Serce peka jak Ty ludzi traktujesz!!!podrzedna architect, ktora probuje udowodnic, ze cos umie....smiechu warte.....
10.07.2015
Ludzie, skąd w was tyle jadu?!? Serce pęka jak się czyta te oszczerstwa. Sami spróbujcie poprowadzić działalność gospodarczą, wytrzymajcie rok to pogadamy.
Ty se spróbuj pożyć rok za kasę ktora płacisz ps.jak ci nie pasują słowa pracownikow to ich nie zatrudniaj tylko tyraj sama
uwazajcie na Anne Sosak, malo potrafi a bedzie sie na Was wyzywac, mowi zeby przyjsc do niej jak tylko sie czegos nie wie a potem wytyka brak rozumu! wytrzymalam niecaly rok...
22.05.2015 znowu szukają
Pracowalam tam kilka lat temu i emocje już opadly. Czy było milo, lekko i przyjemnie? Nie było ani milo ani lekko ani przyjemnie. Ale mieszanie ich z blotem tez nie jest tak dokonca fair. Staszek był wariat i choleryk, najpierw wrzeszczal a potem się zastanawial czy było warto. Czasem wrzeszczal z powodu kompletnwej bzdury a kolejnym razem puszczal plazem bledy które mogly drogo kosztowac, po prostu kazal poprawic. Trudny do przewidzenia, często niezorganizowany. Wedlug mnie zmeczony zyciem, ale zdecydowanie z odruchami czlowieczenstwa. Z Anna mialam malo do czynienia, ale raczej za soba nie przepadalysmy. Bez konkretnych powodow, raczej tak intuicyjnie. Co do pensji, w miescie w ktorym roi się od studentow pracujacych za 500zl na miesiac proponowano mi gorsze warunki. Pokoj w akademiku gratis. Podwyzki nie dostalam ale pracowalam tylko kilka miesiecy. Za to dostalam dwie przyzwoite premie i jeśli dobrze pamietam to pokryly nadgodziny. Inni wspolpracownicy zdecydowanie ok. Pytan na rozmowie nie pamietam ale jak wspomnialam minelo już sporo czasu. Urlopu mialam bodajrze dwa dni, za reszte mi zaplacono. Wpisu nie dostalam bo nie prosilam, nie wiem jak z tymi co prosili. Praca dla zdeterminowanych i o mocnych nerwach, zdecydowanie nie dla plochliwych i latwych do zastraszenia. Projekty na roznym poziomie ale sporo się nauczylam i gdyby atmosfera była nieco lzejsza zostalabym dluzej. Jak teraz jest nie wiem.
HAHAHAHA, Anna Sosak nie ma pojecia jak sie uzywa programow 3D, jedyne z czego potrafi w pewnym stopniu korzystac to AutoCad 2D mam nadzieje bo wymadrza sie za 10 osob a znajomosc programow marna). Anno, idz na jakis kurs bo nie tak dawno pajaca z siebie zrobilas - ty juz wiesz o jakiej sytuacji mowie.
znowu szukają.......03.05.2015 Absolewnta architektury(politechnika)do pracy od zaraz w pełnym wymiarze----- {czytaj- szukamy osoby bez doświadczenia bo tylko takich da się jeździć, pełny wymiar godzin to od 8 do 22 i soboty}.Projektujemy:użyteczność publiczna. mieszkaniówka, przemysłowe,urbanistyka,konkursy. Atrakcyjnie położone biuro(nad jeziorem), możliwe zakwaterowanie-----{czytaj możliwy nadzór nad Twoją osobą po godzinach pracy}, możliwy wpis praktyk----{możliwy czytaj prawie wpis do dziennika}. Praca w Olsztynie. Wymagamy: -kreatywność---- czytaj {bezdyskusyjną służebność} -zaangażowanie-----czytaj {bezdyskusyjną służebność} -biegła znajomość AutoCada {nie maja zielonego pojęcia do czego służą atrybuty i xrefy itd pfff ....więc podstawowa wystarczy} -znajomość programu do wizualizacji(3dmax. Revit..) Ania (rada na przyszłość bo już nie moge twoich bzdur poraz 50-ty czytać) Revit służy do modelowania w technologii BIM więc jest programem stosowanym do zaawansowanego projektowania a nie tylko wizek(ten poziom można tylko osiągnąć zatrudniając profesjonalistów za 4 do 5 tys a nie świeżaków po studiach). Na twoje szczęście możesz się tłumaczyć, że ma wbudowany silnik mental ray obsługujący jeden rdzeń ale ty tego i tak nie rozumiesz, o czym ja pisze. To że inni architekci czasami wiedzą lepiej niż ty nie przechodzi ci przez mózg. Poczytaj co to BIM to może złapiesz o co chodzi... Ale po co no nie --- mięso armatnie jest od tego...... I nie dajcie sie naciągać na przynoszenie sprzętu do pracowni bo za komercyjne uzywanie studenckich zabawek sie płaci. Oni na pewno umyją raczki.
od kilku lat sie ogłaszają na architekci.pl. Co 2-3 miesiące jest ogłoszenie... Pewnie ludzi traktują jak mięso armatnie. lipa
Tak, co 2-3 miesiące jest ogłoszenie, bo nikt nie jest w stanie tam dłużej wytrzymać niż 2-3 miesiące. Nie bądźcie naiwni i nie wierzcie w te kłamliwe pozytywne posty które sami o sobie piszą.
