czuje sie mocno zawiedziony poziomem pracy ekipy montującej
Czy ktoś sie wypowie jak wygląda praca w back office na Włodarzewskiej, warto ?
W końcu pożegnaliśmy się z najgorszym zespołem w naszej firmie. Nwow zmusił setki super pracowników do zmiany firmy, nwow wpłynął też na zwolnienie osób z wiedzą ekspercka w różnych tematach których wiedza przez lata jeszcze nie będzie porównywalna do osób które ciągle tu pracują. Ten dzień to święto. Mam nadzieję że już nigdy te osoby nie powrócą do naszych struktur. Te zaś które zostały mam nadzieję że będzie im się dobrze pracowało wedle swoich (usunięte przez administratora) zasad i efektywności ????. Powodzenia i cieszę się że otrzymaliście wypowiedzenie umowy :)
Z których wypowiedzeń dla ekspertów tak się cieszysz? Widać że mało ci pomogli. A jedyną ekspertka, która ekspertka być nie powinna kurczowo trzyma się stołka bo ciągle donosi. Tyle w temacie
Szukam i szukam i nie mogę znaleźć...gdzie tu jakieś konkrety, jakaś informacja zwrotna dla zespołu... i nie widzę. Jak bardzo trzeba nie mieć kręgosłupa moralnego, wyobraźni i taktu, aby cieszyć się ze zwolnień innych pracowników w firmie i pisać o tym z satysfakcją i uśmiechem...a na koniec życzyć jeszcze pozostającym w firmie dobrej pracy... Kimkolwiek jesteś - podejrzewam, że brak Ci wizji siebie i nawet w minimalnym stopniu jakiejkolwiek kultury pracy...
Widać 6 innym osobom ta opinia się spodobała :) a grono zadowolonych jest znacznie większe. Uwierz :)
Nwow stosowało (usunięte przez administratora)metody rodem z(usunięte przez administratora). Polaczki z NWOW powyliczali pracownikom takie czasy aby ludzie ci przez bite 8 godzin siedzieli przed komputerami i zasuwali w zaszczuciu i stresie mając za plecami głos "Czy zdążę wyrobić dzienną normę!?" bo inaczej przełożona będzie drzeć japę, m.in. Jedzenie w locie przed komputerem, toaleta w pośpiechu, zakaz rozmów między sobą bo w przeciwnym wypadku przełożona, znowu, drze swoją (usunięte przez administratora)na pracowników, dorosłych ludzi. I ciągle tylko człowiek słyszy: bo wydajność, bo wyniki, bo dostaniecie po premi. Komuś się całkowicie pomylił model pracy nowoczesnej korporacji z Niemieckim (usunięte przez administratora). Ale najgorsze jest traktowanie człowieka jak narzędzia i pomiatanie nim oraz jakim prawem przełożony krzyczy na pracownika, każe mu się zamknąć, przez takie traktowanie podwładnego pracownik ma ochotę się powiesić. Szczególnie takie zachowanie ma miejsce podczas pseudoodpraw gdzie często poniża się pracowników ku uciesze przełożonego, który może się wtedy wyżyć. Czasy holokaustu, dręczenia ludzi już dawno się skończyły. Jednak nie w EON. Na szczęście już tam nie pracuję. Przy nadążającej się okazji zmieniłam pracę gdzie warunki są normalne, ludzi traktuje się jak ludzi a pieniądze też nareszcie są godne, bo EON nie płaci. Swoją drogą pastwienie się nad drugim człowiekiem jest chyba karalne a w pracy to jest chyba (usunięte przez administratora)zwane?
I bardzo dobrze, że faszystowski Nwow zdechł. To nie byli ludzie a tym bardziej bez jakiegokolwiek kręgosłupa, korposzczurze.
Zgadzam się z tym w 100%. Pastwienie się nad pracownikami to jest tam normą. Szczególnie w Kancelarii Elektronicznej na Wlodarzewskiej. Zastanawiam się kto tym niedowartosciowanym niby ludziom daje do tego prawo? I jeszcze ta nędzna pensja za pracę w brudzie i w poniżeniu.
