Early Stage

3.6 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Early Stage

Pytanie
 Pytanie

Jaka atmosfera panuje w firmie Early Stage? Są ogłoszenia na GoWork.pl z 20 lutego. Czy jest rotacja?

Lektor
Pracownik
@Pytanie

Zależy w jakiej filii. U nas co roku jest mnóstwo nowych lektorów, co nie świadczy zbyt dobrze o filii.

Lektorka
Pracownik
@Pytanie

Ja z kolei mam super filię :) Jest ok 20 lektorów i wszyscy pracują już wiele lat, ze względu na rozwój filii nowe osoby też dochodzą.

była lektorka
Były pracownik
@Lektor

Wcale nie musi to świadczyć źle o filii jeśli jest mnóstwo nowych lektorów. Wielu lektorów podejmuje pracę w ES na studiach, wiele z tych osób myśli o szkole jako przystanku w rozwoju, a nie celu swojej zawodowej kariery. Co więcej wiele z osób, które pożegnały się ze szkołą wraca do niej po kolejnych zawodowych przygodach. Większość nauczycieli to młodzi ludzie (sama znam kilka/u Lektorów/ Lektorek, którzy są absolwentami ES z najwyższymi certyfikatami znajomości języka) i założenie że w wieku dwudziestu paru lat wybiorą swoje miejsce "na zawsze" jest już nieaktualne. Tak nie wygląda teraz świat. Próbujmy różnych rzeczy, zbierajmy doświadczenia, pracujmy najlepiej jak umiemy w miejscu w którym jesteśmy i podążajmy też za swoją ciekawością. Tak też to, że w szkole jest rotacja nie jest jednoznaczne z tym, że w filii jest źle. Z pozdrowieniami!

Jola
Pracownik

Prawda jest tak, ze tak, umowy z lektorami są bardzo długie, skomplikowane i maja dużo kar. Tego się proszę nie wypierać. Kara jest za nie dotrzymanie okresu wypowiedzenia a druga za skończenie pracy przed jakimś okresem. Tylko ze ta umowa jest narzucona z góry, przez centrale. Ja znam same przypadki, ze szkola się rozstawała z lektorami (którzy rezygnowali) z naprawdę dużym szacunkiem i klasa i nie stosowała tych kar. Tutaj wiele zależy od franczyzobiorcy. To są w większości bardzo zaangażowani, fajni, pracowici ludzie, którzy jakoś się musza odnaleźć sami w tych ponarzucanych zasadach. Patrzcie zawsze na to jak jest w jakiejś filii a nie globalnie. Są filie gdzie ludzie pracują po 12 lat. Mam koleżanki w takich i są naprawdę przywiązane i zadowolone z pracy. U mnie tez jest ok

anonim
Były pracownik

(usunięte przez administratora)

Danuta

czy za te rzeczy co piszesz jest chociaż dobrze płacone? Pytam bo w poprzednich komentarzach pisali że słabo... Jaka to kwota?

Pracodawca

Drogi Ktosiku, nasz proces rekrutacyjny składa się z dwóch etapów, z których każdy weryfikuje znajomość angielskiego kandydata, jak i samo podejście do dzieci/młodzieży. Pierwszym z nich jest test językowy, który sprawdza znajomość angielskiego, wymowę oraz akcent. Kolejnym etapem jest poprowadzenie lekcji pokazowej. Kandydat, który nie przejdzie pozytywnie testu, bądź nie poradzi sobie z poprowadzeniem lekcji pokazowej niestety nie zostanie zatrudniony w naszej szkole. Nie możemy się także zgodzić co do tego, że nasz program składa się z samych gier i zabaw. Są one częścią programu, szczególnie w przypadku grup młodszych, jednak nie stanowią całości lekcji. Dla młodszych uczniów przewidujemy również wiele aktywności do zrealizowania w ławce, bez konieczności przemieszczania się po całej klasie. To od lektora zależy jakie aktywności dobierze i w jaki sposób je przeprowadzi. Również intensywność samego drillingu można dostosować do tempa i dynamiki grupy. Co do kontaktu, zdecydowanie zalecamy, aby rodzic był z nauczycielem jedynie w kontakcie mailowym, pozostawiając kontakt telefoniczny osobom obsługującym sekretariat. Jeśli chodzi o kontakt w godzinach po 22, nie będziemy się mogli bardziej ustosunkować do tej opinii bez informacji o jaką filię chodzi. Jeśli nie chce Pan/Pani udzielać takiej informacji publicznie, prosimy o kontakt pod numerem: 48 728 923 644 Pozdrawiamy Zespół Early Stage

Beata
Pracownik
 Pytanie

Przecież nie jest Twoim obowiązkiem udostępnianie numeru telefonu Rodzicom ;) Większość lektorów z mojego (30- osobowego) teamu jeśli chce napisać maila Rodzicom, robi to przez Sekretariat. Po drugie, nie przyjmują kogo popadnie- skąd takie słowa? Ok, dużo się tu dzieje, a dzieciaki wynoszą stąd naprawdę mnóstwo! Przygotowujemy uczniów do egz. Cambridge, a porównując szkolny podręcznik 2-klasistów, mamy przewagę w mowie, pisaniu ogromną ! Uczymy angażując wszystkie zmysły, uczniowie z Aspergerem i innymi zaburzeniami tez się potrafią odnaleźć dzięki nauce poprzez słuch,dotyk (zabawę) rymy, muzykę i dźwięk. Zabawa poza ławkami to często „intro” aby wdrożyć w temat gramatyczny lub tematyczny lekcji, a w dalszej części jest to utrwalenie materiału w postaci piosenek, odgrywania scenek, rozmowy z innymi kolegami z sali - dzieciaki dzięki temu nie będą miały tak jak nasze pokolenie, bariery by się przełamać i zacząć rozmawiać po angielsku. Nie widzę informacji czy jesteś Rodzicem czy byłym lektorem, a z Twojego komentarza ciężko jest to wywnioskować. Jeżeli jesteś Rodzicem, to wiedz ze mamy szeroki pakiet kilkadziesiąt szkoleń rocznie, które wybierasz wg swoich preferencji, cieszą się one ogromnym zainteresowaniem i dają dużo wsparcia. Praca z dziećmi nie jest łatwa, ale wiem na pewno jedno - musisz lubić dzieci i mieć chęć do rozwoju by tu pracować. Pozdrawiam;)

Kasia
Pracownik
@Early Stage

Potwierdzam, w naszej filii rodzice nie mają kontaktu do nauczyciela (jest to dobrowolne- dyrektor pyta we wrześniu czy chcemy udostępnić swój nr telefonu i jest to zależne od naszej woli). Mamy jeden firmowy telefon dla wszystkich i gdy jest potrzeba to właśnie z tego numeru dzwonimy do rodziców. Jeśli nauczyciel podaje swój numer to wyznacza godziny w jakich można dzwonić i nie odbiera gdy rodzic dzwoni w innych godzinach- uważam, że to kwestia indywidualnego wypracowania systemu z rodzicami, a nie wina dyrektora. Co do gier i zabaw, owszem są one obecne na lekcji i bardzo istotne. W innym przypadku przez 90 min. lekcji uczniom trudno byłoby się skupić. Stosowanie gier i zabaw przynosi znacznie więcej korzyści niż 'sucha' lekcja z samym podręcznikiem.

K
Pracownik

Dzień Dobry, jestem lektorką Early Stage od wielu lat, a obecnie prowadzę swoją filię. Pozwoliłam sobie tutaj napisać, ponieważ uważam, że komentarz jest krzywdzący dla wielu osób prowadzących tą szkołę, których znam i wiem, że kierują się jakością zajęć. Mając na uwadze swoje doświadczenie nigdy nie miałam okazji, aby pracować z osobami bez odpowiednich kompetencji do wykonywania tej pracy. Co więcej, prowadząc swoją filię nigdy nie odważyłabym się na taki krok ponieważ dbam o jakość nauczania i relacje ze swoimi klientami wobec tego wiadome jest, że mając nieodpowiednią kadrę moja szkoła miałaby złą opinię i finalnie rezultat byłby odwrotny od zamierzonego. Nauczyciele nie mają obowiązku udostępniania swojego numeru telefonu rodzicom - robią to dobrowolnie. Jeśli istnieje potrzeba korzystają z telefonu w sekretariacie szkoły, który jest dostępny dla każdego. Gry i zabawy językowe to nieodłączny element naszej lekcji, który sprawia że uczniowie z większą motywacją uczestniczą w zajęciach, a w rezultacie z powodzeniem osiągają językowe kompetencje co jest widoczne w pomyślnie zdawanych przez nich egzaminach - mówię to jako wieloletni nauczyciel tej szkoły.

Ja
Pracownik
 Pytanie

Jeżeli lektor nie jest konsekwenty w swoich działaniach a tym bardziej w kontakcie z rodzicami to może mieć problemy. Jeżeli informuje rodziców 1 godz. przed zajęciami, że odwołuje je a potem po podaniu terminu odrabiania nie przychodzi na nie,to jakie daje świadectwo nie tylko o sobie, ale o szkole również? Rodzice kontaktują się z lektorem aby dowiedzieć się czemu nie ma zajęć, ale on nie odbiera telefonu. Każdy lektor na początku roku szkolnego w mailu powitalnym do rodziców piszę w jakich godzinach może być z nim kontakt telefoniczny. Należy tylko tego przestrzegać. Praca zawodowa a życie osobiste jest oddzielone grubą linią i czas wolny każdego lektora jest szanowany. Na rozmowie kwalifikacyjnej była mowa o konieczności kontaktu lektora z rodzicem i na początku każdy lektor ma dużą pomoc ze strony metodyka i dyrektora tylko musi umieć słuchać i chcieć korzystać z pomocy. Zaskoczyła mnie ta opinia bo lektorka miała cały czas pomoc a telefon po godz.22.00 w każdy dzień to kłamstwo. Ta lektorka dostała ilość grup jaką chciała, grafik ułożony dokładnie pod nią i w momencie kiedy pojawiły się problemy stwierdziła, że to nasza wina. Rozwiązanie umowy było za porozumieniem stron i to jest porażka? Najłatwiej zrzucić na kogoś odpowiedzialność i wypisywać kłamstwa na forum.

