Opinie o INVENT Sp. z o.o.
DO KORYDANTOROW NI NIE MAM BYLI SPOKO W SUMIE JA TEZ STARALEM BYC SPOKO TIM 1 CZECH TIM 4 DOROTA POZDRAWIAM FAJNA PRZYGODA
Bylam w tamtym roku na inwentaryzacji zagranicznej i powiem tak - latwo nei bylo ale niczego innego się nie spodziewałam bo miałam już doczynienia z inwentaryzacjami tyle że w Polsce. No i wiadomo że polskie wyglądają inaczej. Przychodzisz - robisz swoje i wracasz do domu. Co piątek wypłata. Za granicą jestes uzależniony od innych ludzi z teamu. Ja mialam szczęście, ze trafilam na ludzi, ktorym tak samo jak mnie zalezało na wykonaiu swoich obowiazkow i spokojnym powrocie do domu. Dlatego nie rozumie troche tych traumatycznych komenatzry. Za granicą z tą firmą bylam pierwszy raz, ale wielokrotnie bylam pracownikiem na innych inwentaryzacjach w Polsce , zarowno z firmy invent jak i innych. Zdarzało sie że pracownik przyszedł po alkoholu lub w trakcie popijał sobie np małpke. Według was jak kierownik czy cala firma powinny zareagować na taką sytuacje? Powinny byc kary i to wysokie! Dlatego że taka osoba dezorganizuje prace całego zespołu. A pozniej dodatkowo sa pretensje , ze inwentaryzacja trwala dluzej niz bylo planowane. Akurat w moim teamie enie bylo podobnej sytuacji albo ja poprostu o tym nie slyszalam, ale skoro zdarzaja sie takie rzeczy na inwentaryzacjach polskich to moge sobie wyobrazic co dzieje sie za granica.
Witam, nie byłam jeszcze na takiej inwentaryzacji zagranicznej. Podany przez firmę termin to np. data od: 19.08.2018 data do: 17.09.2018. co to oznacza? czy tak długo się tam jest na miejscu? o co chodzi? Będę wdzięczna za informację. Dziękuję Justyna
Tam jest podany termin i daty calego projektu. Przez telefon mozesz podac kiedy jestes dostepna. Pozdr
Wydaje mi sie ze niektórzy przesadzają ze swoimi opiniami . Za dwa tygodnie ok 3 tysi z czego sobota i niedziela wolna Byliśmy zarobiliśmy jesteś jesteśmy zadowoleni . Pozdrowienia z wakacji !
bzdura albo samoreklama: 3 koła może na dwoje. PS. Uwaga na złodzieja - Michał N...
Co za bzdura, liczac kazdy dodatek pracujac z sobotami i niedzielami zaroek wychodzi ok 2100 zl, nie pamietam jak tam podaja w brutto czy netto jak ja bylem to pracowalismy kazdego dnia wlacznie soboty i niedziele.
Taki zarobek jest możliwy ,wszystko zależne jest od rangi jaką sie posiada + 40 zl za dzien wolny + premia za noszone koszulki .
