Czy firma P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ udziela pożyczek pracowniczych? Na jakie dodatkowe wsparcie może liczyć pracownik?
Podwyżki nie mają na celu zwiększenia jakiejś motywacji czy czegoś? Jak w tym przypadku zostaje to rozwiązane? Z czego wynika ewentualna chęć pracowników do pracy skoro zaznaczacie ze kasa być może nie?
Jaki jest wkład kierownictwa P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
Uparłaś się? jako jedyna miałaś takie warunki? jeśli tak to w jaki sposób udało się je wywalczyć i czemu do teraz większość takich właśnie nie ma? chyba ze już cos się pozmieniało po takim czasie?
Hejka. Wszyscy twierdza, że z atmosferą jest coś nie tak? po prostu szukałam teraz pracy w sprzedaży u siebie w okolicy i ten ponad 30 letni staż prowadzonej działalności zwrócił moją uwagę. jakie warunki socjalne mogą w tym przypadku występować?
Niestety, ale będzie to kolejna podobna do innych opinia. Pracując w tym miejscu musisz przygotować się na ciągłe próby manipulacji przez szefa i słynną już tu panią R. Jeśli sprzedaż danego dnia pójdzie dobrze, szef cię nie pochwali, ale jeśli pójdzie źle, doczepi się o wszystko, byleby zwalić winę na ciebie. A to, bo włosy rozpuszczone, a to bo jesteś za mało kobieca, itp. Szef utknął w starych czasach, gdy to on był najważniejszy, a inni błagali o pracę. Te czasy na szczęście się skończyły, a pracownicy zmieniają się tam bardzo szybko. Umowy? Najniższa na umowie plus "premia",która raz była, a raz nie. Premia za zegarki? Dostaniesz, jeśli będziesz o tym przypominać mu, a i tak będzie twierdził, że Ci już ją dał. Sugerowanie kradzieży, ile razy człowiek słyszał tam historie o niesłusznych oskarżeniach o kradzież, aż odechciewało się pracować. Godziny? Podpisujesz, że pracujesz 8h, a pracujesz 12h. Umowę obiecuje Ci na dany czas, a po chwili zmienia zdanie. Jeśli będziesz potrzebować załatwić sprawy papierkowe to nastaw się na wydzwanianie o nie i kontrolę, bo na 99% będzie coś źle zrobione. Myślę, że trzeba mieć naprawdę dobrą psychikę, by zostać tam dłużej. To miejsce niszczy ludzi.
Widzę, że od lat nic się nie zmieniło. Doświadczenie, które zmienia człowieka, które osłabia psychicznie i nikt nic z tym nie robi. Każdy z nas odchodził z bagażem złych emocji, z poczuciem, że się starał ile mógł, zawsze na baczność i w gotowości czasami przez 12 godzin i tak słyszał tekst: "córka za lizaka by to lepiej zrobiła" (młodsza była wówczas dzieckiem) Odwiedziny w salonie na sam koniec 12 godzinnej pracy i przedłużanie tej pracy jeszcze o godzinę na bezsensownych rozmowach, nie dających niczego, bo wcześniej szefostwo sushi musiało zjeść a co tam, że człowiek 12 godzin na nogach. Przegląd makijażu, który jak zawsze wg specjalistki R nie był taki jak powinien, przegląd wyglądu, zapachu i choćby człowiek na rzęsach stanął to tekst był jeden- "zawsze kiepsko wyglądacie, kto na was oko zawiesi" itp szkoda przytaczać. A już pogadanki pseudo psychologiczne były w stanie człowieka energetycznie zjeść. Najuczciwszy człowiek czuł się jak (usunięte przez administratora) rozmawiając z mistrzynią psychologii, numerologii i wszystkiego innego co miało cię "rozgryźć" - styl rozmowy, który niejednokrotnie powodował u rozmówcy konieczność zmiany bluzki czy koszuli - byliśmy "wyciśnięci i wykręceni". Po latach zastanawiam się jak możliwe jest to, że człowiek wytrzymał tak długo. Czytając opinie zastanawiam się czemu nikt jeszcze nic z tym nie zrobił. Takie traktowanie ludzi powinno być niedopuszczalne. Pani R z wieczną potrzebą odbierania pracownikom energii, którą pożywia się jak energetyczny wampir. Smutne...bo zostaje mocno w pamięci.
Cześć, jaki ta opinia ma związek z pracą tak ogólnie? Jestem tu od niedawna tak naprawdę. Widzę opinie o tych jakiś rozmowach, ale chyba nie ma wymogu żeby brać w nich udział jak jesteś po pracy? chyba, że należy to rozumieć jako jakieś nadgodziny czy coś w ten deseń? one występują przy tych 12stkach tak w ogóle?