Anson
Pracownik
 Pytanie
@Ja

W mojej filii takie późne telefony też mają miejsce, brak pomocy ze strony metodyka bo jest ciagle zajęty- jak widać jest z tym jakiś problem. Nie rozumiecie że ludzie mogą być w żałobie, bo poganiacie ich do pracy więc nie jest oddzielone życie prywatne od pracy. Proponujecie pomoc w zajęciach, jednak takiej kompletnie nigdy nie dostałam. Jeśli jest możliwe rozwiązanie umowy za porozumieniem stron to uciekam, bo to co robicie to przesada. Lektorzy są ludźmi a że wy i rodzice tego nie rozumiecie to jest problem. Jakbyście się czuli jeżeli stracilibyscie kogoś bliskiego, partnera, partnerkę ? Bo na pewno nie chcielibyście wtedy nawet myśleć o pracy... Ja niestety nie dostałam takiego zrozumienia. Wstyd

Sara
Były pracownik
@Beata

Odniosę się głównie do części wypowiedz, mianowicie, dziecko z Aspergerem lub autystyczne nie znosi hałasu, dotyku, gier i zabaw, więc metoda oraz sama przestrzeń nie jest sprzyjająca. Szkoła niestety nie podąża za uczniami z wspomnianymi potrzebami, nie traktując ich holistycznie. Być może znajdzie sie wyjątkowa filia, która nad tym się pochyli. Ale absolutnie nie można tego komunikować jako standardy szkoły.

Lektorka
Były pracownik
@Sara

Uczyłam w Early Stage naszą metodą dwójkę uczniów ze stwierdzonym Aspergerem. Każde z nich uczestniczyło w grach i zabawach. Jeśli pojawiała się jakaś aktywność, w której nie chcieli brać udziału, wymyślałam dla nich alternatywne zadania. Gra nie musi oznaczać hałasu. Trzeba sobie wypracować zasady współpracy z grupą i być w nich konsekwentnym. Są w Early szkolenia skierowane właśnie do lektorów uczących dzieci ze spektrum, pochylające się nad ich potrzebami i pracą z nimi. Na pewno jest tu konieczny stały kontakt z rodzicem, o który zadbałam akurat osobiście, wychodząc poza obowiązki szkolne, bo czułam taką potrzebę jako lektor/człowiek. Metoda tak jak każda inna, u jednych się sprawdzi, u innych nie. Ważne, żeby indywidualnie podejść do ucznia, a wbrew temu co tutaj czasami czytam da się to zrobić.

Jak jest?
Kandydat
 Pytanie

Dzień dobry, a jak jest w Krakowie?:)

Lektor języka angielskiego
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

1. rozmowa o poprzednich stanowiskach, opowiedzenie czegoś o sobie 2. test 1 - cała kartka obrazków i zaproponowanie sposobów wprowadzania takiego słownictwa 3. test 2 po angielsku - zadania na wymowę, popraw błędy w zdaniach, przetłumacz zdania 4. pokazanie jak funkcjonuje szkoła, filmiki z przykladowymi lekcjami, przedstawienie stawek 5. umowienie się na poprowadzenie części lekcji

Pytania

wymowa słówek takich jak run, comb, climb, przetłumaczenie poleceń na angielski, wybranie dobrej odpowiedzi, zaproponuj jakąś grę

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę
Były pracownik
Były pracownik

Dramatycznie kiepski offboarding, w niektórych przypadkach nawet nękanie "niewygodnych" pracowników celem nakłonienia, aby sami się złamali i odeszli, żeby nie musieć zwalniać i kreować złego wizerunku - takie systematyczne pstryczki w nos, które się nasilają aż są nie do wytrzymania, widziałam to wiele razy. Komunikacja bardzo słaba, dużo sztucznych i wyuczonych komunikatów, a w postawie brak otwartości. Niestety dużo spraw załatwia się nadal za plecami bez ustalenia jak coś wygląda z tej drugiej strony, a jeśli już jest rozmowa to z konkretnym nastawieniem do osoby /sytuacji i bez nastawienia na rozwiązanie czy wysłuchanie. Do tego brak wsparcia w metodykach, mimo deklaracji, ponieważ sami są ciągle spięci i przepracowani. Nie jest to opinia pod wpływem emocji, ale wieloletnie obserwacje pisane z perspektywy. :)

lektorka
Pracownik
@Były pracownik

W mojej filii jest 30 lektorów (z czego większość pracuje tu >10 lat), 3 metodyków i mamy mega wsparcie we wszystkim. Spotkania z psychologiem, szkolenia w różnych zakresach i częste pogadanki pomagające rozwiązać codzienne problemy z dziećmi, grupami... Przykro, że na taką filię nie trafiłaś ;)

Hhh
Pracownik
@lektorka

To chyba jedna wyjątkowa filia, ale na pewno nie na Śląsku :)

Dominika
Były pracownik
@lektorka

Najlepszą kasę z tego ma dyrektor. To zrozumiałe. Ale nie może być tak, że lektor dzięki któremu Twoja filia istnieje, dostaje 5 zł podwyżki. Tak, tyle dostałam po 6 latach na DG. Kiedy ZUS szedł do góry, moja dyrektor dała mi 5 zł podwyżki. Odeszłam.

Sara
Były pracownik
@Były pracownik

Ależ to prawda

Sara
Pracownik
@Były pracownik

Podzielam opinię.

Beata
Inne

Interesuje mnie stanowisko Nauczyciel języka ang. czy ktoś mógłby napisać mi troszkę więcej o tych wytycznych Early stage wspomnianych w ogłoszeniu? Jakie metody stosują? Na stronie chwalą się stosowaniem najnowszych metod, zastanawiam się, czy to coś w stylu Montessori np.

Były pracownik
Były pracownik
 Pytanie

Nie polecam tej pracy... mnóstwo czasu spędzonego na przygotowaniu lekcji za co nikt nie płaci. Zarobki nie adekwatne do obowiązków (poza nauczaniem odpowiedzialność za uczniów, samodzielne przygotowanie lekcji ) wszystko ściśle według ich zasad i nic od siebie, wieczna krytyka. Umowa zlecenie, więc brak opłacania składek ZUS i zdrowotnych. Telefony od przełożonych poza czasem pracy, szkolenia w dniach kiedy nie ma się zajęć, które zajmują dużo czasu czasem nawet 4 h .. . Słaba pensja i brak empatii (pracodawca oczekuje 100%zaangazowania w sprawy szkoly, a życie prywatne? Co ich obchodzi...) nie polecam!!!!

Były pracownik 2
Były pracownik
@Były pracownik

Zgadzam się, zarobki nie są proporcjonalne do wkładu jaki trzeba włożyć również w przygotowanie do zajęć (co zajmuje mnóstwo czasu). Rozmowy z przełożonymi nawet w późnych godzinach (po 22), w weekendy, ferie i wakacje. Szkolenia, które są powtarzalne, na których "trzeba" być (niektórzy mają fory i nie muszą chodzić), szkolenia, które nie wnoszą nic nowego, ciągle te same tematy, brak transparentności co do tematyki, brak wyjścia w kierunku lektora, w kierunku jego potrzeb, czy zainteresowań. Zgadzam się również z twierdzeniem braku empatii ze strony, w zasadzie przełożonych (nie tylko pracodawcy). Wszyscy tacy mili, sympatyczni ale z drugiej strony jest to taka pokazówka przed wszystkimi a zwłaszcza przed centralą. Ciągłe obgadywanie lektorów, nawet z sekretarkami, to nie jest profesjonalne (zaznaczam OBGADYWANIE, nie chodzi o rozmowy służbowe między metodykiem a dyrektorem).

