Phinance S.A.

3.4 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Phinance S.A.

Po rozmowie kwalifikacyjnej
Pracownik

Jestem po rozmowie kwalifikacyjnej w Rzeszowie, z pewnością nie jest to praca dla każdego. Prowadzący ciekawie prowadzili rekrutację, niektóre zadania były trudne. Zaproponowali umowę zlecenie, co dla mnie jest dużym plusem z racji młodego wieku. Zdziwiło mnie podejście niektórych osób, ubrali się jak na dyskotekę na rozmowę w firmie finansowej.

Były pracownik W4
Były pracownik

W Phinance pracowałem półtora roku (biuro W4 dla uściślenia) i nadal uważam ten okres za najgorszy okres mojego życia. Gdy przeczytałem ogłoszenie wszystko wydawało się piękne i kolorowe – elastyczny czas pracy, łatwe pieniądze, „you are the boss”. I faktycznie moja praca przez pierwsze trzy miesiące była zgodna z punktem łatwych zarobków. Dlaczego? Bo firmie zależy żebyś przez te trzy miesiące zrobił analizy finansowe ze wszystkimi członkami rodziny oraz znajomymi, których posiadasz. Następnie pojawi się tam z Tobą twój szef – jeśli spisze wniosek (na produkt, którego działania nie będziesz rozumiał) to dostaniesz gratulacje i tzw. kontyngent czyli coś co w Phinance nazywają podstawą. W tym momencie parę słów wyjaśnienia: 1. Kontyngent to podstawa, którą sami sobie wyrabiacie i… której wcale nie musicie dostać bo po danym miesiącu możecie nie dostać zupełnie nic. 2. Kontyngent jest w takiej wysokości, że pracując na kasie w Biedronce zarobicie więcej. 3. Dlaczego taki jest kontyngent? Teoretycznie jest to tłumaczone jako pas startowy, ale przede wszystkim służy to temu żebyście nie zauważyli, że dostajecie 200zł bo wasz szef zgarnia przez ten czas większość waszej prowizji (i biuro oczywiście też). A co jeśli nie spiszecie? Zazwyczaj kończy się krzykiem, kazaniami i przeróżnymi epitetami w waszym kierunku. Oczywiście teraz ktoś z Phinance mógłby powiedzieć, że mają tzw. „Kodeks dobrych praktyk”. Faktycznie, na ich stronie znajdziecie coś takiego. Problem w tym, że nikt w biurze o nim nigdy nie słyszał (a nawet jeśli słyszał to nigdy nie czytał). Jak to jest zatem z tym elastycznym czasem pracy i dewizą Phinance czyli „you are the boss”? Elastycznego czasu pracy nie macie bo CODZIENNIE macie być w biurze. Jak zatem wygląda wasz przeciętny czas pracy? Poniedziałek – rozmowa tygodnia (1h rozmowy w trakcie, której dostajecie porady i zazwyczaj zero odpowiedzi na wasze pytania.), następnie 3 spotkania (na samym początku zajmują wam po 2 godziny więc poświęcacie sześć godzin). Od momentu otwarcia galerii handlowych Phinance raczej nie akceptuje już spotkań online więc jeździcie bezpośrednio do klienta. Doliczając dojazdy zajmuje wam