Phinance S.A.

3.4 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Phinance S.A.

Pytanie
 Pytanie

Jaka atmosfera jest między działami w Phinance S.A.?

ania
Pracownik
@Pytanie

biura wymieniają się kompetencjami, wzajemnie szkolą, organizują wspólne wyjazdy żeby się integrować. Większość ekipy stawia mocno na relacje

Olga
Inne

Wow! Widzę tutaj długie i rozwinięte opinie na temat tego miejsca. Niestety są one podzielone. Jak myślicie z czego to wynika? Z tego co wyczytałam to firma ma kilka oddziałów. Może fakt, że kierownictwo się różni przyczynia się do tego, że innym pracuje się fajnie, a innym nie

Pracownik
Pracownik
 Pytanie
@Olga

Tak dokładnie jest. Osoba osobie nierówna, Kierownik Kierownikowi również, dlatego nie można wszystkich oddziałów wkładać do 1 worka, podczas gdy jedni bardzo dbają o swój oddział a inni mniej - to dlaczego ma się za to dostawać wszystkim??

Anna Bielecka-Więch
Pracownik

Pracuję w PHINANCE SA od 15 lat. Zaczęłam pracować po pierwszym roku w SGH w wakacje i traktowałam na początku pracę jako zarobek wakacyjny. Po wakacjach okazało się, że pracę mogę swobodnie łączyć ze studiami dziennymi i wiedza, którą zyskuje po szkoleniach w firmie jest bardzo przydatna na studiach. Obecnie od roku prowadzę zespół doradców i asystentów w biurze Phinance Warszawa 4, ale cały czas pracuję jako doradca, ponieważ obsługuje klientów długofalowo, więc korzyści z tej współpracy są obustronne. Praca w Phinance to również duża ilość wyjazdów i super atmosfera w naszym biurze. Jesteśmy nie tylko zespołem ale często spędzamy czas również prywatnie. Od 15 lat nigdy nie miałam problemu z rozliczeniem, w przypadku błędów sprawa jest natychmiastowo rozwiązywana. Firma daje możliwości wyboru zarówno ścieżki kariery jak również specjalizacji produktowej. Mamy możliwość wyboru prowizji: od wpłaconych składek lub kredytowana i wypłacana od razu przez firmę, co pozwala uzyskać większe wynagrodzenie już na samym początku. Praca w Phinance SA to przede wszystkim wolność, można samu organizować swój czas i idealnie łączyć życie rodzinne z pracą:)

Przemysław Walkiewicz
Pracownik

Zaczynałem moją karierę w finansach w 2009 roku w PHINANCE S.A., która aktualnie jest największą niezależną firmą doradztwa finansowego w Polsce. W tym momencie jestem managerem w oddziale Phinance Warszawa IV. Cała moja kariera zawodowa związana jest z finansami. Zaczynałem jako młody 20 letni chłopak w trakcie studiów, który dopiero co przyjechał do Warszawy. Na początku uczyłem się tego czego moim zdaniem powinniśmy dowiedzieć się w szkole, czym jest karta kredytowa i jak z niej korzystać, żeby nie była dla nas pętlą, co to jest oprocentowanie kredytu i jak je liczyć, czym są koszty około kredytowe i czemu są takie istotne, dlaczego zabezpieczanie kredytu jest ważne, jak działa ubezpieczenie domu i samochodu, czy w końcu jak działają podatki i ZUS oraz jaki wpływ mają na nasze pieniądze teraz i w przyszłości. W 2012 razem z kolegami założyliśmy swoją firmę pośrednictwa finansowego, a 2 lata później kolejną, gdzie zajmowaliśmy się taką samą działalnością i w pewnej chwili współpracowaliśmy z 25 osobami. Jednak po kilku latach wróciliśmy do Phinance ponownie, ponieważ zauważyliśmy, że praca w większym zespole daje dużo większe możliwości zarówno dla nas jak i naszych klientów. Dzięki tej współpracy uwzględniając wszystkie zmiany i regulacje na rynku finansowym, firma zdejmuje z nas takie rzeczy jak RODO, licencje, organizację egzaminów, administrację, prawników, dział rozliczeń, biuro i jego koszty, zgłoszenia do KNF (ubezpieczeniowe i kredytowe). Dzięki temu mamy czas na to, żeby zajmować się pomaganiem klientom i zarabianiem pieniędzy, a nie biurokracją. Po za tym w mojej ocenie Phinance jako jedyna firma pośrednictwa jest naprawdę fair wobec swoich klientów. Oczywiście praca nie jest łatwa, ale jak mówią, za łatwe mało płacą. Są momenty, gdzie trzeba się mocno wysilić, ale później z uśmiecham na twarzy można patrzeć na efekty swojej pracy : ) Tutaj mam możliwość decydowania o tym jak szybko i w jakiej specjalizacji branży chcę się rozwijać. Współpraca zapewnia mi atrakcyjny system prowizyjny, dostęp do wewnętrznej bazy klientów firmy, dostęp do systematycznie organizowanych szkoleń produktowych i warsztatów sprzedażowych, dużą elastyczność w planowaniu własnej pracy. Mam jasno określone kryteria awansu. Poza tym firma organizuje konkursy z atrakcyjnymi nagrodami (premie, gadżety, zagraniczne wycieczki). https://www.facebook.com/kredyty.i.ubezpieczenia.w.praktyce https://www.phinance.pl/doradca/przemys%C5%82aw.walkiewicz_1670077

Adam

Pracowałem tam pół roku. Dobrze że nie dłużej. Nic nie niszczy człowieka finansowo tak jak praca w tej firmie. Dobra strona pracy? Szkolenia. I to tyle. A ze szkoleniowcami dyskutujesz o tym jak tu „posadzić temat” by cokolwiek zarobić. Oferują podstawę 1500 którą trzeba sobie wyrobić. Czasem to nie zależy od ciebie czy wyrobisz. Spotkania umawiasz sam lub czasem call center, te z call center to 2x mniejszy zarobek w razie podpisania umowy. Generalnie jeśli ty dostajesz 1000zł prowizji to osoby nad tobą, szefostwo i firma zgarniają 4000zł. Czysty MLM. Koszty dojazdu są po twojej stronie. Jedziesz do 20klientów tygodniowo z obszaru 70km, masz jeździc w ciemno. Połowy nie zastajesz. Z tych 10 spotkan ktore w calosci odbeda sie tylko 2 masz zarobic na paliwo i samochod. Na hotdoga na orlenie już nie starczy. Praca w tej firmie to same problemy finansowe. Do tej pory spłacam długi jakich sobie narobiłem przez pracę tutaj.

2
pracuś
@Adam

Dobrze mówi. Miałem dokładnie to samo. Firma krzak

Stefan
Inne
@pracuś

Może dodałbyś więcej informacji od siebie na temat zatrudnienia? Rozumiem, że w kwestii wynagrodzenia zgadzasz się Adamem, ale czy inne aspekty pracy mógłbyś zaliczyć do plusów? Byłeś zadowolony ze szkoleń. Czy podniosły one twoje kwalifikacje zawodowe i dzięki nim masz większe kompetencje?

pracuś
@Stefan

Oczywiście. Szkolenia polegały na tym, że po godzinach spotykaliśmy się w 3-4 osoby i jeden z kierowników odwalał szkolenie, które miało planowo trwać 2h w 30 min. Jeżeli jesteś zupełnie zielony w temacie finansów to dowiesz się kilku nowych rzeczy, ale jeżeli coś już wiesz to raczej strata czasu. Co ważne - od początku mówią Ci w jaki sposób sprzedać dany produkt. A zatrudnienie to tak jak już wcześniej pisano. Własna działalność, ewentualnie umowa zlecenie przez pierwszy okres. Jedynym plusem jest to, że masz w miarę swobodę działania. Nie musisz wstawać na 7 do pracy, ale w zamian jeździsz po domach w godzinach wieczornych i próbujesz opchnąć jakieś buble

Stefan
Inne
@pracuś

Piszesz o szkoleniach wewnętrznych, a ja bym się chciał dowiedzieć, czy możliwe są także szkolenia prowadzone przez firmy zewnętrzne, które podnoszą kwalifikacje zawodowe i dają nowe uprawnienia. Elastyczny czas pracy jest oczywiście plusem, ale musisz sam wszytko planować i motywować się do pracy. Zgodzisz się ze mną? Napisz kilka słów o premiach lub innych bonusach do wynagrodzenia. Obowiązują w firmie Phinance?

pracuś
@Stefan

Nie ma czegoś takiego jak premia. Żadnych benefitów chyba ze liczyć możliwość wyjechania dwa razy do roku na seminaria jeżeli nawciskasz odpowiednią ilość bubli. Nie wiem czy można to nazwać szkoleniami czy nie ale co jakiś czas przyjeżdżał ktoś z różnych towarzystw i mówił w jaki sposób opychać ich nowe produkty. Moja rada - nie pchaj się w to.

