Wiele prawdziwych komentarzu zostaje usuwanych poprzez oflagowanie. Bardzo nie ładnie. Jest lipiec, o podwyżkach cisza. Nie mówią wprost że nie będzie licząc na przetrzymanie. Zajmują się wysyłaniem jakichś bzdurnych biuletynów a nie prawdziwymi problemami. Premie marne, pracy ogrom, wiecznie rotacje, zmiana zasad na procesach i oczywiście głowa w piasek jeśli mowa o podwyżkach stawki w związku z najniższa krajowa. Na prawdę firma myśli że jeśli nie dostaniemy podwyżki to nie posypią się wypowiedzenia i chorobowe? Drogi Santanderze, nie będzie problemem przetrzymać Was na chorobowym od psychiatry za to co tutaj się dzieje. Również pracownicy będą pamiętać o wystawianiu wam opini na portalach. Tak duża korporacja a Polacy na wyzszych szczeblach boją się odezwać ze należy nam się więcej pieniędzy. Wstyd że dajecie sobą tak pomiatać a pracownikom którzy walczą o swoje robicie pod górę.
(usunięte przez administratora)
"specjalista" max 5k brutto
Jezusie, chwila przed pandemią w pewnym banku co ma teraz niemałą aferkę oferowali mi 7K na stanowisku "bazowego" analityka. Przykro mi ludzi będących w sytuacji, gdzie muszą godzić się na takie płace.
Tak, 7 brutto. Jak pisałem, to na stanowisku zwykłego analityka, czyli ktoś kto ma min. pół roku doświadczenia. Jako junior dostawałem mniej więcej 4K w innej firmie, no ale to było lata przez inflacja, covidem i wojną…
(usunięte przez administratora)
Oczywiście jeśli chodzi o konkurencje to tylko i wyłącznie praca zdalna.
Leaderzy nie reprezentują żadnego poziomu. Kłamstwo,zastraszanie,przerzucanie wszystkiego na specjalistów na porządku dziennym. Przełożony nie ma wiedzy na temat tego czym zajmuje się podwładny. Zabroni ci zadawać pytania na treningu, żebyś się wydał bardziej kumaty, menadżer każe kłamać ze wszystko jasne i zrozumiałe. Oprócz tego szkolenie trwa kilka godzin i jest bardzo ogólne, potem zostajesz wrzucony na głęboką wodę. Panuje wśród menadżerów przekonanie ze milczenie oznacza zgodę, więc jak jesteś nieśmiały...
Tu nie chodzi nawet o bycie nieśmiałym. Ludzie po prostu boją się cokolwiek powiedzieć. Nam zabroniono nawet mówić UK, że proces jest ''complicated'' żeby nie pomyśleli, że czegoś nie rozumiemy. A co do managerów to spora część z nich w innym banku z takimi kwalifikacjami a raczej ich brakiem nie dostałaby takiej posady bo musieliby przejść skomplikowaną rekrutację. Żeby być kompetentnym managerem potrzeba doświadczenia, które często daje zmiana pracy gwarantująca rozwój. U nas większość managerów to ludzie, którzy awansowali wewnątrz i o lat kisza się we własnym sosie, w towarzystwie wzajemnej adoracji. Niestety jako, że firma żałuje na wysokie pensje na każdym szczeblu nikt wartościowy tutaj nie przyjdzie.
Niestety, TL są w tej firmie z przypadku. Nie znają procesu i nie mają żadnej wiedzy w zakresie FC. Nie można oczekiwać od nich pomocy, bo oni nic nie umieją. Wszystkie swoje obowiązki przerzucają na innych. Wysyłają manuale i mówią "rób", chociaż sami nie wiedzą o co chodzi. A na koniec kwartału oceniają Ciebie i Twoją pracę, chociaż nie mają żadnej wiedzy. Często nawet nie rozmawiają z ludźmi przez cały kwartał i nie wiedzą co się dzieje w zespole.
Czy w QC zarabia sie tyle samo co na 'zwyklym' procesie?
