Opinie o PKP Intercity S.A.
Cześć. Czy mógłby ktoś powiedzieć ile w praktyce trwa szkolenie na konduktora? 2 miesiące, czy często coś się przedłuża? Ile teraz wynosi lojalka na stanowisko konduktora?
Ile zarabia początkujący konduktor po kursie? Czy są jakieś dodatki finansowe?
Witam, zaczynam kurs na świadectwo maszynisty w zakładzie południowym, czy ktoś Mi powie jak wyglądają zarobki w czasie kursu na świadectwo?
Na czas kursu podpisywana jest umowa zlecenie stawka 22,80 brutto za godzinę, od 1 lica 23,50 :) jeżeli jesteś osobą przed 26 rokiem życie brutto = netto
A czy są płacone jakieś dodatki np.za pracę w weekend. Jestem ciekaw jak wygląda to później po warsztatach i teorii jak już będę jeździł z maszynistą czy wtedy płacone są te wszystkie dodatki,nocki kilometry, weekendy itd. bo oczywiście na licencji zapewniali że na świadectwie podstawą będzie najniższa krajowa+ te wszystkie dodatki które wymieniłem a tu się dowiaduję z różnych nie pewnych źródeł że tego nie ma.
Gorszego zakładu nie mogłeś wybrać. Atmosfera w tym zakładzie jest bardzo gęsta a jego środowisko nie ułatwia zdobywania wiedzy. Dodatkowo maszyniści są skłóceni między sobą a jakiekolwiek lepsze tury czy tabor, otrzymuje kilkunastu ulubieńców panów MI. Dodatkowo dochodzi toksyczny czynnik w postaci wyżyłowanych grafików i małej szansy na to, że po szkoleniu będziesz miał fajne trasy. W zakładzie południowym jako szkoleniowy jesteś wrogiem maszynisty a nie potencjalnym kolegą.
Na szkoleniu jesli jeździsz za obserwatora masz 4000 na rękę a za pomocnika około 4500 na rękę. Dodatków jest bardzo dużo szkodliwe świąteczne nocne itp
nie ma czegoś takiego że jesteś wrogiem maszynisty. po prostu możesz trafić na kiepskiego gościa, co nie jest niczym nadzwyczajnym i w takiej sytuacji prosisz o zmianę maszynisty, łaski nikt nikomu nie robi.
Najniższa krajowa, +dieta oraz niedzielne i nocki oraz jeśli będziesz robił każda sekcja ma to inaczej rozwiązane. Na nie których jest tak, że na szkoleniu są tylko dniówki. Jeśli zrobisz tak zwanego pomocnika to bezie możliwość zrobienia nadgodzin + kilometrówka. Nie są to kokosy po prostu za mało by żyć a za dużo by umrzeć xD. To co tu piszą jest prawdą, specyficzna atmosfera i podział na lepszych i gorszych, są tacy co Cię utopią w łyżce wody a są też tacy co Ci pomogą. Ogólnie za maszynistę wynagrodzenie nie jest adekwatne do odpowiedzialności a do tego dochodzi co tu ukrywać (usunięte przez administratora) na lokomotywach. W części wina jest to maszynistów, którzy po prosu nazwał bym niewychowanymi, ale w dużej części wina firmy bo nie jest sprzątane. W zakładzie zachodnim jako tako na PK "przetrą w kabinie" (nie powiedział bym że jest to posprzątanie) Zakład południowy to (usunięte przez administratora) kiła i mogiła nikt tam nie sprząta północny sprząta tylko swoje loki, a centrala dość podobnie tylko swoje loki. Łatwo nie jest ale jeśli nie masz innej możliwości zrobienia świadectwa przyjdź zrób, odrób lojalkę i poszukaj kogoś kto płaci za pracę i to w lepszych warunkach.
Na zakładzie północnym słabo, generalnie niektórzy naczelnicy przyspawani do stanowisk, bez możliwości rozwoju, blokują. Ludzie spoko, fajni. Kadra do zmiany.
Wie ktoś jak wygląda rezygnacja z kursu na konduktorkę? Czy są jakieś konsekwencje pieniężne do spłacenia? Rezygnował ktoś?
