Szczęśliwie odeszłam już z RA więc chciałabym się podzielić opinią. Zawsze chciałam dostać się do RA i jak się udało byłam mega szczęśliwa i liczyłam na to, że z tą firmą zostanę na długo. Rozmowy kwalifikacyjne wyglądały jak połączenie ubiegania się o stanowisko prezesa i cyrku. Trzeba było robić kolorowe prezentacjie w Powerpoincie na swój temat i swojego życia oraz padały pytania jakich produktów RA używam w codzinnym życiu :) Także było zabawnie. Ale jak już się udało, liczyłam dni. Pierwsze 2 dni to onboarding w biurze przy fabryce. W biurze nie powitał mnie nikt. DOSŁOWNIE NIKT. Nie wiedziałam gdzie i do kogo mam się udać, jak odebrać sprzęt, gdzie usiąść. Mój przełożony był z USA więc było ciężko. I tak chodziłam aż w końcu zlitował się nade mną jeden menago i zaprowadził do IT gdzie dali mi laptopa. Gołego. Sam laptop i ładowarka. Trochę dziwne bo jak mam przewieźć lapka bezpiecznie do domu? No cóż... Podczas rozmów mówiono o "work/life balance". Niestety ale nie. Moja praca bardzo często kończyła się po godz. 18 a czasem trwała do okolic północy gdyż szefostwo informowało chwilę przed 16.00 że nowe zadanie ma być zrobione na dzisiaj. I tłumaczenia, że zrobię jutro tak aby na ich poranek mieli to na skrzynkach nie pomagały. Członkowie teamu nie potrafili używać nawet takich słów jak "dzień dobry", "proszę", "dziękuję". Używali ich tylko w momencie kiedy spotkanie jest nagrywane albo uczestniczy w nich przełożony. W drugim tygodniu (usunięte przez administratora) kazano mi przygotować plik z prognozą wydatków na kolejny kwartał biorąc pod uwagę plan roczny i poprzednie kwartały. Plik został wytłumaczony bardzo pobieżnie. Próbując to zrobić natknęłam się na problem i nikt nie chciał mi pomóc. Jak w końcu, po długim czasie proszenia o pomoc, zlitował się nade mnie Senior usłyszałam "This is not what I expected". Serio? Już wtedy powinnam uciekać. Ostatecznie okazało się, że to była wina ich super systemu finansowego z epoki lat 80 (EPM w Excelu). Poziom raportingu również jest kiepski- wszystkie raporty są wykonywane w Excelu, z ręcznie pisanymi formułami. Próbują wdrożyć jakieś PBI ale to analitycy finansowi robią za testerów i mają wyszukiwać i naprawiać błędy. DO wielu dashboardów nie ma dostępu gdyż zarządza nimi "widmo"- nikt nie wie kto i jak ani kto może pomóc. Dodatkowo przy zamknięciu kwartału szefostwo każe pracować w sobotę i niedzielę ale zabrania wpisywać tego do WorkDay (system kadrowy) bo "to między nami i odbierzesz sobie w przyszłości". Także później oficjalnie w (usunięte przez administratora) jesteśmy, ale nieoficjalnie w (usunięte przez administratora) nas nie ma bo odbieramy nadgodzinki :) Atmosfera w firmie słaba. Ale oczywiście opisuję swoje doświadczenia. Wiem, że są osoby które sobie chwalą i są tam już długi okres. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że wszystko zależy gdzie się trafi. Ja nie polecam. Zdecydowanie.
Trochę słabo, pracuję w innym zespole, gdzie atmosfera jest naprawdę świetna i wszyscy są życzliwi. Nigdy nie pracowaliśmy w weekendy
Dlaczego Rockwell zmusza do brania urlopów w związku z brakiem pracy, np. w piątki! To jest niezgodne z prawem. Dlaczego ludzie się na to zgadzają, wystarczy powiedzieć NIE! Rockwell ma tyle instrumentów na skrócenie tygodnia pracy zgodnie z prawem! Nie musi zmuszać do naszych urlopów. Ludzie obudźcie się w końcu.
jeszcze raz daje opinie bo zapomniałem dać oceny Praktycznie rekrutacja na stanowisko senior accountant AP gdzie mam bardzo duże doświadczenie. Wszystkie pytania odpowiedziałem następnie nie dostałem żadnej odpowiedzi zwrotej mimo ze wyslałem zapytanie na maila.
