Ile zarabiają tam managerowie ?
przyjemnośćia jest pracować w Amaris.firma jest profesjonalna i międzynarodowa. doceniam pomoc w rozwoju mojej kariery,kiedy pracowałem z identycznych obowiązkach przez 5 lat.obietnice, zostały wykonane, przeciwnie do innych firm. zalecam
Trochę mnie dziwi ilość negatywnych komentarzy. Amaris zagranicą ma dobrą opinię, szczególnie we Francji. W Polsce firma dopiero się rozwija, zmieniają się menadżerowie, ostatnio dołączył nowy, pełen entuzjazmu Francuz więc może uda mu się zmienić jej wizerunek Ja sam nie narzekam na warunki, wynagrodzenie, które wynegocjowałem jak najbardziej mi odpowiada, ciekawy projekt, dobry kontakt z przełożonym i kolegami, po pracy czasami integrujemy się w mniej formalnej atmosferze
Pracujesz w AMARIS? Jak obecnie wyglądają warunki zatrudnienia? Chętnie usłyszymy więcej o Twoim doświadczeniu w firmie.
Świetnie, że można u nich liczyć na dobre szkolenia oprócz nieżłych zarobków @kosi, ale wiecie czy jest szansa teraz na odpowiednie benefity socjalne? Nie ukrywam, że chętnie bym się teraz do nich załapał.
Gdzie sie podzial post nr 1 tego watku ? Czy AMARIS uzuswa niewygodne komentarze ? Czyli jednak cos jest na rzeczy i nalezy ich omijac z daleka a do GoWork.pl wyslac skarge, zeby przywrocili dane z serwerow z historii. Niech sie ludzie i absolutnie wszyscy chetni dowiedza, ze to dno :)
(usunięte przez administratora)
Panowie, chyba w dobrych firmach nie było dane Wam pracować. Amaris to dno totalne, ostatnio to już dwóch managerów im uciekło. Klientów stracili bo było im szkoda pieniędzy na szkolenia. Jak traktują pracowników to już oddzielna sprawa, ale od siebie dorzucę że świadectwo pracy i PIT doszły z miesięcznym opóźnieniem i to po wcześniejszym przypomnieniu się. Na konkretne pieniądze też nie ma co liczyć. Zanim napiszecie tu cokolwiek to upewnijcie się bo powoływanie się na znajomych jest raczej słabym argumentem.
Dziwne, znam dwie osoby, które po studiach znalazły prace w Amarisie i były raczej zadowolone, jedna awansowano po pół roku chyba.
Koleżanka ex dorzuci jeszcze dwie informacje: 1 - ostatnia pensja przyszła spóźniona 2 - do tej pory nie otrzymałam świadectwa pracy, więc jeśli nie dojdzie ono do mnie w tym miesiącu to zgłaszam sprawę do PIPu.
Uwolniłam się w końcu od tej(usunięte przez administratora)firemki więc wrzucę swoją opinię po niecałym roku współpracy. Firma jest śmieszna, (usunięte przez administratora)Pracownicy są podzieleni na konsultantów i tzw. staff, gdzie z automatu zostaje się managerem. Managerowie mają średnio po 25 lat i nie dojrzeli jeszcze do swojej funkcji. Zacznę od francuzika w którym była mowa wyżej: koleś nie podejmuje żadnych decyzji a jego zadaniem jest tylko znajdowanie klientów co idzie mu dosyć nieudolnie. Osobą decyzyjną jest pojawiający się raz na kilka miesięcy francuz w średnim wieku, człowiek całkowicie niesłowny i wychodzący z założenia że każdego doświadczonego konsultanta można zastąpić studentami. Firma ma w ofercie różnego rodzaju bonusy których nikt na oczy nie widział i poza standardową pensją nie dostaniecie nawet grosza. Dodatkowo jeśli jesteście konsultantem będącym offshore to będziecie musieli korzystać z własnego sprzętu. Podsumowując: był to dla mnie stracony czas, nie zamierzam nawet umieszczać tej firmy w swoim CV, a kiedy rekruter spyta się mnie skąd ta przerwa to powiem że byłam chora na raka bo do tego można przyrównać przygodę z firmą Amaris.
czesc wszystkim, w przyszlym tygodniu mam miec interview do firmy Amaris i troche jestem przerazona waszymi negatywnymi opiniami w szczegolnosci ze po wstepnej rozmowie mialam pozytywne odczucia o tej firmie.... czy ktos moze mi podac srednia pensje (przyblizona kwote) jaka jest oferowana przez Amaris na stanowisko Project Manager?
