Czy rozmowa kwalifikacyjna do Call Center Inter Galactica odbywa się w siedzibie firmy?
A możesz powiedzieć jak wygląda proces rekrutacji? Ile jest etapów i na jakie pytania trzeba być przygotowanym? No i czy jest po angielsku.
Rozmowy są prowadzone w sposób prosty - mówią o rozmowie przez kamerkę czy coś, ale prawda jest taka, że często wolą rozmawiać przez telefon po prostu. Zadają zwykle pytania, po czym mówią kiedy odbędą się szkolenia. Po szkoleniach jest certyfikacja pisemna i słowna, ale nie ma się czym stresować, bo firmie zależy na tym, żeby Cię zatrudnić. Pracowałem kiedyś jako opiekun zespołu i bardzo ceniłem sobie atmosferę pracy w CCIG w Gdyni, managerowie są bardzo fajni, natomiast często źle oceniani przez to, że muszą kogoś zganić, czy zmniejszyć liczbę godzin, która jest z kolei dyktowana przez kontrahenta.
Pracuję w Katowicach i powiem, że jestem pozytywnie zaskoczona. Początki ciężkie jak w każdej pracy, ale jest super atmosfera. Mam wsparcie przełożonego na każdym kroku. Przede wszystkim mój przełożony jest człowiekiem i traktuje nas jak człowiek.
hej, dasz znać trochę więcej na temat tych początków? widziałam, że jakiś czas temu ludzie odradzali, więc fajnie byłoby móc poznać bieżące warunki. czyli to zależy na jaki zespół się trafi? w jakim jesteś?
Zdecydowanie nie polecam pracy w CCIG Warszawa. Obcinanie godzin jest na porządku dziennym, to co robi ta firma to zwykła kradzież czasu i pieniędzy. "Managerki" na projekcie linii lotniczej to osoby z ulicy, jedyne co robią to jedzą i wyśmiewają się z pracowników, co nazywa się po prostu mobbing. Zabierają konsultantom żeby same miały co zeżreć w czasie pracy. Zero pomocy, totalny chaos i cyrk. Jak najdalej od CCIG Warszawa! Jeśli to czytacie to wiedzcie że jesteście nikim. Koledzy i koleżanki są w porządku, szkoda, że niektórzy czasem po prostu nie potrafią się odpowiednio odezwać. Nic dziwnego, że firma cały czas poszukuje pracowników, żenada
Czy któryś z pracowników miał może tez taka sytuacje ? Na kampanii premium w mojej placówce za wykonanie celu opl daje 100zł od każdej wykonanej umowy. W celu miałam 9 sztuk które były zrealizowane a premia wyszła 450 zamiast 900. Mój team manager twierdzi ze ma związane ręce i opl nie przyjmuje reklamacji Co zrobić w takiej sytuacji ?
za dużo wymagają w stosunku do tego co oferują, a po nowym roku gdy rząd oskładkuje wszystkie umowy zlecenie wątpię aby ktokolwiek chciałby tam zostać
Mówisz? No dla nich to też pewnie byłby cios gdyby nagle każdy się spakował i odszedł. Może w ramach obrony zmienią u siebie warunki?
Hej mam do was pytanie dostałem propozycję na projekcie Orange B2B w Gdyni napiszcie mi jakąś opinię o tym projekcie jak jest z godzinami czy można przepracować 160 H?.czy ucinają godziny ?Czy można pracować na innych projektach jednocześnie?Bardzo was proszę napiszcie mi o tym jak najszybciej
Uciekaj jak najszybciej, na żadnym projekcie Orange nie jest przyjemnie, ilość nauki i rzeczy o których musisz pamiętać podczas rozmowy nie jest warta najniższej krajowej. Co do ilości godzin, szczerze wątpię żeby ktoś dał Ci popracować 160h co miesiąc, ucinanie godzin to ich hobby, co do pracy na innych projektach to tez raczej cienko bo są złośliwi i zrobią wszystko żebyś pracował jak (usunięte przez administratora) za 2 tysiące miesięcznie XD
Poleciłabyś komukolwiek tą prace? Studiuje dziennie i się zastanawiam nad złożeniem Cv do tej firmy, ale czytając opinie zaczynam mieć co do tej decyzji wątpliwości.
