Jakie wartości są cenione w Hoya Lens Poland Sp. z o.o.?
Pytasz o wartości? Odpowiedź jest prosta nie szanują nikogo. Nie szanują Ciebie, nie szanują Twojej rodziny, Twojej pracy no chyba że masz układziki. I tu każdy wie o czym pisze. Jeden może robić wszystko drugi nie może robić nic.
Ale jakich wartości ten ciemnogród tam pracujący oczekuje ? Wobec siebie są Ci ludzie fałszywi jak wynika z komentarzy tu zamieszczonych. Pracowałem widziałem zachowania tych ludzi szkoda słów .
Przykro mi ale nie podam Tobie tematu do nowych plotek. Jeżeli byłaś lub jesteś tam w roli pracownika to wiesz co mam na myśli jak Ci ludzie się traktują
Ja np nic nie wiem, bo jakbyś nie zgadł to dopiero tutaj przyszłam poszukać info o nich… Także no jakie plotki? Najpierw trzeba tam pracować. A czy tak się stanie… jak nie powiesz nic o pracy, to nawet nie wiadomo, czy warto się zgłosić.
Głównie (usunięte przez administratora) brak rozumu i tylko wpatrzenie w głównego wodza i wykonywanie na ślepo wszystkich poleceń. Przyjęciem do wiadomości że grafik w e-planer może Ci się w każdej chwili zmienic ( choć według przepisów nie może - ale w tej firmie wszystkie przepisy są po to aby je łamać) jeżeli coś już kierownik zmieni to Jego i tylko Jego jest psi obowiązek poinformować pracownika ale oczywiście tego nie robi a winę zwala na pracownika że nie sprawdza codziennie po 5 razy grafiku (oczywiście wszyscy mądrzy kierownicy innych działów powiedzą że kierownik nie musi informować o zmianie) to dam wyciągnij wnioski. A i najważniejsze musisz być przygotowany na takie niespodzianki jak np 2 tygodnie nocek lub w nagrodę na przykład 5 tygodni drugich zmian i zapomni o swojm zdaniu w ślepo musisz wykonać polecenie bo jak nie to wylądujesz U głównego wodza na dywaniku a potem jest komunikowanie jak się Ciebie pozbyć i to jest firma która głosi że jest rodzinna otwarta na potrzeby swoich pracowników normalnie brzmi jak program wyborczy pełno obietnica ale tak naprawdę to same kłamstwa.
Cześć, widzę że firma rekrutuje na stanowisko Financial Analyst. Jestem zainteresowany tą ofertą, ale jak wygląda atmosfera w biurze i jaka jest Financial Director? Na jakie zarobki można liczyć? Dzięki za odpowiedzi
Bardzo dobre wieści, nasz miłościwie panujący dyrektator ustępuje po wielu latach swej posługi, dzielenia pracowników na lepszych i gorszych, wielu przykładów mobbingu nie wspominając spraw, które nadały by się min do PiPu. Nadchodzi nowe, tylko czy nowe będzie lepsze? Wkoncu to namiestnik miłościwie jeszcze nam panującego dyretatora, mieliśmy już nie raz przykłady podjętych działań przez tego pana, które wręcz uderzały w godność pracownika, samo gloryfikowanie określonej grupy pracowników przez najjaśniejszego również wyszło spod jego języka. Więc zobaczymy co czas pokaże ale wielkich zmian nie możemy się spodziewać a raczej pokaz siły jak to u współczesnych dyrektatów jest teraz w modzie. Trzymajcie się i nie dajcie się skłócić w tych chorych czasach.
Hmmm no ja tam niewtajemniczona ale z tego co piszesz to może być różnie, często slabi kierownicy wybierają nie tylko równie słabych ale i jeszcze gorszych, wiesz już coś?
Jakie to prawdziwe! Czyli właśnie ostania nadzieja na pączki w Tusty Czwartek dla pracowników labu umarła ...
Czemu aż tak? Może z socjala dadzą te pączki:) Kolega napisał że będą zmiany i to na lepsze więc może kasę podniosą albo dołożą benefitów? Wiesz coś?
Jak się pracuje w biurze?
Jakiś czas temu było ogłoszenie o pracę jako przedstawiciel handlowy. Ktoś wie czy rekrutacja jest już zakończona ?
Nie polecam pracy w tej firmie. To co robią kierownicy z premią pracowniczą to jakiś dramat. Ja tylko zapytam jakie kroki podjeliście po tylu negatywnych opiniach? Niby szkolicie to kierownictwo a to niestety trudne głowy i dalej robią co chcą jedno z nich to niedługo zaśnie na krześle albo przed komputerem a wy i tak tego nie widzicie. Zwykłego człowieka sie goni a taki ktos decyduje o mojej premii. Porażka. Testy robione przez pracowników albo wcale jedyny cel to upokorzenie ludzi i ich pilnowanie. Gdzie sa wasze cele i ambicje? Kto ich za to rozlicza?
