Czy w Guess po skończeniu współpracy z firmą należy oddać tylko aktualnie obowiązujacy uniform? Czy jak to wygląda?
Pracowałam w Guess blisko roku. Gdyby nie zespół, nie wytrzymałabym tam. Każdy siebie wspierał, bo niestety ludzie " z góry" traktowali nas jak pachołki. Myśleli, że Całe swoje życie poświęcimy na tą cudowną pracę. ???? Po zmianie kierowniczki atomosfera pracy również się zmieniła. Nie czuliśmy się jak wcześniej. Przy zamykającym lokalu nie mieliśmy żadnej pomocy, dziewczyny musiały nosić i targać ciężkie kartony. Obecna, wtedy kiero wypięła się na nas i sami musieliśmy pakować lokal do późnych nocnych godzin. Cyrk, cyrk, cyrk. Nie polecam nikomu, 0 pomocy od wyższych stanowisk. Ale jeśli zrobisz coś źle, to oczywiście wielka awantura, mimo tego że jak prosiło się o pomoc to takowej nie było.
Co jaki czas dostaje się stroje pracownicze?
Jestem klientką i chciałabym podzielić się pewnym spostrzeżeniem. Kiedy byłam w jednym z ich salonów zdarzało się, że czułam na sobie wzrok dziewczyn tam pracujących, więc wierzę w komentarze o tym, że oceniają wygląd klientów, którzy wchodzą. Szczególnie młode pracownice tak się z reguły zachowują, ponieważ jak słusznie zostało wspomniane wcześniej myślą, że jak pracują w Guess, to mają absurdalnie duże mniemanie o sobie i mają się za niewiadomo kogo. Chciałam zapytać Was, jak sądzicie - dlaczego w Guessie jest tak dziwnie i negatywnie ? Czytałam również na innej stronie opinie klientów, którzy skarżą się na problemy, dotyczące ich zakupów poprzez stronę internetową Guess (nieuprzejma konsultantka przy telefonie, trudności klientów w kontakcie z firmą itp.) Tutaj dodam, że zrozumielibyście się z byłymi pracownikami Peek and Cloopenburg, bo tam mają bardzo podobną sytuację jeśli chodzi o atmosferę w niektórych salonach, a klienci mają podobne trudności, co tu. Jak sądzicie Waszym zdaniem - dlaczego w tych sklepach tak jest? Pozdrawiam
Może to przez jakieś narzucane normy (chodzi mi tu o obsługę w sklepach stacjonarnych). W wielu różnych sklepach są jakieś dziwne zasady, na przykład jest licznik wejść klientów do sklepu (najlepiej jakby coś kupił, a najgorzej gdy wyjdzie bez zakupu) i inne takie... Może to dlatego dziewczyny tam patrzą tak na klientów? Albo po prostu boją się kradzieży...? Temat rzeka :) Nie pracuję tam, aczkolwiek chętnie poczytam opinie kogoś kto ma większą styczność z tym sklepem. Pozdrawiam również!
Tak, takie zachowanie jest najbardziej odczuwalne w guess z torebkami w Factory Annopol. Młode, gniewne pracownice, oceniające klientki. Dramat. Nie polecam!
Ale poczytałaś tu opinie tych pracownic? Może to nie ma związku z taksowaniem wzrokiem ile kto ma kasy, tylko z tym w jakich one warunkach pracują. Pomyślałaś o tym?
Tak myślałam, ale nie wszystkie pracownice tak się zachowują. Najgorzej potraktowała mnie dziewczyna z kręconymi włosami.
Najpierw wysłanie CV, rozmowa telefoniczna, zaproszenie na rozmowę w salonie, następnie kontakt z kadrami.
Opowiedzenie czegoś o sobie, zainteresowania, studia. Czy mam jakieś doświadczenie, jak tak to jakie. Czego się nauczyłx podczas pracy, jakie sytuację mnie spotykały w pracy. Czy wiem coś na temat firmy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy w mieście Warszawa da się zarobić więcej niż 4200 pracując jako zastępca kierownika sklepu?
