ludzie ale w czym wy macie problem ? ilu z was poszlo do sadu ? ilu zawalczylo o swoje prawa ? tylko siedzicie i narzekacie..
Pytanie jak się zorganizować skoro jesteśmy rozsiani po całym kraju i każdy zmaga się z problemami w jakie Nas wpakowała firma H&B.
Generalnie ta osoba ma racje Proszę .Złączmy siły w jakiś sposób i zróbmy to .....szkoda gadania bo nikt za nas tego nie zrobi
Ludzie zamiast wypisywać głupoty na tej stronie złóżcie zbiorowy pozew o upadłość firmy. Potrzeba do tego minimum 10 pracowników. Nie ma co się łudzić na podstawie tego co tu piszecie można być w 99% pewnym że firma się już nie podniesie. Walka prezesa trwa ale pewnie o ratunek własnej............
Pewnie nic sie nie dzieje. Jakims cudem i to jest dziwne nie bylo jeszcze wniosku o upadlosc wiec jeszcze "istnieja" pograzajac swoich pracownikow ktorzy po tylu miesiacach bez pensji sami juz nie wiedza co robic dlatego siedza potulnie liczac na cud. Gdy juz wreszcie nadejdzie czas upadku zostana z reka w nocniku i beda szukac w sadach kasy z majatku firmy ktorego to firma ta nie posiada. Informacji zero dzialan zero. Ciekawe kto teraz chcialby inwestowac w firme ktora ma tyle dlugow. Kto chce aby czesc jego kasy poszla na zaleglosci pracownicze i czynszowe?? Sami sobie odpowiedzcie
Informuję, że do 16 lipca 2010 istnieje możliwość bezpłatnego dopisania dłużnika do bazy Krajowego Rejestru Długów pod adresem: http://konsument.krd.pl/. Można sprawdzić także siebie.
kierownictwo olewa totalnie klientów ... jak tak można !!!!! A pracownicy nie dostają pensji od kilku miesiecy !!!!! do sądy pracy idźcie, a nie czekajcie na wypłatę !! .........
Witam Jestem klientem firmy , i jestem ogromnie rozczarowana salonem na ul.Połczyńskiej,miejsce do ktorego przychodzą klienci jest salą wystawową i jest niesamowicie brudne,wszedzie pełno kurzu,kartonów, reklamowek.!!!! Na zamowienie miałam czekać góra 4 dni czekam juz 2 tygodnie!!!! Dzwoniąc non stop do salonu i pytając co sie dzieje.To są Kpiny i totalne nie szanowanie klienta.Nie polecam absolutnie salonu!!!!!!!!!!!!!!
Sprawe trzeba zalozyc choc ja osobiscie licze ze wejdzie szybciej syndyk i zacznie wykonywac swoje obowiazki czyli miedzy innymi pieniadze dla pracownikow
Na przeszkodzie stoją wakacje, ale pierwsza rozprawa w sądzie pracy powinna się odbyć sierpień/wrzesień.
czekam wiec na wzor. chcialbym jak najszybciej zlozyc pozew bo i tak dluga i kreta droga przed nami aby odzyskac pieniadze.
czy jest ktoś kto złożył pozew do sądu pracy?
Panowie prezesi, czy w takim razie nie jest wam wstyd? Jak można łudzić tak ludzi? Prawie 8 MIESIĘCY bez wypłacania wynagrodzeń i łudzenie ludzi? Wiecie jak to się nazywa?
kilka miesięcy = już prawie 8 miesięcy. Ciekawe jak ta firma nie ogłosiła jeszcze upadłości i w jaki sposób im się to udaje.
Proszę, poczekaj jeszcze "kilka" miesięcy, przecież wszystko jest na dobrej drodze... A tak przy okazji, to za ile miesięcy wiszą Wam kasy bo strasznie chciałbym się dowiedzieć, ile to jest to "kilka") ?
Czy wie ktos moze kiedy ta firma zacznie splacac i dzialac lub kiedy wreszcie oglosi upadlosc?? Dla pracownikow jedna z tych opcji jest najlepsza bo obecny stan jest najgorszy z mozliwych. Oficjalnie firma istnieje i funkcjonuje choc wszyscy wiedza ze lezy i kwiczy.