Głównie tyczy się to jednego kierownika co wymyslil jakieś posr.......e karteczki a premia jego pracownikow nie jest wogole zależna od nich samych czy ich pracy tylko od działu następnego który robi co mu się ( czy panie mają humor czy nie czy kogoś lubią czy nie) robią co im się żywnie podoba ... Śmiechu warte żenada
Żadnej decyzji nie podejmą bo głównemu Góru to pasuje mieć (usunięte przez administratora) kierowników którzy będą robić co im się każe zastraszyć i szantażować pracowników, (usunięte przez administratora) to tam codzienność, liderzy nie lepsi a co niektórzy jeszcze lepsi od kierowników. Nie wygodnych pracowników którzy się buntują trzeba pod byle pretekstem zwolnić lub nie przedłużyć umowy. Premie tylko dla tych co cicho siedzą i wykonują potulnie wszystkie polecenia czyli wszystkie soboty praca zostają dłużej lub przychodzą wcześniej do pracy no i nie zapomnijmy o niedzielach. Śmieszny równoważny grafik pracy u jednego kierownika wiadomo u którego jeśli jesteś jego zdaniem konfliktowy to w nagrodę możesz mieć od 4 do 5 tygodni 2 zmiany albo 2 tygodnie nocy bo trzeba Ci pokazać gdzie twoje miejsce. A kierownicy cóż zdolni są do wszystkiego bo gdzie ludzie bez wykształcenia ogłady i kultury osobistej znajdą drugą taką pracę więc wykonują wszystkie polecenia Dyrektora. No i najważniejsze niech nikomu nie przyjdzie do głowy się poskarżyć bo po pierwsze nie ma do kogo bo według powiedzenia ręka rękę myje a winny zawsze jest pracownik a teraz to już na bank trzeba się go pozbyć. Więc krótko nie polecam tam pracy chyba że jesteś odporny na całe (usunięte przez administratora) tam panujące.
Najlepsze jest to że dyrektorowi możesz mówić i zgłaszać wszystko a on ma to w D . Dobrze by było żeby Pan Szymon i Prezes zobaczyli co tam się wyrabia a nie słuchają tylko pana R który ciągle myśli im oczy .
Widać po twojej wypowiedzi, że jesteś typowym trolem firmowym, który dzięki sytuacji na rynku trafił do takiej firmy a że nie chce Ci się (usunięte przez administratora) ruszyć to potrafisz w sekundę ocenić osoby o których pracy nie masz pojęcia. Krytykujesz kierowników za to że rozliczaja Cię z premii? Gdzie Ty żyjesz. Wroc do zakładu w Baniosze i rób to co robiłeś bo z twoim podejściem nie masz co szukać w hoyi. Masz taką sytuację na rynku a tu jeszcze jesteś? Po co? Ja bym się nie meczyl z tymi "trudnymi" głowami.
Żadne szkolenia nie pomogą ludzią którzy nie mają wykształcenia ogłady i kultury osobistej. Robią wszystko co każe dyrektor aby nie stracić stołka bo gdzie oni znajdą drugą taką posadę za taką kasę. Pod dyktando wykonują wszystkie polecenia niszczą ludzi (wiadomo o co chodzi) jest to na pożądku dzienny. Jeśli ktoś się zaczyna buntować nie zgadzać się na pracę co sobota mieć swoje zdanie to premią czyli jej obniżeniem za byle co próbują zmusić do posłuszeństwa. Nie polecam pracy w tej firmie chyba że jesteś mocny psychicznie i na wszystko masz wyrąbane. Krótko mówiąc kierownicy nie dokształceni co niektórzy nie znający j. angielskiego co podobno jest podstawą pracując na takim stanowisku w korpo. Zmuszanie ludzi do pracy w soboty nagminne jak się nie zgadzasz w nagrodę 4 tygodnie 2 zmian lub 2 tygodnie nocy trzeba pokazać kto tu rządzi. Nie ma do kogo się poskarzyc bo jak już ktoś wcześniej napisał koszmarne małżeństwo rządzi choć nadal się zastanawiamy dlaczego bo według regulaminu nie tylko w tej firmie ale we wszystkich na takich stanowiskach nie może pracować najbliższa rodzina. Jeśli już się poskarżysz to jesteś w pierwszej kolejności po byle pretekstem do zwolnienia bo kierownicy są kryci. Niszczenie ludzi psychicznie. Tak jak kolega napisał pracownicy sami mają usuwać usterki w maszynach chodź to nie ich obowiązek bo są do tego zatrudnieni mechanicy ale cóż oni na noce nie przychodzą. Ludzie już teraz przychodzą i zaraz odchodzą ale to wina pracowników nie kierowników i nadgorliwych liderów. I tyle co w temacie. Mam nadzieję że tej wypowiedź nie usunięcie jak wielu innych bo wam się nie podoba chyba najwyższy czas wyciągnąć wnioski i robić coś w kierunku poprawienia atmosfery i być po prostu ludzkim bo wcześniej czy później karma wraca tak już jest że w przyrodzie nic nie ginie a czas rachunki wyrównuje i chyba Pan Dyrektor nie chciał by być tak traktowany jak sam traktuje ludzi niby czyni to wszystko w trosce i dla "ich dobra" co oczywiście mija się z prawdą trzeba się pozbywać pracowników uznanych przez nie wykształconych kierowników i tak opisanym P. Dyrektorowi za konfliktowi.
Po wypowiedź wiem kto pisał powiem Ci jedno ta firma trzyma się tylko dzięki starym pracownikom szkoda że jeszcze tego nie ogarnełeś ( których się poniża i nie szanuje) mam pytanie kto Cię uczył wszystkiego i pokazywał co i jak, jak rozwiązywać problemy z maszynami itp. bo napewno nie kierownik po pierwsze że za leniwy a po drugie gucio wie. Poczekajmy jeszcze z rok a wody do D..... Ci się naleje to wtedy pogadamy wazeliniażu.
