skoro jest tam tak żle to dlaczego nie idziecie stamtąd? nie rozumię też tych obelg pod adresem firmy ze strony byłych pracowników.wasze zachowanie wskazuje na to że jesteście wściekli o to że cokolwiek was zmusiło do odejścia a to oznacza że chyba nie było wam tam tak żle.psychologia się to nazywa :) odchodzę-zapominam.kropka.
Więc może skoro jest jużta rada pracownicza niech dokładnie rozpisze ile w tym roku dzieci pojechało na zimowisko za tak ogromna sumę!5?10? żenada!!!!!!
WIDZIELISCIE TE TABLICE Z ODPOWIEDZIĄ NA ZADANE PYTANIA DO P J.S. tak nas zadziwiło to iż jakies 150 tys tam brakuje (gdzie one są)? 270 tys pobyt dzieci na zimowisku to przepraszam bardzo ile dzieci jeździ i ile jest na osobę czy to hotel 5 *? jestesmy bardzo ciekawi?
Dzisiaj o Takcie na poważnie: Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska. Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała, Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Gdyby nie to ze podpisujesz sie BYLY to bym pomyslal ze te wierszyki sa w stylu M.M. Jesli wiesz o kim mowie:-)))
No to w koncu jak pracownicy tejze cudownej firmy pracuja swieta jest ten caly postoj czy co tam oni sobie wymyslili?? Ciekawe co stanie sie,z "zoltymi" pracownikami?!
bonów nie ma,a kadra zarządzająca bawi się na balu integracyjnym.Czy to prawda???
Wiesz ja sie nie wyzywam na forum rade mam w 4 literach bo ona nic nie zrobi i nic nie bedzie robic tylko pani S zadawac pytania na które prawdopodobnie sama nie zna odpowiedzi choc dobrze by bylo dostac bony a nie wysylac dzieci na wycieszke do Włoch (Zimowisko) poprostu ja jestem za pracownikami Firmy a nie za radą fakt Rafał sie stara ale go olewają i tak to bedzie cały czas. Jeśli rada jest to niech załatwi z zarządem aby święta były wolne zobaczymy co na to zarząd i pan K.
BYKI - 2010-12-10 10:33:05 Pewnie R ty to piszesz ale powiedz kto tak mądry najpierw zgłasza do zakładu iż założy związek zauważ że wylatuj praktycznie ludzie AZ nawet całe rodziny i nikt ich się nie pyta czy bedą mieć na chleb z drugiej strony moim zdaniem w Firmie jest nastawienie na wydawanie bezsensu pieniędzy a potrzebnych rzeczy nie ma np jest okres świąteczny czemu nie ma bonów tylko pieniądze są przeznaczone na wyjazd dzieci do Włoch to chyba troch nie jest oki bo niewszyscy mają dzieci i niewszystkie dzieci chca jechać chyba najważniejsze by był aby kazdy pracownik otrzymał Bon Świąteczny ( nawte w małych zakładach są i dużo biedniejszych niż nasz Takt) Jeśli chodzi i Związek to zakłada sie go bez wiedzydz pracodawcy a jesli masz wszystko juz wpisane do papierów idziesz d pracodawcy i stawiasz go przed faktem dokonanym:) a nie tak jak miało miejsce u nas!!!! Pozdrawiam To skoro jestes tak zorientowany w sprawach zwiazku to dlaczego tego nie zrobiles sam? Przeciez to takie proste. Moze sprobujesz i sam wezmiesz wszystko na klate a nie wyzywasz sie na forum. AZet jest jak strus, wielki, okazaly, a jak przyjdzie co do czego to chowa glowe w piasek i nie pokazuje swojego dzioba. Ja nie widzalem go juz dawno, przynajmniej 2 m-ce. Po za tym skoro jest tak zle jak nam wciskaja to dlaczego kaza nam pracowac w swieta? Co robi rada pracownicza? Pstrasiowa zlewa ich pytania jak tylko potrafi-brak odwagi kompetencji i konsekwencji RADO od siedmiu bolesci! Pani P.! Odpowiedz co zrobiliscie z naszymi pieniedzmi z funduszu, nie wysylajcie swoich dzieci do Wloch na znak protestu! Niech w koncu w tej firmie bedzie normalnie, dajmy firmie wszystko co potrafimy najlepiej potrafimy i niech ona sie nam odwdziecza. Dlaczego zatrudniaja nowych uzdrowicieli, dyrektorow i innych [usunięte przez moderatora]?! Przeciez jest tak zle.