Już dawno dałem sobie spokój z próbami dotarcia do szefostwa bez konkretnych argumentów i lub podkładki w formie wypowiedzenia, oni reagują tylko na radykalne metody...
Pracuje tam od początku produkcja jest super ludzie wspaniali kasa duża fajny socjal. Atmosfera jest wspaniała nigdy nie pracowałam z fajniejsza ekipa.
Dla kobiet praca nie zdaje się być ciężka przy tej całej produkcji? przy tym komentarzy interesuje mnie głównie ta wspomniana kasa jeśli poważnie jest taka duża. Co się składa na cala te kwotę?
Szczęśliwie odeszłam już z RA więc chciałabym się podzielić opinią. Zawsze chciałam dostać się do RA i jak się udało byłam mega szczęśliwa i liczyłam na to, że z tą firmą zostanę na długo. Rozmowy kwalifikacyjne wyglądały jak połączenie ubiegania się o stanowisko prezesa i cyrku. Trzeba było robić kolorowe prezentacjie w Powerpoincie na swój temat i swojego życia oraz padały pytania jakich produktów RA używam w codzinnym życiu :) Także było zabawnie. Ale jak już się udało, liczyłam dni. Pierwsze 2 dni to onboarding w biurze przy fabryce. W biurze nie powitał mnie nikt. DOSŁOWNIE NIKT. Nie wiedziałam gdzie i do kogo mam się udać, jak odebrać sprzęt, gdzie usiąść. Mój przełożony był z USA więc było ciężko. I tak chodziłam aż w końcu zlitował się nade mną jeden menago i zaprowadził do IT gdzie dali mi laptopa. Gołego. Sam laptop i ładowarka. Trochę dziwne bo jak mam przewieźć lapka bezpiecznie do domu? No cóż... Podczas rozmów mówiono o "work/life balance". Niestety ale nie. Moja praca bardzo często kończyła się po godz. 18 a czasem trwała do okolic północy gdyż szefostwo informowało chwilę przed 16.00 że nowe zadanie ma być zrobione na dzisiaj. I tłumaczenia, że zrobię jutro tak aby na ich poranek mieli to na skrzynkach nie pomagały. Członkowie teamu nie potrafili używać nawet takich słów jak "dzień dobry", "proszę", "dziękuję". Używali ich tylko w momencie kiedy spotkanie jest nagrywane albo uczestniczy w nich przełożony. W drugim tygodniu (usunięte przez administratora) kazano mi przygotować plik z prognozą wydatków na kolejny kwartał biorąc pod uwagę plan roczny i poprzednie kwartały. Plik został wytłumaczony bardzo pobieżnie. Próbując to zrobić natknęłam się na problem i nikt nie chciał mi pomóc. Jak w końcu, po długim czasie proszenia o pomoc, zlitował się nade mnie Senior usłyszałam "This is not what I expected". Serio? Już wtedy powinnam uciekać. Ostatecznie okazało się, że to była wina ich super systemu finansowego z epoki lat 80 (EPM w Excelu). Poziom raportingu również jest kiepski- wszystkie raporty są wykonywane w Excelu, z ręcznie pisanymi formułami. Próbują wdrożyć jakieś PBI ale to analitycy finansowi robią za testerów i mają wyszukiwać i naprawiać błędy. DO wielu dashboardów nie ma dostępu gdyż zarządza nimi "widmo"- nikt nie wie kto i jak ani kto może pomóc. Dodatkowo przy zamknięciu kwartału szefostwo każe pracować w sobotę i niedzielę ale zabrania wpisywać tego do WorkDay (system kadrowy) bo "to między nami i odbierzesz sobie w przyszłości". Także później oficjalnie w (usunięte przez administratora) jesteśmy, ale nieoficjalnie w (usunięte przez administratora) nas nie ma bo odbieramy nadgodzinki :) Atmosfera w firmie słaba. Ale oczywiście opisuję swoje doświadczenia. Wiem, że są osoby które sobie chwalą i są tam już długi okres. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że wszystko zależy gdzie się trafi. Ja nie polecam. Zdecydowanie.