Gosiak
Pracownik
@Były pracownik

Tu się zgadzam, mnóstwo czasu spędzonego na przygotowywaniu zajęć, są to naprawdę długie godziny które poświęcasz kiedy masz dzień wolny. Często jestem już tym tak zmęczona, że nie jestem już w stanie wymyśleć kolejnej zabawy czy też projektu. Już nie wspominając o materiale który dzieci musza przerobić przez jedne zajęcia którego jest ogrom - tempo jakie muszę wdrożyć na zajęciach żeby wszystko zrealizować uwzględniając zabawy, całe procedury, projekty i jeszcze pracę w podręczniku jest ogromne i naprawdę ledwo zdążam, czasami też muszę coś odłożyć na następne zajęcia bo po prostu ogranicza mnie brak czasu. To jest chyba jedyne z czym ciężko mi się uporać i z podziwem patrzę na starszych lektorów z doświadczeniem. Mam nadzieję, że z biegiem czasu jakoś będzie lepiej i łatwiej mi będzie ogarnąć bo inaczej nie wiem co będzie dalej

Pracodawca

@Gosiak

Gosiu, dziękujemy za Twoją opinię. Z reguły z każdym rokiem jest coraz łatwiej, a czas poświęcony na przygotowanie zajęć zdecydowanie się skraca. Zachęcamy Cię do rozmowy z metodykiem i podzielenia się tym wszystkim, o czym tutaj piszesz. Na pewno znajdziecie wspólnie rozwiązanie, które zwiększy Twój komfort pracy. Nie wszystkie projekty są obowiązkowe, a podręczniki są ułożone tak, że w razie potrzeby można zrezygnować z części materiału i dostosować tempo do grupy. Zapraszamy Cię również na szkolenia z gier. Mnóstwo z nich podaje gotowe rozwiązania, dzięki którym wprowadzisz do klasy gry, które nie wymagają od Ciebie większego przygotowania. Nie bójmy się powtarzać gier, które są sprawdzone i które nasi uczniowie uwielbiają. Często wystarczą same flashcards, żeby wprowadzić kilka aktywności i zaciekawić naszych uczniów. Trzymamy kciuki! Zespół Early Stage

Hah
Pracownik
@Były pracownik 2

Zarobki to kpina w porównaniu do tego co się tam robi. Podobno w każdej placówce jest to samo- metodyk który trzęsie portkami przed dyrektorem. Niedoświadczeni lektorzy zwracają się po pomoc do dyrektorów, oni wysyłają ich do metodyków którzy tak naprawdę nie są w stanie ci pomóc a tylko tobą manipulują. Chyba cała ta zepsuta klika bierze udział w szkoleniach z psychologii bo normalny człowiek na trzeźwo by tak nie umiał ;) komedia

Lektorka
Pracownik
@Hah

Nie w każdej placówce jest tak samo, a jest ich ponad 800 ;) Pisząc z perspektywy osoby pracującej tu ponad 7 lat uważam, że faktycznie pierwszy rok jest dość ciężki i potrzebne jest wsparcie metodyka, które ja osobiście otrzymałam. Potem jest jednak coraz łatwiej. Znasz program, masz zaplecze sprawdzonych pomysłów i przygotowanie nie zajmuje już tyle czasu. Za każdym razem, gdy zgłaszałam problem z daną grupą, czy programem otrzymywałam wsparcie i nie miałam poczucia, że jestem pozostawiona sama sobie. Myślę, że bardzo wiele zależy od osób, z którymi pracujesz, ale nie skreślałbym tego miejsca na podstawie jednej filii. Są to franczyzy, zarządzane przez różnych dyrektorów. Osobiście doceniam materiały na których tu pracujemy, uważam, że bardzo ułatwiają pracę. Również szkolenia na których byłam i które dobierałam indywidualnie z metodykiem pod kątem moich zajęć dały mi bardzo dużo.

3
Hah
Pracownik
 Pytanie
@Lektorka

W takim razie w której placówce u ciebie jest tak dobrze?

Była lektorka 3
Były pracownik
 Pytanie
@Lektorka

Ale co z tego, za przeproszeniem, że u ciebie w filii było super i nie było problemów jak u kogos było i ma inne doświadczenie? To ma zanegować swoje, bo w jakiejś innej filii jest ok, wiec nie ma prawa ocenić ES negatywnie? Moim zdaniem ma. I to nie on jest winien i tego lektora trzeba szkalować, ale to, że centrala nie kontroluje/nie sprawdza swoich filii. A to na poziomie filii lektor doświadcza pracy w ES. Nie średniej arytmetycznej z 800. Także, moim zdaniem, jeżeli ES nie chce złych opinii lektorów, to powinna bardziej sprawdzać dyrektorów swoich filii, bo to oni pracują na wizerunek firmy. A że to dużo pracy? To ES miało ambicję być firmą ogólnopolską/franczyzą, a to się właśnie wiąże z ww. ryzykiem.

Były pracownik 2
Były pracownik
@Lektorka

Tak zgadzam się, nie każda filia jest taka sama i nie można uogólniać ale z drugiej strony jak się czyta lub słyszy, że nie tylko w mojej filii dzieją się różne dziwne rzeczy to się człowiek zastanawia i tak powstaje opinia. Myślę, że wiele zależy od centrali, jeśli oni nie wiedzą to nic nie zmienią (bo jak), od lektorów też dużo zależy - wydaje mi się, że dzieje się tak w różnych filiach, ponieważ lektorzy nie mają odwagi, nie chcą się bawić w 'wojnę' z dyrektorem/metodykiem, boją się spotkań z centralą i szczerej rozmowy, boją się reakcji, tego że nic się nie zmieni. Ja mam takie poczucie, wiem że filia w której nie pracuję już, nadal zajmuje się dziwnymi sprawami jak np. brak zimowego TB, dziwne sytuacje z metodykiem, płatnościami, umowami, kontaktami z lektorami/rodzicami i tak dalej. Informacje się roznoszą jak covid. Szkoda tylko, że ci dobrzy lektorzy odchodzą a dyrektorzy nie widzą pewnych schematów, tak jakby do nich nie docierały różne informacje, przez co tracą i oni, i dzieci. Po części zgadzam się co do przygotowań od drugiego i kolejnego roku, zajmuje to krócej, poznało się materiał, metodę, już się wdrożyło ale z drugiej strony ta sama grupa nie będzie robiła tego samego na Halloween, podczas świąt i tak dalej (i wymyślasz na nowo), każda grupa jest inna, to co uda się w tym roku z 3 klasą, niekoniecznie uda się z 3 klasą w kolejnym roku (i znowu wymyślasz). Bycie lektorem/nauczycielem w Early Stage to kreatywność i to jest super, można naprawdę rozwinąć skrzydła ale z drugiej strony to też czas poświęcony na to wszystko, na wycinanie, klejenie, zdrapywanie itp. itd. a dochodzą przecież inne rzeczy. Znam osobiście kogoś kto pracował ok 10 lat w Early Stage i nawet po 10 latach feedback był taki, że dużo czasu potrzebuje na przygotowanie do zajęć. Nie wynikało to z niewiedzy a raczej z doświadczenia z przeróżnymi grupami, podręcznikami, zmianami podręczników (i nie tylko), zmianami metodyków (metoda ta sama a podejścia jednak różne) i tak dalej.

Pracodawca

@Były pracownik

Dziękujemy za Twoją opinię. Wynagrodzenie jakie otrzymuje lektor obejmuje zajęcia oraz przygotowanie do nich. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w pierwszych latach nauczania może ono zajmować więcej czasu, jednak z każdym kolejnym rokiem zgodnie z tym, co deklaruje wielu lektorów, staje się mniej czasochłonne. Podczas szkoleń zachęcamy do realizowania projektów, które nie wymagają wycinania i przyklejania, a skupiają się na celu językowym. Również w ofercie szkoleń z gier i zabaw oferujemy takie, które wymagają użycia jedynie kart obrazkowych/wyrazowych. Co do samej formuły szkoleń, organizowane są one dla lektorów z całej Polski. W związku ze specyfiką pracy lektora niektórzy kończą swoje zajęcia w momencie gdy inni je zaczynają. Stąd weekendowy rozkład planu szkoleń. Zgadzamy się co do tego, że kontakt z lektorem nie powinien się odbywać w zbyt późnych godzinach, a czas wolny pracowników powinien być uszanowany. Przykro nam, że Twoje doświadczenia w tej kwestii były inne. Jeśli zechcesz się podzielić tym, w której filii miały miejsca takie sytuacje, będziemy mieli szansę odpowiednio zareagować. Prosimy o kontakt pod numerem: 48 728 923 644 Życzymy dobrego dnia, Zespół Early Stage

Lektor B.
Pracownik
@Gosiak

Na pewno będzie łatwiej! Moj pierwszy rok był bardzo ciężki. W ogóle po pandemii weszło mnóstwo różnorodnych szkoleń, między innymi o tematyce, LOW PREPARATION games, jak pracować z uczniami potrzebujących wsparcia, jak zarządzać czasem itd. To naprawdę jest zbawienne i przydatne nie tylko w pracy, ale i w życiu codziennym by nadal mieć satysfakcję z pracy, były efekty, by nie dopadło nas wypalenie zawodowe :)

Beata
Pracownik
@Były pracownik 2

Smutne jest to, że gdy dzieją się dobre rzeczy wielu ludzi zapomina o tym by napisać dobrą opinię. Natomiast gdy są z czegoś niezadowoleni, takie opinie lecą w sekundę na Google, platformy itd. Kiedy się na tym złapałam i staram się pilnować, żeby te satysfakcję z odwiedzonych miejsc rozpowszechniać, bo ich brakuje nie ze względu na ilość zadowolonych osób ale na schemat powyżej opisany ;)

Xhux
Pracownik
@Beata

Niestety prawdą jest to że w early stage nie ma pozytywnych rzeczy przynajmniej dla lektorów, bo na pewno nie praca ani stawki ;) więc..... A co do wydzwaniania i prób kontaktu w późnych nocnych godzinach to w mojej filii to standard

Proste rozwiązanie
Pracownik
@Xhux

W jednej z filii, w której pracowałam też były takie próby, ponieważ metodyczka była "sową" - sama tak o sobie mówiła i nie widziała cienia problemu. Rozwiązałam to bardzo prosto. Nigdy nie odbierałam wieczorami i w ogóle nie odczytywałam wiadomości na messengerze. Bardzo szybko przestała próbować i zachowywała granice w kontakcie ze mną. Natomiast inni lektorzy mieli z tym stały problem. Nie rozumiem, dlaczego na to przyzwalacie.