Miałem przyjemność pracować na oddziale orange w lodzi. Polecam, poznałem wiele fantastycznych rozgadanych ludzi. Manager też jest w porządku, cały system pracy jest bardzo dobry. Odszedłem z powodu innego zatrudnienia, ale chętnie tam wrócę.
Kto pracował w CCIG w Gdańsku ten sie w cyrku nie śmieje. Początki były w porządku, dopóki nie zaczęły wychodzić krzywe akcje typu obcinanie godzin, niezależne od nas wieczne problemy techniczne przez ktore to pracownicy tracili godziny pracy, wymaganie niewykonalych wyników i wyścig szczurów. Zwolniłam się niedługo po tym jak managerka zaczęła "motywować" nas do pracy obrażając osoby na forum pozostałych pracowników i takie publiczne kompromitacje stały się normą. Mobbing na pełnej... Myślałam, że ciężko o gorsze warunki, ale z tego co słyszałam to teraz managerstwo to taka patologia, że szok, że jeszcze nikt tego do PIPu nie zgłosił.
Po prostu porażka! Pracowalem na Orange B2B, Menadżerowie wyżej srają niż (usunięte przez administratora) mają, ograniczanie przerw do całkowitego minimum (5min przerwy na 6h), wymagania takie jakby mialo tam być 25/h a jest (usunięte przez administratora) a premia?... 2,50zl!!!
Nie polecam managerów w Gdańsku XD ogólnie lokalizacji bo da się wynieść tylko problemy psychiczne
Rozmowa banalnie prosta, typowa HR-ówka, dlaczego oni, o dotychczasowym doświadczeniu itd. Minus ogromny za brak UoP, tylko UZ albo B2B. Mi tam B2B nawet pasowało, tylko chcieli mi dać śmieszne pieniądze (coś koło 4-4k na czysto w kontekście języka obcego innego niż angielski), więc się nie zgodziłam i poprosiłam o więcej. Miała ponegocjować w firmie i wrócić z informacją zwrotną - oczywiście ślad po niej zaginął. XD Na tej pracy mi akurat nie zależało wcale, ale po co mówić, że będziesz się kontaktować jeszcze z informacją zwrotną, skoro nie masz takiego zamiaru?
poszukuję osób, które podobnie jak ja myślą o pozwaniu tej firmy do sądu
tak, bo zwolnienie bez powodu jest mobbingiem. i traktowanie mnie w poniżający sposób jest mobbingiem. zostałam zwolniona bez żadnej podstawy, jeszcze premię dostałam 22 X - więc nie rozumiem tej firmy, bo to by znaczyło, że - dobrze pracujesz, premię masz za grafik i jakość pracy, ale wyrzucimy cię bez powodu, mimo, że potrafisz udowodnić, że nie zrobiłaś błędu. takie zachowanie też jest mobbingiem. tak, że zamierzam dochodzić sprawę przywrócenia lub odszkodowania w odpowiednich urzędach.
dziewczyno pracowałaś na umowę zlecenie mogą ci podziękować z dnia na dzień bez podania powodu, w sądzie cię wyśmieją. Jest milion innych lepszych CC, idź do innego i tyle.
Jest jeszcze coś takiego jak szacunek do siebie i szacunek do ludzi. Ty i oni go nie mają, ja go sobie zabrać nie dam.
Po prostu podpowiadam, ze raczej nic nie ugrasz przy umowie zlecenie, a co do szacunku to w pełni się zgadzam z tym, ze brakuje go tam każdemu na każdym stanowisku. Niestety negatywne ciśnienie i brak szacunku idzie od samej góry od zarządu i kontrahenta, następnie przez BUMa, shiftów i liderów, a na koniec najbardziej obrywają konsultanci. Idź do innego CC i tyle, dobrze ci radzę.
