nie maja odpowiednich warunków do pracy a właściciel tak ma prawdę ma gdzieś co się w firmie dzieje bo interesuje go tylko że odpowiednia ilość pieniędzy jest na jego koncie ,czy to co tu piszecie jest gwarancją dobrej firmy ??? Nie wydaje mi się ,nie ma szału jeśli chodzi o tą firmę
Proponuje wejść do narzędziowni i zobaczyć większość narzędzi, tym nie da się robić a nowych nie widać, za zamówienia jest odpowiedzialny ktoś bez pojęcia co się na robocie i taka jest prawda wstyd i tyle.....
Te narzędzia co są w narzędziowni to się nadawają do epoki kamienia łupanego ,stare ,zużyte do niczego tylko wszystko zebrać i na złom taka brutalna prawda ,a pomysł z tą narzędziownią to jakiś dziwny eksperyment wzięty niewiadomo skąd
@OOOOO Do czego możemy odnieść Twój wpis? To nie jest odpowiednie miejsce na takie dyskusje. Proponuję, abyś skupił się na głównym temacie tego wątku, czyli opiniowaniu warunków pracy w PROTOR. Co nam o tym powiesz? @Anonim W dalszym ciągu uważam, że powinniście coś ty zrobić. Może Ty się zdecydujesz?
Nie zamierzam nic z tym zrobić bo nadal uważam że kierownik za coś bierze wypłatę a skoro do niczego się nie nadaje to może trzeba go zwolnić ? Od kiedy zajmuje się stanowisko tylko po to żeby być ??? Takie rzeczy tylko w tym kraju
Skupiam się na rączce do druszlaka,bo mi wolno i tyle.Jak takiej nie masz to nie stawaj na drodze do mojego szczęścia w poszukiwaniach,bo tak nie ładnie.
@Bhp Rozumiem i zgadzam się z Tobą w tej kwestii. Ale czy w ogóle ktoś to zgłosił Kierownikowi? Jeśli on nie reaguje, to może warto byłoby to zgłosić jakimś wyżej postawionym osobom? @OOOOO Do czego miałby odnosić się Twój komentarz? Bardzo proszę, jeśli posiadasz jakieś aktualne informacje o PROTOR, to wówczas możesz się z nami tym podzielić.
A od czego jest kierownik ? Za darmo bierze pieniądze? Chyba ma jakieś obowiązki czy tylko przychodzi do pracy odpoczywać a pracownicy mają za niego zajmować się rzeczami które są jego obowiązkiem ???co to za firma która ma gdzieś czy ludzie mają czym pracować !!!
No bo tak jest, robić i o nic nie prosić, a jak już coś się chce to kierownik się obraca plecami i sobie idzie i to jest taka rozmowa z nimi, zamówienia robią a doczekać się nie idzie, na to wychodzi że ktoś się nie nadaje na dane stanowisko .... . . . . .
Byłeś w marketach i ostatnio na pogorii .Czego ode mnie oczekujesz.Słucham.A tak na marginesie ,wykrywka działa ???????/.
Zakład jak zakład ,wypłata na czas nie spóźniają się i dałoby się tam robić gdyby było czym !!! Narzędzia stare ,spora część popsuta nikt nie myśli żeby coś z tym zrobić ,więc jak robić jak.nie ma czym ? Robiłem tam ale zbyt dużo nerwów zjadlem ,czy ktoś wie czy nadal pracuje ten co wszędzie z liderem chodzi nawet do WC ,rączka w rączkę
Tak nadal tam pracuje i razem wszędzie chodzą nawet pod prysznic ,masz rację narzędzia stare i spora część popsuta.
No właśnie nic tam nie ma i nie idzie się doprosić żeby coś kupili, czasem jest tak ze jak z domu sobie czegoś nie wezmę to bym nie miał czym robić, a są to rzeczy które w Obi można nawet kupić, heheh a oni zamawiają ch.. wie gdzie i potem tygodniami to idzie, nawet rękawiczki z domu czasem biorę bo nie zawsze mają... .
Nie rozumiem o co ci chodzi? Nie pamiętasz jak 5,6 lat temu głosowaliście kogo zwolnić z bananem na twarzach,a wcześniej też i wiele innych podobnych poślizgów,coo? Ludzie chcieli pracować,ale ty pewnie zostałeś, więc rób i nie kwękaj.Są tacy co pamiętam przynosili sobie narzędzia od siebie z gospodarstwa i z roli(gumowe uszy i turbo wazeliniarze) ,zostali,cóż byli sprytniejsi.Ja osobiście co nie którym bym nic nie dał,no może dziurawy nocnik do zalutowania, może by nie znikł.Czasy KW i prl już dawno się skończyły,witamy w realu.U was jeszcze jest bardzo i to bardzo duży luz i spokój ,więc radzę z tego skorzystać, puki możecie...... kartoflaki.A jak nie to na taśmę do wyścigów z maszyną za najniższą i pod stałą obserwacją i z monitoringiem.Sprubowałeś tak kiedyś cebulaku jeden z drugim,bo ja tak.Spodobało by wam się.I zero kawałów o innych ,bo was uratowali,wrócili i uratowali,a nikt nie był by tak hojny .Pamiętaj ,coś za coś,równowaga musi być.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PROTOR S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy PROTOR S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PROTOR S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 2 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
