Pytania do firmy Teleperformance Polska Sp. z o.o.
Cześć ???? Chciałabym pracować na stanowisku "Kompleksowa obsługa Klienta indywidualnego w zakresie rozwiązywania podstawowych problemów technicznych wynikających z użytkowania takich produktów jak smartfony, laptopy, tablety" zdalnie z domu. Wysłałam CV przez OLX i pracuj.pl Jakie są szanse że moje CV zostanie rozpatrzone pozytywnie i zostanę przyjęta? Nie ukrywam że bardzo mi zależy akurat na tym konkretnym stanowisku, choć nie wykluczam też stanowiska " infolinii biura turystycznego" na które również aplikowałam. Z góry dzięki za odpowiedź, liczę na to że dowiem się jakie warunki trzeba spełnić, i ewentualnie naniosę poprawki do dokumentów aplikacyjnych i wyślę je ponownie. Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Nie mam okazji pracować z opisaną osobą, ale widzę, że wiele osób ma lub miało z nią bardzo złe doświadczenia. Współczuję jeśli opisywane zachowania miały miejsce. No właśnie - "jeśli".(usunięte przez administratora)Opisywane tu zachowania powinny być przeanalizowane przez zarząd firmy, a z tych wszystkich komentarzy nie wynika nic sensownego poza falą hejtu i braku kultury. Pisząc tak ogólnikowo o kimś nie jesteście lepsi niż wasz potencjalny oprawca
Miałam podobne doświadczenie w tej firmie, na projekcie giganta informatycznego/ komputerowego w dziale niemieckim. Przykłady: krzyczenie, zaglądanie pracownicy pod spódniczkę, jego odpowiedź na pytanie co ten supervisor robi (usunięte przez administratora) Skargi były oficjalne z imienia i nazwiska, mailowo, część z sytuacji widział wyższy management, z tego co wiem, były sprawy w sądzie …Morał tej historii, z tego co wiem (ja już tam nie pracuje) nadal go tam trzymają.
(usunięte przez administratora)witamy :) no właśnie problem polega na tym ze wszystkie niewygodne komentarze/opisy na Twój temat usuwasz.
Nie jestem wspomnianą menedżerką. Nie bronię jej. Opiszcie konkretną sytuację. Np. wspomniane było, że ktoś trafił z trenerów do psychiatry bo został wykończony psychicznie. Poproszę o dokładne info kto to był i co się konkretnie wydarzyło (chociaż dokładny opis jednej sytuacji, ze szczegółami), bez ogólnikowego "menedżerka źle traktowała i się wyżywala". Umieśćcie tę sytuację w czasie kiedy to miało miejsce abyśmy wszyscy zobaczyli szczegółowo jaka konkretna krzywda się stała ze strony tej menedżerki. Komentarze, które tu czytam to w większości napisane w stylu: chojrak w necie,(usunięte przez administratora)w świecie. Odnoszę wrażenie, nie mając konkretnej historii jak konkretna osoba została zle potraktowana, że piszą tu jakieś przewrażliwione na swoim punkcie osoby, które nie umieją o siebie zadbać i coś je w pracy złego spotkało to będą wylewać żale w necie. Dla mnie sprawa jest prosta: przełożona jest dla mnie raz niemiła, odpowiadam: nie życzę sobie żebyś się do mnie w taki sposób zwracała i mówię co mi się nie podoba. Nie wyobrażam sobie bezpośredniej pracy na co dzień z ludźmi przewrażliowionyni i delikatnymi, którzy nie mówią w twarz jak coś im się nie podoba.
Jest „RODO“, nikt nie będzie podawał tu swoich danych. Przytaczanie konkretnych sytuacji powinno, z imienia i nazwiska, szczegółami, powinno odbyć się bezpośrednio u przełożonego managerki lub w gorszej sytuacji w sądzie. Tu mamy się wymieniać się opiniami o pracy, jak przebiega rekrutacja, o możliwościach rozwoju, warunkach, atmosferze w danej firmie. Namawianie na podawanie tu szczegółowych danych (personaliów komentujących)uważam bez sensu. To, że ich tutaj ktoś nie podaje swojego imienia i nazwiska, nie znaczy, że nie umie się bronić i powiedzieć tego samego na żywo.
