Miałam inne zdanie dopóki nie odeszłam - zaznaczam odeszłam a nie zwolniono mnie. Zmieniłam je po tym jak wystawiono mi opinie u innego pracodawcy, nie zgodną z prawdą niestety. Na skutek tego pozbawiono mnie możliwości podjęcia pracy a co za tym idzie zostałam bez środków do życia. Zrobiła to osoba, która sama ma za uszami bezczelnie mnie oczerniając. Mam nadzieję że poznają się na niej i wyleci z hukiem.
Mówią że człowiek uczy się całe życie , niestety dopiero teraz to do mnie dotarło po tym co mnie spotkało ze strony byłego pracodawcy. Mianowicie opinia którą mi wystawiono miała zniechęcić a wręcz odstraszyć potencjalnego przyszłego pracodawcę przed moją osobą. Najwyraźniej bardzo zależało komuś na tym żeby to co się dzieje w tej firmie nie wypłynęło na światło dzienne. Nie pozdrawiam i żałuję każdego spędzonego tam dnia
Odradzam a wręcz ostrzegam przed jakakolwiek współpracą z tym pracodawcą. Po odejściu wystawiono mi taką opinie że inni się przestraszyli i bali mnie zatrudnić. Jest to opinia wyssana z palca i podejrzewam że miała posłużyć jako odstraszacz. Dyspozytorka która była parokrotnie ukarana za przekazywanie dalszych zleceń konkretnym kierowcom na jednej z imprez firmowych upiła się ostro i zaczęła opowiadać że na centrali jest założony podsłuch. Podobno w każdej plotce jest trochę prawdy a osoby pijane nie kontrolują tego co mówią. Oczywiście jak wytrzeźwiała wszystkiego się wyparła, dziwne jest tylko że mimo ukarania jej dalej tam pracuje. Ta firma była spoko dopóki prezesem był P. Marczak a od kiedy został nim jego ówczesny zastępca i przyjechała Monika dzieją się dziwne rzeczy. Planując zatrudnienie w tej firmie radzę się dwa razy zastanowić czy warto......
Ja szukam pracy jako dyspozytorka właśnie :). Nie widziałam żadnej oferty pracy z tej firmy ale robię rozeznanie. Jakie dziwne rzeczy masz na myśli? Jeżeli powinnam się zastanowić dwa razy to muszę znać jakieś konkrety. Szczerze to mnie i tak najbardziej interesują zarobki. Może ktoś będzie znał widełki płacowe i się nimi podzieli :)
Poza tym jakim prawem opinia szkalująca moją osobę i moje dobre imię krążyła po postojach kiedy obowiązuje RODO. Ponieważ firma nie przystała na moją propozycję ugody tzn zaprzestanie szargania mojego dobrego imienia i sprostowania tego oraz wypłatę odszkodowania za poniesione straty z powodu braku możliwości podjęcia pracy sprawa będzie miała ciąg dalszy w sądzie
Miałam inne zdanie dopóki nie odeszłam - zaznaczam odeszłam a nie zwolniono mnie. Zmieniłam je po tym jak wystawiono mi opinie u innego pracodawcy, nie zgodną z prawdą niestety. Na skutek tego pozbawiono mnie możliwości podjęcia pracy a co za tym idzie zostałam bez środków do życia. Zrobiła to osoba, która sama ma za uszami bezczelnie mnie oczerniając. Mam nadzieję że poznają się na niej i wyleci z hukiem.
W jaki sposób i w jakiej formie tego typu opinia mogła zostać wystawiona? Czy dobrze rozumiem ze to dotyczy tylko jednej osoby a nie całej firmy? bo jeśli tak to jaka była wcześniejsza ocena warunków pracy? pomijając atmosferę rzecz jasna
Przykre jest to w jaki sposób traktuje się człowieka jeśli już jest niepotrzebny, zrobiłeś swoje możesz odejść. No cóż życie toczy się dalej, zobaczymy co czas pokaże....
A czy trzeba było przepracować okres wypowiedzenia umowy? Czy odejście było natychmiastowe? Możesz o tym napisać coś więcej?