Trochę zmieniło się od mojego ostatniego wpisu i to na gorsze, ale nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Powiem w wielkim skrócie: szanuj swój czas, dostaniesz ofertę średnio tysiąc złotych niższą niż mówiłaś podczas rozmów. A jeśli widziałaś biuro to już wiesz na co ich stać.
Dziéki za opinié..wlasnie wczoraj mialam rozmowe, manager bardzo mily a rozmowa troszke trudna...ogolnie chyba pozytywnie ale teraz to nie wiem co bym zrobila w szczegolnosci ze wiazaloby sie to z powrotem do Polski (bo w tym momencie mieszkam za granica)...a z tych opini wynika ze chyba nie warto az tak bardzo dla tej firmy zmeniac tak duzo w swoim zyciu..
Koleżanko, czego się spodziewałaś za brak lojalności? Zmieniłaś firmę kontraktorską ale nadal świadczysz usługi dla tego samego klienta. Wszelkie propozycje szkoleń olewałaś. No i czego oczekujesz względem pensji kiedy masz zaledwie rok i to dosyć wątłego doświadczenia? Nie chciało ci się negocjować i jeszcze masz do firmy o to pretensje?
Jest to typowa firma outsourcingowa, jeśli ktoś nie zna zasad jakie obowiązują w takich przypadkach to nie powinien się w to bawić. Poza tym jeszcze nie spotkałam managera który by spełnił wszystkie swoje obietnice. Ogólnie: jest poprawnie, dramatu nie ma. Jaką sobie wynegocjujesz pensję taką będziesz miał.
Mam kilkumiesięczne doświadczenie pracy w tej firmie. NIKOMU nie polecam. Najogólniej manager jest fałszywy i radzę na niego uważać oraz nie wierzyć w to co obiecuje i mówi.
przyjemnośćia jest pracować w Amaris. firma jest bardzo profesjonalna i międzynarodowa. Doceniam pomoc w rozwoju mojej kariery,kiedy pracowałem z identycznych obowiązkach przez 5 lat . obietnice, zostały wykonane, przeciwnie do innych firm. zalecam!
miła atmosfera, ludzie bardzo otwarci i przyjaźni, wszyscy odnoszą się do siebie z dużym szacunkiem
Albo jestes naiwna albo wierzysz w cuda, stek klamstw albo twoja branza pasuje swietnie do ich profilu dzialalnosci i specyfiki pracy / klientow. Po nieprofesjonalnych I traumatycznych doswiadczeniach z ta firma sam sobie w koncu znalazlem prace na zachodzie w firmie, bez posrednikow, od razu wsiadlem w samolot I mnie zaprosili na rozmowe w 4 oczy po krotkiej rozmowie na Skype. Zadnych tam kilku etapow rekrutacji, maili, belkotu biurowo-administracyjnego, menedzerow mldoszych ode mnie, co dopiero 1 rok sa "specjalistami" od rekrutacji, etc. Zarabiam pracujac na zachodzie na zachodnich warunkach ok 3000 EUR netto / miesiecznie tylko dzieki wlasnemu uporowi, cierpliwoscimw szukaniu pracy i jak to nazwalas wybrzydzaniu, zamiast daniu czegos od siebie. Od razu dodaje, ze jest to pensja startowa i nie sa wykluczone podwyzki w przyszlosci i awanse za widoczne stawki, a nie jak w polskiej korporacji 100 zl brutto podwyzki rocznie :) Juz nigdy nie powierze swojego losu I kariery w rece ludzi, ktorzy nie maja o tej dzialce zadnego pojecia, bo jedyne w czym sa dobzi, to jest jezyk obcy+praca w biurze. Umiesz liczyc - licz na siebie. Troche wody jeszcze uplynie w rzece, ale mlodzi ludzie juz zaczynaja rozumiec, ze bez posrednikow ciezko I dlugo szuka sie pracy ale pensja i satysfakcja o wiele wyzsza niz to co oferuja rekruterzy-posrednicy. I jak ktos mowi biegle w min. Jednym jezyku obcym, ma doswiadczenie w it lub inzynierce, to radze od razu szukac pracy na zachdonich portalach I olac polskie biura lokalne.
