W Orco Tower w dziale sprzedaży to wygląda tak. Wypłaty na czas, umowa zlecenie, 12zł/h. 100h miesięcznie żeby otrzymać normalną prowizję. 8 mi nut przerwy na 1h pracy, sporo, nie ma co narzekać. Większość zarabia tak 2500zł jak zrobi kartę celów ale o to trudno, bo cele wysokie, a klienci wymagający. Trzeba sprzedawać produkt słabszy ofertowo, niż na stronie plush abo o ktorym jęczy coraz wiecej klientów. Monitoring to faktycznie dział do obcinania za cokolwiek. Telesprzedaż jest trudna, a mimo to wymogi nałożone na sprzedawców to nie tylko sprzedaż, ale i śmieciowe informacje suszące głowę klientowi. HBO, prądy, gazy, ubezpieczenia. Trzeba się nagadać o głupotach, proponować oferty zupełnie niekorzystne rynkowo, czego ludzie w ogóle nie chcą brać. Komputery z zeszłej dekady, wszystko się zacina. Kadra jest pomocna, ale i są wyjątki. Wiadomo, jak wszędzie. Dla studentów ok. Na dłuższą metę nie polecam, bo są lepsze oferty pracy. Jest kilka osób co tam siedzi dłużej na b2b, tam jest pieniądz, ale nie tak łatwo przejść na działalność, nie każdemu proponują. Siedzą tam głównie ludzie którzy nie mają innych zajęć jak studia.
Przepraszam bardzo ale czy wypłaty na czas to taki wielki benefit tej pracy? Wydaje mi się że jest to zasrany obowiazek pracodawcy ...
@Em Kalisz czyli tym razem według Ciebie pracownicy agencyjni mają odrobinę gorzej, bo tylko niewielka różnica jest w Waszych pensjach? To chyba dobrze, ze strony agencji, że chce by jej pracowników pensje dorównały Waszym zarobkom. A czy w firmie Polkomtel rozmawialiście z szefem w sprawie podwyżek? Przedstawiliście argumenty płacy nowych pracowników z agencji?
Agnieszko, czy wg. Ciebie "odrobinę gorzej" oznacza pensja na dzień dobry niższa o max. 200 zł brutto od pracownika z 10-letnim stażem? Bo wg. mnie to jest masakra jeśli chodzi o pracownika stałego. Czytanie ze zrozumieniem i logika się kłania, delikatnie mówiąc.
Ogólnie nie najgorsza firma pracowałem w reklamacjach kasa zawsze na czas premie też jak wyrobi sie limit reklamacji to można sie obijać tak po 6 godzinach. Ogólny minus to brak możliwości tam zatrudnienia na umowę o pracę stąd pewnie ciągła wymiana pracowników i rekrutacja stała na to stanowisko.
Dział Utrzymania Klienta. Z miesiąca na miesiąc się robi coraz gorzej. Kiedyś było 80h wymagane, teraz 100h. To średnio 5h dziennie i nie każdy może sobie na to pozwolić gdy studiuje dziennie. Raczej oczekują większego wymiaru pracy i pełnego zaangażowania w projekt. Cele są narzucane tak, że ciężko je zrobić nawet w te 100h, i jak nie przyjdziesz więcej, to siedzisz za samą godzinówkę. Jedna sugestia. Wywalaniem ludzi ze zmiany, za to, że mają jedną umowę od trzech godzin wcale nie poprawicie wysyłki, gdy baza klientów to tak zwane zielone sprawy. Na tym się naprawdę nie da pracować, a pracownicy robią co mogą. Siedząc w domu na pewno nie powysyłają wam więcej umów. Dajcie normalne bazy i komputery które działają. A co do rotacji. Denerwujące jest to, że czasem jest cisza, spokój, można sobie znaleźć wygodne miejsce, nikogo w pracy nie ma, a czasem jest taki rozgardiasz, że musisz latać po piętrach i szukać komputera. Stałe miejsca ma kilka osób co tu siedzi codziennie od rana do nocy, a studenci, osoby na umowie zlecenie muszą się dopraszać i szukać. Podsumowując. Było kiedyś nieźle, dało się dorobić na bieżące wydatki w te 80h, jak to w call center. Teraz raczej oczekują pełnego etatu, ale umowy o pracę to nie uświadczysz.