Tak czytam i czytam i ja tam widzę, że żółć zalewa co poniektórych starych pracowników i nie daj boże powiedz ktoś coś dobrego bo zagryzą. Taki jesteś wrażliwy człowieku na wykształcenie i kulturę osobistą, a sam piszesz ,,ludzią" o ludziach w liczbie mnogiej- brawo. Nie wiem w sumie kogo konkretnie masz na myśli pisząc o języku angielskim, ale co kogo obchodzi cudza znajomość obcego języka? Lider ma ci wydawać instrukcje po angielsku bo po polsku nie rozumiesz? Ludzie, czytające te żale o ,,niszczeniu pracowników" można odnieść wrażenie, że wg. was Hoya istnieje po to, żeby się nad wami biednymi pastwić, a wy zniewoleni, przykuci łańcuchem musicie tam biedować od lat za darmo jeszcze pewnie. Skoro jest tak źle i ta firma to istne piekło, najgorsza na świecie, to dlaczego w niej wciąż pracujecie? Może idździe sobie do tej innej, wspaniałej pracy i nie kiście atmosfery swoim wiecznym niezadowoleniem. Słuchać już się tego nie chce. Ta pazerność na premie, bo tak się ,,należą" (definicja premii się kłania- to bonus za dobre ,,sprawowanie", nie gwarantowana wypłata). Jak ktoś stale odstawia maniany i wali na L4, przez co ktoś inny musi być nagle ściągany do uzupełnienia składu zmiany, nadal nie ogarnia najprostszych podstaw swojego stanowiska, a pracuje od lat, to serio, no zgarnijmy, dlaczego nie dostanie bonusowej premii tak jak inni? Bo zły lider/kierownik/dyrektor chce go zniszczyć. Na pewno tak właśnie jest. Serio, ludzie, pracujemy na produkcji, ogarniamy towar na czas, coś się schrzni, trzeba nadgonić bo nie będzie kasy. To jest tak proste, że aż ciężko uwierzyć, że trzeba to jeszcze wyjaśniać. Nikt tu nikogo nie torturuje. PS @Stary myśli, że Hoya może kasować sama komentarze na stronie gowork - to już o czymś świadczy XD
Wszystko rozumiem, ale o tych karteczkach niestety nie. Do czego służą? Piszesz tak, jakby od nich zależało, czy będziesz miał premię.
Czepiasz się pisowni, jesteś taki elokwentny w odpowiedzi, zastanawiam się czy jesteś pracownikiem z dołu czy z góry bo może tobie to nie przeszkadza jak ktoś do Ciebie mówi na codzień łaciną podwórkową i może masz rację że nie muszą znać angielskiego gdyż znają taki cudowny język jak łacina. Mnie to straszenie razi i przeszkadza, a świadczy to o kulturze osobistej kierowników, którzy takim zachowaniem podkreślają swojej braki w wykształceniu i jakby byli siłą odciągnieci od łopaty. A co do premii to znany zasady przyznawania jej i nie podoba mi się że jest ona przyznawana od widzi mi się i od humoru kierownika a nie od jakości wykonywanej pracy. I tyle co było by w temacie.
Ludzie, czy ktoś napisze, co to są te karteczki, co pisał anonimus, bo nie wiem, czy to coś co musi się robić, pracując na produkcji? Czemu nie weźmiecie pod uwagę, że ktoś z zewnątrz chciałby może coś się dowiedzieć o tej pracy, a tylko się kłócicie między sobą, zamiast na żywo.
Karteczki na nich jest pisana wysokość premia przez kierownika ale jej eysokods6 nie ma nic wspólnego z tym jak pracujesz a raczej jak się podlizujesz kierownikowi do donosisz na kolegów bierzesz czynny udział w nagonce na danego pracownika. Ot tyle o tajemnicy premi w HOYA.
To premie trzeba wypisywać na karteczkach? Nie wystarczy powiedzieć pracownikowi, a w kadrach przeleją na konto? I za co są te premie? Za wydajność, czy za podlizywanie się. Bo już nie rozumiem.
Karteczki są po to aby jak najbardziej skłucić ze sobą pracowników bo nic Tak nie działa jak kasa. Aby dostać premię trzeba podlizywać się kierownictwu, być wrednym dla kolegów z pracy i podkładać im (usunięte przez administratora) Premia nie ma nic wspólnego z wydajnością a z tym jak będziesz się podlizywać kierownikowi. Taka to prawda o premi w HOYA. Kiedyś było zupełnie inaczej ale to było dawno i nie prawda.
Każdy dostaje inną wysokość premii, czy dają tyle samo wszystkim pracownikom, którzy zrobią targety?
Na ogół nie czepiam się pisowni, ale ciężko było nie zwrócić na nią uwagi w poście człowieka narzekającego na wykształcenie innych, ich brak znajomości języków obcych i kultury. To tak jakby kocioł przyganiał garnkowi. Co do premii to nie wiem o którym konkretnie kierowniku mowa, ale jeśli uważasz, że premia jest nieproporcjonalna do zasług, zawsze możesz to zgłosić wyżej i bronić swojej racji. Ja odnoszę wrażenie, że ludzie mają tu niesamowicie wysokie mniemanie o sobie i totalny brak samokrytyki. To nawet widać po tonie odpowiedzi. Każda krytyka albo opinia inna niż wrogie plucie na złą fimę, spotyka się dosłownie z falą żółci. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego ktoś kto tak nienawidzi tę firmę i uważa ją za najgorszy łagr dalej tu pracuje i kisi atmosferę swoim niezadowoleniem, skoro jest tak wspaniałym pracownikiem, że mógłby pracować w lepszym miejscu.
Jak wygląda u was praca w utrzymaniu ruchu? Pokazało się ogłoszenie o pracę. Warto? Praca ciekawa, są narzędzia, warsztat, jakie obowiązki?
Z jakiego powodu? Takie straszenie byle straszyć, napisz konkretnie. Nadgodziny, słaba atmosfera, czy jeszcze coś innego?
Czy mógłby Pan napisać ile osób jest w dziale technicznym? Jakie są zmiany, atmosfera?