Jakim trzeba być złym i obdartym z uczuć człowiekiem aby pisać takie rzeczy. Jak można się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia. W ogóle pomyślałeś o ludziach? Ile ktoś tak mało empatyczny, może wiedzieć o zespole i realizowanych przez nich zadaniach, o tym co wnieśli do firmy. Powinieneś się człowieku wstydzić i popracować nad sobą a potem pisać o innych. Wstyd myśleć, że ktoś taki pracuje w tej firmie.
Firma chce uchodzić za nowoczesną, ale taka nie jest. Proponowane na wstępie zarobki poniżej rynkowych, a z czasem jest jeszcze gorzej - z każdym rokiem realnie zarabia się mniej. Rozmowy reprezentacji pracowników z panią(usunięte przez administratora) nie prowadzą do korzystnych dla szeregowych pracowników decyzji, pani (usunięte przez administratora)dba wyłącznie o własny interes (chęć pokazania, jak oszczędna potrafi być). E.ON. to firma obsesyjnie nastawiona na własny zysk. Jeśli wejdą w życie przepisy o dopłatach do pracy zdalnej, obowiązkowa stanie się praca stacjonarna w 100% (co w dzisiejszych czasach jest nieporozumieniem). Aktualne 50% obowiązkowej pracy z biura, to też za dużo. Zwłaszcza, że firma chce uchodzić na ekologiczną, a wielu pracowników przyjeżdża spoza Warszawy samochodami. Ograniczenie pracy stacjonarnej byłoby więc dużym wkładem w ekologię. Lokalizacja na Nieświeskiej, to naprawdę tragedia - bardzo niekomfortowa, jeśli korzysta się z komunikacji miejskiej. Autobus daleko, jeździ co 20 minut. Okolica wyjątkowo nieciekawa. Zresztą ma miejsce dyskryminacja pracowników ze względu na czas rozpoczynania pracy - tylko osoby przyjeżdżające na 6:45 rano mogą korzystać ze służbowych taksówek. W okresie jesienno-zimowym osoby kończące pracę np. o 16:00 (jest już ciemno) na pewno nie mogą się czuć bezpiecznie idąc na przystanek. Podsumowując - ani pensja, ani czas pracy zdalnej, ani lokalizacja, ani sposób zarządzania firmą nie są elementami, które mogą motywować.
Równiez rekruterka spóźniona i skład inny niż w mailingu. Dodatkowo była jedna osoba więcej więc skład 3 osobowy: rekruterka, przyszła szefowa i jakiś pracownik (chyba po to by tłumaczyć załodze o czym mowie). Spotkanie trwało godzinę, większość czasu standard - powiedz o sobie, parę pytań na temat ogólnej wiedzy projektowej, zero scenek sytuacyjnych (nie wiem na czym podejmowali decyzje) i na końcu opowieści o firmie. Zostało mi przekazane że oczywiście feedback otrzymam i informacje co dalej, jednak minął miesiąc i cisza. Później zdziwienie że branża się śmieje z hr i IT rekrutow, jak nie dość że niepoważnie podchodzą do rekrutacji to jeszcze do samych wyników.
J/w
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
2,8 to i tak za wysoka ocena TFU
A ja mam pytanie, dlaczego nasz Pan kordywntor nie robi z nami spotkań miesięcznych 121... Nigdy ich nie ma. Inne zespoły prowadzą takie spotkania.
Halo ? Pani M.W może Pani coś zrobi w tym temacie ?
Jak widać degradacja czasem przynosi pozytywne skutki wypycha na nowe wody. W końcu można będzie pływać,a nie tonąć.
Nie polecam. Praca na słuchawce jak to na słuchawce ????co prawda nie ma tu takiego ciśnienia na sprzedaż i jest dość spokojnie no i zarobki raczej mniejsze niz wieksze. Najgorzej wygląda kwestia zarządzania, bardzo toksyczne środowisko i trzeba tam chyba na początek dobrego terapeuty to bardzo dziwne że w takiej instytucji nikt nie weryfikuje stanu psychicznego managera.