związek zawodowy tak ale założyciel trochę dziwny
Uzdrowiciel to uzdrawia chyba tylko własną kieszeń za takiego 1 by zatrudnili chyba z 5 minimum:)!!!!
ale jest przecież UZDROWICIEL.
Pewnie R ty to piszesz ale powiedz kto tak mądry najpierw zgłasza do zakładu iż założy związek zauważ że wylatuj praktycznie ludzie AZ nawet całe rodziny i nikt ich się nie pyta czy bedą mieć na chleb z drugiej strony moim zdaniem w Firmie jest nastawienie na wydawanie bezsensu pieniędzy a potrzebnych rzeczy nie ma np jest okres świąteczny czemu nie ma bonów tylko pieniądze są przeznaczone na wyjazd dzieci do Włoch to chyba troch nie jest oki bo niewszyscy mają dzieci i niewszystkie dzieci chca jechać chyba najważniejsze by był aby kazdy pracownik otrzymał Bon Świąteczny ( nawte w małych zakładach są i dużo biedniejszych niż nasz Takt) Jeśli chodzi i Związek to zakłada sie go bez wiedzydz pracodawcy a jesli masz wszystko juz wpisane do papierów idziesz d pracodawcy i stawiasz go przed faktem dokonanym:) a nie tak jak miało miejsce u nas!!!! Pozdrawiam
W Takcie (dotyczy dużej liczby osób) nie liczą się umiejętności, zawsze tak było i chyba będzie. Moja mama wielokrotnie zgłaszała się pracy gdy były przycięcia, niestety z grupy kilkunastu osób zazwyczaj przyjmowano ŚJ, najlepiej jeszcze jak byli z Bukowna, to chyba o czymś świadczy. Nic nie mam do Waszej wiary ale fakty mówią same za siebie.
i jak tam co powiecie na to jak nas zakład robi odnosnie godzin nadliczbowych i wypłat wynagrodzenia za te godziny? jak to pani kadrowa mówiła przez tydzień najbliższy nadgodziny bedą przelane do końca tygodnia mamy piątek i pusto na kontach jak to wszyscy piszą ,,Gdzie kapusta tam kieszeń pusta"
AZ nu nu ty niegrzeczny chłopczyku !
z waszych wypowiedzi widze ze wszystko tam jest chore kazdy broni swego tylko nieudolnie.duzo slow zero czynow. rotacja nie moze sie zmienic bo nie ma ciaglosci produkcji.co do pracownikow agencji to jest pewne ze pozostalo im tylko odmowic pracy wszyscy jak jeden wtedy zaplaca wiecej albo wyjda z biura i zrobia sami.niestety to tez nie jest mozliwe.pracuje w firmie ktora utrzymuje 50 procent zbednych ludzi i naprawde zle na tym wychodzi.my owszem mamy z tym dobrze wiec biznesmen powinien byc zyczliwy czy rozsadny?w kazdej firmie pracownik jest doceniany tylko w jeden sposob:nagle przypomna sobie ze jestes w stanie zrobic rzecz niemozliwa lepiej od innych za 1100zl z haslem ze jak ci sie cos nie podoba to [usunięte przez moderatora]?? wiec uwazam ze "CZERWONI" maja w takcie naprawde dobrze.W TAKCIE JEST BARDZO ??LE ALE WSZYSCY SIÄ? TAM PCHAJA JAK TYLKO MOGA DRZWIAMI I OKNAMI NIE WIEM PO CO I OCZY BY DRUGIEMU WYDRAPALI O JEDNO MIEJSCE PRACY.DZIWNE.