Tak, na wszystkich procesach są takie same stawki, co oznacza, że możesz pracować jakoś QC i zarabiać takie same pieniądze jak osoby, które są na łatwym, nie rozbudowanym procesie, który nie wymaga dużego zaangażowania.
Oczywiście i najlepiej znać angielski na poziomie C1, bo tak realnie Twoim przełożonym staje się manager z UK, a tl z Polski jest tylko na papierze, więc komunikacja odbywa się zazwyczaj poprzez wyrywanie Cię na calla po angielsku. O ciągłym stresie nawet nie chce mi się wspominać.
Gdyby były wąty do mojej pracy (wysilam się adekwatnie w stosunku do wypłaty) to już dawno by mnie tu nie było XD wolałabym stać na kasie czy pracować w gastro niż męczyć się na ciężkim procesie za takie pieniądze. W gastro przynajmniej jest ciekawie i są tipy a nie jakaś pseudo premia co 3 miesiące heh
Powinni zmienić nazwę na Januszex Operation. Nie wstyd im ze na tych samych stanowiskach w Hiszpanii i UK zarabia się nawet kilka tysięcy złotych więcej? (usunięte przez administratora) W tej firmie trzeba pracować na takim samym poziomie na jakim przestawiają się wynagrodzenia. Jak oczekują cudów to niech za nie zapłacą.
Hej czy ktoś się może orientuje o co chodzi z tymi nowymi umowami? TL tak nam to przedstawił że większość osób nie bardzo się orientuje czy to będzie faktycznie na naszą korzyść. Czy to nie będzie tak ze będą mogli nas wcześniej zwolnić i niekoniecznie nam przedłużą umowy na czas nieokreślony?
U nas nikt nic o nowych umowach nie mowil. Możesz coś więcej napisac o tym? Co to za umowy?
Firma zmienia zasady i wszyscy która są po okresie próbnym i osoby które mają umowy na czas określony mają dostać umowy na czas nieokreślony od lipca/sierpnia.
Coraz więcej osób z rocznym stażem lub prawie rocznym ucieka, więc tak będą mieć dłuższy okres wypowiedzenia plus jeśli ktoś za tą marną pensje będzie chciał wziąć kredyt to będzie miał łatwiej i chętniej zostanie pracować na dłuższy okres czasu, bo jak na razie jak trochę ludzie przeszkolą i każdy zobaczy jak wygląda ta praca i jak okropni są liderzy, którzy sami nic nie umieją, a ciągle wymagają, choć nawet nie wiedzą co robisz, to ucieka stąd jak najdalej.
TL to ciemna masa niestety w większości. Weźcie tych co robią procesy na TL a nie te niezbyt rozgarnięte panie…. Wynagrodzenia to żenada zwłaszcza ze ciagle nowe procesy a szkoleń nie ma. Powtarzam szkoleń nie ma
Ale to chyba dobra zmiana, że będzie umowa na czas nieokreślony, praca będzie bardziej stabilna? No chyba, że okres wypowiedzenia to 3 miesiące, to już średnio ... A zamierzają też podwyższyć stawkę albo była już podwyżka w tym roku? Ciekawi mnie też czemu ludzie uciekają z firmy po roku, czy to chodzi właśnie o zarobki, bo natknąłem się na komentarz, w którym ktoś na to narzekał czy coś innego jest na rzeczy?
To polecam poczytać resztę opinii dla pełnego obrazu. Niskie place to tylko jeden z wielu grzechów tej firmy.
Dobrze w tej firmie jest lizusom i tym którzy lubią się wyzywać na ludziach i tacy tu awansują.
Ktoś już jest po rozmowie kwalifikacyjnej? Jak wrażenia?