Ta firma ma głęboko w poważaniu swoich pracowników począwszy od wynagrodzeń które są daleko za rynkowymi, górne widełki w regulaminach wynagrodzeń to chyba tylko na pokaz bo nikt takich pieniędzy na oczy nie widział, ale wiadomo papier wszystko przyjmie, na odnowienie biur nie ma pieniędzy, ale na wykładanie bez sensu parkingu kostką już są, wnętrza biur gorzej niż za (usunięte przez administratora) aż się nie chce tam przebywać a co dopiero spędzać 40 godzin tygodniowo na rozpadających się krzesłach. Wszedzie jest brudno, wykładzina chyba nigdy nie byla odkurzania, pani „sprzątająca” sprzata jeden pokój w niecała minute i to jedna ręka bo druga bawi się telefonem, lokalizacje to tez jakas masakra, jeden autobus który jeździ co pol godziny i trzeba jeszcze do niego isc kawał drogi Benefity na plus bo jest ich dużo ale to nadal nie rekompensuje niskich wynagrodzeń i otoczenia w jakim musimy pracować Omijacie te firmę z daleka, przezes i zarzad maja w (usunięte przez administratora) pracowników, najwyżej się znajdzie innych, problem w tym ze Ci nowi nie nadążają i nie ogarniają i praca 2-3 osób spada na 1…. A później się dziwią ze NPS spada Jeśli jakimś cudem ta opinia trafi do osob decyzyjnych to ogarnijcie się bo świat idzie do przodu, a wy dalej w średniowieczu
Dziękujemy za Twoją opinię. Prosimy o kontakt w tej sprawie pod adresem hrpolska@eon.pl.
brakiem kompetencji wieje od pracowników na kilometr. nie polecam e.onu
non stop jesteśmy zasypywani litami - po co to komu? jesteśmy eko czy nie?
W dniu 2 sierpnia otrzymałem od E.ON Polska S.A. skandaliczny e-mail. Firma chwali się, że szasta pieniędzmi swoich klientów na badania nad poprawnością języka polskiego stosowanego w korespondencji prowadzonej przez E.ON. i to w tak trudnym dla wszystkich okresie kryzysu energetycznego. Otóż czas na naukę języka polskiego (przejrzystość języka, umiejętność stosowania krótkich i zrozumiałych zdań, używanie zrozumiałej terminologii itp.) był w szkole podstawowej z możliwością ugruntowania w szkole średniej, nie mówiąc o studiach wyższych (mam nadzieję, że ktoś z zarządu spółki takowym dysponuje). Domyślam się, że Uniwersytet Wrocławski nie przeprowadził badań nad dostarczonymi przez E.ON materiałami i nie wydał certyfikatu za darmo. Że głupota, arogancja i rozrzutność społecznych pieniędzy od siedmiu lat idzie z góry, to nie znaczy, że z takiego przykładu należy korzystać.
Po co mieliby wysyłać do ciebie e-maila z informacją że szastają kasą. Bo zupełnie nie rozumiem? Chyba ze społecznych pieniędzy muszą się rozliczać więc nie tak łatwo wydawać je na nie potrzebne cele. Chyba się ze mną zgodzisz?
Czy ktoś wie, czy w tej firmie jest wewnętrzny dział prawny albo zakupów do którego mógłby aplikować ktoś po prawie ?
Pytanie. Kiedy wracamy do biura ? Albo czy wracamy w trybie hybrydowym skoro pandemia się kończy i minister zdrowia zaleca powrót do normalności. Cisza jak zwykle. Dalej regulaminu HO brak. Czy możemy w końcu prosić o konkrety?
Słyszałem że od maja WK i cało center wracają na 50 procent, tydzień w tydzień maja pracować . Czas na informacje odnośnie BO... Tu jak zwykle brak jasnych deklaracji. Masakra. Zawsze dowiadujemy się ostatni lub od kogoś.
