Panie z kJ-tu proszę więcej nie przyłazić w sprawie interwencji to jest forum. Mamy w wiele innych problemów i tematów......
oj co za agresja, nieróbstwo to wasza ksywa na produkcji............. wszyscy wiedzą od falcerek po magazyny jak to parę chwil na produkcji się pokręcie a później do biura na bajerkę i ściemkę coś wawa musi z tym zrobić skoro lokalni mają to w 4 literach nikt nie reaguje.:)
Co proponujesz, podwyzkę a co tam, skoro shrek po cichaczu daje je swojej rodzince, myslicie ze nie wiemy jak niektóre sprawy trafiają na finał co tam szczegóły ..... ludzie przejrzyjcie na oczy nam się bajeruje ze nie ma kasy a zgadnijcie kto dostał podwyzkę.... ???????????
Ilość znaków zapytania sugeruje,że masz problemy emocjonalne.Proponuję wsiąść się za pracę a może ktoś uzna,że Ty również zasługujesz na podwyżkę.Mimo wszystko pozdrawiam.
ja bym np chciał wiedzieć kto dostał tą podwyżkę. Rzeczywiście podobno na nic nie ma kasy a tu...
Jestem pracownikiem firmy i zastanawiam się coraz bardziej nad zmianą tej firmy w obliczu nieuniknionych faktów które mogą wielu zaskoczyć. Niech te paca.... z produkcji sobie dalej myślą ze stan obecny będzie trwał wiecznie. Kto ma trochę wiedzy i umie ocenić informacje napływające od naszych szwedzkich partnerów dojdzie do prostych wniosków. Jedno jest pewne upór z jakim po cichu szukano nowego "ownera" jest wyrazem całkowitego braku zaufania i wyrazem braku wizji na kontynuowanie biznesu w obecnej archaicznej formie , nie wspomnę tu lokalny działaczach którzy swym dekadenckim zachowaniem i brakiem kreatywności innowacyjności nie zdołali przekonać do kontynuowania biznesu pod szyldem post... szkoda ze to spiepszyliście.....
ludzie zobaczcie do czego doszło. Już piszecie sami na siebie. Smutne... Może to wynika z niepewności o własną przyszłość. Idzie "nowe" i do końca nikt nie wie, czego się spodziewać. Chyba nawet sam dyr nie wie....
Jeno jest pewne Miras miał nosa aby to spylić w 2008-9 roku, bo sami widzicie ze to kukułcze jajo z mierną by nie powiedzieć nieudolną kadrą która myślała nie o firmie tylko jak się pozniej okazała sami wiecie co się stało uprawiał prywatę i niegospodarność od HR po IT coz miejmy nadzieje ze w innych firmach bardziej patrzą in ma łapy
Ty wsiunie z produkcji zamknij paszcze poco siejesz zament to ze masz kase i znajomosci to jeszcze nie wszystko, wez sie lepiej za drukowanie a nie nazekanie
Jestem pracownikiem firmy i zastanawiam się coraz bardziej nad zmianą tej firmy w obliczu nieuniknionych faktów które mogą wielu zaskoczyć. Niech te paca.... z produkcji sobie dalej myślą ze stan obecny będzie trwał wiecznie. Kto ma trochę wiedzy i umie ocenić informacje napływające od naszych szwedzkich partnerów dojdzie do prostych wniosków. Jedno jest pewne upór z jakim po cichu szukano nowego "ownera" jest wyrazem całkowitego braku zaufania i wyrazem braku wizji na kontynuowanie biznesu w obecnej archaicznej formie , nie wspomnę tu lokalny działaczach którzy swym dekadenckim zachowaniem i brakiem kreatywności innowacyjności nie zdołali przekonać do kontynuowania biznesu pod szyldem post... szkoda ze to spiepszyliście..... pozdrowienia dla wytwałych (HITMEN)
super firma to się chwali. Z tego co slyszalem to maja bardzo duzo zlecen. Pamietam ze szukali kogos na stanowisko managera produkcji z biegłą znajomością języka niemieckiego to dobrze ze firma poszukuje specjalistów z branzy poligraficznej zapraszamy do wysyłania CV. wa-wa
Prośba do kierownictwa o interwencje w sprawie toalety męskiej ostatnio panuje tam syf kiła i mogiła, smród. Płacimy więc wymagajmy
Ludzie tu sprawa toczy się być albo nie być a wy piszecie o kiblu. Co tu za pracownicy są ze troski o los firmy tylko jak wypła jest i premia to się wszystko co was obchodzi wstyd. Jak bym miał mozliwość moment zrobiłbym tu porządek, eh szkoda dup...