Ja też zdecydowanie nie polecam jeśli ktoś ceni swoje zdrowie psychiczne. Kiedyś tu była chociaż dobra atmosfera, która pozwalała przetrwać mimo kiepskich zarobków. Teraz zespoły to grupki ludzi rozsiane po całej Polsce widujące się o czasu do czasu online. Praca zdalna na pewno nie sprzyja integracji ludzi. Spora część nowych pracowników to młodzi karierowicze, którzy są gotowi zrobić wszystko dla tej pracy. Oni są chyba najchętniej zatrudniani bo szefostwo wie, że się nie będą wyrywać o podwyżki. Procesy, które przejmujemy od UK są bardzo skomplikowane i w innych firmach dużo lepiej opłacane i ma się na nich lepsze szkolenia. Większość długoletnich pracowników, których znam szuka innej pracy bo są już na skraju wytrzymałości. Jestem ciekaw kto będzie do biura przychodził jak będą wizytacje z UK i szczerzył zęby w sztucznym uśmiechu dla nich jak ich zabraknie. P.S. Ostrzeżenie dla chętnych do pracy tutaj - To, że nie macie doświadczenia wcale nie znaczy, że was zatrudnią na łatwym procesie. Firma teraz szuka głównie ludzi na te nowe, trudniejsze procesy i przy zatrudnieniu nie ma opcji wyboru zespołu.
Czy wiadomo kiedy jakieś podwyżki? Ledwo na życie starcza wypłata...
Na rozmowie tej na początku roku coś mówili ze beda w drugiej połowie jeszcze jakieś ale to tylko pewnie mowil. UK nie zadowolone to kaski nie bedzie
Tutaj zawsze były podwyżki tylko raz na początku roku. Zawsze te same śmiesznie niskie kwoty. Jeśli ktoś wam obiecywał jakieś kolejne to was po prostu perfidnie okłamał. Jedyna opcja żeby dostać podwyżkę w ciągu roku to awans. A i te podwyżki są także bardzo małe. Firma od lat płaci jedne z najniższych stawek na rynku pomimo iż są bardzo bogatym zagranicznym bankiem. Można się założyć, że w innych zachodnich, bardziej zamożnych krajach pracownicy naszego banku zarabiają dużo lepiej. To wszystko kwestia do załatwienia dla naszego zarządu. Tylko do tego są niestety niezbędne chęci. Dyrektorzy i managerowie w obawie o swoje posady wolą nie poruszać tego tematu. Inną kwestię jest również to, że pracownicy różnych działów robiący rożne procesy o zróżnicowanym stopniu trudności zarabiają te same pieniądze. I gdzie tu sprawiedliwość?
To jak nie zadowoleni to niech hinudow znowu wezma. Juz raz sie przejechali. A w moim dziale to my ciagle po UK poprawiamy
Uk niby miłe i pieje z zachwytu ale to co się dzieje jak szaraki nie widza to już…. Jeśli ktoś z UK chwali to uważajcie , bo tak na prawdę myśli zupełnie co innego.
Naprawdę powinni dawać gdzieś formularz do chęci zmiany lidera, bo to jak się tu liderzy zachowują to już nawet śmieszne nie jest. Zero wiedzy procesowej, co chwilę męczenie człowieka o jakieś bzdety, mylenie procesów ze sobą. Ja chcę po prostu robić swoje i tyle, ale przy tych ludziach się nie da. Dobrze że praca jest zdalnie, bo gdybym miał z takimi osobami siedzieć w biurze i ciągle patrzeć na ich twarze to uciekłbym pierwszego dnia. Są bardzo męczący psychicznie i gdyby nie oni to praca byłaby bardzo ok
A czy twój TL też się obija przez pól dnia a przez drugie tyle organizuje bezsensowne spotkania przeszkadzając ci w pracy? Bo u nas to jest na porządku dziennym a potem są pretensje, że za wolno pracujemy. Czy na serio nikt tych ludzi nie kontroluje? Jak teraz są na zdalnym to pół dnia zajmują się swoimi dziećmi i psami. Dziwię się tym z góry, że na nas skąpią pieniądze a im płacą za nic nie robienie przez większość dnia. Przecież to my obsługujemy klientów i robimy produkcje.