to około 9 godzin. Wtorek – szkolenie (po 3 miesiącu niestety już bardzo często o niczym) trwające około godziny i znowu 3 spotkania. Znowu 9h. Środa – Identycznie co wtorek Czwartek – tu nie ma szkolenia więc jedynie 7 godzin (do czwartku zatem pojechaliście na 12 spotkań. Piszę, że pojechaliście bo klienta nie zawsze zastaniecie w domu albo odwoła spotkanie jak już będziecie pod blokiem) Piątek – Umawianie spotkań – siedzisz i dzwonisz aż umówisz 12 – 15 spotkań na przyszły tydzień. Można tu założyć około 3 – 4h. Pracowaliście zatem 38h w tygodniu. W miesiącu koło 190h. Oczywiście nie dodaję tu czasu poświęconego na odpisywanie na maile, odbieranie telefonów od szefa, odpisywanie na Messengerze na kilku grupach oraz ewentualnych dodatkowych rzeczy, które kazano wam wykonać. Ile za to zarobiliście? Przy dobrych wiatrach (czyli zrobieniu kontyngentu) poniżej 2 tysięcy, przy złych – NIC. Oczywiście cały czas słyszycie, że będziecie robić więcej to będziecie zarabiać więcej. Niestety w tym momencie wychodzi to jak funkcjonuje firma czyli – ściągnij kilku frajerów, każdy niech da po 45 analiz (TO 45 KLIENTÓW!), następnie pozbądź się go jeśli sam nie odejdzie i przechwyć jego bazę. Dzięki temu żadna z nowych osób nie pracuje tam dłużej niż dwa lata, a i tak 99% odchodzi maksymalnie po 3 miesiącach. Wpływ na to ma też oczywiście (usunięte przez administratora) który w tej firmie jest wręcz niebotyczny na skutek czego możesz dostać serią wyzwisk od swojego szefa nawet za to ile zarabiasz, że studiujesz lub w jakiej dzielnicy miasta akurat mieszkasz (bo uzna ją za slamsy). Tu też warto wspomnieć o atmosferze w samym biurze. Przez pierwszy miesiąc jest nawet ok, potem zaczynają się schody. Dostajecie nagle multum telefonów i smsów, które doprowadzają do tego, że po 22 odbieracie telefony od szefa. Wyzwiska w waszą stronę są raczej na porządku dziennym, a jeśli spotkanie wam się nie odbyło musicie się z tego gęsto tłumaczyć. O czasie wolnym zapomnijcie chyba, że wasz szef akurat ma wolne. A co jeśli nagle postanowisz odejść? Nic – zarobili na tobie więc możesz śmiało spadać. Gorzej jeśli, któryś z Twoich klientów przestanie płacić – wtedy dostajesz list z windykacji na kilka tysięcy złotych z wezwaniem do zapłaty w ciągu kilku dni. Jeśli chcecie dostać przydatną pigułkę wiedzy polecam jedynie szkolenia jeszcze przed podpisaniem umowy. Są one faktycznie pomocne (poza tymi dotyczącymi kredytów bo na ich temat firma, szkoleń nie potrafi prowadzić). Poza tym zdecydowanie odradzam chyba, że chcecie stać się maszynkami do sprzedaży produktów dwóch towarzystw. Jeśli chcecie faktycznie być rzetelnymi pośrednikami sugeruję iść gdzie indziej.