Mummy
Inne

Wypisałam z zajęć swojego syna przez brak organizacji w szkole. Brak zgodności do przekazywanych informacji. Dyrektorka mówi to, lektorka drugie a lektorka z zastępstwa trzecie. Wydaje mi się że lektorzy są zastraszani przez dyrektorów, takie odniosłam wrażenie. Niektóre dzieci na zajęciach podobno zachowywały się karygodnie.. Brak dyscypliny... Szkoda bo zapowiadało się fajnie ale może najpierw pracownicy niech się ogarną a potem biorą się za otwieranie szkół i uczenie dzieci...

Pracodawca

@Mummy

Dzień dobry, dziękujemy za Pani opinię. Będziemy wdzięczni za informację w jakiej filii miały miejsce opisane sytuacje. Bez takiej wiedzy nie jesteśmy w stanie zareagować i skontaktować się z dyrekcją. Zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu: 48 728 923 644. Życzymy dobrego dnia! Zespół Early Stage Pozdrawiamy serdecznie, Zespół Early Stage

Pracownica
Pracownik
 Pytanie

Zdecydowanie odradzam wszystkim pracę w Early Stage! To najgorsza szkoła jaką możecie wybrać do pracy. Tak jak powiedzieli mi na początku w tej szkole nie można chorować. Metodyk powiedział mi, że jeśli jestem chora (grypa, gorączką :)) mam przyjść do pracy i ubrać sobie maseczkę skoro nie mam kiedy tego odrabiać. Zero organizacji, totalna porażka, wiadomości od szefów i metodyków takie same- mam wrażenie że to jest jakaś sekta. Czekam aż będę mogła złożyć wypowiedzenie i uciekam! Zero pomocy, trafiła mi się fatalna pierwsza klasa, nie mam doświadczenia pedagogicznego, tylko tłumaczeniowe które nijak mi się tutaj przydaje, bo w pierwszej klasie tyle jest uczenia co nic... Ciągłe upominanie tych małych bestii. Rodzice nie są lepsi, o wszystko mają pretensje do lektorów. Jedna wielka porażka tragedia! Strzeżcie się tej szkoły!

Early Stage
Pracodawca
@Pracownica

Dzień dobry, opisane przez Panią praktyki nie są standardem naszej szkoły. Będziemy wdzięczni za informację, w której placówce proszono Panią o przyjście do pracy podczas choroby. Niestety bez takiej informacji trudno jest nam odpowiednio zareagować i wprowadzić realne zmiany w tej kwestii. Życzymy dużo zdrowia, Zespół Early Stage

2
Name
Były pracownik
@Pracownica

Ogromną wadą na zajęciach w ES jest brak dyscypliny w klasie. Dzieciaki są głośne jak trąby dantejskie, szaleją, oczekują, że mamy ich zabawiać. To oraz dźwiganie ogromu materiałów najbardziej mi tam przeszkadzało. Teraz pracuję w innej szkole, gdzie mam WYŻSZĄ stawkę za 60 min, w klasie jest MAKSYMALNIE 8 uczniów, uczę z JEDNEGO podręcznika a drugi służy do zadań domowych. Szkoła ma podejście poważne, lekcje są zazwyczaj spokojne, dzieci kulturalne i widać, że biorą naukę poważnie. Mam tam byłe dzieci z ES i rodzice je przepisali ze względu na hałas podczas zajęć. Jak widać, każdy znajdzie coś dla siebie.

Mam
Inne
 Problem
@Name

Zgadzam się.Zabralismu syna z uwagi na fakt,ze szkoła nie potrafiła znaleźć środków do zapanowania nad łobuzami,dokuczający cichym uczniom. Komfort psychiczny naszego dziecka był dla nas ważniejszy. Sytuacja w tej grupie nie uległa poprawie,lektor ma trudności z prowadzeniem zajęć. Dyrekcja cóż,kasa musi się zgadzać.

Beata
Pracownik
@Mam

Niestety z perspektywy lektora mającego ciągły kontakt z Rodzicami moich uczniów wiem, że często oczekuje się od nas rozwiązywania problemów dzieci, tj. Asperger, Zaburzone Przetwarzanie Słuchowe itd. Ok- po jednej stronie jesteśmy my- chętni do współpracy, ale nie zdziałamy za wiele sami... jeśli zdarzą się Rodzice mówiący, że z ich dzieckiem nie ma żadnego problemu. Niestety takich dzieci wg mnie "postpandemicznych" jest wiele i problem narasta, nie powiedziałabym że to wina ES. I że "takie dzieci tylko właśnie tam chodzą " .

Szukam Pracy
Kandydat
 Pytanie
@Name

Czy mógłbym prosić o jakąś formę kontaktu prywatnie? Chciałbym zostać nauczycielem języka angielskiego w jednej z tego typu szkół. Czy mógłbym prosić o prywatną informację, w której z tych szkół panują wyżej wspomniane, pozytywne warunki? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!

Teacher
Pracownik
@Szukam Pracy

Zastanów się zanim wyślesz tutaj CV. To nie jest warte Twoich nerwów i nieprzespanych nocy.

Beata Pietrasz
Pracownik
@Szukam Pracy

Ja chętnie opowiem o pracy w ES. Nie rozumiem i nie zrozumiem nigdy tego, że ludzie wszędzie piszą kiedy jest źle. Jeśli są z czegoś zadowoleni, nie wejdą na pomysł by kogoś pochwalić, ale do skargi jest pierwsza myśl- opinia w internecie. Jestem mega wdzięczna tej szkole za ogromne doświadczenie i rozwój i tez chętnie podzielę się tym z innymi;)

Gosiak
Pracownik
 Pytanie
@Pracownica

Skoro masz doświadczenie tłumaczeniowe dlaczego więc zdecydowałaś się na pracę z dziećmi? To jest praca pełna wyzwań i nawet osoby z wykształceniem pedagogicznym mają często ogromny problem na ich ogarnięcie. Wszystko kwestia doświadczenia.. Druga sprawa, jeśli tylko czujesz że naprawdę nie dajesz rady - zwróć się do metodyka. Poproś o dodatkową hospitację, pójdź do doświadczenego lektora podpatrzeć jak on sobie radzi z trudnymi grupami, zapytaj się o rady. Naprawdę to działa i byc może uwolni Cię to od trudnej sytuacji, bo uwierz to nie jest sytuacj abez wyjścia ;)

S.
Inne

Witam, jestem rozczarowana placówką early stage na śląsku. Dzieci chodziły na zajęcia przez rok, wiele się nauczyły, z lektorem można było zawsze porozmawiać, dogadać się, człowiek do rany przyłóż. Nie mogę tego samego powiedzieć o dyrekcji, wielokrotne nieodbieranie telefonów i brak telefonu zwrotnego. Porozumiewanie wiele pozostawało do życzenia. Zrezygnowałam z kursu, przepisałam dzieci do innej szkoły zwłaszcza, gdy zobaczyłam po pierwszych zajęciach młodą lektorkę, która nic nie wiedziała, nie potrafiła odpowiedzieć na proste pytania, zastanawiam się, czy lektorzy mają szkolenie przed podjęciem pracy. Lektorka nawet nie wiem czy skończyła studia lub kurs z certyfikatem. Do 5 osobowej grupy dołączyły nowe osoby i tak powstała grupa 11 osobowa, rozumiem, że ktoś sprawdził ich poziom i wszyscy nadawali się do tej grupy bez wątpienia.... czy dyrektorka wrzuciła ich po prostu, idąc na ilość a nie na jakość. W poprzednim roku nie miałam kłopotu tak jak w tym. W mojej miejscowości sekretariat został zamknięty, brak znajomych twarzy, jakby wszyscy zostali zwolnieni, rodzice nie mają możliwości z nikim porozmawiać. Gdy już jakimś cudem dochodzi do rozmowy mam wrażenie, że pani lub pan wszystko wie i żaden sensowny, logiczny, przemyślany i poparty dowodawmi argument nie trafia, jak o ścianę. Fila robi z siebie błaznów, jedynym pozytywem był poprzedni rok i współpraca z lektorem, który już nie pracuje w filii, co więcej ten sam lektor tak nauczył córki, że podczas testów poziomujących w nowej szkole, obie córki otrzymały 100%.

Ktoś ktoś
Pracownik
 Pytanie
@S.

A o jaką miejscowość na Śląsku dokładnie chodzi? Sosnowiec?

Sara
Były pracownik
@S.

Niestety to typowe zjawisko. Dobrych lektorów nie traktuje się z szacunkiem, bo zadają pytania, chcą wykorzystać swój potencjał a tutaj się po prostu nie da, więc finalnie odchodzą. Uważam, że rodzic ma prawo zapytać o poziom kompetencji lektorów, który nierzadko odbiega od ideału.

Ss.
Pracownik
@Ktoś ktoś

Pewnie tak

zainteresowana
Kandydat
 Pytanie

Czy ktoś z Was mógłby podzielić się doświadczeniem pracy w ES na umowie o pracę? Jak to wygląda, jakie są warunki, w jakich okolicznościach można dostać umowę o pracę, czy jest lepiej czy gorzej i czy w ogóle jest realne przejście z B2B na umowę o pracę w ES?

Pracodawca

@zainteresowana

Dzień dobry, zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z filią, która Panią interesuje :) Pozdrawiamy, Zespół Early Stage

Anonim
Inne

Nie polecam zapisywać tu dzieci moje dziecko straciło pewność siebie przez to że dzieci śmiały się z niego że jest gorszy w angielskim niż on

2
Name
Były pracownik
@Anonim

no wlasnie, kwestia niewychowanych dzieci... ale to moze sie zdarzyc w wielu miejscach.