Gróby mówi ze rozmowy trwają i sprawa jest delikatna, niewskazany jest pośpiech i rozgłos ...... coś jednak ludziom trzeba powiedzieć....
znowu wrze w firmie produkcja zamiast słuchać kierownictwa snuje domysły i włazi na to forum, chore przeciez są zlecenia i jest praca to chyba wystarczy.Odmienną kwestią jest fakt zaufania bo coś z tym mamy problem. Jak się komuś nie podoba wiecie gdzie jest brama.
znowu wrze w firmie produkcja zamiast słuchać kierownictwa snuje domysły i włazi na to forum, chore przeciez są zlecenia i jest praca to chyba wystarczy.Odmienną kwestią jest fakt zaufania bo coś z tym mamy problem. Jak się komuś nie podoba wiecie gdzie jest brama.
Shrek mówił że się nie rozdupcy, zobaczymy ale coś wisi bo w wawie wielkie poruszenie, będą wiać
A jak dojdzie do likwidacji to co ? Shrek odp...
(usunięte przez administratora)
to teraz tak się porobiło ze w naszym kraju musimy gadać po niemiecku wstyd, człowiek zakuwał angielski a teraz co.....?
Poznań zostaje, reszta pod młotek cóz kto jest w temacie, no tyle ze teraz niemieckiego się trzeba szkolić bo mają takie wymogi szkoda, byli u nas i są dobrze zoortowani.... co i jak ....
To u nas juz tak się probiło ze zmusza się nas do pracy po 12 h . Shrek praca to nie wszystko, gdzie czas dla rodziny i dzieci. To ze jest sezon urlopowy to juz kazdy musi orać, bo jak się odmówi to moze skończyć się zwolnieniem, wstyd i chańba - mobing....... wy pojawiacie się w firmie trochę mali popiszecie i popalicie głópa przez większość dnia to widać jak się od czasu do czasu pójdzie do góry.... a my za te grosze musimy na was pracować
Wystarczy ze Ktosik był na urlopie i zrobił się bałagan, widocznie Shrek na wszystko miał wyje..... bo na produkcji stagnacja i robota nie szła cóz wymagać od ...............reasmując po co komu takie zarzadzanie . Ktosik to jeszcze wszystko trzymał w kupie, zapired.... a Shrek płynie i płynie to co tu się dzieje to jakaś farsa.
Praca super tylko atmosfera w firmie to tragedia...
Sprawa DURA-su to jeden z ciekawych tematów, wg nas było tak Shrek + jego kumpel Przemo-żny ustawiali rzeczywistość tak aby przy reorganizacji i redukcji kosztów przygotować sobie grunt pod stołek w tym dziale oczywiście. Podobnie działo się w innych obszarach. Wiemy jak to wyglądało wawa dała zielone światło a panowie zrobili to co mieli wcześnie uknute. Nikt by się tu niczego nie domacał gdyby nie fakt ze koszty funkcjonowania nie spadły do poziomu oczekiwań, fakt. za usługi w stali X firemki itp. wiadomo kto akcept i kto nagrywał fakt..., wiec mamy pat.kolejna kwestia skoro redukowano etaty na dziele to dlaczego do działu trafił osoba za większą kasę- a zwolniono z większymi kompetencjami, gdzie tu sens kto jest w temacie będzie wie o co tu chodzi- tu mała podpowiedz - HITMEN:)
(usunięte przez administratora)
tak jutro tak zrobie
Przykro patrzeć jak traktuje się tu pracowników na zlecenie, wstyd
No jasne tylko Jasiu coś mało się strasz o poprawę przyjacielskich relacji na produkcji gdzie większość załogi ma wyrobione zdanie o twoim fałszu i zakłamaniu. Co tak naprawdę zrobiłeś dla produkcji i w innych obszarach? . Po za tym ze miałeś udział w zwalnianiu Janki i innych kolegów. Miałem możność rozmowy z innymi osobami z którymi jestem w stałym kontakcie i każdy podziela ten sam pogląd o twojej podwójnej moralności. Jedyne o co dbasz to o swoich każdy co dnia ich widzi i obserwuje jak się panoszą są nietykalni i to nic że robią błędy i pomyłki bo nikt ich nie rozlicza- no chyba ze coś do centrali dojdzie to wówczas coś się dzieje. Jednym słowem dziwie moim kolegom ze szwecji jak długo można płacić taka kasę wąskiej grupie osób nastawionych na utrzymywanie stanu constans w obszarze operacyjnym i osobowym tym bardziej. W związku z powyższym rodzie się pytanie dlaczego nie wymienia się tu starej nomenklatury w obszarze lokalnym firmy bo komuś na tym bardzo no chyba tylko poza paniom od finansów. udanej niedzeli
Coś jest na rzeczy...Jest pewne grono osób, niezmienne. Pracują żony, kuzynowie - raczej przeciętni, ale są nie do ruszenia. Trudno tu o szczerość wobec pozostałych i tym samym raczej nie ma szans na wsparcie. O zaufaniu to już w ogóle nie ma mowy. Szkoda, że tak się porobiło. Pozostaje dewiza - myśl o sobie i o swoich bliskich, którzy tu też pracują. A reszta? reszta niech sobie radzi.