WM
Pracownik
@Były pracownik W4

Drogi Maćku :) Jak widać to nie jest praca dla każdego. Nie każdy kto marzy o byciu piłkarzem i chodzi na treningi zostanie Lewandowskim. Nie każdy też, kto lubi śpiewać zostanie Beyonce. Takie jest życie. Po 15 latach tej "okropnej" pracy stwierdzić mogę jedno... spróbowałeś, nie wyszło. Trudno. Życzę powodzenia w zostaniu rekinem biznesu kredytowego :) Pozdrawiam, Wojtek

1
Były pracownik W4
Były pracownik
@WM

Pozwolę sobie sprostować - nie uważam pracy w samej branży za okropną. Uważam za taką, pracę w Państwa biurze oraz Państwa podejście do pracowników, o którym świadczy to ile nowych osób w tym biurze zostaje po pierwszych trzech miesiącach. 15 lat niestety nie jest żadnym wyznacznikiem jakości, co doskonale pokazuje poziom kierowników w biurze. Zwłaszcza jeśli chodzi o ich kulturę osobistą, podejście do podwładnych oraz stosunek do klientów. To smutne.

Mito
Były pracownik
 Pytanie
@WM

Wojciechu, odpowiedz mi proszę na jedno zasadnicze pytanie, czy sprzedawaliście umowy klientom. o których od początku wiedzieliście że nie będą zarabiali? Mam namyśli sytuacje z przed 2016 zwłasza. Małe podpowiedzi z mojej strony. Jeżeli odpowiedź brzmi TAK to jesteście (usunięte przez administratora)i naciągaczami co można z góry przypisać pewnie ok 30-40% z was. Jeżeli odpowiedź brzmi nie to rodzi się w mojej głowie pytanie jak tępym i ograniczonym trzeba być, żeby nie wiedzieć i nie zauważyć że to były produkty toksyczne - mowa o polisolokatach których sprzedaliście zapewne w całej swojej "karierze doradczej" kilkaset tysięcy w PL. Chciałbym poznać Szanownego Pana odpowiedź a później możesz zrobić to wywód jak na podstawie tej książeczki dla 2-klasisty dobieraliście najlepsze rozwiązania na rynku :) CZEKAMY, CZAS START! :)

S.
Pracownik

Pracuje tutaj już prawie 2 lata. Dużo osób sobie nie radzi bo dużo osób nie rozumie jednego- praca w phinance to własny biznes. Nikt kto prowadzi własny biznes nie ma stałej pensji po wyrobieniu odpowiedniej ilości godzin. To tak nie działa. Osoby którym tu nie idzie to etatowcy którzy chcieliby się nie narobić ale zarobić. Jeżeli traktujesz phinance jako własny biznes to możesz się tu bardzo rozwinąć i zarobić ogromne pieniądze, firma stwarza do tego super warunki

1
Kandydat
Kandydat
 Pytanie

Rozmowa o pracę w Rzeszowie. Rozmowa całkowicie bez sensu i do niczego nie prowadząca. W ogloszeniu było napisane że to staż... Pan przez ponad 1h mówił o firmie czyli wszystko a tak na prawdę nic, ani jaki typ umowy, gdzie ta praca, konkretne zarobki. Następnie był test z wiedzy o finansach, krótka ankieta o sobie i trzeba było napisać dlaczego to właśnie cb mają zaprosić na rozmowe. .... Yyy to to nie miała być odrazu konkretna rozmowa o pracę?? Później przyszło 2 panów i trzeba było odegrać scenę sprzedając coś... Wszystko trwało 3 godziny... Czy zaproszą czy nie na indywidualną rozmowe mieli dać znać za kilka dni... Spędzenie tam bez sensu 3 godziny nie miało w ogóle sensu

aga
Kandydat
@Kandydat

Jestem świeżo po "rozmowie kwalifikacyjnej" w oddziale rzeszowskim na Staszica 6. Była to najbardziej żenująca rozmowa w jakiej uczestniczyłam. Aplikowałam na stanowisko asystenta sprzedaży a okazało się że było to werbowanie na doradcę finansowego. Pan prowadzący rozmowę był miły tylko kiedy prowadził monolog. Czar prysł kiedy określiłam swoje preferencje zatrudnienia tzn. chęć podjęcia zatrudnienia na umowę o pracę. Dowiedziałam się wtedy, że jestem mało ambitna a nic tak nie rozwija jak praca na umowę zlecenie albo własną działalność gospodarczą. Jak na menagera wysokiej klasy za jakiego się przedstawiał było to delikatnie mówiąc mocno nieprofesjonalne, żeby nie powiedzieć chamskie. Nie wiem w jakim celu firma wprowadza w błąd już na etapie rekrutacji. Wystarczy w ofercie określić jasno stanowisko jakie oferują i możliwe formy zatrudnienia. Pierwszy raz spotkałam się z formą stadnej rozmowy rekrutacyjnej, na rozmowie było kilka osób. Na szczęście wyszłam razem z jeszcze jedną osobą po 15 minutach i ominęła mnie wątpliwa przyjemność uczestniczenie w tym przedstawieniu. Oferta pracy dla osób mocno zdesperowanych.

Adam
Były pracownik

Pracowałem w Phinance ponad 2 lata, niestety sytuacją życiowa zmusiła do wyjazdu za granice i musiałem te przygodę przerwać. Na pewno na plus firmy jest system szkoleń i edukacji, nauczyłem się w tej firmie sporo o finansach pomimo że wcześniej nie miałem z nimi styczności, jak przykładamy się do pracy to zarobki są adekwatne ale niestety trzeba ciągle być na tym skupionym, to nie jest praca że coś wydarzy się za nas samo. Podstawy na początku pracy mogłyby być trochę wyższe ale realnie po paru miesiącach pracy i tak już z niej nie korzystałem mając po prostu większe wynagrodzenie prowizyjne. Ceniłem sobie również świetną atmosferę i możliwość pomagania innym ludziom poprzez moją prace.