Nie odpracowywałam okresu wypowiedzenia bo chciałam jak najszybciej stamtąd odejść wybrałam inne rozwiązanie ale to już chyba nie istotne jakie. Ważne że obydwie strony były chociaż w tej jednej kwestii zgodne
Istotne. Jakie inne rozwiązanie wybrałaś? Wolę się dopytać, jak to wszystko wygląda, bo mam zamiar tutaj zaaplikować i chcę wiedzieć, jak w razie wypadku mam działać. Rozjaśnij jednak, jeśli możesz.
Myślę że każdy przypadek jest inny, niestety pomyliłam się bardzo myśląc że moje odejście jest wyjściem polubownym dla obu stron. Wystawiono mi opinie nie zgodną z prawdą u innych potencjalnych pracodawców i na dzień dzisiejszy jestem bez środków do życia. Wstąpiłam z powództwa cywilnego o zaprzestanie szargania mojego dobrego imienia i o odszkodowanie za poniesione krzywdy. Zobaczymy co dalej.
Mówią że człowiek uczy się całe życie , niestety dopiero teraz to do mnie dotarło po tym co mnie spotkało ze strony byłego pracodawcy. Mianowicie opinia którą mi wystawiono miała zniechęcić a wręcz odstraszyć potencjalnego przyszłego pracodawcę przed moją osobą. Najwyraźniej bardzo zależało komuś na tym żeby to co się dzieje w tej firmie nie wypłynęło na światło dzienne. Nie pozdrawiam i żałuję każdego spędzonego tam dnia
Od 13 lat jakieś układy? Co można mieć przy tym na myśli? I druga sprawa to jak mogłoby się dziać stale cos nie tak przez tak długi okres czasu? Owszem widzę te niektóre opinie tutaj, ale pierwsza pojawiła się dopiero w 2020 roku i była dłuższa przerwa, gdzie jakieś wcześniejsze?
Gdzie jakieś wcześniejsze? Usuwane są tak samo jak teraźniejsze niewygodne dla tego pracodawcy i pracowników. Jak widać mają siłę przebicia ale niestety nie tylko tam, coraz mniej normalności i prawdy a coraz więcej obłudy i fałszu w tym chorym świecie
Czy pracodawca A&A Sudety Radio Taxi Jelenia Góra motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
(usunięte przez administratora)
Hej, no ja właśnie chciałem tam zapytać o pracę, ale jak przeczytałem ten komentarz to na chwilę przystopuje. Można wiedzieć, co się stało? Coś nie tak z pieniędzmi, wypłacalnością? Ciekawe, o co chodzi. Proszę o jakieś informacje, oby jak najszybciej, bo siedzę już na bezrobociu miesiąc nie mogę sobie pozwolić na dłużej. Nie mogę rezygnować z każdej oferty z byle powodu.
Lewe zlecenia? O co z nimi chodzi? Możesz jaśniej?
O co chodzi? W każdej innej firmie wyleciała by na zbity (usunięte przez administratora) za dawanie dalszych zleceń konkretnym kierowcom, podawała swojego bliska żeby klienci mogli płacić jak kierowca takowej formy płatności nie posiadał. Zdarzyło się że płatność nie dotarła od klienta do kierowcy, zaginęła w akcji.... Coś jeszcze?
Nie polecam i odradzam jakąkolwiek współpracę z tym pracodawcą, dyspozytorka nr. 1 to (usunięte przez administratora) krętaczka, rozdaje lewe zlecenia za miasto za co była ukarana i mimo to siedzi dalej, manipulatorka pierwsza klasa. Brawo Sudety, nic więcej nie trzeba dodawać
Widzieliście tę dawną opinię odnosząca się do jakichś problemów w wypłacie? Czy do dziś zostało to może rozwiązane? Widzę ze parę lat minęło aż z ciekawości weszłam na FB firmowego i posty maja tam podobną datę. Co z pracownikami? jak to wszystko się wyjaśniło?
