W tej firmie sie ludzie boja i sa zastraszeni.ze straca prace.chodza po palarniach i kiblach i kazdy tylko gada.ze oboz,ze trzeba szukac innej pracy.ze tu przyszlosci niema,a siedza i sie mecza z miesiaca na miesiac bo sie przyzwyczaili i czekaja na dzien kiedy Jarek odejdzie i wtedy bedzie Szwecja. tylko nieliczni odeszli w ostatnich 2 miesiacach i to duzo ludzi z kepic.bo ci co maja stawki za starego dyrektora to cicho siedza bo maja dobrze,a ci co za Jarka (stolarze po 13zl -13.60brutto) to zawijaja zagle i ida do lepszej platnej pracy. ale w biurze pracy ogloszen full a.j potrzebuje na okraglo.pozdro dla jara i rosy,jeszcze miexsiac i sami staniecie na maszynach
Widze że jak była tak dalej jest padaka, 20 gr podwyżki hahaha to musi przekonać do pozostania w tym "zakładzie pracy" . p.R nie raz już złapany przez nas na kłamstwie dba tylko o własny stołek. Postawcie się w końcu poganiaczom albo będą was dym.ć do końca istnienia zakładu, który jak widzę szybko się zbliża. Dziwie się, że jeszcze nie zrobiliście strajku albo czegoś podobnego, skoro jest wam tak źle to pora zacząć walczyć o swoje, a nie tylko żalić się na tym forum...
Firma typu dawaj, dawaj. No mercy
Taaaa... Do mnie też dotarły wieści, że czekamy na obiecane podwyżki. Jak się aneksy nie spodobają to może się pusto zrobić na produkcji....
I przy okazji dla sprostowania . Nie bronię pracowników. Nikt nie jest idealny. Powinniście każdy się postawić w sytuacji drugiej osoby . A tym bardziej osób przez was nękanych. Może i góra chce dobrze ale im to nie wychodzi. Więc może czas znaleźć rozwiązanie od "dupy " strony że tak powiem. Nauczcie się ze sobą rozmawiać. I nie patrzeć na czubek własnego nosa !!
...zawsze medal ma dwie strony , w mojej poprzedniej wypowiedzi nie bylo stwierdzenia ze tylko to pracownicy fizyczni sa odpowiedzialni za caloksztal - nazwijmy to - "SLABEJ SYTUACJI" . Chcialem tam tylko zaakcentowac wlasnie probe 'popatrzenia' na inne aspekty... poniewaz wszyscy poprzednicy pisali jak to jest hu....owo , i jaki to "polski oboz pracy". Nikt z nich nie powiedzial o bledach popelnianych 'na produkcji'. Na tym tu zakoncze. W duzej czesci zgadzam sie z Twoja wypowiedzia, racja kadra kierownicza powinna czerpac z wiedzy swoich pracownikow - na pewno te komunikacje trzeba tam poprawic. i nasuwa mi sie pytanie : czy zgodzisz sie ze mna XxXxXx ze na obecny problem skladaja sie po 33% trzy strony 'konfliktu' tj. Szef , Kierownictwo z brygadzistami , pracownicy szeregowi ??? Prosze przedstaw swoj punkt widzenia. Z pozdrowieniami -
Widzę że koniecznie chcesz znaleźć usprawiedliwienie dla gnębienia pracowników, zmuszania ich do pracy w dziwnych systemach- czterobrygadówki, 12stki,zarwane weekendy,znikające nadgodziny. Pewnie nigdy ciężko nie pracowałeś. Może odstaw kubek z kawą i przestań układać pasjansa na kompie idź na produkcję zakasaj rękawki i pobrudź rączki. Spróbuj tych systemów które wymieniłem wyżej (12stki itp.) Zachowaj spokój kiedy będziesz poganiany i gnębiony bądź dokładny i nieomylny jak już będziesz padał na r.j. I jak dostaniesz wypłatę skacz ze szczęścia.
w stu procentach jest na odwrot. absolutnie nie pochwalam takiego trybu pracy tj. ciagniete bez konca 12stki, 4br.. itp niezapowiedziane nadgodziny . co do pobrudzonych 'raczek' - znam pieczenie odciskow od lopaty i wkretarki, znam tez smak potu pracy w upale i przy hutniczym piecu... Obstaje jednak przy swoim - sytuacja jest spowodowana bledami KAZDEJ ze stron. Pozdrawiam serdecznie i jestem wdzieczny za 'merytoryczna' dyskusje...