3 lata temu pracowałam w firmie, która przegrała w sądzie ze swoimi pracownikami. w ten sposób nabiera się doświadczenia. bo jak ktoś zgadza się na patologiczne traktowanie, to tak będzie traktowany i nie możemy sobie na to pozwolić, bo inaczej patusy nas zeżrą do końca życia aż sobie życie odbierzesz albo skończysz jako przegryw, lub też sam będziesz traktował ludzi w ten sposób, ale nie polecam bo to się mści. w ten sposób cały czas polski rynek pracy znajduje się w średniowieczu, bo patologiczne traktowanie ludzi jak rzeczy, bez żadnego szacunku, dąży do traktowania ludzi jak (usunięte przez administratora) wystarczy podpier**lić ich do odpowiednich urzędów z dopiskiem: Art. 281. § 1.53) Kto, będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu: 1) zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach, w których zgodnie z art. 22 § 1 powinna być zawarta umowa o pracę, – podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. 2) Art. 22. § 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. § 11. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. § 12. Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1. - kodeks pracy. i dopisać, że: Dowody na to, że w CCIG był stosunek pracy: "pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy" – było to odbieranie połączeń przychodzących – infolinia medyczna. "Pod jego kierownictwem" – podlegałam kierownictwu wyższego i niższego szczebla, według hierachii ustalonej w firmie. "W miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę" – wykonywałam pracę od poniedziałku do piątku, w przedziale godzinowym 14-21, ustalone na grafiku. "Pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem" – 9.10.2020 otrzymałam wypłatę wynagrodzenia za wrzesień. Tak więc praca ta miała wszystkie cechy umowy o pracę i nie miała prawa być umową zlecenie. już tak napisałam. są urzędy, które mają to w d*ie, ale są też tacy, którzy podchodzą do tego nieźle. jak wiadomo, są ludzie i ludziska, także w urzędach. jestem miła dla firmy, która traktuje mnie po ludzku, w przeciwnym wypadku nie. zwłaszcza, że pewnie firma korzystała z tarczy antykryzysowej, czyli nie ma prawa zwolnić dla swojego widzimisię.
Tarcza chroni tylko pracowników zatrudnionych na UOP i tylko w trakcie korzystania z niej przez pracodawce. Umowa zlecenie, b2b, umowa o dzieło nie łapią się do tarczy mimo wszystko trzymam kciuki, jak się uda coś wywalczyć to daj znać ;)
@Aleksandra Cz przykro mi, ale Zenek ma rację. To działa w dwie strony, jeżeli oni zwolnili bez powodu to równie dobrze mogłaś sama wcześniej zrezygnować. Naprawdę chciałbym, żeby wyglądało to inaczej, ale najprawdopodobniej sąd w ogóle na tę sprawę nie spojrzy.
Przecież ta ich umowa zlecenie w pierwszym lepszym sądzie pracy z automatu jest traktowana jak umowa o pracę za warunki na jakich zasadach się odbywa
Inspekcja pracy tam możesz iść. Sąd w przypadku umowy zlecenia Tobie nie pomoże bo to jest umowa cywilno -prawnwe. Inspekcja pracy wniosek on-line Katowice tam jest gł inspektor
(usunięte przez administratora) to jest wykańczanie ciebie psychiczne znęcanie się w pracy nad tobą mimo wyników. A ciebie zwolnili tak więc zadzwoń do inspekcji pracy tam ciebie pokierują jak możesz walczyć o swoje prawa. Tym bardziej że masz tam nowy przypływ ludzi. Sąd pracy Tobie nie pomoże. Tylko w przypadku umowy o pracę. A Ty masz umowę cywilno prawną
Za (usunięte przez administratora) jest chyba 5lat więzienia. To jest tak jak by tobie pracodawca przez Twój okres zatrudnienia bądź osoby współpracujące z tobą w czasie trwania twojego zatrudnienia wykaczali ciebie psychiczne np ty masz te wyniki a ktoś cały czas mówi że nic nie robisz a reszta się z ciebie śmieję i tobie dogaduje lub jakieś inne antyspołeczne zachowanie. albo osoby które ciebie nie znają są nagle wobec ciebie negatywnie nastawione co prowadzi do zachowania twojej psychiki. To jest (usunięte przez administratora) Jak chcesz to napiszę tobie co ty możesz zrobić. Jest jeszcze oczywiście rzecznik praw obywatelskich i inspekcja pracy.
