Czy pracodawca P.P.H.U. AWEX motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Jako były pracownik mogę napisać, że pracodawca albo nie wie co się u niego w firmie dzieje lub wie i jest to jego przyzwolenie. Może wychodzi założenia, że jak nie ty to ktoś inny i tak przyjdzie pracować do jego (usunięte przez administratora) Czasami z ciekawości odwiedzam stronę AWEX żeby zobaczyć czy coś na przestrzeni 3 lat się zmieniło i co? Kompletnie nic bez zmian czytając komentarze absolutnie nic się nie zmieniło oprócz ludzi którzy pracowali i już nie pracują! Bardzo to smutne że firma w miarę spoko ale zarządzanie na niższym i najniższym szczeblu tak żenujące. Szkoda ,że właściciel nie zagląda na opinie o swojej firmie może gdyby to robił może by coś poprawił albo i nie...
Motywuje jak każdy pracodawca tylko że w tej firmie wszystko to są puste słowa. Zarówno,,premie ,,które zanim dostaniesz to się zdążysz zwolnić ,,bony,,których nigdy na oczy nie zobaczysz czy ,,szkolenia,,o których nigdy nikt nie słyszał.
Witam, czy w @PracodawcaP.P.H.U. AWEX trwa teraz rekrutacja? Chodzi pracę przy produkcji.
W sieci nic nie znalazłeś? Sam szukałem ale nie wiem, może na złe strony wchodzę bo nie widzę. W ogóle ciekawe czy warto. Wiesz coś już o warunkach pracy, że się zainteresowałeś? Ciekawe jak płacą
Niestety, nie znalazłem ogłoszeń w internecie. Interesuję się pracą w Awex bo blisko mieszkam. Czasami było dużo ogłoszeń.
czasami warto powysyłać cv na emaile do wszystkich działów, czasem się uda. Sam tak znalazłem pracę
A wiadomo czy w tej firmie wezmą pod uwagę takie CV wysłane poza rekrutacja? Oni przyjmują w ogóle osoby niedoświadczone? Może ktoś będzie kojarzył jakie mają właśnie wymagania na produkcje?
Przyjmują osoby niedoświadczone praktycznie każdego by przyjęli BO praca tam to praca za śmieszne pieniądze kosmiczne wymagania Robota na czas, wyrobienie normy itp TO ZALICZA SIĘ DO TEGO CZY DOSTANIESZ PREMIE? Która tak naprawdę jest dodatkiem do umownej najniższej krajowej. Brygadziści kierownicy i dyrektorzy czyli wszelkiej maści ludzie którzy na każdym szczeblu swojej 'kariery' udowadniają zwykłemu robolowi że są lepsi, ważniejsi ,Zastanawiające jest to że jest tyle chętnych do pracy tam ALE każdy ma inne priorytety - najczęsciej mówią 'bo blisko' i na tym Awex dalej jedzie. Fajnie mam gdzie teraz jestem :)
W ogłoszeniu nie wspominają nic o doświadczeniu? Co jeszcze oprócz pracy na czas i wyrabianiu normy wlicza się do premii? Obecność w pracy również? Można być chociaż jeden dzień na L4? W jakiej wysokości jest ten dodatek do najniższej krajowej? :)
Jaki jest okres rozliczeniowy w P.P.H.U. AWEX? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Czym w P.P.H.U. AWEX zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Jest bogaty pakiet medyczny i bogaty pakiet szkoleń
A coś ciekawego jeśli chodzi o szkolenia? Można coś fajnego sobie wybrać czy raczej są z góry narzucone przez firmę? Widziałam też, że dofinansowują naukę języków, ile procent oddają za to? Chcę szlifować angielski, więc dla mnie byłby to duży plus :]
Wszystko zależy od działu do jakiego się aplikuje i co jest w nim ważne. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że dzięki Awexowi udało mi się przejść szkolenia techniczne oraz takie w, których udało mi się poznać tajniki IT. Wielkim plusem szkoleń jest kadra szkoląca mi udało się trafić podczas wszystkich szkoleń na wspaniałych ludzi. Co do angielskiego niestety nie wiem, nie było to w zakresie moich zainteresowań,
Szkolenia o których piszesz są wewnętrzne i instruktor przyjeżdża do firmy czy robi się je na zewnątrz np. w weekendy albo po pracy?