Rekrutacja grupowa, około 15 osób. Przedstawienie przez rekruterów warunków pracy i tego czym się będziemy zajmować. W formie slajdów i ustnej. Wypełnienie testów i sprawdzenie dykcji.
Przedstawienie swojej osoby przed innymi. Czym się zajmowaliśmy do tej pory? Dlaczego chcemy pracować w Polkomtelu? Czy mamy jakieś doświadczenie w sprzedaży? Trzeba było wypełnić jeszcze test złożony z 6 obrazków oraz przejść test na dykcję, czyli przeczytanie kilku polskich zdań złożonych z trudnych wyrazów typu "Król Karol kupił królowej Karolinie .... itd"
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Konsultant ds. Oprogramowania Sage DPW z j. niemieckim
Widzę, że Plus szuka dużo pracowników na różne stanowiska do oddziału w Warszawie http://www.plus.pl/praca Jednym z nich jest stanowisko Recepcjonistki http://www.plus.pl/oferta-pracy/-/asset_publisher/4345/content/recepcjonista?redirect=http%3A%2F%2Fwww.plus.pl%2Fpraca%3Fp_p_id%3D101_INSTANCE_4345%26p_p_lifecycle%3D0%26p_p_state%3Dnormal%26p_p_mode%3Dview Wydaje się o być idealna praca dla osób, które są świeżo po studiach. Będziecie aplikować?
@Jaroslaw nie rozumiem tych odzywek, ale mylisz mnie z kimś, bo ja jestem moderatorem forum gowork.pl, a nie pracownikiem firmy Polkomtel. @Fernando Redondo czyli pracownicy agencyjni są tylko gorzej traktowani przez współpracowników czy też mają gorsze warunki pracy? Których jest więcej w biurze? Agencyjnych czy zatrudnionych przez firmę?
Pracowałem w reklamacjach 3 lata i bardzo dobrze ze sie tam nie zasiedzialem. Pracowników agencyjnych jest tak ok 1/3, ja osobiscie nie spotkalem sie z gorszym traktowanie ze strony stalych pracownikow, ale wiadomo ludzie sa rozni, zalezy obok kogo sie usiadzie, Wiekszosc ludzi jest mila i pomocna, aczkolwiek ja moge stwierdzic ze stali pracownicy sa gorzej traktowani prze korporacje niz ci nowi, glownie pod wzgledem zarobkow. Ludzie z 10 letnim stazem, wiekszym doswiadczenie zarabaja niewiele wiecej lub tyle samo lub nawet mniej niz ci agencyjni. Firma nie ceni ludzi z wiedza i doswiadczeniem. Awansow nie ma. Pracownik z agencji zarabia 2800 a pracownik z 10 letnim stazem i wieksza wiedza i norma produktywnosci 2900/3000 zl. Wiec wnioski mozna wyciagnc samemu
Witam ja pracuje w Plusie/Polsacie Wrocław Śródmieście właśnie podpisałam umowę 3500 zł brutto + premie sprzedażowe za tydzień jadę na szkolenie. Moi zmiennicy nie wiedzą jaką dostałam ofertę wynagrodzenia ponieważ chyba mają o wiele niższą. Praca przyjemna i spokojna o ugruntowanej pozycji na rynku pracy. Czysto i fajnie :) Kasa też dobra wystarczy pogadać z kierownikiem regionalnym na boku czego się oczekuje i macie załatwione. Moja rada nie słuchajcie swoich kolegów, koleżanek ponieważ lubią marudzić i narzekać. Pozdrawiam S.S
Ich Call Center przy centralnym jest nawet okej. Atmosfera nie taka jak w typowym CC, nie ma krzyków supervisora, kierownicy są wyrozumiali, grafik jest faktycznie elastyczny. Kasa jak to w call center, kokosów nie ma, ale i nie jest źle. Widać jednak, że mają problemy z obsadą. Nowi ludzie szybko odchodzą, cele są zbyt wysoko postawione. Materiału do ogarnięcia masa, zmiany merytoryczne w regulaminach i ofertach codziennie. A ty po tygodniu szkolenia siadaj i dzwoń. Zwłaszcza jak jesteś studentem albo licealistą i to twoja pierwsza praca, nie