Jak nie wysłuchasz po godzinach, to wysłuchasz w trakcie. I tak szef zjedzie cię jak psa, jeśli utarg będzie słaby
Czy to sugestia, że ten powyższy komentarz sprzed miesięcy jest dość aktualny? Odnośnie tego mieszania zastanawiam się nad relacjami pomiędzy samymi pracownikami. mimo wszystko mogą się dogadywać?
Ten komentarz był, jest i będzie aktualny. Niektórzy pracownicy się dogadają, inny dadzą się w to wmieszać. Szczerze, nigdy wcześniej nie było dane mi pracować w tak dziwnym i toksycznym miejscu, a to wszystko dzięki górze
Sklepy dosłownie są tak samo wyposażone? nie ma żadnych różnic tak jak napisano? A jak wygląda kwestia jakichś reklamacji lub zwrotów? Czy to jest trudne? Zdarza się popełniać błędy? Odpowiadasz wtedy własną kieszenią?
A jakie chcesz mieć różnice? Albo zwykly sklep z zegarkami, albo jubiler. Trzeba byłoby być naprawdę odpornym na komputer, żeby nie potrafić zrobić zwrotu lub reklamacji.
Czyli nie ma z nimi żadnego problemu? Sądzę, że może o to mogło chodzić autorowi? W moim byłym miejscu pracy miały być one docelowo nieakceptowane i dlatego robiły się schodki w relacjach z klientami. Tutaj nic nie zaburza atmosfery?
Zasady są odgórnie narzucone przez Yes w przypadku tego salonu, a przy zegarkach też po prostu wysyłasz do oceny producentowi. Jeśli on odrzuci reklamację to mówisz to klientowi i tyle.
Jako sprzedawca nie masz na ten cały proces żadnego wpływu? Zastanawia mnie też jeszcze kwestia odpowiedzialności i braków. W przypadku jakiegokolwiek manko odpowiada się finansowo za całość?
Nie masz wpływu na zasady, jeśli zrobisz błąd to płacisz ze swoich pieniędzy oczywiście. Do kradzieży ciężko, żeby doszło,bo masz pilnować wszystkiego.
Czy w P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ pracuje się na open space?
A gdzie ty chcesz u jubilera albo w sklepie z zegarkami mieć open space? Oczywiście, że nie. Normalna sprzedaż stacjonarna.
Może ktoś się zastanawiał nad tym, czy prócz sprzedaży fizycznej także jakieś biuro jest prowadzone? Czyli w zasadzie to nie ma? A te sklepy teraz jak są wyposażone?
Jaki jest wkład kierownictwa P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
Duży bo pracownicy zawsze między sobą się dogadują, to szef i szanowna pani renia psują atmosferę, oszukują ludzi i zarzucają im rzeczy nieprawdziwe
Na samym dogadywaniu się kończy czy ludzie jeszcze cos dodatkowego sobie organizują? Mam na myśli chociażby integracje, czy są jakieś organizowane? I ile przy ty opisywanych warunkach wynosi tak na oko średni staż?
Co dokładnie masz na myśli pisząc o tym zarzucaniu rzeczy nieprawdziwych? Pracownicy są o coś oskarżani przez szefostwo? O co? I czy ma to jakiś wpływ później na wynagrodzenie?
Niestety ale są. Nie tylko o słabą sprzedaz, bo np. Mają rozpuszczone włosy, ale również są posądzani o kradzieże albo szef twierdzi, że inni pracownicy robią ci na złość, a tak naprawdę chce tylko ich skłócić. A z wypłaty bierze sobie jak chce, bo umowy są na najniższą, a reszta to "premia"
No i to wszystko w kontekście warunków tak czy siak jest na umowie? mam na myśli właśnie wspomniana premie czy tez stawkę minimalną? Te premie wprost są ujęte jako po prostu uznaniowe? Druga kwestia to te przykładowe włosy, jest gdzieś wprost wskazane, że musza być spięte?