Trochę słabo, pracuję w innym zespole, gdzie atmosfera jest naprawdę świetna i wszyscy są życzliwi. Nigdy nie pracowaliśmy w weekendy
Wczoraj pojawiła się oferta na stanowisko Security Risk Analyst. Nie ma niestety podanych przedziałów płac a ciekawi mnie jak na samym początku jest wynagradzany ten dwuletni staż pracy z opisu. Czy występuje sama podstawa plus premia czy może coś jeszcze jest?
Polecam! Zazwyczaj nie zostawiam komentarzy dla Pracodawcy ale Rockwell jest świetną firmą. Moja managerka była bardzo wyrozumiała i sympatyczna. Pracowałam tutaj przez prawie 3 lata i gdyby nie zmienili pracę na hybrydową z zdalnej to bym nadal pewnie pracowała.
hej, czy są tu Panie, które mogłyby ocenić pracę jako elektromonterka? Nie mam co prawda uprawnień SEP, ale w opisie jasno wskazują, że nie są one wymagane, może pomogą z wyrobieniem. I czy pracuje w tym dziale nawet sporo kobiet?
Pytano mnie o przebieg pracy zawodowej, mało konkretów.potrzebuja pracowników to wymagania maja małe. Pytali o rysunek techniczny i prace na zmiany.
Czy praca na zamiany mi pasuje, czy pracowałem na produkcji.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Podobno w maju będą podwyżki 15%
Ja słyszałam o podwyżkachw lipcu, ale nie wiadomo, czy będą, bo jest mało zamówień. Ostatnio jest na szczęście mniej spotkań i szkoleń, które utrudniają wprowadzanie tych zamówień. W Rockwellu ważne są nowe pomysły i usprawnienia, jest wiele takich, które przyniosły efekty, ale ja myślę, że solidne wykowynanie swojej pracy też ma duże znaczenie. Jeśli zrobisz coś źle, ktoś inny musi to poprawiać i często wiążą się z tym dodatkowe koszty, np. trzeba odebrać produkty wysłane na niewłaściwy adres, skorygować fakturę... itd ... itp .. Wiem, że błądzić jest rzeczą ludzką, ale powinniśmy próbować robić jak najmniej błędów.
Atmosfera jest bardzo miła, ludzie cudowni, można przychodzić do pracy na 7 albo na 10. Nikt się nie czepia, jeśli zaśpisz lub masz problem z dojazdem. Nie ma chamstwa, ochrzanów, zastraszania. Przełożeni pytają, co się dzieje, a nie oskarżają cię, że to twoja wina. Mam kontakt z osobami, które mają dużą wiedzę i mogą mi pomóc. Niestety, współpraca ze sprzedażą i ACMami ( przedstawicielami handlowymi) może człowieka wykończyć nerwowo. Chodzi o niektóre osoby, z którymi ciężko się porozumieć. Po kilku latach pracy złapałam z nimi konktakt, ale nadal załatwienie każdej sprawy zajmuje tygodnie, bądź miesiące i wielokrotne trzeba odpowiadać na te same pytania na teamsach. Jeśli ktoś pracuje w księgowości lub obsłudze klienta, to wie, co to sold-to, bill-to i ship-to. Czasem ludzie ze sprzedaży każą ci wprowadzić zamówienie z sold-to, które ma zły numer VAT (inny niż na zamówieniu) i złe bill-to (adres do wysłania faktury - też inny niż ten na zamówieniu). Jeśli to zrobię, klient odrzuci fakturę i trzeba będzie mu wystawić korektę. Sprzedaży nie da się tego wytłumaczyć, to jak walenie głową w mur. Klienci bardzo często podają na zamówieniach złe ceny (wymyślają je sobie?), nieistniejące produkty, nie podają adresu dostawy (powinniśmy się domyślić, gdzie dostarczyć?), odległe daty dostawy (a potem mają pretensję i chcą dostawę jak najszybciej) ... itd ... itp... Cieszę się, że mam pracę, ale czasami mam też dość. Chcę zrobić coś dobrze, ale nie mogę, bo czekam, aż ktoś inny coś zrobi (np. utworzy dobre sold-to w systemie). Jestem poganiana, bo czekam, aż ktoś inny zrobi to, czego ja nie mogę zrobić.
Witajcie. Nie mogę się odszukać konkretnej opinii z ostatniego czasu dla inżyniera od SAPa a jak wiadomo ktoś taki jest teraz poszukiwany. po opisie już widzę ze pracuje się w agile. Interesuje mnie jednak ocena współpracy od strony zespołu. warto próbować?