Kaja
@Adam

Niestety ze spłacaniem długów to prawda... Mój mąż pracował tam kiedyś, ale jak zrezygnował to prawie po roku dostał wezwanie do zapłaty ponad 10 000 PLN za klientow którzy zrezygnowali z umowy a On z nimi podpisywał te umowy. W tym momencie jeszcze się z tym męczymy... Nie polecam.

Irena
Inne
@Kaja

To co piszesz jest bardzo niepokojące. Czy twój mąż został poinformowany o takiej możliwości przy podpisywaniu umowy o pracę? Dlaczego musicie płacić za klientów, którzy zrezygnowali z umowy?

DoradcaF
@Adam

Cześć. Kurczę, nie wiem skąd te negatywne opinie tylu osób - chociaż w sumie wiem. Oddziały są różne, różni kierownicy i różne podejścia. Ja pracuję 3 lata i po 3 latach zacząłem w końcu sensownie zarabiać. Tak, pierwsze 2 lata było słabo finansowo - przyznaję. Jednak wiązało się to z tym, że nie "opychałem" klientom "bubli" jak to nazywali powyżej. W tym momencie jestem na stawce 9,50 za jp, czyli już "szefostwo" mniej na mnie zarabia, fakt. Przez 3 lata jeszcze klient na całe szczęście mi nie zlapsował, nie przestał odbierać telefonów i nie posłał w diabły. Ale to dlatego, że byłem tym uczciwym chłopaczkiem, co nie sprzedawał unit-linków. Pracuję głównie robiąc ubezpieczenia na życie. Z samych ubezpieczeń majątkowych wyciągam czasami tyle, co inni za polisolokaty, ale to długa i ciężka droga żeby do tego etapu dojść. Natomiast tak jest, bo obsługuję klienta z segmentu firmowego, gdzie mowa jest o wyższych kwotach, ale też odpowiedzialność jako agenta jest znacznie wyższa. Do tego kredyty hipoteczne - ale w sumie to jakoś tak jest, że trafiają mi się tylko jakieś skomplikowane tematy, sytuacje w których klient sam ma problem iść do banku i sobie sprawnie załatwić dobrą ofertę - wtedy są też mega wdzięczni za ogarnięcie im tego. A to, że dostaje się mniej za 100tys. kredytu niż w innych firmach? No tak, bo z reguły dajemy minimalną prowizję, żeby nie (usunięte przez administratora) ludzi. Bo skądś musi się wziąć to 5000 dla pośrednika, a przecież koszt poniesie klient. Na czym jeszcze można uczciwie zarobić? Ano na ubezpieczeniach życiowych. Tylko, że tu trzeba podejść rzetelnie i zrobić klientowi tak, żeby mu zaoszczędzić a nie wciskać coś czego nie potrzebuje. Dodatkowo PPK, załatwianie leasingów... ale to wyższy level troszkę i 19latek, który przyjdzie do pracy w swoim pomaturalnym garniturze niezbyt się do tego nadaje. Ba, uważam nawet że firma robi źle zatrudniając w taki sposób. Stąd moja opinia nie jest pozytywna, a neutralna. Powinni pozwalać na pracę w tym zawodzie jako prawdziwego DORADCY FINANSOWEGO kogoś z doświadczeniem, wykształceniem najlepiej prawniczym i finansowym jednocześnie oraz odłożonym własnym kapitałem, najlepiej takiego co już inwestuje od 10 lat i zna giełdę... tylko że ktoś taki do pracy nie przyjdzie. No ale... W sumie wciąż liczę, że KNF będzie regulować nasz zawód, żeby jednak typowi sprzedawcy nie mogli tu pracować, bo nie tędy droga. Aha, co do spotkań bo to dość ważne. Nie byłem w życiu na spotkaniu z call center. Zaczynałem od znajomych, znajomych znajomych i jeżdżenia po firmach lokalnych. Dzisiaj już nie dzwonię sam do klientów (o ile nie zapisałem np. pół roku temu że teraz czas żeby się odezwać do nich i obgadać jakiś temat), a tygodniowo 1-2 osoby dzwonią do mnie z polecenia powołując się na Pana Mietka albo Panią Zdzisławę, że pomogłem i chcieliby się umówić. Fakt, zdarza mi się pracować po nocach, siedząc w biurze nad stosem dokumentów do ogarnięcia. Ogólnie to nie jest to praca dla większości ludzi - szkoda waszego czasu i nerwów próbując wcisnąć coś klientowi, nie nie. A poza tym - po co macie psuć i tak już nadwątlony wizerunek firmy. No chyba, że macie 30 lat, odłożone sporo kasy, które pozwoli wam przez 1-2 lata nie zarabiać a tylko szkolić się i realnie zwiększać swoje kompetencje, by rzeczywiście móc merytorycznie odpowiadać na pytania klientów - wtedy zapraszam.

HR
@DoradcaF

Warto jednak dodać, że jednemu zejdzie 3 lata a innemu 2 lub rok na to, by zarabiać bardzo dobre pieniądze. Produktów finansowych jest tak dużo, ze każdy uczciwy doradca nie będzie zdzierał z klienta jak w bankach a wręcz mu pomoże w różnych sytuacjach - ten w zamiast poleci takiego Doradcę innym osobom, bo czuł się bezpiecznie w rękach uczciwego Doradcy. Fakt - praca nie dla każdego - aczkolwiek Ci, którzy lubią rywalizacje i cele, odnajdą sie tutaj IDEALNIE. Jak ktoś przychodzi do pracy PRACOWAĆ to osiągnie sukces :)

Phinance
Pracownik
@Adam

Panie Adamie, jest nam bardzo przykro, że ma Pan takie doświadczenia i zdanie o współpracy z Phinance. Mamy jednak pewne zastrzeżenia, co do treści Pana opinii. Przede wszystkim zaakceptował Pan oferowane przez nas warunki współpracy. Ponieważ działalność doradcy finansowego to nie jest “praca na etacie” - przeszkoleni, samodzielni oraz posiadający wymagane licencje doradcy zarabiają w systemie prowizyjnym. Zdajemy sobie jednak sprawę, z tego że osoby, które dopiero rozpoczynają współpracę nie posiadają jeszcze zbudowanej bazy klientów i trudno byłoby im zarabiać od samego początku w systemie prowizyjnym. Aby ułatwić im start - proponujemy minimalne wsparcie finansowe w formie kontyngentu. Wysokość kwoty kontyngentu ustalana jest indywidualnie z kandydatem. Kontyngent daje proste zasady dla współpracowników uczących się wykonywania czynności pośrednictwa. W kontyngencie określone jest wynagrodzenie za wykonanie określonych czynności w wyznaczonym czasie. Współpracownik wie jakie konkretne czynności ma do wykonania i jaką dostanie za to zapłatę, Natomiast jeśli prowizyjnie doradca przewyższy kwotę kontyngentu to otrzymuje oczywiście wyższą z kwot - tak by nie nie tworzyć sufitu płacowego. Dajemy wybór: prowizja lub kontyngent, który można przewyższyć. Odnośnie kwestii “posadzenia tematu”: zakładamy, że osoba prowadząca szkolenie opisywała studium przypadku, w którym zgodnie z ideą planowania finansowego potrzebne były konkretne rozwiązania. Bardzo często podczas szkoleń w Phinance omawiane są właśnie różne studia przypadków. Dodatkowo rekomendujemy zapoznanie się z kodeksem dobrych praktyk: https://www.phinance.pl/kodeks-dobrych-praktyk Współpracownicy mają swobodę wyboru czasu i miejsca pracy. Mogą samodzielnie szukać klientów w Warszawie, a jeśli nie są w stanie - mogą skorzystać ze spotkań umówionych przez dział Call Center (na przejrzystych zasadach). Współpraca z CC nie jest obowiązkowa. Na niską odbywalność spotkań zwykle składa się wiele aspektów. Praca bezpośrednio z drugim człowiekiem (obsługa klienta, sprzedaż, rekrutacja) ma swoją charakterystykę. Między innymi dlatego fluktuacja pracowników na takich stanowiskach zwykle jest na dość wysokim poziomie. Proszę zapytać rekruterów ilu kandydatów na 10 zaproszonych osób dociera na rozmowę kwalifikacyjną.