Pracodawca

@Anonim

Dzień dobry, opisana przez Panią/Pana sytuacja odnosi się do zachowania dzieci z jednej grupy, w konkretnej placówce Early Stage. Staramy się na bieżąco reagować na trudne sytuacje w klasie i pozostawać w ciągłym kontakcie z rodzicami. Przykro nam, że syn doświadczył przykrego zachowania ze strony rówieśników i, że zmusiło to Państwa do zmiany szkoły. Pozdrawiamy, Zespół Early Stage

anxx
Były pracownik

Powiem tylko tyle. Uważajcie jak podpisujecie umowę. Jest pełna haczyków, zwykła zleceniówka, ale tak skonstruowana, że firma domaga się kary pieniężnej. Nie zwolnisz się natychmiastowo ani nie zwolnisz się z zachowaniem jakiegoś okresu wypowiedzenia, ponieważ podany w umowie czas wypowiedzenia, możliwy jest dopiero od kwietnia. Ogólnie jeden wielki cyrk. Musiałam się udać do prawnika oraz wykłócać z Panią Dyrektor, aby po 1 dniu po podpisaniu umowy podpisała mi wypowiedzenie. Na szczęście się udało.

Sara
Były pracownik
@anxx

Standard. I nie daj Boże tzw. lojalka. Ogromny stres, kiedy dowiadujesz się, że nie możesz uczyż grup wiekowych od przedszkola do klasy licealnej, bo niby w ofercie szkoły jest, ale fizycznie takie zajęcia nie są prowadzone, bo zwyczajnie oddziały nie mają takiej oferty ani kompetencji.

Beata
Pracownik
 Pytanie
@anxx

Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi. Wszystko jest do dogadania, ale ciekawe dlaczego jest tak skonstruowana umowa? Żeby właśnie nie było sytuacji, że ktoś się zatrudnił, ułożono dla tego lektora grupy, które są prowadzone od września do czerwca, a zrezygnował po chwili. To nie jest biuro bez kontaktu z drugą osobą, w którym zadania przydzielą komuś innemu i załatwione. Chyba wiemy wszyscy, na czym polega proces uczenia się i ile on trwa.. ? ;) Warto postawić się na miejscu rodzica, który ma dziecko w grupie i w środku roku odchodzi lektor. Co wtedy? Trzeba szybko znaleźć nowego lektora (nie zawsze da się grupę oddać innemu pracownikowi, powodów może być wiele jak np dyspozycyjność lektora i plan zajęć dzieci które mogą nie współgrać już po ułożeniu grafiku całej szkoły). Dla rodziców jak i administracji jest to niekomfortowe, administracja- sekretariat ma z tym to mnóstwo problemów od niezadowolonych Rodziców, że nagle w środku roku zmienia się lektor. Zależnie od powodu, dlaczego odchodzisz, wszystko jest do dogadania ;)

anxx
Były pracownik
@Beata

Nikt z pracy by nie odchodził jeśli od razu jasne byłyby warunki i jej schemat ;) Bądźmy poważni, szczególnie w dziedzinie edukacji dzieci. Prowadziłam z ta grupa trzecie zajecia. Dwa poprzednie prowadził ktoś inny, ciagle oferty pracy na stronach internetowych, rekrutacja lektorów. To wszystko mówi samo za siebie ;)

anxx
Były pracownik
@Beata

Dodatkowo, jest to zwykle zlecenie bez żadnego okresu próbnego ;)

Kika
Pracownik
 Pytanie
@anxx

Udało się Pani dostać wypowiedzenie bez płacenia kary? Ja właśnie wczoraj podpisałam umowę ale powiem szczerze, że podczas podpisywania umowy nie zostały mi w żaden sposób zapewnione odpowiednie warunki do tego (krzyczące dzieci za ścianą, grupa lektorów dosłownie rozmawiającą nad moją głową) i doczytałam na spokojnie wiele informacji dopiero w domu. Jestem przerażona tym co tam znalazłam oraz opiniami, które tutaj przeczytałam

Pracodawca

@Kika

Dzień dobry, proszę na spokojnie porozmawiać z dyrekcją. Na pewno wszystko Pani wyjaśni. Kary są jedynie zabezpieczeniem dla szkoły, na wypadek gdyby ktoś chciał zrezygnować z prowadzenia kursu z dnia na dzień. Zazwyczaj wyglada to w ten sposób, że dwie strony dają sobie czas na to, żeby rozwiązanie umowy było jak najbardziej korzystne dla obu z nich. Posiadamy blisko 800 placówek w całej Polsce i lektorów, którzy pracują z nami przez lata. Proszę się nie martwić i na spokojnie porozmawiać z osobą, z którą podpisywała Pani umowę :)

Kamila
Pracownik
@anxx

Anxx ze względu na duże zainteresowanie kursem, zdarza się, że nasze placówki otwierają nowe grupy w październiku. Wtedy dyrektorzy często decydują się na dodatkową rekrutację. Placówek mamy kilkaset stąd tak jak piszesz, rekrutacja w miesiącach sierpień, wrzesień, październik jest u nas cały czas otwarta :) Pozdrawiam, Kamila

anxx
Były pracownik
@Kika

Tak, ale kosztowało mnie to wiele nerwów oraz wizytę u prawnika. Zadzwoniłam do Pani Dyrektor, że rezygnuję z pracy. Powodów było kilka. Pani Dyrektor przez kilkanaście minut rozmowy mówiła tylko jedno i to samo, czyli ze mogę się zwolnić jak zapłacę karę. Prawnik niewiele pomógł, ale moje argumenty chyba tak, umowę rozwiązałam bez płacenia kary.

anxx
Były pracownik
@anxx

Dodam jeszcze, że po zerwaniu umowy, firma nie wypłaciła mi pieniędzy za przepracowany dzień.

Ania
Pracownik
 Pytanie

Czy w innych placówkach early Stage też tak jest, że metodyk wspomagający otrzymuje pieniądze za rozmowę z innymi osobami tak aby "te czuły się dobrze w pracy?"

Xxx
Były pracownik
@Ania

W mojej filii metodyk wspomagający otrzymywał stałe wynagrodzenie, które obejmowało również tego typu rozmowy. Nie otrzymywał za nie dodatkowych pieniędzy.

Ania
Pracownik
@Xxx

Nie wiem co tym myśleć, bo mam takie zadanie a z drugiej strony rozmowa na prywatne tematy za pieniądze to trochę nieetyczne...

Beata
Pracownik
@Ania

Ja tez nie słyszałam, żeby metodyk dostawał dodatkowe pieniądze za takie rozmowy. Słyszałam o stałym wynagrodzeniu, rozmowy z lektorami są wpisane w ich obowiązki ;)

Early Stage
Pracodawca
@Ania

Aniu, dziękujemy za to, że podzieliłaś się z nami swoimi odczuciami odnośnie zadań metodyka wspomagającego. Jedną z czterech wartości Early Stage są właśnie relacje, o których piszesz. Zależy nam na tym, aby każdy lektor czy metodyk czuł się u nas dobrze, był zaopiekowany, wysłuchany. Zadaniem metodyka wspomagającego jest przede wszystkim sprawowanie opieki metodycznej nad lektorem, dbanie o jego rozwój oraz warsztat. Zdajemy sobie jednak sprawę, że w wyniku takiej współpracy mogą się pojawić także sytuacje, w których lektor będzie potrzebował wsparcia w postaci rozmowy niedotyczącej stricte tematów związanych z lekcją. Dodając więc taki podpunkt do zakresu obowiązków mamy tu raczej na myśli gotowość i otwartość na dialog, czy wysłuchanie drugiej osoby. Zdajemy sobie jednak sprawę, że dzieje się to w czasie wolnym od zajęć, obserwacji, czy wspólnego omawiania lekcji z lektorem. Stąd w niektórych filiach można się spotkać z umieszczeniem tego typu rozmów w zakresie obowiązków. Nie znaczy to, że co poniedziałek metodyk zobowiązany jest do odbycia szeregu rozmów podnoszących morale pracowników :) Oznacza to jedynie gotowość na podjęcie rozmowy i wysłuchanie lektora, kiedy przyjdzie do nas w potrzebie. Dobrego dnia Aniu, Zespół Early Stage

zartyZ
Kandydat

Jestem ciekawy, jakie będą opinie innych na temat okresu wypowiedzenia i kary za jego niedotrzymanie. Nie chodzi o pozycję lektora, lecz osoby przyprowadzającej dzieci na zajęcia do Early Stage ze szkoły podstawowej. W umowie-zleceniu, którą przygotowano mi od razu na okres 8 miesięcy (więc brak szansy sprawdzenia, czy praca spodoba mi się w praktyce), okres wypowiedzenia wynosił 2 miesiące, a kara za jego niedotrzymanie – 2000 zł. Pracować miałbym tylko kilka godzin w tygodniu i zarabiać kilkaset zł miesięcznie. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim podejściem do pracownika i nikt z mojej rodziny czy znajomych w jakiejkolwiek umowie z pracodawcą (różne sektory, różne typu umów) nie miał nigdy kara finansowych ani tak długiego okresu wypowiedzenia na start. Moim zadaniem to gruba przesada. Myślałem, ze to będzie umowa na 3 miesiące (na okres próbny) i 2 tygodnie wypowiedzenia, kary zupełnie nie przyszły mi do głowy.

