zadzwonilam... i uffffff, ale ulge czuje, 24 listopada jade na zamiane do Berlina. Uff. Kawal drogi, ale kupia mi bilet, jestem taka szczesliwa nawet sobie nie wyobrazacie. Az sie rozbeczalam przez ten telefon, to chyba z emocji, ale uspokoili mnie, zadnych roszczen, zaplaca za to normalnie, powiedzieli, ze takie rzeczy sie zdarzaja, zadnych pretensji. kamien z serca, pytali czy moze mam kogos na zamiane, to jakby ktos chcial to niech dzwoni do biura, powiedzieli, ze potrzebuja dwa tygodnie na zamiane, wiec mniemam, iz oferta jest wolna. Mowie Wam, ale ulga, czuje sie ze 20kg lzejsza :D:D:D dzieki za pomoc dziewczyny :* a spytali czemu chce zmienic miejsce i powiedzialam prawde, ze oferta jest fajna ale nie daje rary z jezykiem i oplacilo sie, a tak sie balam. aaa i najlepsze w tym berlinie jest co prawda ciezsza oferta, bo dwie osoby na wozku, ale za 2700€. jednak prawda sie oplaca.
hehe dzięki dziewczyny za odpowiedź, tak się zbieram, żeby maila napisać, bo jakoś mi lepiej niż zadzwonić.
Etam co się wstydzisz, ludzie tam mówią innym dialektem i nikt nie wymaga od młodej dziewczyny, aby też takim się posługiwała. Masz dwa wyjścia, albo powiesz, że jest za ciężko, albo prawdę o tym języku. Jak znam tą firmę to zrozumieją, zadzwoń do biura, jak się dodzwonisz :P, ale myślę, że nie będzie problemu. Poza tym mają sporo nowych ofert, więc pewnie gdzieś Cię przeniosą.
bo ty myslisz ze wszedzie bedo gadac jak ty se tego chcesz.z czasem sie oswoisz.ile ty tam jestes niewiasto,co?wszystko czasu potrzebuje,to nie je tak chop siup odrazu. udawaj ze wszystko czaisz a z czasem samo wejdzie za tak ma byc a nie inaczej.to tak jak wszedzie je, so miejsca gdzie wyraznie gadaja a so miejsca gdzie gadajo nie wiadom co.a bajerow to radze ci sie trzymac bo tam najlepiej placo slyszala ja. bogate miasto. takze jak fajne masz robote to sie trzym jej,a jak nie to daj kontakt to ja cie zastapie chetnie tam wyjade,ale w okolicach czerwca :) glowa do gory.ca nas nie zabije to nas wzmocni Kochana! To nie wiara czyni cuda tylko ludzie ktorzy nie stracili wiary !Koko dzambo i do przodu!
mam takie problem jestem w niemczech, z firmy rimec wlasnie i jestem na bawarii, z firma nie mam problemow najmniejszych wszystko fajnie, jestem tu nie caly miesiac dostalam juz zaliczke nawet, mam 25 lat zdawalam mature z niemieckiego, w firmie tez przeszlam tes jezykowy, zarabiam 2100euro na reke, ale mam taki problem, ze albo mi sie cos poprzestawialo, albo ja nie rozumiem tych ludzi, mowia takim slangiem, ze ni w zab ich nie rozumiem, tylko przytakuje im i sie usmiecham albo mowie cos po niemiecku i oni mnie rozumieja, ale ja ich wogole, boje sie, ze z tego moze wyjsc jakis kwas, nie chce zeby firma miala klopoty, i mimo, ze rodzina jest w porzadku to meczy mnie ta sytuacja, nie wiem co robic? chcialabym gdzies przejechac, ale nie za mniejsze pieniadze, boje sie ze jak powiem w firmie, ze to chodzi o jezyk to zaproponuja mi jakies nedzne grosze, albo wypiernicza spowrotem do Polski, a przysiegam, ze choc to moja pierwszy wyjazd do niemiec to nie jestem glupia osoba, mialam w LO caly czas niemiecki, mature ustna zdalam na prawie 100% i nie wiem co sie stalo. nie wiem co powiedziec firmie. co robic? doradzcie
Też już widziałam różne nazwy, ale to ta sama firma. Ogólnie wynagrodzenie na czas i plus tej firmy, że opłacają przejazdy czy to busem czy autobusem. Ale co do wynagrodzenia to żadna rewelacja za dobry język, prawo jazdy i doświadczenie można dostać max do 2200 euro, a człowiek spędza tam czas 24h i zawsze jak jechałam pierwsza w nowe miejsce to dostawałam nieprawdziwe opisy stanu zdrowia Pflegebeduerftige i przez to starcia czy z rodziną Gdyby nie to, że w Polsce ciężko z pracą i też ciężka sytuacja finansowa to w ogóle nie odważyłabym się na wyjazd. Niestety jest bardzo dużo agencji pośrednictw pracy i co by nie gadac to nie jest zla firma ,znam koleżanki które mają około 1500 euro za ta samą prace .
