Szukam pracy z domu, wiem że mieli ofertę tu taka na quality control, bo mi się pokazała i miałem wysłać CV, ale patrzę, że to było 7 miesięcy temu. Coś teraz jest tego typu? Nadal szkoła średnia wystarczy? Ciekawe, jak można zarobić w takim razie w sumie, skoro pracodawca dyplomu nie potrzebuje.
A do czego Ci dyplom w tej pracy? Poczytaj po forum, ludzie podawali swoje zarobki. Tutaj nie ma rozróżnienia na procesy, wszyscy mają mniej więcej tyle samo.
To co obecnie dzieje się na name screeningu to jest coś strasznego. L1 była przyjemnym procesem, czasami trzeba było coś ustalić z UK trochę się powkurzać ale ogólnie nie było źle. Teraz przyszło wielkie państwo z l2 i traktują wszystkich z wyższością, choć nie mają racji wymuszają na pozostałych swoje zdanie. Do tego robią jeszcze 4ec i choć są tam niektóre osoby które rzeczywiście posiadają wiedzę to są też takie które po chamsku wystawią błąd i nawet mimo próśb nie chcą rozmawiać i go wytłumaczyć. Porażka. Do tego codzienne zmuszanie do nadgodzin i pracy ponad siły. Ach jak jednak było fajnie z Anglikami
Ogólnie to macie straszny ból (usunięte przez administratora), wy mam na myśli osoby z L1. Traktujecie nas L2 jak wrogów, którzy zabierają wam pracę. Odkąd przeszłam na ten poziom ponownie ( tak, zaczynałam od L1) zaczęło się wypisywanie, wywyższanie się, co kto nie jest, jakieś chore kłótnie na grupach konsultacyjnych, śmianie się z błędów, robienie screenów. Na L2 wszyscy byli sobie mili i życzliwi. Tęsknię za L2.
Czekam na wynik rekrutacji na młodszego analityka już 12 dni. Ani maila, ani telefonu w tej sprawie nie dostałam. Wiem, że mają się odezwać do 2 tygodni od rekrutacji, ale ja już tracę nadzieję. Chciałam zapytać, czy to normalne? Ktoś jeszcze tak miał? Czy długo czas oczekiwania oznacza, że mogę się pożegnać ze stanowiskiem?
to całkiem szybko, a możesz powiedzieć jak wyglądał u nich proces rekrutacyjny? miałeś jedną rozmowę czy to był bardziej rozbudowany etap i rozmów było kilka? jakieś zadania/testy dawali do wykonania?
Jedna rozmowa, po polsku i tłumaczenie jakiegoś tekstu związanego z finansami na angielski, ale wiem że ktoś trafił na taką babkę że miał całą rozmowę po angielsku. Odpowiedź następnego dnia
(usunięte przez administratora). Wszędzie zarobisz więcej, nie ma tu ani koleżeństwa, ani przyjaznej atmosfery ani benefitow których nie dostaniesz gdzie indziej. Tu jest tylko wyzysk, zmuszanie do pracy ponad siły, nadgodzin i robienie wszystkiego by dać ci za to jak najmniej
(usunięte przez administratora)
Dostają tyle kasy co reszta, a zachowują się jakby dostawali z 7k na rękę XD a potem się zastanawiajcie dlaczego firma nie daje wyższych podwyżek jak ma takich jeleni do roboty
Jeszcze chwila i te same osoby rzucą l4 od psychiatry, bo za duża presja na wyniki
A niech robi ktoś te 150%, ja zrobię 50%, narobię się kilka razy mniej a oboje zarobimy tyle samo ;) a wiadomo że za chęci nie dostaje się tutaj gratyfikacji finansowej a jedynie jeszcze więcej obowiązków. A pracodawcy pozostaje nadzieja, że się ambitny nie zbuntuje w końcu
Jak tam premie kwartalne? Zadowoleni?
Ta na otarcie łez rzucili kilka % więcej bonusu bo firma w milionach zarobiła więcej niż zakładała, a ty dostaniesz 100zl brutto i się ciesz :)
(usunięte przez administratora)
Przecież były. Ja jestem bardzo zadowolony. Jest dużo ofert, nie podoba się to zmień pracę.