Beata
Pracownik
 Pytanie
@zartyZ

Konsekwencje: Warto pomyśleć, jakie zadania ma osoba odprowadzająca i jakie są konsekwencje dla szkoły, gdy taki pracownik zrezygnuje w trakcie. Ułożenie grafików od nowa lub znalezienie nowego odpowiedzialnego, empatycznego pracownika nie jest łatwym zadaniem i nie zajmuje chwili. Wdrożenie się w ten tryb, zapamiętanie grup, zapoznanie się z różnymi sytuacjami, które napotykamy w trakcie roku... Nie nauczysz tego nowej osoby w moment. Stąd też szkoły piszą takie rzeczy w umowach, by co druga osoba nie bawiła się w zatrudnianie i widzimisię - nagle odchodzę. Dla kogo jest ta praca? W tym roku doszła do nas nowa osoba odprowadzająca- kobieta, młoda mama, która ma swoje maluchy w przedszkolu. Chciała sobie znaleźć dodatkowe zajęcie na okres, kiedy dzieci nie ma w domu. Odżyła. Tak nam powiedziała. W szkole jest miła atmosfera pracy, nie jest ciężko fizycznie. Trzeba lubić dzieci. Być empatycznym. Na pewno nie jest to praca na pełny etat, ale jeśli jesteś mamą, i na kilka godzin dziennie chciałabyś się "odczepić" od obowiązków domowych, to warto to przemyśleć - są ludzie, którzy szukają takiej formy pracy. W moim zespole 30 lektorów i 9 kobiet odprowadzających dzieci, wszystkie są już bardzo długo u nas. To też o czymś świadczy. Odpisałam na tę opinię, bo mam poczucie, że można pokazać to też z drugiej strony ;) Pozdrawiam

1
Katarzyna
Kandydat
 Pytanie
@Beata

Znalezienie odpowiedniego, odpowiedzialnego pracownika w żadnym sektorze nie jest łatwe i zajmuje czas. Do tego dochodzi jeszcze czas szkolenia na stanowisku (nierzadko miesiąc czy nawet 3 zanim pracownik będzie umiał w pełni ogarnąć swoje obowiązki), a jednak kar w kontraktach w innych sektorach nie ma, choć inwestycja w pracownika jest nieporównywalnie większa. Natomiast okres wypowiedzenia dłuższy niż miesiąc to standard w sytuacjach, gdy ktoś pracował w danym miejscu na umowę o pracę powyżej 3 lat – wtedy okres wypowiedzenia ulega wydłużeniu (do trzech lat wynosi 1 miesiąc). Early stage oferuje umowę-zlecenie i chce nią wiązać ludzi na cały rok szkolny, i płacić 25 zł brutto za godzinę (stawka dla osoby odprowadzającej), a „motywować” do zostania karą finansową. Czy te warunki są naprawdę ok dla rzekomo tak cennego, trudnego do znalezienia pracownika? Czy w taki sposób docenia się ludzi? Nowa osoba nie ma nawet szans na sprawdzenie, czy się w pracy odnajdzie etc. Jej interes nie jest w żaden sposób brany pod uwagę. Dla mnie to szokujące.

Katarzyna
Inne
 Pytanie
@Beata

Znalezienie odpowiedniego, odpowiedzialnego pracownika w żadnym sektorze nie jest łatwe i zajmuje czas. Do tego dochodzi jeszcze czas szkolenia na stanowisku (nierzadko miesiąc czy nawet 3 zanim pracownik będzie umiał w pełni ogarnąć swoje obowiązki), a jednak kar w kontraktach w innych sektorach nie ma, choć inwestycja w pracownika jest nieporównywalnie większa. Natomiast okres wypowiedzenia dłuższy niż miesiąc to standard w sytuacjach, gdy ktoś pracował w danym miejscu na umowę o pracę powyżej 3 lat – wtedy okres wypowiedzenia ulega wydłużeniu (do trzech lat wynosi 1 miesiąc). Early stage oferuje umowę-zlecenie i chce nią wiązać ludzi na cały rok szkolny, i płacić 25 zł brutto za godzinę (stawka dla osoby odprowadzającej), a „motywować” do zostania karą finansową. Czy te warunki są naprawdę ok dla rzekomo tak cennego, trudnego do znalezienia pracownika? Czy w taki sposób docenia się ludzi? Nowa osoba nie ma nawet szans na sprawdzenie, czy się w pracy odnajdzie etc. Jej interes nie jest w żaden sposób brany pod uwagę. Dla mnie to szokujące.

A.
Kandydat
@zartyZ

Dziwi mnie, że to w ogóle jest legalne, a nawet jeśli jest, to że jakiś pracodawca rzeczywiście próbuje takich sposobów. Do tej pory nie spotkałam się z umową zleceniem dłuższą niż sześć miesięcy (zazwyczaj miesiąc lub trzy), ani z okresem wypowiedzenia na takiej umowie dłuższym niż 2 tygodnie.

A.W.
Były pracownik

Pracowałam w dwóch filiach ES. Jedna z nich mieściła się w Warszawie, druga pod Warszawą. W pierwszej pracowałam około 2 lata, po wyprowadzce zmieniłam pracę i był to duży błąd. W filii warszawskiej praca podobała mi się i nie miałam większych problemów. W drugiej filii praca wyglądała bardzo źle i zerwałam umowę w trakcie jej trwania. Miałam bardzo wiele grup, oczywiście nie wiedziałam, że przy organizacji planu nikt nie weźmie pod uwagę dyspozycyjności, którą deklarowałam. Pracowałam dwa razy w tygodniu od rana do godziny 20.30. Zrzucano na mnie obowiązki takie, jak zamykanie budynków filii, noszenie podręczników dla nowych uczniów, donoszenie umów od rodziców do sekretariatu, który znajdował się na innej ulicy. W jednym z budynków, w których pracowałam nie było drukarki, więc musiałam przed pracą przychodzić do innej filii, aby drukować (oczywiście w wolnym czasie). W tym samym budynku wysiadało też ogrzewanie, fakt wielokrotnie zgłaszałam metodykowi, a także właścicielowi budynku, ale nie przynosiło to większych efektów. Rolety były popsute, bardzo rzadko dowożono tam papiery kolorowe i inne przybory, bo filia była oddalona. Próbowano mnie namówić na przyprowadzanie dzieci do filii za jednocyfrową kwotę od przyprowadzenia. Biorąc pod uwagę odpowiedzialność była to kwota zupełnie nieadekwatna. W weekendy odbywały się szkolenia w centrali, metodyczki i właścicielka filii czasami kazały również w piątki wieczorem przychodzić na bezsensowne warsztaty np. z wycinania ozdób na Halloween. Oczywiście przychodzenie do pracy w weekendy było niepłatne, podobnie jak spotkania z rodzicami. Nagrodą miało być chyba towarzystwo metodyczek, które w dodatku często bywały nieprzyjemne dla młodszych lektorów. Byłam wykończona godzinami pracy i zrezygnowałam z części grup ze względów zdrowotnych. Najgorsza historia spotkała mnie, kiedy zmarła bliska mi osoba. Wzięłam tydzień wolnego, aby przygotować pogrzeb i spędzić czas z rodziną. Byłam nękana telefonami w czasie żałoby, metodyczka próbowała ciągle nakłaniać mnie, abym wróciła do pracy. W końcu powiedziała, że działam na szkodę uczniów, ponieważ zbliżały się egzaminy, a mnie nie było w pracy. Przypomnę tylko, że jeden z ostatnich projektów ES był o zdrowiu psychicznym. Szkoda, że odnosi się to tylko do uczniów, nie do pracowników. Kolejną umowę podpisałam, ponieważ sądziłam, że dostanę mniej grup i inny czas pracy. Okazało się, że po raz kolejny nie wzięto pod uwagę mojej dyspozycyjności. Oczekiwano ode mnie, że własnym samochodem będę jeździła między trzema filiami (dawano mi na to 15 min). Dostałam grupę z bardzo trudną uczennicą, prosiłam o pomoc metodyczkę, niestety pomocy nie otrzymałam. Postanowiłam poszukać innej pracy. Dostałam ją, a nowy pracodawca chciał uczciwie porozumieć się z ES, aby w czasie okresu wypowiedzenia dopasować godziny pracy w dwóch miejscach. Wówczas ES miałoby czas na znalezienie i przeszkolenie nowego pracownika. Spotkałam się z rozhisteryzowaną reakcją osoby pracującej w administracji filii, która praktycznie krzyczała na mnie przez telefon. Potem miałam nieprzyjemną, pełną niezrozumienia rozmowę. Pomimo tego, że zgłaszałam wcześniej różne problemy, nikt nie rozumiał, dlaczego poszukałam innej pracy. Postanowiłam zrezygnować z okresu wypowiedzenia w związku z fatalną atmosferą, jaką podczas niego dla mnie stworzono. Metodyczka, która została nią mianowana 2 tyg wcześniej wmawiała mi, że nie potrafię uczyć razem z osobą z administracji, nie mającą nic wspólnego z edukacją. Obydwie te osoby twierdziły, że uczniowie żalili się na mnie, co było oczywiście nieprawdą. Przez poprzednie 3 lata wszystkie moje wizytacje były pozytywne i pełne pochwał, a przeprowadzały je doświadczone metodyczki. Potrącono mi z ostatniej pensji „karę”. Dodam jeszcze, że odradzam także wyjazd na kolonie organizowane przez tę firmę. Niska zapłata za bycie odpowiedzialnym za cudze dzieci przez 2 tygodnie 24h na dobę. Dziecko zniszczyło mój telefon (celowo zrzuciło go, gdy byłam zajęta ubieraniem innego dziecka), kierownik wyjazdu nie wyciągnął konsekwencji, koszt nowego telefonu musiałam ponieść sama. Żałuję, że tak zostawiłam tę sprawę. Podsumowując – w czasie, kiedy te wydarzenia miały miejsce byłam młodsza i mniej doświadczona niż teraz. Obecnie na pewno reagowałabym inaczej i podejmowałabym inne działania. Mnóstwo przygotowań, pracy, zero życia rodzinnego, wtrącanie się w prywatne sprawy, podważanie chorób, żałoby, fatalnie dla pracownika skonstruowane umowy, zmuszanie do organizowania za siebie zastępstw podczas choroby, gorączki itd. Przestrzegam każdego młodego nauczyciela przed pracą w ES i zaznaczam, że warunki w szkole państwowej są mimo wszystko lepsze niż w tej firmie.

