Ta firma się kończy... brak pracowników, brak realizacji planów. To wszystko przez kierowników, regionalnych, zatrudnianie ludzi bez kompetencji, którzy patrzą tylko na znajomości i układy. Nie masz szans w tej pracy, jeżeli się z nimi nie dogadasz. Dlatego też nikt tam nie chce pracować. NIE POLECAM NIE ZACZYNAJ OMIJAJ
Jestem obecnie na wypowiedzeniu, które zostało mi podłożone pod nos i rzekomo jest wypowiedzeniem za porozumieniem stron - także myślę, że w tym momencie mogę wyrazić swoją opinię na temat tej firmy. Pracuję w niej od niecałych trzech miesięcy. Przeszedłem cały okres wdrożeniowy, tj. testy, szkolenie we Wrocławiu i od niecałego miesiąca posiadam uprawnienia sprzedażowe. W połowie miesiąca dowiedziałem się, że salon w którym pracuję jest nierentowny i z końcem stycznia zostanie zamknięty. Na obecną chwilę jest w nim zatrudnionych pięcioro pracowników - i tu pojawia się pierwszy paradoks. Mianowicie przy takiej ilości konsultantów udostępnione są tylko 2 stanowiska do obsługi klientów. Naprawdę dziwna polityka firmy... Przy bardzo miernym ruchu w salonie zatrudnianie tylu osób, to jak strzał w kolano. I weź tu człowieku zrealizuj jakikolwiek target, jak nie masz tak właściwie na czym pracować... Do tego kasa fiskalna udostępniona wyłącznie na jednym stanowisku. Ileż to czasami trzeba było się nagimnastykować, by móc wybić paragon za zwykłe doładowanie, za sprzedane akcesoria, czy telefon... Pomijając sprawy techniczne, a jest ich znacznie więcej, to najbardziej boli mnie fakt, że o zamknięciu salonu zostałem powiadomiony nie bezpośrednio od kierownictwa, a od koleżanki - konsultantki. Świetnie, że informacja ta nie dotarła do mnie jeszcze później, bym miał jeszcze mniej czasu na szukanie nowej pracy. Musiałem zrobić z siebie błazna i zadzwonić do kierowniczki regionalnej, by móc się dowiedzieć jaki będzie mój dalszy los w tej firmie. Dowiedziałem się tylko tyle, że "chyba rozwiążemy umowę". Dobrze znać takie konkrety i wiedzieć na czym się stoi... Troje konsultantów otrzymało informację, że zostaną przeniesieni do innych salonów, a ja wraz z kolegą zostaliśmy najzwyczajniej w świecie i kolokwialnie mówiąc olani i potraktowani po macoszemu. Może od początku nie byłem rekinem sprzedaży (chociaż sprzedaję dopiero od niecałego miesiąca). Może popełniałem błędy, które i tak starałem się w jakiś sposób poprawić... Chociaż nie sądzę, by były to błędy dyskwalifikujące mnie z dalszego rozwoju w tej firmie. Uważam, że zostałem potraktowany niesprawiedliwie. Do tej pory nie otrzymałem konkretnego powodu, dla którego Viamind miałby nie podjąć ze mną dalszej współpracy. Otrzymałem jedynie wypowiedzenie, które jest wypowiedzeniem za porozumieniem stron - podpisałem je , chociaż jest to tylko względnie porozumienie, ponieważ kierownicy nie byle na tyle łaskawi, by chociaż podjąć ze mną próbę dialogu w tej sprawie. Wiem, że ani Viamind ani Play nic nie stracą po zwolnieniu takiego pracownika jak ja, lecz duży niesmak po całej tej sytuacji pozostanie... Szkoda tylko czasu poświęconego na okres wdrożeniowy/szkolenie, by koniec końców po tak krótkim stażu pracy potraktować mnie w ten sposób. Osobiście nie polecam, chociaż wiem, że są konsultanci zadowoleni ze współpracy z tymi firmami - mam nadzieję, że nadal tak pozostanie i nie zawiodą się tak jak ja.