No i tutaj się z tobą nie zgodzę, bardzo dużo osób jeszcze nie dostało i nie miało komunikacji w sprawie podwyżek, aktualnie chyba tylko młodszy analityk oraz analityk dostali info, reszta czeka i nie wiadomo kiedy dostanie info
Starsi juz od grudnia mają info, w lutym już podwyższona wyplata, może u was na procesie jacys opoznieni xd
Ja się zastanawiam czy te wpisy tutaj to jakaś zagrywka konkurencji? Pacuje w Santanderze od miesiąca i dostałem na start 6500 na anlityku. Nijak ma się to do wszystkich wypowiedzi tutaj? Konkurencja stosuje stare zagrywki?
Całkiem nieźle jak na start. Kwota co podałeś to brutto czy już na rękę? Jaką umowę ci dali na początek? Jak na czas określony to na jak długo?
Nikomu nie płacą 6500 na start na analityku a tym bardziej na młodszym . Przestańcie pisać takie brednie i rozpowszechniać fakenewsy
W lipcu awansowalem na specjaliste i mam 5200 brutto, a ty jako mid 6500? Zazdroszcze... na reke prawie minimalna krajowa za ogromne doswiadczenie, udzial w masie projektow i w zamian dostaje (usunięte przez administratora) od managerki, wyzywanie i ciagle problemy na procesie...
Jesteś na CDD? Bo dużo słyszę, że na tym procesie jest ciężko, ludzie nie wytrzymują psychicznie i do tego jest walnięta managerka, która powinni wywalić na zbity pysk za fatalne traktowanie pracowników.
Ja jestem stanowisko niżej i mam 60 zł mniej niż Ty, widać że opłaca się awansować w tej firmie haha
To prawda. Cdd to jeden wielki (usunięte przez administratora) Ludzie traktowani jak przedmioty, maszyny. Ilość pracy ponad ludzkie możliwości. Brak szkoleń wyzywanie się. Ciągle ktoś idzie do psychiatry po l4 ale to nikomu nie daje do myślenia, bo jest tylko gorzej. Komentarze pozytywne mam wrażenie piszą HR albo menagerka która próbuje odwrócić kota ogonem. Te "pozytywne" komentarze są wręcz groteskowe. Nie mają nic wspólnego z tym co tu się dzieje.
Tak jest pseudo pomoc "plasterek a ranę postrzałową" Tak żeby pokazać że coś robią z tym ale traktowanie co raz gorsze... W moim mieście trochę ciężko z praca ale regularnie przeglądam ogłoszenie, tak tylko dodam zanim ktoś napisze że jak mi źle to mam się wynosić bo to standardy tej firmy.
prawda, akurat mi się udało zmienić pracę ale wieleu osobom z satandera sie nie poszczęściło
Jeśli jeszcze ktoś myśli, że w tej firmie cokolwiek się zmieni to gratuluję naiwności. Ludzie są już sfrustrowani i wpadają w stany depresyjne. Nie dziwcie się, że nie mają siły na walkę z menedżerami i udawanie, że jest wspaniale. Nigdy nie było, ale teraz jest chyba najgorzej w historii. Dobrą atmosferą między kolegami z zespołu nie naprawi się tego, że menedżerowie cię cisną, nie szanują cię i płacą mało. Sorry, ale jak tu się uśmiechać i cieszyć z pracy, kiedy ledwo starcza na życie? A cięższa praca wcale nie popłaca w tej firmie.