Amadeusz
Pracownik

Praca zdecydowanie nie dla każdego. Początek jest trudny i wymagający. Jednak po początkowym okresie zbiera się owoce pracy. Fantastyczna atmosfera, wynagrodzenie adekwatne do włożonej pracy, sam jesteś szefem. Praca trudna i wymagająca ale przynosząca mnóstwo frajdy i zadowolenia. Cały czas należy się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności oraz wiedzę. Negatywne komentarze pochodzą od osób które sobie nie poradziły lub liczyły, że będą otrzymywać pieniądze za nic nie robienie.

szawir14
Były pracownik

Pracowałem w Phinance ponad rok w biurze Kraków VII i wspominam te współpracę bardzo dobrze. Pierwsze 3 miesiące to czas kiedy pojawia się dużo szkoleń. Wiedza, którą zdobyłem przydaje się w przyszłości i daje dużą świadomość oraz informacje jak działa świat finansów. Oprócz szkoleń pracowałem również z klientami, na początku byli to znajomi i rodzina a potem już obce osoby. Nauczyło mnie to przede wszystkim pracy z klientem od innej perspektywy niż w sklepie. Ogólnie współpracę wspominam bardzo dobrze, wypłata zawsze na czas i była ona uzależniona od moich wyników, więc raz było lepiej raz gorzej. Pracę zmieniłem ze względu na przeprowadzkę do innego miasta, ale gdy tylko będzie okazja to myślę, żeby wrócić z powrotem.

Michał
Pracownik
 Pytanie

Pracuję w firmie od 2010 roku. Zaczynałem w wieku 20 lat. Moja opinia jest pozytywna pomimo trudnego początku. Zrozumienie, na czym tak na prawdę polega usługa firmy (długofalowa i uczciwa opieka nad finansami klienta) trochę mi zajęło. Na początku tak jak wielu piszących opinię myślałem, że jeżdzę do różnych osób i wypełniam książęczkę oraz "wciskam" umowy. Nie dziwię się, że piszą tak osoby, które są na samym początku pracy i nigdy nie miały styczności z ubsługą osób w branży finansowej. Czytam o jakimś oddawaniu prowizji? W Moim wypadku jest to od 0 do 5% miesięcznie. Jak to wygląda po roku, dwóch? Praca daje stabilne zarobki, nie jest problemem to, że dojeżdzam na własną rękę, że przy działalności muszę zapłacić ZUS czy podatek dochodowy. Poza tym działalność gospodarcza wcale nie jest wymagana, zmieniło się to kilka lat temu. Z pewnością trzeba mieć chęci do nauki i nie traktować Phinance jako miejsca, gdzie się idzie coś odbębnić i o tym zapomina. Phinance to również hobby, finanse muszą stać się pasją aby w nich funkcjonować i godnie zarabiać. Po 11 latach jestem niezależny finansowo, jężdżę na wakacje kiedy chcę oraz tam dokąd chcę. Firma rozwinęła mnie zawodowo i prywatnie. Aplikujcie jeśli nie boicie się wyzwań, chcecie osiągać w żciu zawodowym coś "dużego". Phinance w porównaniu do bardzo wielu innych pracodawców da Wam tę możliwość.

No Fear
Pracownik

Sprawa wygląda tak, Współpraca z Phi to prowadzenie własnego biznesu tylko know-how, szkolenia, programy motywacyjne i back office masz zapewnione z firmy. Jak nie jesteś przedsiębiorczy ( uparty, pracowity, zorganizowany itp) to się tu nie pchaj bo będziesz za 3 miesiące sfrustrowany. Jak uważasz że należy się wynagrodzenie za spędzanie czasu w miejscu pracy i zabieranie powietrza innym - tym bardziej nie aplikuj. Jeżeli jesteś w stanie poświęcić się mocniej niż większość Twoich znajomych, wytrwać czasami rok a czasami nawet 3 lata w ciągłej walce ale z celami do osiągnięcia to zapraszamy.. Po paru latach praca robi się lekka (albo mi się wydaje bo się przyzwyczaiłem bo jak każdy kto ma biznes czasami pracuje do północy) i bardzo dobrze płatna tylko mało kto dotrwa do tego czasu. Stawki są niższe niż w innych firmach to prawda ale byłem w kilku i jednak cross sell jest tutaj na innym poziomie. Klient po prostu może zadzwonić w każdym temacie z rynku finansowego i mu pomogę. Większość tu kariery nie zrobi bo trzeba działać i myśleć.