O widzę, że ich strony www.handb.pl i www.e-hb.pl już nie działają od kilku dni??
witam, pracowalem w handb praktycznie od samego poczatku i po kilku miesiacach podziekowalem, temu pracodawcy... H&B Notebooks to firma zrobiona na bazie Karen Notebooks, zabrali kierownikow z Karenu, ksiogowych i pracownikow, zabrali zaopatrzeniowcow i handlowcow i mysleli, ze bedzie jak w bajce... tylko chyba kazdy zapomnial o tym ze Karen nie przynosil zyskow... No i stalo sie... Dalej zatrudniali siostry i braci pracownikow, zony i mew, kolegow i kolezanki, kazdy tam siedzial na (usunięte przez administratora) i czekal kiedy zacznie sie cos krecic. Co sprytniejsi handlowcy i kierownicy regionalni dali noge... W firmie nikt nic nie wiedzial, a ludzi tylko przybywalo, ciagle nowe pomysoy i nowe stanowiska, tylko nikt nie dbal o realizacje tych pomyslow ani o nadzorowanie pracy dziesiatek koordynatorow i ich koordynatorow... a o kwalifikacjach kadry kierowniczej nie bede pisal bo to nie jest portal satyryczno-rozrywkowy. Zanim podpisalem umowe o prace bylem w siedzibie na szkoleniach i rozmowach bylo jak w bajce... tylko ze to byza bajka bez happy endu. Firma zrobiona na zlosc Karenowi, zabrali nawet kolorystyke Karenu i wspomnianych pracownikow. Jakis czas temu Karen wyciagnal kopyta, a potem [usunięte przez moderatora] polozyli HandB,
Ludzie tez tam pracowalem. CI co odeszli znalezli poprostu inna robote Ci co zostali tej roboty jeszcze nie znalezli bo nikt mi nie wmowi ze jej nie szukaja. Jak firma padnie i tak kazdego czeka latanie po sadach i czasochlonne walczenie o zalegla kase. Jak jakims cudem przetrwa wtedy to samo tylko ze szybciej kase bedzie mozna odzyskac. Wiadomo ze firma to firma i zalezy jej na swoich interesach. Na szczescie jest to firma z gatunku S.A. i nie moze tak poprostu zniknac. Sad , syndyk i takie tam sprawy ktore ulatwia odzyskanie kasy tyle ze troche to potrwa. Moim zdaniem stanie sie cud jesli powroca na rynek bo dlug caly czas im rosnie. Ogolnie prace gdy firma byla wyplacalna wspominam normalnie znaczy sie bez wikszych negatywow i pozytywow.Zwykla robota jakich wiele za standardowe 1400 do lapy
Nie pracuje w tej firmie już długi czas, ale czytając to po prostu nie mogę ze śmiechu. Nie chodzi mi o to, że ludzie nie dostają wypłat, bo to jest akurat karygodne i poniżej jakiegokolwiek poziomu biznesowego. Śmieszą mnie osoby, które są pro H&B. Piszą to albo osoby związane bezpośrednio z kierownictwem/zarządem które nie rezygnują z pracy tylko i wyłącznie dlatego, że na ich wypłatach są solidne sumy, albo osoby mające wypaczony sposób postrzegania relacji firma-pracownik. Dla tych drugich chciałbym wam wyjaśnić jedno. To, że nikt was nie zwalnia to nie jest dobra wola pracodawcy i gest dobroci tylko wykorzystanie wspaniałego zasobu ludzkiego jakim jest darmowa siła robocza. Naprawdę rozbawia mnie to, że wierzycie w jakieś super docenienie ze strony przełożonych. Jedyną nagrodą realną jaką możecie zdobyć jest pensja :D i jak będziecie mieli farcik to jeszcze maila z gratulacjami od prezesa. Do tego momentu możecie już wylądować w wariatkowie, a wtedy kierownictwo was zwolni, bo już nie będziecie pracować wydajnie, a w firmie taki pracownik się nie przyda w czasach wzrostu. Podsumowując nikt, nigdy, nigdzie, nie doceni waszego zaangażowania do póki nie będziecie wpływać na dobro firmy i nie będziecie potrzebni. Tyczy się to każdej firmy nie tylko H&B. Róbcie tak żeby było wam najlepiej. Lubisz pracować za grosze albo za darmo to to rób i nie płacz. Jak nie to się zwolnij i idź do sądu. H&B to nie jest dobry wujek tylko pracodawca z problemami, więc nie licz na głaskanie po główce. Przy okazji pozdrawiam całe kierownictwo. Co jak co przegrałem zakład, bo nie liczyłem, że przetrwacie do wakacji 2010.