Tez chce zmienić lidera. Lider powinien współdziałać być dla nas a my dla niego. Straszenie i zawracanie głowy setkami tabelek do wypełnienia jest przesada. Masz 8h na klienta a 1,5h zabierają tabele i tłumaczenie liderowi ze to nie ten proces. No i te błędy ortograficzne, językowe wysyłane do wszystkich. Raz, dwa jest Ok ale ciagle pisanie z błędami już nie… Droga Konfituro/ Drogie Konfitury dajcie formularz oceny liderów - nas ciagle straszycie UK, normami i rozmowami które nas ciagle oceniają. Dajcie nam ocenić prace TL to sie zdziwicie ….
Jak szanujesz swoje zdrowie psychiczne to porostu odejdź. Wiem że ciężko bo czlwoiek się przyzwyczail ale zdrowie ważniejsze. Zmieńcie coś nim będzie za późno
Tak jest generalnie w kazdym korpo. Ty robisz, a liderzy wymyślaja (usunięte przez administratora) w excelu, robia motywacyjne pogadanki i generalnie stoja nad toba z batem. Jak chcesz inaczej to idz do januszexu, ale tam bedzie stal nad tobą sam prezio, takze nie wiem czy lepiej. Porada - wyhodowac twarde poslady i po prostu olewac. Oni sobie musza pogadac, ty musisz to wysłuchac ale poki robisz target to jestes bezpieczny. Zyj dobrze z liderami a jeszcze lepiej ze swoimi wspolpracownikami i bedzie dobrze.
No niestety po tym co przeszedłem w Santanderze, to uważam że im bliżej do tego przysłowiowego januszexu niż typowego korpo. Albo to ja miałem jakieś szczęście i każdy leader/manager na ktorego wcześniej trafiłem w korpo reprezentowal sobą o wiele wyższy poziom niż ziutki z Santandera.
Są różne akcje, które raczej nie zdarzają się zbyt często w każdym innym korpo. Zwoływanie spotkań tylko po to by pół godziny lub dłużej patrzeć na siebie pp cichu i w zakłopotaniu, zmuszanie do wykonywania procesu bez szkolenia i bez zadawania pytań...
Musza pogadać to fakt, ale poziom tez musza jakiś reprezentować a nie straszyć i sadzić błędy ortograficzne i mylić słowa za każdym razem jak piszą. Gubią się we wszystkim, są antypatyczni. A wystarczy być ludzkim i współpracować z teamem wtedy team tez wyrabia normy i to nawet wyżej niż UK chce. Olewać co mowi wiadomo ze trzeba bo takie jego zadanie ale premiować tylko swoich co robią za kiego tabelki w excelu a resztę gnoić to już nie …
Niestety spora część team leaderów i managerów jest pozbawiona postaw kultury osobistej i żadne szkolenia z tego tutaj nie pomogą jeśli ktoś tego nie wyniósł z domu. Gnojenie osób, które się im nie podlizują i ciągłe wydzwanianie bez uprzedzenia jest tutaj na porządku dziennym i nikt tego nie kontroluje ponieważ pracujemy z domów a nie z biura. Wygląda na to, że zarząd daje im wolną rękę żeby to robić bo wiedzą, ze w razie czego pracownika można zwolnić albo sam się zwolni a w przypadku team leadera czy managera to będzie trudne ponieważ jacykolwiek wartościowi kandydaci omijają Santander szerokim łukiem. Firma nie dba o zdrowie psychiczne swoich pracowników o czym świadczy ''genialny'' pomysł zorganizowania kursu ''jak sobie radzić ze stresem''. Nie wiem czy to miał być jakiś chory żart skoro team leaderzy i managerowie przyczyniają się do stanów depresyjnych i lękowych wśród swoich podwładnych, Jakim bezczelnym ignorantem trzeba być żeby uważać, że zorganizowanie jakiegoś głupiego kursiku będzie remedium na to co się dzieje wewnątrz zespołów.