Phinance
Pracownik
@pracuś

Szanowny Panie, Phinance jest spółką akcyjną. Wpis do KRS: 0000312494. Regon: 634 382 858 NIP: 778-14-02-894 Polecamy zapoznać się również z informacjami na stronie internetowej: https://www.phinance.pl/o-firmie

Phinance
Pracownik
@pracuś

Szanowny Panie, szkolenia organizowane w naszych oddziałach są realizowane według konkretnych wytycznych i zazwyczaj trwają ok. 2-3 godz. w zależności od tematyki szkolenia. Podczas szkoleń realizowane są treści z zakresu finansów oraz ubezpieczeń. Po zakończeniu cyklu podstawowego szkoleń, na kolejnych spotkaniach przekazujemy wiedzę w rozszerzonym zakresie oraz dostosowujemy tematykę szkoleń do potrzeb naszych współpracowników. Jest nam bardzo przykro, że ma Pan inne doświadczenia Jeżeli chodzi o proponowane przez nas formy współpracy - jest faktycznie tak jak Pan napisał i wynika to ze specyfiki zawodu. W związku z tym proponowanymi formami zatrudnienia jest umowa cywilnoprawna lub własna działalność gospodarcza i z tą informacją kandydaci mogą zapoznać się już na poziomie ogłoszenia rekrutacyjnego. Pragniemy jednak zaznaczyć, że pracownicy na stanowiskach back office, których specyfika pracy jest inna - są zatrudnieni na umowę o pracę. Choć oczywiście istnieje możliwość podjęcia współpracy w innej formie - decyzja należy do współpracownika. Odnośnie kwestii “opychania bubli” - współpracujemy z większością banków i towarzystw ubezpieczeniowych w naszym kraju. Warto zaznaczyć, że stworzyliśmy program “Brainpower by Phinance” dzięki czemu uwzględniając potrzeby naszych klientów mamy wpływ na produkty, które znajdują się w naszej ofercie. Informacja o tym, z jakimi instytucjami finansowymi współpracujemy można znaleźć na naszej stronie internetowej: https://www.phinance.pl/ (w zakładce z konkretną grupą produktową)

Phinance
Pracownik
@pracuś

Szanowny Panie, Faktycznie firma nie stosuje systemu premii np. za realizację planu sprzedażowego. Wynika to z faktu, że doradcy finansowi są wynagradzani za efekty swojej pracy (system prowizyjny), a stawki, które oferujemy - są naszym zdaniem bardzo uczciwe. Jeśli chodzi o benefity - oferujemy m.in. kartę MultiSport. Regularnie również otrzymujemy rabaty lub kody promocyjne na zakupy dedykowane wyłącznie pracownikom Phinance. Dodatkowo cyklicznie organizowane są konkursy dla wszystkich współpracowników z nagrodami dla najlepszych doradców. Nagrodami są zagraniczne wycieczki, gratyfikacje pieniężne lub materialne w postaci prezentów. Tak jak Pan wspomniał organizujemy również 2 razy do roku 3-dniowe wyjazdy na Seminarium Szans (w marcu oraz wrześniu 2020 niestety plany pokrzyżowała nam pandemia COVID-19). Dzięki tym wydarzeniom mamy możliwość integracji, poznania osób pracujących w różnych miastach w Polsce oraz wymiany doświadczeń. Podczas Seminarium Szans organizowane są także szkolenia dla całej firmy. Do kwestii “wciskania bubli” odnieśliśmy się już w poście powyżej. Natomiast w gwoli ścisłości - nasi doradcy niczego nie wciskają. Oprócz wewnętrznych standardów firmy jak np. Welcome Call, działamy zgodnie z art. 21 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Na każdym spotkaniu z klientem nasi doradcy najpierw przeprowadzają Analizę Potrzeb Klienta, po to aby zidentyfikować faktyczne potrzeby oraz cele naszych klientów. Następnie tworzą indywidualny plan finansowy i na jego podstawie przechodzą do ofertowania rozwiązań najbardziej optymalnych w zależności od indywidualnych potrzeb klienta.

Phinance
Pracownik
 Pytanie
@Kaja

Szanowna Pani, Każdy doradca finansowy podczas rozpoczęcia współpracy z Phinance decyduje o tym, czy prowizję za produkty regularne (ubezpieczenie na życie/produkt oszczędnościowy) chce otrzymywać w formie prowizji kredytowanej, czy w formie prowizji inkasa. Prowizja kredytowana to prowizja wypłacana “z góry”. Oznacza to, że gdy klient opłaci pierwszą składkę, doradca otrzymuje “z góry” 70% całości prowizji. Po opłaceniu kolejnych dwóch składek przez klienta, doradca otrzymuje pozostałe 20% całości prowizji. W momencie opłaty 12 lub 24 (w zależności od instytucji finansowej, w której doszło do zawarcia kontraktu) składki, doradca otrzymuje pozostałe 10% całości należnej mu prowizji. Prowizja inkasa, polega na regularnej wypłacie 1/12 lub 1/24 części całości należnej doradcy prowizji, w momencie, gdy klient opłaca składkę. Można to porównać do płatności w ratach. W chwili, gdy klient opłaca miesięczną składkę - doradca otrzymuje “ratę” prowizji. W momencie, gdy klient opłacił dwunastą lub dwudziestą czwartą składkę - doradca otrzymuje ostatnią “ratę” i wtedy jest w pełni rozliczony ze swojej prowizji. Nie jest to wymysł, czy fanaberia naszej firmy, a zwyczajnie forma zabezpieczenia naszych partnerów. Dlaczego? Na potrzeby przykładu, wyobraźmy sobie, że mamy pana Tomka, który jest doradcą finansowym. Pana Tomka czekało wiele wydatków. Dlatego zależało mu na tym, aby szybko zarobić jak najwyższą prowizję, by sprostać swoim zobowiązaniom. Ponieważ zdawał sobie sprawę, że nie uda mu się zrealizować swojego celu - wpadł na pomysł, że sprzeda ubezpieczenie na życie swojemu najlepszemu przyjacielowi, samemu opłaci za niego pierwszą składkę i zarobi dzięki temu solidną prowizję, która wystarczy mu na pokrycie swoich zobowiązań. Tomek podczas podpisywania umowy, wybrał prowizję kredytowaną, gdzie łączna prowizja za sprzedaż produktu wyniosła 4000 zł. W związku z tym Tomek opłacił za kolegę składkę w wysokości 600 zł i otrzymał pierwszą transzę prowizji w wysokości 70% całości należnej mu prowizji, czyli 2800 zł. Od kolejnego miesiąca ani Tomek, ani jego kolega nie opłacili już żadnej składki. Tomek jest zadowolony, bo “na czysto” zarobił 2200 zł (2800 zł - 600 zł), a kolega ma ubezpieczenie na życie. Czy jest to uczciwe? Co w takiej sytuacji może zrobić instytucja finansowa, w której Pan Tomek podpisał kontrakt? Właśnie dlatego instytucje finansowe zabezpieczają się przed takim procederem i w momencie, gdy klient rezygnuje z umowy - doradca, który sprzedał dany produkt zobowiązany jest do uregulowania takiego zobowiązania (oczywiście proporcjonalnie do ilości opłaconych składek przez klienta). Jest to kompromis, pomiędzy szybką wypłatą prowizji doradcy, który zawarł kontrakt, a uczciwym i etycznym zachowaniem wobec instytucji finansowych. Każdy doradca finansowy w chwili podpisania umowy jest świadomy konsekwencji wynikających z wybrania formy wypłaty prowizji. Warto również podkreślić, że kwestia zwracania prowizji dotyczy tylko i wyłącznie produktów regularnych (ubezpieczenia na życie oraz produkty oszczędnościowe). W przypadku kredytów, ubezpieczeń majątkowych itd. - nie ma podstaw, aby Phinance lub inna instytucja rościła sobie prawo do zwrotu wypłaconej prowizji. Osoby, które rozpoczynają współpracę i wybrały podstawę (kontyngent) na start, nie są zobligowane do zwrotu prowizji, w przypadku kiedy klient zrezygnuje z umowy. Temat zwrotu prowizji dotyczy jednak doradców, którzy wybrali wynagrodzenie w systemie prowizyjnym. Podane w przykładzie stawki są czysto orientacyjne - nie stanowią odzwierciedlania faktycznych wysokości prowizji, czy składek. Imię doradcy podane na potrzeby przykładu również zostało przywołane losowo i nie stanowi faktycznego przypadku.

Phinance
Pracownik
@DoradcaF

Dziękujemy za rzetelną i konstruktywną opinię. Jeśli masz jeszcze jakieś zastrzeżenia lub pomysły dotyczące optymalizacji procesów w naszej firmie - skontaktuj się z nami poprzez zakładkę “mój pomysł”, która jest dostępna w Intranecie.

