Nie wiem jak w firmie Crafton traktuje się pracowników, ponieważ przy próbie współpracy z firmą spotkałam się z próbą tzw "znalezienia jelenia", czyli jako "zadanie rekrutacyjne" (na 90%) chciano bym wykonała projekt który prawdopodobnie jest aktualnie wykonywany jako zlecenie dla innej firmy przez firmę Crafton. Dodatkowo kwota którą zaproponował szef firmy Crafton (w przypadku "pomyślej oceny zadania rekrutacyjnego") urąga godności ludzkiej, gdyż jest to kwota niższa niż najniższa krajowa, przy czym najlepiej by pracować na działalności. Rada: unikaj firmy!
Hej Agnieszko, Nie rozumiem z jakiego powodu nie napisałaś do mnie maila z Twoimi odczuciami odnośnie propozycji wykonania zadania testowego, skoro wzbudziło ono aż tak skrajne emocje. Pragnę Cię zapewnić, że nie szukamy jeleni :-). Od 7 lat niezmiennie dajemy kandydatom na developerów to samo zadanie testowe polegające na zakodowaniu projektu strony głównej Netvariant. To zadanie otrzymałaś również Ty. Jest to projekt, który nigdy nie został wdrożony dla docelowego klienta. Zapewniam Cię, że też nigdy nie zostanie. Wynagrodzenie, które proponujemy kandydatom po pomyślnym wykonaniu zadania jest wypadkową czterech czynników: - jakości wykonanego zadania - tzw. „Cultural Fit” - czyli jak dobrze będzie się obu stronom współpracować ze sobą - minimalnych wymagań finansowych kandydata - rynkowego poziomu wynagrodzenia na danym stanowisku - w uproszczeniu: jeśli kandydaci o takich samych umiejętnościach mają wymagania finansowe na poziomie X to czy jest powód, żebyśmy płacili innej osobie 2X? To rynek ustala poziom wynagrodzeń, a nie my. Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać Twoje wątpliwości. Pozdrowienia Piotr
Unikać! - Nadgodziny to norma (10h dziennie, płatne "normalnie") - cały projekt będzie na Twojej głowie (szef tylko obiecuje klientom gruszki na wierzbie) - brak QA - pełno wrzutek - pensja słaba ( Ew. uop kosztem zarobków, preferowane uod/uz/b2b ) - brak wolnych świąt bo "szef pracuje"
Marku, Naprawdę jest mi przykro, że nie mieliśmy możliwości omówienia tych kwestii face-to-face, gdy szczerze pytałem Cię o feedback dotyczący naszej współpracy. Zatem pozwól, że odniosę się do nich poniżej. - Poznańska branża IT jest tak konkurencyjna, że nie jest możliwe, żeby utrzymać pracowników przez lata każąc im ciągle pracować po 50h w tygodniu. Nikt nie wytrzyma takiego tempa i braku wdzięczności (np. w formie płatnych nadgodzin) dłużej niż przez kilka miesięcy. Wymagając pracy w święta (gdy nawet ja jestem na wyjazdach) i po 10h dziennie najzwyczajniej nie byłbym w stanie zbudować zespołu i utrzymać firmy na rynku przez tle lat. Żałuję, że nie porozmawialiśmy jeśli czułeś się przepracowany i niedoceniony. - W przeszłości rzeczywiście klienci często mieli bezpośredni kontakt z osobami kreatywnymi i technicznymi w ramach zespołu agencji, co mogło prowadzić do poczucia, że "cały projekt jest na Twojej głowie". Do pewnego momentu bardzo fajnie się nam ten workflow sprawdzał. Jednak wraz z powiększaniem zespołu rola project managera i QA wzrastała. Pewnie cały czas nie osiągnęliśmy optimum w sposobie prowadzenia projektów, ale czy rzeczywiście taki złoty środek istnieje? Wszystko zależy od klienta, projektu i członków zespołu. Tak czy inaczej dziękuję za cenną uwagę. - Faktem jest, że niektóre osoby w zespole dostają więcej pilnych zmian i poprawek niż powinny. Wiem jak destrukcyjnie wpływa to na pracę. Niestety duzi korporacyjni klienci zawsze chcą możliwie szybko zobaczyć poprawki grafik, a nam zależy, żeby klienci byli bardzo zadowoleni ze współpracy. Przykro mi, że do Twoich projektów tych „wrzutek” było więcej, bo sam wolałbym, żebyśmy nie tracili na nie czasu. Zastanowię się, czy można ten proces jakoś zoptymalizować, żeby nie działał aż tak demotywująco na zespół. - Poziom zarobków w branży dyktuje cały rynek i wartość jaką wnosi każdy z członków zespołu do firmy. Nie jest możliwe budowanie długofalowo zdrowej firmy płacąc zarówno więcej jak i mniej niż inni pracodawcy na rynku. Forma zatrudnienia jest dowolna (jak sam piszesz nie obawiam się ryzyka UoP). Myślałem, że oczywiste jest, że X tys zł na rękę w umowie o pracę nie może się równać z tym samym X tys złotych netto w b2b, bo koszty pracodawcy są zupełnie inne. Zatem masz całkowitą rację, że przejście z umowy b2b na umowę o pracę będzie oznaczało mniejszą kwotę do wypłaty. Tak czy inaczej dziękuję za cenny wpis. No, może niekoniecznie oczekiwałem publicznego feedbacku :-). Powodzenia w nowej pracy! Piotr
Czy zgadzasz się z opiniami o Crafton, które krążą w internecie? Napisz opinię i wypowiedz się na temat tego pracodawcy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Piotr Kulczycki Crafton Craftoon?
Zobacz opinie na temat firmy Piotr Kulczycki Crafton Craftoon tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Piotr Kulczycki Crafton Craftoon?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 2 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Piotr Kulczycki Crafton Craftoon?
Kandydaci do pracy w Piotr Kulczycki Crafton Craftoon napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.