Nie polecam nikomu Można się nabawić nerwicy nic wiecej Bo zarobić można kolo 1600 także się nie opłaca .
Już parę m-cy temu zakończyłem z nimi współprace, ale czytajac inne opinie no aż trzeba też napisać. Pracowałem w salonie na południu kraju przez blisko 2 lata. Tak jak wszyscy piszą to szukali haka by nie wypłacić premii. RKS to osoby nieodpowiedzialne, niekompetentne, a wręcz kłamią, szkolenia to dno. Nic tam nie wyniosłem, a osoby, które potem przychodziły do salonu po szkoleniu także miały podobne odczucia i najbardziej z wycieczek do Łodzi zapamiętały ulicę Piotrkowską. Powiedzmy o premiach. Argumentem firmy, że podstawa jest niska, bo się zarabia na premiach, bo to motywacja. Pensja 1599zł do ręki tak motywuje, że można się zesikać ze (usunięte przez administratora). Ale pomówmy o słynnych premiach. Za każdym razem gdy się realizowało plan, a wyrabiałem taki zawsze, to nie można było mieć pewności, że się otrzyma premie, bo np ktoś nie wysłał dokumentów i już premia była zamrażana na 2 miesiące. Albo gdzieś brakowało podpisu u kogoś z salonu na umowie to i tak była odpowiedzialność zbiorowa. Nikogo nie obchodzi, że Ty jesteś czysty. Do tego HIT: kasa w salonie wspólna, ktoś zrobił manko to solidarnie się składamy. Ponadto od kiedy do punktów wprowadzono akcesoria (etui, itp) to zaczęło się najgorsze - ciągłe telefony i maile z żalami, pretensjami, a także (usunięte przez administratora) mobbingiem czemu nie sprzedajecie. Nikogo nie obchodzi, że ceny tych produktów są zawyżone, jakość kiepska, a obok przeważnie jest konkurencja, która ma ten sam produkt nawet o połowę taniej. Ponadto nie można nie wspomnieć o tej firmie w kontekście pracy. Z powodu szanowania pracowników w każdym salonie obecnie brakuje ludzi. Można by powiedzieć, że to ze względu na rozwój firmy, ale tak raczej nie jest. Nagminne są sytuacje, gdzie pracownik ma maksymalnie jeden weekend wolny w miesiącu, a czasem siedzi całymi dniami sam w punkcie, bo nie ma ludzi do pracy. Nie jest to odosobniony przypadek. Także polecam serdecznie pracę w tej firmie. Dodam, że moja ostatnia premia przepadła, kiedy złożyłem wypowiedzenie. Dziękuję serdecznie tej firmie i polecam.
Nie jest to prawda. Fakt zdarza sie ze spłaca się błędy innych pracowników, a to dltego ze jest się zespołem! A zespół musi pomagać.
Regionalny głos słyszę... Dawno tu mnie nie ma, ale jak czytam bez zmian Kulturalnie napiszę: Bardzo Niski Poziom Oceny adekwatny do zarządu i kadry (pionków) zarządzających
Rotacja tam jak w najgorszym call center. Wymagaja niewiadomo czego. Kadra kierownicza to banda idiotów bez kompetencji.