Może wiesz czy finansują język angielski czy w tym temacie można wybrać sobie przykładowo francuski? Ogólnie to udział w szkoleniach jest obowiązkowy na pewnych stanowiskach?
Rekrutacja już od samego początku wzbudzała moje wątpliwości, ponieważ wszyscy trzej panowie się spóźnili, mimo że byli na miejscu, w dodatku, nawet jeśli któryś z nich był na spotkaniu i się przedłużyło wypadałoby przeprosić. Żaden z panów się nie przedstawił, miałem wrażenie że właściwie za karę tam przyszli. Jeden z panów raz bądź dwa wyszedł odebrać telefon w trakcie spotkania. W pewnym momencie panowie się posprzeczali co do formy zadawanego pytania. W dalszej części jeden z nich zadał pytanie, a drugi kiedy już odpowiadałem z nieukrywaną frustracja powiedział, ze nie będziemy teraz o tym dyskutować. Tak jakby w ogóle nie wiedzieli o co pytać, nie ustalili wcześniej miedzy sobą chyba jak powinna przebiegać rekrutacja. Tylko pan który zadawał pytania techniczne, był tam na właściwym miejscu. W życiu nie uczestniczyłem w tak fatalnej rozmowie. Rozmówcy byli nieprzygotowani, zadawali pytania trochę po omacku. W pewnym momencie wręcz prześmiewczo zapytano mnie „skąd w ogóle pomysł na Excela?” Nie wiem skąd wypadło to pytanie. Bardzo nieprofesjonalna rozmowa, brak kultury osobistej, w życiu z czymś takim się nie spotkałem wcześniej.
Pytania o umiejętności techniczne bardzo znikome. Reszta pytań w stylu dlaczego Pan tam pracował, a dlaczego tam i tak o każde miejsce pracy. Jaki ma pan plan na siebie itd.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Aplikator Celulozy / Piany Pur / Dekarz
A jak praca w dziale kadr i płac? Dość długo jest ogłoszenia na stanowisko specjalisty tam - Warto rekrutować, ktoś coś?
Dojazdy też kosztują do siedziby jakby nie patrzeć. Chyba że oferują darmowy transport? Teraz w sumie coraz więcej firm tak ma.
Szukanie pracy niestety wymaga czasu i kosztów dojazdu to oczywista sprawa. Z forum raczej nie dowiesz się jakie są warunki, jeśli po prostu nie przyjedziesz i nie porozmawiasz.
Firma jakich wiele. Przepracowałem tam jakiś czas, ale nie przypadła mi do gustu ze względu na zarobki, atmosferę, oraz podejście do pracowników- temat rzeka. Są jednak osoby, które pracują tam dłużej lub krócej i nie narzekają, a wręcz przeciwnie- mam wrażenie że czują z tego powodu dumę. Każda firma ma swój urok i klimat - jednym odpowiada, a innym nie. Żale wielu osób na forum są śmieszne z następujących powodów: Wynagrodzenie to wypadkowa prawa popytu i podaży - skoro są chętni do pracy za daną kwotę, taka jest oferowana - chłodna kalkulacja. Nie dostaniesz więcej niż tyle na ile się godzisz. Podejścia do pracowników nie pochwalam i rozumiem czyjeś niezadowolenie, ale jeśli ogólne warunki w danej firmie są dla kogoś nieakceptowalne, rzuca się papierami i zmienia robotę. W dzisiejszych czasach znalezienie innej pracy nie jest tak trudne jak np 10 lat temu. Wiele osób tutaj napisało że zmieniło pracę na lepszą i że była to bardzo dobra decyzja; może warto zatem rozejrzeć się za ciekawszą ofertą?
Mówisz o osobach które pracują dłużej - czy w takim przypadku te osoby mają regularne podwyżki i jakąś szanse na rozwój w firmie?