Owszem zgodzę się z Tobą że każdy jest winny w 25% ( Dyrektor , kierownicy , liderzy i pracownicy ) . Ale śmiem stwierdzić że połowa pracowników się stara a połowa ma (usunięte przez administratora) dlatego też są pomyłki ). Ale i kierownik p. R. Ma w du..ie swoich pracowników . Nie słucha co do niego mówią . Zmusza do odrabiania urlopu . Psychicznie wykańcza pracowników .. Robi koło tyłka im dzięki czemu dam siebie wybrania . Dzięki niemu na nic nie można liczyć . Prosty głupi przykład ... Premia za tydzień wykonanej pracy ... Pracownik który ma normę dostaje 0 % premii a pracownik który nie ma jej wcale dostaje 2 % premii . A to tylko Maszynownia .. Na lakierni jest bałagan .. Kierownik wprowadził swoje porządki gdzie i ucierpieli na tym pracownicy . Którzy zdarza się tak jak i na maszynowni że niesłusznie .. No i owszem jak by było można zapomnieć o "MOBINGU" w pracy , którego stosują na pracownikach kierownicy i liderzy . A pracownicy jak te cioty dają się nie mówię że wszyscy ale większość . Tylko patrzeć jak w przeciągu pół roku zakład upadnie . Pracownicy z doświadczeniem odchodzą z tej firmy gdzie dużo naprawdę dużo umieją .. No ale cóż czego można chcieć po takiej atmosferze .. APEL DO PANA DYREKTORA : Niech pan w końcu wyjdzie do pracowników i z nimi porozmawiać szczerze i nawet indywidualnie bo wiadomo w grupie nikt nie będzie przy panu chciał wyrazić własnego zdania na to co się dzieje w pana firmie . Pozdrawiam
zgadzam sie ze p.R jest gluchy na informacje zwrotne od otoczenia i to nie tylko od podleglych pracownikow. Ma trudy charakter i nie do konca jestem przekonany czy jest w stanie to poprawic tj. komunikacje ze wspolpracownikami. Premia: do momentu kiedy nie bedzie mozna policzyc premii dla poszczegolnych pracownikow nie bedzie mowy o 'sprawiedliwosci' poniewaz bedzie to odpowiedzialnosc zbiorowa jak w PRL'u . Tylko dobrze dobrana grupa moze byc rozliczana wspolnie.. a smiem twierdzic ze na maszynowni przy takim trybie pracy (4bryg, zmiany, rozne nadgodziny) nie da sie tego rzetelnie rozliczyc, na lakierni juz bardziej widze fajne grupy... Moim zdaniem nie wiele juz potrzeba aby rozliczac premie osobno dla kazdego pracownika. system komp juz w zasadzie chyba na to pozwala... Czy Twoim zdaniem XxXxXx to zmniejszy skale problemu? Poki nie bedzie mozliwosci wykluczenia nieobiektywnego podejscia zwierzchnikow do podleglych im ludzi , bedzie to moglo zle dzialac. poza regulaminowa premia ktora obliczalby system na zasadzie obrobionych detali czy pomalowanych metrow, czy zlozonych paczek lub mebli jest u kazdego kierownika narzedzie typu 'nagroda' po ktora siegaja stosunkowo rzadko co przeklada sie na spadek motywacji. Zazwyczaj slyszymy tylko o 'zabraniu premii' lub roznych 'karach'... Z mobbingiem w pracy musimy walczyc WSZYSCY , bo i mnie on mocno dotknal... nie jest to latwe , sposobow jest wiele ale zazwyczaj sa one obarczone duzym ryzykiem utraty pracy... i jesli ktos mowi inaczej - po prostu klamie. Ja sam nie moge pogodzic sie z panujaca atmosfera i odejsciami pracownikow - to jest niekorzystne dla obu stron. Mysle , ze zaklad nie upadnie - bo dyr. C. to lebski facet... niemniej jednak szkoda potencjalu i 'pary ktora idzie w gwizdek' oraz 'potu ktory idzie w piasek'. Dyrektor J.C chyba jeszcze nie jest gotowy na tak szczere rozmowy... ja tez twierdze ze SA ONE NIEZBEDNE - aby zatrzymac eskalacje konfliktu. Ja tez apeluje o to: DYREKTORZE juz czas !! Pozdrawiam
To Cichacz tam jeszcze pracuje? Szwed nie pogonił go w pi z du? Pierwsze co bym zrobił, to go pogonił!!