Phinance
Pracownik
@HR

Celem doradców Phinance NIE JEST zarabianie prowizji na klientach tylko kompleksowa obsługa i pomoc tym osobom. Uczymy pracowników cierpliwości i umiejętności budowania długofalowej relacji z klientem, bo tylko wtedy nasza usługa ma ogromną wartość. Jeśli doradca rzetelnie i zgodnie ze standardami firmy świadczy serwis klientom, to oczywiście idzie za tym gratyfikacja pieniężna. Nie możemy zgodzić się z tym, że osoby lubiące rywalizację odnajdą się w naszej organizacji. Nie popieramy takiego podejścia - stawiamy na kooperację i współpracę pomiędzy doradcami, dzięki czemu dochodzi do wymiany kompetencji oraz dzielenia się swoimi doświadczeniami w celu świadczenia usługi na najwyższym poziomie.

pracuś
Pracownik
@Phinance

Parsknąłem śmiechem po przeczytaniu pierwszego zdania. Jeżeli żyjecie w takiej świadomości to musicie zrobić wewnętrzny przegląd kierowników swoich oddziałów. Wtedy proszę o obiektywne opinie.

pracuś
Były pracownik
@Phinance

Bardzo dobry przykład. Tylko, że zamiast zabierać prowizję każdemu powinno się przyglądać doradcom, którym się to zdarza "trochę częściej". Jeżeli sytuacja powtarza się - delikwent do zwolnienia (w dzisiejszych czasach dowiedzenie powiązań między ludźmi wymaga wyłącznie dobrych chęci), . Przestrzeganie tej reguły raz dwa rozwiązało by ten problem. Zerwanie umów przez klientów, to ryzyko, którym jest obarczona każda firma w tym kraju! (oczywiście każda branża ponosi inne ryzyko). Z tym wyjątkiem, że Phinance nie ponosi odpowiedzialności za takie rzeczy i zrzuca wszystko na swoich pracowników. ( tutaj można rozpocząć wywód o powodach takiej a nie innej sytuacji) I żebyśmy mieli jasność - nie uważam, że doradcy finansowi to krętacze tylko, że występują osoby, które nie mają dobrych zamiarów wobec klientów. Odnośnie pozostałych wypowiedzi. Słyszałem te argumenty dziesiątki razy pracując w Phinance. Wyuczone regułki, które wpajają na każdym szkoleniu a głównie młodzi doradcy łykają jak młode pelikany i robią z tego punkt odniesienia w swoim życiu. Kiedy jesteś starszym doradcą jesteś "wyżej'' w piramidce i Ci to pasuje. Proste a jak skuteczne.

rys
Pracownik
 Pytanie
@pracuś

nie lubię się udzielać w internecie, ale zalewa mnie krew jak widzę niektóre komentarze piszesz że kiepskie szkolenia, że słabi kierownicy, że opycha się buble, że firma krzak Serio? kolego, skoro wracasz do wątku po ponad roku to znaczy chyba, ze albo jestes z konkurencji i chcesz zniechęcić nowe osoby do współpracy, albo nie możesz sie pogodzić, ze ci nie wyszło i wylewasz swoje frustracje na tym forum Ja nie wiem czy kiedyś serio pracowałes w Phi czy nie, chociaż mam duże wątpliwości ale jeśli tak to albo krotko i nie zdążyłeś poznać jak wygląda praca albo to fejkowy wpis i (usunięte przez administratora) Powiedz mi jak można powiedzieć że to firma krzak i opycha buble?? Skoro tak sadzisz to powieniens tez uważać, że wszystkie banki i ubezpieczalnie to też firmy krzaki i że mają w swojej ofercie buble (tak korzystamy prawie z calego rynku finansowego w PL współpracując z najwiekszymi bankami i towarzystwami ubezpieczeniowymi :) Pokaz mi firme, w ktorej jeśli klient rezygnuje z kontraktu to agent nie ponosi żadnej odpowiedzialnosci :) W Phi lapsy się zdarzają, ale przeważnie u nowych doradców, ktorzy dopiero zaczynają. Ale wtedy nie ponoszą oni żadnej odpowiedzialności, bo są na kontyngencie i jesli nawet umowa zlapsuje (a i to mało prawdopodobne, bo pierwsze doradztwa są z kierownikiem i kierownik zadba o to, zeby klient wiedział co kupuje) to nikt nic nie musi oddawać i nie mowy o żadnym opychaniu na siłę nie wierzę, że chciałbyś aby Twój pracodawca podjął tak radykalne kroki jak zwolnienie, gdy klient zrezygnuje z umowy, mimo że wykonałeś dobrą robotę. Zdarzy Ci się kilka lapsów w krótkim okresie czasu to przechodzisz na inkasa i masz bana na prowizję wypłacaną z góry do momentu az Twoja produktywność nie wzrośnie pracowałeś i nie wiesz? to już nie jest już tylko sprzedaż produktów finansowych, ale kompleksowe doradztwo. Sprawdź sobie ilu doradców z certyfikatem EFPA jest w Phi i jaką wiedzę trzeba posiadać, żeby go zdać Wiadomo, że zdarzają się pojedyncze osoby bez kręgosłupa moralnego, ale szybko to wychodzi na welcome callu, więc tak czy siak klient wie co kupuje i zna OWU. Takie osoby szybko kumają, ze u nas się tak nie da. Dlatego dzisiaj musi dojść do naprawdę hardkorowej sytucji w życiu osobistym klienta, żeby zrezygnował z jakiegoś regulara. W każdym zawodzie są (usunięte przez administratora) i każdy zna z czasów studiow kumpla który jako pracownik wynosił alkohol z baru, albo ma teraz znajomego w korpo, który idzie po trupach do celu. Stawianie tezy, że doradcy finansowi to krętacze i zerują na klientach to nadużycie Proste że doradca finansowy jest też sprzedawcą (bo oprocz tego, ze doradzam to posrednicze w procesie sprzedaży, żeby moj klient nie musial latać po calym mieście ze stosem dokumentow na ktorych się nie zna, wiec ja wiekszosc formalnosci zalatwiam dla niego, teraz również online), ale mam grono STAŁYCH KLIENTÓW, którzy doceniają moją pracę i wiedzą, że nigdy nie zrobiłbym im krzywdy. Nie jestem akwizytorem ani domokrążcą. Liczy się zadowolony klient, bo gdyby tak nie było, to teraz zamiast siedzieć sobie spokojnie w domu i pisać ten post robiłbym nadgodziny w korpo. Gdybym przychodził do klienta i na pierwszym spotkaniu go ofertował, albo nakłaniał do kupna czegokolwiek, to wtedy mógłbyś powiedzieć, ze jestem sprzedawcą. Ale nie działam w taki sposób i nie znam nikogo z mojego zespołu kto by w ten sposób działał. Jestem doradcą, ponieważ doradzam i rekomenduję rozwiązania + pomagam w ogarnięciu wszytskich formalności (wygoda dla klienta) nie bez powodu w Phi przewija się sporo młodych osób i studentów, bo nie są jeszcze spaczeni różnymi nawykami firm z branży i dlatego nie zobaczysz u nas zbyt wiele osób z branży ktore niby pracują relacyjnie z klientem, a potem okazuje się, że maja 15 klientów w swojej bazie :) ale kolego, żeby nie było… może zbyt mocno zacząłęm swój post, bo w pewnych kwestiach ciężko się z Tobą nie zgodzic. Jesli kojarzysz czasy Effectu to wiem czemu tak na to wszytsko patrzysz Skandia, kierownicy, którzy niewiele mieli wspólnego z byciem managerem, rzucanie kluczykami od fajnej fury na rozmowie rekrutacyjnej, tworzenie pozorów elitarności było fatalne. Pisze BYŁO, bo to już dawno minęło. To były początki firmy opartej na modelu niemieckim. Teraz Phi to poważna i przede wszytskim naprawdę innowacyjna firma. Stare czasy były specyficzne, choć z drugiej strony to masa swietnych wspomnień. Fakt, ze osoby rozpoczynające pracę 15-10 lat temu są wciąż w Phi o czymś świadczy. Teraz jest HR business partner i dba sięo to aby kierownik był faktycznie managerem, rekrutacja prowadzona przez HRowców, opiekunowie merytoryczni grup produktowych, super narzędzia IT.

rys
Pracownik
 Pytanie
@pracuś

jedyna rzecz, która pozostała z tamtych czasów niezmienna to to, ze Phi wciąż jest kuźnią przedsiębiorczości i jest łatwiej zacząć pracę niż kiedyś. Dostajesz darmowe szkolenia, przygotowanie do zawodu, podstawę na start, spotkania z CC, dostęp do najszerszej oferty produktowe na rynku i pracujesz na siebie. Tylko musisz chcieć. Jakwolisz sprzedawać swój czas na etacie dla szefa, który Twoje problemy ma w głębokim poważaniu to wybierz korpo :) wspominasz o piramidce i uważasz, że to złe, a moim zdaniem to super! Wtedy chce sie i managerowi i młodemu doradcy. Masz problem? Kierownik Ci zawsze pomoże, bo to jest też i w jego interesie :) Nie zostaniesz z tym sam. Nie ma wyścigu szczurów i niezdrowej rywalizacji, bo rynek jest niewysycony. Z nikim nie rywalizujesz. Wymieniamy się kompetencjami. Nie czuję się jak sprzedawca tylko doradca przez duże D. Nie jest to może jeszcze model pracy taki jak na Zachodzie, ale zmierza to w dobrą stronę i doceniają to i klienci jak i doradcy. Nie jest to na pewno praca dla każdego, ale jak poczujesz klimat i naprawdę bardzo duże możliwości rozwoju jak i zarabiania pieniędzy to nie będziesz potem żałować, że nie wybrałeś pracy na etacie + przede wszystkim fajni, pomocni ludzie, którzy znają się na tym, czym się zajmują

Adam leń
Pracownik
@Adam

Do tego wpisu chciałabym tylko dodać..... Wyrobienie podstawy zależy TYLKO od nas i naszych chęci oraz zaangażowania. Patrzmy w swoją kieszeń a nie interesujmy się ile kto z czego ma. Patrz na swoich przełożonych w kwestii ile sam też możesz zarabiać, a nie interesuj się ile % lub ile więcej dostanie ten przełożony - sorry - ale chyba zasłużył na wszystko co dostaje dzięki swojej pracy, wytrwałości, motywacji i chęci. Ci, którzy tych słów nie znają - oczywiście najwięcej mają do powiedzenia!