2800BRUTTO PŁACĄ NA STANOWISKU PRACOWNIK PRODUKCJI SZLIFIERZ W DZIALE RACHUBY TAK MI POWIEDZIAŁA OSOBA
To źle Ci powiedziała. Na start dostaje się ok. 3000 tys netto, czyli tyle do ręki już. Ja tam uwazam, że to dobra stawka dla kogos, kto jest totalnie zielony i dopiero bedzie sie uczył jak wykonywać swoją pracę. A jeszcze pozniej będzie dochodziła premia, jesli pracuje się dobrze. Uwaga: na tym polega ,,premia"-ludzie, ogarnijcie to wreszcie. Ten płacz starych pracowników, ktorzy się opierdzielają i dziwią, ze nie przyznaje się im za to większych premii jest śmieszny.
Popracujesz trochę to inaczej zaśpiewasz i mina ci trochę zkwasnieje poczekaj troszkę cwaniaczku
około 3000pln to u was 2200pln wbij sobie do głowy że bonusami ludzie nie chcą u was zarabiać .
2200 podstawa? Skąd ty bierzesz takie informację? 3000 zł netto, to podstawa. Premia jest jeszcze dodatkowo.
"Starzy" pracownicy się opierdzielają? Dzieki pracownikom z wieloletnim stażem utrzymujecie jeszcze ten bałagan. Zresztą po takiej odpowiedzi widać odrazu z jaką inteligencją będziecie mieli jako przyszli pracownicy do czynienia. (usunięte przez administratora) i zaszczuwanie pracownika to są efekty pracy waszych nowo wybranych kierowników. Dziękuję dobranoc bawcie się dobrze.
Czy taka wysokość podstawy obowiązuje cały czas, czy można później jeszcze ubiegać się o jakieś podwyżki? :) I co do tej premii, to jakie normy trzeba wyrabiać aby mieć na nią szansę? Ile wynosi premia w Hoya Lensie? I po jakim czasie nowy pracownik ma przyznawane premie?
A ile wynosi ta premia w Hoya Lens? I w sumie od czego ona zależy? Jestem ciekaw ile da się zarobić na czysto w tej firmie, czekam na jakieś wieści!
Jestem wieloletnim pracownikiem tej firmy i zawsze sądziłem, że jest bardzo pro-pracownicza. Niestety ostatnio przekonałem się, że to mrzonka. Z powodu epidemii firma zanotowała wysoki spadek w przeciągu półtora miesiąca, ale w tym momencie wraca na prostą. Skorzystała z pomocy rządu, co pozwoliło uciąć pracownikom etaty do 4/5 i absolutnie nie mam za to najmniejszego żalu, ale sytuacja która miała miejsce na początku czerwca zagotowała mi krew w żyłach. Umowa dotycząca tarczy antykryzysowej skończy się z końcem czerwca i od lipca mamy wrócić do pełnych etatów. Pracodawca zaproponował nam, żebyśmy pracowali nie 4/5 etatu (6h24min) ale po 8 godzin dziennie za tę samą stawkę przez cały czerwiec w celu odrobienia milionowych strat firmy i nie zamierza nam tego później w żaden sposób wynagrodzić. Nasze nadgodziny, jeśli byłyby normalnie wypłacane kosztowałyby firmę może z 50-60tys. Dostali zapomogę od państwa w wysokości kilkukrotnie przekraczającej wysokość stawki jaką mieliby zapłacić za nasze nadgodziny, a nadal chcą na nas oszczędzać. Zawiodłem się, bo lubiłem tą pracę.
Pomijam oczywiście to, że powiedziano nam, że jest to poświęcenie dla firmy. Jest to nie dość, że nielegalne, to jeszcze zwyczajnie bezczelne.
Może myślą że na produkcji też pensja minimalna 10000. To jest (usunięte przez administratora) Kaczyński!!!!
Bez przesady. To nie była propozycja a prośba by nie wykazywać przed centralą większych kosztów pracy. Nasi zwierzchnicy również maja swoich zwierzchników więc trzeba niektóre rzeczy zrozumieć. Czasy są dziwne więc i prośby mogą być dziwne. Najważniejsze, że wracamy na pełen etat szybciej niż inne firmy.
Nie wykazywać większych kosztów pracy? Praca polega na tym, że jeden ją wykonuje, a drugi za nią płaci. Jak trzeba więcej pracować, to trzeba więcej płacić.
Piszę dopiero teraz bo to przeczytałem i muszę odpowiedzieć jak to jest firma pro - pracownicza bo ja uważam że żadna dla nich nie liczy się nic ani to że masz rodzinę i chcesz z nią spędzać wolny czas w soboty, Ty dla nich musisz być na każde zawołanie jak to jeden z niedouczonych kierowników powiedział że firma i praca w niej jest najważniejsza a nie rodzina. A jak masz jakieś problemy nie daj boże zdrowotne to jeszcze nalot Ci zrobią na zwolnieniu bo szukają pretekstu aby Cię zwolnić. Znam firmy gdzie pracownikom się pomaga wspiera wrazie konieczności zmienia stanowisko, pomagają w kosztach leczenia czy nieprzewidzianych przypadkach losowych bo tam na stanowiskach są ludzie wykształceni z ludzkimi uczuciami gdzie pracownik to też człowiek a nie niewolnik tylko do tych firm ciężko się dostać bo tam starych pracowników szanują a do młodych podchodzą z delikatną rezerwą umieją odróżnić kogo na co stać i co sobą reprezentuje. A unas stary do odstrzału bo młodzi firmę na nogi postawią pożyjemy zobaczymy co z tego wyniknie zresztą już widać jaka rotacja na DIPIE magazynie i tak można dalej wszystkie działy wymieniać.
Pracownik nie jest niewolnikiem i jak sam podkreśliłeś musi zająć się też swoją rodziną. Praca w soboty jest ok ale nie bez zapowiedzi. Często tak jest, że trzeba iść do pracy w weekend? Płacą za to chociaż wyższą stawkę?