(usunięte przez administratora)
Napisz cos wi ecej o tym : "...plus podejrzane typy, którzy pojawiali się nie wiadomo skąd i stanowili swoją ostentacyjną obecnością jakąś formę "ochrony". " hahahahah brzmi malo ciekawie, zwlaszcza wiem po swoim doswiadczeniu z mojego wyjazdu czulem sie jakbym mial do czynienia z prymitywami z epoki palezozoicznej gdzie niedo*ebany kierownik rucha swoje divki w leginsach a one machaja tylko (usunięte przez administratora) i maja (usunięte przez administratora) na wszystkich chyba ze je zru*hasz to jeszcze ci laske oje*ia pomiedzy regalami tylko tak bys kodow nie zachlapal bo swiezaki porobia bledy i wyjdzie inny towar, najlepiej jak byl sobie delikwent i walnal sprute ze o 1 bulke wiecej wzialem gdzie mowili ze mozna brac ile sie chce a uj ze reszta ludzi nie jadla wszystkiego to pod koniec se wzialem na talez i zaladowalem do pelna brzuszek hehehehehe
Bardzo dobry
Bez problemu
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Witam wszystkich prawie wszystkie informacje się zgadzają z rzeczywistością tj stanem faktycznym Zjechałam po tygodniu bo mordercza praca po 15 godz w temperaturze 38 stopni to żart zastanawiam się jak tą sprawę załatwić ( nabawiłam się kontuzji) Kierownictwo bardzo miłe nie mogę powiedzieć nic złego ale sama organizacja pracy jest pod psem i wymaga poprawy, Ludzie przez braki umiejętności osób zarządzających pracują tak długo i są makabrycznie zmęczeni , nie ma czasu na wypoczynek
Miałam okazje być w teamie Mariusza W i powiem, że nic nadzwyczajnego się nie działo, każdy pracował, robił swoje, a później odpoczywał. Mariusz młody, aczkolwiek doświadczony kierownik.
O oddzielenie od miłości Chrystusa nietrudno w tym świecie pełnym dewiacji, samogwałtu i nasiąkania szatanem od poczęcia. Mariusz W. jest tylko jednym z elementów który może przelać czarę goryczy u Pana Boga i zesłać na nas potop. Bibliografia http://www.fronda.pl/a/szatanska-glupota-na-helu-czyli-o-niewinnym-autobusie,113019.html https://www.pudelek.pl/artykul/92794/jonkisz_broni_pestki_to_co_pokazal_to_pikus_dostaje_filmiki_gdzie_chlopacy_dochodza_w_10_sekund/#
Powiem jedno : do pracy masz dwie lewe ręce dla tego tak piszesz moze twoje powołanie jest u Rydzyka a nie w invencie , nie ubliżające nikomu ale jesyes pusta piszac o szatnie
Dlaczego obrażasz? Ja tez mam jak najgorsze doświadczenia z Inventem. Zła organizacja pracy , niskie zarobki no i arogancja panienki z recepcji.
Czy ktoś mi powie jak wygląda sytuacja prawna umów podpisywanych z tą firmą? Będę się w najbliższych dniach orientować u darmowego prawnika, ale jestem zainteresowana waszymi opiniami.
Są to typowe umowy cywilno-prawne , z mnóstwem restrykcji, ktore dotyczą pracownika , ale nie firmę. Oni nie odpowiadają nawet za transport. Na inwentaryzacje jedziesz rzęchem , który gdzieś się psuje. Invent za to nie odpowiada, bo transport to inna firma. Wyjazdy zagraniczne- podpisana umowa nie daje gwarancji wyjazdu. Natomiast pracowni musi wydzwaniac i pytac sie o wyjazd, czas i miejsce. Mam jak najgorsze doświadczenia z tą "firma ". To ,ze ona jeszcze istnieje to jakiś cud, albo konotacje.
Lipa
Hej, może jedziesz 22 lipca i chciałbyś się zamienić teamem???? Bardzo mi zależy żeby być bliżej Frankfurt nad Menem, Stuttgart, Karlsruhe itp. Jestem przypisana do Lünen team13
Niestety nie jadę bo jestem nowa albo nie jadę bo nie studiuje.Nie wiem jakie kryteria brane są pod uwagę.
Proszę Cię Aniu byłem nie raz nie pisałbym jakbym nie wiedział co tam się dzieje krowy w stodole mają podobnie jeszcze tego by brakowało byśmy trawę jedli a na stołówce patrzyli na mnie jakbym im zabierał ostatnie jedzenie a było tyle że musieli wyrzucać co prawda i tak jadłem tak żeby się napełnić bo praca i podróż długa, proszę Aniu powiedz mi jakie masz stanowisko w tej firmie?
aha ty nie jedziesz, nie masz co żałować, jest dużo świetnej pracy na miejscu sam nie wiedziałem jak nie znalazłem przypadkiem, dodatkowo myślałem że na miejscu w Niemczech będę mieć czas dla siebie nawet zakładałem żę będę pracować po 12 godzin i później bym sobie pozwiedzał ale raz tylko się udało w 1 dzień z kasą się spóźnili i odjęli mi 200 zł i się tłumaczyli o coś że jakaś kara ale wg mnie ta kara była bezpodstawna.