Co do podkładania świń to mam u siebie w grupie dziewczynę co wrzuciłaby każdego pod autobus jeśli dzięki temu ona wyjdzie na najlepszą, najmilszą itd. Już nie raz była sytuacja, że coś sama spierdzieliła ale mówiła potem "oj nie wyszło nam", "musimy to poprawić następnym razem" itd choć to ona sama zrobiła coś nie tak. I to jeszcze specjalistka więc ani nic z tym zrobić, ani nikomu powiedzieć, ale takie sytuacje z nią są na porządku dziennym. Co do wysyłania gifów. Mamy taką osobę która ma z 50% produktywności, ale niech se ma ile chce, ale cały czas ktoś musi tej osobie pomagać, minory cały czas lecą, ale jest ulubieńcem liderem bo to gifa wyśle, a to rzuci "zabawnym" tekstem. I żeby nie było, sam znam mega spoko osoby w tej firmie, ale jest sporo osób, przez które bym odszedł, gdybym musiał ich widywać na żywo. Ja lubię robić swoje, pracować, a nie co chwilę zawracanie tyłka jakimiś bzdurami. Piszę luźniej w pracy z niektórymi osobami, żeby nie spędzać całego czasu sztywno w pracy, ale ludzie muszą być świadomi, że nie każdy chce z daną osobą mieć taki kontakt, więc tak, jest to męczące jak ktoś cały czas na grupowym czacie próbuje na siłę "rozluźnić atmosferę", głównie dlatego że najczęściej robi to u nas ta laska co jak coś spierdzieli to obwina innych ale nie siebie. Musimy pamiętać że są zespoły, w których nie ma miłej atmosfery, w których lepiej unikać niektórych osób i nie jest to żadne nastawianie kogoś przeciwko komuś innemu, ale gdy wszyscy widzą różne sytuacje jakie mają miejsce, to sami sobie obierają wspólny front, a nie że ktoś kogoś namawia, bo chce się uniknąć donosicieli, albo osób które włażą liderowi tak głęboko że z latarką trudno by było ich znaleźć. Jeśli ktoś ma super dogadany zespół to fajnie, zazdroszczę, ale w każdym są inni ludzie i nie zawsze są to przyjemne osoby.
Tbh kto Ci każe się odezwać jeśli specjalista zrobił błąd i się wybiela? Jeśli jest problem to powinno się o tym głośno mówić. Każdy ma problemy jak pisze anonimowo na goworku, ale odezwać się to nie ma komu. Specjalista nie ma żadnego immunitetu i jeśli się myli to też może stracić tę pozycje. Ale jeśli analitycy nie komunikują problemu to TL i reszta ma się magicznie domyślić, że coś jest nie tak? Jesteście dorosłymi ludźmi to zamiast obgadywać tu ludzi mówcie głośno z czym jest problem. Jak każdy siedzi cicho i się nie odzywa to się nie dziwcie, że nie ma w tej firmie żadnych zmian
Czekam na wynik rekrutacji na młodszego analityka już 12 dni. Ani maila, ani telefonu w tej sprawie nie dostałam. Wiem, że mają się odezwać do 2 tygodni od rekrutacji, ale ja już tracę nadzieję. Chciałam zapytać, czy to normalne? Ktoś jeszcze tak miał? Czy długo czas oczekiwania oznacza, że mogę się pożegnać ze stanowiskiem?
(usunięte przez administratora)
no nic tylko po stopach całować Wielkiego Brata za te 500zł, nikt przy zdrowych zmysłach nie mając zagwarantowanej nowej pracy wypowiedzenia nie złoży, skoro przy takich zarobkach ciężko nawet mieć jakieś oszczędności żeby sobie pozwolić na ewentualną przerwę w zatrudnieniu, szczególnie żyjąc samemu albo mając jeszcze kogoś na utrzymaniu
Ale strasznie zrzędzicie. Po alternatywnej ortografii, interpunkcji i generalnym "podstarzałym" stylu pisania poznać można rodzaj pracownika :P Kurczę, jak tak Wam źle a siedzicie już jakiś czas na Analityku, to cały czas rekrutuje PwC i Citi, a z doświadczeniem chętnie was przygarnie ING i inne. Ja jestem umiarkowanie zadowolony. Po podwyżce kasa dla mnie ujdzie, bo jest to moim zdaniem entry level job - nie wymaga wielkich kompetencji i masz rozbudowany trening przed pracą. W sam raz dla absolwenta, jako wejście w korpo albo pierwszy krok w AML. Ale tak, jeśli ktoś tu siedzi 5 lat, to