Sara
Pracownik
@A.W.

Dramat i jeszcze raz dramat. Mam nadzieję że centrala to usłyszy, przeczyta.... (usunięte przez administratora) zupełne. Brak profesjonalizmu na wszystkich polach. Pani post bardzo mnie poruszył. Zwykle jestem dyplomatyczna i staram się nie "podjudzać." ale w to jestem w stanie uwierzyć. Sprawa powinna być przekazana do inspekcji pracy. Koniec tej samowolki.!!!!!!!! I wykorzystania pięknych filmików w sieci promujących firmę

Była lektorka
Były pracownik
@A.W.

Kolejny przykład, aby firma bardziej kontrolowała swoje filie. Bo po tego typu doświadczeniach hasło "you matter" jest po prostu śmieszne.

Pracodawca

@A.W.

Dziękujemy za obszerną opinię. Bardzo przykro jest nam to czytać, gdyż nie jest to standard, który panuje w naszych filiach i którego oczekujemy w naszych placówkach. Zachowanie przedstawione przez Panią jest dla nas absolutnie niedopuszczalne i jest całkowicie sprzeczne z wartościami, które wyznajemy jako firma. Będziemy wdzięczni za kontakt i rozmowę osobistą. Chcielibyśmy mieć możliwość, żeby odpowiednio zareagować na tego typu działania. Prosimy o kontakt pod numerem: 728 923 644

Beata
Pracownik
@A.W.

Bardzo to przykre co piszesz, zgłoś to do centrali, serio nie wszędzie tak jest, u nas w filii w Warszawie jest bardzo spoko, pracuje juz 5 rok

Sara
Były pracownik
 Pytanie
@Early Stage

Przecież, żeby być franczyzą ES, potencjalne osoby są albo z polecenia, albo dokładnie sprawdzane, tzn przeprowadzane osobiste rozmowy. Czyżby są one pomyłką, brakiem wyczucia braku kompetencji ze strony przyszłego franczyzobiorcy? Zbyt dużo negatywnych opinii, więc definitywnie jest jakiś problem i to powtarzający się. Wnioski nie zostały wyciągnięte.

Była lektorka
Były pracownik
@A.W.

100% potwierdzam. Mam traumę po tej firmie.

Janina
Były pracownik
@Była lektorka

Ja tez

E
Kandydat
@A.W.

Całości nie czytałam ale jak już widzę,że katolickim dzieciom serwuje się zabawę w halloween to ja już podziękowałam. Z zachodu dużo (usunięte przez administratora) duchowego napływa. Ja osobiście nie puściłabym dziecko na takie zajęcia. To jest niebezpieczne a wiele rodziców nawet nie zdaje sobie z tego sprawy,

3
Agnieszka
Były pracownik
@E

Hahahaha dobre! Polecam pani wyjść z piwnicy ;)

1
Ble ble
Pracownik
@E

Jeszcze lepsze jest to że nie ma w programie dnia matki/ojca i innych bardziej standardowych świąt

Marta
Były pracownik
@Early Stage

Przestańcie udawać, że opinie lektorów ma dla was jakiekolwiek znaczenie.

Pracodawca

@Marta

Droga Marto, wbrew temu co piszesz opinie lektorów mają dla nas znaczenie. Słuchając naszych lektorów wprowadziliśmy już szereg zmian i udogodnień ułatwiających ich pracę. Zmieniliśmy dzienniki, system raportowania, zakresy materiału wchodzące w skład danego kursu oraz indywidualne podejście do jego realizacji. Również nowy podręcznik był odpowiedzią na potrzeby lektorów i samych uczniów i tworzyliśmy go opierając się właśnie o ich opinię. Stwierdzenie, że opinia lektorów nie ma dla nas żadnego znaczenia jest po prostu krzywdzące i mija się z prawdą. Niektóre procesy wymagają czasu, inne większych zmian organizacyjnych i nie mogą zadziać się z dnia na dzień. Słuchamy jednak naszych lektorów i co roku analizujemy ankiety, w których dzielą się z nami swoimi przemyśleniami na temat danego roku szkolnego. Pozdrawiamy, Zespół Early Stage

nameless
Pracownik
@Early Stage

"[...] co roku analizujemy ankiety, w których dzielą się z nami swoimi przemyśleniami na temat danego roku szkolnego." Kilka uwag: - na pewno wszyscy lektorzy uzupełniają ankiety - na pewno wszyscy lektorzy są szczerzy w tym co piszą - na pewno zadawane pytania są szczegółowe (np. dotyczą nie tylko ogólnego kontaktu z franczyzobiorcą, metodykiem ale również sposobu przekazywania informacji, w jakich porach informacje są przekazywane - przecież potrafią dać znać ok. 23, że hospitacja odbędzie się za np. 13h). Lektorzy są zarzuceni obowiązkami franczyzobiorców, wicedyrektorów, metodyków, sekretarek więc na pewno widząc ankietę są "chętni' do wzięcia w niej udziału...na pewno. Są wykończeni dodatkową robotą, która jest na nich zwalana. Wszystko wymaga zmiany, może zmiana powinna rozpocząć się od osób współpracujących w centrali, którzy za wszelką cenę bronią interesu ES (co jest oczywiste) ale z drugiej strony nie dociera do nich, że w niektórych filiach się przewraca nie powiem gdzie i właścicielom i metodykom - just saying.

Kamila
Pracownik
@nameless

Pracuję w centrali, do której przeszłam po 10 latach pracy w szkole i to o czym piszesz nie jest standardem we wszystkich placówkach. Metodyk powinien zapowiedzieć hospitację odpowiednio wcześnie, a kontakt po 23 nie powinien mieć miejsca. Niestety mimo szczerych chęci nie jesteśmy w stanie zareagować, jeśli nie wiemy w której z placówek takie „standardy” mają miejsce. Wbrew temu co piszesz sporo osób wypełnia nasze anonimowe ankiety i znajduje na nie czas, za co jesteśmy bardzo wdzięczni :) Dobrego dnia, Kamila

Kat
Były pracownik
@nameless

Ja odeszłam po 6 latach, 8 grup. Wiedziałam, że nie będę przedłużać współpracy, kiedy ankiety już były dostępne. Nie chciałam uzupełniać ankiety, bo myślę,że nic by to nie dało, a ja może i za dużo bym napisała..moja była szefowa nie zna prawdziwych powodów mojego odejścia. Nie wierzę też, że ankiety są anonimowe. W ankiecie podaje się miasto i imię oraz nazwisko dyrektora. Nie wierzę, że dyrektorzy poszczególnych filii nie mają do tego dostępu.

Ex
Były pracownik
@Kat

Nie mówiąc o tym, że żeby wypełnić ankietę należało się zalogować na google forms z konta earlystage. ;)

Kamila
Pracownik
@Ex

Gdy przy wypełnianiu ankiety wyświetla się przy mailu napis (nieudostępniony) oznacza to, że ankieta nie zbiera maili. Tak też wysyłamy każdą ankietę. Tak jak wspomniałam ankiety są anonimowe :) Miłęgo dnia, Kamila

Była lektorka
Były pracownik

W Early Stage pracowałam bardzo krótko, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat długotrwałej współpracy. Mogę jednak powiedzieć, że szkoła jest b a r d z o przytłaczająca. Ciągłe maile, wiadomości, spotkania, bezpłatne szkolenia, do tego godziny poświęcone na przygotowanie lekcji. Czułam, że mój work-life balance jest zaburzony po tygodniu pracy. Raziło mnie też absolutnie nieekologiczne podejście do zajęć. Halo, mamy 2022 rok - staramy się ograniczać produkcję (usunięte przez administratora) Tymczasem w mailu poprzedzającym szkolenie ZDALNE prośba o wydrukowanie ponad stu (!) stron z materiałami, które absolutnie nie musiały być drukowane. To tylko jeden z przykładów, bo papieru w Early Stage absolutnie się nie oszczędza. Są też oczywiście dobre strony: wszyscy są mili, materiały są zapewnione, praca z flashami i aktywności proponowane przez metodyków fajnie działają. Uważam jednak, że to praca raczej dla kogoś, kto wcześniej z nauczaniem nie miał zbyt dużo wspólnego, nie ma swoich metod i łatwo będzie się mu/jej dostosować do programu i specyfiki podręczników. Ja szczególną fanką programu nie jestem, jest dużo materiału, niektóre zadania są zupełnie niezrozumiałe dla dzieci, a lekcję trzeba przecież zrealizować jak najsprawniej. Dla mnie Early Stage to było po prostu za dużo, bo lubię mieć konkretny czas na pracę i życie prywatne, a tu ta granica się trochę rozmywa.