Skoro ty nie jesteś jak to elegancko nazwałaś/ eś (świadczy o poziomie firmy) „ chojrak w necie, (usunięte przez administratora) w świecie.”, to sam/ sama podaj swoje imię i nazwisko. Daj przykład i bądź pierwsza/ pierwszy.
To rozumiem, że to normalne, że szeregowy pracownik musi wręcz upominać się o normalne i kulturalne odnoszenie się do niego? Aha i że niby wszyyyscy tu zgłaszający dziesiątki podobnych opinii ze szczegółami jest tymi "przewrażliwionymi" z którymi nie da się pracować? Ciekawy argument. Gdzieś w necie znajdziecie artykuł w którym bliżej nieokreśleni pracodawcy w jakiś ankietach mówią o przewrażliwionych pracownikach. Oczywiście nic o konkretnych przykładach i okolicznościach wskazujących na "mityczne przewrażliwienie". Kto używa takich argumentów w odpowiedzi na poważne i liczne zarzuty opisane na kilku stronach tego forum? No jeśli ktoś zgłasza problem face to face i jest albo zbywany, albo okłamywany co do zajęcia się jego sprawą, a potem się go bezpardonowo atakuje... za zamkniętymi drzwiami, bez świadków i bez kamer, które mogłyby na zewnątrz pokazać prawdę? Psychopaci lubią mówić, i rozpowiadać naokoło, że ktoś histeryzuje, gdy w sytuacji sam na sam ich ofiara próbuje się bronić w odpowiedzi na agresję, czy to słowną czy fizyczną. Jaka szkoda, że mamy w Polsce chore prawo, które tworzy cieplarniane warunki dla takich zachowań.
Tak jest, na zgłoszenia wykraczających poza normę zachowań team leaderów lub trenerów firma nie reaguje (nawet jeżeli dyrekcja/ wyższy management sam jest świadkiem niedopuszczalnych sytuacji czy zachowań), albo tylko ktoś pokręci tylko palcem a taka osoba która zastrasza lub obraża innych i tak dostanie poklask i może nawet awans od przełożonych, bo przecież wszyscy konsultacji się tej osoby teraz boją i słuchają. I to jest jeden z powodów dla którego jest tak duża rotacja, ludzie po roku do 2 odchodzą, jest tyle negatywnych opinii i są sprawy w sądzie i być może będzie ich więcej.
@TP bottom Spójrz na historię wszystkiego, co z nią pracowało. To jest dokładnie to, co robi.
może ktoś wyjaśnić dlaczego firma zatrudnia pracowników na umowę zlecenie, a mimo to narzuca im czas pracy?
Pracuje na projekcie tytoniowym około dwóch lat. To jak pracownicy zostali potraktowani odnośnie podwyżek to hańba! Przez 5 miesięcy wmawialiscie nam że będą podwyżki a na sam koniec przyznaliście aneksy na które ciężko musieliśmy sobie zapracować na 300brutto! Wiecie ile to jest na rękę w tych czasach? Wiecie co za to można kupić? Ciekawe czy (usunięte przez administratora) utrzymałaby się chociażby przez miesiąc z naszej wypłaty! Jak można nazwać podwyżka coś na co i tak trzeba zapracować? Wyrobić 1800 godzin mieć odpowiednie wyniki QS - to jest aneks którym powinni być nagradzani lepsi pracownicy a PODWYŻKA to zupełnie coś innego! Należy się każdemu w związku z rosnaca inflancja! Ten projekt oraz ta firma to kpina. Najpierw zwalniacie ludzi a teraz zmuszacie nas żebyśmy przychodzili na ekstra godziny! My nie chcemy pracować po 200 godzin żeby zarobić na chleb! Chcemy pracowac jak wszyscy normalnie ludzie 160 godzin w miesiącu żeby móc się za to godziwie utrzymać!!! W tej firmie nie ma nawet do kogo się zgłosić! Pani Agnieszka jest widmem, nikt nie widział nikt nie słyszał. ACM? Kpina. Dwójka dzieciaków którzy nie potrafią rozmawiać normalnie nie wykorzystując swoich wydumanych frazesów. Pieski na posylki. SPV? Zależy który ale co oni mogą? Nic. Oni zarabiaja prawie tyle co my. Czy ktoś widział firmę żeby przełożony zarabiał praktycznie tyle samo co pracownik szeregowy? Ta firma to dno i życzę Wam żebyście utuneli razem z tą łodzią. My jako pracownicy już myślimy nad tym że sprawę opisać bezpośrednio to naszego klienta zewnetrzego! Może jak projekt upadnie to w końcu się obudzicie! NIE POLECAM NIKOMU PRACY TUTAJ. A te 20 złotych za prąd to sobie wsadzcie tam gdzie każdy Was ma!