Widzę że byli koledzy z Sudetów wreszcie zaczęli mówić jak jest wiec i ja opowiem swoją krótką przygodę z tą nieszczęsną korporacją. Otóż gdy się przyjmowałem na centrali pracowała taka młodziutka dyspozytorka niespełna 20 lat jak się pózniej okazało vice prezes (czarna toyota nr 120 boczny) tak ją zmanipulował że dziewczyna przekazywała mu lepsze zlecenia a póżniej czyściła komputer z historii. jak się potem okazało oboje współżyli i tworzyli potajemny związek. Gdy sprawa się rypła dziewczyna nie wytrzymała psychicznie wstydu i rzuciła pracę. Vice prezesik kryty przez Prezesa wszystkiego się wyparł w miejsce owej dziewczyny przyjeli niejaką Monikę która po kilku tygodniach uległa czarowi viceprezesika który znów zaczą regularnie wyjezdzać na dalsze kursy. Na dzień dzisiejszy Towarzystwo jest nie do ruszenia. Prezes stowarzyszenia nr 102 oliwkowa Kia jeżdzi regularnie min do łodzi raz w miesiącu za 900 zł ze stałym klientem do szpitala, Dyspozyrka Monika została kierowniczką centrali, członkiem zarządu i na dodatek kierowcą taksówki. Odszedłem stamtąd po kilku miesiącach. Omijajcie z daleka tą korporację !
Zgadzam się w 100%, coś o tym wiem bo pracowałam tam na centrali za czasów jak Moniczka była kierowniczką. A jak wkońcu powiedziałam na zebraniu przed całym zarządem jak jest i pokazałam dowody na to, że Monika daje lewe kursy to mnie wyrzucili hahaha żenada... do tej pory nie dostałam swoich zarobionych pieniędzy
Zapłaciłem 8,000 zł wpisowego jakieś 2 lata temu, Po kilku dniach pracy wezwano mnie na zebranie zarządu i zarzucono że mam prywatne wizytówki które rozdaje klientom i pod tym pretekstem chcieli mnie wyrzucić zagarniając wpisowe ! ledwo się wybroniłem. Po dwóch latach odszedłem bo to co zarabiałem to tylko na opłaty i mechanikę auta. Wszystkie dalekie kursy które miałem były spod skaylabu albo zjazdy z PKP z centrali co lepsze zlecenia to jeżdził prezesik i jego ludzie. Odradzam wszystkim wspólpracy z nimi bo jesteś traktowany jak ich pracownik mając własną firmę. Kto nie wierzy to nich popyta na postoju chłopaków z innych korporacji jakie maja zdanie o SUDETACH
Jak myślisz o wejściu do korpo to omijaj Sudety z daleka. Prezesik były milicjant z drogówki, Vice prezesik (okularnik z czarnej toyoty) oraz Dyspozytorka która jest ich człowiekiem zleca im dalekie kursy. Reszta kierowców to sami konfidenci jeden kabluje na drugiego by przypodobać się zarządowi . Wiedzą o dalszych kursach ale siedzą cicho by nie wylecieć z korporacji. Brak stref brak 4 taryfy jeżdżą za poł darmo.
Na lepsze zlecenia jeżdzi zarząd, zwykły kierowca opiernicza same strupy do 10 zł z czego musi odprowadzić działkę do stowarzyszenia 1,5 zł od zlecenia plus składkę miesieczną w wysokosci ok 240 zł. Dla nich liczy się jak kierowca jezdzi dużo i po miescie wtedy odpowiednio duzo odprowadza kasy za zlecenia która póżniej sie rozpływa. Do tego dochodzi po 8 dyżórów w miesiącu w tym 2-3 nocki. Omijajcie tę Korporacje z daleka bo zajeżdzisz auto i (usunięte przez administratora) zarobisz- polecam euro taxi lub śnieżkę jest uczciwie bez dyktatu i nakazu pracy i atmosfera normalna.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w A&A Sudety Radio Taxi Jelenia Góra?
Zobacz opinie na temat firmy A&A Sudety Radio Taxi Jelenia Góra tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.