Mateusz
Pracownik

Od ponad 5 lat rozwijam się i uczę nowych rzeczy realizując swój plan :) Tak, tu możesz to robić, nikt Ci tego nie narzuca. Oczywiście w pierwszych miesiącach dużo się uczysz więc potrzebne jest zaangażowanie czasowe, do momentu aż złapiesz odpowiadający Tobie poziom bo możesz pracować ile, gdzie i kiedy chesz :) Praca dla chcących się rozwijać, działać nieszbalonowo, według własnych zasad.

Doradca Finansowy
Pracownik

Po ciężkim początku zabieram owoce cierpliwości. Kilka lat już w firmie, z każdym rokiem coraz lepsze wynagrodzenie, przyjemniejsza praca, zadowoleni klienci którzy wracają. Pracujesz sam na siebie, trzeba dużo samodyscypliny, cierpliwości oraz zaangażowania. Jak zakładasz że odbębnisz pracę w klimacie 8/16 na wymaganym minimum, to dość szybko się rozczarujesz. Po 2/3 latach rzetelnej pracy wypłaty pięciocyfrowe, top robi sześciocyfrowe. Masa szkoleń, dużo wiedzy z zakresu komunikacji, produktów, ofert konkurencji. Można się rozwijać w wielu kierunkach - kredytowym, ubezpieczenia indywidualne, ubezpieczenia grupowe, ubezpieczenia majątkowe, inwestycje czy emerytury. Praca dla osób, które chcę od życia czegoś więcej i zdają sobie sprawę że każdy jest kowalem własnego losu. Z motywacji to mnóstwo wyjazdów, gdzie wszyscy pracownicy podzieleni są na grupy pod względem doświadczenia. Żółtodziub nie ściega się ze starym wyjadaczem. W ten sposób każdy, niezależnie od stażu pracy może wyskoczyć na wyjazd typu 5 dni w Izraelu, tydzień na Zanzibarze, zwiedzić Japonię czy Meksyk. Do tego co pół roku konferencja w dobrym hotelu w Polsce. Atmosfera w biurze jak wśród paczki znajomych, w niektórych dostępna plejka i granie w Mortal Kombat z piwkiem i pizzą po godzinach ;)

Były i obecny pracownik
Pracownik

Po zapoznaniu się z większością wpisów stwierdzam, że warto rozróżnić pracę kiedyś a teraz. Odszedłem z firmy szmat czasu temu, gdyż posiadała w swojej ofercie niewiele produktów. Pracowałem w kilku firmach konkurencyjnych i wróciłem, bo wiele w tej firmie się zmieniło. Obecnie Phinance wyprzedza rynek pod kątem rozwiązań finansowych, narzędzi do pracy i szkoleń. Jeżeli ktoś chce działać w finansach to lepszego miejsca do pracy obecnie nie ma w Polsce i mówię to z pełną odpowiedzialnością, gdyż działałem w wielu firmach pośrednictwa finansowego, banku i towarzystwie ubezpieczeniowym.

Specjalista Phinance
Pracownik

Fajna i luźna atmosfera, duże i szerokie możliwości rozwoju - każdy może skupić się na tym w czym się po prostu dobrze czuje. Aktualnie już prawie 11 lat w firmie, były wzloty i upadki ale w ostateczności praca w Phinance daje dużo satysfakcji i dobrych kontaktów z klientami oraz współpracownikami. Zajęcie zdecydowanie dla osób ambitnych, chcących cały czas podnosić kompetencje i stawiających na coraz lepszą obsługę klientów.