Skoro dwa lata pracujesz jako agent to widać, że jesteś osobą ambitną i pracowitą :) Oczywiście, TP, to korpo pełną gębą ale da się tu awansować lub przejść na inny projekt. Znam ludzi na tym projekcie i po prostu skończyła się plaża na i bolą Cię (usunięte przez administratora). Zgłoś się na assessment, zmień projekt albo pracę. Nie zrobisz tego, bo siedzisz na wygodnej pracy zdalnej, bo ten projekt jako jeden z niewielu to oferuje z tego co wiem. Ja np nie mam takiej możliwości. Możesz też pisać do klienta ze skargą ale to on dyktuje te warunki. Jesteś tam dwa lata a nie znasz podstaw działania CC.
Nie zawsze można przejść na inny projekt. Wiem, że ludziom obiecywano i na obiecywnkach zostało. Po assesmencie wybierane były osoby, które nie znały np. j.angielskiego. Naprawdę nie ma argumentów by bronić pewnych firm.
Wiele projektów w tej firemce siedzi w domu. A Twoje naśmiewanie się z kogoś kto jest agentem jest po prostu żałosne :) widzę że przybiegli pewnie acmowie albo kadry TP Polska to właśnie Wasz idealny poziom. Nie każdy może awansować i nie każdy ma wachlarz umiejętności aby przenieść się na inny projekt. Są też ludzie starsi ktorzy na przykład nie znają języków. Są też ludzie z osobistymi problemami którzy niestety przez swój introwertyzm nie mają szansy na wielka karierę. Twój śmiech jest tak zenujacy i pusty jak cała kadra menadżerska w tej firmie :) jeszcze się będzie śmiać. Jak udowodnimy w IP że wszystkie, PODKRESLAM WSZYSTKIE, assesmenty w tej firmie są ustawione :) bez pozdrowien.
Dokladnie tak, zgadzam się z tym wszystkim! Projekt tonie. Masa ludzi idzie na L4 drugie tyle szuka innej pracy. Nikomu nie polecam pracy na tym projekcie!
Zostały zrobione 2 testy z języków obcych z wynikem pozytywnym. Pierwszy dzwonek zadzwonił, gdy egzaminator nie pojawił się na drugim teście, a moje pytania przez dwa tygodnie były ignorowane. Straciłem energię i czas, ale zdałem drugi test. Na rozmowie końcowej zapytano mnie o dotychczasowe doświadczenie zawodowe, tak jakby nie czytano mojego CV, po czym zapoznano mnie z warunkami pracy i kazano mi poczekać na podpisanie umowy. Po 3 dniach powiedzieli mi, że bez wyjaśnień mnie nie zatrudnią. W moim odczuciu moje kilkuletnie doświadczenie tłumaczeniu tekstów nie zostało docenione. Nikt nie pytał o moją motywację do pracy w tej firmie. Ogłoszenie odświeżane po kilku dniach od rozmowy.
Moje doświadczenie zawodowe, języki obce
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pracuje w firmie dwa lata. Powoli mam już dość. To co teraz się tu dzieje to jakaś masakra. Pracuje od początku na projekcie tytoniowym. Stawka od początku jest niezmienna. A obiecane 3 razy przez poprzedni rok podwyżki to jakaś farsa. Pan (usunięte przez administratora) obiecywał złote góry w pierwszym kwartale, pałając udawanym zrozumieniem do sytuacji w Polsce. I co? I teraz wyręcza się biednymi supami, którzy agentom przekazują informacje o tym, że obiecanych podwyżek nie będzie. (usunięte przez administratora) też nie ma cywilnej odwagi, by zabrać głos. Najważniejsze to wysłać newsletter co miesiąc przypominając o tym, kto stoi na czele tego cyrku. My dobrze wiemy! Ryba psuje się przecież od głowy. Supowie ratują sytuację swoim podejściem do człowieka, ale stworzoną atmosferą czynszu nie opłacę. Pracy nie polecam. Płaca jak dla kierowcy PKS na trasie Warszawa-Grójec a wymagania jak u pilotów F16. Bo wymagania coraz wyższe a pensja stoi w miejscu...