Ja nie ukrywam bo miałem świetnego TL na prawdę super babka. Stała za nami a my byśmy jej krzywdy nie dali zrobic. Poszła swoją ścieżka i każdy z nas jej gratulował ale każdy z nas był smutny ze już jej z nami nie bedzie. Za to dostaliśmy kogoś no kogoś takiego ze …płacze bo w tym pseudo kursiku o stresie nie było wymagane powiadomienie TL ze idziesz na to . Obudzicie się szanowni menedżerowie bo będziecie mieć coraz gorszych pracowników którzy spotkanie za 2 min oleja ciepłym moczem a wy i tak będziecie musieli ich trzymać bo nikogo nie znajdziecie. Zadbajcie o to co jeszcze macie, zadbajcie o pracownikow
Jedyna szansa to chyba szczera ocena TL w ankiecie pracowniczej. Z tego co wiem to jej wyniki idą aż o centrali w Hiszpanii. Kiedyś ankieta była raz o roku i TL czuli się w miarę bezpiecznie ale teraz jest chyba raz na kwartał wiec wystarczy kilka kiepskich wyników w ciągu roku i chyba powinni zauważyć, że coś jest nie tak z danym TL. I mam tylko nadzieję, że większość pracowników nie da się zastraszyć bo wiem, że TL ''instruują'' podwładnych jak mają ''interpretować'' pytania tak żeby samemu dobrze wypaść. Oni chyba na prawdę mają niskie mniemanie o naszej inteligencji skoro myślą, ze nie dostrzeżemy ich manipulacji.
Bardzo się z tym zgadzam. To my robimy sprawy oni nawet nie wiedza co to proces. @Pracodawca skąpi na tych co pracują i zarabiają kaske dla góry
Hej, to dziwne bo z tego co wiem to te ankiety są wysyłane do wszystkich pracowników we wszystkich krajach na naszą pocztę. Ostatnia była wysyłana pod koniec lutego i jeśli jej nie dostałeś to powinieneś komuś powiedzieć, że do ciebie nie dotarła. Kiedyś nie dostawali ich nowi pracownicy ale teraz chyba już wszyscy.
Jak można zmienić lidera? Bo z jakiegoś powodu mój się na mnie uwziął, nawet nie wiem dlaczego bo prawie nie rozmawiamy. Normę wyrabiam mniej więcej taką jak UK, więc to totalnie bez sensu. Robię swoją pracę, jak jakiś urlop czy coś to informuje odpowiednio wcześniej. Nie umiał też uargumentować tego, że dał mi niższą premię za ostatni kwartał.
Obecna rekrutacja na stanowiska TL niestety świadczy tylko o tym, ze do firmy nie ma już nawet chętnych z jakimkolwiek doświadczeniem w bankowości. Prace dostają osoby o wątpliwych kwalifikacjach i doświadczeniu i z kiepskim wykształceniem przy którym spora część długoletnich pracowników wygląda jak profesjonaliści. Totalna amatorszczyzna ze strony HR. Wstyd, że po tylu latach na polskim rynku firma zamiast się rozwijać tak na prawdę się cofa.
Powiem tak...mój lider nawet nie wie co robię i na czym polega mój proces (a tłumaczyłem mu wiele razy) i takie osoby właśnie zostają lidera. A dostał tu awans, a nie że przyszedł z zewnątrz, więc tak, firma jak najbardziej nie ma adekwatnych osób na to stanowisko i nawet wciska tam pracowników którzy nie powinni zarządzać ludźmi .
Moj lider tez nie wie co robie ja i cały moj team. Nie ogarnia dodatkowych projektów na które ludzi powysyłał i jedyne co potrafi to pokazać ze on tu rządzi. Zero wiedzy procesowej, zero. I odnoszę wrażenie po tym jak się wypowiada ze jest po prostu głupi - wykształcony mgr ale głupi tak życiowo. I tez jest TL z santandera.