powinien przemyśleć swoje życie. Stawka jest poniżej średniej na tym stanowisku, proces jest nieogarnięty, cały czas zmiany, nie masz realnie mentora, do którego możesz się zwrócić o pomoc, bo wszyscy są nowi a UK rozkłada ręce. Sprawdzacze jakości, QC, jest STRASZNE i każdy ocenia sobie twoją pracę według swojego widzimisię i tego jak ON uważa. Ergo, ten sam kejs dla jednego jest dobrze zrobiony, dla innego źle, a ty się bujaj i poprawiaj, mimo że np. wiesz, że feedback jest błędny. To z minusów - z plusów: Praca zdalna. Nikt ci nie śledzi kursora, jasne, wrzucasz do excela co robiłeś danego dnia, ale spiny nad tym nie ma i jak już się ogarniesz w procesie to robisz w swoim tempie i nikt ci nie dyszy nad karkiem. Nie ma mentorów, ale masz team analityków, którzy zawsze ci pomogą bo zazwyczaj są to bardzo młodzi ludzie, nieskażeni januszerką, typową złośliwością i zawiścią pracowników starej daty (wybaczcie, ale takie mam doświadczenia). Dla mnie super, że dali duży drugi monitor, jak pracowałem w IT korpo to trzeba było wnioskować o taki i stawać na głowie, mimo że była to bogatsza firma. Ogromny plus dla mnie to czas, jaki dają na zorientowanie się w procesie i poczucie się swobodnie w pracy. Bo miałem z tym przykre doświadczenia. Tutaj nikt mnie nie pospieszał, wręcz przeciwnie. To ja miałem czuć się komfortowo. Oczywiście moja opinia dotyczy moich zespołów, które przerobiłem, w innych może być gorzej/lepiej. Moje zarzuty do firmy to nieogar, zmienność, QC i stawka. Ale obiektywnie, plusy istnieją i jeśli ktoś autentycznie chce się dowiedzieć czegoś o firmie, to lepiej niech nie bierze do serca wszystkich gorzkich żali tu wylewanych.
Trochę zabawne że zalecasz nie brać na serio "gorzkich żali", jednocześnie samemu potwierdzając większość z nich, jak np. marne płace, chaos organizacyjny czy absolutny brak ekspertów do mentorowania. GoWork jest jaki jest, nie znajdziesz tutaj zbyt wiele pozytywnych opinii, a głównie wylewanie żółci. Ale nawet jak na standardy portalu, forum Geobana wcale nie jest pełne analfabetów, a wśród najpopularniejszych opinii figurują te sprzed kilku tygodni/miesięcy, a nie kilku lat, jak to się ma w przypadku innych firm łojonych na GoWork. Ale jak sam mówisz, zależy od zespołu i managera. Można trafić na kogoś proludzkiego, albo na despotycznego karierowicza. I w tym momencie jedynym co utrzymuje na stanowisku pracownika jest praca i płaca. A że te są takie se... no cóż. Najbardziej mi szkoda nowych pracowników, dopiero wkraczających na rynek pracy, bo oni nie wiedzą jak się cenić i które stawki są właściwe dla danego stanowiska. Te proponowane przez januszex pod płaszczykiem wielkiej korporacji takie nie są. I o ile nie mieszka się u rodziny, lub w Zabłociu czy innej wiosce pośrodku niczego, to te 2900 netto to jest bida z nędzą i połowa z tego idzie na wynajem pokoju w dużym mieście.
Zgadzam się. Jak ktoś zaczyna w tej branży, to wiadomo, że nie są to niesamowite kokosy ale tragedii tez nie ma. Ja przebrazowilam się po 13 latach i na dzień dobry dostałam więcej niż tam, więc może być gorzej mając doświadczenie, nie demonizujmy stawek. Ja trafiłam do działu, gdzie większość pracowników to nie świwżaki i każdy be problemu i chętnie pomaga. W zasadzie mamy trochę system mentorski po sign offie spokojnie można prosić o radę osoby, które cie trenowały, a i wszystkich innych w zespole tez. Sam fakt, że praca jest zdalna, zapewniają sprzęt to już ogromny plus. Jak ktoś mieszka w dużym mieście to może faktycznie jest trudniej wyżyć za pensje na entry level, ale w mniejszych miejscowościach gdzie trudno o jakąkolwiek prace, a jak jest to za najniższa krajowa, to nie jest wcale źle jeśli chodzi o pieniądze na początek.