masz naturalnego daru do rozmowy z obcymi. Wiele osób nie daje rady, duża presja na wynik. Cotygodniowe nabory nie uzupełniają braków. Nawet ukraińców zaciągających po wschodniemu już można tam niestety usłyszeć. Smutne to, bo młodzi ludzie powoli nie chcą tu już pracować. Kiedyś każdy się tu garnął, ale rynek pracownika nadszedł i młodzi albo wyjeżdżają za granicę, albo robią w pracy gdzie jest mniej stresu. Bo tu ciśnienie na pieniądz, na umowy, na raty jest bardzo duże. Do tego dochodzi ten nieszczęsny monitoring. Czepialstwo o każdy element. Ja rozumiem, podsumowanie umowy to święta rzecz, ale klienta trzeba też dosłownie zaśmiecić jakimiś poleceniami gazu, prądu, ubezpieczeń, lodówek w salonach i hbo. Jak tego nie zrobisz to Ci utną z jakości i już prowizja leci niżej. A w najgorszym wypadku straszą, że zawieszą zmiany jak się jakiegoś głupiego kodu hbo nie będzie wysyłało. No dajcie spokój. HBO? To czym my jesteśmy? Dzialem utrzymania czy działem wciskania badziewia? Babcie po 60 lat odbierają telefon i trzeba ich nakłaniać do usług, których w życiu by nie użyły. I tak cud, że ci ludzie to biorą, powinniście się cieszyć. Wydaje mi się, że ten monitoring to wcale nie służy poprawianiu jakości rozmów, tylko ucinaniu wyniku i prowizji konsultantom. I to nie tylko moje zdanie, bo każdy mówi głośno o tym, że te wszystkie śmieciowe propozycje i usługi są nieprofesjonalne i palą klienta.
Ja wypowiem się o dziale sprzedaży w ichnim telemarketingu, bo tam pracuję. Są ludzie na umowach zlecenie i tak zwani firmowcy. Umów o pracę z tego co wiem nie dają. Pytałam Zleceniówka to w dużej mierze średnia krajowa na rękę przy zrobieniu karty celów. Nie jest źle, chociaż cele ambitne, nowi pracownicy szybko się wykruszają, rotacja ogromna, prowizje widzisz dopiero po 2 miesiącach. 100h pracy. 12zł na rękę podstawa. Prowizja kole 2 tysięcy jak komus sie chce. Ludzie przychodzą i odchodzą, nieliczni zostają typu rok jak ja. Raczej praca dorywcza dla studentów. Potem idzie się dalej. Kadra raczej się nie czepia byle czego. Można sobie dorobić bez stresu. Teoretycznie tą samą pracę wykonują firmowcy. Różnice są jednak spore. Mają własną działalność, 50% dłużej pracują, niektórzy robią nawet każdą możliwą godzinę. Lepsze mnożniki prowizji. Te same twarze. Pracoholicy. Zarobki pięciocyfrowe. Lata na słuchawie. Non stop rozmawiają. Nadskakują im wszyscy, łącznie z górą. Ludzie nie do ruszenia. Znam kilku osobiście, widziałam ich rachunki. Święte krowy które firma trzyma dla mleka, nikt nie mówi im złego słowa, robią swoje, cała kadra robi w portki żeby ich nie urazić. Tam rotacji nie uświadczysz. Za duża kasa żeby szli gdzieś indziej. Nie do wygryzienia, stare wygi. Nigdzie tyle nie zarobią i siedzą. A do tego non stop gadają o pieniądzach i firmie. Taka prawda. Jeśli komuś naprawdę się podoba dzwonienie do ludzi to tak, tu się da naprawdę dużo zarobić. Ja osobiście nie wiem, jak można kilka lat codziennie siedzieć, robić po te nawet 200 godzin w miesiącu i non stop cisnąć klientow. Kasa kasą, ale to nie są normalni ludzie, tylko roboty. Mi powoli już przychodzi wypalenie i nuda. Codziennie to samo. Polecam na kilka miesięcy przyjść spróbować czegoś nowego. Dla młodych fajna szkoła życia. Albo cisnąć jak tamci jak się ma jakiś cel finansowy. Byle się nie zatracić.