Na swojej umowie masz okres odwoławczy od ich decyzji i organizację gdzie takowa sprawa jest rozpatrywana. Ewentualnie inspekcja pracy Ewentualnie rzecznik praw obywatelskich.
A sprawy da się wygrać czasem bo nie każdy ma tam z osób na to bezpośrednio szkołę a sąd uwzględnia to więc da się nawet ich zamknąć. To jest szkoła handlowa -akceptowana więc jak powalczysz to da się wygrać.
Trzeba było by im udowodnić że nie mają na to szkoły i tak naprawdę uprawnień do podejmowania takich decyzji. Bzdury wydane z palca rozbiją co im się podoba nie mając do tego europejskich klasyfikacji. Powodzenia
A czemu zabierasz ludzi sama przecież możesz się odnieść tam na umowie jest wszystko i bronić się bo masz prawo odwołania się od decyzji czy opinii na swój temat. Jeżeli takowa instytucja że sprawy są naruszane to już ona sama zainteresuje się instytucją.
Jak nie zgadza się wypłata to rzecznik praw obywatelskich tam można mieści się w Katowicach. Mają oni 2tygodnie na zwrot pieniędzy od daty stępla pocztowego jeśli tego nie zrobią sprawa następnie jest kierowana do trybunału stanu.A ten to zamyka. Taką sprawę prowadziłam sama 2razy i dwa razy wygrałam na prawach europejskich za granicą.
Pieniądze odzyskałam i jedną agęcję zamknęli.(pieniądze odzyskałam w terminie) A drugi przypadek odzyskałam pieniądze w terminie. To rzecznik praw obywatelskich. Mam parę spraw wygranych i zamkniętych instytucji jak chcesz to pytaj. Zero przegranych.
Zgadzam sie, ja zwolniłem się sam. Niestety pare moich znajomych zostało zwolnionych za jakies wyimaginowane błędy, które normalnie były odpuszczane. Ciągłe straszenie zwolnieniami, kontrahentem. Ciągłe dzwonienie często w późnych godzinach, już po skończonej pracy, czy sie zalogujesz. Liczenie czasu rozmowy z klientem i obcinanie premii, bo masz 5:31 zamiast 5:30. (usunięte przez administratora)
Pani która ze mną skontaktowała się o pracę na początku powiedziała mi że za każdy dzień wdrożenia należy mi się 50 zł byłam na dwóch dniach później dostałam lepszą propozycję pracy więc zrezygnowałam po czym jak napisałam do pani jak będzie z wypłatą z tego jednego dnia pani odpisała mi że mi się to nie należy bo nie byłam na wszystkich dniach i dopiero po zdaniu odpowiednich certyfikacji dostanę pieniążki. Czyli pani na początku powiedziała co innego a teraz napisała mi co innego. Nie polecam tej firmy. W kuchni bardzo niemiło pachnie
Z pewnością musiałaś być informowana już na początku, że musisz przepracować ileś tam godzin żeby otrzymać pieniądze za szkolenie ;)
Podczas rozmowy rekrutacyjnej - owszem pada informacja o wypłaceniu 50 zł w postaci bonusu wdrożeniowego. Jednak ów bonus wypłacany jest po przepracowaniu odpowiedniej ilości godzin ;) Także może po prostu osoba o nicku "Buu" źle zrozumiała procedury wypłacania pieniędzy za wzięcie udziału we wdrożeniu :) Ja sam po przepracowaniu 350 godzin (może na innych projektach jest inna liczba godzin) otrzymałem pieniądze za udział we wdrożeniu ;)
Mnie zwolnili tylko z powodu wieku. Mialam 28 lat. Jak chciałam przejść po 3 latach na inny projekt to przez 3 miesiące nie mogli mi dać passow więc złożyłam wypowiedzenie .Wtedy a babka pracowała na Orange to miała 59.....