Nie ma powiedziane, że masz mieć spięte włosy, ale jak nie będzie utargu to usłyszysz, że to przez rozpuszczone włosy. Na umowie masz minimalną, reszta raz jest, a raz jej nie ma. Jeśli poprosisz kasę na konto (ja tak zrobiłam) to z góry jesteś przegrana u szefostwa
Reszta raz jest raz jej nie ma? większa część z niej mimo wszystko zależy od pracy własnej jakby nie patrzeć? Jak jesteś obcykany w sprzedaży to dasz rade? Widziałem, że chyba szkoleń wam tu nie oferowali wcześniej? Jedna pani i średni staż pracy pytała, mnie tez właśnie ciekawi przy tych opisach
Nie. Umawiasz się na daną kwotę niezależnie od utargu plus premia, a potem jej nie dostajesz. Ja akurat byłam znienawidzona, bo uparłam się na wypłatę na konto i musiało być płacone tyle, ile było mówione. Innym zabierał z wypłaty jak mu się podobało. Obiecana premia za zegarki też raz była, a raz nie
Uparłaś się? jako jedyna miałaś takie warunki? jeśli tak to w jaki sposób udało się je wywalczyć i czemu do teraz większość takich właśnie nie ma? chyba ze już cos się pozmieniało po takim czasie?
Dlaczego dość szybko i niespodziewanie znika część komentarzy oraz opinii aktualnych i byłych pracowników??
To znaczy , ze pytający są juz byłymi?
Czy w biurze jest dużo pracy? ktoś sugerował, żeby zająć się papierami, które do niego wpływają i po prostu zaczęłam się zastanawiać nad organizacją pracy. ile osób teraz w nim pracuje i czy widział ktoś w ogóle jakieś ogłoszenia? Szukając pracy w Toruniu tu wpadłam i ciekawa jestem atmosfery przy tych wcześniejszych opisach. Ludzie miedzy sobą jacy są?
Katowice i Kraków nie mają nic z Toruniem, bo to są franczyzy. W tej firmie w biurze jest jedna osoba i nie szukają innych pracowników
Czy firma P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ udziela pożyczek pracowniczych? Na jakie dodatkowe wsparcie może liczyć pracownik?
Jedyne wsparcie na jakie możesz liczyć to wsparcie wypalenia zawodowego i wykończenia psychicznego przez szefa jak to bardzo beznadziejnym sprzedawca jesteś (;
Hej, właściciel powinien pokazać Ci jak się sprzedaje, opowiedzieć o metodach sprzedaży i czego oczekuje od Ciebie,s nie krytykować i kieic,ze ktos jest beznadziejny .Teraz masz lepsza pracę?
Nie ma ani pożyczek pracowniczych, ani dodatkowego wsparcia (jeśli rozumiemy przez to wsparcie finansowe).
Myślę że już lepsza opcją byłoby wysłanie ludzi na szkolenie z zewnątrz, bo właściciel nie musi umieć sprzedawać.
A to swoją drogą dlatego pewnie lepiej się zorientować najpierw przed aplikacją na jakiego pracodawcę się trafi... ale piszesz teraz o szkoleniach czyli tak naprawdę są tutaj możliwe? w Twoim przypadku jakieś konkretne się odbywały? jaki zakres?
Oczywiście nie było żadnych szkoleń, poza "złotymi radami" szefa, który po prostu nie potrafi sprzedawać, dlatego uważam, że już lepszą opcją byłoby szkolenie z zewnątrz. Takie szkolenia może zorganizować np. Yes, ale gorzej już z salonami z zegarkami. Z tego co wiem kiedyś były szkolenia. Dobrze byłoby do tego wrócić.
Aha, tylko teraz pytanie czy jedynie Ty jako były pracownik tak twierdzisz, że dobrze byłoby właśnie do nich wrócić? A jak jest z przyjmowaniem aktualnych sugestii, można je stawiać? Ktoś próbował może w ostatnim czasie? Jak idzie się dogadać z górą oraz między ludźmi?
Między ludźmi idzie się dobrze dogadać, a sugestie do tzw. góry możesz stawiać, tylko oni i tak zrobią wszystko po swojemu. Patrząc na twoją ilość pytań myślę, że powinnaś sama spróbować się tu zatrudnić i ocenić jak jest.
Jasne dzięki za sugestię, będzie ona wisienką na torcie, ważne, żeby na samym start wiedzieć jak najwięcej. Wszystko po swojemu? Więc konsultacja otwarta wchodzi w grę? Robią tu wgl jakieś konferencje czy coś?
Siedzisz i pytasz o wszystko od dłuższego czasu. Ewidentnie nie jesteś zainteresowana pracą, tylko próbujesz wyłudzić informacje o tym miejscu. Jeśli serio tak bardzo cie ono ciekawi to przyjdź do pracy. Szef zdążył od czasu, kiedy pytasz zatrudnić co najmniej czterech nowych pracowników.
Tamta Pani zadawała pytania przez miesiąc jak tak patrzę po tych datach. W tym czasie cztery osoby przybyły? Na jakie stanowiska i z czego wynikało w tym okresie takie zapotrzebowanie?
