a [usuniete przez moderatora] to jeszcze zyje czy się całkiem zajarał na amen w tych niderlandach hehe?
w firmie pracuje już bodajże 10-ty z kolei przedstawiciel, a firma istnieje na polskim rynku zaledwie od 2004 roku, więc to już mówi wszystko o tej organizacji i jej podejściu do pracowników, bo niemożliwe jest, żeby 10 zupełnie obcych osób nie sprawdziło się na stanowisku przedstawiciela w tej marnej firemce, więc problem leży tylko i wyłacznie po stronie firmy i jej zarządu, pracowniky unikajcie tego bagna, bo szkoda nerwów i czasu.
[usuniete przez moderatora] żyjesz [usuniete przez moderatora] jeszcze w tych Nimcach ???
M.P. - 2010-10-27 19:19:56 No pewnie,że Castrol,Shell i inni. Tylko,że chłodziwa to akurat te firmy mają do [usuniete przez moderatora]. Co do cięcia kosztów,to co w tym złego.Nasi politycy też namawiają do oszczędzania. A jak tacy jesteście bogaci,to dlaczego [usuniete przez moderatora],że OEMETA jest za droga a potem,że sprzedaje tylko najtańsze chłodziwa. Jak was nie stać na coś lepszego, to kupujcie EMULGOL. Zapachowo akurat do was w 100 % pasuje. miałem chłodziwo z oemety korozja że ja [usuniete przez moderatora]. wszędzie zbadali i powiedzieli że mam wodę do [usuniete przez moderatora] kazali ją uzdatniać haha wróciłem do emulkolu ps nic się nie dzieje nie ma korozji niema smrodu no chyba że kogoś maszyny pracują jeden dzień w miesiącu ale wtedy bez przewietrzania chłodziwa to tylko syntetyk się nie psuje jak ktoś chce się wypowiadać na temat innych chłodziw to niech się wypowiada o tym co zna bo jak widzę większość nie zna dobrze nawet nazwy(emulgol)
Przyjeżdża do mnie nowy przedstawiciel z OEMET-y i wporzo gościu. Stara się, ale z tego co wiem to traktują go w firmie jak piąte koło u wozu. Cykają umowę na trzy miesiące i pieprzą ,że jak się postara,to będzie lepiej. Pewnie niedługo pokażą się nowe ogłoszenia o poszukiwaniu przedstawiciela na wielkopolskę ,bo jak młody to pewnie szybko znajdzie coś lepszego.
Ja sam zawsze staram się pisać na temat, ale zgadzam się z kilkoma moimi przedmówcami, którzy słusznie napisali na temat łapownictwa różnych firm sprzedających środki smarne. Otóż nie dalej jak dwa tygodnie temu pojawiliło się dwóch panów z firmy \"x\" i nagle pojawiły się dwa mauzery z chłodziwem, które nie były potrzebne. Zużycie jest na poziomie ok. 1000L/mc natomiast 2 mauzery/2 tygodnie! Lecę i pytam zakupowca czy się nie pogubił... On mi na to, że dla firmy jest korzyść! Korzyść dla firmy czy dla niego?? Następnie jakiś gość gość ciśnie mi kit, że dawno chłodziwo nie wymieniane, że pH za niskie, że osady ... nóż mi się w kieszeni otwiera i już nie mogę. Walę do gościa, że jak sobie pasek pH (akwarystyczny) zanurzy w wierzchniej warstwie (gdzie zawsze jest olej przeciekowy), to pH będzie niższe o 0,2-0,4. Nawet nie chciało mu się ręki pobrudzić i nabrać w jakiś pojemnik chłodziwa z wężyka natryskowego. Dlatego szlag mnie trafia jak widzę [usuniete przez moderatora] udających fachowców, którym głównie zależy na tym aby jak największą ilość środków smarnych wepchnąć do firmy. Wystarczy wejść na stronę jednego czy drugiego i od razu widać, że dla tylu a tylu beczek, to można \"wygrać\" laptopy, nawigacje, wycieczki ... itp. Gdzie tu logika??? Ludzie myślcie - to nie boli!
Dajcie już spokój z tym statoilem czy cimcoolem, kogo oni obchodzą?Piszecie Panowie nie na temat :-)
Dziewczynka z zapałkami powiadasz?? Hmm, no może i z zapałkami, ale przynajmniej nie błądzi w ciemnocie. Pożyjemy - zobaczymy, ja tam złośliwy nie jestem i nie toczę piany z ust. To, że obecna rozgrywka na \"górze\" jest osobistą, to oboje wiemy i nikt nie odpuści - toalna zagłada... a tylko pozostali skorzystają... Nie trzeba było kombinować i centusiów liczycz, to nadal sprzedawało by się po 14-15zł a nie po 6-7zł/L. Rynek zupełnie zniszczony i ceną i jakością i to z obydwu stron, aż wszyscy się śmieją a najlepszych fachowców już nie ma (po obu stronach). Eee tam, dajmy sobie spokój, to już przeszłość, choć fajne WSPOMNIENIA. Trzymaj się!
[usuniete przez moderatora] albo jesteś kretem w Statoil albo pracownikiem Cimcool raczej to drugie a o licencje Statoil sie nie martw bo Cimcool przy Statoilu (porównuje koncerny) to taka dziewczynka z zapałkami....
[usuniete przez moderatora] niczego się nie nauczył i lekcji znowu nie odrobił, bo dziesiąty raz poełnia te same głupie błędy, firma stoi w miejscu, a nawet się cofa, więc nic ciekawego pod kątem pracy tam i pracownika.