Viamind oszuści, omijac tą firmę szerokim łukiem, współpracowałem z nimi, zalega pieniądze, trzeba wojowac z nimi po sądach, jak czytam wasze opinie nie tylko jako partner w biznesie mają wartośc śmieciową oszuści ale również jako pracodawcy, firma cwaniaków,
Praca byłaby znośna gdyby nie ciągły nacisk na standardy obsługi klienta, z których rozliczani są pracownicy podczas audytów czy też wizyt tajemniczego klienta. Specjalnie organizowane szkolenie w tym celu w Łodzi nie ma moim zdaniem sensu. Pracownicy salonów i tak nie stosują się do tych zasad, wystarczy wejść do pierwszego lepszego salonu. Do klientów trzeba mieć indywidualne podejście, a nie wyuczone na pamięć formułki. Sam jestem klientem i na zwrot" co pan o tym sądzi" (wypowiadane na koniec prezentacji oferty przez konsultantów) po prostu mnie mdli, już nie wspomnę o tym nieszczęsnym "w czym mogę doradzić". Inteligentny klient w sekundzie wyczuje sztuczność takiego pracownika.
Trójmiasto - Omijać tego pracodawcę szerokim łukiem. Pracownicy traktowani są niepoważnie i jak dzieci, wynagrodzenie bardzo słabe, przy zrobionych planach i tak zawsze coś wymyślą by Ci tą premię uciąć. Zero wdzięczności, żadnego rozwoju, ciągły stres, upierdliwe wizyty regionalnej która ma na celu zrównać Cię z ziemia i nie potrafi racjonalnie zarządzać pracownikami. Potrafi tylko zwalić na konsultantów swoje obowiązki, co złego się dzieje to też wina konsultantów. O podwyżce można zapomnieć, słowo "dziękuje" nie istnieje. Systemy motywacyjne tak stworzone byś tej premii nie dostał. Omijać szerokim łukiem.
Witam. Pracuję w jednym z salonów w warmińsko-mazurskim już od 6 lat i gdyby było zle to napewno by mnie tu nie było. Wypłata na czas, atrakcyjny i zrozumiały system motywacyjny, liczne konkursy i ścieżka rozwoju. Przeżyłam już kilku regionalnych i przez te kilka lat firma się bardzo rozwinęła. Negatywne opinie na tym portalu świadcza tylko o tym, że komuś nie chciało się pracować, bo jaka opinie może wystawić człowiek po 2 dniach pracy... polecam współpracę
może wystawić ktoś po 2,5 latach pracy i wyzysku. konkursy ????? hahahahahahahahahahahaha nie chce się pracować kierownictwu! ale Ty pewnie jesteś jednym z nich dupowłazie hahahahahaha OMIJAĆ TĘ FIREMKĘ
a ja pracuje i jest całkiem fajnie. Konkursy w tym roku chyba już ze 3, tylko jeszcze trzeba chciec brać w nich udział, a jesli ktos ma nastawienie, że a po co i nie chce mi sie, to ich nie widzi. Mam podstawę, mam premie i ja ogólnie polecam. NIe musze nikomu włazic (usunięte przez administratora)Po prostu robie to za co mam kase.
A ja sobie chwalę. Kasa na czas. Mozna sie rozwijac, bo mają bardzo duzo salonow. Wiem co mowie, bo chlopak zatrudniony przede mna 4 miesiace wczesniej juz jest zastepcom kierownika. Jak ktos lubi sprzedawac to tutaj wszystkiego naucza. Mi się mega podobalo szkoleniu wstepnym.
Pracowałam z tą firmą od stycznia. Zatrudniono mnie do salonu play w Trójmieście. Wszystko było pieknie do czasu aż się rozchorowałam...wyobraźcie sobie, idę do lekarza, a Pani w rejestracji mówi mi, ze nie mam Ubezpiecznia...jak to? Przecież podpisałam umowę...wtf? Się pytam?! Ale to jeszcze nie koniec...kiedy przyszedł czas wypłaty za styczeń, nagle okazało się, ze moja umowa gdzieś się niby zgubiła i nie mogą mi wypłacić pieniędzy...magia! Przyciągało się to do połowy marca,gdzie po wielkich wojnach i proszenoach w końcu doczekałam się moich pieniędzy. Oczywiscie Moja kierowniczka regionalna Diana K. Umywała ręce... Zgadnijcie ile razy od stycznia do marca odpisywałam ta sama umowę o pracę? 6!!!! Kretacze i nic wiecej...nie polecam.