Jeśli po trzynastu latach pracy w innej branży, Geoban nadal zaoferował więcej niż poprzednie miejsce, to tylko fatalnie świadczy o wcześniejszym pracodawcy, a nie że ci pierwsi są jacyś szczodrzy. Już nawet na poziomie juniora stawka jest żałosna w porównaniu do konkurencji, a im wyżej w hierarchii tym większa jest przepaść. Wystarczy powiedzieć że tutejszy starszy analityk wciąż zarabia mniej niż junior w innej firmie. Ciężko mieć wgląd we właściwe stawki, kiedy widełki to wciąż temat tabu, ale mówienie, że tragedii nie ma, no to się mija zupełnie z sytuacją na rynku. A praca zdalna w tym przypadku to koń trojański na potencjalnego pracownika, który myśli że będzie super, gdzie tak naprawdę naje się stresu będąc rozliczany z absolutnie każdej minuty. I jak nie zrobisz stu procent, to obetniemy ci bonus. Bo w tej pracy liczą się numerki a nie jakość pracy. Masz naprodukować jak magazynier Amazona i nara. Zapewnianiem sprzętu też nie ma co się chwalić, firma po prostu udostępnia narzędzie do pracy, i dla nich to wygodniejsze od instalowania całego oprogramowania na komputerze pracownika.
whaat? Nie ma żadnego rozliczania z minut. Jeśli tak jest u Ciebie w zespole to bardzo współczuję, u mnie jest spokój. Nie będę się rozpisywać za dużo w razie gdyby jakaś konfitura to czytała, ale nie narzekam na zawalenie pracą ani rozliczanie z czasu :-) Co do tych stawek i jak to na seniorze jest gorzej niż gdzie indziej na juniorze, to trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie - napiszę wprost, w Nordea dawali juniorom 3k brutto - minimalną! Tutaj masz 3k netto.
Przez 13 lat pracowałam w państwowej instytucji. Uczylam w szkole. Zaczynałam zarabiając prawie 2krotnosc najniższej krajowej. Po czym dogoniła mnie chyba 5 razy i podwyżkę dostawałam wtedy, kiedy nie było już innej opcji. Nie wiem jakie stawki daja inne korpo ludziom z zerowym doświadczeniem w danej dziedzinie. Ale jest wiele miejsc, gdzie z wyższym wykształceniem kierunkowym dostaje sie grosze. Doceńcie co macie, bo nie jest źle. A jeśli komuś nie pasuje, to udzielę tej samej rady, która od kilku lat społeczeństwo serwuje nauczycielom: jak ci nie pasuje to zmień pracę.
Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna? Czy w całości jest po angielsku? Ile teraz wynosi stawka startowa po podniesieniu minimalnej na analityka aml?
Wspominaliście o podwyżkach niżej, dobrze widzę, że po nowym roku moge na 500 zł więcej liczyć? Chodzi o stanowisko KYC & AML Quality Control Analyst, bo właśnie o analityku ktoś wspominał. To ile teraz jest netto? 6 miesięcy temu była taka oferta ale to nawet nie podawali wtedy stawki, żeby się człowiek mógł zorientować.
Analitycy dostali 500 podwyzki co daje 10% lub wiecej w przypadku mlodszych. To nie tak zle? Z tego co slysze ludzie zadowleni Nie wiem jak ze specjalistami i wyzej? Zadowoleni? Tez 10%?
Podwyżki póki co dostali tylko ci, co tu najkrócej pracują. Czyli standard w wykonaniu naszej cudownej firmy - ci, co generują największe zyski dostaną na końcu i jeszcze pewnie ochłapy z pańskiego stołu. Czas szukać pracy, gdzie doświadczenie będzie odpowiednio wynagradzane a paskudne zachowanie TL i managerów (tak, o cdd piszę) nie będzie zamiatane pod dywan. Bo to więcej niż policzek dla tych, co przez M wylądowali na L4 psychiatrycznym. Wstyd.