Będziesz musiała zwrócić pieniądze za kurs na konduktorkę spółce PKP Intercity, bo podpisałaś umowę lojalnościową.
Rekrutacja odbywała się etapowo. Do rozmowy zostałem zaproszony stosunkowo szybko, bo już zaledwie kilka dni po złożenie aplikacji przez portal internetowy. Pierwsza część (etap I) to coś w rodzaju pogadanki przeprowadzonej grupowo. Oprócz mnie było tam może jeszcze z 10 osób. Następnie po tym jak Pani prowadząca złotymi słowami opisała nam cudowność spółki, przygotowała argumenty, że jest to nasz najlepszy wybór oraz upewniła się, że wyraz twarzy żadnego z kandydatów na tym etapie nie przejawia zniesmaczenia tym propagandowym porzygiem udzieliła informacji, że następna część będzie prowadzona w formie rozmowy 1 na 1 w kolejności alfabetycznej po nazwiskach uczestników. Rozmowa (II etap) prowadzona była przez Panią rekruterkę, i przyglądał się jej przyszły przełożony (w zależności od sektora był to kierownik drużyn lub naczelnik sekcji, choć niektórzy podobno mieli okazję ujrzeć tam nawet i dyrektora). Myślę, że pytania zadawane przez prowadzącą były dość standardowe, nie wybiegały ponad to co spotykamy przy naborze na stanowiska w innych branżach. Pojawiła się również inscenizacja scenki, gdzie to mieliśmy wcielić się w rolę obsługi pociągu w niejednoznacznej lub trudnej sytuacji. Ja wylosowałam scenę, w której to musiałam poprosić podróżnych z biletem na klasę 2 o opuszczenie przedziału w klasie 1. Z tego co wiem, kolega miał coś podobnego, jednak w jego przypadku scenka dotyczyła sytuacji, w której należy poinformować podróżnych o awarii klimatyzacji w upalny dzień. Cały proces oceniam mocno średnio. Po tym jacy ludzie dotarli na kurs widać było, że firma zaczyna chwytać się brzytwy by ktokolwiek chciał u nich pracować. Przede wszystkim bardzo odepchnęła mnie część pytań, które były zadawane publicznie. Tak, to co działo się na I etapie również było wiążące, każdy z uczestników musiał powiedzieć o sobie parę słów oraz udzielać odpowiedzi pod pytania pisane zdaje się przez jakiegoś ministra ds propagandy, gdyż związane były one z tym jakie są największe zalety pracy w tej spółce (to była rozmowa o pracę i nikt nie miał nawet pewności czy przejdzie badania, a przyszły pracodawca już zadawał takie pytania), czy naszym zdaniem nie lepiej było by nam u konkurencji i chyba wisienka na torcie bo coś w stylu czy ktoś z naszej rodziny jest kolejarzem. Całość tak jak pisałam wcześniej wypadło średnio i moim zdaniem cringe'owo. Jeśli chodzi o informacje dotyczące proponowanych zarobków, totalne zero odpowiedzi. Żadnych konkretów. Pani po usłyszeniu tego pytania poczuła się wyraźnie zmieszana, zaczęła wymieniać dziesiątki składowych na pensję kolejarza by na samym końcu podać nam medianę zarobków drużyn konduktorskich z jakiegoś (innego niż nasze) województwa. Niezbyt polecam, chyba że lubicie mało konkretne wywody, oraz rozmowy kwalifikacyjne w stylu szkoleń dla wielu osób w auli.