Możecie mi wyjaśnić jak to jest, że w Polsce tworzy się miejsca pracy gdzie jest potrzebny język tak siaki i owaki? To wykorzystywanie naszych regulacji podatkowych jest już żenujące.
czy ktoś pracuje na tym stanowisku w tej firmie, widzę że aktualnie prowadzą rekrutację.. czy warto, jakie wynagrodzenie oferują?
ktoś coś kojarzy ten projekt? jakies opinie?
Zaczynajac od szkolenia na ktorym poznajesz 40% rzeczy od tych 100% co tak naprawde bedziesz potrzebowac w pracy. Potem oczywiscie bedziesz rozliczany z tego ze nie udzieliles klientowi informacji o ktorych po raz pierwszy wgl slyszysz xdd „Przeciez mogles nas o to zapytac, zawsze tu jestesmy zeby wam pomoc” W rzeczywistosci to Supervisor ktory Ci odpisze po 3 h, albo inni ludzie ktorzy powinni miec poszerzona wiedze mowia ci „ Sorry nie mam pojecia” Zarobki i wyplata, jesli jestes studentem do 26 roku zycia i jeszcze masz zdrowy uklad nerwowy, moze to ci sie oplaci. Osobom ktore nie maja ulgi na podatki zdecydowanie odradzam. Stawka prawie minimalna na tak ciezka psyhicznie prace to jakis zart. Nieprawidlowe podliczenie godzin lub brak wyplaty na czas to jest normalka w Teleperformance. Trzeba prawie co miesiac pisac do Kard i wyjasniac co sie stalo z wyplata, odpowiedz sie dostaje „przepraszamy przelew bedzie zlecony w ciagu tygodnia” I to nic ze wyplata 15 to i tak jest mega pozno a ludzie maja rachunki do oplacenia. Jesli chodzi o prace i „rozwiazywanie problemow” to jest zart. Jesli jako klient masz problem ktory wystepuje tylko u ciebie a nie jeszcze u 1000 uzytkownikow, to zapomnij ze bedzie to kiedykolwiek rozwiazane(chyba ze prez przypadek). W teorii jesli masz problem ktory nie wiesz jak rozwiazac to musisz napisac mail do takiej osoby ktora powinna umiec to zrobic. W rzeczywistosci ta osoba bedzie odpisywala cos w stylu „A juz restartowaliscie kompa?” „A z innego profilu” „To moze niech klient podesle screeny” - czyli duzo gadania i rozciagania tej sprawy na miesiace, zamiast podjecia jakichkolwiek krokow zeby temu klientowi pomoc. Przez caly czas mojej pracy nie zostalo w taki sposob rozwiazane ZADNEGO problemu. Klienci sie wyzywaja na tych biednych konsultantach, i w cale im sie nie dziwie. Nic nie dziala, a firma tylko udaje ze pracuja na rozwiazaniem problemu. A potem oczywiscie jestes rozliczany ze zlych ankiet ktore wypelnia klient po rozmowie. Odradzam i stanowczo nie polecam
Czy ktoś jest może na projekcie Gorenje i może powiedzieć jak wygląda tam atmosfera w pracy?
Aż tak źle?
