Dział customer care najgorszy że wszystkich, robi się wszystko a najmniej zarabia z całego Mcg ciągłe zmiany i dokładnie obowiązków a wisienką na torcie jest ,,świetna atmosfera " którą najlepiej buduje Pani Joanna na ciągłym obgadywaniu innych za plecami i szukaniu dram.
Jeśli w CX zarabiają mało, to jest to o tyle uzasadnione, bo jednak trafiają tam ludzie z przypadku, bez żadnej wiedzy i przygotowania do wykonywania tej pracy.
Wielkie gratulacje należą się głównemu zarządowi Macgregora! Jak sprawić aby masowo pracownicy szukali nowego miejsca pracy? Wykonać salary review „podwyżki” na poziomie do 2-5%. Przypominając że, pensja minimalna wzrosła o 22%. Genialny przegląd finansowy.
Czy MacGregor zamierza wypłacić świąteczny bonus? Już 10, a bonusie ani widu ani słychu.
Zaskakuje ilość usuwanych opinii i nasilenie tego procederu w ostatnim czasie. I to nie komentarzy negatywnych, a opisujących rzeczywistość i codzienność w tej firmie. Czy takie działania mają na celu poprawienie wizerunku pracodawcy? Przecież to wcale nie jest złe miejsce do pracy. Ma swoje plusy, jak i minusy. Dlaczego ktoś lub grupa osób stara się za wszelką cenę wybielić opinie i pozbywa się części, które według tych osób stawiają pracodawcę w złym świetle? To ma być miejsce do przeczytania komentarzy i opinii o pracodawcy - wszystkich napisanych przez obecnych i byłych pracowników! Po co wpływać i usuwać niewygodne opinie? Osobom za to odpowiedzialnym - dajecie tylko pożywkę do rozmów wewnątrz firmy, że chcecie coś ukryć i na pewno nie działa to na korzyść pracodawcy.
(usunięte przez administratora)
W firmie panuje hierarchia. Jeden drugiemu kopie dołki, konkurencja zazdrość.
Kumoterstwo, brak profesjonalizmu. Zarząd w skandynawi i jeden taki co myśli że jest mądry bo jest szefem, a wcale się nie zna, ale widocznie tam też się nie znają że biorą takich. Też bym tam wyjechał i sobie rządził.
Instalacje to totalne (usunięte przez administratora). Ludzie brani z przypadku. Na robocie więcej wynajętych bez pojęcia niż pracowników Macgregor. Prowadzący roboty bez podstawowej wiedzy, zaangażowania. Zachowują się jakby zjedli wszystkie rozumy, chamscy. Wiecznie brakuje materiału. Odpowiedzi typu co się martwisz sraniem jak nie ma co jeść na pytanie kiedy będzie materiał na porządku dziennym. Kolesiostwo kumoterstwo podlizywanie się ważniejsze od umiejętności.
Firma dyskrymunuje ludzi i trzeba byc puplikiem zeby cie zauwazyli. Niektorzy stazysci e ekspresowym tempie staja sie seniorami a inni ktorzy nie smaruja wazelina sa do najgorszej roboty. Dzial HR to panstwo w panstwie, nic nie ruszy zlotych zasad. Beznadzieja - lepiej idz do Lidla niz do McG do pracy.
Nepotyzm i kumoterstwo rządzą się tą firmą. Awansuje się tu nie za wiedzę i doświadczenie a za znajomości z kierowniczką. Konkursy na awans wygrywają ludzie którzy nie spełniają minimalnych wymogów, ale przyjaźnią się z kim trzeba. Nie polecam firmy.
(usunięte przez administratora)
Zdecydowanie najgorsza impreza w historii tej firmy. Nie ma co się pastwić, ale każdy element został kompletnie położony.
Ciekawe co na to osoby z event teamu? Przecież niejako "firmują" to swoimi twarzami i pewnie poświęcają na to swój czas. Czy to były ich pomysły, czy jednak narzucone z góry przez osoby lub osobę? Osoba lub osoby decydujące o tym jak ta impreza wyglądała, powinny chyba dać już sobie spokój i skoncentrować się na innych aspektach życia firmy.
Dla osób decyzyjnych mam radę, by imprezy integracyjne organizować bez alkoholu i dawać po butelce piwa do autokaru na powrót i to jeszcze pozwolić otworzyć dopiero jak się do domu wróci. Kto ma takie podejście przedszkolanki w tej firmie? Dorosłe osoby na firmowej imprezie integracyjnej nie mogą się napić alkoholu przez 2-3 godziny? Wy jesteście poważni?
Dziś zarząd jasno wyraził swoją opinie że, w ich polityce nie jest dobrze płacić pracownikom. To jest jasny znak że, trzeba uciekać z tego statku. Czara goryczy wśród pracowników ewidentnie się dziś przelała.
Jaka panuje atmosfera w firmie? Czy ocena jest aktualna czy coś się zmieniło?