Bylam na rozmowie w tej firmie w roku 2002. Bylo nieprzyjemnie. W sekretariacie oczekiwalo okolo 10 pan. Wyczytywano po kolei. Byla to bardziej indoktrynacja niz rozmowa kwalifikacyjna. Pana Sosaka bardziej interesowala moja sytuacja rodzinna I plany na przyszlosc niz kwalifikacje zawodowe. Pani Sosak byla bardziej konkretna I przyjemna. Pozniej ogloszenie pojawialo sie srednio co dwa-trzy miesiace. Rozumiem, ze nikt dlugo tam miejsca nie zagrzal. Moja bratowa pojechala tam na rozmowe w 2003 czy w 2004 roku. Miala takie same wrazenia. Uprzedzalam ja ale wolala sie sama przekonac I sprobowac. Ogloszenie ukazywalo sie w Gazecie Olsztynskiej przez kilka lat w regularnych odstepach czasu.
podjęłam pracę i jestem super zadowolona... zamiast list wskazany jest olej. w głowie
Haha Anna sosak we wlasnej osobie. To w takim razie kto logo zatrudnia, Maz ciebie czy ty jego? Tez Tam bylam swoje widzialam, projekty trudne ale ciekawe, sosakowa natomiast...posmiewisko olsztyna I okolic!
poczytałem opinie, a już miałem iść na rozmowę :)
o co chodzi w tym wszystkim?
(usunięte przez administratora)
strona nie dziala
Tak jest w Polsce i na świecie....ten zawód to styl życia. Ale chyba do galer nie przykuwają łańcuchem?
Nie polecam. Rozmowa rekrutacyjna nie dotyczyła moich kompetencji, ale spraw prywatnych, to znaczy: "Ile mam rodzeństwa?", "Gdzie uczy się rodzeństwo?","gdzie pracują rodzice?", "jakie rodzice mają wykształcenie?", "czy nie będę tęsknić za domem?". Dziwne pytania, ale ich sens wydał się zrozumiały później. Nienormowane godziny pracy, co oznacza, że pracujesz ponad 10 h od poniedziałku do piątku a czasami i w weekendy. Praca ogranicza/wyklucza życie prywatne. Atmosfera w biurze nieprzyjemna. Nie pracuje tam nikt z Olsztyna - projektanci są z różnych stron Polski.
do Marzyciel: Aniu ty i twój perkusista nigdy nie mieliście wyczucia rytmu :) ale jakoś twoja wieszna płyta o nazwie " hipokryzja" jest na czasie widze :)
i znowu jakieś ogłoszenie mają - czyli ludzie na forum nie kłamią i nikt nie chce na ich warunki się zgadzać, bo takie ogloszenie normalnie byłoby atrakcyjne: Anna: Prace biurowe Do prac biurowych w niedużej firmie projektowej w Olsztynie poszukujemy absolwentki studiów wyzszych(prowadzenie korespondencji, przygotowywanie ofert przetargowych, różne prace biurowe). Pożądana biegła obsługa komputera w tym szybkie pisanie. Mile widziana absolwentka gospodarki przestrzennej, geodezji lub budownictwa.Pożądane doświadczenie i referencje. Możliwa inna forma zatrudnienia po okresie próbnym.Proszę przesłać CV i LM-odpowiemy wybranym
tak..245 zgloszen! KOLEJNY RAZ, bo na te same stanowisko szukają od roku i kilkanaście razy było ogłoszenie, tylko teraz treść zmieniona, było wcześniej: asystetkę to małego biura w olsztynie
nie wierze...245 osob chce tam pracowac??? moze te 245 osob nie czytalo opinii na temat tej pracowni!!!
Piszą też inni co pracowali ale nie byli ,jak to powiedziałes-szykanowani. Coś tam jednak umieli. Smutne ale tak jest.....
Sosak trzyma laptopa w gabinecie tylko dla picu, nie umie się nim obsłużyć, za to Sosakowa za niego zdąży ze wszystkimi nowinkami technicznymi, także to ona (i może syn) pisała te wszystkie pozytywne komentarze na temat tej marnej firmy...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o. napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.