Syf kiła i mogiła
teraz to jest staffzone, od dwóch miesiecy nie zapłacone wynagrodzenie,pytam kiedy dostanę swoje pieniądze pani odpowiada że oni nie podpisywali ze mną umowy,tylko wysłali do pracy,a to jest znowu inna spółka powiązana z atlanco,LUDZIE NIE ZAWRACACIE SOBIE GŁOWY,TYMI FIRMAMI
Zadzwon do nich i sie dowiedz
(usunięte przez administratora)
Zmieniaja dośc często nazwy z wiadomych powodow ,prawdopodobnie zmienili na Staff z siedziba w Krakowie , jak zwal tak zwal ta sama kaszana !!!
Czesc,myslales moze o firmie Staffzone,to jest dawny rimec? Podobno wysylaja teraz masowo do danii,jest ktos od nich na kontrakcie czy b sami niepismienni wyjezdzaja ,niech ktos sie wypowie jakie warunki i place na skandynawii.
Ja pracuję już 2 lata z firmą Rimec i jestem nieco zawiedziona. Owszem cieszyłam się, jak szybko przyjęli mnie do pracy i nowym kontraktem i gdyby nie to, że w Polsce nie mogę znaleźć pracy to może bym nie wyjeżdzała. Moje wynagrodzenie wynosi nadal około 1800-1900 Euro na miesiąc pomimo tego, że mam dobry niemiecki, prawo jazdy i może doświadczenie mniejsze, bo miałam większą styczność z dziećmi niż z Seniorami wcześniej w Polsce. Na 4 rodziny: trzy były w porządku, jedna to totalna porażka. Teraz otrzymałam nowe zlecenie ,mam nadzieje ze bedzie lepiej niż ostatnio.
byłem z rimecu w kopenhadze płacą na czas jak się zwolniłem wypłacili mi kasę nawet się zdziwiłem że jeszcze po dwóch miesiącach wpłacili mi na konto 2000 tysiące złoty jakiegoś wyrównania chyba wakacyjne robota to jedna wielka ściema dużo pracowników bez pojęcia problem jest tylko z ubezpieczeniem ale w przyszłym roku się zobaczy czy płacili
Pokaż mi proszę jakąś inną agencję z którą warto wybrać się do pracy. Jeśli chodzi o Rimec to przynajmniej jest to dla mnie sprawdzona firma, już od wielu lat na rynku. Wiem czego mogę się po nich spodziewać. Czy jest w obecnie w Polsce jakaś druga taka firma? bo jak osobiście o niej nic nie słyszałam
Zawsze znajdzie sie ktos malo zadowolony z pracy .Mnie juz w tym roku 4 roczek leci i nie narzekam .Jesli jest dobra rodzina i podopieczny o.k.Poprostu sie pracuje,a czas sam ucieka.Ja polecam .warto sprobowac i samemu sprawdzic.