Dlaczego wybrała Pani PKP Intercity? Jak Pani zdaniem pracuje się w PKP Intercity? Na jakie wyzwania jest Pani gotowa w pracy? Co sądzi Pani o pracy w systemie 3 zmianowym i w święta? Czy miała Pani kiedykolwiek styczność z pracą na kolei? Co skłoniło Panią do aplikacji? Czy jest Pani gotowa do odbycia kilkutygodniowego szkolenia, z czego 1 miesiąc przebywać będzie Pani w innym mieście?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Otrzymałam odpowiedz pozytywna po rekrutacji na konduktora PKP Intercity. Do 1 czerwca mam podjąć i przekazać ostateczna decyzje. Proszę osoby pracujące na stanowisku konduktora o wypowiedz: Jak pracuje Wam się na tym stanowisku? Czy praca często wiąże się z nerwowymi sytuacjami (mam na myśli trudnych pasażerów, usterki techniczne które musicie rozwiązywać)? Jak mniej więcej wyglada grafik? Jak wyglada sprawa dostania urlopu? Jak realnie wyglądają zarobki uśredniając? Ile nocek się trafia? Czy bardzo często wypada praca w weekend lub święta? Wszystkie opinie pomoga mi podjąć decyzje dlatego z góry dziękuje :))
Witaj ,kiedy odbyła sie twoja rozmowa rekrutacyjna ?i ile czasu czekałaś na odpowiedź ?
Hej, możesz napisać w jaki sposób została sprawdzona wiedza z zakresu języka ? Chce aplikować, jednak boję się że polegnę na języku obcym. Daj znać czy zdecydowałaś się na prace:)
4 zestawy do wyboru..około pół strony po angielsku do przeczytania bez dłuższego zastanowienia się. Potem 2 zdania do przetłumaczenia z ang na pl...i na odwrót. Jeśli ten etap rozmowy przejdziesz pozytywnie, przechodzisz do następnego etapu.
Rozmowa miała miejsce pod koniec kwietnia, pare dni później dostałam telefon, ze rozpatrzyli moja kwalifikacje pozytywnie i żebym czekała na dalsze informacje. Zapytano mnie o adres celem wysłania listu z informacja odnośnie badań i umowy lojalnościowej. Jednak do tej pory ich nie otrzymałam. Mam nadzieje ze pojawia sie na dniach :)
Weryfikacja języka angielskiego była prosta, ponieważ odbywała się pojedynczo. Na początku do odczytania był komunikat w języku angielskim. Gdy rekruter widział ze sobie z nim radzisz - przerywał czytanie. Dalej losowalam karteczkę na której znajdowało się pytanie i odpowiedz na nie po polsku. Trzeba było przetłumaczyć je na jezyk angielski. Mi trafiło się pytanie o wskazanie gdzie znajduje się toaleta. Następnie rekruter czytał po angielsku ze dwa zdania i musiałam przetłumaczyć je na jezyk polski.
Do jakiego miasta się dostałaś? Również byłam pod koniec kwietnia na rozmowie ale do tej pory cisza.
Cześć, I faktycznie dostałaś umowę i skierowania na adres pocztowy ? Długo czelaś ? Ja czekam juz tydzień
Do kandydatów na maszynistów w PKP - Proponuję nie brać pod uwagę opinii garstki frustratów, którzy piszą bzdury i obrażają innych kolegów pod płaszczykiem pozornej anonimowosci.... Krytyka merytoryczna jest pożądana i z całą pewnością znajdą się partnerzy w Spółce do rzeczowych rozmów z maszynistami..... tylko naprawdę mowa o poważnych ludziach a nie zgrai sfrustrowanych hejterów. Pracuję w @PKP Intercity na stanowisku maszynisty już naście lat, nigdy nikomu nie zaglądałem w harmonogram, ścieżki kariery odbyłem, dalej cześć mojego grafiku jest jak za młodego..... No i co mam zrobić, że zamiast tak jak kiedyś moi mentorzy mieli po 10-12 szybkich ekspresowych pociągów w dwie strony, dziś jest od dwóch do trzech (czasem tzw połówki) z planowania, pozostała część to końcówki, manewry i przetoki, służby głównie nocne, których planiści nigdy nie mogli poonsadzac, bo po prostu nikt ich nie chciał.... nawet w nadgodzinach. Dziś, wrzucają to co niefajne w harmonogram, a te dobre są nieobsadzone.... w każdej chwili możesz iść na dodatkowe tury i Rybie Oko :))) będzie szczęśliwy, że chcesz przyjść i to zrobić z wolnego. Do dobrej pracy