Mimo negatywnych opinii na temat firmy jestem pozytywnie zaskoczony. Zgrany i mocno zaangażowany zespół. Zarobki na wysokim poziomie.
Stąd, że tysiące ludzi przemieliło się przez tą firmę i od zawsze była tam najniższa krajowa??? Poza tym jesteś na tyle (usunięte przez administratora) że w nicku piszesz Lola, a w treści używasz zaimków sugerujących na to że jesteś facetem xd lecz się Krzysiek
Oddział w Sosnowcu regularnie nie wypłaca całości lub części wynagrodzeń
Kompletna żenada, najlepsze zostawię na koniec. Pracowałam na dwóch projektach w tej firmie, mediamarkt to kompletna katastrofa, obiecywane premie były w rzeczywistości nie do wykonania, zatrudniono ludzi podczas czarnego piątku bo byli potrzebni na gwałt, po czym po zwolnieniu ruchu zostało nam przydzielane po 4 godziny TYGODNIOWO, do tego ciągłe ucinanie godzin chwile przed rozpoczęciem zmiany albo wcześniejsze wypuszczanie do domu. Nie zostało mi nawet zapłacone za szkolenie za które miałam dostać pieniądze po przepracowaniu 180 godzin w ciągu 3 miesięcy co również okazało się niewykonalne. Projekt PGNiG jest równie żałosny, na początku szkolenie było przeprowadzane przez trenerów którzy od początku wiedzieli o PGNiG tyle co ja czyli nic, premie były przyznawane na podstawie ilości, długości i jakości rozmów, które w 3/4 nie zależały kompletnie od nas więc premie dostawały losowe osoby albo pracujące tam jak roboty, ale sama wypłata również była ucinana jeżeli manager sobie stwierdził że za mało (usunięte przez administratora) siedząc na (usunięte przez administratora) przy słuchawce. Ale najlepsze zostawiłam na koniec. Po przejściu na pracę zdalną, kiedy byłam podczas wyprowadzki do innego miasta, dostałam telefon z wypowiedzeniem ponieważ firma PGNiG zakończyła współpracę z CCiG, przy czym garstka osób została z powrotem przeniesiona na projekt mediamarkt a reszta bez żadnego uprzedzenia zwolniona. Z dnia na dzień zostałam bez pracy zmuszona żeby jeszcze wrócić do biura aby oddać cały sprzęt będąc już w innym województwie, po grożeniu mi konsekwencjami prawnymi jeżeli nie oddam im wtedy, kiedy oni sobie życzą. Firmę można opisać jako wysoce nieprofesjonalną, wykorzystująca pracowników jak tylko się da, zero szacunku. Jedynym plusem jest przyjemna i luźna atmosfera w biurze, ale zachowanie firmy wobec pracowników jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Omijać szerokim łukiem;)))
Chciałbym odnieść się do sytuacji, która miała miejsce w CCIG w Gdańsku. Ogólna praca na projekcie bardzo przyjemna, szczególnie jeśli dostaje się sprzęt (sprawny, bo jeśli coś nie gra, to albo jeździsz co chwilę na lokalizację, aby naprawili błąd, który i tak się powtarza, albo ucinają ci godziny) i pracuje się z domu. JEDNAKŻE, to co wydarzyło się ostatnio przerosło moje wyobrażenia na temat normalnej atmosfery. Zacznijmy od początku, projekt NFZ, z początkami było ciężko, jednak wiele osób szybko ogarnęło co i jak, klienci kompletnie różni, więc nie ma się co dziwić, jeśli wyzywają i masz zły dzień w pracy, szczególnie, że potrafisz 8h bez przerwy odbierać telefony i rozmawiać. Kontakt z menagerami? Porażka. Z dwóch głównych, którzy zajmowali się projektem, tylko jeden czasem odpisywał, a drugi... brak słów, miła osoba, przyjemna, ale kontakt totalnie ograniczony. Zamknięcie projektu skutkowało przeniesieniem na inny projekt, co było nam obiecywane "nikt nie zostanie bez pracy!". Taa... W