Krzysztof Zaremba
Pracownik

Cześć, pracuję w firmie w Warszawie od ponad 16 lat. Obecnie prowadzę jedno z większych biur Phinance -Warszawa 4- ponad 40 doradców z wieloletnim stażem. Najtrudniejsze są pierwsze 2-3 lata, gdzie większość współpracowników uczy się wszystkiego od początku. Poprzeczka wejścia do branży jest zawieszona dość wysoko, trzeba mieć określone predyspozycje do pracy z klientem i spore zacięcie. W nagrodę czekają szkolenia, rozwój i wysokie zarobki. Praca albo dla osób z wcześniejszym doświadczeniem w pracy z klientem, albo dla studenta 2-3-4 roku mającego czas i możliwości nauczenia się zawodu od zera. Tylko w tym drugim przypadku trzeba wykazać się cierpliwością i sporym zaangażowaniem w budowaniu bazy klientów. Nie ma drogi na skróty! Tu często dochodzi do nieporozumień, gdy- osoby po 3 miesiącach pracy chciałyby zarabiac tyle, co doradcy z 10 letnim stażem. Warto to przegadać z osobą na rozmowie kwalifikacyjnej. Firma pośredniczy we wszystkich działach rynku finansowego i zarabia w sposób prowizyjny. Dziwią mnie emocje, jakie wywołuje kwestia zwrotu prowizji. To standardowy zapis całego rynku finansowego zabezpieczający przed „wydmuszkami", sztucznymi kontraktami i wymuszeniami prowizji. Gdyby nie to, to rynek pośrednictwa poszedłby z torbami. Osoby z branży to znają i rozumieją, że nie może być inaczej. Dla osób nowych, które uczą się zawodu od zera- warto to zrozumieć i poznać zanim rozpoczniecie szkolenie!! Tu nie ma cudów, ale ciężka praca. Pozdrowienia

Doradca Sprzedawca
Były pracownik

Prawdą jest, że nie jest to praca dla wszystkich. Bo to zwykła akwizycja i albo ktoś chce to robić i się do tego nadaje, albo nie. Większość ludzi jednak odczuwa dyskomfort sprzedając ludziom dość drogie produkty, których sami by nigdy nie kupili. Największa nieuczciwość polega jednak na tym, że młodym ludziom rodzi się na szkoleniach wodę z mózgu - obiecuje wielkie zarobki, garnitury po kilka tysięcy, nęci wyjazdami na jachty z panienkami i koksem, itp... Trochę taki obraz "Wilka z Wall Street" - dla niektórych to może być atrakcyjne, ale nie mówi się o tym, że będziesz zwykłym akwizytorem zaczynającym sprzedaż od znajomych i rodziny. Ogólnie - może Ci się to spodoba - ja osobiście się odnaleźć tam nie mogłem i raczej nie polecam.

1
Pytanie
 Pytanie

Co wchodzi w socjal Phinance S.A.?

Scjalny
Były pracownik
 Pytanie
@Pytanie

Jaki Socjal...? Pracujesz na kontrakcie, nie umowie o pracę. Jak sprzedasz to zarobisz prowizję a jak nie sprzedasz to nie zarobisz nic. O socjalu zapomnij.

szajbus

Więc tak: pracujecie na własnej DG i sprzedajecie ubezpieczenia na życie i pseudoinwestycje a także OC/AC, kredyty a nawet grunty inwestycyjne. Za sprzedaż dostajecie "jednostki" przeliczane na złotówki. Zaczynacie od poziomu 7zł/j (lub od *4). Spotkania Wam umawia call center (koło 6-8/tydz.). Umawiacie też sami z bazy. Spotkania w promieniu 50km- tylko własnym autem. Na spotkania macie jeździć w ciemno bez potwierdzania więc czasem odbijacie się od drzwi. Miesięcznie jest 40 spotkań umówionych, 20 się odbyło, na 6-7 coś sprzedacie, a za 2-3 dostaniecie pełne wynagrodzenie bo reszta zrezygnuje w trakcie 24msc (wtedy musicie oddawać prowizję). Pierwsze spotkanie trwa od 30-90min. Robicie pełen wywiad z klientem o jego finansach i uzupełniacie książeczkę na 20stron. Oczywiście by sprzedać produkt jedziecie tam drugi raz. Trochę trudno się sprzedaje i wyciąga informacje finansowe gdy ktoś wygląda na 20 latka więc raczej broda obowiązkowo +auto za minimum 20tys. Finansowo: Podstawa? Tak- 2000 na fakturze przez 3msc. 500 idzie na ZUS, 200 na podatek i 100 na księgową. Reszta nie wystarczy na paliwo i serwisy auta. Może dostaniesz laptop i telefon jak jest na stanie. Wynagrodzenie: Np. jeśli klient będzie odkładał na produkt 400zł/msc to macie z tego jednorazowo max około 250 jednostek. Wy dostajecie *7 czyli 1225zł bo od razu dostajecie tylko 70%, reszta po 3msc JEŚLI klient dalej będzie płacił. Najlepsi robią po 4-5tys. jednostek ale ciężko tyle utrzymać i nie dostawać "lapsów" (czyli zwrotów prowizji). Tyle to tylko na polisolokatach. Trzeba też umieć wciskać produkty. Ja nie miałem sumienia. Trudno się też wbić w grupy klientów mogące z dnia na dzień podjąć decyzję, że np 500zł/msc będą odkładać na nie wiadomo co. Klasa średnia odpada raczej, a wyższa jest mądrzejsza i mniej ufna. Większą rolę odgrywają umiejętności sprzedażowe i prestiż- czym przyjechałeś jak wyglądasz, jaki telefon etc. Warto wspomnieć, że gdy Wy dostajecie te 7 zł/jednostkę to Wasz przełożony jest parę "leveli" wyżej i dostaje różnicę pomiędzy swoją a Waszą stawką. Np szef ma stawkę 12zł i dostaje 5zł od każdych 7zł jakie zarabiacie. Sporo. Poza pracą firma organizuje co pół roku weekendowe zjazdy w hotelach 5* z ekskluzywnymi atrakcjami, wizytami gwiazd itd. Niewiele trzeba sprzedać by się zakwalifikować. Super sprawa gdy tam już jesteś. Do tego masz nagrody w postaci jazd Ferrari, tygodniowe rejsy jachtem, strzelnice, jazdy testowe autami i WIELE innych. Inna sprawa, że raczej starzy wyjadacze się tam załapują. Fajna rzecz ale doprowadza do furii gdy dowiadujesz się, ile dostajesz wypłaty na przyszły miesiąc.Masa pieniędzy wydawana na takie rzeczy by stworzyć wrażenie elitarności. Owszem dla szefostwa to elitarność, ale dla Was zarabiających po 5-10tys. to tylko takie wrażenie. WOW 10 tysięcy?! Tyle się zarabia? TAK. Po pół roku i to na fakturze. Płacisz ZUS 1000 podatek 19%, paliwo i utrzymanie auta i zostaje ci ~5000. Do tego jakieś rezygnacje klientów i się okazuje, że w miesiącu dostaniesz 3-4tys. albo 1tys. Albo będziesz musiał jeszcze tysiąc oddać bo zrezygnowało 3 klientów z miesiąca na miesiąc... Do tego gdybyś miał się zabezpieczać finansowo, tak jak sam doradzasz klientom to jeszcze odlicz sobie z 500zł. Wszystko zależy od tego jak pracujesz. Na początku sobie myślisz jak to tu super, że gość pracuje rok i trzepie po 2000 jednostek (czyli z 20tys.) Ale wtedy zapytaj sekretarki ile NAPRAWDĘ dostanie i ile mu klientów rezygnuje po 2-3msc. Na tablicy wynik 20tys zł, realnie 8-12. A to może kredyty? Od 100tys. dostaniesz w Phinance 200-1200zł. Sporo osób robi kredyty na lewo nie przejmując się lojalką. W branży od 100tys kredytu jak dobrze pokombinujesz dostaniesz do 5000zł i więcej (zależy jak się dogadasz z pośrednikami i co to za klient). Czas pracy niby ustalasz sam ale zwykle masz tygodniowo: spotkania 12 to jest ~40h z dojazdami, szkolenia 2-6h, spotkania w biurze (motywacyjne omawianie co sprzedac klientowi i jak) 10h, umawianie spotkań to 2h. Między spotkaniami masz spore przerwy więc możesz sobie tylko dłubać w pępku w samochodzie, liczę to jak czas pracy. Wychodzi go średnio 55-65h/tydz. Sporo jak na tak śmieszne pieniądze. Cały dzień w plecy bo wracasz najwcześniej o 16. Nikt nie spotyka się od rana. W kwestii ubezpieczeń dla klienta Phinance to super sprawa pod kątem zabezpieczenia i pewności że ubezpieczenie działa tak, jak chcemy. Dla pracownika moim zdaniem koszmarna niepewność finansowa. Ale, ale! By nie było tak negatywnie to Phinance jest GENIALNĄ firmą jeśli chodzi o szkolenia produktowe i sprzedażowe! Świetny start dla przyszłych handlowców. Niestety trzeba na początku naprawdę SPORO dokładać do interesu. Może to ja sobie nie radziłem, ale ogromna rotacja o czymś świadczy, a po odejściu znalazłem pracę gdzie zarabiam 8tys.+ i nie "wydaję" z tego 2tys na pracę a prowizje nie oddaję Cieszę się że odszedłem, ale dostałem tu dużo doświadczenia i wiedzy ze szkoleń.