Jurek
Pracownik

Pracuje w tej firmie 10 lat i zrobiła ona ze mnie przedsiębiorcę z prawdziwego zdarzenia. PLUSY Bogate zaplecze, jeśli chodzi o specjalistów. Duża ilość szkoleń Jasna ścieżka kariery MINUSY CRM

Alicja
Były pracownik

Pracowałam w Phinance 3 lata, najpierw jako asystentka sprzedaży później jako doradca. Była to moja pierwsza "poważna praca" która nauczyła mnie od zera zarówno merytoryki jak i technik dzwonienia, rozmowy biznesowej, finalizowania kontraktów, które wykorzystuje obecnie pracując za granicą. Atmosfera w biurze (biuro Sopot) była fenomenalna, przełożeni i koledzy i koleżanki bardzo pomocni, ogromna ilość nagród, wyjść i wyjazdów integracyjnych i motywacji ogólnie. Polecam każdemu kto szuka fajnego miejsca pracy z pozytywna energia i bardzo kompetentnymi przełożonymi.

Hagi
Pracownik

Firma oferuję świetny system szkoleń od podstaw w branży finansowej oraz w obsłudze klienta. Praca super. Na początku ciężko jest ją pogodzić z życiem prywatnym ponieważ wymaga od pracownika zaangażowania bardzo dużej ilości czasu, ale do pogodzenia.

Magdalena Piór
Kandydat
 Pytanie

Dzień dobry, Może ktoś się orientuje jak wygląda rezygnacja z pracy w Phinance? czy jest w ogóle sens zaczynać próbować tam pracować i nie mieć możliwości później rezygnacji po miesiącu? Piszą tutaj o zwrotach za prowizje, to będę musiała oddać zarobioną kasę z powrotem jak zrezygnuje?

Były pracownik
Były pracownik
@Magdalena Piór

Odchodzisz kiedy chcesz. Firma nie oferuje żadnych umów o pracę - tylko zlecenie a potem wdg więc bez problemów można odejść w każdym momencie. Zwrot zarobionych pieniędzy następuje tylko w momencie gdy klient zrezygnuje z umowy, którą mu sprzedasz. Ogólnie jeżeli planujesz zrezygnować po krótkim czasie to bardzo nie polecam. Zarobisz grosze prawdopodobnie i szkoda czasu ogólnie.

1
Kazimierz20
Pracownik

Cześć, prace zacząłem w sierpniu 2020 roku i pracuje już jako student na umowie zlecenie, praca niby fajna ale trzeba umieć ludziom wpychać umowy, sprzedawać je. W firmie nazwywają to "generwoaniem potrzeb" problem jest taki że jak tych potrzeb nie wygenerujesz czyli po porstu nie potrafisz ludziom wepchnąć czegoś lub przeszkadza ci sumienie to lepiej nie aplikować.

Doradca, nie sprzedawca
Pracownik
 Pytanie
@Kazimierz20

Pracuje tu już dluzszy czas i produktów finansowych masz ponad 600, w tym kredyty, których większość ludzi potrzebuje (wiec nie musisz nic „generować”, wystarczy pytac ;)), ubezpieczenia majątkowe, których ludzie potrzebują w każdym roku a ty masz możliwość zrobić im najlepiej. No i ubezpieczenia, które chronią przed problemami finansowymi jeśli zabraknie bliskich, bądź dopadnie choroba lub wypadek. W którym z tych rozwiązań przeszkadza ci sumienie?

Pytanie
 Pytanie

Jak wygląda podstawa w Phinance S.A.?

Pracodawca
@Pytanie

Podstawa w Phinance ustalana jest indywidualnie w zależności od doświadczenia i umiejętności plus oczywiście premie.

2
Pracownik
@Pytanie

Nie ma czegoś takiego jak podstawa.

Konrad
@Pracownik

Pracuję od kilku miesięcy w firmie. Jestem osobą, która jest nadal na etapie szkoleń, ale jestem już w dużej mierze samodzielnym pracownikiem w pracy z klientem. Mam też podstawę, ale co miesiąc muszę spełnić określone założenia, które ustalam z przełożonym. Wszyscy inni pracownicy posiadają również podstawy na moim etapie. Zarabiam prowizyjnie a podstawa przysługuje mi przez 15 miesięcy. W dwóch ostatnich miesiącach moje wynagrodzenie przekroczyło i to dwa razy podstawę. Nie zgadam się że nie ma podstawy.