TA ROBOTA TO TERROR I HORROR. WROCŁAW ODRADZAM !!!!!
Sory ale ten koment wyżej to jakaś sciema. Taka kasę można zarobić w 3miesiące i to że się komus chce nie ma nic do rzeczy, bo Ty zapylasz a kierownictwo nie robi nic !!
cześć. ja się mogę wypowiedzieć na temat Wielkopolski. pracowałam kilka lat w Orange i przeszłam do Viamind. więc mam porównanie. tutaj naprawdę ludzie tworzą świetną atmosferę. trzeba działać zespołowo. jak wszyscy wiedzą po co przychodza do pracy to wierzcie mi, że my jako Salon zarabiamy te 5000-6000 tyś. brutto premii do podziału. + 600 zł ekstra od operatora za zrobienie swojego planu. są konkursy. wyjazdy. spokojnie mogę napisać w imieniu moich kolegów z pracy i w swoim, że my wyciągamy wszystko co mogą nam dać i jesteśmy zadowoleni. nie wiem w którym miejscu jako młoda osoba można tyle zarobić. ale warunek jest jeden - trzeba być zaangażowanym i trzeba chcieć! polecam Viamind
Znacznie więcej płacą w Lidiu i Biedronce, nie wspominając o traktowaniu pracowników. Możesz się zacharować i tak nikt nie powie nawet "dobra robota", po fikcyjnych MEGA OGROMNYCH premiach nawet śladu, zamiast obiecywanych premii na poziomie 1000-2000zl jakieś śmieszne 300-600 brutto, zawsze mało, zawsze źle.
Omijajcie szerokim łukiem ta firmę niewarto waszego zdrowia psychicznego i nerwów za te śmieszne zarobki, konsultanci i kierownicy pracują za grosze, 0 perspektyw na rozwój, ciagle zszargane nerwy, można wyladować w psychiatryku do tego ciągła niepewność co będzie jutro, czy może nas nie zwolnią ponieważ w firmie są ciagle roszady pracowników. Za taka sama prace pod innymi firmami zarobicie dużo więcej. Ta firma płaci jak najmniej , a ludzi traktuje jak śmieci. Darujcie sobie i nie wierzcie w bajeczne zarobki przedstawiane podczas rekrutacji!
nie pracujcie w tej firmie. dajesz z siebie wszystko a dostajesz w zmian kopa.
Zdecydowanie nie polecam moze wszystko z zewnatrz wyglada wspaniale ale wbrew pozorom wcale tak nie jest ... ciagłe roszady w salonach nie sa spowodowane niczym inny tylko wypowiedzeniami ludzi ktorzy czesto po roku pracy maja mniejsze wynagrodzenia niz nowy przybyli pracownicy, sladaja sie na to kosmiczne wymogi sprzedażowe (plany) ktore jak na poczatku Ci sie wydaje spelniasz jednak z czasem sa one tak ustalane aby nie bylo takiej mozliwosci ew bardzo wyśrubowane aby otrzymac premie etc. Zdecydowane NIE (chyba ze masz dobre plecy ew nie masz innego wyjscia... )
Witam wszystkich, dla tej firmy pracowałam stosunkowo niedługo ok. półtora roku,chociaż to i tak długo za dużo... jednak na całe szczęście trafiłam na lepsza prace i odeszłam, nie polecam pracy w tej firmie. Dlaczego na całe szczęście i dlaczego nie polecam ? -chora atmosfera w pracy. -kantowanie w rozliczeniach premii. -nadawanie ogromnej liczby wskaźników do wykonania aby w ogóle dostać swoja wypracowaną prowizje nawet w jakimś % z całości, mimo wypracowanych prowizji firma nie wypłaca ich jeśli nie wykonamy kilku wskaźników które wyznaczają na dany miesiąc, najczęściej nawet mimo realizacji jakimś cudem brakło 1 umowy lub jednego % do wypłaty premii. -zmuszanie do domykania planów sprzedaży poprzez podpisywanie umów