Potrzeba ich więcej w kontekście rozwoju? Jak to odbija się na warunkach zatrudnienia pozostałych osób? Wystąpiły lub mają wystąpić docelowo jakieś podwyżki? Są jakieś plany do końca roku?
Patrząc na to, że szef zabiera sobie z wypłaty pracownikom jak chce, raczej ciężko mówić o podwyżkach.
Podwyżki nie mają na celu zwiększenia jakiejś motywacji czy czegoś? Jak w tym przypadku zostaje to rozwiązane? Z czego wynika ewentualna chęć pracowników do pracy skoro zaznaczacie ze kasa być może nie?
Czy P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Znowu usunięte opinie niesympatyczne dla p Renaty????? Szybko Pani działa.......
może warto dodawać obiektywne opinie o pracy a nie personalne wycieczki w stosunku do jakiejs osoby ? nie pomyslalas Monia o tym?
A co jeśli to właśnie przez tą kobietę ma się utrudniona pracę? Też nie można tego szczerze napisać? Jak dla mnie pani R powinna zająć się swoją pracą wreszcie, ktorej to nie potrafi prawidlowo wykonac, a nie usuwaniem opinii na go work.
No ja przejrzałam i do tej pory się nie dowiedziałam, jakie zarobki tam nawet są. To może ktoś wreszcie się wypowie w tym temacie. Dobrze płacą czy niezbyt?
Nie, na umowie najniższa krajowa a reszta jest do ręki, 2500-2900 taki przedział dla zwyklaka (;
dla zwyklaka? a dla pioniera jakie zarobki byś sugerował? Asy raczej się znajdą? zresztą zwyklak jak to ująłeś to jakie musi mieć predyspozycje?
Nie da się dłużej niż dwa-trzy miesiące na zasadzie "jednym uchem wpuszczam,a drugim wypuszczam". Czy teraz zarobki i podejście szefa i biurowej p.Renaty złagodniało?
Zarobki? O ile można to tak nazwać to przecież nigdy nie pokrywały się z obietnicami i paskiem.
W opowieściach to salony z najwyższej sfery pod każdym względem. I prestiżu i pracowników i szefa i uznania klientow i uznania konkurencji i uznania pracowników i na płaszczyźnie prywatnej również. Wszystko wzorcowe i do naśladownia
Obiecują 3tys na rękę za czystą i lekką pracę.Potem nawet awans na kierownika za 4-5 tys.mogę się się pokusić?
Niby piszesz że wszystko wzorcowe ale ze to "w opowieściach". Czy wcale nie jest tak wzorcowo? Możesz wyjaśnić trochę bardziej? :D
Zwolniłam się z tej firmy jakieś 3 lata temu i te 3 tysiące to była bajka, do tego była to najniższa krajowa+premia, czyli do 2500 z najniższej krajowej było to dodane pod stołem. Trzy tysiące to była abstrakcja i zwykle obiecanki. Szef i jego była kochanica to banda oszustów, którzy siedzą i knują a z pracowników robią złodziei. Do dziś pamiętam jak szef sam wymieniał zegarki w bateriach a później zwalał winę na nas, że nie działają i są porysowane a do tego odciągał pieniądze z wypłaty bo tak mu się zazyczylo. Popracowałam tutaj rok, dłużej już nie wytrzymałam psychicznie. Warunki zaplecza itd. to jest żenada istna tak jak właściciel salonu. Pozdrawiam.
(usunięte przez administratora)
W żaden, przyjmuje się pierwszego nawet lepszego studenta byleby "ktoś" "coś" sprzedawał i to wszystko
Brak weryfikacji, brak wymagań, nawet nie musisz mieć wiedzy. Zgadzasz się tylko na "warunki" finansowe.
to co mam przez to rozumieć ze wynagrodzenie jest poniżej krajowej przecież teraz wszędzie jest najniższa krajowa wszystko co poniżej nie jest zgodne z ustawa chyba
A do tego non stop usuwa komentarze kiedy się o niej tutaj napisze prawdę :-)
(usunięte przez administratora)
Masz na dole chyba jasne odpowiedzi?