No i jak w końcu z tym powrotem do biura? Wróciliście wszyscy czy niektórzy pracują zdalnie? :)
Ten powrót natomiast nie dotyczy niektórych kierowników BO, oraz oczywiście Pani manager Małgorzaty W. Przykład idzie z góry może pracownicy też nie powinni stosować się do nowo wypracowanych zasad. Bo co to za zasada skoro nie dotyczy wszystkich. Na przykład Pani Ewa w biurze pojawia się raz na rok. Poza tym warto wspomnieć o faworyzowaniu niektórych pracowników. To jest czasem tak jak jawne że aż niedobrze się robi. Spotkania zespołowe i dyskusja między kierownikiem i jednym góra dwoma pracownikami. Niektórzy potrafią się podlizać i pewnie stąd te relacje. Dodatkowo te osoby też lepiej zarabiają. Kpina
Współpraca z E.O.N. stoen operator, to totalna porażka, na wykonanie przyłącza czekam już 14 miesięcy, a tzw. opiekun klienta jest totalnie zagubiony, nigdy nic nie wie, a to, że jeszcze czegoś nie zrobili, a już dawno powinno być wykonane, to wina świętego mikołaja lub korona wirusa... Przynajmniej dobrze, że już nie ma epidemii cholery, bo też by ją ubrali w buty, żenada.
sposób, w jaki ten pseudo-pracodawca wykorzystuje młodych ludzi, którzy stawiają pierwsze kroki na rynku pracy prosi się o zgłoszenie do odpowiednich organów... mamieni świetnymi zarobkami, pracą w młodym, świetnym zespole, szkoleniami, dają się łatwo wciągnąć... podpisują potem umowę o dzieło z firmą krzakiem, której efektem jest to, że harując od rana do wieczora, bez szans na sprzedanie czegokolwiek, pielgrzymując od domu do domu przez kilka tygodni nie zarabiają kompletnie nic. Prawdziwa "szkoła życia", to jedyny pozytyw, będzie nauczka na przyszłość. Krótko: za ten wyzysk młodzieży wstyd wam i hańba. Kupowanie czegokolwiek od was byłoby podobne do wspierania firm zarabiających na niewolniczej pracy dzieci w Afryce...
Czy Młodszy Specjalista ds. Obsługi Klienta - infolinia może pracować 100% zdalnie?
Wydaje mi się, że nie powinno być z tym problemu. Ja np. pracowałam w call center i to była praca zdalna. Ale czy tu tak jest? W 100% nie wiem, dobrze jakby ktoś potwierdził.
Zarząd wpadł na pomysł żeby wracać do biur na 100% lub 50%. Jedna i druga opcja jest kiepska. Praca zdalna to teraz już taka norma. Jeżeli zarząd tego nie rozumie, to może drogi zarządzie pora na emeryturę. Świat się zmienił, a Wy chcecie wracać do starego. Zły pomysł.
A mówiłeś o tym przełożonemu? Na forum raczej nie uświadczysz osoby decyzyjnej, jeśli Ci zależy na zmianie, a nie jedynie na wyrażeniu swojego niezadowolenia.Istnieje w firmie możliwość swobodnego wyrażania swoich zastrzeżeń, obiekcji, niezadowolenia?
Na początku maja wedle komunikatu mamy wracać do biura 50 na 50. Do dziś 14 kwietnia mamy żadnej informacji. Jestem osobiście zdenerwowana nie jestem w stanie nic zaplanować. Nie wiem czy mam wracać do Warszawy czy może zostać u rodziców. Organizacja w eon to porażka. Zawsze tak było że my w bo dowiadujemy się o wszystkim ostatni. pani Ewa pani Małgorzato prosimy o informację.