na siebie, na telefony, internet, telefony stacjonarne. -różne zarobki na tych samych stanowiskach, mimo iż stanowisko jest właściwie jedno i to samo - konsultant - to zarobki wahają się ogromnie, jedna osoba zarabia 1500zł netto druga potrafi zarobić 1800zł na tym samym stanowisku, co najśmieszniejsze staż pracy nie ma wpływu na zarobki. -traktowanie pracowników przez firmę przedmiotowo, ciągłe roszady w zespołach, zwolnienia, przyjęcia. -0 podwyżek. -0 możliwości rozwoju. -Pełna odpowiedzialność finansowa za salon, doładowania itp. czyli mówiąc kolokwialnie - coś skopiesz, pomylisz płacisz sam z własnej pensji. -Odejmowanie 500zł (nawet z podstawy) za niezaliczone badanie cichego klienta. Stałam się kłębkiem nerwów przez tą prace, kategorycznie ODRADZAM. Nie dajcie się zwieść na obiecanki i fikcyjne zapewnienia o zarobkach i warunkach pracy. Realnie nie zarobiłam nigdy więcej niż 2000 zł z premią na rękę, a taką kwotę zarobiłam tylko raz, czasem musiałam oddać i po 100-200 zł do kasy bo coś się nie zgadzało, podpisałam na siebie umowy tzn. "6" za które musiałam płacić pół roku po 9 zł x 5 sztuk, dzięki temu że wzięliśmy te umowy na siebie wykonaliśmy plan mieliśmy dostać "super" premie, jednak jak później się okazało nie wykonane były wskaźniki i z premii bazowej zostało nam wypłacone po 200 zł brutto. Szkoda waszego czasu, nerwów i pieniędzy na prace dla tej firmy.
Pracowałam dla ViaMind ponad rok czasu. Na początku było ok, potem kierownik salonu poszedł na długotrwałe L4. Nie był dokonywany w tym czasie remanent. Odchodząc z pracy musiałam z własnej kieszeni oddać za braki nie z mojej winy. Oczywiście byłam informowana, że wszystko jest ok i tak ma być. Nie mając doświadczenia ze starterami - nie potrafiłam ich odrózżnić na początku pracy (w sprzedaży były 4 rodzaje, a w salonie było ich około 13 rodzai - w tym jakieś nieaktualne, po terminie). Wielokrotnie zgłaszałam swoje poglądy - nikt nie reagował. Pilnie potrzebowałam dwóch dni urlopu - nie otrzymałam ich. Nie wspominając o jakimś dłuższym... Dodatkowo usłyszałam, że plan jest ważniejszy niż mój urlop. Za realizację 120% planu w grudniu 2015 nie otrzymałam ani 1 zł premii, gdyż "były braki w umowie - nieczytelny dowód klienta". Nie miałam wspływu na drukarkę - skanowałam dowody i drukowałam je w dużej rozdzielczości, gdzie nawet ślepy by przeczytał... Wielokrotnie byłam zmuszona brać "szóstki" na siebie, aby osiagnąć plan. Zapewnienie ze strony RKS było takie, że zostanie zwrócona kwota za te umowy - niestety tak się nie stało... Ogólnie na pierwszą pracę - Viamind może być. Na dłuższą metę lizusy i donosiciele mają szansę się wybić. Aaaa, RKS potrafiła dzwonić po nocy (np. po 22:00) żeby zapytać jak zrealizujemy plan, ile umów do końca nam zostało itp. Ogólnie mogę powiedzieć, że mobbing da się odczuć. RKS bez studiów... Po zwolnieniu odżyłam psychicznie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Viamind Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Viamind Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Viamind Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 1 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