staram się oceniać sytyacje obiektywnie.choć przyznam że jest to trudne.i wy macie problem bo pozwalacie sie wykorzystywać za tysiąc robiąc sobie przy okazi wrogw gdzie sie da i oni TZW ONI maja problem bo olewaja wszystko byle kasa była i jeszcze wysłuchują obelg pod adresem swojej religii ja to bym tych ludzi nie zatrudniala i tyle po co pracowac u ŚJ jeśli sie ich nienawidzi? nie rozumie tego.nie wiem czy kiedyś wybiore takt.przydałoby się tam porządne trzepanie dywanów żeby kurz przez rok nie opadł.
zastanawiam się dlaczego nikt nie przeciwdzia takim sytuacjom przecież to obowiązek pracodawcy! albo maja dosyc albo o to właśnie chodzi żeby nie było jedności wśród ludzi bo wtedy byliby bardziej niebezpieczni.patrzac tez ze strony pracodawcy gdyby mnie ktoś cały czas wyzywał na forum to nie wiem co bym zrobiła ale milego życia by tam nie mia ludzie sami robią sobie na złość.
Pracy w nadgodzinach nie można planować Pracodawca nie może stale zlecać pracownikom pracy w godzinach nadliczbowych. Stanowi to naruszenie przepisów o czasie pracy, naraża go na odpowiedzialność za wykroczenie i karę grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł. Praca w godzinach nadliczbowych dopuszczalna jest wyłącznie w następujących przypadkach: - konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii, - szczególnych potrzeb pracodawcy. W zakresie pierwszej grupy przypadków uzasadniających pracę w nadgodzinach należy wymienić takie zdarzenia, jak: powódź, trzęsienie ziemi, pożar, katastrofy (budowlane, drogowe, lotnicze, morskie). Są to zatem sytuacje wyjątkowe i nieprzewidywalne. Natomiast pojęcie szczególne potrzeby pracodawcy nie obejmuje wykonywania zadań normalnych, planowanych. Szczególne potrzeby mogą na przykład wynikać ze znacznej okresowej absencji chorobowej pracowników, konieczności pilnego (terminowego) wykonania prac kończących dane zadanie (etap robót budowlanych). Wystarczy akceptacja Praca w godzinach nadliczbowych może być wykonywana nie tylko na wyraźne polecenie pracodawcy (wydane zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej), ale także polecenie, z którego wynika choćby dorozumiana wola pracodawcy. W szczególności wystarczy milcząca akceptacja pracodawcy wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych przez pracownika (por. wyrok z 14 maja 1998 r., I PKN 122/98, OSNP 1999/10/343). Warunkiem przyjęcia dorozumianej zgody pracodawcy na pracę w godzinach nadliczbowych jest świadomość pracodawcy, że pracownik wykonuje taką pracę. Natomiast praca świadczona po godzinach na zasadzie dobrowolności nie jest pracą w godzinach nadliczbowych (wyrok SN z 23 stycznia 1998 r., I PKN 239/97, OSNAP 1999/1/7). Bez wiedzy pracodawcy W orzecznictwie wskazano, iż praca w godzinach nadliczbowych możliwa jest nie tylko bez wyraźnego polecenia pracodawcy, ale nawet bez jego wiedzy. Może się tak zdarzyć w sytuacji, w której konieczność świadczenia takiej pracy wynika z obiektywnych warunków pracy, niepozwalających pracownikowi na wykonywanie zleconych mu zadań w obowiązującej go normie czasu pracy (por. wyrok SN z 3 października 1978 r., I PRN 91/78, niepubl.).
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Takt?
Zobacz opinie na temat firmy Takt tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Takt?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!