Po ostatnim webinarze, chyba jeszcze nie było gorszej atmosfery w firmie. Wygląda to trochę tak, jakby kierownictwo i pracownicy żyli w dwóch różnych rzeczywistościach.
Po ostatnim webinarze widać, że ludzie tracą cierpliwość i zaufanie do kierownictwa. Naprawdę słabo to wygląda.
Kto odpowiada w organizacji za wybranie miejsca na imprezę integracyjną 35 i 60 km od biur, bez zapewnienia noclegów? Przecież to nie ma żadnego sensu! Jechać godzinę lub więcej na miejsce i ponowna równie długa podróż w drodze powrotnej? Naprawdę nie można znaleźć bliższego miejsca lub zapewnić noclegów? Czy znowu "zmusimy" pracowników do przywożenia własnych zapasów alkoholu, jak na wszystkich poprzednich imprezach?
Wielkie gratulacje należą się głównemu zarządowi Macgregora! Jak sprawić aby masowo pracownicy szukali nowego miejsca pracy? Wykonać salary review „podwyżki” na poziomie do 2-5%. Przypominając że, pensja minimalna wzrosła o 22%. Genialny przegląd finansowy.
Podwyżki skomunikowane pracownikom ponad 2 tygodnie temu. Ciekawi mnie kiedy nastąpi masowy odpływ pracowników.
2%? To chyba pracownicy, którym firma chce zasugerować zmianę pracodawcy. Nie znam osób, które otrzymały tak niskie podwyżki.
Są pracownicy, którzy mówią o podwyżkach 5-6%. Sporo więcej niż wspominane 3%. Masowy odpływ? W którym dziale?
Jest tu może ktoś kto zrealizował jeszcze niedawno staż? widnieje w sieci oferta na niego. piszą w niej o tym, że na początek wynagrodzenie wynosi 4 300 zł. po jakim czasie następują podwyżki, skoro też początek jest właśnie podkreślany?
Po stażu dostaniesz propozycje na juniora widełki są dosyć spore wiec ciężko powiedzieć ale nie licz że brutto zmieni się w netto :) Myślę że po stażu znajdziesz coś lepiej płatnego.
Jaki jest okres rozliczeniowy w Macgregor Poland Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
U montera faktycznie 5 lat doświadczenia to totalne minimum? Tak przynajmniej widzę w jednej z ofert w sieci. bo jeśli tak to podobnie jak poprzednik zastanawiam się jak taki staż już na samym początku jest wynagradzany. Dodatkowo piszą o 70 % wyjazdów służbowych, to praca na miejscu jak wygląda?
Praca na miejscu, to zamiatanie hali w Gdyni i pierdzenie w stołek. A nie przepraszam, wykonywanie wewnętrznych zleceń, przeglądy narzędzi i przygotowywanie sprzętu na kolejne prace wyjazdowe.
Dział customer care najgorszy że wszystkich, robi się wszystko a najmniej zarabia z całego Mcg ciągłe zmiany i dokładnie obowiązków a wisienką na torcie jest ,,świetna atmosfera " którą najlepiej buduje Pani Joanna na ciągłym obgadywaniu innych za plecami i szukaniu dram.
Jeśli w CX zarabiają mało, to jest to o tyle uzasadnione, bo jednak trafiają tam ludzie z przypadku, bez żadnej wiedzy i przygotowania do wykonywania tej pracy.
Za nami kolejna impreza świąteczna. Z plusów na pewno powrót do Maneża - fajna lokalizacja i klimat. Frekwencja też na wielki plus. Do tego wreszcie fajna muzyka w części tanecznej, która łączyła pokolenia. Brak części artystycznej także odbieram pozytywnie, w zeszłym roku większość ludzi uciekła z sali po kolejnych utworach. Przemowy na początku imprezy - chyba pisane w Helsinkach i odczytane. Tak sztucznych i jednak oderwanych od rzeczywistości, nie wymyśliły osoby, które je wygłaszały. Musiały zostać narzucone z góry. Dziwna demokracja, jeśli chodzi o catering. Mając 10% osób w firmie, które deklarują dietę wegetariańską lub wegańską, dochodzimy do połowy dań w tej diecie. Dlaczego dyskryminujemy większość, która po imprezie stwierdziła jasno, że jedzenie było średnie i dlatego można było sobie zabrać w pojemnikach mnóstwo dań, bo nie zeszło. No i teraz sedno każdej naszej imprezy, czyli odgórne zarządzanie alkoholem. Jak co roku nasza impreza jest siłą napędową utargu w pobliskiej Żabce. Choć skala wnoszenia alkoholu z zewnątrz w tym roku osiągnęła poziom niepotykany do tej pory. Nie wiem, czy jest to zgodne z założeniami kierownictwa i event teamu, ale pracownicy wchodzili na imprezę już w własnym alkoholem, a w trakcie jej trwania cały czas wnoszono kolejny kupowany w sklepie obok. Wciąż nie mogę tego pojąć, bo osoby, które chcą wypić dużo alkoholu na imprezie firmowej, to i tak to zrobią. Dziwi brak reakcji ze strony lokalu, bo wnoszonego alkoholu nie dało się po prostu nie zauważyć. Obyło się chyba bez ekscesów i ludzie mogli odskoczyć od trosk codziennych, czyli co będzie z naszą firmą.