maszynistów nie brakuje..... dlatego tak obsadzane są grafiki. Nikt nie zmusza do brania nadgodzin.... Cwanie to wymyślili.... ale wyjścia nie było. Nie chcesz, nie przychodzisz i włos z głowy co nie spadnie. Nie można Panowie pluć na firmę, w której się pracuje. W tej spółce są takie a nie inne place, wszystko zawarte jest w Regulaminie Pracy i ZUZP i tego się nie przeskoczy bez ponownej negocjacji tych dokumentów że stroną społeczną. A to trwa.... Czasem długo. Pamiętać trzeba że nasza firma to spółka skarbu państwa, więc place są ściśle regulowane i jest to w jakiś sposób ograniczane. Tych ograniczeń nie ma u przewoźników prywatnych, stąd też inny pułap nagradzania. Zainteresowanym pracą na stanowisku maszynisty w Intercity..... powiem że warto! Tu zaczyna się od wysokiego poziomu, poprzeczka jest zawieszona wysoko.... ale to dobrze, bo gdy postanowisz zmienić jednak po jakimś czasie pracodawcę, to sam zobaczysz, że dalej już będzie tylko łatwiej ???? Wielu naszych maszynistów jest instruktorami w innych firmach, wielu naszych kolegów co odeszło doskonale sprawdza się w przewozie rzeczy, towarów. Powiedziałem, że warto. Warto się tu zaczepić, spróbować, Wykonywać dobrze i fachowo swoje obowiązki..... a czas pokaże czy to będzie Wasze miejsce. Wasz czas przepracowany w IC, a nie wpisy garstki frustratów, którzy jak sami o sobie piszą, że sztuką jest zarobić a się nie narobić ???? Kiedyś w socjaliźmie mówiło się o nich Niebieskie Ptaki ????
Weź Andrzej przestań bajdurzyć... Firma obchodzi się z maszynistami w sposób uwłaczający wszelkim standardom ale Ty i Twoi koledzy z taką gadką jesteście dla nich bardzo wygodni. Dzięki wam nic nigdy się w tej firmie nie zmieni. Frustratami to są ludzie, którzy nie potrafią zmienić pracodawcy i w najróżniejszy sposób bedą usprawiedliwiać siebie, pracodawcę i całą tą (usunięte przez administratora). Na Olszynce był tylko jeden przypadek powrótu i z tego co mi wiadomo kolega jak szybko wrócił tak szybko znowu uciekł. Można tak jak ja wiele lat już nie pracować na Olszynce a i tak dzięki wam ta szopa cały czas zapewnia tematy do żartów i śmiechu właśnie dzięki wam, waszym awanturom o pociągi i kilometry, plotkarstwu i powszechnemu kombinatorstwu. Co do tej jakości szkolenia to maszynistami na Olszynce zostają już wszyscy, którzy przeszli badania z resztą nieustanne przypadki przejechań ph, semaforów i wypadek pociągowy na WWO dobitnie pokazują jakie to teraz tam jest szkolenie i jakie fachury się u was produkują...
Wszystkim aplikującym na stanowisko maszynisty !!!!!!!!! Uważajcie na zakład południowy podczas podpisywania lojalki wszyscy są dla was mili i pomocni. Gdy chcecie później coś załatwić to wam powiedzą bezczelnie ze zawsze można zmienić spółkę i zwrócić pieniądze za szkolenie. Ogólnie w tej firmie nikt nic nie wiem, instruktorzy na wykładach sami nie znają instrukcji i mówią brednie, gdy zwrócisz im uwagę to oni cię zapamietają i będzie ci ciężko później w szkoleniu. Na warsztacie również niczego się nie nauczysz, oprócz zamiatać kanałów. Jesli planujecie aplikować to się zastanówcie!!!! Po wysłaniu CV i tak do was zadzwonią bo nikt tu nie chce pracować. Widać kogo na szkolenie zatrudniają, za niedługo strach będzie tymi pociagami jeździć
to nie przedszkole... nawet jeżeli trafi się chamski instruktor, to kwestia na ile osoba szkoląca sobie pozwoli na takie traktowanie...jest takie powiedzenie że chamstwo najlepiej tępić chamstwem, tak że nie ma co się obawiać takich sytuacji o których piszesz, a jak to cwaniaka nie utemperuje to zawsze można napisać wypowiedzenie i szkolić się gdzie indziej. Takich rzeczy nie ma się co bać. Najgorsze jest przyzwolenie. Kiepsko jesli przychodzi dużo młodziaków z nikłym doświadczeniem zawodowym, którzy się boją odpyskować.