Firma jest duża, jest wiele pracy począwszy od projektowania mechaniki, elektroniki, programowania, produkcji, serwisu, handlu itp tak więc wydaje mi się że rozwój jest możliwy. Co do wypłat i ewentualnych podwyżek - nie mam pojęcia, bo nigdy nikogo nie pytałem i za krótko tam pracowałem, aby się o tym przekonać. Zapewne jakieś podwyżki wypłat są, bo na przestrzeni lat choćby minimalna wypłata w wartości nominalnej rośnie... Ludziom młodym po szkołach którzy marzą o karierze jak najbardziej polecam na pierwszą pracę aby mieć coś w CV.
Parę słów dla tych, którzy chcieliby popracować na produkcji. Jeśli chodzi o produkcję, żeby jakoś w miarę zarobić trzeba spełnić wszystkie, lub większość poniższych warunków: (jest szansa nawet na ponad 4000 na rękę, ale to ekstremalnie trudne): 1. Poznać rodzaje lamp, specyfikę ich składania, wymyślić swoje "patenty" na ich szybki montaż i pakowanie. Podpatrywać jak robią inni, dopytywać, wyciągać wnioski. Z reguły zajmuje to kilka miesięcy, żeby dojść do wprawy z poziomu 0. No też zależy od osoby, jedni łapią szybciej, drudzy wolniej. 2. Kwestia szybkości... Naprawdę, aby wyrobić wysoki % trzeba (usunięte przez administratora) a utrzymać wysokie tempo przez cały dzień, a potem cały miesiąc to nie taka prosta sprawa, bo zamówienia na oprawy są różne, od łatwych, po trudniejsze... Aaaa no i czasy są co jakiś czas aktualizowane i ciągle zaniżane, więc trzeba robić, coraz szybciej, szybciej i szybciej.... 3. Trzeba mieć "farta" jakie dostanie się zamówienie, jesteśmy rozliczani z czasów na daną oprawę i niestety, ale system, z którego jesteśmy rozliczani jest wadliwy i dużo opraw ma zbyt niski "czas pracy" i człowiek nie jest w stanie tego zrobić w takim czasie, ale oczywiście kierownictwu taka sytuacja odpowiada i wg. ich wyliczeń jest wszystko okey, bo opracowywali to "amerykańscy naukowcy". 4. Nawiązanie do pkt.3. Niestety, ale to co dostaniesz nie jest zależne od ciebie... o wszystkim decyduje brygadzista. I to jest najgorsze, bo nie masz na to kompletnie wpływu. Gdyby "czasy na oprawy" były rzetelnie i uczciwie wygenerowane w systemie, to wtedy wszystko byłoby w "twoich rękach", a tak, to nie jest za sprawiedliwie. Korzystniej dla ciebie jeśli dostaniesz duże ilości opraw i wtedy możesz wyrobić dobry %, ale jeśli dostajesz po 1,2, czy 4 sztuki opraw to schodzi dużo czasu i sporo tracisz. Były takie przypadki, że jeśli widziano, że pracownik robi szybko, wyrabia duży procent to dostawał gorsze zamówienia, aby ta średnia spadła... No i też jeśli jakoś "podpadniesz" swojemu przełożonemu, to będzie cię "katował" bardzo kiepskimi zamówieniami. Ale to zależy na jakiego brygadzistę trafisz, lecz ogólnie pewnego progu nie ma szans, aby przeskoczyć. 5. Musisz chodzić w soboty do pracy (są oczywiście dla chętnych). Ale, żeby zarobić tyle ile jest napisane na początku, trzeba chodzić na wszystkie, lub większość w miesiącu, jeśli takie organizują. A z tymi sobotami jest różnie, jest taki okres, że są praktycznie przez kilka miesięcy, a później jest mało zamówień i ich nie organizują. 