Witam was, właśnie po pół rocznej pracę w tym sklepie zrezygnowałem. Podejrzewam, że związku z tym, że jest tu ja obywatel inna narodowościu, bo zatrudnili nas dość dużo żeby wydojić. Wiem, zy nie mam możności na awans i nogi puchna mnie w udach. Odchodzę od nich, nie czując bolu i nie bede płakać po nocach jak zawsze. Już dala pracu na dworce centralnem, jesteś spokojna w zimu budu w loda pracować. I cieplo mnie. Nie idźcie pracu piku
@wiem ale w takim razie jakie ty w tej Warszawie masz konkretnie stamowisko że osiągasz tak wysokie wynagrodzenie?
(usunięte przez administratora)
podstawa pelny etat 2700-3000 warszawa
(usunięte przez administratora)
nie ma karty multisport, brak dodatkowego ubezpieczenia. Zarobki ok, jeżeli wyrabiasz dobrą premię- tzn. kleisz jak szalony Wymagana nadzwyczajna odporność na stres zeby znosic ciągle humory kierowników
Kiedy dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną odniosłam miłe wrażenie. Pan był bardzo uprzejmy, pytał kiedy mi pasuje i w jakich godzinach moglabym przyjsc na rozmowę, trzeba to podkreślić ponieważ wielu pracodawców z góry zakłada kiedy masz przyjść a jesli Ci nie odpowiada odrazu informują, że zadzwoniaą jesli będą mieć jezszszcze wolne wakaty. W Krakowie w Bonarce rozmowa przebiegła dosyć szybko ale się nie dziwię. Rozmawiałam z samym szefem-świnią. Już na samym początku obejrzał mnie z góry do dołu jakbym miała właściwie tylko wyglądać lub stać w witrynie. Po chwili usiedlismy i rozpoczęliśmy standardowa rozmowę kwalifikacyjną uzupełniona o dodatkowe pytania w ogóle nie związane z pracą a z prywatnym życiem. Facet gapił mi się typowo dekolt jakby zapomniał gdzie są oczy. Zachwycony był moją sukienką i moją filigramową sylwetką.. w czasie rozmowy stwierdził, że konieczne musi mnie przydzielic do działu męskiego. Dało się niestety mocno wyczuć podtekst.. Wiele pytań nie było. Odrazu stwierdził, że mnie zatrudni.
1. Co wiem na temat sklepu Peek&Cloppenburg? 2. Czy wychodze za mąż? (na widok pierścionka w ogóle nie na tym palcu który by na to wskazywał).
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
a czy ktos powie ile ok zarabia taki kierownik sklepu albo kierownik logistyki magazynoej? mniej wiecej. Kierownicy tez musza zasuwac wszystkie weekendy w pracy?
Ja pracuję tutaj od jakiegoś roku na niepełny etat. Jestem studentem i dorabiam sobie na "waciki", jakoś leci ale najbardziej wspolczuje tym 30latkom, ktorzy robia tu po 170h za niecałe 2tys bo w zyciu im nie wyszlo. Rodzina, zycie prywatne trzeba odstawic na bok, a najlepiej w ogole go nie miec. Przynajmniej mam motywacje do nauki-zeby nie skonczyc jak oni. Atmosfera? Nie jest zle, chyba ze jest sie nowym to masz przerąbane. Dziewczyny jada w kantynie po tobie jak tylko sie da. Na dziale sztuczne usmieszki. Premie? Zalezy od sklepu, tam gdzie jest wiekszy obrot na pewno pracownicy lepiej wychodza, ja nie dostalem nigdy wiecej niz 160zl netto, nawet w miesiacu akcji kuponowej kiedy utargi sa bardzo duze. Kierownictwo? Zalezy ktorzy. Moja pani jest okej, ale jest jedna z ktora ciezko wytrzymac i zamiast motywowac potrafi tylko wrzeszczec i wyzywac sie jak stara nauczycielka, ktorej maz nie zadawala w lozku. Czas pracy to raczej 9/10h, telefon co chwile dzwoni. Nie potrafia sobie poradzic z brakami w kadrze i cierpia na tym wszyscy. Klejenie? Bywa frustrujace. Do tego ciagle zwracanie uwagi, ze "ukradles mi klienta, to ja powiedzialam dzien dobry cos pomoc?". Generalnie 2/10. Tylko pelnoetatowcy sie licza, chociaz i tak smieszne sa ich zarobki biorac pod uwage zakres obowiazkow. Praca idealna jako pierwsza dla studenta, lub dorywcza na waciki.
(usunięte przez administratora)
czy możesz powiedzić cos wiecej na temat tych stanowisk? czy to tez ciezka praca ponad 8h? znasz moze zarobki na stanowisku zastepcy?
Jestem klientka i doświadczyłam kilka razy niemiłych sytuacji, obsługa niegrzeczna. Czytając to rozumiem - jak sfrustrowany pracownik ma być miły. Pytanie czy to forum czytają zarządający ta firma???? Bo powinni!!