Cześć Władek; nie załamuj się. z tego co zrozumiałem miałeś umowę terminową na trzy lata, podpisaną między 1 stycznia a 31 marca 2020 r. Przede wszystkim to nie ty zrobiłeś błąd, tylko konsultant Cię wrobił. Przy przepisaniu umowy wystarczyło zmienić tylko imię. Ale konsultanci wolą zerwać z tobą umowę i zawrzeć nową umowę z Twoim synem. Dla czego, to już się przekonałeś, zarobili na tobie 400 zł. Moja rada: Poszukaj sobie kontaktu do Urzędu Praw Konkurencji i Konsumentów. Przedstaw swoją sprawę jak Cię oszukano. Jeżeli chcesz możesz napisać skargę. UPKiK prowadzi już sprawę przeciwko Innogy obecne e-on. Zapewne najlepszym sposobem było by złożenie do nich skargę i jednocześnie napisać do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta, i walczyć z e-on. Ja miałem taką samą sprawę. W marcu 2020 r. zawarłem z nimi przez telefon umowę na dwa lokale w Warszawie. Żadnych dokumentów mi nie przysłano. W lutym 2021 r. jedno mieszkanie sprzedaliśmy. I tu dopiero się zaczęło. Innogy wystawiło nam fakturę za zerwanie umowy na kwotę 625 zł. Oczywiście nie płaciłem, mimo że żona chciała zapłacić. Na początek prowadziłem korespondencję email z Innogy i rozmowy telefoniczne. W czasie rozmowy telefonicznej, pani konsultant zaleciła mi żebym emailem wysłał wiadomość, że "proszę anulować karę umowną ponieważ umowę terminową mam już zawartą na inny lokal" oczywiście nic to nie pomogło. Zgłosili do windykacji, że jestem dłużnikiem. Pisałem do Rzecznika Finansowego - nie ta droga, zalecili napisać do Urzędu Regulacji Energetyki - stracony czas. Napisałem do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta - przy współpracy karę umowną anulowano i wycofano z windykacji. Między czasie zalecono mi zaciągnąć porady u Stowarzyszenia AQUILA, znalazłem telefon i zadzwoniłem, wysłałem dokumenty. Zalecili zgłosić do Urzędu Praw Konkurencji i Konsumentów. Dochodzenie swoich praw trwało 9 miesięcy, ale się opłaciło. Urząd Praw Konkurencji i Konsumentów z uwagi na wiele zgłoszeń (usunięte przez administratora) Innogy prowadzi już postępowanie. A Innogi może doczekać się kary 50 mil. Euro. Radzę walczyć, może nie jest za późno. Piotrek Ps. Nie zmieniaj dostawcy prądu, ponieważ takich nie ma. Są tylko firmy rozliczające Cię za prąd. Które mają podpisaną umowę z Innogy, obecnie e-on. Wyjdziesz na tym jak Zabłocki na mydle. Przede wszystkim, firmie rozliczeniowej będziesz płacił za prąd a do e-on za przesyłanie prądu. Oczywiście tego niema w regulaminie (umowie). Ja jak przeliczyłem to koszty wzrosły by mi o 50%.
Nie masz racji. Oczywiście, że klient może zmienić sprzedawcę (EON), nie może zmienić Operatora (Stoen Operator),który jest właścicielem linii energetycznych i liczników. Niezależnie do jakiego sprzedawcy pójdziesz, to stawka za przesył będzie identyczna. Kwestia zmiany sprzedawcy - dyskusyjna. Był moment gdzie u innych było taniej, ale nie mieli umów kompleksowych (czyli osobno miałbyś fv od operatora i sprzedawcy), w obecnych czasach jest podobnie - umówmy się, mniej o 1 gr to żadna oszczędność. Zawsze jednak radzę czytać co się podpisuje, bo wychodząc z salonu umowy już nie wycofasz! Za czasów Innogy były naprawdę fajne oferty, nie zawsze oczywiście, ale czasami się zdarzało - tacy klienci mają teraz nawet o 6 gr tańszą kwh. Przepisanie umowy niestety nie jest takie proste jak Ci się wydaje, to nie kwestia zmiany imienia i nazwiska... A że pracownicy cisną aneksy... Cóż... I na infolinii i w salonach jest na to ogromna presja, a pracę utrzymać chce każdy człowiek.
Kłamstwo. Można mieć umowę kompleksową na terenie Warszawy z innym operatorem. No PKP energetyka w okolicach dworca zachodniego.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w E.ON POLSKA S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy E.ON POLSKA S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 90.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w E.ON POLSKA S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 71, z czego 5 to opinie pozytywne, 48 to opinie negatywne, a 18 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy E.ON POLSKA S.A.?
Kandydaci do pracy w E.ON POLSKA S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.