Firma moim zdaniem nie traktuje pracowników z odpowiednim szacunkiem. Dla nich liczy się tylko i wyłącznie wynik a od siebie nie dają nic. Polityka socjalna w tej firmie - brak . Musisz być na każde wezwanie a jeśli odmówisz firma postara się o to żebyś długo nie pracował/a a wiadomo jak się szuka to się znajdzie. Kierownicy regionalni mają swoich pupilków i nawet jeśli oni zrobią coś źle żadnych konsekwencji nie ponoszą przy czym "szary pracownik" dostanie o coś takiego upomnienie. Byłam kierownikiem salonu co do atmosfery to sami ja tworzy więc ja wybrałam taki zespół, że mogłam na nich liczyć a oni na mnie. A i przestroga dla przyszłych matek jeśli planowałybyście powrót nie liczcie na dłuższą współpracę. Nawet jeśli będzie wykonywać swoje zadania z należytą starannością i dokładnością firma tego nie doceni.
Ten serwis jest po to, żeby pomóc w zorientowaniu się potencjalnym pracownikom czy warto jest iść iść na rozmowę do firmy, a nie dla personalnych wycieczek dotyczących uniformów. Wewnętrzne pretensje zgłasza się kierownikowi lub regionalnemu. Ja odpowiem na pytanie czy warto jest iść na rozmowę - absolutnie nie.(usunięte przez administratora) obiecane gruszki na wierzbie, brak podwyżek, śmieszne pensje, brak jakichkolwiek benefitów, błędy wyciągane po ponad roku (!), brak zaplecza z prawdziwego zdarzenia, nie można się oprzeć nawet na chwilę, a pracownik ma cały czas coś robić, żeby było widać jego aktywność na kamerach, które z lubością są sprawdzane przez kierowników, a raz w miesiącu podczas audytu przez regionalnych. Jedyne co firma „robi” dla pracowników to jałmużna na wspólną wigilię dla salonu. (usunięte przez administratora)Mówię to jako kiero, którego salon 10/12 miesięcy w roku miał zrobiony target, a nie sfrustrowany pajac z salonu w galerii na końcu świata. Nie traćcie czasu i nerwów na rekrutację w tym kołchozie, bo nie ma ani jednego argumentu pozytywnego za tym, żeby zaliczyć tę firmę na swojej drodze.
To zależy, czy outlet czy sklep regularny. W outlecie kierownik dostaje sklep odzieżowy + sklep acc.
Tak, chociażby dzięki temu, że outlety maja realne budżety miesięczne do wyrobienia planów/budżetów od których dostajesz premie za wyniki. Najlepsze miesiące na premie to wyprzedaże(czyli czerwiec, lipiec, grudzień aczkolwiek wiąże się to z dużym ruchem). Czym więcej % targetu się wyrobi tym większy % premii, przynajmniej tak było jak ja tam pracowałam.
Jak wyglądają stroje pracownicze? które rzeczy się wybiera?
Dostałam uniform pracowniczy, umowy mam na 3 miesiące, a chce się zwolnić wcześniej. Czy będę musiała oddać pieniądze za ubrania?
Praca dość męcząca. Dużo stania i świecenia oczami przed klientami (nieaktualne ceny, bo nikt nie poinformował itp.) . Ciągłe robienie tych samych rzeczy po kilka razy, bo ktoś wysłał złe listy produktów. A tu nagle zmiana sklepu drugi raz w tygodniu. Pracowałam wcześniej w Inditexie. Guess wypada słabiej w kategorii planowania pracy. Wielu kierowników na tym poziomie odpada. Nieważne, co by nie było mówione wcześniej, nagle ma się dzień na zmianę grafiku, bo NAGLE coś trzeba pozmieniać. Ludzie odchodzą, bo firma od siebie w sumie nic nie daje. Nie ma pakietów zdrowotnych dla nikogo poza zastępcą i kierownikiem. Zmiany po 13h (czasami kilka dni pod rząd), oczywiście BARDZO męczące, jak przy każdej pracy fizycznej. Wiele problemów z systemem sprzedażowym/komputerem. Ciągle coś nie działa. A tu kasa fiskalna nie działa, bramki. Masa papierologii. W Inditexie już jakiś czas temu ogarnęli, że im mniej tabelek/maili do wysłania wieczorem, tym lepiej. Wszystko jest w systemie (do którego każdy ma wgląd), ale jak po 13h w pracy się broń boże pomylisz i wpiszesz źle cokolwiek w tabelce to dramat. Oczywiście wiele zależy od zespołu.