Asialasia
@szajbus

Hejka, czy mógłbyś mi napisać tutaj albo na maila co to za praca i nazwę firmy? xcrazyxdarkxgirl@wp.pl

Phinance
Pracownik
@szajbus

Szanowny Panie, dziękujemy za konstruktywną opinię. Pragniemy podkreślić jeszcze raz, że o miejscu oraz godzinach świadczenia usług doradczych samodzielnie decyduje doradca. Ze względu na brak stosunku pracy - doradca jest jednostką autonomiczną, która jedynie korzysta z wiedzy, know-how oraz narzędzi udostępnianych przez Phinance dla własnej korzyści.

nieprawda!!!
Były pracownik
 Pytanie
@Phinance

Chyba sobie żartujecie? Nie decyduje Doradca a przełożony, który siedzi i mówi że masz (usunięte przez administratora) bo on nie będzie miał na wypasioną kolacje. Tym bardziej jak spotkania umawia CC, i niby DF decyduje? Daje miejsce w kalendarzu a na RT, przełożony mu cisnie że czemu tak mało ma miejsca na spotkania. BRAWO WY!

Pracownik
Pracownik
 Pytanie
@nieprawda!!!

Współczuję Panu za takie doświadczenia. Ciekawe, w którym biurze tak Panu narzucano??? Oddział oddziałowi nierówny, więc zanim wystawi Pan złą opinię to proszę się zastanowić czy jest sens opiniować całą firmę!

Pytanie
 Pytanie

Czy Phinance S.A. ma ściśle ustalone godziny pracy?

HR
Pracownik
@Pytanie

Nie, godziny pracy są elastyczne, oprócz tylko tych, które wyznaczone są na szkolenia.

Pytanie
 Pytanie

Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem waszego zespołu w Phinance S.A.?

HR
Pracownik
@Pytanie

Witam. Wystarczy mieć wyksztalcenie średnie, zaświadczenie o niekaralności, do tego trzeba lubieć pracę z klientem - osoby komunikatywne, zaangażowane, z duża motywacją, chęcią do nauki. Reszta zależy już od pracownika czy i jak długo się utrzyma w firmie.

Pracownik
Były pracownik
@Pytanie

Absolutnie nic nie trzeba spełniać. Firma wychodzi z założenia (może i słusznego), że z zatrudnionych x osób zostanie y więc biorą każdego.

Denali
Inne
 Pytanie
@HR

"lubieć"? Jak Wy się znacie na finansach, tak jak na ortografii i znajomości języka ojczystego, to chroń mnie Boże od takich doradców :)

NIck
Pracownik
@HR

lubić

Agata
Inne
@Pracownik

Dlaczego Wasze wypowiedzi się tak od siebie różnią? Jak to wygląda faktycznie w firmie? Nie trzeba mieć odpowiedniego wykształcenia aby ubiegać się o stanowisko? Chciałabym też się dowiedzieć jak wygląda kwestia szkolenia - czy jest możliwe? Czy osoba z małym doświadczeniem sobie poradzi?

HR
Pracownik
@Agata

Pani Agato. Dlatego wypowiedzi się różnią, bo każde biuro działa indywidualnie na swoją rekrutację. Nie oczekujemy doświadczenia, bo każdego szkolimy od podstaw. Wdrożenie rozpoczyna się od 3-miesięcznego szkolenia, podczas którego uczymy pracy z klientem oraz wiedzy na temat finansów i produktów finansowych. Wykształcenie to minimum - średnie - takie zalecenie odgórne. Pyta Pani czy osoba z małym doświadczeniem sobie poradzi - OCZYWIŚCIE, pytanie tylko jakie jest zaangażowanie, motywacja, determinacja danej osoby, bo one są istotne oraz chęć do pracy. Na samym początku jest ciężko, bo skoro nie ma się doświadczenia, to wszystko czego uczymy jest dla kandydata nowe a ilość nowej wiedzy jest spora. Jeśli lubi Pani pracę z klientem to jest Pani na dobrej drodze, bo sobie u nas fajnie poradzić :) Potem to już z górki ;)

Były pracownik
Były pracownik
@HR

Oprócz chęci do pracy potrzebne są jeszcze spore oszczędności ponieważ bardzo możliwe, że przez pierwsze miesiące nie zarobi Pani za wiele.

r.
Pracownik
 Pytanie

Dzień dobry, Pracę w Phinance zacząłem jako 20-latek. Pierwszy rok studiów, garnitur ze studniówki, zero doświadczenia. Od tego czasu minęło 14 lat i nadal tu jestem. Dlaczego? Bo praca od hobby różni się tym, że za pracę płacą. A nie ma nic fajniejszego, niż mieć z pracy radość. Zarobki są jednym z czynników, jakie mnie tu zatrzymały. Pracujesz to zarabiasz. Jednak nie jest to praca dla ludzi z gatunku etatowego "daj mi". Ludzi, którzy stawiając sobie cele z założenia traktują je jako nierealne. I to kolejny plus, bo otaczam się ludźmi, którym sie chce. Phinance wykształtowało we mnie przedsiębiorcę. Coś, czego nie da etat. To ja decyduję kiedy, z kim, na jakich zasadach współpracuję. Pozwoliło mi zbudować zespół współpracowników, ludzi którym się chce, dzięki czemu mogę być na kilku spotkaniach jednocześnie. Każdy marzy o własnym biznesie, natomiast problemem jest zawsze kapitał początkowy oraz pomysł. Tutaj prowadzę własny biznes, własną firmę. To ode mnie zależą efekty, ja ponoszę odpowiedzialność zarówno za sukcesy jak i porażki. Za darmo, bez wkładania pieniędzy na start, bez szukania pomysłu na biznes. Wsparcie i know-how firmy jest czymś, co zdejmuje mi z głowy obowiązki administracyjne i mogę się skupić na pracy. Wystarczy laptop, koszula i chęci. To ja wyznaczam sobie tempo pracy, cele, plany, realizuję swoje marzenia, a nie marzenia szefa :) I właśnie najważniejsze - nie jestem uzależniony od szefa w korpo, który w napadzie złości mnie zwolni, lub uznaniowo wynagrodzi. Sam sobie jestem sterem i okrętem. Firma się rozwija, wyprzedzając mocno rynek. Przez 14 lat pracy dostałem wiele ofert pracy z różnych firm pośrednictwa, towarzystw ubezpieczeniowych. Jednak zarówno finansowo jak i pod kątem biznesowym cofnąłbym się w rozwoju. Zostałem w Phi. Taki charakter pracy powoduje, że mam czas na to, co dla większości jest niemożłiwe. Wtorek 13:00 kino z dzieckiem? Proszę. Cieżka noc trzeba odespać do 10:00? Proszę. Trening o 17:00? Nie ma sprawy. Wyjazd na kilka dni? Nawet kilka razy w roku, bez jakiegoś wniosku urlopowego. Przelew zawsze na czas? Zdecydowanie. Od 14 lat nigdy nie było opóźnienia. Ludzie z którymi można wyjśc na piwo, spędzić czas prywatnie. Ludzie którzy mają wspólne pasje i chcą się rozwijać, stawiać sobie nowe wyzwania. To chyba tyle z mojego doświadczenia.