Czyli jednak będzie ciężko ;)
Witaj! Marzysz o pracy w wielkiej korporacji? Lubisz książki Orwella, inwigilację, kontrolę i uprzejme donoszenie na kolegów? Marzy ci się praca której idee będą każdego dnia nadawać dystopicznego smaczku twojemu życiu? Ta fabryka smrodu jest dla Ciebie! Zmarnowałem w tej tzw. firmie kilka dobrych miesięcy, chociaż ostatecznie wyszło na plus bo zmobilizowałem się i znalazłem dzięki niej pracę marzeń gdzie z radością doceniam każdy dzień - pamięcią wracając do tego bagna. Niskie płace, brak zaufania do pracowników, zasady premiowania zmieniające się co miesiąc (co w moim przypadku skutecznie uniemozliwiło mi zdobycie premii z miesiąca na miesiąc). Na moim "projekcie" wykonywało się pracę którą średnio rozgarnięta małpa z wodogłowiem potrafiłaby wykonać, liczne przekazywane feedbacki które miały tę pracę usprawniać były zlewane ciepłym wiadomo-czym - bowiem to klient decyduje. Słowo procedura to klucz, logika nie jest tu mile widziana - więc jeżeli jesteś studentem i wierzysz że siłą umysłu zmienisz świat - to na pewno nie zaczniesz go zmieniać w tym piekle na Wołoskiej. Dodatkowo, w pewnym momencie zmieniono też godziny obsługiwania klienta co przełożyło się na to, że z dnia na dzień zostawałem do środka nocy zalogowany w firmie - nawet jeżeli nic się nie działo. Od klientów ofc. dostajesz niekiedy wiadro pomyj i fekaliów na twarz przez słuchawkę ale wiedz ze QA podsłuchuje twoje rozmowy i pilnie sprawdza czy zrealizowałeś: P R O C E D U R E K O MU N I K A C J I Jesteś oceniany pod względem ilości i trochę jakości - licz się z losowymi telefonami od supervisora. Masz godzinę przerwy, wszystko grzecznie odklikujesz. Ale jeżeli czekasz po godzinach aż ostatni klient się ogarnie to masz ją skonczyć i zakończenia zabawy pro publico bono. Autentycznie po dostaniu innej pracy po tych kilku miesiącach z "telepele" napłynęły mi łzy szczęscia do oczu Na plus: Dostałem wypowiedzenie za porozumieniem stron od ręki. Nauczyłem się doceniać dobrą pracę i małe benefity (w innym miejscu) Po tej firmie powinien zostać kilometrowy lej po eksplozji termonuklearnej w ziemi.
Lepiej bym tego nie napisał jako były pracownik. W TP nauczyłem się asertywności i szacunku do samego siebie - bo w tej firmie pracownika traktuje się jak ścierę do zmywania podłóg. Wszystko zaczęło iść w tym kierunku kiedy to za sterami tej wspaniałej łodzi zasilaną siłą (usunięte przez administratora) zasiadł nie kto inny jak - nowy prezes. Przed jego przyjściem było całkiem znośnie i "normalnie".
Cieszę się, że nauczyłeś się nowych rzeczy! O nie zgodzę się drogi tele-kołchozie - za poprzedniego prezesika dział się tam niezły bigos…brak słów! przyjście nowego i lekkie odświeżenie kadr nieco poprawiło sytuację.. na chwilę.. to trochę jak z komuną, większość tej bandy z fatalnym mindsetem została i jedna osoba sama nic nie zmieni. Żeby było dobrze, może TP czebaby spalić, zaorać i posadzić od nowa, tak jak TVP i PZPN. Pzdr
Za starego prezesa było ciężko, bo w krótkim czasie przyciągnął do Polski parę światowych marek. Jak tego nie widziałeś, to jesteś ślepy. A zorganizować to, to była mordercza praca, wiem i nie ukrywam. Też mi było ciężko...Ale nie żałuję. Szybko znalazłam robotę.
"A zorganizować to, to była mordercza praca" Bidula, ściągać zagranicznych inwestorów kosztem wyzysku i morderczej pracy swoich pracowników... Pracownicy TP powinni go w stopy całować, że znalazł tylu wspaniałych inwestorów chcących korzystać z waszej pracy na UZ za minimalną krajową stawkę.
Niech napiszą jeszcze, że wstawali ciężko rano i wcześnie pracowali... czy jak tam ta brednia brzmiała. Nie ważne. Wszystko jest "prawdą", gdy uznaje się, że cel uświęca środki.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Teleperformance Polska Sp. z o.o.?
Umowa zlecenie. Co prawda ja dostalam UoP, ale mialam role backoffice. Mialam dostac podwyzke po okresie probnym, ale nie dostalam ani grosza. (usunięte przez administratora) unikaj tej firmy
Ej cześć, czytając tutejsze opinie na temat pracy w tej firmie, dostrzegam masę rozbieżnych informacji, więc prosiłbym o obiektywne stwierdzenie czy warto ubiegać się o pracę w tej firmie czy nie?