Dlaczego wykasowaliście z mojej wypowiedzi skrót PIP? Dla wyjaśnienia skrót PIP oznacza Państwową Inspekcję Pracy która w tym przypadku powinna się wami zainteresować. A i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, dlaczego pracownik jest zmuszany do wgrywania aplikacji żeby być na bieżąco z tym co dzieje sie w firmie? Czy nikt was nie douczył ze pracujemy 8 godzin po czym mamy czas na regenerację? To są rzeczy które świadczą o tym że w tej firmie stosowany jest (usunięte przez administratora)
Czy zmuszanie ludzi do pracy w weekendy jest zgodne z kodeksem pracy? Czy zastraszanie ludzi jak nie przyjdą w weekend to sie ich zwolni jest zgodne z kodeksem pracy? Czy zgodne z kodeksem pracy jest nie udzielanie ludziom przerwy obiadowej? Te i inne atrakcje czekają na was w firmie Hoya. Więcej pisać nie trzeba. (usunięte przez administratora)
Mało tego jeszcze zmuszanie pracowników którzy nie mają uprawnień do naprawiania , wymiany zepsutych podzespołów itp . Czy to jest zgodne z BHP i kodeksem pracy ? To czeka was w Hoya. Powodzenia
Czy są obowiązkowe nad godziny i czy się pracuje w weekend lub święta i ile można zarobić na produkcji bądź magazynie ?
Jaki jest system premii uznaniowych w firmie Hoya Lens Poland Sp. z o.o.?
Ja także bardzo chętnie dowiem się czegoś na temat wynagrodzenia na produkcji w Hoya Lens. Tym bardziej, iż właśnie firma potrzebuje takich pracowników. Wiem jedynie, że ze strony firmy można liczyć na umowę o pracę bez pośredników i bogaty pakiet benefitów. @Irek, dostałeś już może zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną?
Jeżeli masz kredyt na 30 lat, nie masz dzieci, nie masz własnego zdania albo potrafisz zatrzymać je dla siebie i umiesz adorować wielbić i zgadzać się z przełożonym to będziesz idealnym pracownikiem
@K trzeba było iść do innej części firmy, tam dziecięce potrzeby są wynoszone ponad całą resztę. Z resztą wypowiedzi zgadzam się w 100%
Hej, Pojawiło się ogłoszenie że przyjmują na produkcję. Może ktoś napisać widełki pensji na start?
Zarobki w tej firmie są owiane jak widać wielka tajemnica. Było kilka pytań i każda bez odpowiedzi. Nie sądzę żeby ktoś się kiedykolwiek dowiedział tego. A szkoda bo wynagrodzenie to podstawowy czynnik decydujący o aplikowaniu do firmy. Lepiej wiedzieć wcześniej czy odpowiadają nam warunki płacowe i świadomie aplikować lub nie.
mniej niz 3, plus jakas smieszna premia ale czesto jest ucinana. praca na trzy zmiany, plus ogromna ilosc pracy, szkoda zdrowia i nerwów. laboratorium? te słowo powinni wykreślić. ogólnie nie warto, niby korporacja a praca jak u janusza.
Dziękuję za info. Jeśli w granicach 2700—2800 na reke na start to w zasadzie jak w większości dużych firm produkcyjnych. A jak jest z podwyżkami? Są co roku?
Agencja pracy rekrutuje za 4200 brutto. Ktoś z pracowników zweryfikuje czy to realne?
Możliwe biorąc pod uwagę to że długoletni pracownicy mają niskie pensje w porównaniu do tych nowych oraz to że się ich niedocenia a to oni tak naprawdę utrzymują tą firmę w jakiejkolwiek formie . Mowa oczywiście o pracownikach produkcji którzy muszą użerać się że starym ,(usunięte przez administratora)
Jeśli załozysz kiedyś wlasną firmę to oczywiscie mozesz w niej wyplacac najstarszym pracownikom wyższe pensje oceniając głownie to, od jak dawna pracują, ale w normalnych firmach wysokość zarobkow oceniana jest na podstawie efektywnej pracy i jej jakości. Bo przychod firmy czyli pieniadze, ktore mozna rozdysponowac, jest wynikiem tego, jak efektywnie praca zostanie wykonana. Pieniądze nie wpadaja na konto firmy dlatego, ze jakiś pracownik, dajmy na to Kowalski, pracuje juz 5 lat. Fakt, ze trzeba Ci to tłumaczyc juz daje pewien pogląd na to, jakim mozesz byc pracownikiem.
Witam, jak wyglada praca na dziale „szlifowanie” i jaka jest aktualnie wyglądają zarobki? Na ogłoszeniu widnieje 4200-5000 brutto. Czy to prawda?
Widzę, że zainteresowała Cię praca w dziale szlifowania w firmie Hoya Lens Poland. Ja niestety nie potrafię Ci pomóc bo nie mam doświadczeń związanych z tym pracodawcą ale za to mogę zapytać Cię, czy masz już jakieś doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku? Myślę, że to będzie kluczowa informacja zważywszy na ewentualne warunki pracy, które firma ta mogłaby Ci zaoferować. Napiszesz mi to?