Zgadza sie, detektor to pi....zda i tchórz. On nie ma jaj żeby stanąć za facowcami aby nie odchodzili. Potem świeżaki pier....dolą robotę, i kierownicy drapią sie po głowie........a jakos tam będzie
Osoby , które się wypowiadają o pracownikach wcale nie wiedzą jak jest na produkcji więc nie potrzebnie strzępią sobie język. Właśnie ci nic nie potrafiący pracownicy , którzy tak "rujnują firmę" w rzeczywistości w większości przypadków ratują dupę tej firmie. I jak każdemu czasem zdarza się pomylić powiedziałabym, że nawet najlepsi popełniają błędy ale się z nich uczą . Ale cóż znajdą się takie imbecyle , które dla poklasku będą udawały, że coś wiedzą a w rzeczywistości na niczym się nie znają. Ci którzy są nad pracownikami fizycznymi czyli jakość , liderzy kierownicy itp. Też popełniacie błędy !! Tak popełniacie je ale się nie potraficie do nich przyznać bo dupa się wam trzęsie ze strachu ! Wasze błedy najlepiej zgonić na pracowników pod wami i nie obchodzi was, że zostaną zwolnieni. Wręcz można by powiedzieć, że satysfakcjonuje to was. Cieszycie te swoje ryje jak możecie komuś nic nie znaczącemu dla was dopieprzyć mimo nawet iż nie macie racji. Jeśli pan Cichy chce coś zmienić w swojej firmie powinien przede wszystkim wziąć się za dupy swoich ludzi w biurach a potem czepiać się produkcji. Jeśli firma ma funkcjonować jeszcze to powinniście doceniać tych "roboli" którzy robią dla was na produkcji i którzy przez was popadają z skrajności w skrajność. Chcecie ulepszyć firmę pytacie nas o pomysły. Zastanówcie się co wy tak na prawdę możecie zrobić dla nas pracowników fizycznych! Wasza firma z miesiąca na miesiąc się pogrąża, nikt nie chce już tam pracować . Przychodzi się do pracy z przymusu . Bo trzeba jakoś przeżyć . Nadchodzi Kwiecień ludzie nie wytrzymują i nie zdziwię się jak polecą masowe wypowiedzenia. Idzicie dalej w tym kierunku w którym do tej pory idziecie aż w końcu będziecie mieć firmę w której żaden pracownik fizyczny nie będzie chciał pracować nawet ci wasi UKRAIŃCY ! Powodzeni : P
Nie polecam, miesiac w miesiac po 10 trzeba chodzic i walczyc o cos co Ci sie nalezy, bo nadgodziny ktorych sa miliony w tym zakladzie magicznie znikaja z kajecika... Odszedlem na poczatku roku i nie zaluje. Zycie jest piekne bez ciaglego mieszania w grafiku, dwunastek i pytan GL : "nie chcesz zarobic?" nie mowiac o patrzeniu na nieogarniajacych poganiaczy.
ale wazelina
Serdecznie dziękuję za pozdrowienia kolego. Pozdrowienia idę również od mojej osoby dla jedynego miłego kolegi :)
Serdecznie pozdrawiam Pana Betona
Hmmm… ciekawe. Na prawie 50siąt wpisów tutaj, winny jest albo Jarek albo kadra zarządzajaca. Żaden z Was, partacze, nie widzi spieprzonych partii materiału wychodzących z Waszych rąk, notorycznie źle wierconych nóg do smiesznego ‘Freda' , tendencyjcyh listew konstrukcyjnych kontenerków, które co rusz są źle przefrezowane lub zwiercone... nie ten odcień bejcy? W sumie przecież ‘prawie’ nie widac!!! Pomylone etykietki na paczkach??? To sie ‘przeklei’.... A przecież do tego nie potrzeba wiedzy stolarskiej!! Tylko zdrowego rozsądku i uwagi... nawet to potraficie SPIER...Ć !!! Plujecie na Małgosie, biedny ma ludzi jakich ma. Jak widac po wynikach każdego wydziału – są to sami ‘mistrzowie swiata’, ktorych to na siłę Malgosia lub Krzysio trzyma w AJ. Frustracja Jarka jest tylko wynikiem WASZYCH wspaniałych osiągnięć, dobrych pomysłów i ‘bezgranicznie rzetelnej’ pracy. Gratuluje pokory i obietktywizmu.