Phinance
Pracownik
@Pytanie

Szanowni Państwo, w przypadku doradców finansowych “podstawa” nazywana przez nas kontyngentem jest ustalana indywidualnie z kandydatami podczas procesu rekrutacji w zależności od posiadanych kompetencji czy doświadczenia. Oprócz tego jej wysokość mogą determinować dodatkowe cele do realizacji, np. ilość przeprowadzonych analiz finansowych w skali miesiąca lub wolumen sprzedaży. Pragniemy zaznaczyć, że wysokość podstawowego wynagrodzenie celowo jest kwotą zaniżoną, ponieważ kontyngent przysługuje tylko i wyłącznie nowym pracownikom na określony czas wdrożenia. Zgodnie z wartościami, które promujemy (przedsiębiorczość, własna inicjatywa oraz swoboda w organizowaniu zadań do realizacji), doradcy związani z firmą dłuższym stażem zarabiają w systemie prowizyjnym. Zdając sobie jednak sprawę z tego, że bariera wejścia do branży, w której funkcjonujemy jest dość wysoka (szkolenia, licencje, budowa bazy klientów itd.) i w pierwszych miesiącach nowe osoby mogą mieć problem z osiąganiem stabilnych zarobków - zdecydowaliśmy się dać kandydatom możliwość wyboru: albo prowizja, albo “podstawa” na okres wdrożenia (z możliwością jej przewyższenia).

Paweł
Były pracownik
@Konrad

Hmmm.. myślę, że nie znasz pojęcia podstawa a więc podpowiem. Podstawą nazywamy kwotę, którą dostaniesz za urlop lub odpukać L4 (np. handlowiec, który bierze urlop otrzymuje określoną w umowie stawkę - najczęściej jest to niska kwota) (pomijam, że pracując na śmieciówce lub WDG takie pojęcie nie istnieje). W phinance dostaniesz okrągłe 0 zł za ww wydarzenia. Kontyngent pozwala Ci tylko dostać wynagrodzenie za umowy, które wjechały na Twoją tablicę a nie są jeszcze spolisowane.

Wartości
Pracownik
@Phinance

1. Manipulacja Młodymi współpracownikami ( np. Namawianie na kupowanie garniturów, teczek, ładnych drogich długopisów itp), dzięki temu wprowadza się młodych w podstawowe koszty dzięki temu muszą dużo pracować żeby utrzymać się i te "zabawki" 2. Szkolenia są bardzo dobre, ale niektóre nastawione po to żeby nauczyć jak sprzedać " Garczki starszej Pani" Ważne żeby obrót się zgadzał, nie ważne czy klient będzie zadowolony ważne że przelew ma być 3. Nikt dokładnie nie tłumaczy umowy zatrudnienia, umowy przejścia na DG, młodzi się na to łapią a potem płacą :) 4. Obiecywane że będziesz jeździł drogim autem itp a przecież sam za niego musisz płacić, mało jest biur które dbają też o finanse swoich pracowników, najważniejsze jest żeby skumulować mu koszty to będzie musiał pracować. 5. Seminaria ( mega sztos motywacyjny dla młodych), pełno białego proszku, panienek, i wciskania kitu ciąg dalszy( rozmowy prywatne, bo szkolenia naprawdę dobre) te seminaria powinny być zgłaszane na policję za ogrom białego proszku i trawy zielonej, specjalne pokoje stworzone aby kupić coś dla siebie, właściciele ledwo widzący na oczy, albo pielęgniarki na telefon z kroplowkami. I mega mega dużo takich "wartości" Jeszcze można wymieniać, oczywiście wyrazy szacunku dla oddziałów które robią dobra robotę dbają o pracowników itp nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora, ale na 5 oddziałów jeden jest ok.