Pracownicy magazynu (ale także produkcji) musieli dostać "podwyżki", żeby zgodnie z prawem mieć wyrównane stawki do NAJNIŻSZEJ KRAJOWEJ. Tak to właśnie obecnie wygląda w RA. Rynek odjechał.... trzeba myśleć o zmianie pracy.
Czyli magazyn zarabia najniższą krajową śmiech na sali i żenada. A już miałem składać CV. To
Sama praca na produkcji może nie jest zła, jest lekka i czysta. Ale widzę w tym zakładzie 2 poważne minusy. Pierwszy z minusów to wynagrodzenie. Jak ktoś chce robić za najniższą krajową to może tu śmiało składać CV. Drugi minus to kadra zarządzająca która na przestrzeni kilku miesięcy się zmieniła. Na ich miejsce wskoczyły osoby niekoniecznie kompetentne na dane stanowisko. Np. na hali KTX na Roździeńskiego nowy kierownik M. bardzo chce się wykazać ale nie w taki sposób na jaki przystało. Wywiera presję na pracownikach a jeśli się z nim w jakieś kwestii nie zgadzasz to stosuje zagrywki podchodzące pod (usunięte przez administratora) Także zastanówcie się dwa razy czy warto tu ubiegać się o pracę.
Pracuje tam od początku produkcja jest super ludzie wspaniali kasa duża fajny socjal. Atmosfera jest wspaniała nigdy nie pracowałam z fajniejsza ekipa.
Dla kobiet praca nie zdaje się być ciężka przy tej całej produkcji? przy tym komentarzy interesuje mnie głównie ta wspomniana kasa jeśli poważnie jest taka duża. Co się składa na cala te kwotę?
(usunięte przez administratora)
Dodajcie coś, bo szukam opinii o pracodawcy, praca w centrali.
Pracuje się tutaj całkiem nieźle, firma ma potencjał, choć szkoda, że nie jest prowadzona przez odpowiednich ludzi. Mamy tu do czynienia z wyjątkową etyką i szacunkiem dla drugiego człowieka.Niestety, motywacja i entuzjazm do pracy szybko opadają z powodu negatywnego wpływu środowiska. Brakuje troski o wartościowych pracowników, a kultura pracy pozostawia wiele do życzenia, nie istnieje praktycznie w ogóle.Wymagania są tu zbyt wygórowane, biorąc pod uwagę niski poziom kultury prezentowany przez większość pracowników. To naprawdę przykre!
Etyka i szacunek dla drugiego człowieka? Owszem - jak sobie wywalczysz, albo Twój przełożony nie jest Polakiem. Zarobki sa niższe niż u konkurencji, ale niższa jest także liczba problemów zgłaszanych przez klientów. W przypadku firm od fotowoltaiki może to być 30 telefonow dziennie. Jednak wymagania sa wyższe, ponieważ dotycza bardzo szerokiej gamy produktów - zarówno sprzętu jak i oprogramowania. Układy wewnatrz firmy i niezdrowa atmosfera? Owszem - istnieje coś takiego. Problem jest dostrzegany przez HR, ale zamiast pomóc pracownikowi uzyskać dodatkowa wiedzę czy umiejętności, zyskuje się rozmowę z przełożonym, który wyjaśnia dlaczego ocenił nasza prace negatywnie. Szkolenia i rozwój kompetencji ? Owszem istnieje coś takiego - jest Rockwell Automation University, gdzie przechodzi się 4 miesięczne szkolenie "podstawowe" inżynier w trakcie treningu. Jednocześnie pracodawca wymaga podpisania "lojalki" na okres 3 lat, jeśli w tym czasie zrezygnuje lub okażesz się zbędny - musisz zapłacić ok 16 000 EURO.
(usunięte przez administratora)
A jak się przysłowiowo obrócisz to co się dzieje? Nie wiem jak to intepretować, dopóki jesteś miły dla innych wszystko jest ok? nie ma miejsca na jakieś niestandardowe zachowania? Taka kultura pracy jak długo może już tu trwać? Dają ludziom jeszcze jedna szanse?
