POMYSLIŁAS SIE BO ROZUMIE ZE PISZE KOBIETA,JAKOS MUJ MAZ PRACUJE W TEJ FIRMIE OD PÓŁ ROKU WYPŁATE MA OSTATECZNIE 10EGO ,JEST SZANOWANY ITD ...MOZE TWUJ (usunięte przez administratora)SIE IDZIE PRACOWAC A NIE PATRZEC JEDEN NA DRUGIEGO,NO NIESTETY OD TEGO ZALEZY NASZA PŁACA....
czy ktoś wie ile ktoś najdłużej tam pracuje
Witam wszystkich Nie dawno podjąłem prace w firmie stanger. Nie wiem czy zawitam tu długo. Wszystko zależy od tego jak będzie wyglądała w najbliższym czasie współpraca z tą firmą. Jak poznam złe i dobre strony firmy stanger to za niedługo opisze je ze szczegółami ;)
jestem ciekaw kto to pisał...ale Ci ktorzy tam pracuja wiedza jak jest naprawde
Zostałam zaproszona na rozmowę o pracę w tej firmie już parę lat temu, ale chętnie teraz wypowiem się z perspektywy lat (jak emocje już opadły) o swoich wrażeniach z "pobytu" w tej firmie. Był to zapewne pobyt jak wspomniałam, bo ani pracą, ani współpracą tego nazwać nie mogę. Otrzymałam telefon od "dyrektora", który zaprosił mnie na rozmowę. Po przyjeździe na miejsce- po godzinnym poszukiwaniu właściwie, gdzie to "biuro" firmy się znajduje, próbach dodzwonienia się na numer, z którego otrzymałam zaproszenie na rozmowę - wreszcie cudem jakoś dotarłam. Miejsce nieprzyjemne, pośród jakichś starych magazynów, nie wyglądające jak siedziba firmy. Po przyjściu do tegoż biura okazało się, że wspomniany dyrektor zapomniał, że umówił się na rozmowę kwalifikacyjną. No cóż. Po odbyciu rozmowy z sekretarką- czy kim ta Pani tam była- powtórnie musiałam przyjść na rozmowę. Druga rozmowa odbyła się zgodnie z planem. Nieskomplikowana, całkiem przyjemna rozmowa. Po omówieniu wszystkich szczegółów, wszystko pięknie, ładnie. Kolejnego dnia przyszłam w owe miejsce docelowo już "do pracy". Nakazano zapoznać się z dokumentami firmy. Przez kolejne chyba 3 dni nadal nie otrzymałam żadnych dyspozycji, natomiast upominałam się w międzyczasie o umowę i skierowanie na badania. W międzyczasie 'dyrektor' zabrał mnie na jakąś budowę (haha, tak, wielkie słowa..) oczywiście bez badań, ani ŚOI. Po chyba 3 dniach otrzymałam po wielkich prośbach jakiś kwit... który miał być wstępem do umowy (haha). Zawierał jakieś durne zapisy na zasadzie lojalki. Będąc świeżo po studiach, człowiek raczej nie myśli o podpisywaniu umów z jaką firemką, która każde ci na 10 lat się związać z nimi, a jak nie to masz im płacić pół miliona zł kary. Oczywiście zero info o jakimś zadośćuczynieniu z tego tytułu. Koniec końców żadnej umowy nie dostałam. Jak odmówiłam podpisania tego "kwitu" to powiedzieli mi, że się nie nadaje chociaż nawet nie zdążyłam niczym się wykazać (haha). Dyrektor dużo mówił, dużo też rzucał podtekstów seksualnych za co powinien ponieść odpowiedzialność. Pracownicy tej firmy jakby nieco zastraszeni, nie wiem. Wszystko takie trochę creepy. Generalnie odradzam współpracę, bo to jakiś śliski temat. Stracone pare dni z życia.
Czy jesteś gotowy/a do pracy
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Witam wszystkich pracuje w firmie Stanger (usunięte przez administratora) od kilku miesięcy i musze stwierdzić, że jest to pierwszy tak rzetelny pracodawca w branży budowlanej, z którym miałem przyjemność współpracować. Jeśli chcesz pracować i pracujesz napewno będziesz dobrze zarabiał. Facet wie co robi i mam nadzieje że firma będzie się dalej błyskawicznie rozwijać
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Stanger?
Zobacz opinie na temat firmy Stanger tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Stanger?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Stanger?
Kandydaci do pracy w Stanger napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.