Witajcie, Pracowałam w Peek jakieś trzy lata temu, przez kilka miesiący. Po drugim czy trzecim dniu dostałam (razem z trzema innymi osobami z działu)zjebkę od wiecznie sfochowanej kierowniczki za nic tak naprawde. Naginalismy zeby układac ubrania, a ze był to okres wyprzedazy to naprawde było ciezko. Podstawowe hasło to :kleic, kleic, kleic. Pieniadze, jak na sklep z odzieżą i to, że tak naprawde przyjmują kazdego, były całkiem ok. Ale zeby dostac 300 zł brutto premii trzeba było sprzedac ubrań na 100 tys zł. Atmosfera- porazka. Kazdy sie fałszywie usmiecha, obrabiaja dupe i mysli, ze sie tego nie widzi. Ja akurat trzymałam sie sama ze soba- nie stałam , nie plotkowałam, nie wchodziłam w dupe kierowniczce i jej zastepcy. Wyrabiałam najlepiej karty- codziennie miałam po trzy, cztery- a norma to dwie. Utarg miałam super jak na osobe ktora pierwszy raz podjeła tego typu pracy zatem byłam doskonałym celem do nienawisci ze strony "starych sprzedawców" , ktorzy odstawali ode mnie utargiem. A gdy doszło do tego, ze zdecydowałam sie odejsc, to oczywiscie robiono mi problemy na dziale( zmiana grafiku- z minuty na minutę, podczas gdy miałam juz ułozone plany pod pierwotny grafik), wysyłanie na magazyn, zebym nie mogła juz "kleic" i dorobic do premii. Naprawde jestem pełna podziwu, a moze bardziej zdziwienia, ze widzę tam nadal ludzi z ktorymi ja pracowałam. A dodam, ze to były całkiem inteligentne oosoby, ktore poradziłby sobie gdzies indziej. Ogolnie można sprobowac miesiac-dwa, zeby zobaczyc jak to jest "od kuchni". Ja potraktowałam to jako szkołe zycia.
Hej jestem hostessa , koleżanki z mojej agencji przyszły do peeka w Arkadii do pracy w noc wyprzedaży. Nie uwierzycie co Wam teraz napiszę - około godziny 23 kiedy w sklepie była wyłączona klimatyzacja jedna z naszych koleżanek zasłabła, jakiś kulturalny pan z ochrony podał butelkę z wodą. Nagle pobiegła pracownica sklepu odpowiedzialna w tym dniu za grupę hostess i wyrwała wulgarnie butelkę z ręki krzycząc, że nie wolno Nam pić wody. Nie mogłyśmy w to uwierzyć, świadczy to o braku kultury, nigdy sama bym nie przyszła do tego sklepu za żadne pieniądze. Gdy zbliżał się koniec całej akcji poinformowano Nas, że mamy składać ubrania porozrzucane przez klientów. Po powrocie do agencji bardzo to przeżywałyśmy i martwiliśmy się o zdrowie koleżanki.
Mozesz byc kierownikiem toalety i tak Cie przyjma. Biora wszystkich bo maja duze braki.
(usunięte przez administratora)
Czy te wszystkie komentarze dotyczą parcy w Warszawie czy też w pozostałych Peek'ach?
Najgorsze jest to, ze wszystko co tu jest napisane to jest prawda
Siemka. Atmosfer ogólnie nie jest zła jeżeli tak jak my lubisz mężczyzn, wtedy wszystko idzie gładko. Dziewczyny mają trochę gorzej dostają często opierdziel od niedouczonych kierwoniczek za to że odważyły się po czterech godzinach pracy zapytać koleżankę na dziale jak samopoczucie i o której kończy pracę!!! Nam jest łatwiej wchodzimy we dwóch do przymierzalni jeden z nas nachyla się po pozostawiona odzież a drugi podtrzymuje na płasko. To są te fajne chwile. Po jakimś czasie znowu idziemy sprzątać. Ogólnie nie narzekamy. Jeśli nie jesteś kobietą to droga na szczyt kariery otwarta.
(usunięte przez administratora)
W handlu kochaniutka nie ma urlopów pod koniec roku, to najważniejszy czas w roku dla sprzedaży... zmień branżę
Zarobki sprzedawców polecą w dół odkąd wprowadzone zostały torby dla klientów. Jestem ciekawy co wymyślą w zamian. Premia od obrotu całego działu? Zostanie jak jest, tylko premie będą niższe?
Powiedzcie mi proszę jakiej wysokości wynagrodzenia może spodziewać się Kierownik Działu Sprzedaży i jego zastępca?:)
Moi drodzy nie do końca jest to nieprawda jak twierdzi (usunięte przez administratora). Sami mi mówił jakiś czas temu że będzie uciekał stąd bo zabierają premie sprzedażowe. Nie wiedziałam o co chodzi a tu okazało się że jebańcy wprowadzili torby dla klientów żeby sami zanosili ubrania do kasy. Wiadomo że będzie nam trudniej kleić. A przecież (usunięte przez administratora)przez 11 lat powtarzali nam na odprawach że klejenie to nasze życie tutaj. Ludzie głupieją bo przez tyle lat sami nauczyli ich że zanosimy rzeczy do kasy. (usunięte przez administratora) Oczywiście najbardziej wydoją nas dziewczyny z dołu. Sama też pewnie odejdę. Za gołą wypłatę nie będę 10 godzin stała i układała szmaty. Nogi mi wchodzą do (usunięte przez administratora)od dawna. Premia mnie motywowala(usunięte przez administratora)
Co za bzdury sa tu przez kogoś z pracownikow wypisywane! I to kogoś kto w takim razie pracuje jeszcze w firmie i podszywa sie pod innych. Co za żenada. Widocznie ktos ma niezła zabawę bo jest anonimowy. Praca w peeku jest mega rozwijająca a ludzie pracujący w Arkadii sa super. Odpisuje bo nie bede tolerował ze ktos sie podszywa i opisuje jakies durne sytuacje. To z butikiem to ewidentne o mnie wiec neguje te pierdoły!nie wierzcie w to co ktos tu wypisuje
sprzedawca zarabia ok 2600 brutto
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Peek & Cloppenburg?
Zobacz opinie na temat firmy Peek & Cloppenburg tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 37.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Peek & Cloppenburg?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 29, z czego 6 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Peek & Cloppenburg?
Kandydaci do pracy w Peek & Cloppenburg napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.