Mam wrażenie że mamy tego samego TL, ale wiem że w tej firmie jest pełno takich. Po prostu dziwi mnie że im nie wstyd. A to jak każdy z nich próbuje nam wciskać że jesteśmy jedną wielką rodziną... A poziom traktowania nas i naszej pracy to dno. Już jak zaczynałem to nie było jakoś mega miło, ale nie myślałem że z każdym kolejnym miesiącem będzie gorzej
Czy ktoś jeszcze ma wrażenie że strasznie obcięli premie za ostatni kwartał? Liderzy dostali odgórnie jakieś info żeby wszystkim obniżać procenty?
Tak, są dużo niższe niż poprzednio. Ale oczywiście nie oczekuj jasnych odpowiedzi od TL i jakiś logicznych wytłumaczeń. Wszystko też zależy od TL. Nie dosyć, że pensje są śmieszne w porównaniu z innymi firmami to jeszcze teraz skąpią na premie, które od lat są takie same.
Zależy od widzi mi się lidera, i od tego jak często piszesz "cześć" na grupie bo przecież trzeba się udzielać :) to ile robisz spraw i jak pracujesz tak naprawdę ma najmniejsze znaczenie. Zawsze 100% przy stałej pracy było minimum, jak za ostatni kwartał ktoś tyle miał to był cud (mówię o całym zespole, nie tylko na podstawie swojej premii)
Hej, na pracuj.pl wisi oferta na KYC/AML Analyst z min. rok doświadczenia. Ktoś wie ile oferują?
A wiadomo po jakim czasie możliwy awans na "zwykłego" analityka? Czy na juniorskim stanowisku można się u nich czegoś nauczyć, jakieś szkolenia, współpraca z ludźmi z większym stażem? Szczerze mniej mnie interesują zarobki a właśnie bardziej żeby nauczyć się tej pracy w praktyce.
Awans po pół roku, po roku "starszy analityk" i dalej już szklany sufit. Jako junior coś tam się nauczysz, pytanie tylko co z tej wiedzy przyda się w innych firmach. Praca tutaj to w głównej mierze uczenie się miliarda systemów metodą prób i błędów. KYC i AML w tym niewiele, a i tak robi się tylko klientów z UK, więc portfolio pracownika po odejściu jest raczej ubogie.
Moim zdaniem dobrze jest tu przyjść i odpękać ten rok dla doświadczenia. Ok, pewnie każda firma ma własne systemy ale sam "gist" jest ten sam i dużo daje kiedy już wiesz co z czym i po co. 4900 natomiast na starszym analityku nie jest warte czekania na awans. Szkoda, że odchodzi się od pracy zdalnej - stawki w Wawie to ok 8k na łapę. Szkolenia masz tylko na początku albo przy zmianie działów, uczysz się od starszych stażem na bieżąco, właściwie cały czas. Ta praca to wiecznie jakaś nowa sytuacja, co sprawa to obyczaj, zmiana procesu, nowe zasady.
Wisi teraz ogłoszenie na Młodszego Analityka, czy wiadomo ile osób potrzebujecie? Jaki powinien być idealny kandydat? Czy ciężko się dostać bez znajomości?
dużo. cały czas powiększają się zespoły, budują nowe, bo kolejki kejsów są w ogniu. Idealny kandydat ma olej w głowie, umie wyciągać wnioski i analizować i budować poprawne, "czytelne" zdania po angielsku. Istnieje program poleceń, CV z bazy polecajek są rozpatrywane przed tymi z ogłoszeń. Ale tu nie chodzi o znajomości tylko znalezienie kogoś z linkiem polecającym, co by wrzucić cefałkę do bazy.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź:) Nowe osoby są raczej rzucane na głęboką wodę czy mogą liczyć na pomoc? Jeżeli chodzi o rozmowę rekrutacyjną to są w całości po angielsku czy może jakieś testy?