Ta firma, to żart, nic tu nie działa. Nawet formularz do oddawania opinii. Apliakcja do zakupów - nie działa. Non stop są problemy, czy to ze zwracaniem biletu (trwa to w nieskończoność) czy to z zakupoem ( mamy jakiś błąd, lista biletów może być nieaktualna). A ponadto non stop są jakieś pomyłki w wagonach, och przepraszamy musi pan iść do wagonu przedziałowego.
Mógłby ktoś opisać jak wygląda szkolenie na maszynistę od podstaw? Jak to wygląda godzinowo j finansowo. Od czego zaczyna?
Witam, jak wygląda praca maszynisty w zakładzie zachodnim? Jak przełożeni i współpracownicy? Pojawiło się tutaj sporo negatywnych komentarzy na temat centralnego oraz południowego zakładu spółki, a jak to wygląda w przypadku Wrocławia i Poznania? Pozdrawiam
Czy ktoś z was rozwiązywał lojalke będąc na szkoleniu i ma jakieś rady ? Wstępnie byłem u adwokata kazał zostawić kopie umowy i cerpliwie czekać.
Hej, daj znać co Ci powiedział adwokat... ale szanse marne, umowa to umowa. z tego co ja wstępnie się dowiedział to jedyne co możesz wskórać to ustalenie czy kwota której zażądają jest adekwatna do nakładów które rzeczywiście wymagało realnie Twoje szkolenie i faktycznie zainwestowali. Czyli mówiąc po polsku, jeśli wydasz szmat kasy na prawników i sądy to być może wskórasz trochę mniejszą sumę do spłaty. Bo z lojalki bez konsekwencji nie wywiniesz się. Umowa to umowa. Jesteś dorosły. Podpisałeś. Amen.
Wystarczy im powiedzieć zeby wam przedstawili realne koszty za szkolenie. Za szkolenie na warsztacie,rewidenta,obserwatora społka nie ponosiła kosztow ponieważ nie płacili pracownikom za szkolenie stażysty oraz wykonywali swoja podstawowa pracę. Szkolenie teoretyczne rowniez ponieważ instruktorzy SA zatrudnieni wewnątrz społki i wykonywali podstawowa swoja prace. Na czas kursu nie wynajmowali sali szkoleniowej. Jedyne koszty jakie możesz poniesc to koszty zakwaterowania, wyzywienia itp które są do realnego obliczenia.
Niestety nie wyglada to tak jak napisałeś. To są tzw. koszta własne i właśnie kwestia wyceny na ile te koszta nie odbiegają od uśrednionych realnych i ile ty włożyłeś swojej pracy tzn. społka zarobiła na Twojej pracy, co może mieć miejsce jak jeździsz za drugiego ekspresem... niestety choć to boli z lojalki nie da się wykręcić a w kwesti spłaty trzeba naprawde mocno przemyśleć czy ewentualna sprawa sądowa nie przewyższy kosztów ewentualnej oszczędności. Przykre ale prawdziwe. Trzeba przemyśleć przed podpisaniem. Pózniej pozostaje juz tylko spłata lub odpracowanie.
Witam, czy ktoś już otrzymał telefon z zaproszeniem na rozmowę?? Chodzi o region kujawsko pomorski??
Tak, juz były rozmowy
a to ja mam tez pytanie, wlasnie jestem na kursie na licencje ale jednak po zapoznaniu sie z tymi realiami, glaownie przeraza mnie aspekt techniczny, mechaniczny, bo same tematy ruchowe to do ogarniecia, jednak nie widze siebie w tej pracy... czy jesli zrezygnuje w trakcie kursu czyli nie bede mogl podejsc do egzaminu to musze splacac lojalke? mial ktos taka sytuacje?