6. Punkt ostatni: trzeba kombinować :) Gdy spełnisz wszystkie powyższe warunki taka pensja jest realna. Niestety wiążę się to z ciągłym "napięciem", aby robić szybko i ciągłym kalkulowaniem, także to nie jest dla każdego... Pensja bez sobót naprawdę różnie wychodzi, wszystko zależy od tempa pracy i danego zamówienia, ale powiedzmy taki przedział: poniżej 3000 - trochę powyżej 3000. Jeśli chodzi o atmosferę to też zależy na jaką zmianę się trafi, ale ogólnie ludzie z produkcji są okey i pomocni. Natomiast niektórzy pracownicy z tak zwanych "wyższych" działów/stanowisk, czuć, że traktują ludzi z produkcji z wyższością, że nawet głupiego "cześć" nie powiedzą i uważają się za lepszych, a niektórzy sami zaczynali od najniższych stanowisk w firmie... Aaa i wiecznie czegoś brakuje... jak nie ma pudełek to znowu czegoś tam... i trzeba znów kombinować, aby np. wszystko popakować a czas leci... jesteś stratna/stratny, ale "systemu" to nie obchodzi. Także podsumowując, to nudna, monotonna robota, mała możliwość rozwoju. W większości praca siedząca. Najlepiej wg. przełożonych, abyśmy nie wstawali od stanowisk i robili na okrągło. Żeby nie było, że nie ma żadnych plusów, oczywiście są: czas tam leci bardzo szybko, bo przeważnie musisz się spieszyć. Dzień mija szybko, potem miesiąc, rok, dwa, nie obejrzysz się, a się okaże, że pracujesz tam już z jakieś 10 lat;] Jeśli takie warunki ci odpowiadają, śmiało aplikuj. Jeśli masz większe ambicję, odradzam. Większość ludzi siedzi tam z przyzwyczajenia, lub mają blisko, czy obawy, że "awex" to cały świat i nic lepszego nie znajdą. Są też tacy, którym się to podoba, prawda? O benefitach typu : premia świąteczna, premia za staż pracy, jakieś inne pakiety - ZAPOMNIJ :D To opinia tylko o produkcji, 100% prawdy.
bo kto w awexie pracuje ten jest(usunięte przez administratora)i się nie szanuje, takie drobne to można dostać pod kościołem w Michałowicach
Czy rozmowa rekrutacyjna w P.P.H.U. AWEX odbywa się również w języku angielskim?
Ciekawe czy w tym roku podniesiecie najniższą krajową czy będziecie grać premiom uznaniowom jak w latach ubiegłych bo to coś pachnie sądem pracy?
Czy istnieje możliwość rozwoju w P.P.H.U. AWEX?
Dużo pisać nie trzeba. Firma jest fatalnie zarządzana, bałagan organizacyjny. Brałem udział w procesie rekrutacji w tej firmie, ale to była komedia. Niestety, ale komedia tragiczna. Dostałem zaproszenie na rozmowę o pracę. Przez telefon Pani zapytała: "Na jakie Pan stanowisko kandyduje?" Już wtedy byłem zaskoczony. Dzwoni do mnie, zaprasza na rozmowę i nie wie na co kandyduję? Wtedy powinienem ich wyśmiać. Ale mówię ok. Pewnie ma sporo CV. Biedna Pani z działu HR. ( Potem się okazało, że tam nie ma czegoś takiego jak HR i dzwoniła do mnie chyba sekretarka lub ta kierowniczka, z którą miałem nieprzyjemność później rozmawiać w siedzibie, ale o tym dalej ) Powiedziałem, do jakiego działu. Zostałem zaproszony do siedziby. W dniu rozmowy, będąc pod biurem, wyszedł przede mnie kierownik jakiegoś działu i prowadził do firmy. Na wejściu minąłem grupę jakiś młodych łbów, zwykłych cwaniaczków. Z ich strony leciały określenia i inwektywy typu " oooo świeżak " i gromkie śmiechy. Miałem zgasić gòwniakow, ale stwierdziłem, że nie będę zniżał się do ich poziomu, bo nie jestem w stanie sięgnąć takiego dna. (usunięte przez administratora) Fatalne traktowanie kandydata. Widać, że nie zależy im na pracownikach. Po sposobie wysławiania się zauważyłem, że nie jest to człowiek wykształcony i poważny. Taki typowy kierownik z przypadku, jakich wielu w polskich niewielkich firmach. W tym momencie wiedziałem, że atmosfera w pracy będzie fatalna, a ja wśród takich prostaków się nie odnajdę. Jednak nie mam w zwyczaju się poddawać, dotychczasowa ścieżka zawodowa mnie nauczyła jak radzić sobie z takimi sytuacjami, zresztą sam jestem