Magda
Były pracownik
 Pytanie

Witam, nie polecam Early Stage jako miejsca pracy. Pracowałam w jednym z województw, mam znajomych w woj. małopolskim oraz śląskim - wszędzie taka sama opinia. Lektorzy co roku odchodzą, szczególnie ci doświadczeni, dochodzą ciągle nowe osoby - nie ma żadnej kontroli dlaczego tak się dzieje, dlaczego ludzie odchodzą. Metodycy bez kontroli (a szkoda), ktoś kto pracuje xx lat powinien mieć niezapowiedzianą kontrolę z centrali - jak ma przeprowadzać hospitacje, obserwacje jak sam/sama może robić co chce przez brak kontroli. Wielu (nie wszyscy) metodyków ma monopol na filie, obsadzaja na stanowiskach osoby, z którymi się 'trzymają' pomimo tego, że są inne osoby (z większym doświadczeniem, zaangażowaniem itp.). Metodycy traktowani są jak święte krowy, robią błędy (jak każdy) ale nie wyciąga się z nich żadnych konsekwencji, w przypadku lektorów - oczywiście, od razu jest reprymenda. Franczyzobiorcy również nie mają kontroli, robią co chcą. Traktują pracowników (razem z metodykami) jak gorszy sort, mnóstwo niedomówień, brak konkretów, brak umów (a lektorzy pracę rozpoczynają), brak podpisanych umów ze szkołami (a lektorzy obrywają od dyrektorów za to, że już uczą), 0 indywidualnego podejścia do lektorów (oprócz momentów 'opieprzania' za swoje błędy). Umowy - doprosić się o inną niż zleceniówka to cud a i tak jest to czarna magia. Talent Booster - super brzmi, szkoda że często nie jest przeprowadzany (przecież metodycy mają tyle roboty i brak czasu). Jeśli dojdzie do spotkania to i tak nie ma to znaczenia, ponieważ jak wspomniałam wyżej - liczy się kogo metodyk najbardziej lubi. Wybiera się nowych lektorów na różne stanowiska, pomijając przy tym starych lektorów, którzy mówią głośno i wyraźnie, że chcieliby się rozwinąć i objąć jakieś dodatkowe stanowisko...liczą się kontakty. Tworzenie klik 'jesteśmy panami/paniami a wy robolami'. Mam wrażenie, że niektórzy są zmęczeni tym, że muszą myśleć i kombinują. Jestem niezadowolona z pracy w tej placówce pomimo tego, że metoda jest ok. Można porozmawiać z kimś z centrali ale czy coś się zmieni? Czy będzie jakaś konkretna reakcja? Czy osoba, która cokolwiek zgłasza, będzie miała feedback? Dlaczego wiele osób odchodzi bez słowa ? -> nie chcą się użerać z dyrektorami, metodykami i centralą bo wiedzą, że po prostu nic się nie zmieni. Jest to przykre bo metoda została stworzona, działa, dzieciaki ją uwielbiają ale przychodzą tacy franczyzobiorcy, metodycy, wicedyrektorzy itp. i rujnują tyle lat pracy.

Kamila
Pracownik
@Magda

Magdo zaniepokoiło nas to o czym piszesz. Bardzo chętnie się z Tobą spotkamy aby o tym porozmawiać. Będę wdzięczna za wiadomość mailową, na adres kamila.szymel@earlystage.pl Pozdrawiam, Kamila Szymel

Magda
Były pracownik
@Kamila

Droga @Kamila do spotkania między mną a centralą już doszło. Niestety z informacji jakie otrzymałam od znajomych wiele się nie zmieniło, więc rozumiem, że spotkanie z kimś z góry było tylko po to, aby mnie uspokoić i porzucić temat, co więcej podczas rozmowy miałam wrażenie, że moi rozmówcy nie słyszą (lub nie chcą) tego co mówiłam a jedynie słuchali i wnioski sprowadzały się tylko do jednego tematu (brak szerzej perspektywy). Podziękuję więc za ponowny kontakt. Pozdrawiam.

Sara
Były pracownik
@Magda

Wow. Mówisz głosem innych lektorów. Ja już pisałam w bardzo podobnym tonie ????

Pracodawca

@Magda

Droga Magdo, nie mieliśmy spotkania centralnego z osobą o imieniu Magda. Jesteśmy zawsze otwarci na uwagi i spostrzeżenia od naszych lektorów. Nie wszystkie zmiany można wprowadzić od razu jednak wiele udało nam się już wdrożyć, nad kolejnymi nadal pracujemy. Jeśli miałabyś kiedyś ochotę porozmawiać z naszym działem HR, zapraszam do kontaktu :) Dobrego dnia, Kamila

Zainteresowana
Kandydat
 Pytanie

Witam, czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak wygląda tam praca w trakcie studiów zaocznych? Ile godzin pracy jest tygodniowo i czy można się z tego normalnie utrzymać w Warszawie?

Beata
Pracownik
@Zainteresowana

Hej :) ja właśnie w takim momencie zatrudniłam się w Early Stage, na studiach :) 1) jasne, że można :) a jeśli masz status studenta, to wiadomo- wypłata jest korzystniejsza :) 2) najlepiej dostosowany grafik miałabyś podczas aplikowania przed końcem roku szkolnego, ale zapewne są jeszcze w niektórych filiach grupy dla nowych lektorów aplikujących w październiku ;) Ciężko powiedzieć ile godzin jest tygodniowo, to zależy ile grup uczysz :) Ja zaczynałam od jeśli dobrze pamiętam 6-7 grup (po 60- 90min 2x w tygodniu) i byłam mega zadowolona :) Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć filię i grupy pasujące pod Twój grafik :) Powodzenia !

Ola
Inne
 Pytanie

Witam, czy ktoś miał potrącone wynagrodzenie ze względu na wykonywanie pracy inaczej niż wytyczne szkoły lub po prostu w ramach kary? Czy istnieje tutaj coś takiego?

Sara
Były pracownik
 Pytanie
@Ola

Chciałabym poznać szczegóły. Na jakiej podstawie ktoś nawet rozważa taką sytuację? Wynika to z odbytej hospitacji? Bo jeżeli tak, to lektor nie ma klarownych wytycznych co do kryteriów "dobrej lekcji" jakie obowiązują podczas lekcji. Metodyk poprostu przychodzi na lekcję, siedzi, notuje a potem następuje niekonczące się spotkanie omawiające. Najczęściej pojawiają się rzeczy, o których nie miałaś pojęcia.

Beata
Pracownik
@Ola

Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Moja filia liczy 20 lektorów i nikt nie miał takiej sytuacji. Spotkania pohospitacyjne nie trwają długo, jest to rozmowa na temat lekcji, celów, metod wykorzystanych na zajęciach. Uważam, że to dobrze, kiedy ktoś obserwuje lekcję z boku, a później następuje rozmowa- podkreślam, rozmowa, a nie kazanie co poszło nie tak. Przy wymianie zdań wychodzą nowe pomysły, jak można zadziałać na przyszłość, co może przynieść więcej korzyści : ) W naszej filii w tamtym roku weszła nowość - superwizje pomiędzy lektorami- uspokajające, bezstresowe spotkania ;) polecam, to zbiór gier i zabaw, metod radzenia sobie z organizacją i pomysłami jak radzić sobie z uczniami, ale też jest to uwalniające- że nikt nie jest idealny i każdy pracuje w pewnym sensie na swój sposób ;) i to też jest OK :)

Ble ble
Były pracownik
@Beata

@Beata fajnie tylko że te superwizje odbywają się w czasie wolnym od pracy lektora i są całkowicie bezpłatne a uczestnictwo w nich jest wymuszane na lektorach bo inaczej "nie angażują się w rozwój zespołu i własny" z który w moim przypadku zmieniał się co parę miesięcy , co nie jest niczym dziwnym, biorąc pod uwagę fakt że o możliwości awansu dowiedziałam się po 2 latach a i tak nie był on możliwy do zrealizowania bo całkowicie zależny od uznania szefowej. Przy okazji, większość osób nawet nie wiedziała o stopniach awansu

Ble ble
Były pracownik
@Beata

Oczywiście Metodyczki i właściciele byli oczywiście mocno zadowoleni z tego jakie to mają genialne i rozwojowe pomysły , lektorzy niekoniecznie z racji dodatkowych godzin, raportów i później spotkań na których zdawało się sprawozdanie u kogo się było i co bylo nie tak. Nie widzę sensu takiego rozwiązania bo a) albo komuś slodzisz żeby mu nie było przykro albo żeby potem ciebie źle nie ocenił albo b) wymyślasz tylko co by tu powiedzieć złego.

Ble ble
Były pracownik
@Ola

Moja koleżanka, która pracowała w ES miała potrącona pensje bądź w ogóle niewypłaconą, już nie pamiętam, z powodu tego że nie dała sobie rady z mega problematyczną grupą, gdzie problemy zgłaszała od samego początku, odbywały się wzajemne hospitacje, koleżanki jeździly za darmo pomagać jej prowadzić lekcje bo miała straszna grupę, odziedziczoną po poprzedniej lektorce. Ba, na jej szczęście nie dostała kary, która rzekomo powinna dostać za niewywiązanie się z obowiązków ale przypłaciła to ogromnym stresem i niechęcią do pracy z dziećmi.

Ble ble
Były pracownik
@Sara

Nie zgodzę się, jest check lista, pytania hospitacyjne, schematy lekcji oraz wytyczne do każdego etapu. Ale z tym że niektóre rzeczy ujawniają się jako standardy ES po odbytej hospitacji już tak. Często nawet Metodyczka fili nie wiedziała o niektórych do momentu hospitacji zewnętrznej

Zostaw merytoryczną opinię o Early Stage - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Early Stage?

    Zobacz opinie na temat firmy Early Stage tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 107.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Early Stage?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 87, z czego 21 to opinie pozytywne, 37 to opinie negatywne, a 29 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Early Stage?

    Kandydaci do pracy w Early Stage napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Early Stage
Przejdź do nowych opinii