1
Dociekliwy
Kandydat
 Rekomendacja
@r.

Zastanawia mnie fakt, że Pracuje Pan w tej firmie od 14 lat. Zgodnie z wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego spółka Phinance S.A. została założona 27 sierpnia 2008 roku. No chyba, że już wynaleźli wehikuł czasu i mi to umknęło...

rys
Pracownik
@Dociekliwy

kolega pewnie miał na myśli 14 lat licząc włącznie z pracą w Efect Doradztwo Finansowe - w 2008 roku Efect przekształcił się w Phinance :) Efect wpis do KRS 2002-09-11/wykreślenie z KRS 2008-08-29 Phinance wpis do KRS 2008-08-27

E.

Rozmowę kwalifikacyjną polecam odbyć telefonicznie - zjawienie się osobiście to strata czasu. 10 minut rozmowy o niczym i obietnica kontaktu w ciągu kilku dni, który to kontakt nie następuje. Niby standard wśród pracodawców, ale to nadal bardzo nieprofesjonalne podejście. Nie polecam.

RQ
@E.

Drogi kandydacie. Nie można wkładać wszystkich oddziałów Phinance do jednego worka. Jeśli piszesz opinię - napisz proszę, którego oddziału się to dotyczy (nawet włącznie z ulicą), bo niszczysz dobre zdanie o ogóle firmy a nie wszyscy muszą mieć taką politykę działania, że nie kontaktują się z kandydatami. Osób w HR jest w oddziałach Phinance w Polsce bardzo dużo, więc nie po to jedni bardzo się starają, by inni zaważali na opinii pozostałych.

1
Phinance
Pracownik
@E.

Najmocniej przepraszamy za zaistniałą sytuację.

Analityk

Aplikowałam na młodszego specjalistę. Moja rozmowa kwalifikacyjna zakończyła się po 5 minutach. Rekruterka przeczytała moje CV przy mnie... Zapytała od razu o oczekiwania finansowe i podziękowała za przybycie. Generalnie byłabym wdzięczna za to że nie marnuje mojego czasu ale mogła zadać to pytanie tel nie fatygując mnie na rozmowę. W biurze w Poznaniu na korytarzu spotkałam dziewczynki wyglądające na licealistki. Ewidentnie szukają osób za najniższą krajową...

RQ
@Analityk

Szanowna Pani, Czy jak firma chce dać doświadczenie osobom rozpoczynającym swoją karierę to musi oznaczać już jako wyzysk lub coś w tym stylu?? A gdybyśmy zatrudniali TYLKO z doświadczeniem to byłoby gadane, że nie dajemy możliwości osobom, które chciałyby pracować w wolnym zawodzie DF ale blokujemy im taką możliwość. Proszę pamiętać, że rekruter rekruterowi nie równy......oddział oddziałowi równiez.... Przykro mi, że Pani rozmowa zakończyła się w ten sposób. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnych przypadków. Może warto napisać, w którym biurze tak Panią potraktowano?? Życzę powodzenie w poszukiwaniu idealnego pracodawcy.

Greg
@RQ

"nierówny" piszemy razem. Reszty nie chce mi się komentować.

Anonim
@Analityk

Na mojej rozmowie rekrutor powiedział jaka jest stawka i dodał, że jest otwarty na negocjacje i wyższą stawkę tylko to będzie to wiązać się z wyższymi wymaganiami. Do tego był przygotowany i wszystko starał mi się objaśnić. Także z mojego doświadczenia nie mogę narzekać ;)

Phinance
Pracownik
@Analityk

Szanowny Panie, dziękujemy za opinię i najmocniej przepraszamy za zaistniałą sytuację. Pragniemy przypomnieć, że wątek dotyczy biura w Warszawie - nie w Poznaniu.

Dawid
 Pytanie

Pytanie do obecnych lub byłych pracowników - co sprzedaje doradca w tej firmie? Na co jest najwiekszy nacisk w planach sprsedażowych? Czy to są kredyty, ubezpieczenia, unit-linked??! Z góry dzięki za podpowiedz.

Maciej
@Dawid

Różnie to bywa, ale największy nacisk jest na ubezpieczenia na życie, bo z tego jest największa prowizja. Czasami też bywa, że jakieś towarzystwo chce zakończyć współpracę z Phinance, bo doradcy nie sprzedają ich produktów i wtedy jest wielkie booom, żeby wszystkim wciskać produkty tego towarzystwa...

3
Krystian

Widzę ze większość osób to albo konkurencja , albo osoby z mała wiedza . Oczywiście praca jest na prowizji w dużej mierze to zależy od osoby która zaczyna , warto podkreślić ze ta praca uczy życia i zarządzania cZasem . Problemem jest to ze osoby które wypisują te opinie liczyły na to ze klienci sami do nich przyjdą, a oni bedą odcinać kupony . Branża nie należy do łatwych ale wiedza , umiejętności które się tutaj nabywa nie dostanie się nigdzie indziej. Pracowałem w różnych firmach i ta najkorzystniej podchodzi do klienta. Zarobki w moim przypadku po roku stabilnie były na poziomie 5 tys+. ( pracując 20 h w tygodniu , około 12 spotkań ) , po 3 latach czyli teraz są na poziomie 8 tys ( w dużej mierze obsługuje bazę i pozyskuje około 8 klientów w miesiącu ). To nie jest praca dla ludzi leniwych i myślących ze wszystko im spadnie z nieba , jeżeli ktoś chce zarabiać to jedno co jest potrzebne to nauka i zaangażowanie (jeżeli to nie wychodzi to albo nie robisz tego na serio , albo się nie nadajesz )

Zuzanna
Inne
@Krystian

Dziękuję za wypowiedź na temat pracy w Phinance. Chciałabym dopytać o aktualne warunki zatrudnienia w tej firmie. Przebiega ono w oparciu o umowę o pracę, czy może proponowana jest umowa B2B? Jest to istotny aspekt na rynku pracy, brany pod uwagę przez wiele osób robiących rozeznanie na temat bieżącej sytuacji. Będą wdzięczne za nakreślenie realiów.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Adam
@Krystian

Chłopie! 20h odbytych 12 spotkań? Kiedy masz dojazd po minimum godzinę? A spotkanie średnio godzina, a czasem i 2,5?! Jesteś zniszczonych ich propagandą.

Adrian
@Adam

Zgadzam się, te liczby są nierealne. Pracowałem w Phinance jak to się jeszcze nazywało Efect, jednak z tego co widzę to wiele cech Efectu pozostało. Kiedyś nie było w ogóle podstawy, sama prowizja. Jeśli ja za AEGONA za 3000 miesięcznie przez 10 lat dostałem prawie 10yś prowizji to agent AEOGONA czy pracownik open finance dostały dużo więcej bo to była maksymalna opcja tego produktu. Moim zdaniem prowizje dla doradców są zbyt małe i faktem jest, że firma dostaje dużo więcej i rozdziela prowizję na wszystkich 3 przełożonych nad Tobą czy nawet 4. Duża i prostacka presja na sprzedaż, niektórzy jej ulegają i jeśli ktoś nie umie powiedzieć stop zostaje z długami przez tę atmosferę ciagłej rywalizacji o droższe rzeczy. Niektórzy ciągle mieszkają z mamą, ale wzięli jakieś mega drogie fury w leasing i teraz tylko na nie pracują bo jak z klientami słabo to już na benzynę nie mają :) Oprócz własnej głupoty i uczestniczenia w wyścigu na przepych trzeba oddać prowizję jesli umowa nie wytrzyma roku - np. plan na 10 lat a klient nie chce wpłacać i rezygnuje. Niektórzy kumple mieli po 30 tyś do spłacenia, ale to z własnej winy bo jak nie traktujesz klienta poważnie to on jak zacznie czytać warunki i zobaczy, że różnią się od świetlanych zapewnień to rezygnują. Wciskanie i kłamstwo pięknie wychodziło z wezwaniem do zapłaty prowizji :) Ja miałem do oddania całe 600 zł a pracowałem prawie 2 lata, tylko, że nie ściemniałem i byłem merytoryczny. Nie miałem wtedy prawka to i samochodu nie spłacałem :) Można nabyć dużo interpersonalnych umiejętności, przydatnych potem w życiu czy w pracy, umiesz wyjsć z twarzą z każdej sytuacji czy świetnie odbić piłęczkę, ale to na tyle. Szkolenia to foldery produktów finansowych do znalezienia w necie, nie mają większej wartości, chyba, że ktoś nie wie co to Elixir albo inflacja.

Antoni
Inne
@Adrian

Mógłbyś dodać, czy firma Phinance zatrudnia również osoby bez doświadczenia zawodowego? Z Twojej opinii wynika, iż prowizje dla agentów nie są zbyt wysokie, dlatego chciałbym ustalić, czy w związku z tym pracodawca zmniejszył również wymagania wobec potencjalnych kandydatów.