Zgadza się, nasz kierownik UR zawsze starał się przekonać szefostwo firmy, że ci którzy tak ciągle przyjeżdżają w ładnych garniturkach i "przekonują" iż dzięki ich doświadczeniu, wiedzy i taaakiej liście referencyjnej zapewnią co najmniej 20% oszczędności, to zwykli naciągacze. Po roku czasu okazało się, że owszem w zakupach wydatki na zakupione środki spadły o 15% ale wydatki na: pompy, łożyska, koła zębate i inne wzrosły o 35%! Taka to była oszczędność. Po 3 latach, bo tyle trwała umowa szefostwo się zmieniło, nasi ludzie zajęli się ponownie gospodarką smarowniczą i wszystko się unormowało. Grunt ,to nie poddawać się modnym hasełkom i zaopatrywać się samemu u przynajmniej 2 dostawców w dobre i niekoniecznie najtańsze środki. Bo źle pojęta oszczędność idzie w straty a panom z Krakowa za outsourcing już dziękujemy!
miernota zawsze miernotą pozostanie
Zgadza się, u nas też jedna z wymienionych firm prowadzi outsourcing i wg. mnie wcale nie jest taniej. Wprowadzili tańsze zamienniki, spełniające niby te same normy i niby wychodzić ma taniej. Nie potwierdza się to jednak, bo oleje prowadnicowe emulgują się z chłodziwem co nie miało miejsca przy poprzednich produktach, narzędzia szybciej się kończą itd. Uważam że lepiej mieć własną grupę serwisową, dobrze zapoznaną z technikami smarowniczymi i produktami niż iść w obcy serwis. To co opowiadają, to modne hasełka i nic więcej.
W większości globalnych koncernów, korporacji wypromował się styl "BMW" - Bierny, Mierny ale Wierny! Szefostwo źle patrzy na specjalistów, którzy mają własne często odmienne zdanie na to co się dzieje i na sposób działania, który im się wtłacza do głów. Myślę, że teraz małymi kroczkami ale jednak nadchodzi era mniejszych ale bardzo prężnych firm mogących zaoferować skuteczne rozwiązania budując zdrowe relacje z klientem. Korporacje patrzą przede wszystkim na słupki a cała reszta jest nieważna. Dlatego "klepie" się po plecach tylko dużego odbiorcę a mniejszy idzie w zapomnienie. Shell sprzedał cały swój dział "metalworking" Houghtonowi a oni wiadomo, 95% biznesu budują na outsourcingach. Te zaś z kolei miały sens w czasach boom-u, kiedy każde ręce były potrzebne przy maszynach a nie z konewką z olejem. Teraz produkcja przechodzi duże przeobrażenia i ta gałąź wraz z nią. Tak więc Panowie radzę omijać "wielkie" koncerny, bo może z tego co najwyżej koncert wyjść...
Tak, to prawda że w statoilu "prezenty" dla klientów są normą. Poza tym cimcool się od nich nie odłączył, bo statoil był wyłącznym dystrybutorem na Polskę ich chłodziw, ale po tym jak panowie z Krakowa wpadlki na genialny pomysł aby "kręcić lody" z kolegą z Czechowic na własną rękę, to cimcool wypowiedział im umowę i otworzył biuro w Polsce. Oczywiście teraz się wycinają ceną, co jest częściowo dobre dla klienta bo ceny mocno spadły poniżej 10zł/L ale równie mocno spadła jakość i to z obu stron. "Zenek", czy jak Ci tam naprawdę - nie kojarzę nikogo z DH o takim imieniu a musisz być z DH, bo tylko oni mają takie mniemanie o sobie, zero kultury osobistej i szacunku do konkurencji. Teraz to cimcool kupił [usunięte przez moderatora] na licencji którego statoil w Czechowicach blenduje chłodziwa i zobaczymy jak się Wasze losy potoczą. Popytaj kolegów, którzy z włąsnej lub lekko przymuszonej woli pracują w lokalnych hurtowniach, jak oni to widzą, to może Ci się oczy otworzą.
firma tnie koszty, bo jest w dołku jak cała polska przemysłówka i nie ma innego wyjścia, więc ogranicza wydatki jak tylko może na każdym kroku.
Wielkość nie ma znaczenia (podobno)! To cała strategia obsługi klienta. Kluczowych się pieści a małych olewa. Tak jest w OEMECIE. Mnie też olali ,bo za mało kupuję.
Co z tego,z chłodziwo jest super,jak firma olewa klientów. Jak przujeżdżał w zeszłym roku Pan Wiesiek,to było ok. Teraz stwierdzili chyba,że jestem za mały aby mnie odwiedzać. Chyba z nich zrezygnuję.
A ja jestem bardzo zadowolony z ich chłodziwa.Używam tani Unimet AS 192 a dużo droższe konkurencyjne nawet nie dorastają mu do pięt. Gorąco polecam firmę. Szkoda,że przedstawiciele tak szybko się zmieniają,ale cóż ...
ekspert - 2010-12-04 20:08:58 Przecież sprzedają nie tylko do VW. Np. Zetkama ma ich chłodziwo i wiele ,wiele innych dużych firm. Co prawda rotacja ludzi jest u nich duża i zatrudniają coraz gorszych. Ale za to, co tam można zarobić,to nic dziwnego. za michę ryżu nikt poważny teraz nie pracuje, taka prawda