Możesz liczyć na pomoc innych, ale prawda jest taka, że doświadczonych pracowników brakuje i nikt nic nie wie, poziom wiedzy jest niski. Jeśli chodzi o rozmowę to ja ok. pół roku temu miałam prawie całą po polsku. Do przetłumaczenia fragment tekstu czy rozumiesz co jest napisane i jakieś pytania typu co lubisz robić w wolnym czasie
Możesz też trafić do doświadczonego zespołu i każdy będzie miał ogromną wiedzę. Wszystko zależy od tego czy cie rekrutują do istniejącego teamu czy dopiero tworzącego się. Ja rok temu jak miałam rozmowę to miałam kilka zdań do przetłumaczenia na polski i później opowiedzieć o dobie w kilku zdaniach po angielsku . Reszta rozmowy była po polsku.
Na wiedzę TL nie licz 90% z nich to osoby które stawiają się wyżej od innych a procesowej wiedzy nie maja. Jak masz farta to trafisz na te 10% TL którzy wiedza co mówią o wiedza jak tworzyć i współpracować z zespołem . Jeśli czyta to jakaś konfitura to proszę zastanówcie się nad tym kogo dajecie na TL…
Dzięki za informację:) Pytanie jeszcze czy dzwonią tylko trakcie aktywnego ogłoszenia (zostało tylko 12 dni)? Jak w ogłoszeniu na Młodszyego Analityka jest kilka lokalizacji to warto więcej niż jeden raz aplikować z obawy pominięcia Cv?
Jeżeli w ogłoszeniu na młodszego analityka jest 6 województw a mieszkam akurat w innym niż wyznaczone to czy może to wpłynąć na pominięcie w rekrutacji?
Ja aplikowałam do ogłoszenia z innego województwa i dostałam pracę, więc myślę, że nie ma to znaczenia, ale lepiej zaplikwoac do tego ogłoszenia najbliższego twojego województwa
Na pozycję młodszego analityka w ogłoszeniu zostało tylko 10 dni... Warto więcej niż jeden raz wysłać CV? Z obawy o pominięcie... Jak było z Waszymi aplikacjami, wysyłaliście tylko raz CV?
a taki awans to z miejsca jest czy czymś po pół roku trzeba się wykazać? ktoś wcześniej podał że junior zarabia około 4000 brutto, a ile dostaje w takim razie starszy analityk?
Tak jak ktoś wczesniej napisał -ostatnie przydziały TL to jakaś porażka. Podstawa dobrej firmy i pracy jest zaufanie na lini pracownik-kierownik-pracodawca bez tego nawet najlepsi stracą cierpliwość i odejdą. Szanujcie nas to dostaniecie to samo
Jaka jest wypłata po podwyżce na stanowisku analityk?
Na analityku aktualnie 4600. Przy awansie z juniora na zwykłego dostaje się 200 zł brutto podwyżki :)
Czy to jest w ogóle negocjowalne czy te widełki są całkowicie sztywne? 200 zl to troche zenada. Zastanawia mnie, czy jest mozliwe uzyskac chociaz trochę więcej.
Jak kiedyś pytałem to dostałem odpowiedź że to jest taka stawka ogólna i że raczej się jej nie zmienia. Także musisz zapytać swojego leadera bo wydaje mi się że oni na sztywno dają te podwyżki.
Czyli co, na analityku kariera w tej firmie się kończy? Nie mają chociażby żadnych rekrutacji wewnętrznych dla pracowników u których widać jakiś potencjał? A jakaś premia dla analityków jest, czy też nie bardzo?
no tak. Możesz zostać liderem, jak jesteś masochistką. Są rekru wewnętrzne, ale kto z analityków ma np. umiejętności by rekrutować się na technika informatyka serwerów? Albo kto ma wymagane doświadczenie jako analityk biznesowy a pracuje jako klepacz kejsów? poduczyć się i uciec, tu się nie zostaje budować kariery.
