Jakie są warunki zatrudnienia w Winpharm Sp. z o.o.?
Czy Winpharm Sp. z o.o. zatrudnia studentów?
Jak w tym momencie wygląda praca w Winpharm na słuchawce? Czy jest duży ruch na połączeniach?
Pracowało się tu. Nie tylko jedna osoba narzeka. Jedyne co jest super to ekipa. Premia jak to premia, nie jest wysoka, ale fakt trzeba się postarać żeby jej nie mieć. Kierownik główny to przenoszący życie codzienne, domowe do pracy. Ma zły dzień? Nie przejmuj się Ty też za chwile będziesz go miał. Wybiera kto dziś dostanie opierdziel. Ludzie, którzy tam pracują w większości to cudowne osoby, gdyby nie oni to pewnie nie byłoby mnie tam dłużej niż dwa miesiące. Druga kierowniczka, to tak na prawdę w porządku osoba, jednak poddana tej pierwszej. Będzie klaskać kiedy ta pierwsza jej pozwoli, może i ma swoje zdanie, jednak nie jest ono brane pod uwagę. Premia to 350 zł brutto, więc to jest do oceny samodzielnej czy to dużo czy nie. Brak dobrej organizacji. W każdej firmie w której się pracowało, była kawa, herbata. Zamiast owocowych wtorków, można więcej zarobić, albo zamiast lodów(mowa tu o innych firmach), ale to typowe zagranie "czuj się jak w domu". Podsumowując zarobki jak to w wielu miejscach, współpracownicy super. Jedna kierowniczka to ta uległa i "gorsza" robiąca za kukiełkę i popychadło, druga to przekładająca swoje życie domowe na sprawy firmowe. Ma zły dzień to będzie próbowała Tobie go zepsuć, więcej pracy=nerwowość pani kierownik. Nie jest to ciężka praca, ale mózg siada po paru godzinach. Praca na chwile jak najbardziej ok.
Nie wiem jak jest na chwile obecną. Ale jak jeszcze się tam pracowało to na godzinę 20 zł brutto.
Cześć, Pracę w Winpharm oceniam7 na równi. Na początku współpracy wszystko pięknie ładnie. Można pracować od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16. Szefowe niby w porządku, ale do czasu... Szczerze? Praca typowo dla studenta. Umowa zlecenie 18. 30 na rękę. Co miesiąc ustalamy harmonogram pracy, który na u. Zlecenie nie powinien być przestrzegany tak jak UOP bo każdemu coś może wypaść. Ale niestety kierowniczka nie potrafi tego zrozumieć. Nie potrafi poradzić sobie na własnym stanowisku, nie umie pracować pod presją czasu, swój zły nastrój wytrxasa się na pracownikach włączając połączenia które wpadaja jak szalone tak że nie można łyka wody się napić. Ludzie boją się odezwać i powiedzieć co im w tej pracy nie pasuje, ponieważ są straszeni zwolnieniami. Na przerwę bez krzywego spojrzenia też iść nie można a jak już to najlepiej na chwilę. Z plusów pracy jest Miła atmosfera wśród współpracowników, kierowniczke bez jej humorów też da się przeżyć nawet czasem pogada. Minusy: - umowa zlecenie jest tak samo traktowana jakby to była umowa o pracę - złośliwość kierowniczki, która specjalnie ustawia szybko połączenia tak że łyka wody nie można się napić oraz wyklikac na przerwę żeby pójść do kibelka czy na fajkę - niby elastyczny grafik ale podejście "masz pracować po 8". -kwestia nadgodzin jak robiłem to wyszło 9 zł za godzinę śmiech na sali - kierowniczka ma troszkę Narcystyczne podejście do własnej osoby - kierowniczka M nie lubi jak ktoś wie więcej czy zna się lepiej na czymś od niej Gdybym miał szukać pracy na pewno nie poszedłbym pracować drugi raz do tego CC
Tylko zakompleksiona i zdesperowana osoba jest w stanie takie nieprawdziwe rzeczy pisać!!!!! To, że się nie nadajesz na słuchawkę, to nie znaczy, ze sama praca jest zła i wszyscy na około. W każdej pracy trzeba się do pewnych rzeczy dostosować. Idź na produkcję stań przy maszynie, na pewno co 5 minut będziesz mógł/mogła chodzić na fajeczkę i siusiu. Głupie gadanie!!!! Są osoby, które pracują tu kilka lat i w pampersach nie siedzą :D ust nie maja spierzchniętych i codziennie mają uśmiech na twarzy. To ludzie tworzą atmosferę, wszyscy a nie tylko kierownik. Biedny człowieczku, i tak życzymy Ci powodzenia:-) Zadowoleni w WinPharmie:-):-):-)
Hahahaha :) ocenianie czy się nadaje na słuchawkę możesz /możecie zostawić mnie samemu. Tak się składa, że teraz pracuje na słuchawce w dużo lepszych warunkach. Nikt nie chodzi na puszony. Akurat nie musisz /nie musicie się martwić bo Biednie nie żyje ???????? Każdy w firmie boi się powiedzieć co myśli o kierowniczce ja się nie Bałem więc wolność słowa. A skoro prawda boli to nic już na to ja Biedny człowieczek nie poradzę. ????????