@zuza a wymagają znajomosci angielskiego w firmie?
Nie polecam korzystania z usług firmy. Gdy osoba jest chętna do zakupu ciężko jest się skontaktować z nimi
Pracowałam i współpraca z biurem pozostawia wiele do życzenia...
Opinia dotyczy ,metrohouse' Żeromskiego 51, łódź Umowę podpisałam pod presją . Manipulacje jakie stosuje ta przemiła na pozór Kobieta cichutka, spokojna zadziwiły nawet mnie. 1.Na pytanie jaki jest koszt całkowity notarialny ze wszystkimi kosztami usłyszałam 800- 900zł na zapytanie czy to wszystkie koszty kobieta odpowiedziała ,,tak'' / przy rozwiązywaniu umowy kobieta tłumaczyła się faktem, że odpowiedziała na moje zapytanie zgodnie z prawdą to całkowity koszt podpisania umowy notarialnej , a podatek to nie koszt notarialny , a o to nie pytałam Droga osobo Manipulantko nie pytałam ponieważ nie miałam pojęcia o tym podatku , o jakimkolwiek podatku -tam gdzie mieszkałam w cywilizowanym Państwie nie ma takiego podatku od tego rodzaju mieszkań i nie muszę być ,,jasnowidzem,, to osoba powinna mnie poinformować o wszystkich kosztach tak? 2.Na pytanie czy kontaktowała się ze sprzedającymi w sprawie negocjacji ceny odpowiedziała ,,tak'' - niestety nie kontaktowała się i nie negocjowała ceny podała mi swoją kwotę ,,wymyśloną'' 3.Przy rozwiązywaniu umowy Osoba w sposób bardzo niski potraktowała mnie wykazując moją niewiedzę i wykorzystywała fakt , że nie czytam umów zostałam wyśmiana. Mam świadka całej sytuacji. Mam świadka pierwszej rozmowy oraz podpisania umowy , podawania zdawkowych i wymijających odpowiedzi przy podpisywaniu umowy. Oceniam ogólnie osobę pracującą w Państwa firmie (usunięte przez administratora)jako zwykłego manipulanta żerującego na niewiedzy i niedoinformowaniu klienta co powinna uczynić sama lub chociaż nie zapewniać klienta , że nie ma niebezpieczeństwa w podpisaniu umowy. Kobieta owa w rozmowie telefonicznej poinformowała mnie , że mogę iść do innego biura po tą samą ofertę i kiedy przytoczyłam jej zdanie ,,pójdę więc do innego biura ponieważ tak Pani powiedziała mogę ? kobieta odpowiedziała ze tak powiedziała , oraz dodała z ironią i uśmiechem na twarzy że cytuję ,, nie mówiłam Pani przez telefon że może Pani kupić to mieszkanie '' zapytałam jak to ? na co Kobieta z biura n (usunięte przez administratora) powiedziała nie może Pani kupić mieszkania przez 12 miesięcy Odpowiedziałam czy to znaczy , że teraz kiedy pójdę do innego biura muszę Państwu jeśli kupię mieszkanie zapłacić prowizję Kobieta odpowiedziała z uśmiechem ,,tak a co Pani myślała'' Droga firmo metrohouse życzę powodzenia z takimi hm jak mam osobę nazwać manipulantką , wprowadzającą w błąd ? Państwo straciliście klienta , ale co tam macie ich tysiące prawda? jedna taka ja w lewo czy w prawo tak to brzmiał? (usunięte przez administratora) Zaufałam i pierwszy raz w życiu podpisałam umowę z pierwszą agencją nieruchomości Polska bele jakość tkwi nadal w ,,firemkach '' cwaniactwie i braku szacunku do klienta. Obrażać można na różne sposoby, ale takiego lekceważenia jakiego doznałam w dniu rozwiązywania umowy nie doświadczyłam nigdy i nigdzie na całym świecie. Zawsze i wszędzie podpisanie i rozwiązanie umowy powinno odbywać się na najwyższym stopniu. moja opinia jest zgodna z prawda i posiadam świadka całego zdarzenia andtrzej.oberski@onet.pl Z poważaniem
Widzę, że piszesz z pozycji klienta firmy Metrohouse - takie opinie również są ważne, bo też składają się na obraz danego miejsca, ale na forum GoWork.pl powinny pojawiać się głównie wypowiedzi pochodzące od pracowników firm, a nie klientów. Taki jest główny cel tego miejsca. Może któryś z obecnych pracowników Metrohouse w Łodzi chciałby zabrać głos w dyskusji?