Odnośnie pracy w design hubie na stanowisku inżynieryjnym. Zaznaczam, że to moje doświadczenia, bo trochę zależą one od tego do czego zostanie się przydzielonym, choć dają one ogólny wgląd na organizację firmy i huba w Gdańsku. Sam proces rekrutacyjny trwał kilka miesięcy - może to już być pierwsza lampka ostrzegawcza dotycząca zdolności decyzyjnych w organizacji. Po zatrudnieniu zostałem przydzielony do jednej z dywizji zajmującej się, można powiedzieć, danym product linem. Generalnie każdy product line to w zasadzie osobna norweska firemka wchłonięta przez Macgregora, więc organizacja, sposób pracy i narzędzia w każdym z nich są inne. Tutaj w zasadzie jest pies pogrzebany - przez Norwegów jesteś traktowany jak wewnętrzny outsourcing, który często skupia się na zadaniach wynieś-przynieś-pozamiataj (miałem już okazję pracować w firmach ze skandynawskim kapitałem i tylko tutaj spotkałem się z tak mało partnerskim podejściem), często nie wiedziano co z danymi pracownikami zrobić i jakie zadania im przydzielić, co trochę kłóciło się z obrazem na rozmowie rekrutacyjnej, gdzie pracy miało być sporo (co zabawne w niektórych działach faktycznie tak jest, ale paraliż decyzyjny ogranicza możliwość wspierania innych działów). Ostatecznie product line, do którego zostałem przydzielony, ogłosił zamknięcie, a ja otrzymałem wypowiedzenie - oczywiście cały proces chwilę trwał, a firma pozostawiała mnie w przeświadczeniu, że po prostu zostanę przydzielony do innych zadań. Okazało się, że jak wspomniałem wcześniej, biuro w Gdańsku nie ma mocy sprawczej i bez akceptacji w Norwegii się nie da. Tak wiec podsumowując, gdański design hub okazał się wewnętrznym pośrednikiem pracy ze stabilnością zatrudnienia mniejszą niż kontrakt b2b ;) - spory zawód, bo zapowiadało się ciekawie. Tak więc uwaga, bo lubią zatrudniać dużo, by potem nie wiedzieć co z kapitałem ludzkim zrobić :).
@Maryśka Od aplikacji dość szybko. Całościowo proces trwał mniej więcej 3 miesiące od pierwszego kontaktu do propozycji zatrudnienia. To konsekwencja faktu, że zapotrzebowanie wysuwają/zatwierdzają i ostateczne decyzje podejmują biura w Norwegii, stąd aż takie wydłużenie procesu decyzyjnego
Do tego już wygaszonego, więc w sumie dla przyszłych pracowników nie ma to znaczenia ;). Obowiązki te same tylko zakres ograniczony - w skrócie, pokazują ci samochód, a później dają rower :). Nie, żadne opcje nie dostały przedstawione - "nie było zapotrzebowania".
Niestety nie wiem. Generalnie większość opinii, a co za tym idzie, ogólna ocena na gowork, nie pochodzi z działu inżynieryjnego, tylko z działów, z których m.in. może pochodzić ta oferta pracy :). Ja nie zniechęcam, chciałem tylko opisać swoją sytuację. Tak jak ktos tutaj wspominał, indywidualna sytuacja często zależy od stanowiska i działu, w którym się znalazło.
Na pewno podejście w zespołach współpracującymi z kolegami z Norwegii, bardzo się zmieniło przez ostatnie pół roku. Odczuwa się duże współzawodnictwo i niechęć do projektantów z Polski, tym bardziej w świetle dużych zwolnień, które dotknęły właśnie dział norweski. Projekty, do tej pory wykonywane w całości w Gdańsku są transferowane do Norwegii. Dziwnie się pracuje w takiej atmosferze i dużej niepewności.
W świetle nowych decyzji dotyczących kolejnych redukcji w biurze norweskim i polskim, te napięte relacje jeszcze bardziej się pogorszą. Efektem tego wszystkiego jest traktowanie pracowników działu offshore jako podwykonawców na projektach norweskich, gdzie wcześniej całość projektowania, zakupów i produkcji była procesowana przez pracowników biura w Gdańsku. Nieciekawa sytuacja związana z przygotowaniem do sprzedaży firmy w przyszłym roku.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Macgregor Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Macgregor Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Macgregor Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 20, z czego 1 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!