Po dwóch latach "podwyżek" dwukrotnie niższych od inflacji 500 zł brutto to jak spoliczkowanie. Tu się nie ma z czego cieszyć że realnie jest się coraz biedniejszym.
Starszy analityk, najtrudniejszy dział, ciągły kontakt z UK i tylko 500... z tego co słyszałem to nikt nie jest zadowolony, więc przestańcie ściemniać.
W tej firmie nie opłaca się pracować ponad normę, bo Santander nikogo nigdy nie docenia. Zarobisz może 200 zł więcej w premii co trzy miesiące, co daje zawrotne 60 zł miesięcznie. Co najwyżej mogą Cię przenieść na trudniejszy proces, gdzie ciągle będziesz miał spotkania z UK a dalej będziesz dostawał marne grosze. Najlepiej w tej firmie nie wyrabiać normy i zgrywać głupka mówiąc, że proces jest za trudny i przydałby się jakiś trening. Czas będzie leciał a Ty nic nie robiąc i tak dalej dostajesz tyle, co ktoś z 200 procent normy. Ludzie szanujmy się. Dla takiego wyzysku nie opłaca się wysilać. Tym bardziej dla podwyżki niższej niż minimalna krajowa. Nie ma co klepać tych kejsow. I tak nikt nikogo nie zwolni
Zgadzam się, powinniśmy robić tyle ile płacą - czyli absolutne minimum. Nagrodą za ciężka pracę w tej firmie jest więcej jeszcze cięższej pracy a płaca ta sama więc nie bądźcie fra..... .
Pełna zgoda! Miło widzieć, że są tu ludzie ze zdrowym rozsądkiem :D Na prawdę się zastanawiam co ci ludzie którzy wyrabiają te 200% sobie myślą. Próbowałem podpytywać takie osoby po co tyle robią i odpowiadają, że muszą xD Moi drodzy tutaj nie ma potrzeby wyrabiania 50% a co dopiero 200! Kto wam te brednie wciska spójrzcie na innych, ze robią 5 razy mniej niż wy a i tak zarabiają tyle samo lub 30 zł miesięcznie mniej po premiach! Obudzić się trzeba
Co to jest plan naprawczy? Jak to wyglada?
Max na 80%, nie przesadzajmy z tym 100% XD
Jak masz za niską produkcję to możesz dostać plan naprawczy, gdzie w założonym okresie czasu (najczęściej kwartale, tak jak okres premiowy) musisz mieć chyba 80% wyrobione, bo inaczej... ;) I przypominam że procesy w firmie są zróżnicowane i to że ktoś jest wstanie w ciągu 8h wyklepac stówkę, ugotować obiad i przewinąć bąbelka kilka razy, to nie znaczy że wszędzie tak jest. Bywają normy i targety dość wyśrubowane, gdzie zespołom ciężko jest wyrobić nawet te 60% - 70% średnio, a klepią cały dzień...
Zainteresowała mnie ta oferta KYC & AML Quality Control Analyst z ogłoszenia, bo jest opcja pracy zdalnej, a ja mieszkam akurat w takiej lokalizacji, że dojazdy gdziekolwiek to koszmar. Ale mogłabym wiedzieć, to od początku jest taka praca z domu, czy dopiero po jakimś czasie?
Może będzie ci się dobrze pracowało pod warunkiem że nie będziesz się starać za mocno. Tutaj dobrze mają ludzie niezbyt ogarniający. Robią łatwe procesy a zarabiają tyle samo. Obserwuje co się dzieje i jest to firma, w której dostajesz karę za bycie dobrym pracownikiem (np gorsze sprawy po kimś albo przeniesienie na cięższy proces) , taka opinia tu krąży wśród pracowników i chyba coś w tym jest.
Od nowego roku, oprócz naszych zawrotnych podwyżek, dostaniemy więcej mybenefits i będzie to 400 pkt, a wie ktoś jak będzie z lunchpassem?
aa, rzeczywiście, dzięki, niech jeszcze lunchpass podniosą do 200, to może nie umrzemy z głodu przy takiej wypłacie
I jak - ktoś dostał może już kwotę podwyżki na senior analityku? U mnie cisza. Zastanawiam się czy składać wypowiedzenie czy czekać. Z kilku różnych źródeł słyszałem, że informacja miała pójść do końca grudnia. Widzę że co niektorzy już tu dawno pisali że coś niby dostali. Dlaczego komunikacja nie idzie do wszystkich równo?