Dotyczy pracy w departamencie reklamacji. Jak traficie do liderki która nie ma zebow na dole i nie potrafi innaczej komunikować się z Toba to idź do lekarza i ciągnij zwolnienie i szukaj pracy. A Ty Agnieszko siedź że swoimi lochami i zapiernicz :)
Stanowisku specjalisty ds. reklamacji Pensja jest całkiem ok (2k do ręki), pod warunkiem, że wyrobisz cele. W pierwszych miesiącach dają Ci bardzo proste sprawy (nie ma problemu by wyrobić a nawet uzyskać premię). Nagle po 3-4 miesiącach dają Ci sprawy o których nawet twój lider nie wie a tobie się obrywa bo spada Ci produktywność. Czasami dostaniesz ostrzeżenie że w następnym miesiącu możesz wylecieć, albo i nie (po prostu, "Chodź tutaj na słówko, od nast. miesiąca tu nie pracujesz"). Nie wyrobisz celów = wypowiedzenie, a to że sprawy widzisz pierwszy raz na oczy i nawet twój lider rozkłada ręce, to nikogo nie obchodzi. Etatowi pracownicy traktują pracowników na umowach tymczasowych jak powietrze, albo nawet i gorzej. Nie odpowiedzą Ci nawet cześć/dzień dobry jak wchodzisz. Jesteś dla nich nikim. Byłoby nawet ok, gdyby nie to że atmosfera jest jak na targowisku, każdy z każdym gada o wszystkim i niczym a Ciebie całkowicie ignorują. Ba, nawet własnego biurka nie masz, tylko musisz polować na wolne. O tym, że od jutra przy tym biurku nie siedzę dowiedziałem się pośrednio (przyszedł szanowny kierownik z jakąś etatową pracownicą do biurka przy którym pracowałem i powiedział jej, że od jutra to jej biurko. Bezpośrednio do mnie nie skierował żadnych słów, nawet nie nawiązał kontaktu wzrokowe. Na pytanie, to gdzie mam usiąść odpowiedział "poradzisz sobie"
>>>Czasami dostaniesz ostrzeżenie że w następnym miesiącu możesz wylecieć, albo i nie (po prostu, "Chodź tutaj na słówko, od nast. miesiąca tu nie pracujesz"). Nie wyrobisz celów = wypowiedzenie
"Czasami dostaniesz ostrzeżenie że w następnym miesiącu możesz wylecieć, albo i nie (po prostu, "Chodź tutaj na słówko, od nast. miesiąca tu nie pracujesz"). Nie wyrobisz celów = wypowiedzenie" Jak to? Przecież stamtąd ludzie pryskają jak tylko nadarzy się jakakolwiek okazja! I to nie mówię o świeżych pracownikach, a o wieloletnich wyjadaczach (od kiedy preziem został TW "Zeg" to premie poleciały ostro w dół a wymagania w górę i ludzie uciekają i to się tyczy nie tylko reklamacji a każdego Depatremantu), więc jak mieliby się lekką ręką pozbywać pracowników jak tam cierpią na ich deficyt?
No jakby nie patrzeć to z BOK-u i Back Office z telekomów to Plus daje na start najwiecej. Play zatrudnia na start za 2350 brutto/m-c, Orange 12 brutto/h przez agencje, Era tez cos kolo tego, a Plus 2800 brutto/m-c przez agencje. Co by nie mowic, najwiecej. Niestety brak perspektyw rozwoju (wyzszych zarobkow), nawet jak biora na etat to wyplata 1:1 jak w agencji, ale potem lata sie siedzi na takiej samej stawce. Dlatego tak dużo stażowych ludzi sie stamtąd zwalnia.