P4ulina

Witam, jak to wygląda z zrezygnowaniem z umowy w firmie phinance?

Stefan
Inne
@P4ulina

Myślę, że tak jak w każdej innej firmie składasz rezygnację z zachowaniem odpowiedniego czasu wypowiedzenia. Chyba, że podpisałeś umowę lojalnościową za jakiś kosztowny kurs lub dofinansowanie do studiów. Wtedy musisz przepracować ustalony czas, gdyż zerwanie kontraktu grozi zwrotem kosztów poniesionych przez pracodawcę. Napisz z jakiego powodu chcesz zrezygnować?

Lolek
@Stefan

Nikt w Phinance nie odda Ci za studia. Tak samo jak ich nie wymagają. Biorą każdego.

Stefan
Inne
@Lolek

Nawet na wyższe stanowiska menadżerskie nie jest potrzebne wyższe wykształcenie? To raczej się rzadko zdarza. Mógłbyś napisać jak postrzegasz zatrudnienie i co według Ciebie jest mocną stroną firmy, a co chciałbyś zmienić lub poprawić? Bardzo mnie to interesuje.

Lolek
@Stefan

Phinance to MLM w czystej postaci. Ty sprzedasz ubezpieczenie za które otrzymasz kwotę x to twoi szefowie, którzy są bezpośrednio nad Tobą otrzymują 2*x (było to już wspomniane poniżej). Na stanowiska menadżerskie dostają się ludzie, którzy mają najlepsze wyniki sprzedażowe (lepiej uczą jak opychać umowy). To wszystko ubrane jest w zręczną propagandę. Wg mnie firma nie ma jako takich mocnych stron.. mają kilka ofert, które się wyróżniają na rynku i to tyle.

Antoni
Inne
@Lolek

Skoro tak to wygląda, to myślisz, że osoby niemające wykształcenia kierunkowego również z powodzeniem mogą ubiegać się o zatrudnienie w firmie Phinance? Zakładając, że jest osoba, która świetnie czuje się w sprzedaży, jednak nie ma ukończonej szkoły w tym kierunku ma ona szansę na otrzymanie pracy w tej firmie? Jestem ciekaw, czym kieruje się pracodawca przy wyborze nowego pracownika.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Maciej
@Antoni

Phinance w tej chwili, w większości przypadków, zatrudnia studentów, więc sam sobie odpowiedz , czy wymagają wykształcenia. Nie wymagają ani wyższego wykształcenia, ani doświadczenia. Doskonale zdają sobie sprawę, że nikt z branży nie przyjdzie pracować za tak śmieszne pieniądze.

Lolek
@Antoni

Zrozumcie jedną rzecz. W tej firmie zatrudnią każdego kto potrafi się w miarę wysłowić i schludnie wygląda ponieważ nie ponoszą żadnego kosztu związanego z pracownikiem (może poza kawą w biurze). Jeżeli nic nie sprzedasz to Twoja wypłata wyniesie 0 zł. Ich strategia polega na tym, że zatrudniają dużą ilość studentów cały czas mówiąc jaka to firma jest super. Pracujesz tam dopóki zorientujesz się że to wielka ściema. Zdecydowana większość rezygnuje.

Antoni
Inne
@Lolek

Więc nie ma żadnej gwarantowanej podstawy? Zakładając, że rzeczywiście w pierwszych miesiącach nie uda nam się nic sprzedać (chociaż będziemy zaangażowani w pracę) to rzeczywiście taki pracownik nie zarobi nawet przysłowiowej złotówki? Zaniepokoiła mnie ta informacja, dlatego, proszę o wyjaśnienie.

1
Lolek
@Antoni

Pierwszy okres jest nieco inny niż dalsza praca. Już tłumacze. W firmie są dwa rodzaje jednostek. Pierwsze to jednostki spolisowane czyli takie w ktorych cały proces przebiegł pomyślnie (umowa spisana, pierwsza składka wpłacona, welcome call, i na końcu polisa). W normalnym trybie gdy pracujemy dłużej właśnie za taki cykl dostaniemy pieniądze. Pierwsze miesiące wyglądają nieco inaczej. Przysługuje nam tzw kontyngent. Wygląda to w ten sposób, że wraz z osobą pełniącą stanowisko kierownicze (celowo nie pisze kierownik) ustalacie na jakich warunkach przysługuje wam kontyngent. W moim przypadku bylo to bodajże 150 jednostek i 10 analiz. I tutaj jest małe ułatwienie ponieważ jednostki nie muszą być spolisowane a wystarczy że zostanie złożony wniosek i opłacona pierwsza składka. Tak to wygląda w rzeczywistości, ale odpowiadając jednym zdaniem na twoje pytanie to "nie, nie masz pewności ze dostaniesz jakiekolwiek pieniądze" Dodam tylko że w kolejnych miesiącach wymagania na kontyngent wzrastają a kwota kontyngentu niekoniecznie (tutaj dużo zależy od ustaleń z osobą na stanowisku kierowniczym)

Marcin
@Lolek

Ta firma to jedna wielka żenada!!!! Kto w tych czasach oferuje tak śmieszny system premiowania! Studenciaki, lepiej omijajcie szerokim łukiem, no chyba, że macie za dużo czasu i lubicie działać charytatywnie :)

Maciej

Byłem niedawno na rozmowie rekrutacyjnej w Phinance i przyznam szczerze, że jestem bardzo rozczarowany. Od 2010 pracuję w branży finansowo - ubezpieczeniowej i jeszcze żadna firma nie zaproponowała mi tak kiepskich warunków współpracy. W tej branży jest bardzo duża konkurencja i firmy raczej bardzo dużo inwestują w najróżniejsze benefity i bonusy, aby przyciągnąć nowych pracowników, a tutaj nic :( Co do przebiegu samej rozmowy to także pozostawiała ona wiele do życzenia. Oczywiście standardowe pytania w stylu: dlaczego chcę zmienić pracę, jakie mam plany zawodowe i prywatne na najbliższe 5 lat, czy wiem coś o Phinance, co mnie motywuje do pracy, w jaki sposób będę zdobywał nowych klientów. Bardzo mnie zniechęciło, kiedy kierownik biura, który przeprowadzał tę rozmowę, zaczął "jechać" po innych firmach ubezpieczeniowych czy zajmujących się szeroko pojętymi finansami. Moim zdaniem było to bardzo nieprofesjonalne. Za wszelką cenę starał się pokazać, że Phinance jest The Best, a reszta (usunięte przez administratora) swoich klientów. Dosyć długo czeka się podobno na licencje, co już we wcześniejszych komentarzach chyba padało. Na pewno nie jest to firma dla mnie! Dodam jeszcze, że rozmowa miała miejsce w jednym z oddziałów Phinance w Poznaniu.

byłypracownik

(usunięte przez administratora) Skończycie pracę w tej firmie z (usunięte przez administratora)- jeśli nie wy, to wasza rodzina.

Asysten

Praca w Phinance na stanowisku asystenta nie różni się od (usunięte przez administratora) Masz za zadanie umawiać spotkania gdzie sam musisz stworzyć bazę klientów w po godzinach pracy. Podstawa.... musisz ją wypracować. Przypadek jednej osoby pitwierdza że łamali prawo, po przepracowaniu miesiąca, 8h dziennie dostała 1200 netto. Po odejściu z tego moejsca po 5 mc dostałem pismo że muszę oddać tej firmie ponad 900 zł inaczej wejdą na drogę windykacji. SZCZERZE RADZĘ OMIJAĆ TO MIEJSCE !!!!!

Zuzanna
Inne
@Asysten

Bardzo Cię proszę, żebyś napisał więcej na temat tego pisma, o którym wspominasz. Jak została w nim uzasadniona konieczność dopłaty? Jest to w jakiśs sposób ujęte w umowie, którą zawarłeś z firmą? Na ten moment brzmi to dość enigmatycznie. Myślę, że osoby zainteresowane wysłaniem do Phinance dokumentów aplikacyjnych chętnie dowiedzą się, o co chodziło.

Anon
@Zuzanna

Mój kuzyn pracował tam kiedyś, i z tego co mówił wynikało, że istnieją dwa mechanizmy prowizji - masz do wyboru albo otrzymywać wynagrodzenie za podpisaną umowę stopniowo na przestrzeni 12 miesięcy, albo możesz wziąć z góry ale z zastrzeżeniem że jeśli klient wycofa się w ciągu roku, to prowizję trzeba będzie zwrócić. Przypuszczam że pismo wynika z tego że jeden z klientów się wycofał z umowy.

Ulrich
@Anon

Dokładnie tak.

Zostaw merytoryczną opinię o Phinance S.A. - Poznań

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Phinance S.A.?

    Zobacz opinie na temat firmy Phinance S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 116.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Phinance S.A.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 83, z czego 59 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Phinance S.A.?

    Kandydaci do pracy w Phinance S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

Phinance S.A.
Przejdź do nowych opinii