Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet?
A no i jeszcze jedno, jak ktoś myśli że tu będzie strażakiem jak z PSP to niech zapomni , proponuje startować do państwówki lecz bez wujka i cioci się nie uda wiadomo.
Tak czytam te wypowiedzi i włos się jeży na mej łysej głowie, większość tu piszących pewnie nie wie co to ciężka praca. Wcześniej pracowałem na różnych robotach i by zarobić 3,5 tys. na rękę trzeba było (usunięte przez administratora) . Tutaj spokojnie wyjdzie 4 tys. na rękę ( wszystko ozusowane ) a jak zrobię więcej nadgodzin czy tez przyjdę na nie zaplanowane dniówki mam 100% płatne. Wiadomo że wszędzie teraz są problem z ludźmi ale tu naprawdę jest godna praca, wypłata na czas , dobre wyposażenie mundurowe . Są momenty że trzeba (usunięte przez administratora) ale idzie to zrobić i potem sobie dychać. Na Konsalnet nie powiem złego słowa , MO przerażony brakiem ludzi że aż sam porobił wszystkie kursy i tu naprawdę szacun bo kiedy nie ma kto przyjść sam obstawia grafik. Komu nie pasuje niech szuka innej roboty i nie marudzi.
Czy Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet zapewnia kartę multisportu?
nie wiem skad tyle pogardy i nienawisci i aluzji w poprzednich wpisach kolegow ale przeciez ta praca to spełnienie marzen kazdego kto chce pracować w strazy, kierownictwo kochane do rany przyłoz, nikt nikomu nie robi problemow o nic polecam tą prace kazdemu oczywiscie to wszystko sarkazm
widzę, że masz spore poczucie humoru.. ;) Rozumiem, że nie jest tak kolorowo. Piszesz strażak albo ochroniarz - co masz na myśli? Napiszesz coś więcej?
Temat parę razy był już poruszany.. proszę niech panowie zmieniają częściej koszulki bo czasem w oczy szczypie jak się z co niektórymi stanie pogadać, wstyd.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet?
Atmosfera jest ogólnie w miarę ok, braki kadrowe dają się w kość, ci którzy pracują robią nawet po 220 godzin, niektórzy ciągną L4 niektórzy faktycznie są chorzy. Nikt nowy nie chce przyjść no i nic dziwnego. Skład jest zgrany, co prawda różnica wieku pracowników jest ale jakoś tam się dogadują. Oczywiście jak zawsze i jak wszędzie są wyjątki o których można już tu poczytać.. ogólnie tą pracę oceniam 5/10 ani dobrze ani tragedii nie ma. Wszystkich zainteresowanych proszę o zastanowienie się czy chcą pracować bo jak widać nie wszyscy nowo przyjęci pracownicy się sprawdzili..
Powiem tak... faktycznie jest to bardziej cieciownia niż straż, ale praca jest ok. Wiadomo, że ogolnie dokładają coraz więcej obowiązków, a nie w drugą stronę. Jeżeli chodzi o kursy itp. to wymagania mają dość spore. Atmosfera jest całkiem, całkiem. Zależy z kim się jest na zmianie. Jest 4 dowódców. 3 jest w porzadku i bardzo przyjemnie się z nimi pracuje (wiadomo czasami każdy ma odchyly). Ale jest jeden, który jest okropny, uważający się za niewiadomo kogo Mariusz Z. Największa kanalja jaka spotkałem w życiu. (usunięte przez administratora) znachor. Wszystkim robi pod górkę i całuje stopy swojego szefa zeby tylko go nie zwolnili, a jakby mógł to i jego by ze stołka zrzucił. Kogo się nie zapytacie kto tu pracował wszyscy zdanie będą mieli takie samo o nim. Dałby sobie już spokój z karierą, bo on nic w życiu nie osiągnął i nie osiągnie. Reszta pracowników w porządku, jest trochę emerytów ale idzie się pośmiać i miło popracować, np z Ryśkiem, czy Wieśkiem Sm. Zespół w ostatnim czasie staje się coraz młodszy (jest jeden na 2 zmianie na centrum alarmowym co ma na wszystko wy..walone i nie szanuje roboty, ale jakoś idzie go przeżyć). Jeden z prawie emerytów jest irytujący, bo ciągle tylko narzeka, nie ma prawka i wszędzie trzeba go wozić.... a o tym żeby brał udział w działaniach to nie ma nawet co myśleć. Wystarczy tylko trochę chęci do pracy i atmosfera sie sama stworzy, a robota pojdzie do przodu. Mamy też Pana który czuwa nad naszym kontraktem, ale on szuka tylko czegoś do czego się może przyczepić.... nawet jak czasami pochwali to nic więcej z tego nie ma, a kierownik niestety na początku zawsze stoi za nami, ale jak tylko dostanie parę telefonów to już zmienia zdanie. Ale to wszystko da się przeżyć. Kasa nie jest w cale taka zła, ale trzeba się liczyć z nieregularnym grafikiem. Manager panikuje jak ktoś idzie na L4, ale z jednej strony ma za mała obsadę ludzi a dużo do obstawienia. Ogolnie jest on w porządku. Jeżeli ktoś myśli o pracy to niech ma tylko nadzieję, że nie trafi na 3 zmianę do sprawiedliwego dow.... pełniącego obowiązki.