Czy firma jest się w stanie w jakikolwiek sposób odnieść co do kwestii pasków wypłat które powinniśmy dostawać teoretycznie od dłuższego czasu? Podkreślam, że kilkukrotnie byly prosby ze strony biura swoich danych kontaktowych (a konkretnie adres mailowy na które miały być wysyłane pity i paski). Pity większości osób przyszły ale o paskach słuch zaginął????
Widzę że nie tylko Wielkopolska ma wesoło. Jeśli myślicie o podjęciu pracy to zainwestujcie w leki uspokajające albo chodźcie naćpani bo inaczej nie dacie rady. Zleceniówka traktowana jest jak niska siła robocza a ludzie na umówię o prace wyżej sraja niż (usunięte przez administratora) mają. Starasz się, robisz dobre wyniki? (usunięte przez administratora) nawet ci nie podziękują. W elicie umowy o pracę zawsze znajdzie się ta jedna osoba na której reszta będzie się wyżywać i obwiniać o dosłownie wszystko chociaż (usunięte przez administratora) najciężej XD. Regionalny nie powie prosto w twarz co myśli tylko usłysz to od osoby trzeciej. Kierowniczka? Śmiech na sali. Nie dość ze notorycznie łamane jest prawo, wyżywa się na każdym to jeszcze opowiada swoje życiowe historie, które nikogo nie obchodzą. Ciężko znaleźć kogoś kompetentnego na stanowisko kierownika? Jesteś chory? Wypadało ci coś? Musisz przyjść albo znaleźć zastępstwo bo święta królowa tak każe mimo, że jest to jej obowiązek. Telefon? Kierowniczka oczywiście może i osoby na umowę o prace. Kierowniczka nawet może sobie podczas zmiany (usunięte przez administratora) przez telefon jakieś ploteczki. Obgadywanie? Na porządku dziennym a żeby było śmieszniej robi to sama kierowniczka która mówi jak bardzo to się brzydzi takim zachowaniem i jeszcze myśli że nikt się nie dowie XD Nawet nie macie co zwracać jej uwagi bo to rozmowa ze ściana. Nic nie dociera a potem się dziwi ze tyle osób odchodzi ;) Wracając do telefonów proponuje zapoznać się z konstytucja (art. 49) bo nie mają prawa tego zakazać. Tak samo nie mają prawa zakazywać rozmów i wyrażania własnego zdania. Czekam aż ktoś zgłosi kierowniczkę do odpowiednich służb bo ona się nadaje tylko na leczenie psychiatryczne. Do niektórych: kocham was i ciesze się ze was poznałam Do reszty: ssijcie moją pałę
Domyślam się o który sklep chodzi i podpisuje się pod tymi słowami. Mam nadzieje, że nie poniesiesz konsekwencji za te słowa bo wiadomo jak to wygląda gdy otwarcie napiszesz co myślisz a kierowniczka po przeczytaniu tego wyciągnie jakieś wnioski.
Ale to w każdym sklepie tak jest czy tylko ten jeden ma taką atmosferę i takie traktowanie ze strony pracowników "wyżej" ?
Nie wiem jak to wyglada w innych sklepach natomiast czytając opinie można wywnioskować Ze nie tylko u mnie tak było
Zastanówmy się, dlaczego nikt nie zgłasza, nie rozmawia z kierownikiem, tylko pisze tutaj. Bo chyba jasnym jest, że skoro te osoby nadal pracują, mimo, że każdy wie jak jest, to jest to nieskuteczne? Jedyne co można zyskać, to maksimum stresu związanego z "wszczęciem dochodzenia i byciem na celowniku". Wszak łatwiej znaleźć 10 studentów na pół etatu, niż szkolić nowego kierownika. Idąc tym tropem powinno się zgłosić, żeby co osiągnąć? Coś się zmieniło? Byli pracownicy piszący opinie o kierownikach danych sklepów piszą prawdę, a że już na nic się nie narażają, postanowili dać przestrogę innym. Jeśli chodzi o sam charakter pracy, zależy, co komu odpowiada. Jeśli zaś chodzi o atmosferę, to wyżej zostało wyjaśnione.