@etatowiec To ma być opinia, nie reklama. Może Ty Drogi Użytkowniku w takim razie wypowiesz się na temat swojej współpracy z firmą Metrohouse? Jakie zaproponowała Ci ona warunki i czy polecasz pracę w firmie? Bo z Twojej wypowiedzi rozumiem, że jesteś, bądź byłeś pracownikiem firmy.
Śmieszą mnie już te wasze wypociny nierobów i innych życiowych nieudaczników na temat firm działających na prowizji oraz wypłacie w momencie wykonania usługi - więc cytuje wam to co myśle i to co ostatnio przeczytałem: ETAT DLA NIEROBÓW : "Mam sporo znajomych, z którymi utrzymuję kontakt przez sieć, i przez ostatnie kilka lat nauczyłem się bezbłędnie odróżniać etatowców od cywili. Etatowiec przysyłał, a teraz wrzuca na FB, różne wygrzebane w sieci śmiesznostki-ciekawostki głównie w godzinach pracy, większość z nich po siedemnastej milknie (...); cywila na FB z kolei widać dopiero wieczorem. (...) Kodeks pracy produkuje nierobów, dlatego należy go zmienić radykalnie, pozbawić etatowców tej całej absurdalnej ochrony, która sprawia, że w momencie przejścia na czas nieokreślony pracodawca staje się zakładnikiem pracownika". Niektórzy przedstawiali "etatowców" niemal jako życiowych nieudaczników. arosa29: " Na umowach śmieciowych zarabiam 0,5 mln rocznie i nie dostrzegam problemu. Życzę wszystkim etatowcom-urlopowiczom-schorowanym i zwolennikom urlopów macierzyńsko-wychowawczych trwających po 3 lata oraz składek emerytalnych, aby ich 8-godzinny dzień pracy etatowej czy innego chorobowego dał im tyle szczęścia, ile mnie daje mój 8-godzinny tydzień pracy za te śmieciowe zarobki". To co zostało głupio i niesprawiedliwie nazwanym umową śmieciową jest często ostatnią nadzieją wielu ludzi na normalną uczciwą pracę. Zapomina się, że pracodawcy nie mają budżetów bez dna, a wysokość wynagrodzeń zależy także od ilości kapitału zaangażowanego w stworzenie jednego miejsca pracy, a nie od widzimisię zohydzonego, wyszydzonego pracodawcy, który jest błogosławieństwem dla rynku i ludzi" "(...) koszty pracy są już tak wysokie, że stają się nieakceptowalne społecznie, a posiadanie pracownika powoli staje się luksusem, na który stać tylko duże i silne firmy". "Załóżcie swoją firmę, to nic nie kosztuje. Będziecie prezesami, "nie będziecie musieli pracować" bo przeciez zatrudnicie sobie "niewolników", którzy będą "na was robić". Oczywiscie będziecie mogli ich zatrudnić na umowę o pracę, nawet bezterminowo" "Idea prowadzenia własnej działalności i zatrudniania pracowników jest prosta ekonomicznie ale niestety brutalna- nie każdy jest gotowy to pojąć ( bo to może być trudne do przełknięcia dla prostego pracownika ;-)) - pracownik ma zarobić na siebie, swoje stanowisko i częściowo na szefa... a roszczeniowa banda jest wynikiem lat komuny i postawy: tym chata bogata co ukradnie tata i braku pojęcia o: zdobyciu pracy dla tego pracownika, utrzymania klienta/pacjenta/usługobiorcy o kosztach, podatkach, ZUSACH, ochronach środowiska, inspektorach BHP, PPOŻ i tp, itd - przydałyby się lekcje ekonomii od przedszkola" (usunięte przez administratora)
Wypociny to widać z Twojej własnie strony. Dla kogo ten śmieszny tekst i w jakim celu został tu umieszczony? To ma być reklama firmy zatrudniającej ludzi na umowy śmieciowe? W takim razie mało przekonująca.