Opinie o Nplay Sp. z o.o. w Lublin

Co mogę powiedzieć po 3 latach pracy jako technik: OMIJAĆ WIELKIM ŁUKIEM! Wykorzystują pracownika do granic możliwości - pracowałem nawet po 20 godzin na dobę i ciągle były pretensje, że to mało, kompletnie olewają art. 23 ust. 36 Ustawy z dnia 26 lipca 1991 roku o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, robią WSZYSTKO żeby nie wypłacić pieniędzy, w przypadku delegacji NIE WYPŁACAJĄ należnej diety, za paliwo zwracają tylko za dojazd do innego miasta, mobbing to norma, wysyłanie pracownika z głupią naklejką przez 5 dni pod rząd (jakby nie można było jednego dnia dać wszystkich 5ciu i całej reszty niezbędnego sprzętu), zarobki na poziomie śmiesznym! Już nie wspomnę o tym, że przychodząc kolejnego dnia do pracy nie wiadomo na czym się stoi. Praca w Warszawie - DRAMAT, w Gdańsku - bardzo źle, ale lepiej niż w Warszawie, Katowice - do przełknięcia, ale też nie polecam, Wrocław - szkoda słów... Wszystko obiecają, a później wykręcają się jak mogą - bez nagrywania rozmów, archiwizacji maili i smsów, bez używania dyktafonu w firmie KOMPLETNIE NIC nie da się załatwić!!! Szefostwo, poza może dwójką ludzi, KOMPLETNIE nie zna charakterystyki i zakresu pracy, wg. nich wszystko da się załatwić w przysłowiową "minutę osiem", nie trzyma się własnych standardów. KOMPLETNY BRAK szkoleń, system motywacyjny na poziomie, nie wiem, śmietnika (coś na zasadzie "zatyraj się na śmierć, dostaniesz AŻ 20 złotych bonusu na kwartał) PO-RAŻ-KA!!!!!!!!!!!!!!! Wsparcie techniczne - banda (usunięte przez administratora) którzy nie wiedzą na czym polega praca, uważają, że technik jest dla nich, nie oni dla technika (chyba pomylili działy), dział aktywacji - chamskie panienki przerażone tym, że muszą coś zrobić i nie mają czasu malować paznokci, za to ludzie od serwisów są spoko - ogarnięci, mili. Z drugiej strony, jeśli ktoś chce przeżyć prawdziwy horror i docenić inną pracę, polecam, pod warunkiem, że ma kilka złotych do zainwestowania bezzwrotnie! Taka jest moja opinia, można się z nią zgadzać, bądź pracować na stanowisku kierowniczym i tworzyć fikcję, że tak nie jest.