Dzisiejszy dzień w BZWST minął,kolejna grupa ,,SZczęśliwców" podniosła swoje kwalifikacje,ale jak zwykle (usunięte przez administratora)się nie zjawił!!! Czy nikt z przełożonych nie potrafi sobie z tym poradzić,przecież ten Pan robi sobie żarty!!! Mamy nowego naczelnika,nowego kierownika trakcji to może wreszcie coś się ruszy w tym temacie.Cała załoga patrzy i komentuje tą bezsilność przełożonych,a jegomość spaceruje po sekcji i drwi sobie z bezradności przełożonych,a załoga chce zobaczyć Rogatego pędzącego SM-42 na wianku!!!
Hej. Czy odzywali się z ostatniego naboru na licencję i świadectwo maszynisty? ( wnioski zbierane do 11 czerwca bodajże. Ja wysyłałem chęć do pracy w Rzeszowie. Czy macie jakieś obiektywne opinie o pracę w pkp w Rzeszowie? I czy oprócz minimalnej podczas szkolenia są jakieś inne dodatki? Pozdrawiam
Witam, dziś mam badania na kasjerkę!jednak termin kursu jeszcze nie ustalony. Ktoś może powiedzieć ile zarabia kasjerkami rękę? Na rozmowie mówili o 4700 brutto czyli jakieś 3500 na rękę. Czy naprawdę to tak wyglada?
Kto myśli o pracy w PKP Intercity niech się lepiej dwa razy zastanowi , ja radzę omijać szerokim łukiem tego pracodawcę. Trzeba nie mieć do siebie szacunku żeby tutaj pracować. Ja już na szczęście mam tą firmę za sobą. Pozdrawiam
Cześć:) niedawno rozpoczołem szkolenie, ale nie widzę siebie pracując w jednym miejscu przez 3 lata. Czy jest szansa na jakieś normalne rozwiązanie umowy bez płacenia lojalki?
Jestem przed szkoleniem. Możesz powiedzieć jak atmosfera i czy proponują fajne warunki finansowe nawet na czas lojalki? Krótko mówiąc czy się opłaca :)
Jaka prowokacja? Większość osób tak robi. IC szkoli ale nie zapewnia godziwych warunków. I, co najśmieszniejsze, najszybciej wykruszają się tzw. mikole. Nie od dziś na IC mówi się największa firma szkoleniowa- szkoli, ale nie dba o utrzymanie pracownika u siebie.
Dlaczego uważasz to za prowokacje? Serio uważasz, że nantym stanowisku można zająć komuś miejsce? Raczej prowokacja to twoje pytanie. Jeżeli uważasz, że wysoka kara za zerwanie umowy jest fair, to nie odpisuj dalej. Podjąć szkolenie mogłem i nic tobie do tego. Pamiętaj, że ta kara jest nawet wtedy, gdy nie zdasz egzaminu za 3 razem.
"Serio uważasz, że nantym stanowisku można zająć komuś miejsce?" Tak oczywiście. Dostaje się osoba, która nie wie czego chce = miejsce traci osoba, która być może bardzo chciałaby pracować "Jeżeli uważasz, że wysoka kara za zerwanie umowy jest fair, to nie odpisuj dalej." Tak, oczywiście że jest fair, wiedziałeś co podpisywałeś. Każda poważna osoba zastanawia się nad swoimi poczynaniami. Bardzo dobrze, że spółka nie przyjmuje nikogo jak leci, tylko zabezpieczają się finansowo. "Pamiętaj, że ta kara jest nawet wtedy, gdy nie zdasz egzaminu za 3 razem." No wiem i co? Chyba logiczne. Nie zdajesz egzaminu x3 to znaczy że jest jakiś problem. Ogólnie to masz podejście do życia jak jakiś chimeryczny nastolatek, który nie wie czego chce. Nikt normalny nie pcha się w coś, czego nie chce. "Podjąć szkolenie mogłem i nic tobie do tego." Owszem, dlatego mam bekę, bo to nie ja będę spłacał lojalkę przez swoje ultra lekkie podejście do życia i podejmowanie decyzji, które szkodzą samemu sobie, ale przede wszystkim i pracodawcy.