Jestem ze Zabrza.To byłby mój pierwszy wyjazd , a moge tylko lipiec/sierpień. Mam stałą pracę.
Myślałam o wyjeździe w sierpniu,ale muszę we wrześniu byc w swojej pracy.Dlatego tylko teraz mi pasował ten termin.
To Invent jeszcze istnieje? sa chętni do pracy dla nich ?? Litości jak można wiązać sie z taką firmą? Koszmarny transport, księżycowe wymagania , głodowe zarobki , brak szacunku dla człowieka , zwyczajne (usunięte przez administratora) panienek na recepcji. A to słyszałem o wyjazdach zagranicznych , to woła o natychmiastową interwencje fiskusa. Samo podpisanie umowy o wyjazd nie jest jednoznaczne z wyjazdem. Ta umowa obowiązuje tylko pracownika , ale nie Invent. Na rynku jest wiele firm o podobnym profilu. No chyba ,ze ktoś ma upodobania masochistyczne, to Invent szczerze polecam.
Bydgoski Ochotniczy Hufiec Pracy oferuje inwentaryzacje na miejscu płaca 15,40 netto /h dla mnie bajer zapisuje się kiedy chcę.
Jade z Katowic po raz pierwszy, nastawiony jestem na prace, mam nadzieje ze trafie do grupy z ludzmi z którymi można pogadać od czasu do czasu, o samych wyjazdach słyszałem od znajomych i wiele opisanych historii tutaj mija się z prawdą bardziej bawi niż straszy, trochę słabo jak wymieniani sa ludzie na forum z nazwiska…..ciekaw jestem tego wszystkie, zresztą nawet jeśli będzie ciężko to i tak po tym turnusie jade na wakacje
Aniu w gruncie rzeczy masz rację lipa bo nie jadę będą tęsknić za mną jakbym pojechał to byłoby sympatycznie zwłaszcza jak kupiłem wódkę na powrót od razu mi się polepszył humor
Cześć wszystkim, 22 lipca wyjeżdżam z Katowic po raz pierwszy w tym roku, wcześniej jeździłem ze znajomymi i z paroma osobami z rodziny. Znam paru kierowników, byłem w różnych teamch i bywało raz lepiej raz gorzej, raz inwentaryzacja trwała 6 a raz 10 h. Wszystko zależne od sklepu. Chciałbym podzielić się doświadczeniem: Zaliczki są, ale wiadomo jak jedziesz to musisz mieć pieniądze na przeżycie i jakieś jedzenie na początek. Możecie spotkać się z warunkami słabego standardu jak i z hotelem gdzie będzie kuchnia, super łazienka na pokój. Wszystko zależy od szczęścia jak w rosyjskiej ruletce. Ale nie ma co się dziwić, każdemu nie da się dogodzić. Bywały i przygody na inwentaryzacjach jak imprezy koleżków, a późnej płacz że musza wracac a w domu czeka dziewczyna z dzieckiem na pieniądze i co maja powiedzieć ??? Wiec sory ale później nie ma co się dziwić że wypisują ze ich odsyłają niby za nic Przyjezdzasz do pracy, oczywiście fajnie jak masz z kim pogdac, wyjść itp. Ale szczerze? Jak planujesz milo spędzić miesiąc w Dojczlandii to nie jedz. Nie chce mi się sluchac później placzu i próśb o prace. Pozdrawiam i do zobaczyska !!!