Hoya, firma mając kilkadziesiąt kontrahentów, wysyłająca masowo produkty do swoich klientów. Nadszedł grudzień i co widzimy? "nie będzie bonów na święta, bo [...] Bo? Pracownicy magazynu, dzięki którym kontrahenci otrzymają swoje zamówienia nie dostaną nawet symbolicznej stówki na święta w tym trudnym dla wszystkich czasie. Jednakże trzeba zwrócić uwagę, że kiedy w czerwcu góra wyszła z propozycją pracowania więcej za mniej niedowierzanie, że pracownicy się nie zgodzili. Kto by się zgodził? Zatem jest to swego rodzaju karma, za to że magazyn był nie posłuszny. Szkoda, że niektórzy dostali dodatek, a osoba przydzielająca robiła to losowo. Postawamy więc pytanie, po co ludzie zostają po godzinach, kiedy nie ma komu robić żeby w grudniu usłyszeć że i tak nie dostaniesz dodatku? Mniejsze firmy od tej, obdarowują pracowników bonami a wy nie potraficie zadbać o każdego pracownika. Nie dziwię się, że macie taką rotacje na magazynie.Opinia kandydatów na to stanowisko też będzie odpowiednia. Skoro tak działacie, a hajs się zgadza bo wasza branża wróciła na swoje tory - gratuluję.
Strasznie szkoda, że nie dostaliście żadnego dodatku świątecznego w Hoya Lens i zamiast dodatkowych pieniędzy dostaliście jedynie propozycję obniżenia wynagrodzenia. Domyślam się, że może to być dosyć demotywujące. Napisałeś, że pracownicy nie przystali na tę propozycję, możesz napisać, jakie kroki podjęła firma? Czy wysokość wynagrodzenia pozostała taka, jak poprzednio?
Zapewne rozwinie się kolejna g*wnoburza, ale czytając opinie podzielam w większości te negatywne. Plusy - wypłata na czas plus pozapłacowe benefity. Minusy - i tu można bez końca... Bezduszne korpo, gdzie im wyższe stanowisko tym bardziej zakłamani i zadufani w sobie ludzie podporządkowani jedynemu słusznemu wodzowi. Kierownictwo niższego szczebla wybrane z przypadku lub kolesiostwa a im wyżej tym gorzej, i koszmarne małżeństwo wciąż rządzi i straszy. Podwyżki wychodzone dla wybranych, zabawy dla uprzywilejowanych, półgodzinna przerwa za free, a Ty człowieku tyraj i się ciesz, że masz pracę w uznanej firmie. Idealne miejsce dla wazeliniarzy albo doświadczonych pracowników korpo, którzy nie szanują innych. Nie daj się nabrać na możliwości rozwoju - to taka sama bajka jak wzajemny szacunek.
Niestety to wszystko prawda. Niektórych przydałoby się cofnąć do szkoły bo jedyne co potrafili ogarnąć w swoim życiu to maszynę do szycia, chociaż i tak z marnym skutkiem. O manipulowaniu panem R nie trzeba pisać bo każdy wie tylko nie sam zainteresowany albo jemu to na rękę.
Niestety w tym roku dodatku świątecznego nie ma na produkcji bo się szefostwo obraziło że ludzie niechcieli za darmo pracować ...śmiechu warte poprostu oczywiście biura to niedotyczy .....
I uzupełnienie do poprzedniego wpisu bo ograniczeni znaków zablokowało- w skrócie o firmie: Plusy: + Napiszę, bo nie dla wszystkich to takie oczywiste: jest to stabilna, stała praca na lata, w której można dostać podwyżkę bez proszenia się o nią. + Spore dopłaty do obiadów i teraz jest chyba jakoś tak, że firma zorganizowała dowóz zamawianych dzień wcześniej przez aplikację w telefonie dań - w każdym razie, w sumie jeden z podstawowych codziennych problemów pt. co zjeść na obiad? ma się z głowy. + Jest też chyba dostępny pakiet Enel-med, czy tam Medvit, nie pamiętam albo karta multisport, czy obie na raz - nie wiem dokładnie, jak jest teraz. + Dodatki na święta. + Wczasy pod gruszą też istnieją (piszę, bo nie wszędzie to taka oczywistość). + Są i premie do pensji. + Możliwość pracy w systemie trójzmianowym (dla niektórych to plus). Minusy: - Jeśli ktoś oczekuje, że znajdzie pracę, gdzie wszyscy będą dla siebie mili, uśmiechnięci i zawsze życzliwi, to niestety. Tu bywa różnie, ale to praca, nie przedszkole. - Bardzo restrykcyjnie przestrzegany czas pracy (niemalże co do minuty). - Trzeba być ciągle skupionym na tym co się robi - w sezonie jest to mocno eksploatująca praca. - Trzeba być dokładnym- każdy pracownik ma swoją pieczątkę do znakowania prac, które robił i jest odpowiedzialny za swoje wpadki (choć to akurat w sumie słusznie, bo inaczej ktoś niweczy pracę innych i wiadomo od razu kogo trzeba znów przeszkolić). - Możliwość pracy w systemie trójzmianowym (dla niektórych to minus bo trochę rozstraja to organizm). - Hoya Lens Poland to tylko filia marki w Polsce- często trzeba się podporządkowywać dziwnym wymaganiom centrali z innego kraju, które rykoszetem odbijają się na pracownikach.
Nie ulega wątpliwości fakt, że swoim wpisem pomogłeś wieli osobom, które są szczególnie zainteresowane tym pracodawcą. Dlatego też serdecznie dziękuję Ci za niego. Co ważne, potrafiłeś dostrzec zarówno plusy, jak i minusy pracy w Hoya Lens Poland - a to jest również godne pochwały. Poruszyłeś wiele kwestii, ale nie wspomniałeś nic o możliwościach rozwoju zawodowego w tej firmie. Czy zatem pracownik ma tam szansę na awans - jak wygląda ta kwestia?