Pracuję dla Plusa dwa lata. Robiłem zawsze w sprzedaży, przywiało mnie tu przypadkiem. Jestem doradcą klienta, przedłużam umowy przez telefon i powiem tak. Poniżej 10 kafli nie schodzę. Co miesiąc. Za 150 godzin. Dwa tygodnie się lenię a potem pracuję sobie po 12 godzin resztę miesiąca, żeby się nie wypalić. Ja sobie bardzo chwalę pracodawcę. Kasa na czas, nagrody, pochwały i zarobki godne człowieka.
Czy mogłabym prosić Ciebie o kontakt na maila eternal82flame@gmail.com Będę bardzo wdzięczna!
A tam mobbing. Jakoś mi się nie zdarzyło, żeby ktoś choć raz spróbował wydrzeć na mnie ryja. Wystrachane studenciny, Ukraińcy, świeżo upieczeni maturzyści -wszystko ludzie na godzinówce to może i tak, i takich się ustawia do pionu, żeby robili kliku klik, ale nie profesjonalni sprzedawcy. Konkurencja i head hunterzy aby czekają. W handlu robota jest, była i będzie. A kocury będą zarabiały dużo sosu i mobbingu nie uświadczą.
Poza tym pieniądz rządzi światem, jak zarabiasz dwa albo trzy razy tyle, co osoba kilka szczebli wyżej w firmowej drabinie, to czują do Ciebie mores. I ambicje ambicjami, wolę być telefonistą za kilkanaście patoli, niż koordynatorem, kierownikiem, czy nawet jakimś dyrektorkiem za 5, 6, czy 8. A gdyby płacili gdzieś za zamiatanie chodnika 30 kafli, to zamiatałbym chodnik. Wolę być mało ambitnym telefonistą w sportowej furze za ćwierć dużej bańki , niż wielce szanownym menedżerem w Vectrze z fotelikiem dziecięcym w kredycie. Kim byś nie był w hierarchii, jak zarabiasz więcej niż drugi człowiek w korpo, to ten ktoś raczej traci animusz na mobbing. Wystarczy wzrok w stylu "synku, ja Cię mogę kupić". Działa w trybie instant. Poza tym kadra się zmienia, mróweczki dziubią dalej. I te mróweczki często zarabiają najwięcej w całm budynku.
Pracowałam w Polkomtelu w dziale reklamacji na woli, zatrudnienie przez agencję. Po kilku tygodniach sama odeszłam mimo, że daje się zarobić 2 tys na rękę, ale pieniądze to nie wszystko. Prawda jest taka, że przypisane stanowiska mają tylko pracownicy stali, którzy są zatrudnieni przez Plusa, a osoby z agencji muszą codziennie sobie szukać miejsca, co potrafi zająć nawet 20 minut. Do tego totalnie nie mogłam się dogadać ze swoją liderką i z czym bym do niej nie przyszła to tylko syczeć potrafiła. Mogłabym o tej pracy napisać jeszcze bardzo wiele, ale po co.
@Kikuś dobrze słyszeć takie opinie. A na jakim stanowisku pracujesz? Bo akurat firma Polkomtel poszukuje pracowników, ale na wiele stanowisk: http://www.plus.pl/praca i po takiej pozytywnej opinii pewnie użytkownicy chcieliby wiedzieć, na jakie stanowisko aplikować. Czy ktoś chce się wypowiedzieć o jakiś innych stanowiskach w tej firmie?