Ok !dzięki za info. Tyle tu wiadomości że ciężko się odnaleźć . 500 zł czyli jakieś 360 wyjdzie netto :/ . Dostałem tuż przed świętami podwyżkę opłat za mieszkanie o 150 zł. Nie licząc reszty.... To się nie wysilili. Tak czy owak wyjdę na minusie. Poza tym szkoda że jako starsi analitycy są traktowani tak samo jak młodsi który ledwo co przyszli i za dużo nie umieja(bez urazy do młodszych analityków, chodzi o sam fakt doświadczenia , czasu spędzonego na treningach przeklinania miliona spraw itd) To chyba czas szukać czegoś innego. Czlwoiek niby wiedział czego się spodziewać a jednak się łudził że będzie może dobrze...
Same here, u mnie podwyżka za wynajem mieszkania, opłaty w górę i niewiadomo co jeszcze więc ”podwyżka” wychodzi na minus, od kilku dni siedze w ofertach pracy :))
Ja też kompletnie straciłam serce do tej pracy, coraz większe problemy i zamieszanie, a jedyne co otrzymujemy to ciągłe pretensje. Dostać podwyżki 500 zł gdy najniższą krajowa wzrosła o 750 zł to po prostu strata. Szukam nowej pracy.
(usunięte przez administratora)
a ma ktoś potwierdzenie dla starszego analityka? :)
500 zł brutto na starszym analityku
Mogli dac te 600 i bylyby schodki w podwyżkach, skoro i tak zabrali 100 młodszym w porównaniu do tamtego roku,(usunięte przez administratora)
To chyba zależy od trudności procesu, bo u mnie dali 600
U mnie TL powiedział tylko jednej, ulubionej osobie ile dostanie...i to już kilka dni temu. Resztę olał. I nie uwierzę, że dostał info tylko i wyłącznie właśnie dla tej osoby. Takie równe traktowanie :)
Czy to możliwe że każdy team ma inne podwyżki? U nas na specu, starszym i analityku wszyscy po 500
Przecież spece mają się dowiedzieć w styczniu więc dziwne, że u was wszyscy juz wiedzą i jeszcze to, ze bez względu na stanowisko dostali tyle samo. Jak pamiętam to nigdy tak nie było.
Już tu bylo pisane, że 500zl, tak jak zwykły, mogę potwierdzić, bo miałem rozmowę.
Mam nadzieję, że przy zmianach, które zapowiadają wprowadzić, podwyżki będą minimum na poziomie 1 tysiąca zł. Oby zarząd to wiedział, bo szykuje się masa zwolnień. W miejscu pracy, w którym (usunięte przez administratora) nie jest czymś obcym, taki hajs to żart. Przynajmniej o atmosferę w pracy by zadbali.
Ja obstawiam że będą takie - młodszy 300, zwykły 500, a starszy 600 (bo miedzy zwykłym a starszym było już 300 różnicy), bo chcą zwiększyć różnice między awansami o 400 zł żeby ludziom się chciało w ogóle walczyć o awans, więc kwoty okropne, biorąc pod uwagę że od stycznia zeszłego roku podnoszą najniższą o 750 zł
Wyślę, że w takiej firmie powinno zarabiać się na poziomie średniej krajowej. Patrząc na aktualne zarobki to trochę wstyd, nie da się ukryć. Skoro nie było podwyżki, która miała być w połowie roku to ta styczniowa powinna być na poziomie minimum 1tys a to i tak jest mało jak na dzisiejsze warunki.
Może byłyby takie podwyżki, gdybyśmy nie byli masówką, outsourcingowym (usunięte przez administratora), który musi robić tak jak klient (uk) zagra, bo inaczej ci na górze dostana mniej kasy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Zobacz opinie na temat firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 186.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 137, z czego 5 to opinie pozytywne, 76 to opinie negatywne, a 56 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Kandydaci do pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.