Najgorsze miejsce, w jakim pracowałam - a trochę tego było. Toksyczna kierowniczka! Wszystko będzie lepsze niż to, dziewczyny!
W sklepie outletowym Annopol w Warszawie pracuje od kilku miesięcy nowa pracownica "L". Cóż to za dramat. Zostałam całkowicie zignorowana przez tą panią, która zajęta była rozmową przez telefon. Mowiła że wystawi firmie opinię na goworku. Nie miła, słabe kompetencje i jeszcze przez telefon rozmawia. Myślę że kierownictwo powinno się tej pani przyjrzeć dokładniej.
Taka z charakterystycznymi włosami? Mnie też potraktowała jak intruza. Ta pani nie powinna pracować z ludźmi!
Powiem tak, miałam okazje pracować w salonie jakiś czas. Pieniądze-najniższa krajowa plus premie do wyrobienia- zazwyczaj progi nie do osiągnięcia. Pracownicy? Buraki jakich mało, oślepieni możliwością pracy w "międzynarodowej" sieciówce, wyżej (usunięte przez administratora) niż (usunięte przez administratora) mieć to powinno być ich motto :) Pracując w zwykłym sklepie za najniższa krajowa czuja się jak nie powiem co. Obrażenie klientów na wejściu ze biedni, ze jak wyglądają, ze po **** wchodzą jak widać ze nic nie kupią. Śmiech na sali, niekomu nie polecam tej pracy bo tez w momencie jak zachorujesz kierownik od razu straszy cię wylaniem. Banda cepów.
Mam pytanie zakończyłam prace w tej dramatyczniej firmie , ale nie otrzymałam wynagrodzenia ? Czy ktoś się spotkał z czym podobnym ?
Zdecydowanie nie polecam pracy w obecnym teraz salonie guess kids w Toruniu. Kierowniczka jest nie zrównoważona, nie ma szacunku do pracowników, wymaga od innych a od siebie nie daje kompletnie nic. Potrafi tylko opieprzać za wszystko. Generalnie oskarżenie jej o (usunięte przez administratora) w pracy było by adekwatne do tego co się tam dzieje. Dziwie się tylko, że nikt jeszcze tego nie zgłosił do Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ firma sobie kompletnie nic nie robi z tego co się tam dzieje.
Sama prawda! Przykład powinien iść z góry Omijajcie ten sklep z daleka… nieodpowiednia osoba zarządzająca tym sklepikiem
No ale zamiast się dziwić i skoro to widzisz to dlaczego po prostu nie pójdziesz i tego nie zgłosisz? Jeśli sytuacja naprawdę jest zła warto szybko reagować w takich przypadkach, bo kogoś to może rujnować psychicznie...
Guess Wielkopolska niech nauczy się szacunku do ludzi zwłaszcza na umowie zlecenie. Panie na umowie o prace wyżej … niż (usunięte przez administratora) mają, oczywiście nie wszystkie ale każdy wie o kogo chodzi. Szukanie problemu tam gdzie go nie ma to ulubione zadanie jednej z wyżej postawionych osób w sklepie niech zajmie się leczeniem i dopiero wypowiada się na tematy, bez wtrącania swojego przeżycia które nikogo nie interesuje. Odradzam jakiegokolwiek podejmowania pracy w tej firmie z chorymi zasadami.
Hej chciałabym prosić Was o opinię Guess Service w Katowicach. Dzięki
Zdecydowanie nie polecam Guess Service Katowice. Kiepska atmosfera, brak organizacji. Firma co innego mówi na rozmowach rekrutacyjnych a co innego oferuje w rzeczywistości. Kiepski hybrydowy model pracy, słaba elastyczność godzin. Co miesiąc ktoś odchodzi z pracy i firma ma spore problemy z zatrudnieniem. Jest dużo lepszych opcji w Katowicach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Guess Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Guess Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 62.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Guess Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 1 to opinie pozytywne, 33 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Guess Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Guess Poland Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.