Sprawdz sobie jak masz wiedze gdzie to sie robi , czy masz ubezpieczenie i inne sprawy zwiazane z pracą .Ztego co mozna było przeczytać wczesniej ( usuniete )pracownicy pracowali w Norwegii nie mieli ubezpieczenia , pieniedzy urlopowych ect .Uwazaj czas leci i możesz obudzic sie z reką w nocniku .Nie złe kawalki piszesz chyba pracujesz w ich biurze co ? Ta osoba ktora spadła z rusztowania ? połamana i nie zdolna do pracy i jakmyślisz? byla ubezpieczona ? bajki to dla dzieci !!!
Wraz z kilkoma innymi dziewczynami pracuję za ich pośrednictwem w szpitalu w Bodo jako pielęgniarka i muszę zaprzeczyć tym informacjom.Firma solidna uczciwa ,zdecydowanie polecam.
(usunięte przez administratora)
Prosze sprawdzic na stronach norweskich wpisujac Atlanco konkurs
Zmieniają nazwę z bardzo prostego powodu. W Skandynawii jest tak, że nowa firma przez pierwsze trzy miesiące działalności jest zwolniona z podatku. Po tych trzech miesiącach przychodzi inna firma i chociaż zatrudnia tych samych pracowników nadal nie płaci podatków, chociaż zmiana dotyczy tylko nazwy. To taki przekręt zgodny jednak z prawem skandynawskim. W gruncie rzeczy ci sami ludzie cały czas trzepią kasę na niepłaceniu podatków i na różnicy między minimalnymi płacami obowiązującymi w krajach, w których działają, a pensjami płaconymi zatrudnianym przez nich ludziom. Podobnie jest z ubezpieczeniami. Pracowałem na budowie tunelu w Malmo. Mój kolega znalazł się w szpitalu. Tam od głównego kwestora szpitala dowiedział się, że jego ubezpieczenie (wyszczególnione na "payslipie" w oddzielnej rubryce) to fikcja. I tak się ma sprawa z formą "Rimec". Jeżeli nic się nie zmieniło - współczuję tym, którzy mają z nimi do czynienia.
Z tego co wiem , Atlanco - Rimec splajtowało w Norwegii , ogłosili upadlośc .Nie placili urlopowego , nie placili nadgodzin ect. Polacy sami sobie winni ...pracowali ileś tam miesięcy i nie mieli zielonego pojęcia jakie prawa im się należą w Norwegii , ale wódkę na mecie wiedzieli zaraz gdzie kupić !!!
witam czy ktoś wie jak skontaktować się z atlanco ten numer który podał kolega tomek nic mi nie mówi jak by ktoś miał numer telefonu do nich był bym wdżięczny pilne
witam czy ktoś wie jak skontaktować się z atlanco proszę o namiary
anonim - 2013-09-18 06:50:37 z tego co piszecie to w Atlanco sa spoko te warunki mozecie napisac czy jest szansa w ogole wyjechac bez znajomosci dobre niemieckiego /? Czy trzeba miec prawo jazdy?ja wogole nie posiadam:((((((Niestety minimum komunikatywny niemiecki jest potrzebny i prawo jazdy obowiązkowo , gdyż czasami trzeba jezdzić z pacjetem na zabiegi , zakupy.itp.
Witam, ja pracuję od prawie dwóch lat i nie narzekam, Wyjazdy są dobrze zorganizowane. Ile firma bierze od rodziny niemieckiej nie interesuje mnie, ważne dla mnie jest ile ja zarabiam i tu też nie narzekam. Wiem na co sie decyduję w Polsce i z reguły wszystko się zgadza a jak są jakieś , obsówki ,czy brakuje , zawsze mozna wszystko wyjaśnić z koordynatorką .Ludzie z reguły zawsze narzekają ale nigdzie nie jest idealnie i musicie o tym moje drogie pamietać .Chcąc wiecej zarabiać trzeba być samodzielnym i we własnym zakresie załatwić sobie ,,rodzinę ,,,bo firma nie jest opieką społeczną.Warto spróbować a zrezygnować można zawsze. pozdrawiam