Dzień dobry. Wysłałam swoje CV, pani do mnie zadzwoniła, umówiłyśmy się na rozmowę rekrutacyjną - tydzień temu w poniedziałek - super rozmowa. Wysłała mi pani link do testu, prosząc o szybką reakcję bo czas nagli. Zrobiłam test tydzień temu dokładnie. Pani zapewniła, że skontaktuje się ze mną w ciągu kilku godzin po teście i zero reakcji. Czy tak to się odbywa? Pisałam maila, że uprzejmie proszę o informacje zwrotną, nawet gdyby miałaby ona być druzgocąca dla mnie ;)... Trochę zawiedziona jestem. Uważam, że informacja zwrotna po podejściu do testów powinna mieć miejsce.
Nie polecam. W ogłoszeniu wymagania co do języka B2. Osoba ze znajomością języka na poziomie C1/C2 zostaje odrzucona. Ale na rozmowie zapewniali, że język na wysokim poziomie i, że szczegóły współpracy zostaną w ciągu kilku dni omówione. Po co tak? Nie można od razu powiedzieć. W sumie jak przeczytałam opinie to cieszę się, że tak się stało. Żenada
To musisz fatalnie władać tym językiem, że nawet tu Cię nie wzięli a sa zdesperowani i biora kazdego xd czasami certyfikat lub poziom kursu a nawet skonczenie filologii nie znaczy, ze mowisz na takim poziomie Ale i tak, dobrze ze Cie nie wzieli, nie zniszcza Ci zdrowia psychicznego
Jak widzisz selekcja odbywa się nie po linii kompetencji. Najwyraźniej twoje osiągnięcia wyglądałyby a dobrze na tle kadry managerskiej...
a jak firma zamierza pracować bez działu HR..? bo ja tak rozumiem, że w firme został tylko dyrektor HR bez zespołu..?
Pracujecie tera z zdalnie?
Czy obecnie pracuje sie zdalnie na projektach z językami obcymi?
Czy niejaki (usunięte przez administratora) nadal smaga batem w telepele? Ciekawym :-)
Cześć wszystkim! Dostałam ofertę pracy od Teleperformance w Portugalii na stanowisku Facebook PL+UK Advertisers Support. Z tego co zdążyłam zauważyć to tutaj pojawiają się głównie opinie o TP PL, niemniej może ktoś z Was miał okazję pracować dla tej firmy w Portugalii albo może słyszał coś na temat tamtejszego oddziału? Zastanawiam się nad przyjęciem tej propozycji, głównie dlatego, iż praca ta wiąże się z wyjazdem za granicę, ale po przeczytaniu wszystkich komentarzy mam pewne wątpliwość. Za każdą opinię będę niezmiernie wdzięczna :)
Daj sobie spokój. No chyba, że chcesz pracować w stresie i permanentnym młynie. TP ma wszędzie tę samą kulturę pracy, czy to Grecja, czy Polska, czy Portugalia. W Portugalii nie zarobisz kokosów, a użytkownicy których problem masz rozwiązać są bardzo roszczeniowi. Oczywiście polityka clean desk więc 0 papierów na stole, nie wolno nic wnieść nawet chusteczek. Szkoda, że jeszcze bramki nie postawią takich jak na lotnisku, żeby wykrywały że nic nie masz w kieszeniach… Oczywiście poganianie żebyś szybko szybko już teraz odebrała telefon, rozmowe na chacie czy odp na emaila. Pracowałam w TP 7 miesięcy i czułam się wyżęta jak ściera. Permanentny stres. TP rekrutuje non stop do Grecji i Portugalii więc o czymś to świadczy (że ludzie mają dosyć i odchodzą skoro non stop trwa tam rekrutacja). Jak chcesz żyć w stresie na dodatek w kraju oddalonym 1500km od Polski aplikuj śmiało, ale nie oczekuj że w TP Portugalia będzie inaczej niż w TP Polska.
Jeśli znasz portugalski to chyba nie problem dotrzeć do byłych pracowników TP w tamtejszych oddziałach. Zasięgnij języka od takich osób, wystarczy mieć konto na paru portalach z siecią pracowniczą. Tutaj niewiele się dowiesz, bo to oddział PL. Z resztą, chyba lepiej dostać wyczerpującą odpowiedź od rówieśnika z Porto niż coś "zasłyszanego" tutaj. Dziwne pytanie i sposób uzyskiwania info od kogoś kto stara się o pracę w innej części świata.