No niestety pierwsza zasada dowodzenia czy zarządzania zawsze jest twoja wina panie dowódco czy zarządco a ludzie pracują tak jak ich ustawisz i przypilnujesz, a jak się nie znasz na tej robocie nie potrafisz pokazać, pokierować i przypilnować to nic tu po tobie. Dobry szef wymaga najpierw od siebie potem od innych, mądry uczy się całe życie a g..pi zawsze wszystko wie i umie.
ja piszę, aby każdy popatrzył na samego siebie - a Pan dalej... Jarek winien. "...Jest tylko MOJA racja..." I dziwić się, że facet telefonami rzuca...
Jarek mam nadzieję że na starość nie będzie miał ci kto podać szklanki wody. Chyba tylko małgosia ci loda przyniesie
Ulubione zajęcie dyrektora Jarka wyzywanie ludzi i zabieranie premi !!!
Człowiek zapi**dala cały miesiac a z góry tylko darcie mordy ze cos nie wyjeżdża, wszystko to wina produkcji, problem jest w tym ze Ci inteligenci co nami zarządzają nie maja o tym pojęcia. Moze i Jarek ma łeb na karku ale reszta "umysłowych" zamiast mózgu ma "gow*o" Krzysiu nie ma pojęcia o zarządzaniu ludźmi. Bezkręgowiec moze i w Rd dawał rade ale to na tyle. Śmiech na sali. Montaż leży i kwiczy, produkcja leży i kwiczy, magazyn leży i kwiczy ale żyje swoim życiem bo jest zdała od tego gow*a.
Nie polecam nikomu prace w tym zakładzie gdzie zapierdzielasz cały miesiąc aby zarobić jakieś dobre pieniądze a w dzień wypłaty się dowiadujesz ze ci premie zabrali ch*j wie za co firma PORAŻKA
Witam. Czy AJ potrzebuje obecnie magazynierów? Jeżeli tak, to chciałbym się dowiedzieć jak wygląda praca magazyniera w tej firmię. Jaka płaca, na ile zmian się pracuje, jakie warunki trzeba spełnić, jakie obowiązki ma taki magazynier i czy jest w miarę dobra atmosfera i ogarnięci ludzie?
Serdecznie nie polecam tego zakładu, chyba że chcesz zasuwac pon-so, robić 4 brygadowki czy też 12 stki. Robiłem na wszystkich tak zwanych kluczowych maszynach a wypłata nie przekraczała 1700 zł. System podwyżek działa tylko w teorii w praktyce trzeba lazic i walczyć o parę groszy podwyżki... Szkolenia? Będziesz umiał tyle ile się dowiesz od innych. Maszyny padają jedna za drugą bo nikt nie wie jak je konserwowac, do tego 10 minut na sprzątanie z tego syfu... Brawo wy. Życzę wszystkim pracownikom znalezienia normalnego miejsca pracy.
Hahahahaha
Wiolka to nie długo łysego z beemki na jakies kierownicze stanowisko wciągnie.
W necie znów ogłoszenie że AJ poszukuje 4 operatorów CNC (jak co dwa trzy miesiące). Widać padają wam jak muchy albo pewnie awansują "Szanowna" firmo jeszcze długo będziecie szukać proponując tak atrakcyjne stawki - atrakcyjne są ale dla pracodawcy. 2400 PLN to potrafi wyciągnąć operator miotły w solidnej firmie. To nawet jak na okolice Słupska cieniutko tym bardziej że od 2017 roku 13 zyla dostaje każdy nawet pan Janek na portierni.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fabryka mebli "AJ"?
Zobacz opinie na temat firmy Fabryka mebli "AJ" tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fabryka mebli "AJ"?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 3 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Fabryka mebli "AJ"?
Kandydaci do pracy w Fabryka mebli "AJ" napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.