Pracowałem w tej pożal się firmie około 2 lata temu, widać nic się nie zmieniło. Jak była tak dalej jest faworyzacja, brak etyki, szacunku i zamiatanie problemu pod dywan. Ciągle były kłótnie, jak nie faceci na magazynie, to dziewczyny z linii, które chyba miały się tam zaraz pobić. Już wtedy były problemy o urlopy a raczej o branie bezpłatnego wolnego bo firma stoi, dramat
od jakiegoś czasu widać było znaczne pogorszenie w zarządzie,niestety nie polecam na dłuższą metę, na kilka miesięcy na przeczekanie można
A trochę ofert jest teraz właśnie wystawionych. Piszesz o zauważalnych pogorszeniach. Przytoczysz tym samym ich okoliczności? przydałoby się też porównanie dla pełnej jasności
jeszcze raz daje opinie bo zapomniałem dać oceny Praktycznie rekrutacja na stanowisko senior accountant AP gdzie mam bardzo duże doświadczenie. Wszystkie pytania odpowiedziałem następnie nie dostałem żadnej odpowiedzi zwrotej mimo ze wyslałem zapytanie na maila.
To prawda. Zero odpowiedzi zwrotnej. Można pisać, dzwonić nikt nic nie wie. Szkoda czasu i energii.
Ja też miałem rozmowę, co prawda na inne stanowisko, ale biurowe. Najpierw gadka z hr, następnie 2 godziny rozmowy z menadżerem i inżynierem. Na 15 pytań nie znałem odpowiedzi na 1. Następnie cisza. Podsumowując szkoda czasu, ja straciłem ponad 2h, gdzie mógłbym je lepiej wykorzystać.
Na 15 serio tylko 1? Czyi po prostu był ktoś kto miał 15/15? Zdradzisz z ciekawości co to za pytanie? te zestawy często się powtarzają? Sprawdzał ktoś?
Nawet jakby ktoś znał na 20 pytań odpowiedzi to kandydatowi należy się wiadomość z podsumowaniem rekrutacji. Problem w tym, że ta firma nie czuje takiej potrzeby jednocześnie tracąc w oczach specjalistów którzy byli zainteresowani tym podmiotem.
Już dawno dałem sobie spokój z próbami dotarcia do szefostwa bez konkretnych argumentów i lub podkładki w formie wypowiedzenia, oni reagują tylko na radykalne metody...
Ocena firmy Rockwell Automation z oddziałem w Gdańsku jest zdecydowanie negatywna pod wieloma względami. Jednym z głównych problemów jest niska wysokość wynagrodzeń, co znacznie obniża atrakcyjność pracy w tej firmie. Pracownicy są zdecydowanie niedostatecznie wynagradzani w porównaniu do standardów rynkowych, co wpływa negatywnie na ich motywację i zaangażowanie w wykonywane obowiązki. Dodatkowo, istnieją poważne problemy z układami wewnątrz firmy, zwłaszcza pomiędzy liderami a stałymi pracownikami. Stali pracownicy często są kryci za donoszenie na kolegów, co tworzy niezdrową atmosferę w miejscu pracy. Brak przejrzystości w procesach awansu to kolejny istotny problem. Firmy powinny promować rozwój zawodowy pracowników, jednak w przypadku Rockwell Automation z Gdańska, drzwi awansu wydają się być zamykane po cichu, a preferowane są związki personalne zamiast kompetencji i doświadczenia zawodowego. Jest także zauważalny brak inwestycji w rozwój pracowników. Firma nie oferuje adekwatnych szkoleń ani możliwości podnoszenia kwalifikacji, co prowadzi do stagnacji zawodowej pracowników. Zatrudnianie osób bez doświadczenia czy odpowiedniego wykształcenia, a jednocześnie lekceważenie doświadczonych pracowników, jest niewłaściwym podejściem, które wpływa na ogólną jakość pracy i efektywność zespołu. Podsumowując, firma Rockwell Automation z oddziałem w Gdańsku wydaje się być miejscem, gdzie niskie zarobki, nieprzejrzyste układy wewnętrzne oraz brak rozwoju zawodowego stanowią poważne problemy. Pracownicy zasługują na lepsze warunki i szacunek ze strony pracodawcy.
Dzięki Miłosz za dodanie posta ale proszę podpisz się swoim imieniem abo jakim kolwiek nickiem. Bo twoja opinia celowo ma postawić mnie w złym świetle.