jednym tygodniu przenieśli osoby na różne projekty, totalnie losowo, tłumacząc się, że "rozmowy były słuchane bla bla", a TRZY DNI przed końcem miesiąca, gdy osoby bez żadnej informacji prosiły o cokolwiek ze strony TM, w sprawie ich dalszej współpracy, dostały WYPOWIEDZENIE. Jakie było uzasadnienie? Dla każdego kompletnie inne, a bo tu nie ma miejsc, a bo tu nie potrzebują itd. Żenada jak można tak traktować pracownika, jesteśmy studentami, upominamy się o informację, czy zostaniemy zwolnieni czy nie, a otrzymujemy informację "MUSISZ CZEKAĆ". I tak półtorej tygodnia czekałem na informację, że dają mi wypowiedzenie i bardzo im przykro. Nie zostawia się ludzi w takiej sytuacji samych sobie, szczególnie w dobie koronawirusa. Sama atmosfera w Gdańsku w porządku, nie ma ciśnienia jak w Gdyni. Z chęcią zostałbym w pracy dłużej, gdyby nie to wypowiedzenie, jednak to jak została przeprowadzona sytuacja związana ze zwolnieniem takiej ilości osób, bez informacji i bez jakichkolwiek wyjaśnień to szczyt wszystkiego. Próba kontaktu przez tydzień w sprawie załóżmy problemów z internetem z TM to rzecz niemożliwa, ale jeśli chodzi o wypowiedzenie to jak najbardziej dzwonią.... Praca w porządku, organizacja to nieśmieszny żart. Poza tym to jak to jest wszystko zorganizowane na tych projektach to śmiech na sali.
Hello w tej firmie dają Ci umowę zlecenie więc zakończyć z Tobą mogą współpracę w każdej chwili.. Taki jest rynek pracy w chwili obecnej trudno
W Zielonej Górze to samo.. do ostatniego dnia trzymali w niepewności i nagle zostawiają człowieka na lodzie z wypowiedzeniem mimo wcześniejszych zapowiedzi o pewnym przedłużeniu umowy.
Jak ktokolwiek kto tam pracował może się wypowiedzieć pozytywnie? Pracowałam na infolinii w Gdańsku na projekcie Media Marktu. Obiecywano mi kokosy, premie, zapłatę za szkolenie.... Zamiast tego dostałam ciągły opiernicz, mobbing od strony firmy, wyzwiska od klientów (swoją drogą ludzie, zastanówcie się do kogo dzwonicie bo nikt nie siedzi w garniaku po magistrze odbierając telefony, tylko często w pidżamie w domu studenckim a atmosfera w pracy jest tak dziadowska, że teksty typu "Pani reprezentuje firmę" są po prostu żałosne.) Nie wspominając o faworyzowaniu ludzi, których lubią team managerowie. Dziewczyna Ewelina zatrudniona dość niedawno tak bardzo wkupiła się w łaski managerów że awansowała na "opiekunkę" zespołu, a po trzech miesiącach jest już team managerem, przy czym udzie pracujący po 3 lata dalej odbierają telefony od wykastrowanych klientów. Ciężko wyżyć za 60h miesięcznie po 19,70zł - tyle managerowie dawali. Mam nadzieję, że ta firma utonie w swoich kłamstwach i przekrętach. Zero profesjonalizmu.
Miałaś przydzielone tylko 60 godzin na miesiąc? Przecież to bardzo mało. Faktycznie nie da się dobrze zarobić. Na jakiej umowie byłaś? Na zleceniu?
W tej firmie są dwa wyjścia, albo zlecenie albo - jeśli jest się managerem - b2b (do wyboru).
tak, było to mniej więcej 60h miesięcznie (czasem 80). Za każdą MINUTĘ przerwy dłużej obcinali pensję. Była to umowa zlecenie i trzeba być studentem - na innych zasadach nie przyjmują. Mają tam już stałych sprzedawców, który zyskują pokrętnymi (nie do końca legalnymi) metodami premie. Teraz szukają mięsa armatniego, które będzie odbierało telefony i wystawiało się na pierwszy ostrzał klienta, bo rozmowy sprzedażowe są kierowane od razu do sprzedawców, a nie konsultantów.