kierownikiem. Przygotowałem dokumenty, dyplom ukończenia studiów 2 stopnia oraz wpis na 3 i wszelkie certyfikaty, poprawiłem krawat, marynarkę i wkroczyłem do biura gdzie czekała na mnie Pani. (usunięte przez administratora)Zaczęła się rozmowa... Jej przebieg "miał" z naciskiem na to słowo wyglądać profesjonalnie. Robiłem dobra minę do złej gry. Zauważyłem, że pytają mnie o rzeczy totalnie "od czapy", byle sprawić pozory, że jest to porządną, profesjonalna rozmowa kwalifikacyjna, a oni analizują moje kompetencję. Widziałem po minie Pani, że certyfikaty i programy, o których mówię są dla niej wielką niewiadomą, ale ta przytakiwała. Dobrze odgrywała swoją rolę społeczną jako "kierowniczka". Typowy przykład odgrywania roli nie mając o niej pojęcia, kreowania się na kogoś kim się nie jest, cynizm. Dokładnie jak to opisywał Goffmann w "Człowiek w teatrze życia codziennego". Najważniejsze tak naprawdę dla niej było ile chce zarabiać. Na koniec żenada sięgnęła zenitu. W tej właśnie chwili dowiedziałem się, że mnie zaprosili na rozmowę na inne stanowisko! Zapytałem jak to skoro wysyłałem CV na konkretne ogłoszenie, w moim CV zapisany jest cel zawodowy, dodatkowo otrzymali odemnie list motywacyjny, a gdy dzwonili wyraźnie rozmawialiśmy o konkretnym stanowisku ( zresztą jak wspominałem na początku, już wtedy kobieta o to dopytywała). Kobieta nie wiedziała co powiedzieć i zapytała czy jestem zainteresowany tym co mi oferują. Ponownie powiedziałem na jakim stanowisku mi zależy. Zaśmiałem się i wyszedłem. Początkowo wściekły, bo w celu przyjścia na rozmowę musiałem zmienić swoje plany, zmarnowałem czas i poniosłem koszty (chociażby dojazdu, ale także psychiczne). Później uświadomiłem sobie, że nie sprawdziłem opinii, chociaż zawsze to robie. Wszystkie negatywne opinie mają potwierdzenie w rzeczywistości. Firma ewidentnie kreuje się na ogromnego przedsiębiorcę, a jest zwykłą plotką. Ten epizod z Awexem traktuje jako śmieszną pomyłkę w moim życiu. I mam radę dla przyszłych kandydatów: zanim pójdziecie na rozmowę poproście o pisemne potwierdzenie stanowiska na jakie się rekrutujecie. Może Was spotkać niemiła niespodzianka. Będziecie składać na elektryka zostaniecie kierowcą, będziecie chcieli być zaopatrzeniowcem, a zostaniecie przedstawicielem, będziecie chcieli być kierownikiem zaproponują sprzątaczkę. Porażka. Naprawdę szkoda czasu na te firmę. Skoro firma ma takie podejście do nowych kandydatów, to nie chce wiedzieć jakie ma do pracowników. Zresztą... Wszystko jest w opiniach. KATASTROFA. SZKODA CZASU. Serdecznie pozdrawiam!
Na miejscu kierowników każdego działu dołożył bym każdemu pracownikowi obowiązków bo ewidentnie wam się nudzi. Ja się zwolniłem z tej firmy jakiś czas temu z powodów osobistych i takich jaj nie było. Widać że teraz przyszła fala gimbazy do firmy która nie potrafi rozmawiać tylko lubi pisać :) pozdrawiam wszystkich pracowników ze starej gwardii!!
Jak jest z awansem w P.P.H.U. AWEX?
Awans ?hmm może i jest dla młodych którzy dają wypowiedzenie znudzonych monotonia pracy i odpowiadających preferencje błąd dyrektora w miarę ładna młoda dziewczyna ewentualnie facet który umie opierd.... pracowników i zabierać premię szkoda że właściciel kompletnie nie ma pojęcia co tak naprawdę robią przełożeni typu Liero brygadzista z-ca brygadzista różnej maści asystenci i za co im płaci a mógłby dołożyć kasę tym którzy pracują fizycznie i tak naprawdę są kołem zamachowym tej firmy...