2
Filip
Były pracownik
 Pytanie
@Paweł

A ja myślę, że Ty nie znasz proponowanych przez firmę form współpracy i charakterystyki pracy DF. Agent ubezpieczeniowy z założenia jest przedsiębiorcą. I firma proponuje współpracę w oparciu o b2b lub umowę zlecenie. Jeśli masz studenta pracującego w sieciówce na zleceniu, który nie płaci chorobowego to również nikt mu nie zapłaci za L4 lub urlop. No bo nie wykonuje swoich zadań ani nie odprowadza składek. Więc dlaczego miałby otrzymać wynagrodzenie? Jak masz firmę, która nie generuje żadnych przychodów to ZUS lub rząd zapewni Ci podstawę? Zrozumcie, że doradca finansowy to freelancer, osoba pracująca na własny rachunek, osoba korzystająca z dobrodziejstw firmy na własny użytek (szkolenia, organizacja egzaminów licencyjnych, dostęp do oferty produktowej, systemy, konkursy motywacyjne, karta sportowa, dostęp do bazy klientów, dział CC, podstawa na start itd). Nikt w kontekście pracy na DF nie mówił mi o umowie o pracę! Chcesz stabilizacji i podstawowego wynagrodzenia wpływającego na konto co miesiąc o takiej samej wysokości to zostań pracownikiem etatowym i szukaj umowy o pracę. Jeśli chcesz być przedsiębiorcą i pracować na swoje nazwisko, być sam sobie szefem itd. to Phinance być może będzie odpowiednim miejscem dla Ciebie. Nie mówię, że jedno jest dobre, a drugie złe, bo to zależy od człowieka.To tak jakby mieć pretensje do rybki, że nie szczeka :) Ja w Phinance się nie odnalazłem. Stwierdziłem, że potrzebuję większej stabilizacji - rodzina, kredyt itd. Żałuję, że nie spróbowałem swoich sił wcześniej np. na studiach, bo wtedy nie miałem żadnych zobowiązań i mogłem cierpliwie pracować na swoją markę osobistą, szkolić się i budować bazę klientów. Natomiast nie mam do nikogo pretensji, bo nie szedłem na etat tylko wiedziałem, z czym się to je. Sympatyczni, pomocni ludzie, mega wartościowe szkolenia i etyczne podejście wobec klienta. Mnie nie wyszło, ale otwórzcie oczy i mniej emocji ;)

defect mózgu
Były pracownik

Czytając komentarze niewiele widzę się zmieniło od czasów (d)efectu. Dalej łowią młodych naiwniaków piorąc im łby, że za pół roku beda na miejscu kierownika, będą mieć bmw w kabriolecie i zostaną rentierami z prowizji swojego zespołu. W rzeczywistości przyjmowali kiedyś absolutnie wszystkich, w czasach gdy nie trzeba było mieć licencji i DG, nawet ludzi po kryminale. "Praca" tutaj to zwykłe naciąganie ludzi na produkty, których nie potrzebują lub ich na nie nie stać. Jezeli masz słabą psychikę wkrecą ci ze jestes drugim Jordanem Belfordem, od tego są spotkania w hotelach, na których są szybkie auta, wóda leje sie strumieniami, a luster używają do odkurzania wiadomo czego. Jeżeli w to uwierzysz, toniesz potem w długach, tracisz znajonych z najbliższego otoczenia, którym obiecywałeś złote góry robiąc im pseudo "analize finansową". Rotacja była przeogromna. Jeżeli mam do czegoś przyrównać pracę w tej firmie, to nie bedzie to nic innego jak wciskanie starym babom kołder i garnków. Twoje wykształcenie, twój wiek się nie liczy, liczy się, ilu frajerow namówisz do podpisania umowy, nie potrzebujesz żadnej wiedzy poza umiejętnościami manipulacji. Chętnie biorą młodych szczawi, bo takimi najłatwiej manipulować. Ostrzegam przed utratą psychicznego zdrowia. Napiszę to jeszcze raz, praca w tej "firmie" to AKWIZYCJA, nic więcej.

Zostaw merytoryczną opinię o Phinance S.A. - Poznań

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Phinance S.A.?

    Zobacz opinie na temat firmy Phinance S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 116.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Phinance S.A.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 83, z czego 59 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Phinance S.A.?

    Kandydaci do pracy w Phinance S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Phinance S.A.
Przejdź do nowych opinii