Przez Twoją wypowiedź przemawia sporo frustracji, gratuluję wspaniałych zarobków na zachodzie - problem będzie jak będziesz chciał awansować a awansuje ktoś inny, tylko dlatego, że lokalny. Ale pozostań w swojej sferze złudzeń o zachodnim el dorado. Przede wszystkim Amaris to nie pośrednik, tylko Firma consultingowa, oferująca zatrudnienie u siebie na pełny etat - a nie żaden pośrednik. Skoro nie umiesz nawet dostrzec tej różnicy, to lepiej, że zatrudniła Cię inna firma. Powodzenia! Ja zaczynam pracę od lutego - na stanowisku Project Managera I już nie mogę się doczekać pierwszego projektu :)
Widzialem to ogloszenie na stanowisko !! :) Chyba byl tylko jezyk angielski wymagany, wiec ogolnie slabe wymagania. Jestescie jedna z niewielu firm, gdzie widzialem managerow mlodszych od siebie :) a nie mam jeszcze 30 lat... zastanawialo mnie to zawsze... czy masz w ogole jakiekolwiek doswiadczenie w menadzerowaniu ? Znasz sie na jakiejs konkretnej branzy, w ktorej teraz bedziesz menadzerowac ? Czy bralas udzial w projekcie nawet jako szeregowiec od poczatku jego istnienia, az do zakonczenia prac ? Bo wiesz... tak troche nieprofesjonalnie to by bylo.. zarzadzac czyms czy kims nie znajac sie na tym co ten ktos, lub to cos wykonuje. Bo jesli ten ktos sie zglosi do ciebie z problemem, ktorego nie bedzie umial rozwiazac, to jak mu pomozesz, wytlumaczysz ? Dla mnie mozesz zostac nawet Senor/Principal Manager :) czego zycze. Jesli to ma sprawic, ze bedzie Ci sie lepiej/przyjemniej zylo :) Mnie sie zyje dobrze, nie narzekam teraz, nie robie nadgodzin, mam 37-godzinny tydz. pracy + rzadkie delegacje, noi co miesiac sprawdzam stan swojego konta ;] Nie potrzebuje awansowac. Bo tu gdzie jestem tzw. manager zarabia moze 1.5 - 2 x wiecej tego, co inzynier. w PL przewaznie menager musi miec 10-20 razy wieksza pensje niz szeregowiec. I to nie jest wyjatek potwierdzajacy regule, tylko co najmniej kilku ludzi takich poznalem. w PL panuje jakies przekonanie, ze nalezy byc menadzerem, bo tylko takie stanowisko zapewni godziwe wynagrodzenie i prestiz. Na szczescie na tym zlym Zachodzie tak nie jest do konca. Poza tym do statystycznej emerytury mam jeszcze jakies 30-35 lat. Gdzie tu sie spieszyc do menadzerowania w moim wieku ? Wszystko ma swoja kolej w zyciu.. :)
Zupełnie nie rozumiem powyższych opinii. Firma Amaris znalazła mój profil na portalu LinkedIn i proces rekrutacji zaczął się bardzo sprawnie, spotkałam sie z kompetentnymi Osobami doskonale znającymi się na swojej pracy i orientujacymi sie w branżach IT/inżynierskich. Dziś o 17 mam ostatnie spotkanie podczas którego będziemy czytać propozycje umowy. Z przyjemnością ja podpisze, ponieważ Firma oferuje mi indywidualny rozwój i współpracę z największymi Klientami na świecie. Negatywne opinie są spowodowane Waszym przekonaniem, ze wszystko od razu Wam sie należy, tacy jesteście wspaniali, a najpierw trzeba coś z siebie dać, aby moc otrzymać coś w zamian. Po rozpoczęciu pracy chętnie podziele sie z Wami moim doświadczeniem, juz jako Pracownik.