Zwykły, szeregowy konsultant w DTW. Sprzedaję sobie telefoniki patrząc przez okno na Centralny. Ciesząc się, że nie poszedłem za falą ludzi w czasie exodusu części kadry i sprzedawców do konkurencji z Mordoru. Opłaciło się być cierpliwym :)
Pracowałam w Plusie prawie cztery lata. Na początku była umowa o pracę, następnie zaproponowali nam własną działalność. Obecnie jest tak, żeby otrzymać prowizję trzeba wyrobić 80% celu. Taki cel może zrobić każdy o ile umie mówić i się nie obija. Żeby wyrobić cel na 100% lub więcej trzeba posiadać już pewne umiejętności sprzedażowe, ale koordynatorzy pomagają (bo od tego właśnie są) warunek jest tylko jeden - trzeba chcieć , mieć silną motywację i trzeba pracować. Jeśli ktoś ma predyspozycje sprzedażowe to będzie na bank zadowolony. Można tu śmiało zarobić między (8 a 12 tysięcy). Ale jeśli ktoś przychodzi do takiej pracy z przypadku, bo akurat się trafiło, że ktoś odpowiedział na cv, to szkoda czasu, bo prawdopodobnie się nie sprawdzi i albo sam się zwolni albo jemu podziękują. To jest korporacja, więc tam liczą się wyniki i trzeba mieć tego świadomość. Nikt tu się z nikim nie cacka - to nie przedszkole. Ja byłam zadowolona i sporo się tam nauczyłam. Odeszłam, bo trafiła mi się praca za podobne wynagrodzenie, ale na umowę o pracę. Dla mnie jedynym minusem pracy w Plusie jest brak urlopów i jeśli się zachoruje to niestety "zęby w podłogę" bo tam płacą za realnie przepracowane godziny. Dla osób, które potrafią oszczędzać i odłożyć sobie np. po 2 tysiaki co miesiąc, żeby następnie jechać na urlop, lub w przypadku choroby mieć zapas na koncie to praca jest OK. TO JEST CAŁA PRAWDA O PRACY W PLUSIE.
@ajtech podejrzewam, że zarobki zależą od doświadczenia, więc takich informacji najlepiej szukać podczas rekrutacji u pracodawcy. Ale może ktoś Ci odpowie z własnego doświadczenia jak to u niego wyglądało, jeżeli chodzi o firmę Polkomtel.
Jakie zarobki są osiągalne na stanowisku: SPECJALISTA SEKCJI WSPARCIA UŻYTKOWNIKÓW Miejsce pracy: Warszawa. da rade 4000-4500 netto wyszarpać ?
Stanowisku specjalisty ds. reklamacji cd. Czy polecam pracę? Tak przez 2-3 pierwsze miesiące, później i tak Cię wywalą :D
A ja mam nieprzyjemne doświadczenia z rekrutacją w tej firmie. Stawiłem się na rozmowę, regionalny mocno spóźniony (zgubił się w galerii...), weszliśmy na zaplecze salonu - ciasny, ciemny pokoik, w którym nawet nie zapalono światła. Można było czuć się osaczonym, na rozmowie padło tylko jedno pytanie - o przebieg kariery zawodowej. Serio? Nawet nikt się nie pokwapił, aby rzucić okiem na CV. Regionalny widząc, że potrwało to krócej niż wymagane przez niego 5 minut postanowił drążyć temat moich zainteresowań, których - jak sam przyznał, nie wykorzystam w pracy. Ogólnie rzecz biorąc - mam uwagi do sposobu rekrutacji - spore spóźnienie, sama rozmowa przebiegała jak przesłuchanie w małym, ciemnym pomieszczeniu oraz brak jakiegokolwiek odzewu na końcu, tutaj zdecydowanie brak klasy, mimo publicznie złożonej deklaracji przy kierowniku salonu. Jeśli chodzi apanaże to jest to 1600 zł na rękę - miasto w płn. Polsce.
@Tim zastanawiasz się nad aplikowaniem na stanowisko pracownika ds. rozpatrywania reklamacji? Jakie informacje konkretnie Cię interesują? Czego dokładnie chciałbyś się dowiedzieć? Kto pomoże użytkownikowi @Tim dowiedzieć się więcej na temat pracy na tym stanowisku?
Właśnie się zastanawiam. Może wszystko po trochu. Czy faktycznie mówimy tu o pracy czy o wyzysku, zarabianiu pieniędzy czy o tyraniu za grosze? Jacy są ludzie itd.? Z góry dzięki za info.
Czy ktoś wie może jakie panują warunki (Warszawa/Wola) na stanowisku pracownika ds. rozpatrywania reklamacji?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polkomtel Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Polkomtel Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 144.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Polkomtel Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 102, z czego 10 to opinie pozytywne, 79 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Polkomtel Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Polkomtel Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