Doświadczenia w pracy w oddziale Rockwell Automation w Gdańsku są niestety rozczarowujące. Atmosfera w miejscu pracy pozostawia wiele do życzenia, a obietnice dotyczące fair play, równości i otwartości okazują się jedynie pustymi słowami. Zarządzanie, wydaje się, opiera się na niejasnych zasadach, a amerykański styl zarządzania, który jest tu praktykowany, prowadzi do fałszywego poczucia jedności. Zamiast rzeczywistej współpracy, widoczne są podziały i ukryte agendy. Dodatkowo, oddział w Gdańsku zdaje się być jedynie marionetką w rękach centrali w Katowicach. Decyzje są podejmowane zdalnie, a lokalny oddział jest jedynie wykonawcą poleceń, co negatywnie wpływa na efektywność działań. Automatyzacja i smart factory to tylko hasła bez pokrycia, a produkcja jest często traktowana po macoszemu. Ostatnimi czasy zauważyłem/lam także tendencję do obwiniania pracowników za problemy organizacyjne, zamiast rozwiązywania problemów na poziomie kierowniczym.
Swego czasu na tym portalu często wypowiadał się HR. Więc pytam, jaka jest podstawa prawna, do zmuszania pracowników do brania urlopów, gdy Rockwell robi przestój. Ostatnio przełom grudnia i stycznia, jaka jest podstawa prawna do zmuszania pracowników do brania urlopów bezpłatnych, na okoliczność przestoju, zamknięcia zakłady pracy na tzw. długie weekendy? Czy polskie prawo pracy, nie daje wam instrumentów do wyjścia z takiej sytuacji? Możliwe jest, że trzeba Wam udowodnić, że to co robicie jest niezgodne z Polskim kodeksem pracy. Czy, aż tak bardzo jesteście przekonani, że tak możecie? Może PIP, wam przedstawi, że nie możecie sobie robić co chcecie. W tym roku, jak podejdzie do mnie ktokolwiek i nakaże mi wziąć urlop, bo Firma się zamyka na kilka dni, proszę wyposażyć takie osoby, w pisma nakazujące wzięcie takiego urlopu, czy to bezpłatnego, czy też taryfowego. Proszę również o zapoznanie się z przepisami prawa, co do powyższego.
Proszę najpierw przeczytać prawo pracodawcy i pracownika i wtedy się wypowiadać. Proszę nie szerzyć zamętu i bzdur które pani gdzieś słyszała.
Brawo Marta. Ilu nas jest, co się zna na prawie i wie doskonale jak Rockwell (usunięte przez administratora)? Mało nas... Bo reszta, jak te (usunięte przez administratora) idą za tym co kierownik/ góra powie. Nie mówiąc już o tym, że większość dalej idzie w zaparte, że "połową urlopu dysponuje pracodawca, a reszta urlopu dla pracownika". I nic dziwnego, że firma robi jak robi. A taka prawda, że urlop jest dla pracownika, nie dla pracodawcy, a pracodawca nie może zmuszać do urlopów. Tym bardziej, że zamykają zakład, bo nie ma pracy. Zmuszanie ludzi do urlopów/urlopów bezpłatnych jest łamaniem prawa. To nie pracownik miga się od pracy. Tylko firma nie ma pracy dla pracowników. A jak firma zamyka na czas postoju, to powinno być postojowe, a nie zmuszanie pracowników do urlopów! PIP by się zajął, a sprawa w sądzie to na 100% by była wygrana z tą firmą. Była taka firma X kilka lat temu, też była pewna siebie, (usunięte przez administratora) Ale jedna osoba znała się i podała ich do sądu, a firma dalej swoje. I upsss firma przegrała. Inni pracownicy wierzyli firmie, że z godnie z prawem robią, a pracownik źle gada. No cóż jak większość nie ma pojęcia, to tak się kończy, że robią pracowników w balona. I tak będzie, jak ludzie nie będą znać swoich praw. Nie mówi się o nie wiadomo jakiej wiedzy ze znajomości prawa, a o swoich chociaż podstawowych praw pracownika, czy kodeksu pracy. Ale w sumie jak się czyta pytania na prawnych stronach, to nic mnie już nie dziwi. Ludziom wszystko się wmówi. Przynajmniej takim ludziom, co nie mają wiedzy na dany temat.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rockwell Automation?
Zobacz opinie na temat firmy Rockwell Automation tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 196.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rockwell Automation?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 129, z czego 15 to opinie pozytywne, 84 to opinie negatywne, a 30 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rockwell Automation?
Kandydaci do pracy w Rockwell Automation napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.