Na produkcji raczej ciężko awansować. Działa tam schemat: 1. Pracownik działu, który powinien potrafić pracować na każdym stanowisku swojego działu (najczęściej działa tam zamienianie się stanowiskami pracy w ciągu dnia pracy/zmiany). 2. Lider zmiany (jeśli jest to duży dział, w małych działach takich jak np. barwienie to nie funkcjonuje bo byłoby zbędną hierarchią). 3. Kierownik działu. 4. Kierownik całej produkcji. Z tego co wiem, poza jednym wyjątkiem, kierownicy są ci sami od początku produkcji w Polsce. Liderzy w większości też ci sami. Ktoś musiałby się nie nadawać do tej roli, żeby stracić posadę/ zrezygnować bo nie tworzą się żadne nowe działy w których trzeba by tworzyć nowy zespół. Taki jest charakter tej produkcji. Innej drogi awansu nie ma, ale też z tego co wiem, nie każdy chciałby wchodzić w rolę osoby odpowiedzialnej za pracę całej grupy i nadzorować miliard innych rzeczy, niektórym wygodnie jest przyjść, zrobić swoje, wyjść i zapomnieć o pracy.
"Możliwość pracy w systemie trójzmianowym (dla niektórych to plus)" - jaki tu może być plus ?
To już jest akurat kwestia indywidualna, Były pracownik wpisał to również w ewentualne minusy. Pan ciekawski, czy możesz zgodzić się z informacjami, o których pisał Twój przedmówca? I pytanie również do Was obu - ile mniej więcej można w Hoya Lens Poland zarobić podstawy i ile premii?
Obecnie pracuję w miejscu, gdzie nie ma żadnego systemu zmianowego, mam stałe 9.00-17.30, to sprawia, że jest wiele miejsce do których nie mam szans dotrzeć bo mają podobne godziny otwarcia, muszę brać wolne albo muszę kombinować i spóźnić się do pracy, zostawać przez to dłużej, ale nie zawsze się tak da i generalnie generuje to trochę kłopoty. Przy nocnej zmianie można było sobie swobodnie ustalać, czy chce się pociągnąć trochę dłużej i zajść gdzieś rano, a potem iść spać po południu i wstać tuż przed pracą, czy też iść spać od razu po zmianie i mieć wolne popołudnie. Jestem typem sowy, więc dla mnie w ogóle opcja pracowania nocą, jest jak najbardziej ok. Z tego co pamiętam też te zmiany zazwyczaj były najspokojniejsze, nikt głowy nie zawracał. Dla mnie spoko. Ale to kwestia indywidualna.
Rozumiem, że jednozmianowy system pracy jest dla Ciebie problemem. A czy w Hoya Lens Poland Sp. z o.o. pracowałeś też w weekendy, czy tylko od poniedziałku do piątku? Daj proszę znać.
Weekendy też się zdarzały, jeśli panował nawał pracy, ale to raczej dla chętnych no i płatne dodatkowo z bonusem. Z tego co wiem, nadal wiele osób bardzo wyczekuje takich weekendowych opcji, bo można sobie nieźle pensję podbić. Także raz, że pensja, dwa, że premia co miesiąc (no, chyba, że ktoś coś przeskrobał i akurat nie dostanie), a trzy, że można sobie dorobić jak jest możliwość przyjścia jeszcze w weekend.
Masz dużą wiedzę na temat pracy w tej firmie, dlatego chciałbym ustalić, czy zdarzają się sytuacje, że pracownik musi zostać dłużej w pracy? Mam nadzieję, że zechcesz odpowiedzieć w tym zakresie.
Tak, zdarza się, że pracownik musi zostać dłużej w pracy. Jak wpłynie wyjątkowo dużo zamówień, a ktoś z danej zmiany nagle odpadnie bo choroba/dziecko/ wypadek czy co tam jeszcze, to jakoś trzeba nadgonić. Produkcja nie może się zatrzymać bo są wiążące terminy dostaw. Istotne jednak jest to, że nadgodziny są płatne i liczone z automatu z tego co kojarzę. Tam się człowiek ,,odbija" kartą przy wejściu i wyjściu, więc ten czas się zapisuje w systemie.
Rozmowa rekrutacyjna, jaką odbyłem w firmie Hoya, była jedną z najdziwniejszych w moim życiu. Maglowali mnie przez prawie godzinę. Czułem się, jakbym się ubiegał o stanowisko kierownicze, a starałem się o zwykłą posadę młotka na produkcji. Zamiast przedstawić konkretne warunki zatrudnienia, czyli ile będę zarabiał itp., pytali się o szczegóły mojej obecnej pracy i mydlili oczy jakimiś smartobiadami.(usunięte przez administratora)Zmarnowałem tylko czas, idąc tam na rozmowę.
No widzisz, starałeś się o posadę ,,młotka na produkcji", więc nie dziw się, że nie zostałeś przyjęty bo rekruter, czy tam rekruterka (nie wiem z kim dokładnie rozmawiałeś) zadawał/ła różne pytania zapewne po to, by wybadać, czy się nadajesz na stanowisko, czy też nie. I z perspektywy osoby, która pracowała tam na produkcji, powiem Ci, że to nie jest zadanie dla ,,młotka". Nie wiem gościu, czy sprawdziłeś w ogóle do jakiej firmy aplikujesz. To produkcja soczewek okularowych- małych szkiełek do okularów, które mają określoną moc przybliżania/oddalania najczęściej zależną od punktu na szkiełku (w sensie moc przybliżenia/ oddalenia nie jest taka sama na całej szerokości, choć oczywiście takie soczewki też są tam produkowane). Liczy się precyzja, milimetry, pracuje się przy skomplikowanych maszynach, która sprawiają, że niektóre działy wyglądają jak badawcze stacje kosmiczne - to nie jest praca dla kogoś, kto myśli, że stanie na 8 h przy taśmie i będzie bezmyślnie przekładał jakieś bibeloty. Trzeba być cały czas skupionym i używać głównie MÓZGU. Proces szkolenia nowego pracownika jest też pracochłonny i długotrwały, a mając w pamięci dużą falę zatrudnień i następnie wielki odsiew ludzi, z których większość to unikaty z kosmosu, które chyba tylko przypadkiem trafiły na ziemię, naprawdę nie dziwię się, że przykładają się mocniej do weryfikacji potencjalnych pracowników na rozmowach rekrutacyjnych. Inaczej aktualni pracownicy znów użeraliby się z ludźmi zupełnie nienadającymi się do tej pracy (czyt. robili za siebie i za nich- a to średnio fajne i dla ludzi którzy tam już pracują i dla dobra produkcji). Zdaję sobie sprawę, że ta odpowiedź może wyglądać jak agitacja na rzecz firmy, ale za chwilę dorzucę moją pełną opinię - opinię osoby, która tam pracowała, ale nie została zwolniona. Oczywiście będzie to opinia subiektywna, jednak być może naświetli trochę bardziej, jak praca w Hoyi faktycznie wygląda. Sami sobie ocenicie czy warto, czy nie.