Co wiecie odnośnie firmy Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet w mieście Gliwice, bo nadal nie widzimy wieści od zatrudnionych?
Wypowiedzi kolegów są prawdziwe. To nie straż, to cieciownia. Zarobki też nieciekawe w stosunku np do sprzedawczyni ze sklepu spożywczego. Wymagania jak do komandosa i lekarza. Jeden z tzw dowódców zmian Mariusz Z to (usunięte przez administratora) Lekarze mieliby ciekawy obiekt do badań. Wydaje mi się że jest młody, mądry i potrzebny. Nosił gaśnice na kopalni. O straży wie tyle co pustak o dzbanie. Nic. Wręcz jest niebezpieczny dla wszystkich pracowników nawet przy sprzątaniu plamy oleju. (usunięte przez administratora) Dlaczego go tam chcą? Tajemnica Andrzeja F i Adama L. Andrzeja rozumiem bo boi się o stanowisko. Ze strażą też miał tyle wspólnego co mój pies z budową silnika w Żuku. Pozdrawiam wszystkich chętnych do pracy w PSP Opel Gliwice. Trzymajcie się z daleka
Cześć wszystkim, jestem pracownikiem ZSR Opel Gliwice. Praca jak każda ma plusy i minusy. Dla szukających lekkiej czystej pracy śmiało. Niestety nie ma to nic wspólnego ze strażą. Część kadry jest zwyczajnie zgorzkniała i głośno mówią że nie podjęli by się żadnych działań w sytuacji zagrożenia. Widać nieporadność co niektórych starszych pracowników przy zwykłych zdarzeniach medycznych, najstarszy z dowódców nie ma zielonego pojęcia o pierwszej pomocy czy tym bardziej o pożarnictwie. Zamiast ćwiczyć siedzimy na bramach i zastępujemy ochronę, fikcyjne kursy na nic się nie przydadzą jeśli coś się wydarzy. Wykonujemy często zadania które nie leżą w naszych kompetencjach. Marnujemy czas na robienie roboty za przełożonych, zaniedbując tym samym nasze zadania. Jako podwykonawcy Stellantis jesteśmy wykorzystywani i jesteśmy od wszystkiego, jeśli cokolwiek się dzieje zawsze jest nasza wina. Jest nas za mało, do czerwonego alarmu z lakierni wyjeżdża kierowca i dowódca, reszta dobiega na miejsce po czasie bo jesteśmy rozsiani po całym zakładzie. Szef trzyma się stołka i boi odezwać, przytakuje na wszystko co powie mu pan L....... . Ten komentarz powinien dojść do pana F..... I pana L..... A w pierwszej kolejności do zarządu i prezesa fabryki. Oszczędzacie na wszystkim, ale te oszczędności wyjdą wam bokiem jeśli się coś stanie. Piszę to w trosce o pracowników Stellantis, bojąc się o bezpieczeństwo zakładu. Prezes Stellantis powinien się o tym dowiedzieć że zakład nie ma ochrony a na połowę składu strażaków nie ma już co liczyć w sytuacji zagrożenia. Zatrudnijcie normalną ochronę, zostawcie tych bardziej ambitnych strażaków, dajcie nam ćwiczyć i robić co do nas należy, a nie wykonywać bezsensowne wymysły kogoś kto nie powinien odpowiadać za bezpieczeństwo zakładu, i marnować czas własny i pieniądze korporacji. Drodzy pracownicy Stellantis, proszę o poparcie bo robię to przede wszystkim dla waszego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa fabryki. Pokażmy że Stellantis to potęga, i nasi pracownicy mogą czuć się bezpiecznie jak pracownicy z zachodu pracujący w fabrykach mających straż z prawdziwego zdarzenia. Nie mogę się przyczepić do Konsalnetu bo naprawdę oni jako pracodawcy są w porządku. Negatywne słówa kieruje tylko do pracowników Stellantis
Witam. Nie znam załogi prócz jednego przygłupa, niejakiego Łukasza K. z którego taki strażak jak ze mnie alpinista . Nie potrafił kursu do JRG ukończyć i za pewne teraz podbija tam ego, wywyższając się swoją nikłą wiedzą nad zawodowych strażaków z państwówki ????????
Ochotnicza Straż Pożarna Opel Gliwice ma tylko tyle wspólnego z strażą że jest czerwony MAN na garażu. 99% to ochrona: patrole, obstawianie bram wjazdowych ten pseudo strażak nawet wiesza flagi przed budynkiem głównym dyrekcji G5. A w okresie pandemii sprawdza przed wejściem pracownika do pracy karty temperatury lub aplikacje. jak ktoś myśli o pracy za strażaka na Fabryce Opel to się rozczaruje po tygodniu uprawnienia jak strażak KPP, wysokościowe, no i ćwiczenia medyczne, strażackie i ochroniarskie trzeba wykonać raz na miesiąc no i przede wszystkim ochroniarskie POF. Strażak jak i kierowca strażak robi patrole z odbijaniem punktów i sprawdzaniem pod kontem nieprawidłowości ppoz. scieżki patroli są długie proszą sobie wejść na gogle maps Strażacy z OSP Opel ci którzy ukończyli kurs OSP uważają się lepsi od strażaków PSP ogólnie atmosfera w pracy jest nieciekawa.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet?
Zobacz opinie na temat firmy Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ochotnicza Straż Pożarna Konsalnet?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!