Zgadzam się. Trzeba wie poduczyć i uciekać po roku, max półtora tam gdzie to dobrze hula. Przykro się patrzy ze są tu nawet osoby które by coś chciały zrobic za te marne grosze zeby było lepiej ale są spławiane. Nie ma trenerow tylko przypadkowi klilacze z dłuższym stażem uczą juniorów. Na początku roku wspominali ze w połowie roku beda jeszcze jakieś podwyżki ale nie ma się co łudzić. Nie wiem tez czemu TL to ludzie bez żadnej wiedzy procesowej- straszyć i być nieprzyjemnym każdy potrafi ale być TL z prawdziwego zdarzenia nie. Zespół to wszyscy a nie TL i 2-3 osoby które za niego pracują i są w jego laskach…
Mam pytanie odnośnie pracy w innych firmach tej branży, może ktoś ma doświadczenie. Jeśli chodzi o używane narzędzia, programy, aplikacje w pracy, to zazwyczaj są to tak archaiczne systemy jak w SGO z równoczesnym chaosem organizacyjnym? Pytam bo jestem dość świeży na rynku pracy i ciekawi mnie czy to wszędzie tak wygląda czy ta firma jest takim ewenementem?
Wcześniej pracowałam w trzech firmach o podobnej profilu i niestety każda z nich prezentowała wyższy poziom organizacji i szkolenia pracowników. Bardziej archaiczne systemy się zdarzały, ale wciąż były bardziej intuicyjne niż to co się dzieje tutaj. W kwestiach bardziej ważnych, czyli w aspekcie płac firma zatrzymała się na ubiegłej dekadzie i jeśli startujesz dopiero w branży to traktuj to bardziej jako płatne praktyki niż zajęcie na lata. Wytrzymać do roku i uciekać.
Skoro na aneksy do umów czekamy już 4,5 miesiąca to na regulamin pracy, na który powoływała się osoba prowadząca dzisiaj szkolenie BHP będziemy czekali pewnie do przyszłego roku
Nie ma co się dziwić. Przy rotacji której nie powstydziłoby się KFC HRy muszą ogarniać dziesiątki onboardingów i drugie tyle wypowiedzeń. Pewnie zwlekają z wysyłaniem aneksów do umów, bo mają już na uwadzę że co niektórzy wolą zakończyć swoją przygodę na okresie próbnym. I nie bój żaby, jeszcze dostaniesz brytyjskie szkolenie BHP, gdzie gadający karton mówi ci jak masz podnosić przedmioty by nie zrobić se krzywdy xD.
Jak szefostwo w Geoban traktuje ludzi?
jak jesteś szeregowym pracownikiem to tak jakbyś był nikim i nie miał swojego zdania, przerzucają cię jak worek ziemniaków z działu do działu i nie możesz się na to nie zgodzić, więc albo robisz to co ci powiedzą albo marne szansę, że dostaniesz inne zajęcie, raczej znajdą kogoś na twoje miejsce, a ty szukaj innej pracy. Plus pamiętaj, będziesz zbyt niemiły lub miał swoje zdanie to premia leci w dół :) często teamliderzy nawet nie informują o zmianach, dowiadujesz się kilka minut szybciej od innych pracowników, że idziesz na jakieś szkolenie i zmieniasz obszar obowiązków. Totalny brak szacunku do pracowników.
100% prawda. Przerzucają Cie jak chcą z jednego miejsca na drugie, szkolenia to dno a team leaderzy trzęsą się przed ludźmi z UK.
Pamiętajmy też o tym, że jak lider ma jakiegoś ulubieńca to daje mu najlepszą robotę i akurat jego szkoleń pilnuje, a o całej reszcie zapomina i potem próbuje cię wrzucić na szkolenie z tygodniowym opóźnieniem.
Oj tak jak TL mam swojego pupila albo kilku to reszta zespołu ma pozamiatane. Dodam ze TL to ludzie bez żadnej wiedzy procesowania przypadków. Są tak jakby z przypadku. Bardzo mało jest TL którzy dbają o zespół i pracownika jako jednostkę w taki sam, równy sposób.
Hej czy ktoś miał ostatnim czasie rozmowę rekrutacyjną? Mam prośbę o podzielenie się opinią jakie były pytania? Jakie są pytania z angielskiego na młodszego analityka?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Zobacz opinie na temat firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 186.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 137, z czego 5 to opinie pozytywne, 76 to opinie negatywne, a 56 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Kandydaci do pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.