Zgadzam się co do kierowników.. ja pracowałem w Niemczech też z fajnymi ludźmi.. znali perfekt niemiecki i potrafili załatwić dużo spraw na inwetaryzacji i w hotelu. Pamietam pracę z Gosią, Jarkiem i Tomkiem - było super...
To kim ty jesteś że musisz wysłuchiwać czyjegoś "płaczu" na pewno nie kierownikiem czy może jednak udajesz kogoś i jesteś tym zjebanym kierownikiem co wykopał tej babci skrzynke z pod pupy .
Hej czy jedzie ktoś 29.07-11.08 team 8 ,poszukuję kogoś kto załapał się na tą turę ;)
(usunięte przez administratora)
W tym ma Pani racje kiedyś by to nazwali czarami dziś jest to nauka iż z pustej butli może polecieć gaz..... ale mało kto wie jak
Dzieją się różne rzeczy, ale głównie przez ludzi, którzy jadą jak na wczasy.. Jechałam z koleżanką w lutym do Niemiec z Wrocławia. W busie siedzieli dwaj faceci, którzy już za tabliczką „Wrocław” otwierali drugie piwo. Kierowca zwrócił im uwagę, żeby już więcej nie pili. Niestety Panowie otworzyli sobie „cole z wkładką” i pili dalej. Kierowca zadzwonił do kierownika i do biura, przedstawił sytuacje. Zatrzymaliśmy się na stacji przed Zgorzelcem, przyjechała policja. Dwaj panowie zostali a my pojechaliśmy do pracy. Przez nich podróż była nieprzyjemna i mieliśmy przedłużony postój w Zgorzelcu. Teraz znowu planuje wyjazd i mam nadzieje, że tym razem podróż przebiegnie bez niespodzianek.
Zawsze jest tak, że znajdą się ludzie, którzy traktują ten wyjazd jak imprezę... trzeba ich szybko eliminować i będzie ok.. gratulacje dla kierowcy.... naprawdę.
Jak ktoś się nieodpowiednio zachowuje to też jest to problem ale u nas też pili i nikomu to nie przeszkadzało w końcu jedzie się ileś godzin za które aktualnie nie płacą więc ten czas jest wolny
(usunięte przez administratora)
chciałam pracować tam konkretnie warszawa lub okolice ale zastanawiam sie czy warto ?
Żadna wirma inwentaryzacyjna w PL nie jest uczciwa. Konkurecja jest ostra. Kto bardziej oskupie i więcej wycisnie z pracowników ten wygra następne zlecenia będąc najtańszym i wykosi konkurencję. Tu się równa do dołu by wygrać. Podobno 500+ cos zmienilo. Nie widze tego. Sa chetni do pracy w kazdej firmie robiacej inventaryzacje. Nie szanują ludzi bo mogą, wiedzą, że znajdą kolejnych gdy będzie trzeba. I znajdują. I będą znajdywać. Jesli mowicie, ze nie to nie macie racji.
Zapomnijmy o pomście do nieba ale można pomścić się w inny sposób.....
Witam wszystkich invent to samobujstwo jezdzilem na magazyn nie z wlasnego wyboru spalismy po 4 godziny a czasami wcale bo trzeba bylo sie przeniesc na inny hotel .i dzisiaj jak zaspalismy kazali nam sie pakowac do polski. Oprócz tego umowa jest oszukana wiele ludzi odworza na dworzec i powrot samemu do polski. Choc na umowie pisze ze do miejsca z ktorego byl wyjazd. Do tego nie masz tutaj ubezpieczenia jak ci sie cos stanie to ubezpieczenie obowiazuje tylko w polsce . obcinaja godziny kierownicy
Rafik, spaliscie na turnusie po 4 godziny bo za długo jedliscie drozdzowke na obiado-kolacje. Takie sa fakty. Ja jadlam szybciej i spalam po 4,5 godziny.
Witam czy jest Pan w stanie to potwierdzić w razie mojego wystąpienia do sądu zaprosiłbym też kolejne osoby które zostało nieodpowiednio potraktowane, w moim przypadku główną rolę odgrywa sprawa finansowa ale na różnych podstawach prawnych.