Nigdy Więcej Amaris - 2013-09-13 13:38:48 Zostałam znaleziona przez firmę Amaris na Monsterze. Mój profil idealnie pasował do stanowiska finansowo- administracyjnego w Warszawie, które mieli otwarte, nawet jeśli chodzi o branżę. Headhunterka ze Szwajcarii wydzwaniała i namawiała mnie do tego stanowiska. Wydawało mi się, że to im zależy na mnie. Zapytałam o możliwość rozmowy z menagerem w celu dowiedzenia się więcej o stanowisku. Menagerem okazał się może 25 letni Francuzik ( wcześniej sprawdziłam jego profil w sieci), który nawet kompetentnie nie był w stanie opowiedzieć mi o stanowisku. Przede wszystkim nie rozumiał moich konkretnych pytań zadawanych po Angielsku. Ja pytałam o jedno, on odpowiadał mi mówiąc zupełnie o czymś innym. Tak czy inaczej spodziewałam się, że ta rozmowa to czysta formalność tym bardziej, że stwierdził, że mam „beautiful cv”. Ku mojej konsternacji okazało się, że jeszcze jakiś inny manager ma podjąć decyzję i że dadzą znać w ciągu tygodnia, czy spotkam się z nim na rozmowie kwalifikacyjnej w Warszawie. Dwa dni po tym dostałam bezimiennego maila z odmową, napisałam do tej rekruterki o co chodzi i nie doczekałam się odpowiedzi. Omijać z daleka! Dorzucam opinię osoby pracującej w filii w Wiedniu ze stronki kununu, która poszerzy obraz o firmie: Przełożeni: Jacy przełożeni? Nigdy się ich nie widzi i ciągle wydają się tacy zajęci! Ale oni też sa wykonywaczami rozkazów swoich przełożonych ze Szwajcarii! Nie można mieć tutaj własnego zdania, a szkoleń z managementu całkowicie brak. Koledzy: (usunięte przez administratora) Wcześniej mieliśmy bardziej jednorodną grupę. Teraz rządzi strach by nie zostać wymienionym przez taniego Francuza. Atmosfera pracy: Panuje strach. Warunki pracy: Fajne biuro, położone w centrum. Ale to zamienię chętnie na normalną firmę. Równouprawnienie: Brak
Zostałam znaleziona przez firmę Amaris na Monsterze. Mój profil idealnie pasował do stanowiska finansowo- administracyjnego w Warszawie, które mieli otwarte, nawet jeśli chodzi o branżę. Headhunterka ze Szwajcarii wydzwaniała i namawiała mnie do tego stanowiska. Wydawało mi się, że to im zależy na mnie. Zapytałam o możliwość rozmowy z menagerem w celu dowiedzenia się więcej o stanowisku. Menagerem okazał się może 25 letni Francuzik ( wcześniej sprawdziłam jego profil w sieci), który nawet kompetentnie nie był w stanie opowiedzieć mi o stanowisku. Przede wszystkim nie rozumiał moich konkretnych pytań zadawanych po Angielsku. Ja pytałam o jedno, on odpowiadał mi mówiąc zupełnie o czymś innym. Tak czy inaczej spodziewałam się, że ta rozmowa to czysta formalność tym bardziej, że stwierdził, że mam „beautiful cv”. Ku mojej konsternacji okazało się, że jeszcze jakiś inny manager ma podjąć decyzję i że dadzą znać w ciągu tygodnia, czy spotkam się z nim na rozmowie kwalifikacyjnej w Warszawie. Dwa dni po tym dostałam bezimiennego maila z odmową, napisałam do tej rekruterki o co chodzi i nie doczekałam się odpowiedzi. Omijać z daleka!