Człowieku jeśli jesteś KOLONISTĄ to co możesz wiedzieć o współpracy z prezesem?? i z wszystkim co z tym związane? Niekiedy rodzice dzieciaków nic za to nie płacą a jeśli wakacje są nad Morzem to trudno żeby było do niego z całej Polski blisko!! Wychowawcy muszą być cierpliwi i pracować by dzieci się nie nudziły. Jako wychowawca dostałam umowę dość szybko a ponieważ mam kompetencje to dawałam sobie nieźle radę. A co do zarobków to cóż... każdy gdzieś musi zdobyć doświadczenie to praca wakacyjna a nie za granicą. Towarzystwo NASZE SZWEDEROWO stara się by dzieci miały raz w roku te dwa tygodnie wakacji. Koloniści są często z rodzin niepełnych i patologicznych jesteśmy tam żeby zająć im czas, pomóc i wychować żeby mogły odejść od codziennych kłopotów.
tragedia, ten cały prezes to niefajny człowiek. bardzo kiepskie zarobki, trzeba dzieci odwozić daleko w kraj, a poza tym warunki współpracy z tymi ludźmi to bardzo przykra sprawa. o umowę trzeba się prosić