Skoro siebie nie widzisz na tym stanowisku przez najbliższe 3 lata to po co w ogóle przyjmowałeś propozycję współpracy? Przecież na rekrutacji mówią, że się podpisuje lojalkę na 3 lata i jeśli Ci to nie pasowało to mogłeś skończyć swoją przygodę z IC na etapie rekrutacji. Tym samym zająłeś miejsce innym ludziom, którzy marzą o tej pracy..
Powiem tobie tak,byłem na Szkoleniu maszynisty IC. I uciekłem z tamtad . Dla nich to najlepiej podpisać lojalke i mają już ciebie na wyłączność. Gdy ty potrzebujesz wsparcia i pomocy to mają ciebie gdzieś tak było w moim przypadku i jednej koleżanki. Wylądowałem w szpitalu to mi wydzwaniali i grozili że jak się na zajęciach nie zjawię to będę musiał spłacać wszystko no dramat jakiś...
Zgadza sie z tym że nie dbają o swoich pracowników. Sam to odczułem na własnej skórze... Jeżeli pracownik ma problem to nagle nie ma do kogo się zwrócić. Jak pracownik chce jakieś zaświadczenie do banku również robią problemy ... Niby Intercity a tak mają gdzieś pracowników że szkoda gadać...
Jeśli jesteś choć trochę dojrzałym i ogarniętym człowiekiem z min. średnim wykształceniem - a takie należy posiadać na szkolenie, to zapewne potrafisz przeczytać ze zrozumieniem to co podpisujesz. Pracodawca oferując Ci szkolenie ma prawo zaproponować taki warunki na jakie ma ochotę, a Ty albo się zgadzasz albo nie podpisujesz i wycofujesz się z rekrutacji. Jeśli podpisujesz umowę w której masz zapisane że opuszczenie szkolenia powyżej 7 dni może skutkować rozwiązaniem umowy i karą do której się zobowiązujesz to skąd oburzenie że ktoś oczekuje respektowania tego do czego się zobowiązałeś?! Przyczyna nie jest tu istotna, umowa to umowa i wiesz na czym stoisz w momencie zawarcia.i z czym to się wiąże. Szok! Zła firma bo płaci za szkolenie i jeszcze oczekuje żeby w nim uczestniczyć. Witamy w Polsce.
Jak takie drużyny konduktorskie jeżdżą, oni jeżdżą w okolicach swoich województw , bo np w Zach pom się powtarzają konduktorzy . To nie są oddziały wojewódzkie, np Intercity Kraków, Łódź , Szczecin , itd ?.
(usunięte przez administratora)
Absolutnie nie trzeba płacić lojalki. Po prostu zgłaszasz, że nie jesteś zainteresowany szkoleniem. Pracodawca nie będzie robił żadnych problemów, przeprosi cię za kłopot, dostaniesz kosz słodkości na pożegnanie wraz z bukietem kwiatów.
Oczywiście, że pracodawca nie będzie robił problemów - po prostu wpadasz do biura i drzesz ryja, potem zachowując drogę służbową idziesz pokazać swoje chamstwo w wyższej instacji. Rzecz jasna musisz najpierw uzyskać tarczę ochronną ze swojej organizacji związkowej, która jak zawsze postraszy sądami. Im cieńszym jesteś maszynistą tym większa szansa, że doner z drewniaka sprawi rozkosz Twoim kubkom smakowym.
Dzień dobry a czy podobny przebieg maja rozmowy dotyczące pracy w biurze? Chciałabym przeskoczyć gdzieś wyżej i zastanawiam czy się bez rodziny też muszę piłować buzię wśród przełożonych żeby mnie ktos posłuchał no chyba, że to tylko metoda maszynistów w BZW?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PKP Intercity S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy PKP Intercity S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 736.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PKP Intercity S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 261, z czego 38 to opinie pozytywne, 87 to opinie negatywne, a 136 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PKP Intercity S.A.?
Kandydaci do pracy w PKP Intercity S.A. napisali 19 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.