Jak to pokrętnymi metodami? Bo nie bardzo zrozumiałem. To nowi pracownicy nie mają co liczyć na premie? Chciałem się przyjąć ale trochę mnie zaniepokoiłaś.
Odwołując. się do wpisu o Ewelinie to chciałabym sprostować jedną rzecz. Ewelina nie jest osobą "niedawno zatrudnioną" tylko min. 1,5 roku tam pracuje i o ile mi wiadomo to dostała się z uwagi na doświadczenie i wiedzę, więc trochę wyrwana z kontekstu ta wypowiedź i jak się czegoś nie wie, to lepiej się nie wypowiadać :)
A co do przerwy to na 1rbh przysługuje 4,8min przerwy i takie informacje były przekazywane na szkoleniu więc nie rozumiem zdziwienia.
Pracowałam z tą cudowną Eweliną odkąd przyszła do firmy i naprawdę uważam, że jest to najgorsza możliwa osoba do awansowania. Nie mówiąc już o tym jak bardzo była faworyzowana przez swojego managra. Ta dziewczyna nie wie co jest 5, jedyne co ma to staż pracy
Pracowałam na projekcie Tauron, bardzo przyjemna praca oraz ludzie niesamowici szczególnie menadżerka projektu Oliwia, bardzo wyrozumiała i zawsze pomaga. Bardzi polecam projekt oraz firmę ????????
Dalej ta śmieszna firma istnieje? Współczuję.
CCIG w Gdyni to jest istna porażka. Pracowałam tam 6 miesięcy i nie polecam nikomu. Byłam przydzielona do projektu EON- obiecano kokosy. A koniec końców nigdy nawet nie otrzymałam najniższej krajowej miesięcznej. Stawka? Najniższa krajowa godzinowa. Możliwość pracy tylko na umowie zlecenie. Wieczne poniżanie pracownika na forum, przy wszystkich. TM- KB i PL bardzo w porządku, nie mogę nic zarzucić ale PG wiecznie problemy o wszystko. Siedzi księżniczka i nawet gdy przychodzisz z pytaniem to ma ważniejsze rzeczy teraz do roboty- odpisywanie koleżankom na WhatsAppie. Odsyła z kwitkiem- nie ważne, że klient czeka na linii. Wiecznie naburmuszona paniusia. Cały czas obcinane godziny (chciałam przepracować min 160h w miesiącu- miałam wypracowane po około 40-70h). Premia? Haha!!! 7zł premii!!! Masz robić milion rzeczy na raz a płaca tego nie wynagradza. Szkolenie początkowe z bardzo podstawowych rzeczy, które tylko wprowadzają w projekt. Reszty masz się domyślić sam. Pomagają doświadczeni konsultanci, ale nie od tego oni są tylko TM, ale tak jak pisałam wcześniej jest wielki problem. Nawet nie masz przeszkolenia z programów w których będziesz pracować- a wątpię, że każdy ma codziennie kontakt z SAPem czy CRMem. Jedyny plus tego wszystkiego to kuchnia dla pracowników w której można w automacie kupić kawę (bo na ekspresie kartka "Konsultantów prosimy o niekorzystanie z ekspresu") Radzę pomyśleć nad lepszym traktowaniem pracowników a nie będą co chwilę latać wypowiedzenia. PS: Nowi konsultanci nie chodźcie zbyt często do WC, bo za każdą minutę przedłużenia przerwy macie zabierane z wypłaty 5min).
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Call Center Inter Galactica?
Zobacz opinie na temat firmy Call Center Inter Galactica tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 96.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Call Center Inter Galactica?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 81, z czego 5 to opinie pozytywne, 62 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Call Center Inter Galactica?
Kandydaci do pracy w Call Center Inter Galactica napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.