Z komentarzy wynika, ze nie czytacie umowy..…wszystkie warunki finansowe i innej komentowane rzeczy są w umówie ....nie rozumiesz, zapytaj... jeździłem z nimi dwa lata i jakoś żyje ,Ci którzy licza na impreze zamiast prAcy to polecam zmienić firmę.
Dokładnie i podpisałem też to oświadczenie o tym iż pracuje w Polsce bo zależało mi na pracy, SUCH A MISTAKE.
Ile można zarobić na pierwszy raz w Niemczech?
Zależy na jaki długi jedziesz turnus i jak duzi wydajesz 170 zł za dzień pracy plus 40 zł za dzień wolny np. niedzielę
Mam jechać 22.07 tylko nie wiem czy się zalapie.Od czego to zależy. Jest to mój pierwszy raz.Napisali ,że dostanę dziś lub jutro zaproszenie.
To za 2500 zl chyba nie opłaca się jechać.Chcialam jechać zeby sobie tylko dorobić do wypłaty w czasie wolnym.
Nie wiem w jakim terminie byłaś/byłeś ale nie spotkałem się jeszcze żeby komuś zmniejszyli wynagrodzenie za to że wolniej liczy,
Mało można zarobić biorąc pod uwagę iż pracujesz w Niemczech do tego ilość godzin przepracowanych plus podróż co daje łącznie bardzo zaniżoną stawkę jak ja byłem 2 lata temu(jakoś tak) wówczas dniówki było ok 125 zł w przybliżeniu ok 12 -14 godz pracy plus podróż to mało wg. prawa pracy już powinni nam za to płacić bo samej podróży w 1 stronę było ok 3 godzin dzienni czyli 12 godz pracy plus 6 godzin daje 18 , 125 podzielić przez 18 = 6,94444444444 czyli straszna **ujówka tyle zarabiałem jak miałem 18 lat i zero stażu pracy i zero doświadczenia ta firma to żal , ale oni sie cieszą bo mają łochów do roboty (usunięte przez administratora) ciekawe ile oni zarobili, oni dostawali w Euro za wykonane inwentaryzacje.
Aniu jak chcesz to prześlij mi swoje CV na ten adres michalszkopiak.play@gmail.com, myślę iż 100 zł netto dniówki przy 8 godzinach pracy to w miarę dobra sumka na początek, także możesz liczyć na sympatyczną atmosferę bo lipy bym Tobie nie polecał takiej jak Invent.....
Pytane do tych co wyjechali: jak było z wyżywieniem i ile mniej więcej pieniędzy zabrać ze sobą? I czy koordynatorzy jeżdżą z wami czy osobno?
Zależy na jak długi turnus jedziesz. Za pierwszym razem dostaniesz zaliczke po tygodniu. Ja zawsze biorę suchy prowiant z domu, jakieś puszki itp. Jak byłem na 3 tygodniowym turnusie to wydałem około 80 euro, ale zawsze biore 100 na wszelki wypadek.
Zależy czy dużo jesz czy mało wg mnie żarcie tak średnio trochę poniżej jeżeli chodzi o ilość ale nawet smaczne najlepiej jak na stołówce to ciepły obiad i tyl aż się najesz ostatniego dnia dostaliśmy jakieś bułki to było mało ja pojechałem tam by zarobić nic nie wziąłem kasy ale napewno przyda się tobie na jakieś picie czy słodkie jak się okaże że praca się przedłuży o jedyne kilka godzin ( i tak co dzień) lepiej wziąć picie i jedzenie niż kase bo po co wydawać skoro jedziesz zarobić chyba że jedziesz by wydać to co zarobisz.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w INVENT Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy INVENT Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1616.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w INVENT Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1438, z czego 1189 to opinie pozytywne, 51 to opinie negatywne, a 198 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy INVENT Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w INVENT Sp. z o.o. napisali 21 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.