Firma to żenada. Nie mam pojęcia jak to nadal funkcjonuje. Aby tu pracować trzeba być bardzo odpornym psychicznie oraz trzeba się nastawić na wieczne niezadowolenie szefa, obojętnie jaki byłby utarg i tak zawsze jest on za mały, szef wiecznie nie zarabia a Ty jako pracownik jesteś beznadziejny bo nie potrafisz sprzedawać. Nie ma żadnego systemu premiowania. Umowa kompletnie nie zgadza się z pieniędzmi, które są przedstawiane na rozmowie. Proponowana stawka w całości na umowie to najniższa krajowa a reszta jest doliczana jako"premia", stąd też bardzo łatwo zdarza się nieuzasadnione ucinanie wypłaty według humoru. Jest to dobrze wykombinowane, gdyż płaci się za pracownika mniejsze składki a on dostaje mniej pieniędzy do przyszłej emerytury lub gdy ktoś dostaje dodatek z racji tego, że nie ukończył 26 lat może zapomnieć o dużym rozliczeniu rocznym bo dodatek jest już zawarty w wypłacie, która powiększona nie jest o niego, co oznacza, że szef daje nam wypłatę z pieniędzy, które nam się należą od Państwa :). Wieczny problem z urlopem letnim, czy urlopem 3 dniowym gdy chcesz wyjechać gdzieś na weekend. Nie wspomnę o tym, że urlop trzeba wypisywać nawet na sobotę jeśli w ten dzień i tak grafikowo jest zaplanowane wolne co jest niezgodne z kodeksem pracy. Najlepiej gdybyś w ogóle urlopu nie brał :). Lista obecności nie zgadza się kompletnie z grafikiem. Czas pracy to zazwyczaj dzień na dzień po 12 godzin a lista obecności to 8 godzin dziennie. Podpisujesz, że jesteś w pracy a tak naprawdę Cię nie ma, gdzie w razi wypadku nie dostaniesz odszkodowania bo np. w dany dzień nie było Cię w pracy :). Wieczny problem z zepsutymi bądź niedziałającymi zegarkami, nie ma się co dziwić skoro stoją na półce 8 lat. Jeśli jesteś sam na zmianie najlepiej abyś nie siedział, nic nie jadł i nie wychodził na przerwę, szczególnie gdy przyjeżdża szef wszystkich szefów na salony, który robi z siebie króla bo ma na koszuli firmowy znaczek. Pasków z wypłaty nie dostaje się co miesiąc, ewentualnie z łaską jak się poprosi. Wypłaty nie zawsze są na czas a nie raz w ogóle na konto nie przychodzą. Szef jak i Pani księgowa traktują pracowników "z góry" jakby chcieli pokazać kim oni to nie są a Ty jesteś zwykłym szarakiem w ich firmie. Wypłata za stanowisko sprzedawcy niczym nie różni się od wypłaty kierownika, co jest nieakceptowalne w dzisiejszych czasach. Mają bardzo często miejsce śmieszne dochodzenia i bezpodstawne oskarżenia. Koło profesjonalnej firmy z zegarkami to te sklepy nie stały, nie wspominając już o gołosłowności szefa. Jeśli macie okazję uciekajcie stąd a odzyskanie komfort własnej psychiki i unikniecie zbędnego stresu spowodowanego przez negatywnych ludzi! :).
hej.czy biuro ciagle wymadrza sie i wpada na salony?
Pewnie w pierwszej kolejności zależy co rozumiesz poprzez jakieś wymądrzanie się. Krytykują tu ludzi?
zadowolony, zadowoleni?
Pytasz pracowników? Sama jestem ciekawa, czy coś się tu pozmieniało z biegiem czasu i może w końcu jest dobrze... Czy w końcu pracownicy zostają tutaj na dłużej, czy nadal przychodzą i odchodzą, tak jak pisaliście?
Firma porażka. Pracowałem kilka lat. Szef wiecznie niezadowolony i sprawiający że jesteśmy coraz bardziej zdołowani. Pieniądze na pasku nigdy nie były zgidne z tymi w kieszeni. Pani Renata oczywiście najmądrzejsza. Najgorszę jednak są jej pseudo psychologiczne zagrywki. W przeciągu 3 lat średnio co 2 miesiące nowy pracownik przy 4 osobowej ekipie. Praca dla prawdziwych twardzieli z podejściem typu "jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam" inaczej depresja murowana. Nigdy nie pracowałem w firmie z takim ciśnieniem i z takim naciskiem na psychike
Nie da się dłużej niż dwa-trzy miesiące na zasadzie "jednym uchem wpuszczam,a drugim wypuszczam".
Witam, czy zatrudniając się w firmie P.U.H. WALDI-TIME można liczyć na jakieś szkolenia sprzedażowe,kursy doszkalające jeśli chodzi o wiedzę na temat zegarkówi?
Witam, czy zatrudniając się w firmie P.U.H Waldi Time obowiązuje klauzula wyrażenia zgody na rozpowszechnianie wizerunku poprzez obecność kamer w czasie wykonywania pracy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ?
Zobacz opinie na temat firmy P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w P.U.H. WALDI-TIME WALDEMAR RUSZKIEWICZ?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!