Rozumiem, że przemawia przez Ciebie złość, ale proszę, żebyś pamiętał o posługiwaniu się tu nieco bardziej stosownym językiem. Co więcej, kwestia wynagrodzenia jest tu raczej indywidualna - każdy ma bowiem inne wymagania. A jaki rodzaj umowy oferuje na sam początek firma Hoya Lens Poland: od razu umowę o pracę czy dopiero po okresie próbnym? Liczę na kulturalną odpowiedź z Twojej strony.
Nawiązując do swojej odpowiedzi na post człowieka narzekającego na proces rekrutacji, jak i ogólnie falę żółci poniżej, dodaję tę opinię jako obraz uzupełniający. Jako były pracownik, który nie został zwolniony i osoba, która utrzymuje wciąż kontakt z niektórymi ludźmi dalej tam pracującymi, mogę przybliżyć w skrócie jak wygląda praca w Hoyi. Praca na produkcji podzielona jest na kilka działów, każdy z nich ma swoje zespoły, a zespoły pracują w systemie zmianowym. W tej chwili chyba znów są trzy zmiany, w tym tzw. ,,nocki". Nie wiem, jak długo będzie to trwało - ilość zmian zależna jest od nawału pracy, a późną wiosną i latem jest jej zawsze najwięcej. Hoya to ,,laboratorium soczewek recepturowych" - produkuje się tam ,,szkła" do okularów zgodne z receptą wydaną przez okulistę. Proces ich produkcji jest różnie skomplikowany zależnie od tego, czy są to szkła jednoogniskowe (ta sama moc przybliżenia/oddalenia) na całej powierzchni, czy dwuogniskowe (różne moce zależnie od punku na soczewce), czy mają dodatkowe powłoki uszlachetniające, czy są wycinane na miejscu i czy są barwione (barwi się tam szkła do okularów przeciwsłonecznych). Piszę to tylko po to, żeby uczulić, że ma się do czynienia z czymś małym i skomplikowanym- ważna jest precyzja, dużo danych, liczb, szczegółów na które trzeba zwracać uwagę. Część z prac wykonują w większości skomplikowane maszyny, część wymaga wysiłku (niespodzianka: zwłaszcza intelektualnego) człowieka. Zdecydowanie większość zadań wymaga skupienia. I to skupienia ciągłego. Z tego co pamiętam ma się 2 przerwy, jedną chyba 15 min. i drugą 30 min. Jest to bardzo przestrzegane. Pozostały czas spędza się na stanowisku i cały czas ma się co robić. Pracownicy wchodząc i wychodząc do/z firmy ,,odbijają się" personalną kartą- bardzo istotne jest to, żeby punktualnie zaczynać pracę i wychodzić dokładnie o umówionej godzinie. Każdy pracownik dostaje komplet ubioru roboczego na przebranie. Są więc szatnie damskie i męskie, gdzie zostawia się swoje rzeczy i na teren produkcji wchodzi przebranym w strój roboczy (przypomina trochę szpitalne wdzianka). To akurat był nawet plus bo raz, że nie niszczy się swoich ubrań, to dwa, że w sumie nie trzeba się wybitnie zastanawiać w co się rano ubrać bo po przyjściu do pracy i tak się trzeba przebrać. Charakter pracy i atmosfera, różni się zależnie od działu (szlifiernia, barwienie, kontrola jakości, 2 działy powłok uszlachetniających, magazyn i dział na którym wycina się, a czasem też i od razu montuje szkła do okularów). Z tego co wiem, osoba która najbardziej odcisnęła się na psychice pracowników produkcji, już została zwolniona. Czy atmosfera jest ,,lepsza"? Wybitnie raczej nie bo składa się na nią więcej niż jedna osoba. Co mogę powiedzieć to to, że pracuje tam dość dużo ludzi, część z nich ma ewidentnie problem ze sobą i odbija swoją niedolę życiową na innych, część to zwyczajni buce, jest też sporo dziwnych ,,obiektów" ciężkich do sklasyfikowania, ale są też i ludzie normalni oraz są- uwaga, naprawdę- ludzie z którymi da się wyjść na piwo, normalnie porozmawiać. Na wszelki wypadek jeszcze Was oświecę: to nie firma stanowi atmosferę, a ludzie, którzy w niej pracują. A pracuje tam zbiór ludzi takich samych jak ci z ulicy. Na różnych trafisz. Najważniejsze jednak to, że tam jest co robić i trzeba to robić dokładnie. Jeśli ktoś szukał miejsca, w którym będą mu płacić za sam fakt stawienia się w pracy, nie wykonywał dobrze swoich obowiązków, to niech się nie dziwi, że go wylali. Proste.
Nie polecam jako były pracownik. Jeśli atmosfera w pracy, firmie jest dla Ciebie istotna.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hoya Lens Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Hoya Lens Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Hoya Lens Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 0 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
